Kalendarz liturgiczny

8 Października

XIX NIEDZIELA PO ZESŁANIU DUCHA ŚWIĘTEGO

Kom. Św. Brygidy Szwedzkiej, Wdowy

 

Ryt półzdwojony 2 klasy. Szaty zielone.

 

 

 

Źródło: Pius Parsch „Rok Liturgiczny”, Poznań 1956, t. 3.

 

I. 19 NIEDZIELA PO ZESŁANIU DUCHA ŚWIĘTEGO.

Jesteśmy gośćmi w godowej komnacie Kościoła.

Z tą niedzielą rozpoczynamy znowu trylogię, a mianowicie o chrześcijańskiej nadziei. Przed nami staje Chrześcijanin w trojakiej postaci: jako gość weselny, jako wygnaniec i jako wojownik. W ten sposób przedstawia się życie doczesne w świetle życia przyszłego.

Chrześcijaninie, jesteś gościem weselnym w godowej komnacie Kościoła, zachowaj więc w czystości szatę godową.

Chrześcijaninie, będąc tu na ziemi nie jesteś w swym domu; jesteś wygnańcem, przeto nie zapominaj o swej Niebieskiej Ojczyźnie.

Chrześcijaninie, jesteś wojownikiem, więc musisz być zwycięzcą, abyś został uwieńczony koroną żywota.

Niedziela dzisiejsza daje nam wspaniały obraz jesieni kościelnej: widzimy jasno oświetloną komnatę godową, gdzie zasiadają liczni goście odziani w śnieżnobiałe szaty. Wszyscy patrzą w napięciu oczekiwania ku drzwiom, które otworzą się za chwilę, by wpuścić króla przychodzącego zobaczyć swych gości. Komnatą tą jest Kościół; gośćmi jesteśmy my, Chrześcijanie; białą szatą jest Łaska Chrztu Świętego, Łaska dziecięctwa Bożego; nadejściem króla jest oczekiwany powrót Pana. Najpierwszą troską naszego życia niech będzie biała szata godowa; jest to ów „nowy człowiek”, w którego mamy się przyoblec według prawdziwej sprawiedliwości i świętości (Ep.); jest to spełnienie Woli Bożej (Kolekta).

Poznaj dalszą część rozważania

1. Charakter Mszy.

Do osiągnięcia jednolitości w dzisiejszej Mszy Świętej możemy dojść w dwojaki sposób, mianowicie biorąc za punkt wyjścia: już to:

1. osoby Świętych kościoła stacyjnego,

2. szatę godową.

Ad 1: Msza wiąże się z obchodzoną w tym mniej więcej czasie uroczystością dwóch Świętych lekarzy, Kosmy i Damiana (27 września), ongi w Rzymie bardzo popularnych. W starożytności chrześcijańskiej świątynia pod ich wezwaniem była właśnie kościołem stacyjnym na niedzielę dzisiejszą. Stąd to te liczne wzmianki o „zbawieniu” (uzdrowieniu) i o „zbawiennym” działaniu. Łatwo jest przejść od świętych Lekarzy do „zbawienia”. Dlatego pierwsze słowo tej mszy brzmi: „Salus” (Zbawienie). W Introicie przedstawia się nam Chrystus jako lekarz duszy. W Ofertorium powtarza się refren: „Zbawi mnie [salvum faciet] Prawica Twoja”. Sekreta prosi, by przyniesione dary były dla nas „zbawienne” (salutaria); modlitwa po Komunii Świętej mówi o „zbawiennym działaniu” Eucharystii. Czytania nie zawierają żadnej wzmianki naprowadzającej na tę myśl o zbawieniu. Jeżeli jednak szukamy tu jakiegoś powiązania, to możemy je znaleźć w wyrażeniu celu zbawienia, którym jest: godowa szata Łaski i „nowy człowiek, który według Boga stworzony jest w sprawiedliwości i w świętości prawdy”.

