Pogadanki religijne dla dzieci na cały Rok Kościelny

1957

 

 

 

 

CZWARTA NIEDZIELA ADWENTU

 

 

Wyjątek z Ewangelii Św. Łukasza 3, 1-6

Treść: „Gotujcie drogę Pańską, czyńcie pros­te ścieżki Jego”

Cel pogadanki: I my posłuchamy Św. Jana: przygotujemy swe serduszka na przyjście Pana Jezusa. Już za kilka dni Święta Bożego Narodzenia.

 

 

Przypomnijmy sobie dzisiaj wszystko, co się działo gdy Pan Je­zus miał przyjść na ziemię. Wiecie, że dawno już zapowiadali Go Prorocy, w końcu wielki Święty Jan Chrzciciel przyszedł z pustyni nad rzekę Jordan i głosił wszystkim, że Mesjasz, Zbawiciel świata już jest blisko. Ale nie tylko po to święty Jan Chrzciciel przy­szedł, aby ludziom oznajmić bliskie przyjście Pana Jezusa, on jeszcze chciał ich przygotować do tej wielkiej chwili gdy Jan Jezus objawi się światu. Wołał więc: „Gotujcie drogę Pańską, czyńcie pros­te ścieżki Jego!”

O jakiej drodze mówił Święty Jan? Czy o tej co idzie przez pole, czy las? Czy taką polną czy leśną drogę ludzie mieli prostować, wyrównywać, żeby Panu Jezusowi wygodnie się szło po niej? Nie, nie o taką drogę chodziło. — Świętemu Janowi chodziło o to, że Pan Jezus jest Bogiem i przyjdzie na świat aby wejść do ludzkich serc. Toteż i trzeba, żeby te serca ludzkie czekały na Niego, żeby serdecznym ża­lem i skruchą obmyły się z win, i żeby ludzie z prawdziwą tęsknotą wyglądali i z miłością myśleli o tym Bożym przyjściu. Bo kiedy Pan Jezus ujrzy tę czystość i tę tęsknotę, przyjdzie do ludzkich serc jakby po ścieżce przygotowanej i prostej i przyniesie z sobą dużo Łask. — Dlatego Święty Jan wołał: Gotujcie drogę Pańską, czyńcie proste ścieżki Jego.

Cóż więc mamy czynić? — pytali ludzie Świętego Jana. A on odpo­wiadał: Bądźcie miłosierni. Podzielcie się z biednymi wszystkim co macie. Kto ma dwie suknie niech da niemającemu, a kto ma co jeść, niech się podzieli  tym, który jest głodny. — Celnikom, to zna­czy takim, co zbierali podatki, zakazywał brać od ludzi więcej niż trzeba. Żołnierzom nakazywał aby nie bili, nie znieważali i nie rabowali nikogo, tylko żeby żyli z tego, co otrzymują z wojs­ka. I tak wszystkich uczył Św. Jan dobrego, świętego życia,

I jak już wiecie, ludzie słuchali Św. Jana. I na znak, że rze­czywiście chcą natychmiast zaczął przygotowywać ścieżki swych serc, to jest zacząć od razu życie dobre i czyste, zostawiali na brzegu swoje pakunki i kosze i wchodzili do rzeki Jordanu, a Święty Jan polewał im głowy wodą — chrzcił ich chrztom pokuty — na znak, że odtąd będą pokutować i będą żyć święcie i sprawiedliwie, nie obra­żać niczym Boga, kochać Go i dla Niego czynić w życiu jak najwię­cej dobrego.

Prawda, że to było bardzo piękne jak ci ludzie słuchali Św. Ja­na, przyjmowali chrzest pokuty i szli do swoich domów starając się być coraz lepsi, skoro Zbawiciel już jest tak blisko…

I my teraz czekamy na Święta Bożego Narodzenia. Pan Jezus jest już blisko. Już nadchodzi. Już niedługo będzie leżeć w żłóbeczku maleńkie Dzieciątko Jezus, które tak bardzo kocha dzieci, bo są ma­łe i słabe jak On Sam w stajence betlejemskiej, Zawinięty w pie­luszki będzie leżał na sianku i patrzał na nią. Takie maleńka, ta­kie śliczne Dzieciąteczko, wszyscy Go przecież kochamy całym sercem, bo któżby Go nie kochał, prawda?

On przychodzi na świat bo nas kocha i my Go też bardzo kochany. Ale jak mu to okażemy, że Go tak kochamy? Musimy i my posłuchać Świętego Jana i przygotować się szczególnie w tym ostatnim tygodniu adwentowym na spotkanie z Panem Jezusem. Też muśliny wyprostować na­sze ścieżki, przygotować drogę Panu Jezusowi, to znaczy tak jak tam­ci ludzie nad Jordanem, tak i my będziemy się starali być lepsi niż dotąd, a więc grzeczniejsi i posłuszniejsi, A przede wszystkim sta­rajmy się choć raz coś dobrego komuś zrobić. Święty Jan w pierwszym rzędzie nawoływał do miłosierdzia, może i my możemy podzielić się czymś z biednymi, z tymi, co mniej od nas mają. Jesteśmy dziećmi, ale i dzieci dużo, dużo dobrego drugim zrobić potrafią. Może poprosimy tatusia, żeby nam dał pieniążki dla biednych, a może — co będzie jeszcze lepsze — może czasem sami podzielimy się z dziećmi, które tego nie mają jakimś ciasteczkiem, czy cukierkami, które dostaniemy dla siebie? A może coś innego jeszcze, za pozwoleniem rodziców, którzy zawsze o wszystkim co robimy wiedzieć powinni — może jeszcze co by innego będziemy mogli z naszych rzeczy dać drugim, pomyślmy nad tym. Pamiętajmy przy tym, że Pan Jezus to przyjmie jakbyśmy to Jemu sami Mu dali. I szybko wtedy do nas przyjdzie i zostanie z nami.

Będziemy się cieszyć świętami i drzewkiem i tym, że przyjdą do nas goście we Święta, tacy najmilsi goście babcia i dziadziu, cioci, i wujowie. Przyjdą do czyściutko przez mamusię wysprzątanego domu i podzielą się z nami opłatkiem i będą jedli z nami różne dobre rzeczy, które mamusia upiecze i przygotuje. I rozmawiać będą serdecznie i przyjaźnie wszyscy i będzie przyjemnie, miło i tak radośnie jak rzadko kiedy. Ale najmilej i najradośniej będzie nam dlatego, że i nasze serduszka są czyste jak nasz dom, żeśmy je też przygotowali. To, co było w nich, niedobre usunęliśmy, bośmy żałowali za to, a jak za coś żałujemy to tak jakbyśmy to z serduszka miotłą wymiatali, już tego nie ma. Ale nie tylko oczyścimy je żalem, lecz także przybierzemy je grzecznością, posłuszeństwem i serdeczną modlitwą do Jezuska. A i Pan Jezus gdy  ujrzy, że się tak szczerze i dobrze chcemy przygotować, będzie z radością na nas patrzał, a gdy jeszcze zobaczy w naszym sercu jakiś miłosierny uczynek jak najpiękniejszy kwiat  przyjdzie do nas jak po drodze prostej i zamieszka w naszych sercach. I będziemy bardzo, naprawdę bardzo szczęśliwi, teraz w te Święta Boża go Narodzenia i zawsze w życiu.

Wiele będzie dzieci po calutkiej ziemi witało Jezuska w Boże Narodzenie.

Gdy się będą starać zawsze być dobrymi to Maleńki Jezus będzie zawsze z nimi.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

© salveregina.pl 2023