Rozmyślania na wszystkie dni całego roku

z pism Św. Alfonsa Marii Liguoriego

1935 r.

 

 

PRZETŁUMACZYŁ Z WŁOSKIEGO

O. W. SZOŁDRSKI C. SS. R.

 

 

TOM I.

 

 

KRÓTKIE AKTY MIŁOŚCI BOŻEJ

DO UŻYCIA W CZASIE ROZMYŚLANIA.

 

 

Jezu, mój Boże, kocham Cię nade wszystko, we wszystkim, z całego serca, bo na to tak bardzo zasługujesz.

Panie, żałuję, iż Cię obrażałem, Dobroci Nie­skończona; nie pozwól, bym Cię miał jeszcze kie­dy obrazić.

Jezu, miłości moja, spraw, abym Cię zawsze kochał, a potem czyń ze mną, co Ci się podoba.

Jezu mój, chcę żyć, gdzie Ci się podoba, i chcę cierpieć, jak Ci się podoba; chcę umrzeć, kiedy zechcesz.

Jezus niech będzie w mym sercu, a Marya w mym umyśle. Niech Jezus, Marya, Józef będą życiem moim.

 

W roztargnieniach mów:

Panie, dopomóż mi do wykonania dobrych postanowień i udziel mi siły, bym odtąd dobrze żyć rozpoczął, niczym bo­wiem jest to, co dotąd uczyniłem.

 

 

Zostało Dziecię Jezus w Jeruzalem, a nie obaczyli rodzice jego. — Łuk. 2, 43.

 

PRZYGOTOWANIE. — Gdy Pan Jezus miał lat dwanaście, Św. Józef i Marya zaprowadzili Go do Jeruzalem na święta Wielkiej Nocy, gdy zbliżył się czas powrotu, Pan Jezus, nie opowiedziawszy się Rodzicom, pozostał w świątyni. Ci przez trzy dni we łzach Go szukali, aż zdołali Go odnaleźć. Uczmy się z tej Tajemnicy, iż powinniśmy opuścić wszyst­kich, przyjaciół i krewnych, gdy idzie o Chwałę Bożą.

 

I.  — Według Św. Łukasza, Marya i Józef cho­dzili corocznie do Jeruzalem na uroczystość Paschy i zabierali ze Sobą Pana Jezusa. Był zwyczaj u żydów, iż drogę do świątyni (przynajmniej powrotną) osobno odbywali mężczyźni, osobno zaś niewiasty; dzieci zaś szły bądź z ojcami, bądź też ze swymi matkami. Odkupiciel, liczący podówczas lat dwa­naście, zamiast wyruszyć z powrotem do domu, pozostał w Jeruzalem, tymczasem Maryja sądziła, iż Pan Jezus wraca z Józefem, Józef zaś mniemał, iż Pan Jezus idzie z Maryą.

Najświętszy Chłopczyk spędzał dni w Jeruzalem na oddawaniu czci Swemu Ojcu, a to przez posty, czu­wanie i modlitwy, był obecny przy składaniu ofiar w świątyni, które były wyobrażeniem owej wiel­kiej Ofiary, jaką miał złożyć na krzyżu. Św. Ber­nard powiada, iż Pan Jezus, by się nieco posilić, musiał prosić o pożywienie, gdy zaś chciał nieco wy­począć, nie miał innego posłania, jak gołą ziemię.

Gdy Marya i Józef zeszli się wieczorem na umówionym miejscu, nie widząc Pana Jezusa, poczęli Go stroskani szukać wśród krewnych i znajomych. Wreszcie powrócili do Jeruzalem i tam dopiero po trzech dniach odnaleźli Go w świątyni — właśnie rozprawiał z doktorami, którzy w zdumieniu po­dziwiali Jego pytania i odpowiedzi.

Dusza kochająca Pana Jezusa wtedy najbardziej cierpi, gdy z powodu jakiegoś jej uchybienia zdaje się jej, iż Pan Jezus ją opuścił. Takiej też męki Marya i Józef wówczas doznali. Cierpieli niezmier­nie, zwłaszcza, iż jak mówi Landspergjusz, sądzili w swej pokorze, iż okazali się niegodni strzec tak wielkiego skarbu. Toteż Marya, ujrzawszy Pana Jezusa, aby Mu wyrazić Boleść stroskanych Rodziców, rzekła do Niego: „Synu, cóżeś nam to uczynił? Oto ojciec twój i ja żałośni szukaliśmy cię“. Pan Jezus zaś odpowiedział: „Cóż jest, żeście Mnie szukali? Nie wiedzieliście, iż w tych rzeczach, które są Ojca Mego, potrzeba, żebym był?”

