Źródło: O. Gabriel od Św. Marii Magdaleny, Współżycie z Bogiem. Rozmyślania o życiu wewnętrznym na wszystkie dni roku, tłum.: o. Leonard od Męki Pańskiej, Wyd. OO. Karmelitów Bosych, Kraków 1960 r.
UWAGA!
W niedziele Wielkiego Postu zgodnie z kan. 1252 § 2, zawartym w Kodeksie Prawa Kanonicznego z 1917 roku jako nadal obowiązującym, nie obowiązuje dyscyplina postna. Szczegóły o obowiązujących postach są opublikowane w wpisie: Nauki katolickie o Wielkim Poście.
Rozmyślanie.
MOC PANA JEZUSA.
OBECNOŚĆ BOŻA. ― O Jezu, Boski Mocarzu, przychodzę szukać u Ciebie pomocy na moją słabość i chorobę.
Rozważanie.
1. Już od pierwszej niedzieli Postu, Kościół ukazuje nam Pana Jezusa walczącego z szatanem, lecz najpierw ukazał Go nam pokornie broniącego się przed pokusami złego ducha, dziś zaś przedstawia Go jako atakującego i świetnie zwyciężającego szatana.
Oto biedny opętany, opowiada Ewangelia (Łk 11, 14—28), „był niemy”; Pan Jezus jednym aktem Swej Boskiej Mocy „wyrzucił czarta; a gdy wyrzucił czarta, przemówił niemy i zdumiały się rzesze”. Lecz nieprzyjaciel, jakby chcąc zemścić się za doznaną porażkę, wzbudza w myślach faryzeuszy złośliwe oszczerstwa: „On przez Belzebuba, księcia czartowskiego wyrzuca czarty”. Oskarżają Pana Jezusa jako opętanego, który otrzymał od szatana władzę uwolnienia od złego ducha. Lecz Pan Jezus chce aż do głębi ujawnić nieprzyjaciela i z żelazną logiką odpowiada, że szatan nie może Mu dać podobnej władzy, albowiem wówczas sam przyczyniałby się do zburzenia swego królestwa. Nie, nie może tak być. Pan Jezus wyrzuca czarty „Palcem Bożym”, tj. Mocą Bożą. Jeśli szatan jest mocny i jeśli jego zwolennicy wspomagają go, by opanować człowieka, to Pan Jezus jest mocniejszy od mego i zwycięży go, wydzierając mu jego zdobycz. Przyszedł bowiem zniszczyć królestwo szatana, a odnowić Królestwo Boże.
A jeśli jeszcze dziś Pan Bóg dopuszcza, aby szatan usiłował pogrążyć w złem jednostki i społeczeństwo, to Pan Jezus przez Śmierć na Krzyżu zapłacił już cenę naszego zwycięstwa. Ta zapłata jest do naszej dyspozycji: dzięki Mocy Chrystusa Pana, dzięki Jego Łasce każdy Chrześcijanin ma możność zwyciężyć wszelkie ataki nieprzyjaciela. Nie zniechęcajmy się więc wobec triumfu zła: to triumf tylko pozorny, Pan Jezus bowiem jest najmocniejszym, jedynym i ostatecznym Zwycięzcą.
2. Abyśmy mogli skorzystać ze zwycięstwa Pana Jezusowego nad złem, potrzeba niewątpliwie naszej współpracy. W dzisiejszej Ewangelii Świętej Sam Pan Jezus wskazuje nam różne aspekty tej współpracy.
„Wszelkie królestwo rozdzierane niezgodą będzie spustoszone”. Pan Jezus potwierdza w ten sposób, że zjednoczenie jest tajemnicą zwycięstwa. Przede wszystkim zjednoczenie z Nim, albowiem bez Niego nie możemy nie uczynić, lecz również zjednoczenie z bliźnim. Jeśli chcemy pracować dla triumfu dobra, pracujmy — mając jedno serce i jedną tylko duszę z naszymi przełożonymi, z naszymi współbraćmi. Często w dziedzinie dobra można by dokonać o wiele więcej, jeśli, wyrzekając się własnych widoków osobistych, pracowało by się w doskonałej zgodzie. Niekiedy zajdzie nawet potrzeba wyrzeczenia się idei, planów, środków, nawet lepszych samych w sobie. Nie dajmy się jednak oszukać: najlepszym jest zawsze zjednoczenie. Niezgoda nie doprowadzi nigdy do zwycięstwa.
