Źródło: O. Gabriel od Św. Marii Magdaleny, Współżycie z Bogiem. Rozmyślania o życiu wewnętrznym na wszystkie dni roku, tłum.: o. Leonard od Męki Pańskiej, Wyd. OO. Karmelitów Bosych, Kraków 1960 r.

 

 

 

UWAGA!

W czwartki Wielkiego Postu, zgodnie z kan. 1252 § 3, zawartym w Kodeksie Prawa Kanonicznego z 1917 roku, obowiązuje POST ILOŚCIOWY. Jutro przypada piątek Suchych Dni tzw. Wiosennych, w którym obowiązuje POST ŚCISŁY (kan. 1252 § 2). Szczegóły o obowiązujących postach są opublikowane w wpisie: Nauki katolickie o Wielkim Poście. 

 

 

 

Rozmyślanie.

NIEDOSKONAŁOŚĆ.

 

 

OBECNOŚĆ BOŻA. — O Boże mój, daj mi zrozumieć jak bardzo dusza powinna być czysta, by mogła zjednoczyć się z Tobą, nieskończoną Doskonałością!

Rozważanie.

1. Grzech powszedni jest zawsze przekroczeniem mniej lub więcej lekkim Prawa Bożego, niedoskonałość zaś jest opuszczeniem dobra lepszego, do którego prawo nie obowiązuje, lecz które mimo to wypada spełnić. Kiedy np. nadarza się okazja spełnienia lepszej czynności, która jest odpowiednia i zgodna z moim stanem, z moimi aktualnymi możliwościami, a nie sprzeciwia się moim obowiązkom i pociąga mię do niej, jak mogę słusznie przypuszczać, Natchnienie Ducha Świętemu, a jednak świadomie zaniedbuję spełnienia jej to właśnie jest prawdziwą niedoskonałością. W tym wypadku moje zaniedbanie lepszej rzeczy nie może uchodzić za dobre, ani nie może być usprawiedliwione tą myślą, że ponieważ nie istnieje żadne prawo lub nakaz, który by żądał ode mnie tej lepszej czynności, to mogę ją opuścić, bo mogę korzystać ze swej wolności. Byłoby to nadużyciem wolności, która mi została dana od Pana Boga nie na co innego, jak tylko na to, bym stał się zdolnym przylgnąć do dobra, a nie pozwolić opanować się namiętnościom. Ostatecznie moje zaniedbanie lepszej rzeczy zawiera zawsze brak wspaniałomyślności, wypływający z jakiegoś egoizmu, lenistwa, słabości, przywiązania do własnych wygód, a wszystko to oczywiście sprzeciwia się doskonałości.

Tak pojęta dobrowolna niedoskonałość nie może nigdy zgadzać się z Wolą Bożą, a więc podobnie jak grzech i ona idzie w kierunku przeciwnym miłości, która dąży do całkowitej zgodności z Wolą Bożą. Zadaniem więc duszy, która zdąża do zjednoczenia z Panem Bogiem, jest wyrzucić z życia swego wszelką dobrowolną niedoskonałość. W tym znaczeniu właśnie Św. Jan od Krzyża ostrzega: „Jest jasne, że dusza, chcąc dojść do doskonałego zjednoczenia z Panem Bogiem przez miłość i wolę… nie powinna nigdy wyraźnie i świadomie zezwolić na żadną niedoskonałość” i poucza, że wystarcza przywiązanie do jakiejś dobrowolnej niedoskonałości nałogowej, aby przeszkodzić duszy „nie tylko w zjednoczeniu z Panem Bogiem, ale i w samym postępie w doskonałości” (Dr. I, 11, 3).

2. Chcąc wejść bardziej w szczegóły, można rozważyć inne rodzaje niedoskonałości, a przede wszystkim przekroczenia prawa, które przez się nie obowiązuje pod grzechem, jak np. konstytucje lub statuty różnych Zakonów i instytutów zakonnych. Należy zauważyć, że jeśli nie ma słusznej i wystarczającej przyczyny, aby pominąć te prawa, bardzo łatwo takie opuszczenia, w braku dobrego celu, stają się grzechem powszednim. Istotnie, jak poucza Św. Tomasz z Akwinu, człowiek jest obowiązany działać zawsze z pobudek rozumnych i dla dobrego celu. Jeśli cel jest niedoskonały — jak miałoby to miejsce np. przy przekroczeniu prawa milczenia, skupienia lub skromności zakonnej z ciekawości czy dla własnej wygody itp. czynność staje się przez to samo grzeszną; ogólnie chodzi tu o „grzechy, przynajmniej lekkie lenistwa duchowego, niestałości, niewdzięczności i pewnej zatwardziałości serca, które nie ceni należycie pomocy, jaką nam Pan Bóg daje do spełniania czynności lepszych” (Salmant.). Inny rodzaj niedoskonałości to pewien brak dokładności, który ma miejsce w czynności zasadniczo dobrej, lecz wykonanej np. z odrobiną niedbalstwa lub bez włożenia w nią całej dobrej woli i gorliwości, do której jesteśmy zdolni.

