Źródło: O. Bernardyn Goebel OFMCap. – PRZED BOGIEM. Rozmyślania na wszystkie dni roku kościelnego. T. I., 1965r.
UWAGA!
W czwartki Wielkiego Postu zgodnie z kan. 1252 § 2, zawartym w Kodeksie Prawa Kanonicznego z 1917 roku jako nadal obowiązującym, obowiązuje POST ILOŚCIOWY. Jutro, tj. w piątek, a także w sobotę obowiązuje POST ŚCISŁY. Szczegóły o obowiązujących postach są opublikowane w wpisie: Nauki katolickie o Wielkim Poście.
Rozmyślanie.
PAN JEZUS CZY BARABASZ?
Na uprzejmość ze strony rzymskiego wielkorządcy odpowiedział Herod wzajemną uprzejmością, która zdradziła tego galilejskiego lisa. Odsyła Pana Jezusa Piłatowi w szacie szyderczej (por. Łk 23, 11). Tym samym stwierdza publicznie, że zgadza się z wyrokiem Piłata: Oskarżony nie jest żadnym przestępcą, lecz po prostu marzycielem i głupcem. Dlatego ostateczny wyrok pozostawia Herod Rzymianinowi. W ten sposób wykręcił się od kłopotliwej sprawy. Niech teraz Rzymianin sam sobie radzi z członkami Najwyższej Rady. Piłat jest rad, że udało mu się przywrócić dobre stosunki dyplomatyczne w Galilei. Jest mu jednak bardzo niemiło, że znowu musi zająć się tą nieprzyjemną sprawą. Najpierw usiłuje wytłumaczyć żydom jeszcze raz, że wobec jednobrzmiącego wyroku dwu sędziów nie jest możliwe skazanie Pana Jezusa na śmierć (por. Łk 23, 13-16). Odpowiedzią jest dzika wrzawa. Piłat jest bezradny. I nagle przychodzi mu zbawcza myśl do głowy. Przywilej wielkanocny ludu żydowskiego.
1. Piłat zasięga zdania ludu.
Ewangelia mówi: „A na dzień uroczysty zwykł był namiestnik wypuszczać ludowi jednego więźnia, którego by chcieli. Miał zaś naówczas więźnia znacznego, zwanego Barabaszem. Gdy się przeto zebrali, rzekł Piłat: Którego chcecie, abym wam wypuścił: Barabasza czy Jezusa, którego zowią Chrystusem? Wiedział bowiem, że Go z zazdrości byli wydali” (Mt 27, 15-18). Lud, który zgromadził się licznie na Święta Wielkanocne, miał prawo domagać się zwolnienia jednego więźnia, na pamiątkę uwolnienia narodu z niewoli egipskiej. Na tym opierał się plan Piłata. Wiedział dobrze, że Pan Jezus cieszy się miłością szerokich kół ludności. Wydało mu się więc rzeczą niewątpliwą, że lud zażąda uwolnienia Pana Jezusa. Oczekiwał tego tym pewniej, że sam podał ludowi dwóch więźniów do wyboru: Barabasza, słynnego przestępcę i Pana Jezusa, Ulubieńca i Dobroczyńcę ludu, którego wielu uważało za obiecanego Mesjasza. Był przekonany, że w tych warunkach lud rozstrzygnie na korzyść Pana Jezusa, on zaś uniknie zatargu z Najwyższą Radą. Taki był przebiegły plan Rzymianina. Cóż to za obelga dla Pana Jezusa, samo zestawienie Go z Barabaszem. Jakąż hańbą okryło Go to wobec ludu! Najczystszy, Najświętszy Syn Boży obok rozbójnika i złoczyńcy. „Którego z dwóch chcecie, abym wam wypuścił?” Stosuje się do tej chwili skarga Proroka: „Komu porównaliście mnie i upodobnili i przymierzyli i podobnym uczynili?” (Iz 46, 5).
— Zastosowanie. Czy ta wstrząsająca scena zestawienia Pana Jezusa z Barabaszem nie powtarza się także w naszym życiu? Nieraz może zestawialiśmy Pana Jezusa z człowiekiem, któremu nie chcieliśmy się narazić, a którego w głębi duszy nie mogliśmy szanować. Z jednej strony Zbawiciel, z drugiej namiętność, być może bardzo poniżająca, brudna, Pan Jezus, czy Barabasz? Tak brzmiało pytanie, które i my także mieliśmy rozstrzygnąć. Niestety, nierzadko i nasza odpowiedź brzmiała: „Nie tego, ale Barabasza”.
