Rozmyślania na wszystkie dni całego roku

z pism Św. Alfonsa Marii Liguoriego
1935 r.

PRZETŁUMACZYŁ Z WŁOSKIEGO

O. W. SZOŁDRSKI C. SS. R.

 

 

TOM II.

 

 

KRÓTKIE AKTY MIŁOŚCI BOŻEJ

DO UŻYCIA W CZASIE ROZMYŚLANIA.

 

Jezu, mój Boże, kocham Cię nade wszystko, we wszystkim, z całego serca, bo na to tak bardzo zasługujesz.

Panie, żałuję, iż Cię obrażałem, Dobroci nie­skończona; nie pozwól, bym Cię miał jeszcze kie­dy obrazić.

Jezu, miłości moja, spraw, abym Cię zawsze kochał, a potem czyń ze mną, co Ci się podoba.

Jezu mój, chcę żyć, gdzie Ci się podoba, i chcę cierpieć, jak Ci się podoba; chcę umrzeć, kiedy zechcesz.

Jezus niech będzie w mym sercu, a Marya w mym umyśle. Niech Jezus, Marya, Józef będą życiem moim.

 

W roztargnieniach mów:

Panie, dopomóż mi do wykonania dobrych postanowień i udziel mi siły, bym odtąd dobrze żyć rozpoczął, niczym bowiem jest to, co dotąd uczyniłem.

 

 

Bóg zarówno nienawidzi bezbożnika jak i bezbożności jego. — Mądr. 14, 9.

 

PRZYGOTOWANIE. — Jakie nieszczęście spro­wadza grzech śmiertelny? Najpierw pozbawia nas wszystkich zasług, jakie zebraliśmy, choćby były jak największe. Następnie człowieka — Dziecię Boże — czyni niewolnikiem szatana; z ukochanego przyjaciela Pana Boga staje się człowiek przedmio­tem jak największej nienawiści Stwórcy; z Dzie­dzica Nieba staje się grzesznikiem, skazanym na piekło. Toteż, gdyby Aniołowie płakać mogli, pła­kaliby nad nieszczęściem duszy, która straciła Ła­skę Bożą. A my będziemyż na to patrzeć obojętnie?

 

I. — Przypatrzmy się nieszczęściu duszy, któ­ra pozostaje w grzechu śmiertelnym. — Jest odłą­czona od swego największego Dobra; nie należy do Pana Boga, ani Pan Bóg do niej. „Wyście nie lud Mój i Ja nie będę waszym”. Nie tylko nie jest już ona Bożą, lecz jest przedmiotem nienawiści Pana Bo­ga, Który wydaje na nią Wyrok skazujący ją na piekło. — Pan Bóg nie ma w nienawiści żadnego ze Swych stworzeń. „Nic nie masz w nienawiści z tego, coś uczynił”. Nie może jednak nie mieć nienawiści względem grzeszników. — Pan Bóg bo­wiem musi nienawidzić grzechu, który jest Jego nieprzyjacielem, sprzeciwiającym się Woli Jego. Pan Bóg nienawidząc grzechu, musi też koniecznie nienawidzić grzesznika, który z grzechem jest złączony. „Pan Bóg zarówno nienawidzi grzesznika, jak i bezbożności jego”.

O Boże! gdyby kto miał za wroga jakiego władcę ziemskiego, nie mógłby nigdy spokojnie zasnąć, słusznie by bowiem w każdej chwili oba­wiał się śmierci. A czyż ten, kto ma Pana Boga za wro­ga, może żyć w pokoju? Można uniknąć gniewu władcy przez ukrycie się lub opuszczenie danego państwa, lecz któż zdoła uciec przed Panem Bogiem? „Panie, mówi Dawid do Pana Boga, jeśli wstąpię do Nieba, tameś jest, jeśli zstąpię do otchłani, jesteś tam”, dokądkolwiek się udam, „tam mnie doprowadzi Ręka Twoja”.

