Źródło: O. Bernardyn Goebel OFMCap. – PRZED BOGIEM. Rozmyślania na wszystkie dni roku kościelnego. T. I., 1965r.

 

 

UWAGA!

W soboty Wielkiego Postu zgodnie z kan. 1252 § 2, zawartym w Kodeksie Prawa Kanonicznego z 1917 roku jako nadal obowiązującym, obowiązuje POST ŚCISŁY. Jutro, tj. w niedzielę okresu Wielkiego Postu nie obowiązuje dyscyplina postna. Święta w okresie Wielkiego Postu nie znoszą dyscypliny postnej! Szczegóły o obowiązujących postach są opublikowane w wpisie: Nauki katolickie o Wielkim Poście. 

 

 

 

Rozmyślanie.

CICHE POCIESZYCIELKI.

 

W miejscu, gdzie tzw. Ulica Boleści krzyżowała się z ulicą prowadzącą do Bramy Damasceńskiej, była w drugim murze miejskim brama prowadząca na zewnątrz. Tą bramą miano prowadzić Zbawiciela na Golgotę. Według tradycji, za tą bramą nastąpiło spotkanie z niewiastami jerozolimskimi, o którym opowiada Św. Łukasz.

 

1. Smutek niewiast.

 

„I szła za Nim wielka rzesza ludzi i niewiast, które płakały i narzekały” — opowiada Ewangelista (Łk 23, 27). Nie były to niewiasty galilejskie, które służyły Zbawicielowi (Łk 8, 3), ale raczej niewiasty Jerozolimskie. Ewangelista przedstawia nastroje wśród zebranej rzeszy, która towarzyszyła Zbawicielowi na miejsce ukrzyżowania. Wielu bezmyślnie biegnie za innymi, wielu jest tylko ciekawych, jest też podburzona tłuszcza. Można jednak znaleźć i takich, którzy tak jak dawniej są życzliwi, serdecznie współczują Panu Jezusowi, choć nie zaliczają się właściwie do grona Jego Uczniów. Osobowość i działalność wywierała zawsze na lud prosty i dobry silne wrażenie, którego nie mogą zatrzeć u wszystkich i na stałe żadne knowania i podburzania. Oczywiście, ci usposobieni przychylnie, jak to zwykle bywa, nie okazują swych myśli. Boją się starszych ludu i ich gwałtownych, często tylko sterroryzowanych stronników. Nieśmiało idą lub stoją pośród tłumu krzykaczy i szyderców. Tylko garstka niewiast nie kryje swych myśli i uczuć. Teraz właśnie, gdy pochód wyszedł na otwartą przestrzeń, mogą się przecisnąć bliżej Zbawiciela. Głośnym płaczem i narzekaniem dają wyraz swemu przekonaniu o Jego niewinności, wypowiadają głośno wobec wszystkich ból nad Jego srogim losem. Czyn to doprawdy szlachetny i odważny. Muszą za to znieść cierpliwie niejedno twarde, szydercze słowo, zwłaszcza ze strony członków Najwyższej Rady.

Jaką pociechą dla Zbawiciela musiały być te dowody serdecznej litości i wiernego oddania. Pan Jezus widzi, że nie wszyscy Go potępili i porzucili. Że są jeszcze dusze wierne i pełne wdzięczności. I to właśnie wśród ludzi prostych, których zawsze szczególnie miłował.

— Zastosowanie. Czy ta scena na bolesnej drodze w pierwszy Wielki Piątek, nie jest typowa dla Drogi Krzyżowej, którą Zbawiciel odbywa poprzez wieki w Swym Kościele i w Jego członkach? Ileż to razy niewiasty były cichymi, a odważnymi pocieszycielkami Zbawiciela w czasach prześladowań, wyszydzania, obojętności i zeświecczenia! Pomyślmy tylko o wspaniałych postaciach niewieścich zakonu franciszkańskiego, takich jak: Klara i Agnieszka z Asyżu, Elżbieta z Turyngii, Katarzyna z Bolonii, Koleta, Maria Magdalena Martinengo, Weronika Juliani.

Nie dajmy się zawstydzić! Im bardziej otaczają Zbawiciela wrogowie z krzykiem i szyderstwem, tym bardziej Oczy Jego wypatrują dusz nieustraszonych, które dochowałyby Mu wierności, pocieszały Go swą miłością. Zechciejmy do nich należeć! Okazujmy Zbawicielowi naszą miłość wynagradzającą przez wierność w codziennym nawiedzaniu Go, przez częste odprawianie Drogi Krzyżowej, przez drobne codzienne ofiary. Oby Pan Jezus nie potrzebował skarżyć się na nas: ,,Czekałem, by się kto użalił, ale nie było” (Ps 68, 21). 

— Postanowienie. Pokorną miłością pocieszać Zbawiciela, który w Kościele Swoim wciąż jeszcze krzyż dźwiga, łącząc współczucie dla Zbawiciela ze skruchą za nasze własne grzechy, które są przyczyną Jego Męki.

