Dusze Czyśćcowe

LISTOPAD MIESIĄC DUSZ CZYŚĆCOWYCH – DZIEŃ 19

 

 

Źródło: Książka do nabożeństwa za dusze zmarłych 1886r.

 

 

O POCZĄTKU 30 MSZY ŚWIĘTYCH, ALBO TZW. MSZACH GREGORIAŃSKICH.

 

 

Św. Grzegorz Wielki, Papież, opowiada sam w rozmowach swoich następującą historię, która się w jego własnym klasztorze w Rzymie zdarzyła, a do tych Mszy Świętych pobudkę dała.

Umarł pewien braciszek, na imię Justus. Ponieważ sobie ten braciszek przeciwko zakonnej Regule kilka dukatów był przywłaszczył, nakazał tenże Papież Święty na ukaranie jego, a innym na przestrogę, żeby go żaden braciszek przy śmierci nie wspomagał, ażeby ciało jego z tymi pieniędzmi za cmentarzem w pewnym dole zakopano; co się też rzeczywiście stało. Lecz po trzydziestu dniach zlitował się Ojciec Święty nad nim i kazał przez tyleż dni codziennie jedną Mszą Świętą za niego odprawić. Skoro ostatnią odprawiono, zjawił się zmarły swemu własnemu bratu Kopiozusowi, lekarzowi w mieście i rzekł mu na jego zapytanie o powodzeniu jego: ,,Dotąd mi się bardzo źle powodziło, teraz zaś bardzo się mam dobrze, bo dzisiaj otrzymałem Komunię”. Gdy to Kopiozus w klasztorze ogłosił, liczono, od wielu dni Świętą Ofiarę za niego sprawowano. (Przedtem na to nie zważano) i naliczono, że prawie dzień był trzydziesty. Papież Święty tę opowieść tymi słowy kończy: Ponieważ Kopiozus nie wiedział, co bracia za zmarłego uczynili, ani też bracia nie wiedzieli, co ów był widział, i ponieważ zjawienie do Świętej Ofiary stosowało się; stąd się jawnie pokazuje, że zmarły przez odprawienie zbawiennej ofiary mękom czyścowym uszedł. Stąd powstał powszechny zwyczaj owych trzydziestu Mszy Świętych, a wiele przykładów świadczy o ich wielkiej dzielności dla dusz zmarłych.

 

 

ROZMYŚLANIE.

 

I. Dusze czyścowe były za życia posłuszne Prawu Pana Boga, sprawiedliwe w miłości swej dla Niego i zwycięskie z nieprzyjaciółmi. Żąda On mieć je przy Sobie i gotuje im w Niebie chwalebne korony. Ale czasem musi z nimi obchodzić się prawie po nieprzyjacielsku i karać z nieugiętą surowością. Tak dzieląc się między Prawami Sprawiedliwości i tkliwym uczuciem Miłosierdzia, zwraca po kolei wzrok swój na te ulubione dusze i na nas, którzy je uwolnić możemy, – a kiedy odwieczne prawo wymaga, by im się pokazywał zagniewany, Serce Jego, pełne Miłości i Miłosierdzia do nas się odzywa, tamte odrzuca, a nas nagli, prawie błaga, zniża się do proszenia nas, byśmy nie zaprzestali tej walki, aby Go zmusić do wstrzymania Ręki, karami zbrojnej, by wyrwać z Rąk Jego chłostę, którą karze dusze, które kocha. Czyż możemy w tej mierze odmówić żądaniom Pana Boga?

II. Jakąż radością przejęty był Abraham, kiedy przymuszony poświęcić syna swego Izaaka, uczuł rękę przez Anioła wstrzymaną: o jakże Saul był szczęśliwym kiedy lud, sprzeciwiając się woli jego, przeszkodził mu skazać na śmierć Jonatana. Będziemy jeszcze milszymi Panu Bogu, jeżeli sprzeciwiając się bogobojnie Jego Sprawiedliwości, która karze dusze czyścowe, wydobędziemy je z kar, dla nich przygotowanych. Ale jakże znów ranimy Serce Jego, będąc głuchymi na żądania i nieczułymi na cierpienia dusz Jego ukochanych. Przez usta wymowne, jęczące swego proroka, woła On: ,,Nikt nie sprzeciwi się gniewowi memu, i nie uspokaja srogości Sprawiedliwości Mojej”. Możemyż słuchać tych słów Pana, a nie przyjść w pomoc duszom czyścowym?

