Źródło: Św. Józef Sebastian Pelczar – Życie duchowne, czyli doskonałość chrześcijańska T. 1 1924r.

 

 

Życie chrześcijańskie jest odblaskiem życia Bożego, czyli jest życiem nadprzyrodzonym, którego twórcą, mistrzem i wzorem jest Jezus Chrystus, sprawcą przez łaskę – Duch Święty, widomym nauczycielem i kierownikiem – Kościół katolicki, celem – zjednoczenie z Bogiem. Pan Bóg wyniósł pierwszego człowieka do stanu nadprzyrodzonego, bo mu dał nie tylko dary naturalne, ale nadto ze swej dziwnie wielkiej hojności łaski nadprzyrodzone, a mianowicie sprawiedliwość i świętość, przez które człowiek stał się uczestnikiem życia Bożego i przybranym synem Bożym1. Te nadprzyrodzone łaski, które miały przejść na cały ród ludzki, Adam utracił przez grzech, tak dla siebie, jak dla potomstwa, wskutek czego niebo zostało zamknięte dla ludzi. Jednak Bóg, bogaty w miłosierdzie, zesłał im na ratunek swojego Syna, który przyszedłszy na świat w ciele człowieczym, nie tylko uczył prawdy i wskazywał drogę do nieba, ale śmiercią swoją pojednał ród ludzki z Bogiem i wysłużył mu łaskę uświęcającą, jako źródło życia nadprzyrodzonego. Łaskę tę zaś złożył w sakra­mentach do niewidzialnego rozdawania przez Ducha Świętego, a widzialnego przez swój Kościół. Ta łaska łączy człowieka z Bogiem i uzdalnia go do życia według woli Bożej, a przez to do osiągnięcia chwały niebieskiej, czyli podnosi człowieka do stanu nadprzyrodzonego, przewyższającego nieskończenie jego stan naturalny. Ponieważ początkiem, wzorem i celem życia nadprzyrodzonego jest sam Bóg, dlatego można je słusznie nazwać życiem Bożym, czyli życiem w Bogu, według Boga i dla Boga.

Kto zatem chce prowadzić życie nadprzyrodzone na ziemi i osiągnąć zbawienie w wieczności, powinien korzystać z owoców odkupienia Jezusa Chrystusa, a stąd nie tylko przyjąć prawdę Bożą przez wiarę, nie tylko pragnąć i oczekiwać dóbr Bożych przez nadzieję, ale połączyć się z Bogiem przez łaskę uświęcającą, przez którą miłość Boża rozlewa się w sercach naszych i Bóg sam w nich mieszka2. Wyniesiony w ten sposób do stanu nadprzyrodzonego powinien dalej za pomocą łaski uczynkowej Ducha Świętego i ciągłej pracy nad sobą ukształtować wszystkie swe cnoty i całe swoje życie wewnętrzne i zewnętrzne według woli Bożej, objawionej przez Chrystusa Pana, a wykłada­nej przez Kościół katolicki, tak aby w swoich myślach, uczuciach, słowach, czynach i cierpieniach stał się podobny do Niego. Na tym właśnie polega życie chrześcijańskie.

Życie to, jak drabina Jakubowa, ma wiele stopni, począwszy od najniższego, czyli od zachowania wszystkich przykazań i wystrzegania się grzechu śmiertelnego, co jest konieczne dla wszystkich, którzy chcą się zbawić – aż do najwyższego, czyli do czystości nieskalanej, wolnej nawet od cienia grzechu powszedniego i wszelkiej niedoskonałości, co jest przywilejem wyjątkowym, danym jedynie Najświętszej Pannie. Można zatem i trzeba iść coraz wyżej, czyli doskonalić się w życiu chrześcijańskim, a ta doskonałość nie jest niczym innym, tylko ściślejszym zjednoczeniem się z Bogiem przez miłość i wierniejszym naśladowaniem Chrystusa Pana, a tym samym coraz większym podobieństwem do Boga, jak powiedział Apostoł: Bądźcie więc naśladowcami Boga, jako dzieci umiłowane, i postępujcie drogą miłości, bo i Chrystus was umiłował (Ef 5,1-2). Aby wykonać obraz doskonały, nie wystarczy rzucić główne tylko rysy na papier czy płótno, ale trzeba te rysy wykończyć. Podobnie, aby życie chrześcijańskie było doskonałe, powinno nie tylko w głównych swoich aktach, ale i w mniej­ szych przedstawiać podobieństwo do Chrystusa Pana. Ponieważ to podobieństwo wyraża się na duchu, który wskutek tego nie żyje według pożądań ciała i własnych zachcianek, ale według natchnień łaski i światła prawdy Chrystusowej, dlatego życie doskonałe nazywa się również duchowym.