Biedni grzesznicy, przeklęci przez Pana Boga, Aniołów i Świętych, przeklinani codziennie i na ziemi przez tylu kapłanów, przez tyle dusz zakonnych odmawiających w brewiarzu: Przeklęci, któ­rzy odstępują od Nakazów Twoich. — Niełaska Boża sprowadza utratę wszystkich za­sług. Gdyby kto tyle ich zebrał, co Św. Paweł, Pu­stelnik, który przez lat 98 żył w jaskini; co Św. Franciszek Ksawery, który pozyskał dla Pana Boga tyle milionów dusz; co Św. Paweł Apostoł, który, jak mówi Św. Hieronim, zyskał więcej zasług, niż wszyscy inni Apostołowie, straciłby wszystko, gdyby popełnił jeden tylko grzech śmiertelny. „Wszystkie sprawiedliwości jego, które czynił, nie będą wspomniane”.

 

II. — Wielkie jest nieszczęście, jakie niełaska Boża sprowadza na człowieka: z dziecka Pana Boga staje się on niewolnikiem szatana; z przyjaciela Pana Boga — Jego wrogiem, najbardziej znienawidzo­nym; z Dziedzica Nieba — skazanym na piekło. Toteż powiedział Św. Franciszek Salezy, iż gdyby Aniołowie mogli płakać, to na widok nieszczęścia duszy, popełniającej grzech śmiertelny i tracącej Łaskę Bożą, płakaliby z litości. — Lecz to najgor­sze, iż Aniołowie płakaliby, gdyby mogli płakać, a grzesznik nie płacze. Św. Augustyn tak o tym mówi: Kto straci owieczkę, nie je, nie śpi i płacze; straci Łaskę Bożą, i je, i śpi, i nie płacze.

 

 

Modlitwa.

Oto więc, mój Odkupicielu, nędzny stan, do jakiego przyszedłem. Aby uczynić mnie godnym Twej Łaski, 33 lata spędziłeś w pracy i cierpie­niach, a ja za chwilę zatrutej przyjemności wzgar­dziłem nią i ją straciłem. Dziękuję Ci, że w Twym Miłosierdziu dajesz mi jeszcze czas, bym ją odzy­skał, jeśli zechcę. Chcę wszystko, co tylko mogę, uczynić, by ją odzyskać. Powiedz mi, jak mam postąpić, by otrzymać od Ciebie przebaczenie. Chcesz, bym żałował? Tak, mój Jezu, z całego serca żałuję, że obrażałem Twą Dobroć Nieskończoną. Chcesz, abym Cię kochał? Kocham Cię, Jezu, mój Boże, kocham Cię nade wszystko. 

W przeszłości pozwalałem, by me serce ko­chało stworzenia i marności światowe. Od dzisiaj chcę żyć jedynie dla Ciebie, Ciebie jedynie chcę kochać, mój Boże, Skarbie mój, moja Nadziejo i ma Mocy. „Będę Cię miłował, Panie, Mocy mo­ja”. Twe Zasługi, Rany Twoje, mój Jezu, są moją nadzieją i siłą moją. Od Ciebie spodziewam się Mocy, bym dotrzymał swego przyrzeczenia. Przyjmij mnie więc z powrotem do Swej Łaski, mój Zba­wicielu, i nie dozwól, bym Cię ponownie miał opuścić. Oderwij mnie od ziemskich przywiązań i zapal me serce Twą Świętą Miłością. Maryo, Ma­tko moja, spraw, abym gorzał miłością ku Bogu, jak Ty zawsze nią płoniesz. Amen. (II, 88).

 

 

 

Zachęcamy do uczczenia Niepokalanego Serca Maryi w miesiącu Sierpniu ku Jej czci poświęconym: Nabożeństwo sierpniowe poświęcone ku czci Niepokalanego Serca Maryi – dzień 29

 

 

 

 

 

 

© salveregina.pl 2023