„Kto nie jest ze Mną, przeciwko Mnie jest”, dodaje Pan Jezus. Chrześcijaństwo nie dopuszcza obojętnych: kto nie stoi zdecydowanie przy Chrystusie Panu, kto nie współpracuje z Nim nad rozszerzeniem Jego Królestwa, jest już przez to samo przeciwko Niemu, przeciwstawia się dobru, jest nieprzyjacielem Chrystusa Pana i zwolennikiem zła. Zaniedbywać dobra, które by się mogło i powinno spełnić, znaczy to czynić źle i godzić się na rozwój zła.
Pierwszym warunkiem zwycięstwa nad złem jest czynna współpraca w Dziele Chrystusa Pana, w zjednoczeniu ze współbraćmi. Drugim jest czujność. Pan Jezus ostrzega, że nieprzyjaciel dobra zastawia zasadzki, że opuściwszy duszę, jest gotów powrócić, mocniejszy niż poprzednio, „z siedmiu innymi duchami, gorszymi od siebie”, kiedy ją znajduje próżną i otwartą na jego podejście. Wielkim środkiem dla powstrzymania zła jest czuwanie na modlitwie, napełnianie serca Panem Bogiem, tak, by nie starczyło już w nim więcej miejsca dla nieprzyjaciela Pana Boga. A nie ma więcej miejsca, gdy dusza jest całkowicie zjednoczona z Panem Bogiem przez przyjęcie i wypełnienie Jego Słowa, Jego Woli. Istotnie, do niewiasty, która wychwala Matkę Jego, Pan Jezus powiada: „Raczej ci są błogosławieni, którzy słuchają Słowa Bożego i strzegą Go”. Najświętsza Marya Panna jest Błogosławiona, bo dała Życie Zbawicielowi, lecz jest o wiele więcej Błogosławiona, bo jest z Nim doskonale zjednoczona w przestrzeganiu Jego Słowa. To Błogosławieństwo nie jest zastrzeżone dla Maryi, ale odnosi się do każdej duszy dobrej woli, i jest największym zapewnieniem zwycięstwa nad złem, albowiem kto jest zjednoczony z Panem Bogiem, staje się mocny Jego Siłą.
Rozmowa.
„Oczy moje są zawsze zwrócone ku Tobie, o Boże, albowiem Ty możesz wyrwać z sideł zła nogi moje. Wejrzyj na mnie i zmiłuj się nade mną, bo sam jeden jestem i ubogi. Strzeż duszy mojej, a wyrwij mnie; niech się nie zawstydzę, bom miał nadzieję w Tobie” (Ps 25/24/, 15—20).
„O Trójco Przedwieczna, o wzniosła i wieczna Trójco, Ty dajesz nam słodkie i miłosne Słowo. O słodkie i miłosne Słowo, Synu Boga, jak słabą i zdolną do wszelkiego zła jest nasza natura, tak mocną i zdolną do wszelkiego dobra jest Twoja Natura, albowiem otrzymałeś ją od Przedwiecznego i Wszechmocnego Ojca Swego. Więc Ty, o słodkie Słowo, umocniłoś naszą słabą naturę, jednocząc się z nią. Przez to zjednoczenie została wzmocniona nasza, albowiem Moc Krwi Twojej usunęła nasza słabość. Jesteśmy także umocnieni Nauką Twoją, albowiem człowiek, który ją zachowuje w prawdzie, przejmując się nią doskonale, tak bardzo staje się mocny i zdolny do dobrego, że prawie nie odczuwa buntu ciała przeciwko duchowi, i może pokonać wszelkie zło. Więc Ty, o Słowo Przedwieczne, zniszczyłoś słabość naszej natury Mocą Boskiej Natury, którą otrzymałoś od Ojca, a tę Moc dałoś nam przez Krew Swą i Naukę.
O Krwi Najsłodsza, wzmocnij duszę moją, oświeć ją, w Tobie staje się ona anielską. Ty ją jakby osłoń płomieniem Twojej Miłości, aby całkowicie zapomniała o sobie i niczego nie mogła widzieć, prócz Ciebie.
O Nauko Prawdy, tak wielką Moc dajesz duszy przejętej Tobą, że nigdy nie upada ona ani w przeciwnościach, ani w cierpieniach czy pokusach, lecz w każdej walce odnosi wielkie zwycięstwo. O ja nędzna, nie trzymałam się Ciebie, prawdziwej Nauki i dlatego jestem tak słaba, że w najmniejszym nawet ucisku upadam” (Św. Katarzyna ze Siena). Amen.
Zachęcamy do uczczenia Św. Józefa w miesiącu marcu ku Jego czci poświęconym: Nabożeństwo marcowe ku czci Św. Józefa, Oblubieńca NMP.
© salveregina.pl 2023