III. Wyjdźmy, Chrześcijanie, z naszej obojętności, łączmy się z Miłosierdziem Naszego Niebieskiego Pana i czyńmy co możemy; dla pocieszenia tych dusz ukochanych. On staje się Pośrednikiem, On dla nich pomocy prosi. My, którzy musimy tak często do Nóg Jego padać, aby otrzymać Łaskę, będziemyż śmieli odmówić żądaniu Jego? O niechże tak nie będzie, przez mnogość modlitw naszych, modlitw na intencją umarłych, zapewnijmy Jego Dobra dla siebie tak, żeby nie tylko nie mógł nam na przeszłość odmówić Dobrodziejstw Swoich, ale żeby je podwoił i pomnożył, jak uczynił z Jobem, który Go za przyjaciół swych błagał.

 

 

Przykład.

 

 

W Dzień Zaduszny, Don Bernardin Mendoza, chcąc dać dowód litości dla dusz czyścowych, darował Św. Teresie dom z ogrodem, który posiadał w bliskości Valladolid, ażeby tam założyla klasztor na cześć Najświętszej Panny. Ale Święta, zajęta, ustaleniem innych pobożnych domów, odroczyła wykonanie tego świętego zamiaru. W tym czasie, Don Bernardino, zachorowawszy śmiertelnie, wkrótce umarł. Św. Teresa, była tym bardzo zmartwiona, i polecała go serdecznie Panu Bogu, Który jej raczył objawić, że wspaniałomyślny ten pan, nie jest w piekle, lecz w Czyśćcu, skąd nie wcześniej wyjdzie, aż się pierwsza Msza Święta w nowym odprawi klasztorze. Święta udała się spiesznie do Valladolid, aby się tam wziąć do dzieła, a zatrzymana w Awila, wielce ważnymi swymi interesami, znowu ujrzała Pana Boga, Który jej rozkazał porzucić wielkie interesa, a pospieszyć z wykonaniem świątobliwej chęci Don Bernardina, aby go tym sposobem uwolnić z płomieni. Na ten rozkaz posłała natychmiast do Vallodolid ojca Juliana z Awila, aby założył nowy klasztor, a wkrótce i sama za nim pośpieszyła i zaczęły się roboty około klasztoru, ale ponieważ obszerny budynek, długiego potrzebował czasu do wzniesienia się, kazała tymczasowo zbudować kapliczkę dla sióstr, które tam z sobą przywiozła. Żałowała jednak, iż nie mogła ukończyć prędko dużego kościoła, obawiała się albowiem, aby przez ten czas dusza Don Bernardina w Czyśćcu wiele nie cierpiała, jakaż atoli była jej radość, gdy przy pierwszej Mszy Świętej w kapliczce w zachwyceniu, zobaczyła Mendozę do Nieba wchodzącego. Uradowała się bardzo jego szczęściem, podziękowała Panu Bogu za Łaskę spiesznego uwolnienia, i odtąd wzmogła się jeszcze jej pobożność dla dusz czyścowych. Naśladujmy tu Samego Pana Boga, naśladujmy i Św. Teresę, starając się, jako ta czysta dziewica, odpowiadać jak można najwięcej, żądaniom Dobroci Boskiej, która chce gorąco oglądać dusze czyścowe w szczęściu i Chwale.

(P. Frnac. Ribera, in vita S. Theresiae, lib. II., cap. 10).

 

 

MODLITWY.

 

Odmówmy na intencję dusz wiernych zmarłych 5 Pacierzy i Wieczny odpoczynek na pamiątkę Męki Jezusa Chrystusa, Pana naszego; błagajmy Ojca Przedwiecznego, aby miał litość nad nimi przez Przenajświętszą Krew Syna Jego i w tym celu odmówmy 5 razy gorącą modlitwę:

Miłosierdzia dla nich, Boże Wieczny! przez Najdroższą Krew Jezusa Chrystusa, wybaw je z mąk czyścowych!

