Zawartość strony
Przewodnik prawdziwej pobożności
O. Brunon Vercruysse SI
1886 rok.
czyli
NOWE PRAKTYCZNE ROZMYŚLANIA
na każdy dzień roku
o życiu Pana Naszego Jezusa Chrystusa
ku użytkowi wiernych
TOM I
Czwartek.
Jezus pokazuje się pięciuset uczniom.
I. Przedstaw sobie Jezusa w pośród pięciuset uczniów rozpromienionych radością na widok Boskiego Mistrza.
II. Proś Jezusa, aby cię często umacniał swoją świętą obecnością i napełniał weselem.
I. Punkt.
Gotowość, z którą uczniowie spieszą oglądać Jezusa.
Rozważanie. Na niewiele dni przed Wniebowstąpieniem jedenastu uczniów, mówi św. Mateusz, szło do Galilei, na górę, gdzie im był postanowił Jezus, potem był widzian, dodaje św. Paweł, więcej niż od pięciuset braci wespół (Mat. XXVIII, I do Kor. XV). Jest to jedyne objawienie, którego czas i miejsce było poprzednio zapowiedziane. Zwiastowali je Aniołowie i sam Chrystus na wiele dni przedtem. Toteż znacznie większą była liczba świadków tego zjawienia się Zbawicielowego, bo przechodziła liczbę pięciuset. Pojmiesz łatwo, z jakim świętym pośpiechem biegli ci uczniowie, z których większość nie oglądała jeszcze zmartwychwstałego Pana, na przeznaczone miejsce, powodowani naturalnem pragnieniem ujrzenia zmarłego, a przywróconego do życia i doskonalszem pragnieniem złożenia Mu hołdu uwielbienia, miłości i wdzięczności. Nie mniej, jak nadzieją otrzymania wraz z błogosławieństwem łask i szczególniejszych darów.
Zastosowanie. Gdyby za dni naszych ogłoszono, że na miejscu wskazanem objawi się Jezus, o! z jakim pośpiechem biegliby tam ludzie, chociażby wypadło podjąć długą, uciążliwą podróż? Ta jedna myśl: znajdę się w obecności Boga i Zbawiciela mojego, w obecności dawcy i szafarza wszelkiego dobra i mam ufną nadzieję, iż otrzymam od Niego jakąś łaskę lub dar nadzwyczajny, słodką i lekką uczyniłaby najtrudniejszą pielgrzymkę. A przecież, rzecz zadziwiająca! Ten sam Bóg Zbawiciel w niezliczonych świątyniach między tymi samymi znajduje się ludźmi — lecz cóż się dzieje? Dalecy od Niego zostawiają go w opuszczeniu. Niepojęta, niewytłumaczona to lekkomyślność…. Boli cię to i zasmuca, lecz czy nie poczuwasz się sam do winy? Z jaką gorliwością śpieszysz do Jezusa w Przenajświętszym Sakramencie? Jakież usposobienie twego serca w Jego świętej obecności?
Uczucia. Upokórz się, pomnąc na opieszałość i oziębłość, z jaką odwiedzasz Chrystusa Pana i z jaką zostajesz w Jego świętej obecności. Błagaj o przebaczenie.
Postanowienie. Zagrzewaj się w nabożeństwie do Przenajświętszego Sakramentu. Jeśli przechodząc nie możesz wstąpić do Kościoła, przynajmniej sercem lub ustami pozdrów Jezusa Chrystusa w Sakramencie Jego miłości.
II. Punkt.
Chwiejność wiary kilku uczniów Chrystusa.
Rozważanie. A ujrzawszy Jezusa uczniowie pokłonili się, a niektórzy wątpili w rzeczywistość Zmartwychwstania (Mat. XXVIII); i ponieważ wiara ich była chwiejną, omdlałą też była ich miłość. Nieufność i powątpiewanie ich tworzyło smutną sprzeczność z żywą wiarą i weselem innych uczniów; zimni i obojętni pozostawali wśród świętego zapału i pobożnych uniesień swych braci, dla których niemniej jak dla Jezusowego Serca, było to bez wątpienia przedmiotem wielkiej boleści.
Zastosowanie. Czy to nie obraz wielu zgromadzeń zakonnych, wielu rodzin chrześcijańskich? Obok gorliwych braci, dzieci jednej matki, spotykamy niedowiarków wątpiących o ciężkości swych błędów i grzechów, lekko biorących swe obowiązki zakonne lub chrześcijańskie. Zimni i chłodni chwieją się między złem a dobrem, niewypowiedziany smutek sprawując swoim przełożonym, rodzicom i duszpasterzom.
Uczucia. Proś o łaskę, abyś nigdy nie stał się podobnym do tych oziębłych, niedowierzających uczniów Chrystusa.
Postanowienie. Obawiaj się najmniejszej niewierności, a obawiaj się dlatego, abyś nie popadł w wielki nieład duchowy.
III. Punkt.
Jezus wymawia uczniom niedowiarstwo.
Rozważanie. I wymawiał im niedowiarstwo ich (Mar. XVI). Głos nagany, który wyszedł z ust Chrystusa, nie był to głos niecierpliwości lub oburzenia, ale raczej głos miłosierdzia i pomocy, z którą przychodził swym uczniom, pozostającym w nieszczęśliwym błędzie niedowiarstwa. Śmierć Mistrza swojego przypisywali ludzkiej słabości, a przeto nie mogli uwierzyć w Jego wszechpotęgę, dlatego też Jezus ganiąc ich i karcąc, oświeca zarazem: Tedy im zmysł otworzył, żeby rozumieli pisma. I rzekł im: iż tak jest napisano, i tak było potrzeba, aby Chrystus cierpiał, i wstał od umarłych dnia trzeciego (Łuk. XXIV.)
Zastosowanie. Naucz się tutaj nigdy nikomu żadnych nie czynić wymówek z gniewu lub z niechęci, ale tylko z obowiązku lub z braterskiej miłości. Wtenczas nawet staraj się, naucz się oświecać i pouczyć tych, których upominasz, aby poznali swój błąd i nawrócili się. Czy wedle tej zasady postępowałeś?
Rozmowa duszy z Aniołem Stróżem.
© salveregina.pl 2021