Źródło: O. Bernardyn Goebel OFMCap. – PRZED BOGIEM. Rozmyślania na wszystkie dni roku kościelnego. T. II., 1965r.

 

 

Rozmyślanie.

WZAJEMNE ZROZUMIENIE.

 

 

„Królewskie przykazanie” miłości bliźniego (Jak 2, 8) należy wypełniać, na równi z Przykazaniem Miłości Bożej, „ze wszystkich sił” (Ek 25, 27). Miłość ma opanować całą naszą istotę, tak jak jest istotą Pana Boga. Myśleć z miłością, to pierwsze żądanie miłości. I nie najłatwiejsze. „Dobre myśli są rzadsze niż dobre słowa i dobre czyny” (F. W. Faber: „O dobroci”. Kraków 1924). Dobrze zaś o drugich myśleć to przede wszystkim okazywać im wyrozumiałość.

 

1. Miłość domaga się zrozumienia.

 

Co to znaczy: zrozumieć drugiego? Znaczy to: życzliwie wmyśleć się i wczuć w jego położenie, by go osądzić jak najsprawiedliwiej. Uwzględnić wszystkie wpływy, które działały i działają na kształtowanie się tego człowieka: zdolności umysłowe, charakter i związane z tym właściwości, przeszkody i trudności. Uwzględnić bieg i rozwój jego życia, według którego kształtuje się nastawienie umysłu i woli. Dodatnie i ujemne oddziaływanie otoczenia, stan zdrowia, który tłumaczy pewne nastroje czy życzenia. Zewnętrzne okoliczności życia ze wszystkimi zainteresowaniami, dążeniami, troskami i potrzebami. Jeśli rozumiemy kogoś, nie patrzymy na niego z własnego punktu widzenia, jakbyśmy byli miarą wszystkiego. Nie nazywamy ludzi złymi dlatego, że nam nie odpowiada ich postępowanie. Nie uznajemy czyichś pojęć za niesłuszne, bo my mamy inne. Inną metodę pracy nie uważamy za chybioną, bo nie jest naszą. Przy całym uszanowaniu dla prawdy, która do wszystkich się odnosi, i do norm moralnych, które wszystkich zobowiązują, staramy się jednak oddać sprawiedliwość każdemu.

Dla siebie samych pragniemy zawsze życzliwej wyrozumiałości. Uważamy, że mamy do tego prawo. Skarżymy się czasem gorzko, że nas nie rozumieją. A przecież Pan Jezus ogłosił jako najwyższe prawo miłości: „Wszystko co chcecie, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie” (Mt 7, 12). W zrozumieniu drugich mamy starać się dorosnąć do rozległych horyzontów Pana Boga, Który ma najgłębsze zrozumienie dla każdego człowieka. Na tym właśnie polega istota miłości, by coraz bardziej być podobnym do Pana Boga, bo On jest Samą Miłością. Pan Jezus, w Którym objawiła się nam Miłość Boża, Który jest dla nas wzorem miłości, okazywał wielkie zrozumienie człowieka. Zupełnie inaczej traktował i urabiał porywczego i słabego sangwinika Piotra, a inaczej orła ducha i serca, Jana.

— Zastosowanie. Każdego dnia, każdej chwili, obcujemy z ludźmi: z naszymi najbliższymi, współpracownikami, zwierzchnikami i podwładnymi; w miejscu pracy, w konfesjonale, w szkole, na ulicy. Różnią się oni pochodzeniem, wykształceniem, wychowaniem, temperamentem; są młodzi i starzy, zdrowi i chorzy. Jedynie łagodna wyrozumiałość potrafi wyrównać te różnice i przeciwieństwa. Jeśli jej brak, współżycie bywa bardzo trudne. Miłości wyrozumiałej potrzeba szczególnie przełożonym i wychowawcom. W przeciwnym razie nie będą mieć szerokiego spojrzenia i wielkoduszności. Będą się posługiwać schematami. Podejdą do niejednego fałszywie, może nawet skrzywdzą kogoś. Zdolność zrozumienia drugiego człowieka to podstawowy warunek pracy duszpasterskiej. Zrozumienie budzi w sercu człowieka zaufanie. Bez zrozumienia nie można znaleźć drogi do duszy. Brak wyrozumiałości rani i odpycha.

— Postanowienie. Uczyć się miłości wyrozumiałej.

 

2. Zrozumienie drugiego domaga się miłości.

 

Gdy mamy dla kogoś pełne miłości zrozumienie, jesteśmy powściągliwsi, łagodniejsi w wydawaniu sądów jego winach. Bo widzimy okoliczności łagodzące, a obok przywar przymioty. Gdy mamy pełne miłości zrozumienie, łatwiej nam wybaczyć obrazę i znosić czyjeś dziwactwo. Rozumiemy wtedy, jak rzadko jest zła wola w wyrządzonej nam przykrości, jak bardzo ktoś cierpi z powodu swego charakteru. Gdy mamy pełne miłości zrozumienie, chętniej spieszymy z pomocą, a pomoc nasza przybierze taką formę, jaka najlepiej odpowiada rzeczywistej potrzebie. O dwóch ludziach zżytych z sobą mówimy krótko: rozumieją się. I odwrotnie: jeśli gdzieś często wybucha niezgoda, mówimy o nieporozumieniu między ludźmi.

— Zastosowanie. W codziennym obcowaniu z ludźmi można się uczyć miłości wyrozumiałej lepiej niż z książek. Z osobistymi jednak dziwactwami i słabością nie uciekajmy się zawsze do wymówki: już taki jestem, trzeba mnie zrozumieć. Nie uważajmy każdej nagany za brak zrozumienia. Nawet miłość wyrozumiała musi być zawsze wierna prawdzie i zasadom. Nie może wszystkiego uniewinniać i upiększać. O tym muszą pamiętać podwładni, a także przełożeni i wychowawcy. Nie zapominajmy o tym i w pracy nad duszami. Postępowanie Zbawiciela, choć pełne wyrozumiałej Miłości dla wszystkich, potępia zdanie często używane i nadużywane: „Wszystko zrozumieć, to wszystko przebaczyć”.

Nie zapominajmy także, że gdzie ludzie razem żyją, tam będzie zawsze nieporozumienie i niezrozumienie. Brak zrozumienia i zapoznanie należą do nieuniknionych krzyżów współżycia z ludźmi.

— Postanowienie. Uczyć się miłości wyrozumiałej.

 

 

Modlitwa.

Tak mało mam, o Boże mój, zrozumienia dla ludzi, a sam tak często skarżę się gorzko w sercu czy wobec innych, że nie jestem zrozumiany. Daj mi choć trochę wyrozumiałości i miłości! Wspomóż mnie, bym umiał cierpliwie znosić brak zrozumienia ze strony innych! Bardziej bowiem pragnę rozumieć niż być rozumianym. Amen.

 

 

 

Zachęcamy do uczczenia Niepokalanego Serca Maryi w miesiącu Sierpniu ku Jej czci poświęconym: Nabożeństwo sierpniowe poświęcone ku czci Niepokalanego Serca Maryi – dzień 3

 

 

 

 

 

 

© salveregina.pl 2023

Newsletter

Otrzymaj za darmo: Niezbędnik modlitewny za dusze czyśćcowe.
Jeśli chcesz otrzymywać żywoty świętych, codzienne rozmyślania, modlitwy za dusze czyśćcowe, nowenny przed świętami, wypełnij poniższy formularz.
Zaznacz: *
Regulamin *