Ojcze nasz. Zdrowaś Marya, Wieczny odpoczynek. (*)

Dodajmy 1 Ojcze nasz i Zdrowaś Marya za tych, którzy to nabożeństwo rozpowszechniają.

 

* Do odmówienia tych Pacierzy przywiązanym jest odpust dla tych, którzy odmawiając przez cały miesiąc, będą się spowiadać i do Komunii Świętej przystąpią. (Brev. de Pie VII, du 7 Fevrier 1817r.)

 

 

ZADOSYĆUCZYNIENIE.

 

 

Jest bardzo użytecznym, poświęcić przynajmniej jeden dzień w miesiącu na poratowanie dusz czyścowych. Widząc, jak miłą jest Panu Bogu praca około uwolnienia dusz z Czyśćca, O. Jan Fabrycjusz, Jezuita, uprosił nie bez trudu od przełożonych szkół w Münster, ażeby jednego dnia w miesiącu odprawiała się suma za umarłych i Msze żałobne ciche, z odśpiewaniem “Requiem” wraz z innymi modlitwami.

Jeżeli wszyscy nie mogą naśladować tego zwyczaju wspaniałego, wszyscy jednak możemy przeznaczyć jeden dzień w miesiącu dobrym uczynkom, jako to: odmawianiem pacierzy, słuchaniu Mszy Świętej z większą pobożnością i umartwianiom tak duchownym jak cielesnym zbliżaniu się do Stołu Pańskiego, zyskaniu odpustów, słowem, poświęcając cały dzień na przyniesienie ulgi duszom zmarłych. Uczyńmyż od dziś dnia postanowienie poświęcania dnia jednego na tą intencję.

(P. Philip. Alegambe, herves et viot. charit, soc. Josu, anno 1655, in Rheno inf.)

 

 

O pożytkach fundowanych rocznic za zmarłych.

 

 

Ksiądz Godfryd Hensenius, dalszy pisarz dzieła Bolandystów, wspomina w żywocie Św. Dionizego, Kartuzjana, następujący przypadek, który tu należy i rzecz tę wielce objaśnia:

Jan de Lewen, wielki i zacny pan, który się w pobożnych uczynkach pilnie ćwiczył, a mianowicie, wielkim był dobrodziejem Kartuzów w Rurmondzie, fundował na ulżenie swej duszy doroczne nabożeństwo w tymże kościele, gdzie też według swej woli, został pochowany. Gdy wtedy, po roku, pierwszą odprawiono rocznicę, otoczył wystawione mary obłok ponurego ognia i przykrego zapachu siarczanego, co Św. Dionizjusza względem zbawienia owej duszy mocno zatrwożyło, gdyż się obawiał, aby to zjawienie nie było znakiem jej potępienia. Nie przestał jednak z drugimi księżmi pilnie za nią się modlić, i w pokutnych ćwiczyć się uczynkach. Na drugi rok, okazało się podczas odprawienia tejże rocznicy, ognista kula nad marami, już jaśniejsza i woni nie wydająca, co sprawiło wielką pociechę, zachęcając zarazem do dalszego ćwiczenia się w pierwszych uczynkach miłosierdzia, ponieważ, choć już nie wątpiono o jego zbawieniu, uznano, że zmarły potrzebował jeszcze oczyszczenia. Na trzeci rok nareszcie przy tym samym nabożeństwie, pokazało się bardzo jasne światło, w czym Dionizjusz w zupełne wybawienie zmarłego duszy i jej przyjęcie do Niebieskiej Chwały poznał.

Ważne świadectwo skuteczności takich rocznic i w tym znajdujemy, że cały Kościół, od najdawniejszych czasów zwykł je odprawiać.

 

 

O początku powszechnej rocznicy za dusze cierpiące, czyli o Dniu Zadusznym.

