2 Sierpnia.
Męczeństwo Św. Stefana Papieża i innych.
(żyli około roku 257.)
Źródło: Żywoty Świętych Pańskich Starego i Nowego Testamentu z dzieła Ks. Piotra Skargi, T. IV, 1880r.
Za czasów Waleriana i Galiena, cesarzów rzymskich, tak wielki był zwłaszcza w Rzymie ucisk ludu wiernego, iż wiele osób męczeństwo ponosiło, a wiele ich ukrywać się musiało. Kiedy wyszła ustawa, iż każdy ktoby Chrześcijanina do urzędu stawił, panem majętności jego zostanie, i drogę sobie do wszelkich dostojeństw utoruje, Stefan Papież, rodem Rzymianin, zebrawszy swe duchowieństwo, przemówił w te słowa: Słyszeliście najmilsi bracia i towarzysze moi okrutny wyrok, który nas Chrześcijan w ręce ludzi złośliwych i chciwych oddaje. Proszę, wzgardzajcie ziemskimi bogactwami, abyście wieczne dziedzictwo w Niebie otrzymać mogli. Nie lękajcie się panów tego świata, ale się bójcie Pana Boga Nieba i ziemi, a Syna Jego Jedynego chwalcie i do Niego się uciekajcie; Ten nas wybawi z rąk nieprzyjaciół naszych, a umocni nas w Swej Łasce. Na to mu kapłan imieniem Bonus, odrzekł: – Nie tylko majętność świecką opuścić, ale i krew za Jezusa przelać jesteśmy gotowi. Zapytali go potem kapłani, co czynić mieli z tymi, którzy o Chrzest Święty proszą? A on się wszystkim do Nepocjańskich pieczar zejść kazał, i tam sto osiem osób płci obojej ochrzcił, i czyniąc za nich błagalną Mszy Świętej Ofiarę, obdzielił ich Sakramentami Świętymi. Poświęcił też nazajutrz kilku kapłanów i kilkunastu kleryków, a zbierających się licznie wiernych, o Królestwie Bożym, i o życiu przyszłym nauczał. Z każdym dniem więcej osób do Chrztu Świętego się garnęło; między tymi znalazł się rotmistrz jeden imieniem Nemezjusz, który mając niewidomą córkę postanowił się ochrzcić, w nadziei, że Pan Bóg wtedy córce jego wzrok przywróci. Nauczył go Wiary Świętej Stefan Papież; następnie, pościć mu kazał dzień cały, w wieczór zaś poświęcił wodę, i ochrzcił w niej Nemezjusza w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. W chwili kiedy wychodził z wody, córka jego zawołała: Widzę człowieka, który się oczu moich dotknął, a wkoło niego jest światłość wielka! – I dziewica ochrzczoną także natychmiast została imieniem Lucylla, a za nią wiele innych. Papież zaś dla nich w pieczarach podziemnych Służbę Bożą sprawował. Później Nemezjusz diakonem poświęcony, dał Chrystusowi Panu z wielu innymi na męczeństwie świadectwo; a ciała ich z czcią wielką Stefan Święty pogrzebał.
