11 Października.

Bł. Robert.

 

 

 

 

Źródło: Żywoty Świętych z dodatkiem rozmyślań, modłów i rycin napisał Ks. Julian Antoni Łukaszkiewicz, Honorowy Kap. Bazyliki Lor., 1931r.

 

 

Bł. RobertRobert Malatesta synem był panującego księcia w Rimini, we Włoszech. Cichy, skromny i pobożny, wszystko co mu do zabawy kupowano, oddawał zaraz ubogim. Gdy miał lat 10, krępował się włosianym paskiem, i pościł trzy dni w tygodniu o chlebie i wodzie. Wuj lubił go bardzo, i postanowił uczynić swym spadkobiercą. Pytał go czasem, czym by chciał być? Odpowiadał chłopak: Ubogim, gdyż takiemu najłatwiej zbawić duszę swoją. Pouczył go spowiednik, skoro Wolą Bożą jest, aby był dziedzicem tronu książęcego, może pozostać ubogim w duchu, i nie przywiązywać się do dóbr tego świata. Tak też Robert odtąd postępował. – Wuj czując się chorowitym, pragnął, aby przed jego śmiercią wstąpił Robert w związki małżeńskie. Mając lat 18 poślubił więc skromną dziewicę, księżnę Małgorzatę d’Este. Pobożni małżonkowie postanowili jednak żyć w czystości, (małżeństwo Józefickie). Wkrótce umarł wuj, a Robert został panującym księciem w Rimini, Cezena i Fano. Rządy sprawował sprężyście, ale sprawiedliwie. Starał się, aby wszędzie był ład i porządek, a z drugiej strony, aby nikomu nie działa się krzywda. Dla ubogich budował w każdym mieście ochrony, dla chorych szpitale. Wstępując na tron odziedziczył kilka zamków z włościami, które poprzednicy jego zabrali państwu papieskiemu. Zamki te oddał natychmiast Papieżowi, nie chcąc posiadać cudzej własności. – Dygnitarze państwowi żądali, aby prowadził dwór wystawny, jak jego poprzednicy, ale Robert zgodzić się na to nie mógł. Po co tracić na zbytki pieniądze? Czyż nie lepiej za nie otrzeć łzę cierpiącym? Wszystkie dochody swoje rozdawał ubogim, sam zaś żył skromnie, niby zakonnik. Zapisał się do trzeciego zakonu Św. Franciszka, codziennie słuchał klęcząco Mszy Świętej, a co tydzień przystępował z żoną do Świętych Sakramentów. Brewiarz odmawiał kapłański, i wolne chwile na modlitwie i rozmyślaniu przepędzał. Nawiedzony ciężką chorobą, znosił ją cierpliwie, i miał objawiony sobie dzień śmierci. Zmarł świątobliwie 10 października 1432 r. i pochować się kazał nie w szatach książęcych, ale w habicie Św. Franciszka.

 

 

Punkty do rozmyślania.

Błogosławieni ubodzy duchem, albowiem ich jest Królestwo Niebieskie (Mat. 5.). 

Nie każdy kto ma podartą szatę, albo żywi się suchym chlebem błogosławionym jest i wnijdzie do

Królestwa Niebieskiego. Można być żebrakiem, a duszę mieć brudniejszą od łachmanów. Ubogi tylko wtenczas podoba się Panu Bogu, gdy ubóstwo swe znosi bez szemrania, bogatszym nie zazdrości, i z Jobem powiada: Pan dał, Pan wziął, niech będzie Imię Pańskie błogosławione.

Odwrotnie można mieć majątek i być ubogim w duchu, gdy się nie przywiązujemy do bogactw, nie zatapiamy w nich serca, nie przekładamy ich nad rzeczy niebiańskie, ale używamy ich tylko dla Chwały Bożej, dla ulżenia nędzy bliźnim.

 

 

Modlitwa.

Bł. Robercie, chwalebny wyznawco Chrystusa! Uproś mi serce pokorne, umysł wolny od pychy, litość dla ubogich i poczucie sprawiedliwości względem wszystkich. Obym nie gonił za zaszczytami świata, lecz pragnął być jedynie wielkim w oczach Boga. Amen.

 

 

 

 

 

 

 

© salveregina.pl 2023

Newsletter

Otrzymaj za darmo: Niezbędnik modlitewny za dusze czyśćcowe.
Jeśli chcesz otrzymywać żywoty świętych, codzienne rozmyślania, modlitwy za dusze czyśćcowe, nowenny przed świętami, wypełnij poniższy formularz.
Zaznacz: *
Regulamin *