Źródło: O. Bernardyn Goebel OFMCap. – PRZED BOGIEM. Rozmyślania na wszystkie dni roku kościelnego. T. II., 1965r.

 

 

 

Rozmyślanie.

JEDYNE NIESZCZĘŚCIE.

 

 

Św. Katarzyna ze Sieny widziała raz szatana. Widok ten był tak okropny, że Święta wyznała, iż wolałaby do końca świata chodzić po rozpalonych węglach, niż jeszcze raz zobaczyć tego potwora. Tak grzech zmienił anioła światłości. I dla nas grzech jest wielkim nieszczęściem.

 

1. Grzech poniża.

 

Król perski Sapor pokonał i wziął do niewoli cesarza rzymskiego Waleriana. Ile razy dosiadał konia, najpierw stawiał nogę na zgiętym karku Waleriana i z niego wskakiwał na rumaka. Musiało to być straszne upokorzenie dla dumnego władcy świata. Jest to słaby obraz upokorzenia, jakie spotyka Chrześcijanina, który popełnia grzech ciężki. Szatan stawia stopę na jego czole naznaczonym Świętym Znakiem. Biedny człowiek wymienia królewskie kapłaństwo na haniebną służbę grzechowi i szatanowi.

Cóż dopiero mówić, jeśli grzech ciężki popełnia osoba Panu Bogu poświęcona! Zdarza się czasem, że biskup musi zdegradować kapłana. Rzymski pontyfikał zawiera obrzęd degradacji niby straszliwe przeciwieństwo obrzędu święceń kapłańskich. Kapłan stoi ubrany jak do Mszy Świętej, z kielichem i pateną w ręku. Biskup, wymawiając odpowiednie słowa, zabiera mu kielich i patenę, zeskrobuje namaszczenie z jego dłoni, zdejmuje wreszcie z niego ornat, stułę, inne szaty i rzuca poza siebie. W ceremonii tej jest tyle grozy, że nawet najbardziej uparty kapłan ze szlochem pada na kolana.

Każdy grzech ciężki w stanie kapłańskim i zakonnym jest taką duchową degradacją. Człowiek sam od siebie odrzuca to wszystko, co mu przynosiło cześć i szacunek w Oczach Pana Boga i ludzi. I choć ludzie nie zawsze widzą to poniżenie, w Oczach Bożych podwójnie boleśnie grzesznik je przeżywa, bo świadom jest, że występuje w roli obłudnika. Póki jednak grzech nie zdusi resztek wstydu w tej biednej duszy, będzie się ona starała ukryć swój upadek przed ludźmi, bo odczuwa aż nadto dobrze hańbiące poniżenie. Ten wstyd jest tylko przedsmakiem hańby, jaką kiedyś wiecznie pić może w piekle: dusza umiłowana, wybrana z tysięcy, w piekle razem z szumowinami i odpadkami ludzkości! „Jak bardzo spadłaś z Nieba, jutrzenko jaśniejąca!” (Ks. Iz 14, 12).

Zastosowanie. Czy nie doświadczyłem na sobie prawdy tych słów? Nieraz już przekonałem się, że „utrapienie i ucisk spotyka każdego człowieka dopuszczającego się zła” (Rz 2, 9). Grzech śmiertelny jest właściwie jedynym i największym nieszczęściem, jakie może spotkać człowieka. Św. Jan Złotousty powiada: „Oprócz grzechu nic nie może naprawdę człowiekowi zaszkodzić” (z Ps. 139, 1). Potwierdza to Św. Teresa: „W tym życiu na miano zła nic nie zasługuje, tylko grzech”. Bo on nas pozbawia Największego Dobra, Pana Boga.

— Postanowienie. Odraza i święta bojaźń przed grzechem ciężkim.

 

2. Grzech okrada.

 

Głęboka zaduma ogarniała nas, kiedy patrzyliśmy po wojnie na ruiny zniszczonych kościołów. Lata, a może i dziesiątki lat pracy. Tyle ludzkiej pomysłowości i talentów. Ile ludzi tu się modliło, ilu dobrych kapłanów tu odprawiało Mszę Świętą i głosiło Słowo Boże! Wystarczył odpowiedni ładunek czy odpowiedniej wielkości bomba i w ciągu kilku sekund wspaniała świątynia legła w gruzach.

