Różaniec

 

 

 

 

Źródło: Czytania różańcowe dla ludu napisał Ks. Wawrzyniec Puchalski, Rzeszów 1885r.

 

 

O nabożeństwie miesięcznym

Źródło: Zbior wybornego y gruntownego nabozenstwa na codzienne, tygodniowe, miesięczne, w dni swięte i roczne 1819

Nauka.

Czytaj więcej

Chociaż nie zdaje się być osobliwszym i różnym od codziennego, tygodniowego, i rocznego, jakoż nie znajduje się w innych do Nabożeństwa książkach, przestrzec jednak potrzeba wiernych Chrystusowych. Najpierw, że niektórzy z nich zostają w rozmaitych Bractwach, którym oprócz innych w roku dni, na jedną w każdym miesiącu Niedzielę nadane są odpusty to zawsze pod obowiązkiem jakiego nabożeństwa. Po wtóre: Wszyscy, którzykolwiek nabożnie co dzień trzy razy odmawiają Anioł Pański, i którzy codziennie przez pół lub ćwierć godziny odprawiają medytację, to jest modlitwę wewnętrzną, tak ci jako i pierwsi wiernie się każdego dnia w tych pobożnych uczynkach zachowując przez cały miesiąc, w każdym całego roku dostąpić mogą zupełnego odpustu w te dni Miesięczne, które sami sobie obiorą, a w nie spowiadać się i komunikować, i modlić się będą. Przysposobienia do Spowiedzi opisane są niżej w Nabożeństwie do Świętych Sakramentów, w Nabożeństwie także tyczącym się Odpustów, wyrażone tj. względem nich uwiadomienia i modlitwy.

Co się zaś tyczy Medytacji, czyli modlitwy wewnętrznej, ta choćby tak wielkimi, (jako się wyżej nadmieniło) Odpustami zalecona nie była, sama jednakże przez się od modlitwy ustnej daleko jest zacniejsza i pożyteczniejsza; gdyż kiedy się modlimy ustnie mówimy tylko do Pana Boga; ale gdy się modlimy wewnętrznie, tj. gdy rozmyślamy co nabożnego, wtenczas Sam Pan Bóg mówi do nas, ponieważ więc tyle jest na świecie ludzi chcących nawet pobożniejsze prowadzić życie, którzy wiele różnych i długich modlitw ustnych codziennie odmawiają, a o modlitwie wewnętrznej albo nie wiedzą, albo nie dbają, albo co rozmyślać nie mają, przetoż kładzie się tu dla wszystkich wielce gruntowne i wyborne Uwagi na każdy dzień Miesiąca. Które przeczytawszy codziennie po jednej rozważając, trzeba je znowu na drugi i na każdy poczynający się Miesiąc z początku zaczynać. Przez całe życie odprawiając je, znajdzie się zawsze w nich co nowego do używania i ku zbudowaniu.

Uwaga o odpustach.

Źródło: Głos duszy 1881;

Odpusty. Podręcznik dla duchowieństwa i wiernych opr. X. Augustyn Arndt 1890r. 

Benedykt XIV, sławny i uczony papież, polecał Brewem d. 16 grudnia 1746r., bardzo gorąco rozmyślanie, i bardzo słusznie, mało bowiem jest ćwiczeń pobożnych, z których by Chrześcijanie mogli czerpać skuteczniejsze środki do zapewnienia sobie wytrwania i postępu w cnotach. „Dajcie mi kogoś, który co dzień choć kwadrans poświęca rozmyślaniu powiedziała Św. Teresa, a ja mu obiecuję Niebo“.

Odpusty: 1) Zupełny raz na miesiąc w dzień dowolnie obrany, jeśli kto przez miesiąc co dzień rozmyśla przez pół godziny lub przynajmniej przez kwadrans. Warunki: Spowiedź, Komunia Święta i modlitwa pobożna na zwyczajne intencje.

