Rozmyślania na wszystkie dni całego roku

z pism Św. Alfonsa Marii Liguoriego
1935 r.

 

 

 

WTOREK.

Chwała i potęga na łożu śmierci.

Gdy zginie (człowiek), nie weźmie wszystkiego, nie zstąpi z nim sława jego. — Ps. 48, 17.

 

PRZYGOTOWANIE. — Jest rzeczą pewną, że śmierć nie obawia się bogactw, straży przybocz­nej, purpury i każdy, kto umiera, choćby był kró­lem, nic z sobą nie zabiera do grobu, lecz całą swą chwałę zostawia na łożu śmierci. Jakże więc to jest możliwe, iż chrześcijanie, choć wiedzą o tem, przywiązują się do dóbr ziemskich i nie porzu­cają wszystkiego, aby się oddać całkowicie P. Jezusowi? Jeśli w przeszłości również należeliśmy do tych szalonych, to na przyszłość bądźmy mędr­si i postanówmy sobie mocno zawsze wiernie słu­żyć P. Bogu.

 

I— Filip II, król hiszpański, będąc bliski śmierci, wezwał swego syna i odkrywszy szatę kró­lewską, pokazał mu swe piersi, ranami pokryte: „Popatrz, rzekł do niego, jak się umiera i jak się kończą wielkości tego świata! — Słusznie powie­dział Teodoret, iż śmierć nie obawia się bogactw, straży przybocznej, purpury i że tak z poddanych, jak i z królów, pozostaje tylko zgnilizna i cuch­nąca ropa. Żaden z umierających, choćby był nawet królem, nic z sobą do grobu nie zabiera, wszelką chwałę zostawia na łożu śmierci. „Gdy zginie, nie weźmie niczego, nie zstąpi z nim sława jego“. Boże, jakże to możliwe, by chrzęścijanin, który wierzy w prawdy wiary i widzi mar­ność świata, wszystkiego nie porzucił, by oddać się całkowicie P. Jezusowi, który go będzie sądził według czynów jego!

Św. Antonin opowiada, iż po śmierci Ale­ksandra Wielkiego jeden z filozofów zawołał: Wczoraj jeszcze deptał ziemię, a dziś ona go przygniotła. Wczoraj całej ziemi było mu za mało, a dziś kilka jej piędzi mu wystarczą. Wczoraj wiódł po ziemi wielkie wojska, dziś kilku ludzi niesie go do grobu.

Lecz lepiej posłuchajmy słów samego Boga: „Czemuż się pyszni ziemia i popiół?”

Człowiecze, czyż nie widzisz, że jesteś prochem i popiołem? Czemuż się więc pysznisz? Czemu wysilasz swój umysł i lata marnujesz, aby stać się wielkim na tym świecie? Przyjdzie śmierć, a wówczas skończy się cała twa wielkość i przepadną wszystkie twe zamiary. „W ten dzień zginą wszystkie myśli ich“.

O ileż szczęśliwsza była śmierć św. Pawła pu­stelnika, który 60 lat spędził w jaskini, od śmierci Nerona, cesarza rzymskiego! O ileż szczęśliwszy był zgon św. Feliksa, braciszka z zakonu Kapucy­nów, od zgonu Henryka VIII, który wprawdzie piastował godność królewską, lecz był nieprzyja­cielem P. Boga!

 

II — Rozważ, iż Święci, aby śmierć dobrą sobie zapewnić, wszystko porzucili: ojczyznę, przy­jemności i nadzieje, jakie im świat ofiarowywał, i wiedli życie w ubóstwie i wzgardzie. Czyż ludzie światowi, żyjąc w grzechach, wśród ziemskich uciech i niebezpiecznych okazyj, mogą się spo­dziewać szczęśliwej śmierci? P. Bóg grozi grzesz­nikom, iż przy śmierci będą Go szukali, lecz zna­leźć Go nie zdołają. Szukać mnie będzie­cie, a nie znajdziecie…

Panie, ileż nocy ja nieszczęśliwy przespałem w Twej niełasce! O Boże, w jakże nieszczęsnym stanie pozostawała wówczas ma dusza! Tyś patrzał na nią z odrazą, a ona to sobie lekceważyła. Już byłem skazany na piekło, potrzeba tylko było wykonania wyroku. Lecz Ty, Panie, szukałeś mnie i ofiarowywałeś mi przebaczenie. Lecz któż mnie zapewni, że mi już przebaczyłeś? Czyż, mój Jezu, będę żył z lękiem co do tego, aż mnie osądzisz? Lecz boleść, jaką odczuwam z powodu, iż Cię obra­żałem, pragnienie kochania Ciebie, a jeszcze wię­cej pamięć na Twą mękę, mój ukochany Odkupi­cielu, dają mi ufność, że żyję w łasce Twojej.

 

 

Modlitwa :

Żałuję, Dobro najwyższe, za wyrządzone Ci zniewagi i kocham Cię nade wszystko. Chcesz, aby weseliło się serce, które Cię szuka. „Niech się we­seli serce szukających Pana“. Panie, brzydzę się zniewagami, jakie Ci wyrządziłem. Podnieś mnie na duchu, daj mi ufność, nie wyrzucaj mi już mej niewdzięczności, gdyż już sam ją poznaję i nią się brzydzę. — Powiedziałeś, iż nie chcesz śmierci grzesznika, lecz jego nawrócenia: „Nie chcę śmierci bezbożnego, ale żeby się nawrócił, a żył“. Mój Boże, oto opuszczam wszystko i do Ciebie się nawracam; szukam Cię, pragnę Ciebie i kocham Cię nade wszystko. Udziel mi swej miłości i o nic innego Cię nie proszę. Maryjo, Tyś nadzieją moją; wyjednaj mi świętą wytrwałość. (*11,12).

 

 

 

© salveregina.pl 2021

Newsletter

Otrzymaj za darmo: Niezbędnik modlitewny za dusze czyśćcowe.
Jeśli chcesz otrzymywać żywoty świętych, codzienne rozmyślania, modlitwy za dusze czyśćcowe, nowenny przed świętami, wypełnij poniższy formularz.
Zaznacz: *