Zawartość strony
LISTOPAD MIESIĄC DUSZ CZYŚĆCOWYCH – DZIEŃ 25
Źródło: Książka do nabożeństwa za dusze zmarłych 1886r.
O SZCZEGÓLNEJ POWINNOŚCI DZIECI WZGLĘDEM ICH ZMARŁYCH RODZICÓW.
Dzieci, obowiązane są z natury kochać i czcić swoich rodziców, ponieważ od nich życie otrzymały. “Czcij ojca twego, mówi Pismo Święte, z całego serca twego, a nie zapominaj boleści matki twej. Pamiętaj, żebyś się bez nich nie był narodził, a czyń im dobrze, jako i oni tobie czynili” (Ekkl. 7, 29-30). O jak wiele doczesnych i duchownych dobrodziejstw, oprócz cielesnego życia, dzieci od rodziców swoich odbierają! Są wtedy do najtkliwszej, wzajemnej miłości i do najskuteczniejszego politowania nad nimi nawet i po śmierci ich obowiązane. Lecz do tego bardziej jeszcze obowiązani są kapłani, będąc namiestnikami Kościoła, na przykład przy Mszy Świętej daleko więcej za swoich rodziców uczynić mogą. Dlatego też to za największą pociechę rodziców uważamy, gdy synów na kapłaństwo poświęconych pozostawią.
To zdanie jest też i Kościoła Świętego, gdyż w rekwialnych Mszałach trzy modlitwy za rodziców kapłana położył, z których pierwsza jest następująca: “O Boże, Któryś nam ojca i matkę czcić rozkazał, zmiłuj się łaskawie nad duszami rodziców moich, odpuść im ich grzechy, a daj to, żebym ich kiedyś w radości Wiecznej Chwały ujrzał. Przez Jezusa Chrystusa. Amen”.
Małżonkowie powinni się z miłości i miłosierdzia wzajemnie jeszcze i po śmierci wspomagać. Małżeńska miłość bowiem, która przez Sakramentalną Łaskę zawsze ma być utrzymywana, obowiązuje ich, żeby sobie wzajemnie zawsze tak przychylnymi byli, jako Pan nasz Jezus Chrystus Kościołowi, Oblubienicy Swej. Lecz jakże można powiedzieć, że taką miłość wzajemną mają, gdy jeden drugiego po śmierci nie wspomaga? Powiada wtedy stary Tertulian: ,,Wdowa modli się za duszę zmarłego małżonka swego, prosi o odpoczynek dla niego i o złączenie się z nim, czyni ofiary w rocznicę śmierci jego. Jeżeli to zaniedba, odłącza się ze swojej strony od małżeńskiego związku z mężem swoim”. Cezariusz pisze: ,,Rzekła raz jedna niewiasta do pewnego biskupa, który jej mężowi zmarłemu, iż był lichwiarzem, nie chciał pozwolić miejsca na cmentarzu: Słyszałam, że mąż i żona są jedno ciało, a że Apostoł mówi, iż mąż niewierny może być przez wierną żonę ratowany. Co wtedy mój mąż, z którym jedno ciało jestem, za mało uczynił, to ja chcę nagrodzić, i jestem gotowa Panu Bogu zadosyć uczynić za niego”. I w rzeczy samej, zamieszkała w jednym domu przy cmentarzu, na którym mąż jej potem przecie pochowany został, modliła się i czyniła dobre uczynki za niego we dnie i w nocy. Za siedem lat zjawił się jej, mówiąc: „Niech ci to Bóg zapłaci! Przez twoje uczynki bowiem teraz jestem z największej męki uwolniony; a jeżeli mi jeszcze siedem lat te same dobrodziejstwa wyświadczysz, tak potem całkowicie wybawionym będę”. I tak się też stało.
ROZMYŚLANIE.
I. Związki krwi, przyjaźni, wdzięczności są święte powody, które nie mogą i nie powinny nigdy z pamięci naszej wychodzić. Głos krwi mówi zawsze do serca, i daje się słyszeć w tym i w drugim świecie. Każdy ma krewnych, żyjących i zmarłych, winien im oddawać powinności, których krew się domaga. ,,Ten, kto o swoich nie dba, mówi Paweł Święty, jest barbarzyńcą, gorszy od niewiernego”. Zatem, z jakich dusz składa się Czyściec? Badajmy oczyma ducha. Nie widzimyż tam naszych pradziadów troskliwych o nas, naszych ojców tak wylanych, naszych tak czułych matek, braci pełnych przyjaźni, drogich małżonek, ulubionych dzieci? Nie byliż oni złączeni z nami najściślejszymi węzłami przyjaźni? Nie składaliż jednej z nami rodziny? Możemyż zamknąć oczy na ich nędzę i nie mieć litości nad nimi?
