Źródło: O. Bernardyn Goebel OFMCap. – PRZED BOGIEM. Rozmyślania na wszystkie dni roku kościelnego. T. I., 1965r.

 

 

Rozmyślanie. 

ZADOŚĆUCZYNIENIE.

 

 

Przy każdej dobrej Spowiedzi powtarza się to, co Pan Jezus przedstawił w przypowieści o synu marnotrawnym. „Zastanowiwszy się tedy, rzekł: Wstanę i pójdę do ojca mego, a powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw niebu i przeciw tobie. Już nie jestem godzien zwać się synem twoim, uczyń mnie jakby jednym z najemników swoich! I powstawszy, poszedł do ojca swego. A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go ojciec i użalił się. I przybiegł i rzucił mu się na szyję, a ucałował go. I rzekł mu syn: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw niebu i przeciw tobie, już nie jestem godzien zwać się synem twoim. Ojciec wszakże rzekł do sługi: Rychło przynieście najlepszą szatę, a przyodziejcie go! Dajcie też pierścień na rękę jego, a sandały na nogi jego” (Łk 15, 17-22). Mamy tu wszystkie akty pokutne, które są warunkiem Miłosierdzia Bożego wobec duszy: zastanowienie się nad sobą, uznanie swej winy, samooskarżenie, wolę przyjęcia kary. Jaki czyn wynikł z tej woli, przypowieść nie mówi. W nas musi to być zadośćuczynienie.

 

1. Zadośćuczynienie za przeszłość.

 

Po dobrej Spowiedzi mamy prawo spodziewać się, że Pan Bóg w Miłosierdziu Swym wybaczył i zapomniał nam grzechy. I my też z radości czystego sumienia zapominamy prędko nasze grzechy, nawet ciężkie. Byłoby jednak bardziej zgodne z miłością i wdzięcznością, nie zapominać ich zupełnie. Potępienie siebie zaczęło się w sercu od żalu, wyraziło się słowami w wyznaniu win, powinno się dopełnić w zadośćuczynieniu. Tym ochotniej, im więcej Miłosierdzia Bożego człowiek doznał w chwili rozgrzeszenia. Jak często przyznaje się w listach Apostoł narodów, że był kiedyś prześladowcą Kościoła (Flp 3, 6; 1 Tym 1, 12-16). Ciągła pamięć o przeszłości nie męczy go, nie przeszkadza w pracy, przeciwnie: to ciągły bodziec do zupełnego oddania się sprawie Pana Chrystusowej z radością i wdzięcznością. Przez ten płomienny zapał, przez trudy i cierpienia, pragnie Apostoł naprawić dawne winy, odpłacić się za doznane Miłosierdzie.

Pan Bóg czeka na tę miłość pokutującą, zwłaszcza ze strony tych, którym przywrócił Łaskę. Sobór Trydencki mówi: „Sprawiedliwość Boża zdaje się domagać, aby ci, którzy przed Chrztem z nieświadomości grzeszyli, inaczej byli przyjmowani do Łaski Bożej, niż ci, którzy już raz byli wyzwoleni z niewoli szatana, którzy Dar Ducha Świętego otrzymali, a potem jednak nie bali się tę świątynię Bożą świadomie zburzyć i Ducha Świętego zasmucić. Zgadza się to również z Dobrocią Bożą, aby grzechy nie były nam odpuszczone bez zadośćuczynienia. Zachęcałoby to ludzi do lekceważenia grzechu i do gorszego jeszcze postępowania. Kościół Boży nie znał nigdy pomniejszej drogi do odwrócenia grożących Kar Bożych, nad dzieła pokutne, podejmowane w duchu zadośćuczynienia. Dołącza się wreszcie i ten powód, że pokutując za grzechy, stajemy się podobni do Pana naszego Jezusa Chrystusa, który zadośćuczynił za nasze grzechy, a to podobieństwo jest dla nas najpewniejszą rękojmią przyszłego udziału w Jego chwale” (DB 904). Każdy ojciec i matka, każdy przełożony i wychowawca cieszy się, gdy dziecko lub podwładny oświadcza samorzutnie gotowość podjęcia kary za jakąś winę. Pan Bóg podobnie postępuje.

— Zastosowanie. Sobór Trydencki orzekł: „Przez Jezusa Chrystusa możemy zadośćuczynić Bogu Ojcu uczynkami pokutnymi, które dobrowolnie podejmujemy, lub które kapłan nam wyznaczy, oraz cierpliwym znoszeniem cierpień jakie Pan Bóg nam zsyła” (DB 906). Słowa te wskazują nam drogę zadośćuczynienia. Odprawiajmy pokutę jak najlepiej i możliwie zaraz po Spowiedzi. W tej pokucie, ponieważ stanowi ona cząstkę Sakramentu, tkwi osobliwa moc przebłagania Pana Boga i uproszenia Łaski. Każda Spowiedź Święta ma być dla nas odnowieniem. Na tym polega również wielka wartość tygodniowej spowiedzi. Żałujmy wtedy przecież nie tylko za nasze codzienne winy i słabości, które ciągle domagają się pokuty i osłony, ale za wszystkie grzechy w życiu popełnione, zwłaszcza za grzechy ciężkie. Żal ten jest silniejszy i głębszy, niż wtedy, kiedy spowiadaliśmy się z nich po raz pierwszy. Z latami pogłębia się nasza wiara i miłość Pana Boga, a więc i zrozumienie tragicznej tajemnicy grzechu.

