Źródło: O. Gabriel od Św. Marii Magdaleny, Współżycie z Bogiem. Rozmyślania o życiu wewnętrznym na wszystkie dni roku, tłum.: o. Leonard od Męki Pańskiej, Wyd. OO. Karmelitów Bosych, Kraków 1960r.

 

 

UWAGA!

W czwartki Wielkiego Postu zgodnie z kan. 1252 § 3, zawartym w Kodeksie Prawa Kanonicznego z 1917 roku, obowiązuje POST ILOŚCIOWY. Szczegóły o obowiązujących postach są opublikowane w wpisie: Nauki katolickie o Wielkim Poście. 

 

 

 

Rozmyślanie.

CIERPIENIE I ZDANIE SIĘ NA PANA BOGA.

 

 

OBECNOŚĆ BOŻA. O Panie, naucz mnie cierpieć z prostotą, bez niepożytecznego zwracania się ku sobie, lecz w zdaniu się na Twoją Wolę.

Rozważanie.

1. Tajemnica umiejętności cnotliwego cierpienia leży w dużej mierze w zapomnieniu o sobie i zdaniu się na Pana Boga.

Kto zajmuje się własnymi cierpieniami i skupia na nich swoją uwagę, staje się niezdolnym znosić je pogodnie i mężnie. „Dosyć ma dzień utrapienia swego” (Mat. 6, 34), powiedział Pan Jezus. Starajmy się więc znosić ze spokojem, dzień po dniu, chwilę po chwili te cierpienia i zmartwienia, jakie Pan Bóg kładzie na naszej drodze, nie myśląc, ile cierpieliśmy wczoraj, ani nie przejmując się tym, ile będziemy cierpieli jutro. Nawet gdy cierpienie jest wielkie, nie wyolbrzymiajmy go, nie przeceniajmy, nie ulegajmy tej chorobliwej skłonności litowania się nad swym cierpieniem, rozważania go, analizowania i badania pod każdym względem. W ten sposób bowiem zniszczylibyśmy swego ducha ofiary, swą zdolność przyjmowania trudności i działania, stając się często niepożytecznymi dla siebie i dla innych. Kto jest zbyt wrażliwy i zbyt zajęty swoimi cierpieniami, staje się często nieczuły i obojętny na cierpienia drugich.

By przeciwstawić się tym egoistycznym skłonnościom, które słusznie zostały nazwane molem umartwienia chrześcijańskiego” (O. Faber), trzeba zapominać o sobie, trzeba wyjść ze siebie i z kręgu własnych cierpień, a zająć się natomiast cierpieniami innych, starając się im ulżyć; to jest najskuteczniejszy środek, by znaleźć w chwilach zniechęcenia siłę do noszenia krzyża. Trzeba zawsze pamiętać – co zresztą jest prawdą, że nigdy sami nie cierpimy, że choć nasze cierpienia są wielkie, nie brak nigdy ludzi, którzy mają więcej do zniesienia. Trzeba pamiętać, że nasze cierpienia są kroplą w morzu cierpień ludzkości, są prawie niczym w porównaniu z Męką Pana Jezusa.

Kto zbytnio zajmuje się tym, co cierpi, popadnie i utonie w rozgoryczeniu, zadusi w sobie wszelki wielkoduszny zryw. Kto zaś umie zapominać o sobie, utrzymuje się w równowadze, zawsze będzie zdolny myśleć więcej o innych niż o sobie, zawsze gotów do miłości i wspaniałomyślności względem Pana Boga i bliźniego. Dusza prosta i zapominająca o sobie to ta, która umie mężnie cierpieć, odnosząc stąd większą korzyść dla swego uświęcenia.

 

 

PRZEKAŻ 1.5% PODATKU
na rozwój Salveregina. Bóg zapłać
KRS: 0000270261 z celem szczegółowym: Salveregina 19503

 

 

2. Pomimo wysiłków, by wznieść się ponad własne cierpienie, by zapomnieć o swoich zmartwieniach, mogą zaistnieć chwile ucisku tak głębokiego, ciemności tak gęstych, że biedna dusza nie wie, jak z nich wyjść, szczególnie kiedy widnokrąg zamiast się rozjaśniać staje się coraz ciemniejszy i groźniejszy. W tym wypadku nie pozostaje nic innego jak tylko skok w ciemność, oddać się całkowicie w Ręce Pana Boga. Jesteśmy tak biedni i słabi, że zawsze potrzebujemy punktu oparcia; choć dusza zapomina o sobie i przestaje zajmować się sobą, potrzebuje jednak kogoś, kto by ją podtrzymywał i myślał o niej. Tym Kimś jest Pan Bóg, Który nigdy nie zapomina o nas, a zna do głębi nasze cierpienia, wie o naszych potrzebach, widzi naszą słabość i zawsze jest gotów przyjść z pomocą tym, którzy uciekają się do Niego. Prawda, że możemy szukać trochę pociechy i pomocy również u stworzeń, ale nie oszukujmy się: nie zawsze nas one zrozumieją, nie zawsze będą do naszych usług. Lecz jeśli zwrócimy się do Pana Boga, nie zawiedziemy się nigdy. Chociaż nawet nie zmieni On naszych warunków, ani nie odejmie nam cierpień, jednak wewnętrznie w sposób tajemniczy i cichy umocni nasze serca, dając nam siłę do dalszej drogi.

