Źródło: O. Gabriel od Św. Marii Magdaleny, Współżycie z Bogiem. Rozmyślania o życiu wewnętrznym na wszystkie dni roku, tłum.: o. Leonard od Męki Pańskiej, Wyd. OO. Karmelitów Bosych, Kraków 1960r.
Rozmyślanie.
MIŁOŚĆ SZACUJĄCA.
OBECNOŚĆ BOŻA. — Boże mój, Dobro Najwyższe i Nieskończone, spraw, abym niczego nie ocenił i stawiał wyżej Ciebie.
Rozważanie.
1. „Czy wiesz, co znaczy kochać mię w prawdzie? — mówił Pan Jezus do Św. Teresy od Jezusa. — Znaczy to: być przekonanym, że wszystko, cokolwiek mi się nie podoba, jest kłamstwem” (Ż. 40, 1). Bez dźwięku słów Duch Święty udziela takiej lekcji każdej duszy, że pozwala jej ona kształtować się i oczyszczać. Im więcej ją oświeca co do prawdy o własnej nędzy wszystkich stworzeń, tym bardziej dusza obrzydza je sobie i nie pokłada już w nich swej ufności, lecz zaczyna naprawdę cenić Pana Boga i stawiać Go ponad wszystko. Usposobienie takiej duszy staje się podobnym do tego, w jakim był Św. Paweł Apostoł, kiedy wołał: „Poczytuję wszystko w ogóle za stratę czasu wobec… Chrystusa Jezusa Pana mojego, dla Jego Miłości porzuciłem to wszystko i uznaję za śmiecie, byle tylko zdobyć Chrystusa” (Flp 3, 8).
Miłość szacująca, jakiej Duch Święty udziela duszy przez ciemności oczyszczające, jest tak silna, że staje się ona gotowa złożyć wszelką ofiarę, pokonać każdą przeszkodę, znieść wszystkie upokorzenia i cierpienia, byleby tylko posiąść swego Pana Boga. „Bowiem miłość — mówi Św. Jan od Krzyża — z jaką dusza ocenia Pana Boga, chociaż ciemna i bez odczucia, jest tak wielka, że dusza nie tylko chętnie by zniosła te cierpienia, lecz z radością poniosłaby wiele razy śmierć, by Mu sprawić przyjemność” (N. II, 13, 5). Pamiętajmy, że dusza nie odczuwa i nie raduje się swoją miłością. Nie towarzyszy jej słodycz ani przyjemność, a jednak jest to miłość tak prawdziwa, że pobudza ją skutecznie do spełnienia nawet najtrudniejszych rzeczy, „aby tylko znaleźć tego, którego miłuje” (tamże). Pamiętajmy również, że nie chodzi tutaj o jakieś chcenie, o jałowe pragnienia, które ustają wobec wymagań ofiary, lecz chodzi o mocne postanowienie woli, której nic nie potrafi powstrzymać. Kiedy taka dusza zrozumiała, że chcąc zjednoczyć się z Panem Bogiem trzeba odważyć się na zdecydowany krok, nie zważa już na nic, ani na sprzeciwy natury, ani na głosy miłości własnej i egoizmu, ani na to, co inni mogą powiedzieć lub pomyśleć o niej, lecz rzuca się na ślepo, z wielką odwagą.
2. Drugim skutkiem wielkiej miłości „szacującej” jest to, że „największą męką wśród cierpień (jakie dusza może przechodzić) jest obawa, że utraciła Pana Boga i została przez Niego opuszczona” (tamże). Jak nie troszczy się o zdobycie niczego prócz Pana Boga, tak też nie troszczy się o żadną stratę prócz Pana Boga. Wszystko można jej odebrać: zdrowie, bogactwa, zaszczyty, cześć, zaufanie, miłość najdroższych osób, a nawet same te istoty, lecz nigdy nie zniosłaby, aby jej odebrano Pana Boga lub zabroniono Go jej miłować. Tak myśleli i postępowali Święci. Tak myślała Św. Teresa Małgorzata od Serca Pana Jezusowego, która pragnąc niewymownie miłować Pana Boga, oświadczyła, że gotowa jest cierpieć nawet kary piekła, byle tylko otrzymać tę Łaskę. Temu, kto ją pytał, jak mogłaby znieść tak niepojęte męki, odpowiadała bez wahania: „Sądzę, że miłość uczyniłaby mi je znośnymi, a może nawet słodkimi, bo tylko miłość pozwala znieść wszystko” (Sp. p. 347). Tak myślała Św. Teresa od Jezusa, która pozostawiła swoim córkom przepiękną pamiątkę: „Niech twoim pragnieniem będzie oglądać Pana Boga; twym lękiem, że możesz Go utracić; twym żalem, że nie posiadasz Go jeszcze; twą radością to, co cię może do Niego zaprowadzić” (Pr. 69). Taka jest cecha prawdziwej miłości: wzbudzić w duszy jedyną troskę, jedyny lęk, jedyne pragnienie, jedyną radość, które jedynie skupiają się na Panu Bogu. Jeżeli chcesz widzieć, do jakiego stopnia dochodzi twoja szacująca miłość dla Pana Boga, zbadaj swoje postępowanie i staraj się poznać ostateczną pobudkę swoich trosk, lęków, pragnień, radości.