2) 7 lat i 7 kwadr. za każdy raz, gdy kto w kościele lub gdzie indziej, publicznie lub prywatnie, naucza innych o sposobie rozmyślania, albo gdy kto tej nauki słucha. Warunek: Spowiedź, Komunia Święta za każdym razem.

3) Odpust zupełny raz na miesiąc w dniu dowolnie obranym, gdy kto pilnie naucza, albo się dał pouczyć. Warunki: Spowiedź, ilekroć z sercem skruszonym przyjmą Komunię Świętą i modlitwa na zwyczajne intencje. (Benedykt XIV. Brew. dn. 16 grudnia 1746r.)

Wszystkie te odpusty można ofiarować za dusze wiernych zmarłych.

 

 

WEZWANIE DO DUCHA ŚWIĘTEGO

V. Racz przyjść Duchu Święty i napełnić serca wiernych Twoich.

R. A ogień Miłości Twojej racz w nich zapalić.

V. Ześlij Ducha Twego, a będą stworzone.

R. A cała ziemia będzie odnowiona.

V. Módlmy się: Boże! Światłem Ducha Świętego serca wiernych nauczający, daj nam w Tymże Duchu poznawać co jest dobrem, i zawsze obfitować w pociechy Jego. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Który z Tobą i z Duchem Świętym żyje i króluje, Bóg w Trójcy Świętej Jedyny na wieki wieków.

R. Amen.

 

 

DZIEŃ 31.

 

 

CZYTANIE DUCHOWNE.

 

 

 

 

ROZWAŻANIE. Tajemnica V Chwalebna — Ukoronowanie Najświętszej Maryi Panny na Królowę Nieba i ziemi. Owoc tej Tajemnicy: Ufność w Maryi Pannie.

 

 

Marya to Królowa Nieba i ziemi. Na Tronie Królewskim zasiada tam w Niebie zaraz obok Syna Swego, a na Jej Głowie królewska korona, a w rękach Jej Berło królewskie na znak Jej niezrównanej Potęgi. I Potęga Maryi niezrównana naprawdę — Potęga Jej nieograniczona, jak mówi Św. Grzegorz Nikomedyjski. Tą Potęgą obdarzył Ją Bóg Sam, i Ona po Bogu dzierży Władzę najwyższą tam w Niebie.

Ale choćby cokolwiek ciekawy zapyta —na czymże polega ta Moc i Władza Maryi? Bo wiemy, że mocen jest Bóg, Ito Bogiem jest. Wiemy, że Moc Boga tak wielka, że jednym Słowem Swoim wyprowadził z niczego wszystko, co jest na Niebie i ziemi. Wiemy, że Bóg Wszechmocnym jest z Natury Swojej i wszystko, co widzimy, jest Dziełem Jego Ręki Wszechmocnej.

A Moc Maryi na czymże zależy? Czy i Marya może co uczynić własną Mocą Swoją? Czy może choćby jedną gwiazdę zawiesić ma niebie, czy może od grzechu choćby jednego uwolnić grzesznika i do Nieba wprowadzić? Jakże ty myślisz, czy może to Marya? — Sama ze Siebie uczynić tego nie może. To i na czymże polega Jej Władza i Potęga Jej nieograniczona? — Na Jej Pośrednictwie. I kiedy Bóg może uczynić wszystko, co chce, do nikogo się nie odwołując, ani potrzebując czyjej pomocy, to Marya może też wszystko uczynić z odwołaniem się do Boga i z Pomocą Boga. Marya może wszystko prośbą Swą u Boga uzyskać.

I my na tym właśnie zasadzamy całą ufność naszą w Maryi, że Ona wstawieniem Swoim może nam wszystko uprosić u Boga. Na potężnym Jej Pośrednictwie między nami a Bogiem opieramy w Maryi całą naszą nadzieję.

