MODLITWA NA NIEDZIELĘ W OKTAWIE WNIEBOWSTĄPIENIA PAŃSKIEGO

Zbior wybornego y gruntownego nabozenstwa na codzienne, tygodniowe, miesięczne, w dni swięte i roczne 1819

Jezu Słońce Sprawiedliwości, cóż to za ślepota duchowna była w niewiernych żydach: że będąc oświeceni z Słów Twoich, jak mądrych nikt nie mówił, z cudów Twoich, jak dziwnych nikt nie czynił, i życia Twego, jak Świętego nikt nie prowadził: A nadto, Panie! mając inne wewnętrzne Łaski, którymi każdego z ludzi oświecać raczysz: przecież ani Ciebie, шój Jezu, ani Wiecznego Ojca Twego nie poznali. I dlategoć nie tylko Ciebie Syna Bożego śmiercią Krzyżową uśmiercili, ale też Twych Apostołów za świadectwo o Tobie prześladować, wyklinać i zabijać mieli, rozumiejąc tak błędnie, że w tym ich przysługa przed Bogiem będzie. O jakie zaślepienie rozumu! o jaka zatwardziałość  serca! o jaki sumienia zawód w onym żydowskim ludu, a co gorsza w samych jego nauczycielach, i kapłanach! I któżby się był przez to (po ludzku mówiąc) od Ciebie, Panie, nie odraził?

Przejrzałeś jaśnie Zbawicielu, że to i Twoich Uczniów w wierze osłabić, od świadczenia za Tobą wstrzymać, a złym nawet przykładem zarazić mogło, i przetoż wyraźnie im przepowiedziałeś, aby na uwadze to mając, z tego się nie gorszyli. Skoro im zaś przysłałeś Panie Ducha Przenajświętszego, z Jego pomocą, owi przedtem bojaźliwi Apostołowie, nie lękając się samego ognia i żelaza, wszędzie Cię, Jezu Ukrzyżowany Zbawicielem świata szczęśliwie opowiedzieli, i Wiarę Świętą Twoją zaszczepili i rozkrzewili. Do uznania i przyjęcia tej Wiary żeś i mnie Panie przywieść raczył, serdecznie Ci dziękuję; ale także jak najpokorniej proszę: nie dopuszczajże na mnie gorszej już teraz, ile że w Wierze Świętej, niźli owa żydowska była zatwardziałości i ślepoty. Broń mnie, Boże! owego sumienia zawodnego, które pod pozorem cnoty cudzą niewinność sądzi, i prześladuje, a swe występki usprawiedliwia, lub ukrywa. Ześlij mi, Synu Boski, od Ojca Twego i od Ciebie pochodzącego Przenajświętszego Ducha Prawdy. Niechaj przez moje odtąd pobożne (daj Boże) obyczaje, niechaj świadectwo światu daje: że jest jeszcze na ziemi prawdziwa cnota, i że Ty Sam nagradzać ją będziesz w Niebie na wieki. Amen.

 

***

 

 

 

Modlitwa do Pana Jezusa, Sędziego żywych i umarłych

Droga do niebieskiej Ojczyzny 1873

O Zbawicielu nasz, Chryste Jezu! Tyś raczył z Nieba zstąpić na ziemię, abyś najpierw naród ludzki odkupił, za drugie, abyś się stał Pośrednikiem naszym u Ojca Twego Niebieskiego, a za trzecie, abyś wszystkich ludzi sądził tak żywych jako i umarłych. Więc są trzy osobliwe urzędy, które Ci zlecił Ojciec Twój Niebieski.

Abyś pierwszy urząd, to jest Odkupienie wykonał, zstąpiłeś z Nieba na ziemię, przyjąłeś ciało z Najświętszej Panny i stałeś się człowiekiem. Bo tak Bóg umiłował świat, że Syna Swego Jednorodzonego wydał, aby żaden, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny.

Abyś drugi urząd sprawował i był wiecznym Pośrednikiem między Bogiem i ludźmi, wstąpiłeś na Niebiosa i usiadłeś na Prawicy Ojca Twego Niebieskiego. O jak mile cieszy nas ukochany Twój Apostoł w Imieniu Twoim: „Synaczkowie moi, jeżeli kto zgrzeszył, oto mamy Pośrednika u Ojca, Pana Jezusa Sprawiedliwego, a ten jest ubłaganiem za grzechy nasze”.