II. Głos przyjaźni jest czasami silniejszy od głosu krwi, więcej bo odpowiada charakterowi i wyborowi naszego ducha. Krew ma więcej styczności z ciałem, przyjaźń łączy szczególnie nasze serca i czyni je nierozdzielnymi. Śmierć nawet nie może i nie powinna ich rozłączać, śmierć zmienia stosunki przyjaźni, ale ich nie niweczy, a jeżeli za życia przyjaciele mieli z sobą stosunek, to po śmierci stosunek ten zamienić się powinien w pobożną pamięć i nabożeństwa religijne, które im mogą sprowadzić wieczne błogosławieństwo. Ten, co zostawia przyjaciół w nędzy, jest człowiekiem wyrodnym, bezbożnikiem! ,,Kochałem Teodozjusza za życia przyjaźnią najserdeczniejszą, mówił biskup Św. Ambroży, a i on mi przyjaźnią płacił, śmierć mi zabrała, jakże mu nie mam miłością towarzyszyć do ziemi żyjących? Nie przestanę oddawać mu usług, których litość wymaga, aż dopóki moje łzy i modlitwy nie wprowadzą go aż do życia wiecznego”. Otóż przyjaciele świata mamy przed oczyma przykład, za którym iść trzeba.
III. Nie tylko za naszych krewnych i przyjaciół winniśmy się modlić, ale i za dobrodziejów naszych. Dobrodziejstwa powinny odbić w duszach naszych uczucie wiecznej wdzięczności. Nic w świecie sprośniejszego, jak zasłużyć na nazwę niewdzięcznika, jest to stawić się poniżej zwierząt, gdyż one nawet mają wdzięczność dla swych dobroczyńców. Czyż jest kto na świecie, kto by nie doznawał był dobrodziejstw od wiernych zmarłych? Jeżeliśmy byli wykarmieni, wypielęgnowani w dzieciństwie, jeżeliśmy otrzymali wychowanie i naukę, jeżeli posiadamy zaszczyty i bogactwa, czyż nie tym to winni jesteśmy, którzy o nas mieli staranie? A któż wie, czy oni nie pokutują za zbytki, którymi nas otaczali, i za przywiązanie niewłaściwe, jakie dla nas mieli? Byłoby to okrucieństwo barbarzyńskie, gdybyśmy zapominali tych, którzy nas tak zapamiętale kochali i z naszej przyczyny zasłużyli na kary czyścowe.
Przykład.
Kiedy siostra Katarzyna Paluzzi straciła ojca, przez osiem dni pracowała tylko nad spokojem duszy jego. Naznaczała sobie pokut wiele, dnie i noce modliła się długo i gorąco, nie zaniedbując żadnych odpustów, które mogła w tym przeciągu czasu zyskać, a na końcu tej pobożnej oktawy kazała odprawić nabożeństwo, któremu sama była przytomną. Pobożna córka sądziła, iż zapewniła ojcu posiadanie wiecznej szczęśliwości; ale jakież było jej zadziwienie, kiedy w zachwycie duchownym była poprowadzoną przez Zbawiciela i Św. Katarzynę Sieneńską, swą Patronką, do Czyśćca, gdzie widziała ojca w męczarniach. Zrazu nie mogła uwierzyć oczom swoim, lecz kiedy usłyszała ojca, wołającego ją po imieniu i błagającego ratunku, serce jej się ścisnęło. Chciała mu odpowiedzieć czułymi słowy, ale w niecierpliwości niesienia mu pomocy, rzuciła się z twarzą zalaną łzami do Nóg Pana Jezusa, Niebieskiego swego Oblubieńca, i prosiła Go, przez Boską Krew Jego, aby uwolnił ojca z cierpień. Potem błagała Św. Katarzynę, by raczyła poprzeć jej prośbę, na koniec, dla zadosyć uczynienia Sprawiedliwości Boskiej, zawołała: „O wielki Boże! biorę na siebie winy ojca mego, odpokutuję za nie wszelkim cierpieniem, jakie tylko zechcesz na mnie zesłać, ale niech ojciec mój będzie zbawiony, niech będzie wolny”. Tym gorącym pośrednictwem udało się jej wybawić ojca z Czyśćca i posłać go do Nieba dla używania tam szczęścia wiecznego. Nie możemy nigdy dosyć dla rodziców naszych uczynić, jeżeli oni nam dali życie, my powinniśmy się odwdzięczyć, modląc się o Chwałę Niebieską dla nich, powinniśmy sami nad tym pracować, prosić wstawienia się Świętych słowem, wszystko, co możemy czynić w tym względzie, bo taki jest obowiązek, który na nas wkłada uczucie miłości synowskiej – takie jest żądanie natury i krwi.