Dowiedziawszy się o tym cesarze, Stefana i 12 kleryków jego pojmać kazali, a tych ostatnich długo męczonych, pościnać. Ciała ich Tertulian, sługa niegdy Olimpiusza męczennika, poganin jeszcze podówczas, na drodze Łacińskiej pochował. Papież wtedy przyzwał go do siebie i wyuczywszy Wiary, ochrzcił i kapłanem wyświęcił, wkładając nań obowiązek grzebania ciał Męczenników Świętych. Lecz nowy kapłan pojmany niebawem, długie męczeństwo wycierpiał. Powiedz mi, rzecze mu sędzia, który go badał, gdzie są pieniądze pana twego Olimpiusza? A Tertulian, gdy go palono, mówił: – O sędzio! chcesz-li mieć pieniądze pana mojego, uwierz w Chrystusa, Któremu on je umierając oddał; a bardzo bogaty będziesz, i żywot wieczny otrzymasz. Czy pieniądze Pana twego żywot wieczny dają? zapyta sędzia. Dają, odpowie tamten, i otwierają Królestwo Niebieskie. Sędzia tym więcej palić go kazał, a on wołać nie przestawał: – Dzięki Tobie miły Boże, że mnie nie rozłączasz z panem mym Olimpiuszem, który też dla Ciebie umarł. – Podał go potem w ręce innego okrutnika, aby go do ofiar bogom i do zwrotu pieniędzy, których ten nie posiadał, zniewolił. Bito go wtedy w twarz kamieniami, potem rozciągniętego na drzewie, sieczono, zawieszonemu na kole tortury zadawano, wreszcie zwątpiwszy o odmianie serca jego, Walerian sędzia ściąć go kazał. Ciało jego Stefan Święty pochował. Sam zaś nazajutrz przez cesarza wraz z klerykami swymi wezwany, spokojnie i śmiało przed nim stanął. – Tyś to jest, zagadał go cesarz, który burzysz rzeczpospolitą, i lud od chwały bogów odwracasz? Ja rzeczypospolitej nie burzę, odrzekł Papież Święty, ale nauczam, aby ludzie bałwany porzucili, a Pana Boga prawdziwego uznali. Wnet śmiercią zginiesz, ażebyś innym za przykład posłużył, zawołał cesarz w gniewie. I wieść go kazał do świątyni marsa, gdzie miał dekret swój usłyszeć. Stanąwszy na miejscu, modlił się Szczepan Święty, mówiąc: Panie, któryś skinieniem twoim wieżę babilońską obalił, zburz to miejsce ohydne, w którym czartów chwalą! Wtem zatrzęsła się ziemia, huk silny dał się słyszeć, i wielka część świątyni w gruzy runęła. Przerażeni poganie pouciekali wszyscy; pozostali sami tylko Chrześcijanie, którzy biskupa swego z płaczem na śmierć wiedli. Stefan Święty natenczas udał się z nimi na cmentarz Lucyny, i tam potwierdzając swe owce, Ofiary Święte Chrystusowi Panu składał. Cesarz nazajutrz posłał tam swoich żołnierzy, którzy zastawszy Papieża w asystencji Chrześcijan Mszę Świętą sprawującego, natychmiast go zamordowali. A wierni z wielką boleścią pogrzebali go w tymże miejscu.
Tegoż dnia żołnierze pogańscy spotkali diakona Tarsycjusza, niosącego Przeczyste Ciało Chrystusowe; i pojmali go pytając: co by niósł, i przed nimi taił? On za niewłaściwą rzecz mając aby przed wieprze kładł perły, nie dał się niczym zniewolić, aby Najświętszy i Przeczysty Sakrament, ludziom nieczystym objawił. Bili go wtedy tak długo, aż duszę Panu Bogu oddał. A kiedy obracając na wszystkie strony martwe już ciało, mordercy nic przy nim nie znaleźli, przeląkłszy się mocno porzucili takowe, a sami uciekli. Chrześcijanie pochowali Tarsycjusza na cmentarzu Kaliksta; w miejsce zaś Stefana Świętego obrali Sykstusa, pod królowaniem Pana naszego Jezusa Chrystusa, Któremu Chwała i rozkazywanie teraz i zawsze i na wieki wieków. Amen.
Uwaga.
Chrzest Święty jak tu widzimy, udzielany początkowo bywał przez zanurzanie w wodzie święconej. Kościół Święty następnie z wiadomych sobie ważnych względów, zamienił ten zwyczaj na obrządek jakiego dziś przy Chrzcie Świętym używa.
Żywot tego Świętego Papieża nowym jest dla nas dowodem, iż Chrystus Pan nie przestawał nigdy żyć w duchu namiestnika swojego, i lekkimi mu zawsze czynił prace i utrapienia, ofiary i męczeństwo aż do śmierci, kiedy szło o szerzenie Królestwa Jego i o przechowanie wielkich Nauk zbawienia, które pod straż jego oddał.
© salveregina.pl 2023