Ad 2: Jeżeli zaś chcemy oprzeć jednolitość Mszy na obu czytaniach, to weźmy udział w uroczystości weselnej w charakterze oblubieńca i gościa weselnego. Oba czytania odpowiadają tu sobie wzajemnie: szata godowa jest równoznaczna z „przyobleczeniem się w nowego człowieka”. Znajdujemy się w godowej komnacie Kościoła, przyodziani w godową szatę Łaski, siedząc przy weselnym stole Eucharystii. Chrystus-Oblubieniec jest jednocześnie gospodarzem i samą ucztą. Głównym nakazem tej mszy jest troska o nieskalaność szaty godowej (Introit, ant. na Komunię Świętą). Już przy wejściu (Introicie) oczekuje nas Oblubieniec, zwiastując nam „zbawienie”, ale też wymagając od nas posłuszeństwa. Radosne i uroczyste śpiewy mszalne brzmią jak weselne okrzyki. Tak wtedy owa myśl o godach weselnych, głęboko powiązana z tekstami Ksiąg Świętych, potrafiła uczynić dla nas dzisiejszą Mszę tak bardzo pociągającą.

2. Msza (Salus populi).

Msza dzisiejsza tchnie duchem starożytnego Kościoła: w cierpieniu i ucisku zewnętrznym, przybrani w białą szatę niewinności, oczekuje Kościół powrotu Pana. Tym razem Introit ukazuje zupełnie inną scenę; na nasze spotkanie u progu kościoła wychodzi Chrystus ze słowem pociechy, ale także upomnienia: Nie smućcie się, chociaż teraz cierpicie wiele; jestem z wara jestem Bogiem waszym, a wkrótce będę najwyższym szczęściem waszym. Następnie jednak słyszymy przestrogę: o jedno tylko się starajcie, abyście zachowali przykazania moje. Kolekta jest modlitwą pielgrzymią. Spieszymy ochoczo do Ojczyzny Wiecznej, lecz pokusy szatańskie i nasza niższa natura niby ołów obciążają duszę i ciało; prosimy o oddalenie tych przeszkód, mogli swobodnym sercem spełniać Wolę Bożą”. Epistoła ukazuje nam najważniejsze zadanie życiowe: „Obleczcie się w nowego człowieka, który według Boga stworzony jest w sprawiedliwości i w świętości prawdy”. To jest owa szata godowa dzisiejszej Ewangelii. Mamy zrzucić szatę grzechu, starego człowieka, zanim nastąpi „zachód” (zanim zajdzie słońce naszego życia); mamy ćwiczyć się w miłości, „gdyż jesteśmy członkami” Ciała Chrystusowego. — Kadzidło podczas śpiewania Ewangelii i nasze ręce ku Niebu wzniesione są w graduale symbolem tęsknoty za Niebem. Alleluja jest wielkanocnym śpiewem ku Chwale Króla, Który wystąpi w Ewangelii. W Ewangelii przemawia do nas sam Chrystus. Podobieństwo o szacie godowej poucza nas, ze nie wystarczy należeć do Kościoła przez Wiarę (siedzieć w sali weselnej), ale że trzeba jeszcze prowadzić życie zgodne z Wolą Bożą, a więc posiadać godową szatę Łaski. Gody weselne oznaczają Dzieło Odkupienia; Chrystus jest Oblubieńcem, Kościół Oblubienicą; my, Chrześcijanie, jesteśmy gośćmi weselnymi. Odwiedziny króla — to powrót Chrystusa; szata godowa — to Łaska uświęcająca. Nie ma obrazu, który by lepiej charakteryzował nasze życie chrześcijańskie. Ewangelia jest jednak również obrazem Mszy niedzielnej: oświetlona komnata weselna — to Dom Boży, gdzie gromadzi się teraz społeczność wiernych. Eucharystia — to uczta weselna, obraz a zarazem i zadatek uczty weselnej w Niebie. I tu zjawia się Król i nawiedza gości, uprzedzając w ten sposób rzeczywiste przyszłe Swoje Przyjście. Dołóż wszelkiego starania, by nie być owym gościem, który wszedł bez szaty godowej. — Ofertorium dzisiejsze obrazuje uciążliwą pielgrzymkę życiową: „Jeśli będę chodził wpośród utrapienia…”. Tak rzeczywiście mógł się modlić Kościół pierwotny wśród prześladowań, a w tych okolicznościach składane Ofiary podobały się Bogu z nich czerpał Kościół Swą siłę. Antyfona na Komunię Świętą jest również obrazem naszej drogi życiowej, stosującej się do Przykazań Bożych. Antyfona ta mówi dosłownie to, co Epistoła i Ewangelia ujmują w podobieństwo o „nowym człowieku” i o „szacie godowej”. Modlitwa po Komunii Świętej pięknie i klasycznie nazywa Eucharystię zbawiennym działaniem, które niechaj uwolni starego człowieka od jego przewrotności i pomoże mu osiągnąć zdrowie duszy. posłusznej Przykazaniom Bożym. Wypełnianie Przykazań wspomniane jest w kilku miejscach (Introit, Kolekta, Ant. na Komunię Świętą, modlitwa po Komunii Świętej). Jest to żądanie skierowane do nas. Jedynie w ten sposób zdołamy wyjść naprzeciw Króla w białej szacie Chrztu Świętego. — Jak widzimy, cała Msza stanowi jednolitą całość: Ewangelia i Epistoła wypowiadają naukę obrazowo, modlitwy zaś i antyfona na Komunię Świętą — bezpośrednio, że jedynie jako Chrześcijanie, wierni Przykazaniom, możemy wyjść na spotkanie powracającego Króla.