 

 

Sławny kościelny historyk, Ks. Sarius, Zakonu Kartuzjanów, podaje następujące zdarzenie, które Św. Piotr Damian, w żywocie Św. Odylona, opata Kluniackiego opisuje, jako początkową przyczynę tej powszechnej rocznicy:

Pewien pobożny zakonnik z Francji, wracając z pielgrzymki do Ziemi Świętej, a przez nawałność morską na nieznajomą zapędzony wyspę, natrafił tam na świątobliwego pustelnika, który mu powiedział, że w bliskości swej celi, słyszy często dziwne i straszne wycie złych duchów, użalających się, że im przez dobre uczynki i modlitwy Chrześcijan za zmarłych, bardzo się wielka dzieje krzywda, gdyż przez to, dusze im na męki oddane, bywają wybawione, a przynajmniej wielkiej ulgi w mękach doznają. Szczególną zaś nienawiść za to, oświadczali przeciw Odylonowi, opatowi Kluniackiemu i jego zakonnikom. Powróciwszy do Francji ten to zakonnik, według woli owego pustelnika, doniósł tę nowinę świętemu opatowi, który przez to bardziej jeszcze do pomnożenia tego dzieła tak doskonałej miłości zachęconym został, i dlatego około roku 1030 nakazał we wszystkich klasztorach swego Zakonu, drugiego listopada, rocznicę za wszystkie dusze w Czyśćcu. Później zaś mówił o tym z Papieżem Janem XIX., który tę rocznicę w całym Kościele odprawiać kazał. Mówi wprawdzie Tertulian, w trzecim żyjąc wieku, że Chrześcijanie za jego czasów już takową rocznicę odprawiali, a Amalarius, Biskup Trewirski, aż ją 200 lat przed Odylonem w swojej diecezji zaprowadził, lecz dopiero z powodu przytoczonego zdarzenia, w całym Kościele  rozszerzoną została.

 

 

MODLITWY KOŃCOWE.

 

Omnium finis appropinquavit, itaque vigilate in orationibus, mutuam charitatem habentes (1 P 4, 7).

Dla utrzymania spójni miłości chrześcijańskiej z duszami zmarłych, módlmy się szczególniej, odmawiając Psalmy i litanię.

Ojciec D. Giampaolo Montorfano Theatyn, chcąc przekonać światowego człowieka, jakie wypływają zasługi z modlenia się za umarłych, położył na wadze wielką sumę pieniędzy, a na drugiej wadze na małym arkusiku Psalm 129 “De Profundis”, z wielkim zdziwieniem przytomnych ten lekki kawałek papieru, przeważył srebro. Niechże nas to więc pobudza do odmawiania częstego owego Psalmu za dusze zmarłych, i niech od pierwszego do ostatniego dnia tego miesiąca wieńczy nasze modlitwy.

(P. D. Ioseph Siloa, Hist. ord. theat. i. part. lib. 15. ad ann. 1580).

 

Psalm 130 (129) De Profundis

1. De profundis clamavi ad Te Domine: * Domine, exaudi vocem meam:

2. Fiant aures Tuae * intendentes in vocem deprecationis meae.

3. Si iniquitates observaveris, Domine, * Domine, quis sustinebit?

4. Quia apud Te propitiatio est, * et propter legem Tuam sustinui Te, Domine.

5. Sustinuit anima mea in verbo * Eius, speravit anima mea in Domino.

6. A custodia matutina * usque ad noctem, speret Israel in Domino.

7. Quia apud Dominum Misericordia, * et copiosa apud Eum redemptio.

8. Et ipse redimet Israel, * ex omnibus iniquitatibus eius.

9. Requiem aeternam dona ei (eis), Domine, * Et lux perpetua luceat ei (eis).

10. Per Misericordiam Dei. * Requiescant in pace. Amen.

Pater noster. Ave Maria.

1. Z głębokości wołam do Ciebie, Panie, * o Panie, słuchaj głosu mego.

2. Nachyl swe ucho * na głos mojego błagania.

3. Jeśli zachowasz pamięć o grzechach, Panie, * Panie, któż się ostoi?

4. Ale Ty udzielasz przebaczenia. * Aby Ci ze czcią służono.

5. Pokładam nadzieję w Panu, * dusza moja pokłada nadzieję w Jego Słowie,

6. Dusza moja oczekuje Pana. * Bardziej niż strażnicy poranka, niech Izrael wygląda Pana.

7. U Pana jest bowiem Łaska * u Niego obfite odkupienie.

8. On odkupi Izraela * ze wszystkich jego grzechów.

9. Wieczny odpoczynek racz mu (jej, im) dać Panie, * A Światłość Wiekuista niechaj mu (jej, im) świeci.

10. Przez Miłosierdzie Boże * Niech odpoczywa(ją) w pokoju wiecznym. Amen.

Ojcze nasz. Zdrowaś Marya.