— Postanowienie. Serdeczna skrucha za grzechy popełnione w życiu zakonnym.
2. Wyrok wydany przez lud.
Właściwi oskarżyciele Pana, członkowie Najwyższej Rady, ujrzeli nagle, że cała sprawa została oddana w ręce ludu, którego zawsze się obawiali. Aż nadto dobrze wiedzieli, jak odnosiła się do Pana Jezusa większość ludu. A oto mimo wczesnej pory ogromne tłumy już się zgromadziły. Szybko rozniosła się wieść o pojmaniu i skazaniu wielkiego Proroka, o Jego wydaniu Piłatowi i odprowadzeniu do Heroda. Wieść ta ściągnęła przed pałac Piłata wielu ciekawych. Trzeba było podburzyć te tłumy cisnące się na dziedzińcu przed pałacem sądu i na najbliższych ulicach. Inaczej wszystko przepadło. Ewangelia mówi krótko: „Ale przedniejsi kapłani podburzali tłum” (Mk 15, 11). Najpierw wzbudzili fanatyzm wśród ludności miejscowej, która stała na czele tłumu. Spośród tych właśnie powoływali poprzednio świadków przeciwko Panu Jezusowi. Głośno zabrzmiały okrzyki na cześć Barabasza. Stawały się coraz głośniejsze, coraz liczniejsze. Z żywiołową siłą zaczęła działać zbiorowa sugestia tłumu. Wkrótce nad całym rozległym placem i ulicami rozbrzmiał jak wicher potężny krzyk wielotysięcznej rzeszy: Barabasza! Barabasza! Piłat nie wierzył własnym uszom. Gdy wrzawa uciszyła się na chwilę, Piłat wzburzony rzuca tłumowi pytanie: „Cóż chcecie zatem, abym uczynił z królem żydowskim?” A oni znowu zawołali: „Ukrzyżuj Go!” (Mk 15, 12-14).
Jakże musiał zranić Zbawiciela ten okrzyk: „Ukrzyżuj Go!” Oto głos ludu, dla którego nie szczędził trudu i ofiar: pouczał i pocieszał, chorych uzdrawiał i dziatki błogosławił, wszystkie jego potrzeby i bóle odczuwając jak własne. A oto ten lud, w którego ręce złożył swoje życie, skazuje Go. Zestawia Go ze złoczyńcą. Więcej jeszcze: z dziką wrzawą domaga się dla Niego śmierci krzyżowej. Słusznie czyni Kościół, gdy w Wielki Piątek wkłada w Usta Pana Jezusa przejmującą skargę: „Ludu mój, ludu, cóżem ci uczynił? Lub czym zasmuciłem, odpowiedz mi! Czy dlatego, żem cię wyprowadził z ziemi egipskiej, wystawiłeś krzyż Zbawcy swemu?”
— Zastosowanie. Jaki zawód, jaki ból musiał sprawiać Panu Jezusowi taki wyrok, wydany przez dusze wybrane! Przeprośmy Go za to pokornie! Gdy nas samych spotka podobny zawód, gdy opuszczą nas ludzie, na których liczyliśmy, szukajmy pociechy u Zbawiciela. Nie narażajmy się na takie rozczarowania, Nie liczmy na ludzi, nie budujmy na łaskawości świata. Szukajmy przede wszystkim Woli Bożej, przyjaźni Zbawiciela. Wtedy nie będziemy budowali na piasku, lecz na skale (por. Mt 7, 24-27).
— Postanowienie. Nie opierać się na życzliwości ludzkiej, lecz pełnić we wszystkim Wolę Bożą i szukać przyjaźni Chrystusa Pana.
Modlitwa.
Zbawicielu świata! Przepraszam Cię pokornie za obelgi, jakich doznawałeś od Twego niewdzięcznego ludu. Szczególnie jednak boleję, że i ja sprawiałem Ci nieraz gorzki zawód. Przebacz mi! Spraw, abym odtąd więcej cenił Twoją Świętą Wolę, Twoją Miłość i Przyjaźń, aniżeli względy wszystkich ludzi i wszelkie dobra tego świata. „Bóg mój i wszystko!” Amen.
Zachęcamy do uczczenia Św. Józefa w miesiącu marcu ku Jego czci poświęconym: Nabożeństwo marcowe ku czci Św. Józefa, Oblubieńca NMP.
© salveregina.pl 2023