(Fr. Dom. m. Marchesius in diar. Dominic. 19 oct. in vita V. Catharinae Paluzzi).
MODLITWY.
Odmówmy na intencję dusz wiernych zmarłych 5 Pacierzy i Wieczny odpoczynek na pamiątkę Męki Jezusa Chrystusa, Pana naszego; błagajmy Ojca Przedwiecznego, aby miał litość nad nimi przez Przenajświętszą Krew Syna Jego i w tym celu odmówmy 5 razy gorącą modlitwę:
Miłosierdzia dla nich, Boże Wieczny! przez Najdroższą Krew Jezusa Chrystusa, wybaw je z mąk czyścowych!
Ojcze nasz. Zdrowaś Marya, Wieczny odpoczynek. (*)
Dodajmy 1 Ojcze nasz i Zdrowaś Marya za tych, którzy to nabożeństwo rozpowszechniają.
* Do odmówienia tych Pacierzy przywiązanym jest odpust dla tych, którzy odmawiając przez cały miesiąc, będą się spowiadać i do Komunii Świętej przystąpią. (Brev. de Pie VII, du 7 Fevrier 1817r.)
ZADOSYĆUCZYNIENIE.
W imię umarłych dzielmy nasze pożywienie z biednymi głodnymi.
U dawnych Hebrajczyków i u Chrześcijan pierwszych czasów, miano zwyczaj dawać obiady miłosierdzia na grobie zmarłego, zapraszano rodzinę, księży i ubogich, aby przed jedzeniem modlili się za tę duszę, za którą poświęcone były te żałobne biesiady. Kiedy ten zwyczaj zniesiono, dla nadużyć, jakie się wkradły, księża kazali go zastąpić rozdawaniem jadła ubogim, aby hojnie nakarmieni i pocieszeni, gotowi byli do modlitwy gorętszej za umarłych. Tę radę zbawienną przyjmijmy, a czyniąc zadość głosowi krwi, przyjaźni i wdzięczności, dajmy miejsce umarłym u naszego stołu, i odmówmy sobie jakiego posiłku, dla dania go w osobie ubogiego, Panu Jezusowi, prosząc ubogich o modlitwy za dusze w Czyśćcu cierpiące.
(Estius, in cap. VI. Tobiae).
MODLITWY KOŃCOWE.
Omnium finis appropinquavit, itaque vigilate in orationibus, mutuam charitatem habentes (1 P 4, 7).
Dla utrzymania spójni miłości chrześcijańskiej z duszami zmarłych, módlmy się szczególniej, odmawiając Psalmy i litanię.
Ojciec D. Giampaolo Montorfano Theatyn, chcąc przekonać światowego człowieka, jakie wypływają zasługi z modlenia się za umarłych, położył na wadze wielką sumę pieniędzy, a na drugiej wadze na małym arkusiku Psalm 129 “De Profundis”, z wielkim zdziwieniem przytomnych ten lekki kawałek papieru, przeważył srebro. Niechże nas to więc pobudza do odmawiania częstego owego Psalmu za dusze zmarłych, i niech od pierwszego do ostatniego dnia tego miesiąca wieńczy nasze modlitwy.
(P. D. Ioseph Siloa, Hist. ord. theat. i. part. lib. 15. ad ann. 1580).