Abyś trzeci urząd wykonał, przyjdziesz znowu na skończeniu świata, wszystkich ludzi sądzić żywych i umarłych. Wszyscy się musimy okazać przed Stolicą Twoją, aby odniósł każdy własne sprawy ciała swego, według tego, co czynił lub dobrze, lub źle.

Ale kiedy ten Dzień Ostateczny nastąpi, tego nikomu nie objawiłeś, o Zbawicielu! ale chcesz według Mądrości Twojej, abyśmy zawsze nań byli gotowi. Więc o dniu onym i onej godzinie nikt nie wie, ani Aniołowie w Niebie, ale przyjdzie ten Dzień straszliwy jako złodziej w nocy.

Wszakże, o Jezu! nie lękamy się tego Dnia tak, jakobyśmy żadnej nadziei nie mieli. Ale jako od początku świata pierwsze Twoje Przyjście wszystkim sprawiedliwym było zawsze bardzo pożądane, bo w nim mieli nadzieję wybawienia swego: tak i po Śmierci i Wniebowstąpieniu Twoim żądamy z wielkim pragnieniem drugiego Przyjścia Twojego i oczekujemy błogosławionej nadziei i przyjścia Chwały Twojej. Amen.

Ileż razy Chrystus Pan każdego człowieka sądzić będzie?

Dwa są czasy, w których każdy przed Obliczem Pańskim stanąć i ze wszystkich myśli, mów i uczynków liczbę oddać, a potem Wyrok Sędziego odnieść musi. Pierwszy czas jest zaraz po śmierci. Natychmiast bowiem, gdy człowiek umrze, przed Sąd Boży stanie, a ten Sąd zowią Szczegółowym.

Drugi znowu czas jest na końcu świata, gdy dnia jednego i na jednym miejscu wszyscy ludzie przed Stolicą Sędziego staną, aby każdy z osobna poznał, jaki Wyrok przeciw niemu wyjdzie. Z ogłoszenia tego Wyroku pobożni i sprawiedliwi wielką zapłatę i pożytek odniosą; złym zaś i bezbożnym ludziom będzie ono wielką męką i utrapieniem. A ten Sąd zowią Powszechnym.

Czemuż po pierwszym Sądzie będzie Sąd drugi?

Po osobliwym każdego człowieka Sądzie zaraz po śmierci, jeszcze drugi Sąd, to jest Powszechny, na końcu świata będzie, ponieważ tu na świecie sława ludzi pobożnych często obrażenie cierpi, bezbożni zaś ludzie często za niewinnych trzymani bywają. Więc jest przyzwoita Sprawiedliwości Boskiej, aby pobożnym ono dobre mniemanie, które im z ich krzywdą u ludzi było naruszone, w Powszechnym Sądzie wobec wszystkich ludzi było przywrócone.

Cokolwiek znowu ludzie dobrze i źli na świecie czynili, wspólnie to z ciałami swymi czynili. Więc to wymaga Sprawiedliwość Boska, aby wszyscy ludzie znowu zmartwychwstali, i żeby ciała z duszami wspólnie słusznej zapłaty lub też męki dostały, a to się stanie na Sądzie Powszechnym lub Ostatecznym.

Oprócz tego we wszystkich rzeczach, tak szczęśliwych jako i nieszczęśliwych, które się pospolicie ludziom zdarzają, zawsze nieograniczona Mądrość i Sprawiedliwość Boska działa. Ale rozum ludzki ograniczony tej Sprawiedliwości Boskiej tu na świecie pojąć nie zdoła, lecz często się uskarża, widząc złych ludzi możnych i w bogactwa obfitujących. Przeto pobożny mówi z Prorokiem: „Mało się nie potknęły nogi moje, mało się nie pośliznęły kroki moje, bom był gorliwością natchniony przeciw nieprawym ludziom, pokój grzesznych widząc”. Więc przynależy, aby jawnym i powszechnym Sądem nie tylko dobrym zapłaty, ale i złym męki przysądzone były, i aby Pan Bóg od wszystkich ludzi z Mądrości i Sprawiedliwości był chwalony.