3. Brewiarz.

Obie antyfony mówią o szacie godowej: „Powiedzcie zaproszonym: Oto ucztę Mą przygotowałem, przybywajcie na gody, alleluja” (Ant. do Bened.). „A wszedł król, aby zobaczyć biesiadników, i ujrzał tam człowieka nie przyodzianego w szatę godową. I rzekł mu: Przyjacielu, jakże tu wszedłeś, nie mając szaty godowej” (Ant. do Magn.). Św. Grzegorz Wielki tak objaśnia dzisiejszą Ewangelię: „Pamiętam, że nieraz już mówiłem, iż w Ewangelii Świętej Kościół obecny nazywany jest zazwyczaj Królestwem Niebieskim. Zgromadzenie bowiem sprawiedliwych nazywa się Królestwem Niebieskim. Pan bowiem głosi przez Proroka: Niebo jest stolicą moją, a Salomon mówi: dusza sprawiedliwych jest Stolicą Mądrości, Paweł zaś pisze: Chrystus, Moc Boża i Mądrość Boża — możemy z tego wszystkiego z całą pewnością wywnioskować: jeżeli Bóg jest Mądrością, a dusza wiernych jest Stolicą Mądrości, Niebo zaś nazwane jest Stolicą Boga, stąd dusza sprawiedliwego jest Niebem. Dlatego o Świętych kaznodziejach mówi Psalmista: Niebiosa opowiadają Chwałę Bożą. Królestwo zatem Niebieskie jest zgromadzeniem sprawiedliwych; skoro bowiem dusze ich niczego ziemskiego nie pożądają, ale tęsknią jedynie do Rzeczy Niebieskich, Pan w nich króluje jako w Niebiesiech. Toteż powiedziano: Z Królestwem Niebieskim rzecz ma się jak z królem, który wyprawił gody weselne synowi swojemu. Pojmujecie już, najmilsi, Kim jest ów Król, Ojciec królewskiego Syna. Ten mianowicie, do Którego mówi Psalmista: Oddaj Sąd Swój, Boże, Królowi, a Sprawiedliwość Synowi królewskiemu. On to Synowi Swemu wyprawił gody weselne. Bóg Ojciec wtedy wyprawił gody weselne Swemu Boskiemu Synowi, gdy połączył Go z naturą ludzką w Łonie Dziewicy, gdy zechciał, aby Bóg Przedwieczny, skoro nastąpi wypełnienie czasów, stał się człowiekiem Ponieważ jednak małżeństwo zawiera się zawsze między dwiema osobami, niechże daleka będzie od nas myśl, jakoby osoba Boga-Człowieka, Odkupiciela naszego Jezusa Chrystusa, składała się z dwóch osób. Mówimy, że On z dwóch Natur i w dwóch Naturach istnieje: ale zdanie, jakoby w Nim dwie były osoby, odrzucamy jako całkowicie błędne. Można zatem jaśniej i z większą pewnością powiedzieć, że Ojciec Swemu królewskiemu Synowi sprawił gody wówczas, kiedy poślubił Mu Kościół Święty przez Tajemnicę Wcielenia. Łono Dziewicy-Matki było komnatą weselną tego Oblubieńca. Dlatego Psalmista mówi: „Namiot swój rozpiął w słońcu; jak oblubieniec wychodzi z komnaty swojej”.