— Postanowienie. Nałożoną pokutę odprawiać od razu i gorliwie; przy każdej Spowiedzi odnawiać w sobie ducha ofiarnej miłości.

 

 

PRZEKAŻ 1.5% PODATKU
na rozwój Salveregina. Bóg zapłać
KRS: 0000270261 z celem szczegółowym: Salveregina 19503

 

 

2. Ochrona i pomoc na przyszłość.

 

W chwili żalu i zwrotu ku dobremu, przy dobrej Spowiedzi, zwłaszcza przy Spowiedzi rekolekcyjnej, mamy szczerą wolę zerwać z grzechem, z określonym grzechem. Zdaje się nam, że żal mamy tak głęboki, a postanowienie poprawy tak szczere i mocne, iż powrót do grzechu uważamy prawie za wykluczony. Jak szybko niekiedy ulatują wrażenia tych chwil! Wraca niebezpieczeństwo, okazja do grzechu. Nie ujarzmiona namiętność znów przeciwko nam powstaje. Może widzimy, że inni niewiele robią sobie z grzechu. Jak łatwo wtedy słabnie wola! Smutne doświadczenie wyraźnie to potwierdza. Potrzeba więc wzmocnić wolę, aby uchronić się od powtórnych upadków.

Prawdziwą pociechę niosą słowa Kościoła Świętego: „Jest obowiązkiem kapłana, według wielkości winy i zdolności penitenta, nakładać zbawienne uczynki pokutne dla ochrony nowego życia i jako lekarstwo na ludzką słabość” (DB 905). „Uczynki takie odrywają pokutnika od grzechu. Nakładają na niego pewne hamulce i czynią go na przyszłość ostrożniejszym i czujniejszym. Leczą z pozostałości grzechu, złe nałogi nabyte grzesznym życiem usuwają ćwiczeniem w cnotach przeciwnych” (DB 904). Pius XI pisze: „Pokuta jest zbawiennym orężem sięgającym do korzenia wszelkiego grzechu, mianowicie do pogoni za przemijającymi bogactwami i rozkoszami zmysłowymi. Człowiek pokutujący podejmuje chętnie dzieła pokutne i wyrzeka się przyjemności. W ten sposób ten dzielny człowiek i Chrześcijanin trzyma na wodzy zgubne żądze” (Enc. „Caritate Christi”).

— Zastosowanie. W Spowiedzi Świętej rozgrzeszenie kapłańskie wynosi nasze usposobienie do godności i mocy sakramentalnej. Ciągłe odnawianie i pogłębianie ducha pokuty niech się wyrazi rosnącą gotowością do podejmowania uczynków pokutnych, bez którego nie ma poważnie pojętego dążenia do doskonałości. Cenić trzeba również to ćwiczenie pokutne, które według wyrażenia Kościoła Świętego jest „największym dowodem naszej miłości”, a które polega na cierpliwym przyjmowaniu przeciwności zesłanych przez Pana Boga. Jeśli będziemy składać Bogu Ojcu nasze codzienne zadośćuczynienie „przez Jezusa Chrystusa, z którego pochodzi nasza moc, z którego też ono czerpie swą siłę” (DB 904), przez Chrystusa Pana w Eucharystycznej Ofierze zadośćczyniącej, sprawdzą się i na nas słowa Św. Augustyna: „Tym, co kochają Pana Boga wszystko pomaga do dobrego (Rz 8, 28), nawet grzech”.

— Postanowienie. Naszą pokutę i zadośćuczynienie łączyć z wielką Ofiarą zadośćuczynną Pana Jezusa na Ołtarzu.

 

 

Modlitwa.

Panie Jezu! Coraz lepiej poznaję, jakim wielkim Darem Twego Miłosierdzia i Miłości jest Sakrament Pokuty. Jest to sakramentalne poświęcenie mego życia na życie pokuty, Twoją Mocą, w zjednoczeniu z Twoją Pokutą. Wielbię Cię i dzięki Ci składam. Spraw, abym w tym Sakramencie przyswajał sobie ducha ofiarnej miłości. Postaw mnie kiedyś w szeregu tych, którzy „szaty swoje obmyli we Krwi Baranka” (Obj 7, 14). Amen.

 

 

 

Zachęcamy do:
  1. uczczenia Tajemnicy Odkupienia w miesiącu kwietniu ku Jego czci poświęconym: Nabożeństwo kwietniowe do Tajemnicy Odkupienia – dzień 19.
  2. uczczenia Tajemnicy Przenajświętszego Oblicza Pana Jezusa w miesiącu kwietniu ku Jego czci poświęconym: Miesiąc kwiecień poświęcony ku czci Przenajświętszego Oblicza Pana Jezusa – dzień 19.
  3. poznania Nauki katolickie na okres Wielkanocny.
  4. uczczenia Tajemnicy Zmartwychwstania Pańskiego: Nabożeństwo na okres wielkanocny.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

© salveregina.pl 2024