A nie chciej wątpić, że Bóg nasz a Syn Jej Jezus Chrystus wszystkie Jej prośby wysłucha. Nie chciej wątpić, że Marya wszystko może dla nas wyjednać u Syna Swojego Jezusa Chrystusa. Bo któryż syn nie wysłucha swej matki? A któryż syn podobny Panu Jezusowi, a która matka podobna Maryi? Pan Jezus to Syn najlepszy, a Marya to najlepsza Matka a taki Syn taką Matkę wysłuchuje zawsze. I w tym polega wielka Moc Maryi i Potęga Jej niezrównana, że Pan Jezus prośbie Jej w niczym i nigdy odmówić nie może. I na tym polega cała ufność nasza, jaką pokładamy w Maryi. O ktoż nie wie — woła Św. Liguorii — jakiej mocy przed Bogiem są prośby Maryi. B0 co i ile pożąda Marya, to uczyni Bóg — zapewnia Bernard Święty. I dlatego to możemy powiedzieć, że Pośrednictwo Maryi u Pana Jezusa Wszechmocnym jest.

Bo przypomnij sobie ów pierwszy Cud Pana Jezusa na godach w Kanie Galilejskiej. Gospodarzowi wesela zabrakło tam wina. Kłopotał się też nie mało, a nie wiedział, skąd by wziąć wina dla gości swoich. A Marya widząc to, wstawia się do Pana Jezusa i mówi: Wina nie mają. Synu mój proszę Cię spraw, aby mieli wino. I stało się tak. I w sześciu stągwiach woda wnet się zamieniła w wino i wszyscy goście weselni pili z niego obficie. A tak na prośbę Maryi Pan Jezus cudownie wodę w wino zamienił, bo prośbie Matki Swej sprzeciwić się nie może.

A jeżeli Marya tak wiele mogła u Pana Jezusa, kiedy jeszcze żyła na ziemi, to ileż więcej może dziś, wyniesiona po nad Chóry Aniołów i Świętych, postawiona po Prawicy Syna Swojego. Dziś wstawieniem Swoim wszystko nam może wybłagać u Syna swego Jezusa Chrystusa.

I niechaj cię to wcale nie zadziwia. Wiesz przecie jaką mocą cieszą się w Niebie Aniołowie i Święci. Słyszałeś nieraz, 0 tych wielkich cudach, jakie działał Bóg za przyczyną Świętych. Wszak przy grobach ich tylu ślepych uzyskało wzrok, a tylu głuchych słuch, a tylu chorym powróciło zdrowie. Słyszałeś też pewnie, że pierworodnych z Egipcjan tysiące jednej nocy Anioł przyprawił o śmierć. Taka moc Aniołów i Świętych, ale Moc Maryi większa.

Marya przecie prześciga Godnością Aniołów i Świętych, i potęgą też ich prześciga. Marya przewyższa Chwałą wszystkie Zastępy Nieba, i Mocą też ich o wiele przewyższa. Jedno Słowo Maryi, jedno Jej wstawienie, więcej waży u Boga, niż prośba Wszystkich Chórów Niebieskich. Jedno skinienie Jej ręki więcej może, niż błagania Wszystkich Wybranych Boga.

Bo nie zapominaj, że Marya to Matka Boga, a Święci tylko jego słudzy. Stąd też pyta Bernard Święty: Czyjeż wstawienie może się zrównać ze wstawieniem Matki? A Św. Piotr Damian tak do Maryi przemawia: Ty stoisz przed Tronem surowej Sprawiedliwości Boga nie jako prosząca, ale jako rozkazująca nie jako sługa, ale jako Pani. Bo jakże ta Wszechmoc, co przez przyjęcie ludzkiej natury wzięła w Twym Łonie początek, może się Twej Mocy sprzeciwić? Tak więc Marya może tyle wstawieniem Swoim — zapewnia Św. Anzelm — ile Bóg może Wszechmocą Swoją. Marya wszystko może u Boga, bo Bóg wszystkie Jej wysłuchuje prośby.