4. Rozważania niedzielne.

A. Nasza przypowieść w roku zrozumiemy dzisiejszą Mszę, gdy przypowieść o szacie godowej wstawimy w życie liturgiczne i w rok kościelny. Przypowieść ta stanowi jak gdyby złoty łuk łączący Boże Narodzenie, Wielkanoc i czas po Zesłaniu Ducha Świętego.

a) W przypowieści jest mowa o weselu, które wyprawił król synowi. Co oznacza to wesele? Jest to Dzieło Zbawienia, dokonane przez Jezusa Chrystusa na ziemi. Dlaczego jest ono porównane z weselem? Jest to starożytne porównanie, chętnie używane już w Starym, a szczególnie w Nowym Testamencie: np. Jan Chrzciciel nazywa sam siebie „przyjacielem Oblubieńca”; Jan Ewangelista mówi w Apokalipsie o „Oblubienicy Baranka”, wreszcie Św. Paweł mówiąc o małżeństwie powiada, że jest ono „wielką Tajemnicą w Chrystusie i w Kościele”. Sam nawet Chrystus nazywa Siebie Oblubieńcem Kościoła (zob. Mt 9, 15). Na czym polega porównanie? Grzech oderwał ludzi od Boga: Odkupienie ma ich znowu połączyć z Bogiem. Łączność ta ma być jak najściślejsza, nie taka jak pana z niewolnikiem ani nawet przyjaciela z przyjacielem, ale jak oblubieńca z oblubienicą. Możemy rozróżnić ozy stopnie zaślubin Chrystusa z ludzkością: pierwszy — to przybranie przezeń ludzkiej natury w poczęciu i narodzeniu; tu Człowieczeństwo połączyło się z Bóstwem w Osobie Słowa Bożego. Drugi stopień urzeczywistnił się na Krzyżu: wtedy to Chrystus dokonał obiektywnego wyzwolenia ludzkości i w ten sposób złączył ją z Bogiem; subiektywne Odkupienie rozwija się natomiast przez Chrzest Święty i Łaskę w każdym z osobna człowieku; przez Łaskę dziecięctwa Bożego Chrystus poślubia duszę dziecka Bożego. Trzeci stopień — to ostateczne zjednoczenie Kościoła i duszy z Boskim Oblubieńcem w Niebie, co Św. Jan tak przejmująco opisuje w Apokalipsie (21, 2): „A ja, Jan, ujrzałem Święte Miasto, Jeruzalem nowe, zstępujące z Nieba od Boga, gotowe jak oblubienica strojna dla męża swego”.

Cały więc okres Bożego Narodzenia, mający za przedmiot Wcielenie i Narodzenie Chrystusa, możemy porównać z uroczystością weselną. Liturgia pomaga nam do tego porównania. W Adwencie słyszymy tęskne wołanie Oblubienicy, zwrócone do Boskiego Oblubieńca; przygotowuje się ona na Jego Przyjście. Na Boże Narodzenie widzimy Oblubieńca wychodzącego ze Swej komnaty (Ps 18). Epifania jest w całej pełni weselną uroczystością Kościoła. Pomyślmy tylko o słynnej antyfonie: „Dzisiaj Niebieski Oblubieniec zaślubia Kościół, albowiem w Jordanie obmył Chrystus jego grzechy. Mędrcy z darami spieszą na gody; woda zamienia się w wino i radują się goście weselni”.

Oto najidealniejszy obraz weselny. W uroczystość Oczyszczenia N.M.P., będącą zakończeniem okresu Bożego Narodzenia, śpiewamy: „Przyozdób mieszkanie twe, Syjonie, i przyjmij Chrystusa Króla”. Okres Bożego Narodzenia – to zaślubiny Chrystusa z Kościołem.

b) Gdy obywatele miasta tak zuchwale odrzucili zaproszenie, posłał król na rozstaje dróg, aby zwołać wszystkich, złych i dobrych; i napełniła się sala godowa. Wiemy, że oznacza to odrzucenie żydów, a powołanie pogan.