Zasadniczo każdy rodzaj niedoskonałości dobrowolnej wypływa zawsze z braku wysiłków, tężyzny i gorliwości w życiu duchowym. Zawsze występuje egoizm, który w ten czy inny sposób zabiera coś Panu Bogu, aby zaspokoić własne ja. Zanadto się obliczamy, obawiamy się dać za dużo i w ten sposób egoizm podcina nam skrzydła, przeszkadzając dojść do pełnego zjednoczenia z Panem Bogiem.

Rozmowa.

Błagam Cię, o Boże mój, abyś mi dał miłość mocną, ofiarną, zdolną zniszczyć aż do głębi mój egoizm. O, dobrze rozumiem, że właśnie ten egoizm jest przyczyną tylu moich małych niewierności, tylu niedoskonałości, które nałogowo popełniam, nie starając się z nich poprawić pod pretekstem, że nie są to grzechy!

Lecz te uchybienia nie są bez znaczenia dla duszy, która, poświęciwszy się Tobie, ma obowiązek dążyć do doskonałości, dla duszy, która Ty wzywasz do świętości i zapraszasz do pełnego zjednoczenia z Tobą. Czyż mogę pragnąć zjednoczenia z Tobą, o Doskonałości Nieskończona, ja, który w życiu swoim popełniam dobrowolnie tyle i tyle niedoskonałości? Jakżeż może być moja wola zgodna z Twoją Wolą, skoro pragnę i kocham to, czego Ty nie chcesz i nie możesz absolutnie kochać?

O Panie, jak bardzo odczuwam ciężar mego egoizmu, który ściąga mnie w dół i który chciałby osiągnąć wielkie rzeczy małym wysiłkiem, unika ze wszystkich sił trudu, wyrzeczenia całkowitego i wielkodusznego oddania się! Jak bardzo odczuwam ciężar mego ciała, które stara się ograniczyć miarę oddania i odkłada z dnia na dzień to, co mnie kosztuje, lub co mi się sprzeciwia, i podsuwa mi tysiące pretekstów, by ominąć jakąś ofiarę!

Tak, o Panie, wszystko to odczuwam i Ty wiesz lepiej ode mnie, dokąd mogą mnie zaprowadzić wybiegi i kompromisy z moim egoizmem. Lecz wiesz również, że pragnę Cię kochać z całego serca, i chcę oddać Ci się całkowicie. Wiesz, że moje małe pragnienia są szczere, chociaż nieskuteczne. A więc daj mi miłość prawdziwą, czynną, zdolną pokonywać wszystkie opory egoizmu i udaremniać wszystkie jego zamiary. Ty, który jesteś Miłością nieskończoną, ogniem pożerającym, zapal w duszy mojej iskrę Twojej Miłości, aby zniszczyła i spaliła wszelką dążność egoistyczną. Jeśli egoizm jest ciężarem, który usiłuje opóźnić mój wzlot ku Tobie, spraw, aby Twoja miłość stała się większym jeszcze ciężarem, który by mnie nieustannie ciągnął ku Tobie przez całkowite oddanie, bez zastrzeżeń, bez miary. Amen.

 

 

 

Zachęcamy do:

  1. uczczenia Najświętszej Maryi Panny, Matki Boskiej Bolesnej w miesiącu lutym ku Jej czci poświęconym: Nabożeństwo lutowe ku czci Matki Boskiej Bolesnej – Dzień 22.
  2. poznania Nauki o okresie wielkopostnym: Nauki katolickie o Wielkim Poście.
  3. uczczenia Tajemnicy Odkupienia w Wielkim Poście: Nabożeństwo na okres Wielkiego Postu.
  4. uczczenia Męki Pańskiej: Nabożeństwo do Męki Pańskiej.
  5. lektury czytania wielkopostnego: Czytania wielkopostne o Matce Boskiej Bolesnej — dzień 9

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

© salveregina.pl 2024