 

 

Litania za Dusze wiernych zmarłych 

Kyrie eleison. Chryste eleison. Kyrie eleison.

Chryste usłysz nas, Chryste, wysłuchaj nas.

Ojcze z Nieba Boże, Zmiłuj się nad jego (ją, ich) duszą(ami)!

Synu, Odkupicielu świata, Boże,

Duchu Święty Boże,

Święta Trójco Jedyny Boże,

Święta Marya, módl się za jego (ją, ich) duszą(ami)!

Święta Boża Rodzicielko,

Święta Panno nad pannami,

Wszyscy Święci Aniołowie i Archaniołowie, Módlcie się za jego (ją, ich) duszą(ami)!

Wszyscy Święci Niebiescy Duchowie,

Wszyscy Święci Patriarchowie i Prorocy,

Wszyscy Święci Apostołowie i Ewangeliści,

Wszyscy Święci Uczniowie Pańscy,

Wszyscy Święci Niewinni Młodziankowie,

Wszyscy Święci Męczennicy

Wszyscy Święci Biskupi i Wyznawcy,

Wszyscy Święci Doktorowie,

Wszyscy Święci Kapłani i Lewici,

Wszyscy Święci Zakonnicy i Pustelnicy,

Wszystkie Święte Panny i Wdowy,

Wszyscy Święci i Święte Boże, Przyczyńcie się za nim (nią, nimi).

Bądź im miłościw, Przepuść mu (jej, im), Panie!

Bądź im miłościw, Wybaw go (ją, ich), Panie!

Od mąk czyśćcowych,

Przez Wcielenie i Narodzenie Twoje,

Przez Chrzest i Święty Post Twój,

Przez utrapione Życie Twoje,

Przez Krzyż i Mękę Twoją,

Przez Śmierć i Pogrzeb Twój,

Przez chwalebne Zmartwychwstanie i Wniebowstąpienie Twoje,

Przez Ducha Świętego Pocieszyciela Zesłanie,

My grzeszni Ciebie prosimy Wysłuchaj nas, Panie!

Abyś duszy jego (jej / duszom zmarłych) przepuścić raczył,

Abyś mu (jej, im) winy jego (jej, ich) odpuścić raczył,

Abyś mu (jej, im) resztę kary za grzechy darować raczył,

Abyś go (ją, ich) z czyśćca wybawić raczył,

Abyś go (ją, ich) do wiecznego żywota przyjąć raczył,

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wieczny odpoczynek racz mu (jej, im) dać, Panie! (3 razy)

Ojcze nasz. Zdrowaś Marya.

V. Wieczny odpoczynek racz mu (jej, im) dać, Panie!

R. A Światłość Wiekuista niechaj mu (jej, im) świeci.

V. Wysłuchaj Panie, za nim (nią, nimi) nasze błagalne wołanie.

R. Niech mu (jej, im) modlitwa nasza zjedna zmiłowanie.

V. Módlmy się. Racz, miły Panie, nakłonić Ucha Twego do próśb naszych, którymi Miłosierdzia Twego pokornie prosimy, abyś dusze sług i służebnic Twoich, którym z tego świata zejść rozkazałeś, w Krainie pokoju i światłości umieścił, i do towarzystwa Świętych Twoich przypuścił. Przez Chrystusa, Pana naszego.

R. Amen.

 

 

 

 

© salveregina.pl 2022

Newsletter

Otrzymaj za darmo: Niezbędnik modlitewny za dusze czyśćcowe.
Jeśli chcesz otrzymywać żywoty świętych, codzienne rozmyślania, modlitwy za dusze czyśćcowe, nowenny przed świętami, wypełnij poniższy formularz.
Zaznacz: *