Modlitwa.

O Jezu, Sędzio żywych i umarłych! jak łaskawie czynisz, gdy Nauką Twoją o Sądzie chcesz tak pobożnych pocieszyć, jak i bezbożnych przestraszyć, aby i pobożni na drodze sprawiedliwości nie ustawali, bezbożni zaś bojaźnią mąk od złości wstrzymani byli. Przeto nam opowiedziałeś, że ma być Sąd Powszechny i znaki tego dnia przychodzącego opisałeś, abyśmy ujrzawszy je rozumieli, że blisko jest koniec świata. A wstępując znowu do Nieba zesłałeś Aniołów, którzyby Apostołów, przed odejście Twoje zasmuconych tymi słowy cieszyli: „Ten Jezus, który od was wzięty jest do Nieba, tak przyjdzie, jakoście Go widzieli w Niebo idącego”.

 

Jakie znaki uprzedzą Sąd Ostateczny?

Trzy znaki przedniejsze uprzedzą Sąd Ostateczny: Opowiadanie Ewangelii po całym świecie, odstąpienie od wiary i Antychryst. Bo tak mówi Pan: „Będzie przepowiadana ta Ewangelia Królestwa po całym świecie na świadectwo wszystkim narodom, a potem nastąpi koniec. A Święty Apostoł Paweł upomina chrześcijan, mniemających, jakoby już Dzień Pański nadchodził, aby się nikomu zwodzić nie dali, albowiem jeżeli pierwej nie przyjdzie odstąpienie od wiary, i jeżeli człowiek nieprawości albo Antychryst się nie zjawi, więc Sądu jeszcze nie będzie.

Wyrok Sędziego na sprawiedliwych i bezbożnych.

Pan Chrystus, Zbawiciel nasz, patrząc z wesołą Twarzą na pobożnych ludzi po Prawicy stojących, z wielką Łaskawością ten Wyrok o nich uczyni: „Pójdźcie Błogosławieni Ojca Mego, osiągnijcie Królestwo, które wam zgotowane jest od założenia świata”. Nad te słowa nic pocieszniejszego słyszeć się nie może, bo tymi słowy pobożni i sprawiedliwi ludzie z pracy do odpoczynku, z płaczu do wielkiego wesela, i z nędzy do wiecznego błogosławieństwa wezwani będą.

Bezbożni zaś, którzy na lewicy staną, ten Wyrok usłyszą: „Idźcie precz ode Mnie przeklęci w ogień wieczny, który zgotowany jest diabłu i aniołom jego”. Wielka to kara, i wielka męka będzie dla bezbożnych, gdy od Oblicza Boskiego bardzo daleko odrzuceni będą, ani żadną nadzieją cieszyć się nie mogą, żeby znowu kiedy światłości widzenia Boskiego użyć mieli, ale Sprawiedliwość Boska wszystek przekleństwo na nich włoży.

Męka potępionych zamyka w sobie wszystkie utrapienia, a te będą trwać na wieki. To pokazują jaśnie one słowa na końcu Wyroku położone, „który zgotowany jest diabłu i aniołom jego”. O jak wielka będzie nędza potępionych ludzi, którzy w tak wielkim utrapieniu z towarzystwa przeklętych szatanów nigdy nie będą mogli być wyswobodzeni!

Modlitwa.

O Jezu, Sędzio Sprawiedliwy! przeniknij serce moje owymi słowy mędrca: „We wszystkich sprawach twoich pamiętaj na ostateczne rzeczy twoje, a na wieki nie zgrzeszysz”. Niechaj mi to nigdy z pamięci nie wychodzi, że przyjdzie czas, w który u Ciebie nie tylko ze wszystkich uczynków albo słów, ale i z najtaniejszych myśli rachunek oddać muszę, a Wyrok Twój usłyszę. O jak wielką radością jestem napełniony, chociażbym też i w ubóstwie, niesławie, w frasunkach i mękach żył, gdy on Dzień wspomnę, w który przed wszystkimi ludźmi za zwycięzcę ogłoszony będę, do Niebieskiej Ojczyzny wstąpię, i Chwały Wiekuistej uczestnikiem się stanę. Amen.