Psalm 130 (129) De Profundis
1. De profundis clamavi ad Te Domine: * Domine, exaudi vocem meam: 2. Fiant aures Tuae * intendentes in vocem deprecationis meae. 3. Si iniquitates observaveris, Domine, * Domine, quis sustinebit? 4. Quia apud Te propitiatio est, * et propter legem Tuam sustinui Te, Domine. 5. Sustinuit anima mea in verbo * Eius, speravit anima mea in Domino. 6. A custodia matutina * usque ad noctem, speret Israel in Domino. 7. Quia apud Dominum Misericordia, * et copiosa apud Eum redemptio. 8. Et ipse redimet Israel, * ex omnibus iniquitatibus eius. 9. Requiem aeternam dona ei (eis), Domine, * Et lux perpetua luceat ei (eis). 10. Per Misericordiam Dei. * Requiescant in pace. Amen. Pater noster. Ave Maria. | 1. Z głębokości wołam do Ciebie, Panie, * o Panie, słuchaj głosu mego. 2. Nachyl swe ucho * na głos mojego błagania. 3. Jeśli zachowasz pamięć o grzechach, Panie, * Panie, któż się ostoi? 4. Ale Ty udzielasz przebaczenia. * Aby Ci ze czcią służono. 5. Pokładam nadzieję w Panu, * dusza moja pokłada nadzieję w Jego Słowie, 6. Dusza moja oczekuje Pana. * Bardziej niż strażnicy poranka, niech Izrael wygląda Pana. 7. U Pana jest bowiem Łaska * u Niego obfite odkupienie. 8. On odkupi Izraela * ze wszystkich jego grzechów. 9. Wieczny odpoczynek racz mu (jej, im) dać Panie, * A Światłość Wiekuista niechaj mu (jej, im) świeci. 10. Przez Miłosierdzie Boże * Niech odpoczywa(ją) w pokoju wiecznym. Amen. Ojcze nasz. Zdrowaś Marya. |
Litania za Dusze wiernych zmarłych
Kyrie eleison. Chryste eleison. Kyrie eleison.
Chryste usłysz nas, Chryste, wysłuchaj nas.
Ojcze z Nieba Boże, Zmiłuj się nad jego (ją, ich) duszą(ami)!
Synu, Odkupicielu świata, Boże,
Duchu Święty Boże,
Święta Trójco Jedyny Boże,
Święta Marya, módl się za jego (ją, ich) duszą(ami)!
Święta Boża Rodzicielko,
Święta Panno nad pannami,
Wszyscy Święci Aniołowie i Archaniołowie, Módlcie się za jego (ją, ich) duszą(ami)!
Wszyscy Święci Niebiescy Duchowie,
Wszyscy Święci Patriarchowie i Prorocy,
Wszyscy Święci Apostołowie i Ewangeliści,
Wszyscy Święci Uczniowie Pańscy,
Wszyscy Święci Niewinni Młodziankowie,
Wszyscy Święci Męczennicy
Wszyscy Święci Biskupi i Wyznawcy,
Wszyscy Święci Doktorowie,
Wszyscy Święci Kapłani i Lewici,
Wszyscy Święci Zakonnicy i Pustelnicy,
Wszystkie Święte Panny i Wdowy,
Wszyscy Święci i Święte Boże, Przyczyńcie się za nim (nią, nimi).
Bądź im miłościw, Przepuść mu (jej, im), Panie!
Bądź im miłościw, Wybaw go (ją, ich), Panie!
Od mąk czyśćcowych,
Przez Wcielenie i Narodzenie Twoje,
Przez Chrzest i Święty Post Twój,
Przez utrapione Życie Twoje,
Przez Krzyż i Mękę Twoją,
Przez Śmierć i Pogrzeb Twój,
Przez chwalebne Zmartwychwstanie i Wniebowstąpienie Twoje,
Przez Ducha Świętego Pocieszyciela Zesłanie,
My grzeszni Ciebie prosimy Wysłuchaj nas, Panie!
Abyś duszy jego (jej / duszom zmarłych) przepuścić raczył,
Abyś mu (jej, im) winy jego (jej, ich) odpuścić raczył,
Abyś mu (jej, im) resztę kary za grzechy darować raczył,
Abyś go (ją, ich) z czyśćca wybawić raczył,
Abyś go (ją, ich) do wiecznego żywota przyjąć raczył,
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wieczny odpoczynek racz mu (jej, im) dać, Panie! (3 razy)
Ojcze nasz. Zdrowaś Marya.
V. Wieczny odpoczynek racz mu (jej, im) dać, Panie!
R. A Światłość Wiekuista niechaj mu (jej, im) świeci.
V. Wysłuchaj Panie, za nim (nią, nimi) nasze błagalne wołanie.
R. Niech mu (jej, im) modlitwa nasza zjedna zmiłowanie.
V. Módlmy się. Racz, miły Panie, nakłonić Ucha Twego do próśb naszych, którymi Miłosierdzia Twego pokornie prosimy, abyś dusze sług i służebnic Twoich, którym z tego świata zejść rozkazałeś, w Krainie pokoju i światłości umieścił, i do towarzystwa Świętych Twoich przypuścił. Przez Chrystusa, Pana naszego.
R. Amen.
© salveregina.pl 2022