Ale czy też Marya nasze prośby wysłucha? — Czy zechce je przedstawić Synowi Swojemu? — Czy zechce za nami wstawiać się w potrzebie? Czy wątpisz o tym choćby na chwilę? — Wszak Marya to Matka twoja, wszak to Matka nasza. Pan Jezus Sam oddał nam Maryą za Matkę. Kiedy wisiał na krzyżu i kiedy już umierał, spoglądnął jeszcze na Jana ucznia Swego i na Maryą i rzekł: Oto Matka twoja. Z krzyża Pan Jezus oddał Janowi Maryą za Matkę, a w jego osobie i nam.

I od tej chwili Marya jest Matką naszą. A kiedy tak, to czegóż od Niej nie mogę się spodziewać? Wszak każda matka lituje się nad dzieckiem swoim, i łzy mu ociera, gdy płacze, i kiedy upada, podaje mu rękę. I dobra matka kocha swe dziecię i tuli do siebie i pieści się nim i strzeże i zasłania przed niebezpieczeństwem. I w nocy wstaje z pościeli i patrzy, czy śpi jej dziecina — i ostatni kęs chleba od swych ust odejmuje, aby nakarmić swe dziecię — i w lichej sama chodzi koszuli, aby je dobrze przyodziać. Tak strzeże i pieści, tak karmi i odziewa dobra matka swe dziecko, bo matką jest, bo kocha dziecko swoje.

I Marya to matka nasza, a Matka lepsza i o nas troskliwsza, niż ta, co nas na świat wydała.

A chcesz to poznać, jak Dobrą jest Marya i jak nas miłuje? — Idź tam na miejsca cudowne — idź do Częstochowy. Wejdź do tej świątyni, gdzie Obraz Maryi cudami wsławiony, gdzie Marya słynie z Łaskawości Swojej. Wejdź tam, a tyle zobaczysz tam znaków Dobroci Jej i Potęgi. Patrz — tu wiszą kule na ścianie. Porzucił je kulawy od siebie i wyskakując z radości odszedł stąd prosto do domu. Patrz — tu na Ołtarzu wiszą ofiary — Wota wdzięczności. Wota te od tych pochodzą, co tu doznali cudownej Pomocy Maryi. To Wotum od jednej dziewczynki ciemnej od urodzenia. Przy tym Obrazie Maryi przejrzała cudownie i na znak wdzięczności ten dar tu złożyła. To wotum znowu od strapionej matki. Konające swe dziecię przyniosła przed Obraz Maryi i w jednej chwili dziecię wyzdrowiało, za co, pocieszona matka, tę tu ofiarę przyniosła Maryi. — To jeszcze wotum od opętanego. Trapiony przez czarta u Ołtarza Maryi został uzdrowiony i dar ten z wdzięcznego Jej ofiarował serca. I tyle tych darów i tych Wotów tyle widzisz tu przy tym cudownym Obrazie Maryi! A każdy z tych darów przypomina ci wielką Moc i wielką Dobroć Maryi. A każde z tych Wotów to świadectwo wyraźne jak nas Marya wspiera w potrzebach, jak chętnie nasze wysłuchuje prośby. O, jakże szczęśliwi ci — zawołajmy przeto z Św. Liguorim — których osłania Opieka tyle miłującej i tak potężnej Matki.

I ja też o Maryo Twojej błagam Opieki. W każdej potrzebie uciekam się, o Maryo, do Ciebie. I kiedy mi zabraknie już matki, i kiedy ją zimny pokryje grób, nie upadnę na duchu. Do Ciebie, Maryo, wzniosę wtedy me oczy i powiem — Maryo, bądź mi Matką moją, Tyś mi Matką moją. I kiedy sam jeden zostanę na świecie, i kiedy już ani brata ani siostry nie ujrzę; przy sobie, i wtedy serce me podniosę do Ciebie i powiem — Maryo, Tyś mi bratem, Tyś mi siostrą, Ty wszystkim mi jesteś. I kiedy łzy sieroce zwilżą me policzki i tułać się pocznę po obcych progach, nie zwątpię i wtedy. I wtedy wspomnę w tym sieroctwie moim, że Matkę mam w Niebie, boś Ty Matką moją, o Matko Jezusa Chrystusa. I kiedy serce nieczułe próg mnie wyrzuci i odmówi mi kawałka chleba i nie użyczy noclegu wśród zimy — i wtedy ja wspomnę na Ciebie, o Matko moja, Maryo. Ty mnie przyjmiesz pod płaszcz, Twej Opieki i nakarmisz Dobrocią Twoją i Miłością Serca Twego ogrzejesz. I kiedy mnie choroba ciała porzuci na łoże, — i wtedy — leżąc na garści barłogu, do Ciebie Matko moja uciekać się będę. I w sieroctwie w opuszczeniu — i w tęsknocie i cierpieniu — i w ubóstwie i w chorobie zawsze będę ufać w Tobie.