Z tej Tajemnicy zaczerpnijmy podwójną naukę: najpierw, iż powinniśmy porzucić wszystko, przy­jaciół i krewnych, gdy idzie o Chwałę Bożą, po wtóre, iż Pan Bóg daje się znaleźć temu, kto Go szu­ka. Dobry jest Pan, szukają­cych Go.

 

II. — Największą boleść sprawia myśl o utra­cie jakiego wielkiego dobra. Jakąż boleść w chwi­lach nieszczęść sprawia myśl o szczęściu minionym. Takiej boleści, tego smutku doznają wszyst­kie dusze, które straciły Pana Jezusa.

 

 

Modlitwa:

Maryo, płaczesz, boś na kilka dni straciła Swego Syna. Odda­lił się sprzed Twych Oczu, lecz nie z Twojego Serca. Czyż nie widzisz, iż Miłość, jaką żywisz ku Niemu, nie pozwoli Mu odłączyć, oddalić się od Ciebie? Wiesz, iż kto kocha Pana Boga, tego i Pan Bóg mi­łuje. Sam powiedział: Miłuję tych, którzy Mnie miłują. Czemu się więc obawiasz? Dla­czego płaczesz? Pozwól mnie płakać, gdyż tyle razy ze swej winy utraciłem Pana Boga, wydalając Go ze swej duszy.

Ach, mój Jezu, jakże mogłem Cię obrażać z otwartymi oczyma, wiedząc, iż przez grzech tracę Ciebie? Lecz nie chcesz, aby rozpaczało serce, któ­re Cię szuka, lecz cieszyło się: Niech się we­seli serce szukających Pana! Jeśli w przeszłości opuszczałem Cię, miłości moja, teraz Cię szukam, Ciebie szukam jedynie. Bylebym tyl­ko posiadał Twą Łaskę, wyrzekam się wszelkich dóbr i przyjemności ziemskich, zrzekam się nawet swego życia. Powiedziałeś, iż kochasz tego, kto Cię miłuje: kocham Cię i Ty mnie kochaj. Więcej cenię Twą Miłość, niż posiadanie całego świata. Jezu mój, nie chcę Cię już więcej utracić; nie mogę jednak sobie ufać, w Tobie swą ufność po­kładam. Ach! zwiąż mnie z Sobą i nie dozwól, bym miał jeszcze kiedy od Ciebie się odłączyć. Maryo, Tyś sprawiła, iż odnalazłem Pana Boga, Którego poprze­dnio utraciłem; uproś mi też świętą wytrwałość.

A Ty, Ojcze Przedwieczny, Któryś sprawił, iż pokorne Dziecięctwo Twego Boskiego Syna Nie­biańską Mądrością zajaśniało, spraw, abym i ja przez Ducha Mądrości zasłużył szczerą pokorą na Twe Upodobanie. Spraw to przez Miłość ku Jezu­sowi. Amen.

 

 

 

Zachęcamy:

  1. W oktawie Epifanii do uczczenia Tajemnicy Objawienia Pańskiego tj. Święta Trzech Króli: Nabożeństwo na święto Trzech Króli.
  2. Do uczczenia Najświętszego Imienia Jezus w nabożeństwie miesiąca Stycznia ku Jego czci poświęconym: Nabożeństwo styczniowe ku czci Najświętszego Imienia Jezus.
  3. Do uczczenia Najświętszego Imienia Jezus: Nabożeństwo ku czci Najświętszego Imienia Jezus.

 

 

 

 

© salveregina.pl 2023

Newsletter

Otrzymaj za darmo: Niezbędnik modlitewny za dusze czyśćcowe.
Jeśli chcesz otrzymywać żywoty świętych, codzienne rozmyślania, modlitwy za dusze czyśćcowe, nowenny przed świętami, wypełnij poniższy formularz.
Zaznacz: *
Regulamin *