Źródło: O. Jerzy od Św. Józefa, Chleb powszedni. Rozmyślania na wszystkie dni roku kościelnego. Wyd. OO. Karmelitów Bosych Kraków 1959

 

 

Rozmyślanie XVIII o Męce Chrystusowej.

CIERPIENIA CHRYSTUSA PANA W CIĄGU OSTATNIEJ DOBY.

I. Rozważać je trzeba z wielkim współczuciem,

II. z wielkim żalem.

 

,,A pilnujący Go bijąc naigrawali się z Niego. I zasłoniwszy Go policzkowali i pytali się Go mówiąc: Prorokuj, kto Cię uderzył” — (Łk 22, 63-64).

 

I. — Po ogłoszeniu Pana Jezusa bluźniercą, po wydaniu wyroku zaczęli żydzi szydzić z Niego i pluć Nań. Czyż można boleśniej dotknąć godność ludzką? Pamiętać musimy o tak bardzo subtelnej naturze Pana Jezusa. Jakże głęboko i boleśnie musiała ta hańba dotknąć Pana Jezusa. Jak kołatało Jego Serce pod ciosami dzikich śmiechów i szyderstw tłumu, w który zmieniła się ,,Wysoka Rada”. Gdy dostojnicy świątyni wyładowali już swą wściekłość, oddali Pana Jezusa do wartowni. Tam znudzeni pachołkowie urządzili sobie potworną zabawę ze Skazańca. Z szyderstwami i drwinami zakryli Mu Oczy i bijąc, pytali: Jeśli jesteś prorokiem, prorokuj, kto jest, kto Cię uderzył. ,,I wiele innych bluźnierstw mówili przeciw Niemu” (Łk 22, 65). Przekroczyli ci nieszczęśni złośnicy wszelkie granice swawoli; przez swe okrucieństwo i podłość przewyższyli wszystko, co Pan Jezus dotychczas wycierpiał. Krzywdzili Go okrutnie i tak podle, że dopiero na Sądzie Ostatecznym wyjdzie na jaw, co Pan Jezus przez ich szatańską złośliwość musiał przejść. Nie ma słów w języku ludzkim na opisanie tego straszliwego widowiska.

Wpatrzmy się w Pana Jezusa, jak ze związanymi Rękami, z zasłoniętymi Oczami, wydany jest na szyderstwa tej zgrai. Wyryjmy głęboko w duszy ten bolesny obraz. Rozważajmy, kto cierpi i jak cierpi, z jaką cierpliwością i cichością. Nie pozbawiono Go wprawdzie oczu jak Samsona, lecz zawiązano je dla większej bezbronności. Dawid przepowiedział o Nim, że miał stać się ,,pośmiewiskiem ludzi i wzgardą pospólstwa” (Ps 21, 7). Musiałaby zamrzeć w sercach naszych wszelka miłość do Pana Jezusa, gdyby widok takich krzywd nie pobudził nas do współczucia i pragnienia zadośćuczynienia za tyle cierpień. Ofiarujmy Zbawicielowi nasze nocne modlitwy i trudy bezsenności jako zadośćuczynienie i podziękowanie za tę noc pełną boleści i cierpienia.

 

II. — A jednak nasze to grzechy były przyczyną wszystkich tych cierpień i naigrawań. Przed Panem Bogiem one są jeszcze obrzydliwszą obrazą, niż wszystkie wyszydzania i obelgi tej nocy. Grzechy tajemne, to jak by zawiązywanie Oczu Zbawicielowi. Obrażanie bliźniego słowem i czynem to również obrazy Pana Boga. Przecież Głowa Ciała Mistycznego odczuwa wszystko, co cierpi, który z członków. Nasze rozproszenia przy modlitwie, nasza obojętność w czasie nabożeństwa, nasza zmysłowość i lenistwo są również haniebnym szyderstwem dzikiego żołdactwa. Nieczyste słowa są to plwociny owych pachołków, padające na Najświętsze Oblicze. Złe czyny dręczą Zbawcę jak uderzenia pięścią. To policzki przez nas wymierzane w szyderczej podzięce za najdroższą miłość. Tak zastraszający jest nasz udział w zadawaniu Męki Panu mnóstwem grzechów, którymiśmy Go znieważali i krzywdzili. Błagajmy o przebaczenie i pomoc w składaniu zadość uczynienia.

 

 

Modlitwa.

O mój Jezu! Daj, błagam, oczom moim źródło łez, żebym we dnie i w nocy opłakiwał grzechy moje, którymi Ciebie hańbiłem i tak boleśnie dręczyłem. Jestem tak biedny i słaby, mój Zbawicielu, że w ofierze za swoje zbrodnie mogę Ci tylko złożyć Twą gorzką Mękę, którą za mnie owej straszliwej nocy podjąłeś. Spraw to, o Jezu, by owa Męka, nie była stracona dla mojej biednej duszy. Jezu, Ty wiesz, że Cię miłuję mimo wszystko! Amen.

 

 

 

 

Zachęcamy do uczczenia Najświętszej Maryi Panny, Matki Boskiej Bolesnej w miesiącu lutym ku Jej czci poświęconym: Nabożeństwo lutowe ku czci Matki Boskiej Bolesnej.

 

 

 

 

© salveregina.pl 2023

Newsletter

Otrzymaj za darmo: Niezbędnik modlitewny za dusze czyśćcowe.
Jeśli chcesz otrzymywać żywoty świętych, codzienne rozmyślania, modlitwy za dusze czyśćcowe, nowenny przed świętami, wypełnij poniższy formularz.
Zaznacz: *