„Zrzuć na Pana staranie twoje, a On cię podtrzyma” (Ps 55/54/, 23). Oto postawa pełna zdania się na Pana Boga, którą powinniśmy mieć w chwili cierpienia i którą mamy być ożywieni im większe jest cierpienie. Wielkiemu cierpieniu powinno odpowiadać wielkie zdanie się na Pana Boga, a wówczas nie zginiemy.

Tyle dusz przesadza swoje cierpienia, dramatyzuje je, albowiem nie dostrzegają w nich ojcowskiej ręki Pana Boga i nie wierzą dostatecznie Jego Boskiej Opatrzności, a zatem nie umieją zdać się na nią z całkowitą ufnością. Jeśli nasze życie ze wszystkimi swoimi okolicznościami, nawet tymi najbardziej przykrymi, nie byłoby w Rękach Bożych, mielibyśmy powód do obawy; lecz ponieważ wszystko jest zawsze w Jego Rękach, nie możemy się lękać i niepokoić. Dusza, która jest pewna Pana Boga i zdaje się na Niego, umie być spokojną nawet w największych cierpieniach, umie przyjmować z prostotą nawet rzeczy tragiczne, umie cierpieć z pogodą i męstwem, albowiem Pan Bóg ją zawsze podtrzymuje.

Rozmowa.

„O Panie, spraw, by dusza moja ustawicznie biegła do Ciebie, dążyła do Ciebie bez wytchnienia, Ciebie miała jedynie na względzie. W pociechach, czy utrapieniach niechaj biegnie, nie zatrzymując się na niczym. Niechaj tak szybko biegnie, aby nie miała czasu patrzeć i oglądać rzeczy ziemskie. Niechaj więc z dala będzie ode mnie, dla Twej Miłości, rozkosz, odpoczynek, poleganie na sądach ludzkich, oglądanie się za ich uznaniem, zrozumieniem dla moich cierpień fizycznych i utrapień moralnych, dla powodzenia czy nieszczęścia. Daleko niech będzie to wszystko, co nie jest Panem Bogiem.

Uznaję, że zesłałeś mi cierpienia, Panie mój, aby mnie nauczyć ufności w każdej okoliczności.

O Panie, bądź jedyną moją podporą w utrapieniach, w słabościach, w uciskach; bądź moim powiernikiem lub co więcej, moją ufnością. Boski Gościu, który mieszkasz we mnie na tronie mego serca, bądź tam Panem; Tobie się należy władza, miłość, panowanie nad całą moją istotą!

Dlaczego mam się jeszcze niepokoić lub lękać? Wszystko jest Twoje, o Boże, i Ty masz staranie i troszczysz się o moje potrzeby. Tyś jest Miłością Nieskończoną i miłujesz dzieło Rąk Swoich więcej, niż ono wie i może być miłowane. Któż ośmieli się wątpić o Twojej Potędze, o przewidujących i czułych troskach, jakimi otaczasz swoje stworzenie od wieków ze skutecznością dzięki swojej miłości?”

„Wierzę, że czynisz wszystko i dopuszczasz wszystko dla mego dobra i zbawienia. Oddaję się Twojemu Działaniu z ufnością, z miłością, bez niepokojów, bez wątpliwości, bez zastrzeżeń” (bł. M. Teresa de Soubiran). Amen.

 

 

 

Zachęcamy do:

  1. uczczenia Św. Józefa w miesiącu marcu ku Jego czci poświęconym: Nabożeństwo marcowe ku czci Św. Józefa, Oblubieńca NMP – dzień 21.
  2. poznania Nauki katolickie o Wielkim Poście.
  3. uczczenia Tajemnicy Odkupienia w Wielkim Poście: Nabożeństwo na okres Wielkiego Postu.
  4. uczczenia Męki Pańskiej: Nabożeństwo do Męki Pańskiej.
  5. uczczenia Świętego Patrona dnia dzisiejszego, Św. Benedykta, Opata: Nabożeństwo do Św. Benedykta, Opata.
  6. lektury czytania wielkopostnego: Czytania wielkopostne o Matce Boskiej Bolesnej — dzień 37

 

 

 

 

 

 

 

 

 

© salveregina.pl 2024