To słaby obraz tej ruiny, jaką w duszy Panu Bogu poświęconej wywołuje grzech ciężki. Jakież skarby i bogactwa ulegają zniszczeniu! Bogactwa, za które trzeba było płacić nie marnym złotem czy srebrem, ale bezcenną Krwią Chrystusa Pana, Baranka bez zmazy (1 P 1, 18-19). Utracone dziecięctwo i przyjaźń Boża, stracone zasługi długiego może życia, utracona możność zasługiwania i prawo do życia wiecznego w Niebie. Niszczącego działania grzechu nic przedstawi żaden obraz ni porównanie. Działa on jak grom, jak bomba, które w oka mgnieniu wszystko niszczą. Pismo Święte nazywa grzech śmiercią (zob. Rz. 6, 23; Jak .1, 15; 1 J 5, 16). I rzeczywiście potrzeba nowego aktu stwórczego ze strony Pana Boga, by wrócić duszy życie. W przeciwnym razie ta śmierć skończyłaby się śmiercią wieczną. A wieczna śmierć, wieczny rozdział z Panem Bogiem, to największa krzywda i zubożenie człowieka. „Skarze cię złość twoja — mówi Prorok. — Wiedz, a zobacz, że zła i gorzka jest rzecz, żeś opuścił Pana, Boga twego, a nie masz bojaźni mojej u ciebie” (Ks. Jer 2, 19; por. 17, 13).

— Zastosowanie. Syn Boży dzielił z nami wszystkie słabości ludzkiej natury z wyjątkiem grzechu. Właśnie by zniszczyć smutne dzieło szatana, stał się Człowiekiem i podjął Mękę. Znał dobrze grzech jako największe nieszczęście człowieka, miał wielkie współczucie dla grzeszników. Przy tym wielkim współczuciu domagał się jednak od ludzi, by zdobyli się na największe ofiary w celu uniknięcia grzechu (Mt 20, 28). „Słudze Bożemu — mówi Św. Franciszek — tylko jeden grzech winien się nie podobać” (Bonmann). Bez żadnego wahania winien się odwrócić zdecydowanie od każdego grzechu ciężkiego.

— Postanowienie. Podjąć każdą ofiarę, byle ustrzec się grzechu śmiertelnego i co dzień modlić się w tej intencji.

 

 

Modlitwa.

Z Kościołem Świętym modlę się:

„Ochraniaj lud twój, Panie, i oczyszczaj go łaskawie z grzechów. Żadne nieszczęście nie będzie mu szkodziło, jeśli złość nie będzie miała nad nim władzy” (Modlitwa nad ludem to piątek po Środzie Popielcowej). Spraw, bym zawsze strzegł Przykazań Twoich i nie dozwól, bym się kiedykolwiek odłączył od Ciebie!” (Ordo missae).

 

 

 

Zachęcamy do:

  1. uczczenia Krzyża Świętego w miesiącu Wrześniu ku czci Jego poświęconym: Nabożeństwo wrześniowe ku czci Krzyża Świętego – dzień 27
  2. uczczenia Świętych Aniołów Stróżów w miesiącu Wrześniu ku Ich czci poświęconym: Nabożeństwo wrześniowe ku czci Świętych Aniołów Stróżów – dzień 27
  3. uczczenia Bł. Bronisławy w miesiącu Wrześniu ku Jej czci poświęconym: Nabożeństwo wrześniowe ku czci Bł. Bronisławy – dzień 27

 

 

 

 

 

 

 

 

 

© salveregina.pl 2023

Newsletter

Otrzymaj za darmo: Niezbędnik modlitewny za dusze czyśćcowe.
Jeśli chcesz otrzymywać żywoty świętych, codzienne rozmyślania, modlitwy za dusze czyśćcowe, nowenny przed świętami, wypełnij poniższy formularz.
Zaznacz: *
Regulamin *