Po okresie Bożego Narodzenia rozpoczyna się w Kościele czas bardzo poważny: posłańcy i stróże Kościoła stoją w czasie Przedpościa na rozstaju dróg i zapraszają na gody. Takie jest znaczenie trzech niedziel przedpostnych (robotnicy w Winnicy): Kościół powołuje do katechumenatu i do pokuty. Rozpoczyna się czas Wielkiego Postu, poświęcony wyłącznie trosce o szatę godową. Dla jednych zaproszonych należy ją utkać (katechumeni), dla innych trzeba ją uprać (pokutnicy). Z długości tego czasu, z jego uroczystej powagi widać, jak ważny jest on dla Kościoła; we łzach pokuty, w poście, jałmużnie i modlitwie dokonuje się utkanie i oczyszczenie szaty godowej. Nadchodzą tu dwa wielkie dni w życiu Kościoła: Wielki Czwartek i Wielkanoc. W Wielki Czwartek zdejmujemy razem z pokutnikami wór pokutniczy i otrzymujemy na nowo szatę godową; na Wielkanoc otrzymują katechumeni białą szatę weselną i my też razem z nimi. Przy wręczeniu białej szaty kapłan mówi: Przyjmij tę białą szatę i zanieś ją nieskalaną przed Trybunał Pana naszego Jezusa Chrystusa. Na Wielkanoc zapełnia się sala godowa; wszyscy goście przyodziani są w białe szaty godowe.

c) Na koniec przychodzi król, aby odwiedzić gości weselnych. Rozumiemy przez to powrót Pana w chwili śmierci każdego człowieka i w czasie Sądu Ostatecznego. Ten tylko się wówczas ostoi, kto będzie przybrany w godową szatę Łaski; kto jej mieć nie będzie, usłyszy wyrok potępienia z ust wiecznego Sędziego. Czas od Wielkanocy do Zielonych Świątek jest szczęśliwym czasem dziecięctwa Bożego. Ozdabiamy wówczas szatę godową i chronimy ją od uszkodzenia. W dniu Zesłania Ducha Świętego ogłosi się ochrzczonych pełnoletnimi i wyśle się ich świat. Teraz rozpoczyna się ostatni okres roku kościelnego: czas po Zesłaniu Ducha Świętego; moglibyśmy scharakteryzować go krótko jako okres troski Kościoła o utrzymanie w czystości szaty godowej. W każdą niedzielę Kościół nawiązuje do Chrztu Świętego i do święta Wielkanocy; co niedzielę w Asperges oczyszcza szatę godową; Eucharystia, przyjmowana w czasie Mszy Świętej niedzielnej, jest tym wielkim środkiem, który tę szatę wybicia i strzeże (mundet et muniat!). Kościół, Matka nasza, niestrudzenie napomina i prosi, aby Chrześcijanie „zwlekli z siebie dawniejszego człowieka” i przyodziali się w człowieka nowego, a mianowicie w sprawiedliwość i świętość. Począwszy od 17 Niedzieli po Zesłaniu Ducha Świętego wygląda Kościół z utęsknieniem Przyjścia Pana. W szacie pielgrzymiej, jak ktoś obcy, wędruje Kościół przez ten świat, pełen troski o szatę godową, w której oczekiwać ma Pana. Największym jego staraniem jest, aby dzieci Jego bez winy i kary stanęły na powitanie Pana.

Tak więc w przypowieści z dzisiejszej niedzieli odnaleźliśmy znowu prawie cały rok kościelny. W tych trzech etapach możemy dojrzeć także sam rdzeń życia chrześcijańskiego: gody — to Dzieło Odkupienia, które mamy sobie przyswoić; biała szata — to Łaska dziecięctwa Bożego, którą trzeba zachować wypełniając Przykazania; celem zaś naszym jest powrót Pana, który mamy przed oczyma jako wielką pobudkę życia, a którego mistyczne urzeczywistnienie możemy zapoczątkować w każdej Mszy Świętej.

B. Rozważania o Epistole.

Każdą epistołę niedzielną powinniśmy cenić jako list Boży do nas skierowany. Są tam złote ziarna pierwotnej Nauki Chrześcijańskiej, toteż w każdym tygodniu powinniśmy chociażby jeden dzień poświęcić na rozpamiętywanie i zgłębianie niedzielnej Epistoły. Rozważmy dzisiejszą.

Rozpoczyna się ona od napomnienia, abyśmy się odnowili i przyoblekli „w nowego człowieka”. Słyszeliśmy, że jest to objaśnienie porównania o szacie godowej. To powstanie i przyobleczenie w nowego człowieka dokonało się właściwie w chwili naszego Chrztu, a odnawia się ono rokrocznie na Wielkanoc. Ale jako ludzie przyziemni zbaczamy co chwila z drogi wiodącej do naszego wzniosłego celu, potrzeba więc nam częstszego odnowienia. Dlatego każda niedziela jest miniaturą uroczystości wielkanocnej, do nas słowami tego pierwszego zdania epistoły dzisiejszej: „Odnówcie się tedy duchem umysłu waszego t obleczcie się w nowego człowieka!” Pokropienie wodą święconą przed sumą (Asperges) zawiera to samo napomnienie. Przywdziewanie w niedzielę świątecznej i czystej odzieży jest pięknym tego symbolem Św. Paweł podaje trzy przykłady takiego odnowienia; możemy, ująć w trzy następujące słowa: prawda, miłość, Sprawiedliwość. Są to istotnie trzy bezcenne skarby w naszym życiu moralnym. Spróbujemy przyjrzeć się im ze stanowiska pozytywnego.