I szczęśliwy, kto ufność swą położy w Maryi, bo to Pani można i ma lekarstwo na każdą potrzebę. I szczęśliwy kto ufa w Maryi bo ta Matka najlepsza nie opuści go, bo całe mu Serce Swe otworzy. Szczęśliwy, kto w ucisku Pomocy Jej wzywa, bo to Przywilej Maryi wspierać uciśnionych, bo to Jej największe wesele. Wszak Marya wie co boleść, bo i Sama tak wiele bolała na ziemi. Marya wie co ucisk, bo i Sama w ucisku całe Swe Życie przeżyła. Cierpiała wiele, to też nad cierpiącym umie się litować.

Spiesz więc do Maryi w każdym utrapieniu, bo i Marya Sama wzywa cię do Siebie, bo woła: Pójdźcie do Mnie wszyscy, którzy pracujecie i obciążeni jesteście, a Ja was ochłodzę. Spiesz więc do Maryi, kiedy cię nęka choroba. Spiesz do Maryi, kiedy twe dzieci o chleb wołać poczną. Spiesz do Maryi, kiedyś zasmucony. Do Niej spiesz w każdym ucisku życia twojego. Wszak od wieków nie słyszano, ażeby kto uciekając się do Maryi, Jej Pomocy wzywając, Ją o Przyczynę prosząc, miał być od Niej opuszczonym. I ciebie nie opuści ta Królowa potężna, ta Matka twoja najlepsza. Niechże więc każdy przystąpi do Maryi — zachęca Św. Piotr Damian — niech tu przyjdzie ubogi po jałmużnę, uciśniony po pociechę, a chory po zdrowie.

Ale czy Marya tylko w potrzebach doczesnych chętnie nas wspomaga? A przecie nad głód ciała, nad ciężką chorobę gorszym jest o wiele głód i choroba duszy. Biedniejszy ten, co pozbawiony Łaski Boga, niż ten, co nie ma pokarmu. Najbiedniejszy z biednych to grzesznik.

A kiedy grzechy obarczyły sumienie twoje, czy i wtedy Marya twoją Pomocą?

A kiedy przewinienia i wielkie i liczne zaciągłeś przed Bogiem, czy Marya i wtedy twoją obroną? Jakże, czy i grzesznik znajdzie w Maryi potrzebną Opiekę? Ach — tać to najbiedniejsze stworzenie na świecie. Nie ma nędzarza tak nędznego jak grzesznik. Nie ma nikogo tak nieszczęśliwego jak grzesznik. Dusza grzesznika w niebezpieczeństwie, a cóż człowiek dać może za duszę swoją? I kiedyś stracił wszystką majętność, jeszcześ tyle nie stracił, jak kiedyś obraził Boga twojego. I kiedyś stracił i zdrowie i dzieci, jeszcze i ta strata niczym w porównaniu z grzechem. Kiedyś zgrzeszył, straciłeś Niebo, straciłeś Łaskę Bożą, Boga Samego straciłeś. A cóż mój drogi z tą stratą porównasz? — O, jakiżeś biedny, kiedy w grzechu żyjesz! I cóż poczniesz w tym nieszczęściu twoim? Do kogo pójdziesz, a gdzie szukać będziesz ratunku?