 

2. Odpowiedź Pana Jezusa.

 

Zbawiciel nie przechodzi obojętnie obok płaczących niewiast, choć byłoby to zrozumiałe ze względu na Jego stan. Idzie oto z Głową pooraną cierniami, z Ciałem w głębokich Ranach, zlany potem, wyczerpany śmiertelnie, ledwie powłóczy nogami, a przed Sobą widzi straszliwy koniec. Mimo całej Swej Męki, ma jeszcze serdeczne spojrzenie dla innych, widzi ich miłość, ich potrzeby. Św. Łukasz mówi: „A obróciwszy się Jezus do nich” (Łk 23, 28). Spoczęło na nich wdzięczne spojrzenie wymęczonych, dobrych Oczu Pana Jezusowych. Samo to spojrzenie było dla niewiast wspaniałą nagrodą. Nie zapomną Go nigdy w życiu. Lecz to nie wszystko. Zbawiciel wypowiada do nich kilka słów, jedynych, jakie wyrzekł w czasie Swej bolesnej drogi. Słowa te pełne są głębokiej powagi i współczucia. „Córki jerozolimskie, nie płaczcie nade Mną, ale same nad sobą płaczcie i nad synami waszymi. Bo oto nadchodzą dni, kiedy mówić będą: Błogosławione niepłodne i łona, które nie rodziły i piersi, które nie karmiły. Wtedy zaczną mówić do gór: Padnijcie na nas! i do pagórków: Przykryjcie nas! Albowiem jeśli to się dzieje z drzewem zielonym, cóż się z uschłym stanie?” (Łk 23, 28-31). Zbawiciel kieruje ubolewanie niewiast od spraw zewnętrznych w głąb, od Swych Cierpień, do ich najgłębszej przyczyny, którą jest grzech. Jego los, jakkolwiek smutny, nie jest przecież najbardziej godny ubolewania. O wiele bardziej opłakany jest los grzesznej Jerozolimy, który podzielą także niewinni: niewiasty i dzieci. Męka Zbawiciela jest wstępem do Sądu Bożego nad grzesznym miastem. Wielki Piątek ze swoją grozą jest jak cicha błyskawica, zwiastująca Dzień Sądu. Z pewnością miłe są Zbawicielowi i pociechę Mu przynoszą, zwyczajna litość i łzy nad Jego Cierpieniami. Nie wystarczą jednak. Pan Jezus pragnie głębokiego wstrętu do grzechu, za który ponosi Mękę. Tak więc Zbawiciel w ostatnich nawet chwilach swego życia, wśród najsroższych cierpień własnych, pełni jeszcze Swój Mesjański Urząd Nauczyciela ludu.

— Zastosowanie. Zbawiciel daje nam tu dwa napomnienia: Osobiste cierpienie nie powinno nas zaślepiać i zobojętniać na potrzeby bliźniego. Gdy sami cierpimy, stajemy się łatwo w swym samolubstwie pełni pretensji i bezwzględni, nieznośni dla naszego otoczenia. Chcielibyśmy, aby wszyscy się nami zajmowali, sami jednak nie interesujemy się innymi, a często nawet stajemy się dla nich ciężarem.

Osobiste cierpienie nie zwalnia nas także z wierności naszym obowiązkom. Nie jest oczywiście łatwo spełniać spokojnie obowiązki, gdy jakiś ciężar przytłacza duszę. Patrzmy wtedy na Zbawiciela dźwigającego krzyż! I jeszcze jednej rzeczy uczy nas Pan Jezus. Najdojrzalszym owocem rozważania Męki Pańskiej ma być prawdziwe poznanie grzechu, głęboka skrucha, żywe obrzydzenie i stanowcza walka. Za nasze grzechy przecież Zbawiciel tak straszne Męki wycierpiał. Grzechy członków Jego Mistycznego Ciała są główną przyczyną Drogi Krzyżowej, jaką dziś jeszcze odbywa. 

— Postanowienie. Wśród własnych cierpień nie wymagać wiele dla siebie, być wyrozumiałym dla innych i wiernym swoim obowiązkom.

 

 

Modlitwa.

Zbawicielu krzyżem obarczony! Razem z płaczącymi niewiastami pragnę pocieszać Cię mą skruchą i miłością. Spraw jednak, by moje współczucie dla Ciebie było szczerym żalem za grzechy, które były przyczyną Twej Męki. Spraw, aby osobiste cierpienie nie czyniło mnie samolubnym i nieczułym na cierpienia innych, naucz mnie nie żądać niczego dla siebie i pozostać wiernym obowiązkom, nawet wtedy, gdy ciężki krzyż przytłacza moje ramiona. Amen.

 

 

Postanowienie.
Odmawiać będę każdego dnia w czasie Postu Wielkiego psalm:
z taką, o ile być może, pokorą i skruchą, jak pokutujący król Dawid.

 

 

Zachęcamy do uczczenia:

  1. Św. Józefa w miesiącu marcu ku Jego czci poświęconym: Nabożeństwo marcowe ku czci Św. Józefa, Oblubieńca NMP.
  2. Tajemnicy Wcielenia w Zwiastowaniu Najświętszej Panny Maryi: NABOŻEŃSTWO KU CZCI ZWIASTOWANIA NMP 

 

 

 

 

© salveregina.pl 2023

Newsletter

Otrzymaj za darmo: Niezbędnik modlitewny za dusze czyśćcowe.
Jeśli chcesz otrzymywać żywoty świętych, codzienne rozmyślania, modlitwy za dusze czyśćcowe, nowenny przed świętami, wypełnij poniższy formularz.
Zaznacz: *