1. Miłość prawdy.

Oczywiście będziemy usiłowali unikał kłamstwa, ale czyniąc to, daleko jeszcze będziemy od wypełnienia ni podają go przykazania. Mamy być ludźmi wewnętrznie prawymi podają się za innych, aniżeli są w rzeczywistości. Nie powinno byłe w nas dwulicowości ani fałszu. Chrześcijanin może być szczery i mówić prawdę nieraz „prosto w oczy”, tzn. nawet wtedy, gdy jest ona nieprzyjemna; szczerość jest także cnotą chrześcijańską. Nie przesadzajmy w rozmowie, unikajmy nawet w rozmowie, unikajmy nawet kłamstw towarzyskich; wszystko co nieszczere i nieprawdziwe, niech będzie z duszy usunięte. Zauważmy, że Św. Paweł podaje takie uzasadnienie: „bo jesteśmy drugich członkami”, tzn. członkami mistycznego Ciała, a więc „współczłonkami”. Św. Paweł uczy nas, jak możemy praktycznie wyzyskać naukę o Ciele mistycznym: jeden członek ciała, np. ręka, nie powinien okłamywać drugiego; wzajemny stosunek członków jednego ciała musi być oparty na prawdzie.

2. Miłość bliźniego.

Św. Paweł patrzy na życie codzienne, na współżycie Chrześcijan w rodzinie i w pracy zawodowej, gdzie bywają różne sposobności do gniewu. Może się zdarzyć — mówi Św. Paweł — że gniew nas ogarnie, ale miłość nie powinna na tym ucierpieć; gniew nie może trwać długo. Stąd wynika ważne prawidło współżycia ludzkiego: „Niechaj słońce nie zachodzi nad zagniewaniem waszym”. Oby małżonkowie, zakonnicy i członkowie innych społeczności powzięli sobie mocne pod tym względem postanowienia! Znam parę małżeńską, która te słowa pięknie wypisane zawiesiła sobie w sypialni!

3. Sprawiedliwość.

Niejeden ma ochotę powiedzieć: nie jesteśmy przecież złodziejami, o których mówi Św. Paweł. I rzeczywiście, w tym ogólnym znaczeniu wypełniamy siódme przykazanie. Ale Św. Paweł ukazuje nam od razu pozytywną stronę tego przykazania, tj. sprawiedliwość społeczną, która przechodzi w miłosierną miłość bliźniego. wzruszająca jest rada św. Pawła, by pracą zarabiać też nieco dla swoich bliźnich, co inaczej wyrażone znaczy, by każdy przyczynił się do społecznego wyrównania i sprawiedliwości. Były to trzy przykłady odnowienia się w duchu; spróbujmy tym tygodniu zastosować je w swoim życiu.

2. ŚW. BRYGIDY, WDOWY.

Objawiłeś Św. Brygidzie Tajemnice Niebieskie

1. Św. Brygida.

Dzień śmierci 23 lipca 1373 roku (dzień 8 października jest rocznicą jej kanonizacji w 1391 roku).

— Grób.

Z Rzymu, gdzie zmarła, przewieziono jej zwłoki do Wadstena (Szwecja).

— Życie.