Jeżeli tą pobudką nie jest Pan Bóg, lecz przeciwnie, są nią stworzenia, twoja korzyść i przyjemność, musisz uznać z pokorą, że nie cenisz jeszcze Pana Boga ponad wszystkie rzeczy, albowiem stawiasz „na jednej szali z Panem Bogiem to, co… nieskończenie się różni od Niego” (J. K.: Dr. I, 5, 4). Badając do głębi swoje serce zobaczysz, że nierzadko stawiasz na jednym planie wolę swoją i Wolę Pana Boga, swoją przyjemność i Jego Upodobania, swoje sprawy i Jego Chwałę, własną korzyść i Jego Służbę, owszem, chociaż w teorii wyznajesz, że cenisz Pana Boga ponad wszystkie rzeczy, jednak w praktyce bardzo często stawiasz ponad Jego Wolę swoje własne upodobania i sprawy i dlatego właśnie popełniasz tyle niedoskonałości.
Bądź przekonany, że „gdzie jest prawdziwa miłość Pana Boga, tam nie ma miłości własnej, ani swoich spraw” (J. K.: N. II, 21, 10).
Rozmowa.
„Wyznaję Ci, Najsłodszy Synu Boży, moją winę: Nie wiem jak mogłem dać się pociągnąć sercu mojemu, które stworzone jest dla Ciebie, miłości stworzeń i zbrukać je przez przyziemne z nimi obcowanie. Nie prawda, lecz pozór miłości przemyślnie przedstawiany oszukał mnie i oddalił od Ciebie, od najsłodszego prawa prawdziwej i jedynej Miłości Twojej. Lecz teraz, gdy Światłem Twoim rozproszyłeś moje ciemności, wyrzekam się wszelkiej światowej piękności i wybieram Ciebie, Synu Boga i Najświętszej Dziewicy, aby Cię miłować na wieki”.
„Bez Ciebie, Dobroci i Piękności Nieskończona, żadne stworzenie nie może posiadać prawdziwych dóbr, ani poza Tobą dusza moja nie może znaleźć żadnego zadowolenia, bo Ty wzbudzasz w niej tak wielką zdolność i głód nie-skończoności, że tylko z konieczności może chcieć i szukać czego innego poza Tobą. Gdy patrzę na ziemię, o Synu Najwyższego, wszystkie rzeczy wydają mi się małe i niedoskonałe w porównaniu z Tobą, Gdyby mi dano wszystkie godności świata, wszystkie piękności stworzenia, wszelkie wygody życia; gdyby oddano mi to wszystko co wielkie, zaszczytne, bogate i podziwu godne jest na świecie i gdybym mógł zażywać tych dóbr wszystkich razem przez całą wieczność, nie zmieniłbym nigdy mojego wyboru, lecz z gorącą miłością śpiewałbym: szukam i będę szukał zawsze Oblicza Twojego, o Panie” (Czcig. Jan od J. M., o. c. d.). Amen.
Zachęcamy do:
- podjęcia ratunku Dusz Czyśćcowych w miesiącu Listopadzie im poświęconym: Listopad – miesiąc dusz czyśćcowych dzień 11
- Myśli i nauki o Sądzie Ostatecznym. Dzień 11. Ciała zmartwychwstanie. Cz. 3
- uczczenia Świętego Patrona dnia dzisiejszego, Św. Marcina z Tours, biskupa: Nabożeństwo do Św. Marcina z Tours, biskupa.
- Modlitwy za Ojczyznę.
© salveregina.pl 2023