Rozmyślania na wszystkie dni całego roku
z pism Św. Alfonsa Marii Liguoriego
1935 r.
PRZETŁUMACZYŁ Z WŁOSKIEGO
O. W. SZOŁDRSKI C. SS. R.
TOM I.
KRÓTKIE AKTY MIŁOŚCI BOŻEJ
DO UŻYCIA W CZASIE ROZMYŚLANIA.
Jezu, mój Boże, kocham Cię nade wszystko, we wszystkim, z całego serca, bo na to tak bardzo zasługujesz.
Panie, żałuję, iż Cię obrażałem, Dobroci Nieskończona; nie pozwól, bym Cię miał jeszcze kiedy obrazić.
Jezu, miłości moja, spraw, abym Cię zawsze kochał, a potem czyń ze mną, co Ci się podoba.
Jezu mój, chcę żyć, gdzie Ci się podoba, i chcę cierpieć, jak Ci się podoba; chcę umrzeć, kiedy zechcesz.
Jezus niech będzie w mym sercu, a Marya w mym umyśle. Niech Jezus, Marya, Józef będą życiem moim.
W roztargnieniach mów:
Panie, dopomóż mi do wykonania dobrych postanowień i udziel mi siły, bym odtąd dobrze żyć rozpoczął, niczym bowiem jest to, co dotąd uczyniłem.
UWAGA!
W Sobotę Suchych Dni Wielkiego Postu, tzw. Wiosennych zgodnie z kan. 1252 § 2, zawartym w Kodeksie Prawa Kanonicznego z 1917 roku jako nadal obowiązującym, obowiązuje POST ŚCISŁY. Szczegóły o obowiązujących postach są opublikowane w wpisie: Nauki katolickie o Wielkim Poście.
Weźmij Dziecię i Matkę Jego, a uciekaj do Egiptu. — Mat. 2, 13.
PRZYGOTOWANIE. — Proroctwo Św. Symeona o Męce Pana Jezusa i boleściach Maryi zaraz zaczęło się spełniać — trzeba było uciekać do Egiptu, by ujść ręki Heroda. Biedna Matko! Ileż musiałaś wycierpieć w czasie podróży do Egiptu i mieszkając w tym kraju między niewiernymi! Widząc ucieczkę Najświętszej Rodziny, przypominajmy sobie, iż również jesteśmy pielgrzymami na tej ziemi. Aby zaś cierpienia wygnania nie były dla nas zbyt ciężkie, za przykładem Św. Józefa nośmy w sercu Pana Jezusa i Maryę.
I. — Jak łania strzałą zraniona wszędzie niesie swój ból, gdyż zawsze nosi strzałę, jaka w niej utkwiła, tak i Matka Boża, skoro Symeon wypowiedział smutne swe proroctwo, wszędy nosiła Swój ból ustawicznie pamiętając o Męce Swego Syna. — To proroctwo zaraz poczęło się spełniać; Dziecię Jezus musiało uciekać do Egiptu, by ujść ręki Heroda. Weźmij Dziecię i Matkę Jego, a uciekaj do Egiptu. Biedna Matko! Jakże musiałaś, woła Św. Jan Chryzostom, cierpieć w Swym Sercu, skoroś usłyszała, iż wraz z Synem będziesz zmuszona się udać na to ciężkie wygnanie! — Boże, rzekła z westchnieniem, jak powiada. Św Albert Wielki, musi więc uciekać przed ludźmi, do których przyszedł, aby ich zbawić.
Każdy może sobie wyobrazić, co Najświętsza Panna wycierpiała w tej podróży. Droga, jak pisze Św. Bonawentura, była trudna do przebycia, nieznana, mało uczęszczana, a do tego bardzo daleka; toteż podróż trwała około trzydziestu dni (około 700 km). Pora była zimowa; trzeba więc było iść wśród zimna, deszczu, wiatrów, drogą pełną wybojów, błotnistą. A nikt Najświętszej Rodziny nie prowadził, nikt Jej nie służył. Marya zaś liczyła wtedy około piętnastu lat; delikatna, nie była przyzwyczajoną do podobnych podróży. Jakaż litość brała na widok owej delikatnej Dziewicy, uciekającej wraz ze Swym Nowonarodzonym Dziecięciem na Ręku jedynie w towarzystwie Św. Józefa.
Św. Bonawentura zapytuje: Skąd brali pożywienie? Gdzie noce spędzali? — Czyż mogli mieć inny posiłek, jak kawałek twardego chleba, który zabrał ze Sobą Św. Józef lub jaki w jałmużnie otrzymali? Gdzież mieli spać, szczególniej w czasie pobytu na obszernej pustyni, jeśli nie na piasku pod gołym niebem, zagrożeni przez zbójców i dzikie zwierzęta, jakich pełno podówczas było w Egipcie? Kto wówczas spotkałby tych trzech najdostojniejszych Pielgrzymów, za kogo by ich miał, jeśli nie za ubogich żebraków i włóczęgów?
II. — Św. Anzelm powiada iż święci Pielgrzymi zamieszkali w Egipcie w mieście Heliopolis, dawnym Memfis, obecnie Kairze. Któż zdoła sobie wyobrazić ono wielkie ubóstwo, jakie musieli znosić przez owe siedem lat, w czasie których tam pozostawali, jak twierdzi Św. Antonin, Św. Tomasz i inni. Byli cudzoziemcami, bez dochodów, bez pieniędzy, bez krewnych, tak iż ledwie mogli zapracować na ubogie utrzymanie. Rudolf Saski powiada, a to dla pociechy ubogich, iż Marya żyła w takim ubóstwie, iż niekiedy nie miała nawet kawałka chleba, o który pod wpływem głodu prosiło Ją Najświętsze Dziecię.
Widok Pana Jezusa, Maryi i Józefa, uciekających, pielgrzymujących po tym świecie, winien nas pouczyć, iż my także jako pielgrzymi na tej ziemi żyć winniśmy, nie przywiązując się do dóbr, jakie świat nam ofiaruje, jakobyśmy zaraz mieli je opuścić i wstąpić do wieczności. Albowiem nie mamy tu miasta trwałego, ale przyszłego szukamy. Widok ten uczy nas również miłości krzyża, nikt zaś na świecie nie jest go pozbawiony. — Bł. Weronika Binasco w widzeniu towarzyszyła Najświętszej Pannie i Dzieciątku Jezus w tej podróży do Egiptu; gdy ta się skończyła, Marya rzekła do niej: Córko moja, czy widziałaś, z jakim trudem dostaliśmy się do tego kraju? Wiedz, iż nikt nie otrzymuje Łask bez cierpienia.
Kto chce mniej odczuwać cierpienia tego życia, winien za przykładem św. Józefa, wziąć ze sobą Jezusa i Maryę. Weź Dziecię i Matkę jego. Jeśli zaś kto w swym sercu nosi tego Syna i tę Matkę, wszelkie Cierpienia stają się mu lekkie, owszem słodkie i drogie. Kochajmy więc Jezusa i Maryę i pocieszajmy Ją, nosząc w sercu Jej Syna, Którego i dziś ludzie grzechami prześladują. (* I, 235)
Zachęcamy do uczczenia Św. Józefa w miesiącu marcu ku Jego czci poświęconym: Nabożeństwo marcowe ku czci Św. Józefa, Oblubieńca NMP.
© salveregina.pl 2023