Św. Brygida, Patronka Szwecji, urodzona około 1303 roku w Upsali, pochodziła z królewskiego rodu. Na krótki czas przed urodzeniem Brygidy matka jej w cudowny sposób została wyratowana z tonącego okrętu. W dziesiątym roku życia Brygida usłyszała kazanie o Męce Pańskiej, które wywarło na niej niezatarte wrażenie. Następnej nocy ujrzała w widzeniu Chrystusa ukrzyżowanego, który zachęcił ją do nieustającej kontemplacji Jego Bolesnej Męki. Poślubiwszy później księcia Ulfa Gudmarssona świeciła wszystkim przykładem wzorowego wychowania dzieci i miłosierdzia względem ubogich. Jedna z jej córek, Św. Katarzyna Szwedzka, została również wyniesiona na Ołtarze, mąż zaś wstąpił do Zakonu Cystersów, gdzie wkrótce umarł (1344). Pan Jezus uszczęśliwiał Świętą szczególnymi objawieniami, w których jej „odsłaniał Niebieskie Tajemnice” (kolekta dzisiejsza). Za Jego zachętą Brygida założyła w Wadstena Zakon Najświętszego Salwatora (Brygidek). Na Papieża Urbana V usilnie wpływała, aby powrócił z Awinionu do Rzymu. Papież uległ namowom Brygidy, ale po trzyletnim pobycie w Rzymie powrócił znowu do Awinionu, gdzie wkrótce zakończył życie (1373). Święta starała się również usilnie o poprawę życia moralnego na dworach książęcych i biskupich oraz o reformę duchowieństwa i klasztorów. Jest ona jedną z największych mistyczek i najwybitniejszych niewiast średniowiecza.

2. Jesień kościelna a wdowieństwo.

Msza (Cognovi) wspólna na uroczystość niewiast. Postarajmy się odnaleźć w tekstach mszalnych myśli, odnoszące się do jesieni kościelnej. Otóż przede wszystkim zwróćmy uwagę, że wdowieństwo w pojęciu chrześcijańskim odpowiada tym właśnie wymaganiom, które nam Kościół w jesiennej porze stawia. Wdowa żyje z dala od rzeczy ziemskich i niczego się już od świata nie spodziewa; toteż jedynym przedmiotem jej tęsknoty, ale i jedyną nadzieją jest Pan Jezus: „A która prawdziwie jest wdową i opuszczoną, niechaj ma nadzieję w Bogu i trwa na prośbach i modlitwach we dnie i w nocy. Bo która w rozkoszach żyje, już za życia jest umarłą” (Epistoła). Św. Paweł odnosi te stówa także i do Kościoła, który „owdowiawszy” na ziemi tęskni do boskiego Oblubieńca. Nastrojowi temu ściśle odpowiada introit: „Poznałem, Panie, że sprawiedliwe są Wyroki Twoje i w prawdzie twojej uniżyłeś mnie. Przebij bojaźnią ciało moje, bo się ulękłam sądów twoich” – oto nastrój odpowiedni na obecny okres. Zakotwiczony w wieczności Chrześcijanin przyjmuje z poddaniem wszelkie Dopusty Boże; wie bowiem, że ubóstwo i cierpienie stanowią dwa najskuteczniejsze środki oderwania się od spraw ziemskich. Zbawienna bojaźń Boża jest najbardziej niezawodną obroną przed grzechem. Kolekta (własna) wyraża radosną stronę Paruzji: „Dozwól nam się radować i weselić z objawienia Twej Wiekuistej Chwały”. W Ewangelii rozważamy dziś przypowieść, o której może zazwyczaj nie dość pamiętamy, a mianowicie przypowieść o niewodzie. Objaśnia ją Sam Pan Jezus: „Tak będzie przy końcu świata. Wynijdą Aniołowie i wyłączą złych spośród sprawiedliwych, i wrzucą ich w piec ognisty. Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów”. Taka jest groźna strona powtórnego Przyjścia Pana.

***

Mszał Rzymski 1931r.; Mszał Rzymski 1949r.

1. DZIEWIĘTNASTA NIEDZIELA PO ZESŁANIU DUCHA ŚW.

Od osiemnastej Niedzieli Introity nie są wzięte z Psalmów, ale z innych ksiąg Starego Testamentu. Dzisiejszy Introit pochodzi zapewne z jakiegoś dawnego tłumaczenia łacińskiego Biblii (hala), które zaginęło. Był on śpiewany na Mszy w uroczystość męczenników Kosmy i Damiana (27 września).