Do Pana Jezusa boisz się przybliżyć, bo widzisz w Ręce Jego miecz Sprawiedliwości. Ale patrz — tam w Niebie blisko Pana Jezusa Matka twoja, Marya. Przybliż się do Niej. Ona tak łagodna — mówi Św. Bernard — tak pełna Miłości i Łaski, tak pełna Dobroci i Miłosierdzia. Przybliż się do Niej, wszak Marya lituje się nad wszelką nędzą, najwięcej nad nędzą grzesznika. Wszak Marya spieszy z Pomocą każdemu, a najwięcej pomocy udziela grzesznikom. Niegdyś pod Krzyżem Pana Jezusa stojąc uprosiła nawrócenie łotrowi z Prawicy. Dziś wyniesiona ponad Wszystkich Świętych, na Tronie Chwały zasiada tam w Niebie zaraz przy Panu Jezusie, aby się w stawiać za grzesznikami. I na to Pan Jezus w Ręce Jej złożył wszystkie Łaski Swoje, aby z tych Łask przez Ręce Maryi czerpali grzesznicy zbawienie. I to jest rozkoszą Maryi ratować grzeszników. To całe Jej wesele dźwigać ich z upadku i do Nieba wprowadzać. I jak kwiatek róży spiera się na kolcach, tak Marya miłość panowania swego na tych kolcach, bo na grzesznikach opiera. W imieniu grzeszników Marya zawsze woła tam w Niebie: Jezusie Synu Mój zmiłuj się nad nimi. Jezusie Synu Mój zmiłuj się nad tą rozpustnicą. Jezusie Synu Mój zmiłuj się nad tym skąpcem. Jezusie Synu Mój zmiłuj się nad tym pijanicą. Synu Mój Jezusie zmiłuj się nad tym grzesznikiem. Daj mu czas do poprawy. Ja go do Kościoła sprowadzę i skruchą napełnię serce jego, i do Spowiedzi przywiodę, a upamięta się i nawróci i żyć będzie, a nie zginie.

O ileż to grzeszników za Przyczyną Maryi zyskało łaskę przebaczenia i osiągło zbawienie. Dlatego mówi Bernard Święty: Serce Maryi dla wszystkich otwarte, aby z niego czerpali wszyscy — niewolnik wolność, chory zdrowie, zasmucony pociechę, grzesznik odpuszczenie grzechów.

I ciebie ciężkie przygniatają grzechy. Sumienie dręczy cię i niepokoi. I myślisz sobie dla mnie już chyba nie ma wybawienia. — Jest mój drogi, jest wybawienie jeszcze i dla ciebie. Boisz się Pana Jezusa, bo On Sędzią twoim, spiesz do Maryi, wszak to Matka twoja. Sercem skruszonym zawołaj — Matko moja ratuj mnie, Matko moja nie opuszczaj mnie. I jeśli odmienisz twe serce, i jeśli zapragniesz, a szczerze porzucić twe grzechy i jeśli postanowisz sobie poprawić się statecznie, Marya cię nie opuści. I choćby grzechy twoje były liczne jak piasek na brzegach morskich, i choćby wołały o pomstę do Nieba — Marya cię nie opuści. To też Bernard Święty tak mówi do Maryi: Zaprawdę Ty się żadnym nie brzydzisz grzesznikiem choćby i najsprośniejszymi nie gardzisz żadnym, jeżeli tylko westchnie do Ciebie i skruszonym sercem Twojego błaga wstawienia. Ty go miłosierną Ręką z przepaści rozpaczy podźwigniesz i nadziei lekarstwo mu podasz. Pełen otuchy przeto zbliżaj się do Maryi — woła Św. Augustyn — do Tronu Jej Łaski się zbliżaj, coś przez grzech Łaskę utracił u Boga. Ze łzami gorącej miłości, z pobożną modlitwą na ustach zapukaj do Serca Maryi, a Ona ci Łaskę powróci, którą znalazła dla ciebie. Marya ci uprosi czas do pokuty, uprosi odpuszczenie grzechów, i niebo ci jeszcze uprosi. Potrzeba wszelako, abyś się poprawił. Bo gdybyś w grzechach żył zapamiętale, a o poprawie nie myślałbyś nawet — wiedz, że i Marya nie uchroni cię wtedy przed Gniewem i karą Pana Jezusa. Ale skrusz twe serce za grzechy popełnione, ale porzuć złe nałogi twoje, a Marya karę zasłużoną odwróci od ciebie.