Istotą życia chrześcijańskiego jest miłość, ona bowiem łączy duszę z Bogiem i czyni ją podobną do Boga, który jest miłością (1 J 4,16). Jeśli Mnie kto miłuje – wyrzekł sam Zbawiciel – będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go i przyjdziemy do niego i mieszkanie u niego uczynimy (J 14, 23). Za Boskim Mistrzem mówi Jego uczeń: Kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim (J 4,16). Na tym też polega istota doskonałości, jak to w ślad za wszystkimi mistrzami duchowymi wypowiedział św. Franciszek Salezy: „Znam tylko jedną doskonałość, która polega na kochaniu Boga z całego serca, a bliźniego jak siebie samego. Wszelka inna doskonałość bez tej jest fałszywa. Sama tylko miłość jest jedynym węzłem, łączącym nas doskonale z Bogiem i z bliźnimi, a to połączenie jest kresem naszego przeznaczenia i ostatecznym końcem wszelkiej doskonałości. Mylą się i oszukują siebie wszyscy, którzy innej szukają doskonałości”3. Kto chce zatem być doskonałym chrześcijaninem, niech się stara o doskonałą miłość, do czego też wzywa sam Apostoł: Na to zaś wszystko przywdziejcie miłość, która jest spoiwem doskonałości (Kol 3,14). Im wyższa jest miłość, tym wyższa jest doskonałość. Miłość bowiem doskonała, chcąc przypodobać się Bogu, wprowadza do duszy wszystkie cnoty, jako ich matka i królowa, stąd słusznie powiedział św. Augustyn: „Miłość początkująca jest początkującą sprawiedliwością; miłość doskonała jest doskonałą spra­wiedliwością, to jest świętością”4.

Życie wewnętrzne jest życiem chrześcijańskim udoskonalonym, czyli życiem Pana Jezusa w duszy i duszy w Panu Jezusie. Jest to życie skupienia i modlitwy, życie zaparcia się i umartwienia, życie ofiary z siebie i zupełnego oddania się Bogu, życie nadprzyrodzone, w którym Pan Jezus przez łaskę Ducha Świętego działa swobodnie w duszy. Wtenczas dusza nie tylko strzeże się troskliwie wszelkiego grzechu, ale zwraca baczną uwagę na wewnętrzne poruszenia natury i łaski, trzyma na wodzy złe skłonności, usuwa niskie po­ budki, poskramia miłość własną, dźwiga chętnie krzyż codzienny, czyli umiera dla siebie. Dusza wierna natchnieniom Bożym i działaniom łaski uczynkowej wpatruje się ciągle w Chrystusa Pana jak Maria w Betanii, spoczywa na Jego Sercu jak umiłowany uczeń w Wieczerniku, stara się sądzić, pragnąć, mówić, działać i cierpieć według Jego ducha, czyli żyje w Jezusie i dla Jezusa. Do tego potrzeba ze strony Ducha Świętego obfitszej łaski, ze strony duszy gorliwszej pracy. Jako środki zaś służą: unikanie gwaru świata, ciągłe czuwanie nad sobą, nieustanna walka z pożądliwościami i miłością własną, czyli umartwienie wewnętrzne i zewnętrzne, pilne ćwiczenie się w cnotach, a zwłaszcza w miłości, modlitwa przede wszystkim w myślach, pamięć o obecności Bożej, skupienie wewnętrzne i częsta komunia św. Szczytem tego życia jest życie mistyczne, objawiające się w kontemplacji biernej.5

Życie święte wymaga, aby dusza była wolna od wszelkiej plamy6, to jest strzegła się nie tylko grzechów ciężkich, ale także powszednich, zwłaszcza świadomych, i posiadała wszystkie cnoty, szczególnie zaś miłość w wysokim stopniu, tak aby mogła być stawiana innym za wzór. Dusza taka przez ciągłe zaparcie się siebie przychodzi do doskonałego panowania nad pożądaniami i nad miłością własną, tak że w niczym nie szuka ani swego zadowolenia, ani korzyści, ani własnej pociechy, ale tylko spełnienia woli Bożej, gotowa do wszelkich ofiar, choćby heroicznych, byle Bóg był uwielbiony. Bóg też jest jedynym jej skarbem, a słowa proroka: Kogo prócz Ciebie mam w niebie? Gdy jestem z Tobą, nie cieszy mnie ziemia. Bóg jest opoką mego serca i moim udziałem na wieki (Ps 73, 25-26), są jej hasłem w życiu i przy śmierci. Takie hasło mieli i mają święci, których Kościół katolicki, po sprawdzeniu ich cnót heroicznych, stawia jako podobizny Chrystusa Pana i wzory do naśladowania.

 

 

A jakie jest twoje życie?

 

 

Duch św. Franciszka Salezego, rozdz. XV, Warszawa 1882. 4Św. Augustyn.
5Por. rozdz. V, 10.
6Por. św. Tomasz z Akwinu, Suma teologiczna, II-II, q. 81, a. 8.