Kościół dziś przygotowuje nas do przyjścia Chrystusa w Dniu Ostatecznym. Przypowieść o godach weselnych, którą dziś czytamy w Ewangelii, różni się nieco od innej przypowieści o uczcie, którą czytaliśmy w drugą niedzielę po Zesłaniu Ducha Świętego. O ile tamta tyczyła się uczty Eucharystycznej, o tyle ta zapowiada życie wieczne. Mają one jednak wiele podobieństw, gdyż Eucharystia jest zapowiedzią wiecznego wesela w Niebie. Żydzi odmówili wzięcia udziału w uczcie godowej, więc też Apostołowie, rządcy Kościoła, napełnieni Duchem Świętym,  w Dniu Zielonych Świątek, zwracają się do pogan. Zjednoczenie bowiem dusz z Chrystusem w wieczności jest już przepowiedziane, przygotowane i poniekąd rozpoczęte tu na ziemi przez Komunię Sakramentalną. Tak do Eucharystii jak i do Nieba musimy oprócz wezwania być jeszcze odziani w uroczystą szatę Łaski uświęcającej.

Słusznie miłość — powiada Św. Grzegorz w homilii (Jutrznia) — nazywamy szatą godową, gdyż w tę szatę był przyodziany nasz Odkupiciel, gdy przyszedł na ziemię zaślubić Kościół Swój Święty. A ponieważ z Miłości zniżył się do ludzi, przeto postanowił, że właśnie miłość ta ma być szatą godową, którą i dusze winny być odziane, by mogły stanąć przed Nim godnie do zaślubin godowych. W stroju bowiem Syna Bożego muszą się pokazać, muszą przyodziać się w nowego człowieka, który według Boga stworzony „jest w sprawiedliwości i świątobliwości Prawdy” (Epistola).

2. Św. Brygidy, Wdowy.

Święta Brygida, królewna szwedzka, wydana za księcia Merici, wychowała bogobojnie ośmioro dzieci, z których jednym była Św. Katarzyna Szwedzka. Po śmierci męża wiodła żywot bardzo umartwiony. Jest założycielką zakonnego zgromadzenia Brygidek, zachowujący Regułę Św. Augustyna. Bóg jej udzielił nadprzyrodzonego daru objawień. Umarła w r. 1373.

 

 

 

 

Z MARTYROLOGIUM RZYMSKIEGO (1956R.)

 

 

Dnia 8-go października oprócz tego obchodzi Kościół Święty pamiątkę następujących Świętych Pańskich, zamieszczonych w Rzymskim Martyrologium:

 

Uroczystość Św. Brygidy, Wdowy, która po zwiedzeniu wielu świętych Miejsc za natchnieniem Ducha Świętego do Rzymu przybyła, gdzie 23 lipca zmarła. Jej święte ciało przeniesiono 7 października do Szwecji. — Tegoż dnia pamiątka Św. Symeona, Starca, który był godzien, według podania Ewangelii, wziąć w ręce swe Zbawiciela naszego Jezusa Chrystusa.

W Cezarei w Palestynie męczeństwo Św. Reparaty, Dziewicy, co za cesarza Decjusza z powodu że bogom fałszywym ofiary złożyć nie chciała, była różnorakimi sposobami dręczoną a wreszcie ściętą; duszę jej widziano w postaci gołębicy unoszącą się ku Niebu.

W Tessalonice śmierć męczeńska Św. Demetriusza, prokonsula, którego cesarz Maksymian dzidą kazał przebić dlatego, że wielu pogan zyskał Wierze Chrześcijańskiej.

Tamże pamiątka Św. Nestora, Męczennika.

W Sewilli w Hiszpanii uroczystość Św. Piotra, Męczennika.

W Laodycei męczeństwo Św. Artemona, który pod Dioklecjanem przez ogień zaszedł do wiecznej chwały.

W okręgu Lyonu uroczystość Św. Benedykty, Dziewicy i Męczennicy.

W Ankonie pamiątka Świętych Palatii i Wawrzyniany, co za Dioklecjana przez prezesa Diona posłane na wygnanie, tamże poginęły z trudów i nędzy.

W Rouen uroczystość Św. Ewodiusza, Biskupa i Wyznawcy.

W Jerozolimie pamiątka Św. Pelagii, Pokutnicy.

 

 

 

A gdzie indziej wielu innych Świętych Męczenników i Wyznawców oraz Świętych Dziewic.

R. Deo gratias.

 

 

 

 

 

 

 

 

© salveregina.pl 2023

Newsletter

Otrzymaj za darmo: Niezbędnik modlitewny za dusze czyśćcowe.
Jeśli chcesz otrzymywać żywoty świętych, codzienne rozmyślania, modlitwy za dusze czyśćcowe, nowenny przed świętami, wypełnij poniższy formularz.
Zaznacz: *
Regulamin *