A tak wszyscy w Maryi mamy Pomoc i Opiekę potrzebną. Sierota w Maryi ma najlepszą Matkę — a chory uzdrowienie — a zasmucony pociechę — a grzesznik ucieczkę najpewniejszą. Pełni więc ufności zbliżajmy się wszyscy do Tronu Maryi.

Idźmy tulmy się jak dziatki
Do Serca Maryi Matki,
Czy nas nęka życia trud.
Czy też winy czerni brud.

 

Przykład.

Św. Ligury, opowiada w dziele swoim: Uwielbienia Maryi, następujące zdarzenie.

Pewien młodzieniec mający na sumieniu najsprośniejsze grzechy, w które nawet nałogowo
zapadał, poszedł, w Rzymie będąc, do Spowiedzi do Ojca Mikołaja Cukki. Spowiednik obszedł się z nim z wielką miłością, a litując się nad duszą Jego powiedział mu, że nabożeństwo do Matki Boskiej może go wyrwać z tego przeklętego grzechu. Za pokutę przeto zadał mu, aby co dzień rano i wieczór aż do następnej Spowiedzi odmawiał Zdrowaś Marya na cześć Przenajświętszej Panny, ofiarując Jej swe oczy, ręce i całe ciało, z prośbą, aby go strzegła Matka Boża jako Swej własności. Nadto miał trzy razy ucałować ziemię po każdym Zdrowaś Marya. Młodzieniec wypełnił tę pokutę, zrazu jednak z niewielką poprawą. Lecz spowiednik polecił mu, aby nie zaniedbywał tego ćwiczenia i pobudzał go do ufności w opiekę Maryi. Pod tę porę, młodzieniec ów odjechał był w świat z kilku towarzyszami i podróżował tak po świecie przez kilka lat. Wróciwszy do Rzymu, poszedł znów do Spowiedzi do tegoż ojca, który się niezmiernie ucieszył, kiedy się dowiedział, że młodzieniec ten nałóg swój porzucił zupełnie. Synu mój — rzekł do niego — jakim sposobem otrzymałeś od Boga tak zupełną poprawę? — Młodzieniec odpowiedział — Przenajświętsza Panna wyjednała mi u Boga tę Łaskę za to małe nabożeństwo, któregoś mnie mój Ojcze wyuczył.

O Maryo Matko moja! — Tyś ucieczka, Tyś nadzieja moja. W Tobie po Bogu całą mą ufność pokładam — o Matko moja najlepsza. Ty mnie strzeż w życiu, strzeż mnie i przy śmierci. Niech Imię Twoje będzie w sercu moim, niech będzie zawsze na ustach moich. Niechaj z Tobą żyję, niech przy Tobie umieram, niechaj przy Tobie odpocznę na wieki — o Maryo najdroższa Matko moja!

 

Postanowienie. W każdej potrzebie ciała i duszy do Ciebie Maryo uciekać się będę, wspominając sobie na to, co Pismo Święte mówi o Tobie: We Mnie wszelka Łaska, nadzieja życia, cnoty. Kto Mnie znajdzie, znajdzie żywot i wyczerpnie zbawienie od Pana.

 

 

Na zakończenie odmów Różaniec Święty wraz z litanią Loretańską. 

Różaniec Święty codzienny.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

© salveregina.pl 2023

Newsletter

Otrzymaj za darmo: Niezbędnik modlitewny za dusze czyśćcowe.
Jeśli chcesz otrzymywać żywoty świętych, codzienne rozmyślania, modlitwy za dusze czyśćcowe, nowenny przed świętami, wypełnij poniższy formularz.
Zaznacz: *
Regulamin *