Zawartość strony

 

 

Uwaga.

Porcyunkula czyli Skarb Łaski seraficznego nabożeństwa do Matki Boskiej Anielskiej 1901

Dobrze jest odmawiać po trzy Ojcze nasz… trzy Zdrowaś Marya… i tyle razy: „Ktoryś za nas cierpiał Rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami” w każdy Piątek po południu na uczczenie trzech godzinnego konania Pana Jezusa na krzyżu.

Pewnego razu Pan Jezus wyrzekł do Św. Marii Magdaleny Pazzis: „Gdy każdego Piątku zwracać będziesz szczególną uwagę na godzinę mojego konania na krzyżu, otrzymasz w nagrodę szczególne Łaski”.

 

 

Litania o szczęśliwą śmierć.

Źródło: Droga do Nieba. Wyborek modlitw i pieśni 1907

Kyrie elejson! Chryste elejson! Kyrie elejson!

Chryste, usłysz nas! Chryste, wysłuchaj nas!

Ojcze z Nieba Boże, zmiłuj się nad nami!

Synu Odkupicielu świata, Boże,

Duchu Święty Boże,

Święta Trójco Jedyny Boże,

Święta Marya, módl się za nami!

Święta Boża Rodzicielko,

Święta Panno nad pannami,

Święty Michale uproś mi, abym chwalił Pana Boga mego.

Święty Gabryelu, uproś mi, abym szedł prostą drogę do Pana mego.

Święty Rafaelu, uproś mi prawdziwe posłuszeństwo.

Święty Janie Chrzcicielu, uproś mi prawdziwe umartwienie ciała.

Wszyscy Święci Patryarchowie i Prorocy, uproście mi umiejętność o zbawieniu żywota mego.

Wszyscy Święci Aniołowie i Archaniołowie, uproście mi miłość gorącą ku Panu Bogu.

Święty Piotrze, uproś mi prawdziwą skruchę za grzechy moje.

Święty Pawle, uproś mi prawdziwe nawrócenie do Pana Boga mojego.

Święty Janie Ewangelisto, uproś mi stateczne trwanie przy Panu Jezusie w miłości.

Święty Stanisławie, uproś mi w wierze chrześcijańskiej trwanie aż do śmierci.

Święty Wojciechu, uproś mi pospieszenie do cnoty świętej i pobożnych uczynków.

Święty Florianie, uproś mi obronę od ognia wiecznego.

Święty Wawrzyńcze, uproś mi prawdziwą i szczerą wiarę.

Święty Jukundzie, uproś mi stateczne i gruntowne serce w przedsięwzięciu moim.

Wszyscy Święci Męczennicy, uproście mi cierpliwość świętą.

Święty Bernardzie, uproś mi gotową miłość do Boga.

Święty Bernardzie, uproś mi gorące serce do wspomnienia Imienia Jezus.

Święty Dominiku, uproś mi gruntowną i serdeczną miłość.

Święty Tomaszu z Akwinu, uproś mi gorące serce do przyjęcia Najświętszego Sakramentu.

Święty Franciszku, uproś mi gorące serce do rozmyślania Męki Jezusa Pana mojego.

Wszyscy Święci Wyznawcy Boży, uproście mi przy skonaniu wyznanie wiary świętej katolickiej.

Święta Anno, uproś mi porządek w życiu świętobliwy,

Święta Mario Magdaleno, uproś mi prawdziwą pokutę za grzechy moje.

Święta Agnieszko, uproś mi wstyd święty.

Święta Barbaro patronko moja osobliwa, uproś mi święte i dobre przygotowanie do śmierci.

Święta Cecylio uproś mi prawdziwą wzgardę świeckich rozkoszy, a szczególnie umiłowanie Oblubieńca mego.

Święta Elżbieto, uproś mi prawdziwą wzgardę samego siebie.

Święta Jadwigo, uproś mi gorące serce dobroczynności ubogich.

Święta Kunegundo, uproś mi wzgardę świata, ciała i czarta.

Święta Ludgardo, uproś mi czystość duszną i cielesną.

Święta Małgorzato, uproś mi pokonać dusznego nieprzyjaciela czarta przeklętego, tak jakoś go ty skrępowała i przed trybunał ze sobą wiodła.

Wszyscy Święci Patronowie i Patronki, uproście mi a Pana Boga zaparcie samego siebie własnej woli, umartwienie zmysłów, wstrzemięźliwość języka, miłość prawdy, i to co by było ku chwale i czci Pana Boga mojego, z pożytkiem duszy mojej do niebieskiej radości.

Chwała Bogu Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu, jak była na początku, teraz i zawsze i na wieki wieków. Amen.

 

 

Prośby do Pana Jezusa Miłosiernego o dobrą śmierć

Źródło: Arka pociechy 18880r.

Te westchnienia można odmawiać szczególnie w intencji przygotowania się na dobrą śmierć. Jak ważnym jest to przygotowanie, świadczy Augustyn Święty mówiąc: „Tak ważnym jest dzień śmierci, że dla przygotowania się do niego wypada się gotować przez wszystkie dni żywota”. A i Sam Zbawiciel świata upomina nas, mówiąc: „I wy gotowi bądźcie, bo godziny, której się nie domniemacie, Syn człowieczy przyjdzie” (Łuk. XII. 40).

Kyrie elejson! Chryste elejson! Kyrie elejson!

Chryste, usłysz nas! Chryste, wysłuchaj nas!

Ojcze z Nieba Boże, zmiłuj się nad nami!

Synu, Odkupicielu świata, Boże,

Duchu Święty Boże,

Święta Trójco Jedyny Boże,

Święta Marya, Matko Boska, módl się za nami!

O Panie Jezu Chryste Miłosierny! Boże Dobroci! Ojcze Miłosierdzia! Oto ja upadam przed Majestatem Twoim z sercem pełnym skruchy i żalu i ostatnią godzinę moją i to, co mnie po niej czeka, polecam przenajświętszej i nieograniczonej Łasce Twojej. Ogarnij mnie Miłosierdziem Swoim w tej ostatniej godzinie życia mego, gdy dusza moja pogrążona będzie w udręce, a serce napełnione trwogą i niepewnością. Już teraz o Jezu miłosierny w Ręce Twoje z wielką ufnością i miłością polecam całą duszę moją. Jezu Miłosierny, zmiłuj się nade mną.

Gdy niemocą złożona uczuję zbliżający się koniec bytu mego doczesnego: Jezu Miłosierny, zmiłuj się nade mną.

Gdy nogi moje już bezwładne ostrzegą mnie, że droga tego życia już się kończy dla mnie. Jezu Miłosierny, zmiłuj się nade mną.

Gdy ręce moje drżące i skostniałe nie będą już mogły uścisnąć Krzyża Świętego Ciebie na Nim ukrzyżowanego i mimowolnie bezwładnie opuszczą Cię na łoże boleści mojej. Jezu Miłosierny, zmiłuj się nade mną.

Gdy oczy moje przyćmione i trwogą śmierci przerażone wejrzeniem omdlewa­jącym i już konającym spoczną na Tobie. Jezu Miłosierny, zmiłuj się nade mną.

Gdy usta moje stygnące i konający po raz ostatni wymawiać będą Najsłodsze Najświętsze Boskie Imię Twoje błogosławione. Jezu Miłosierny, zmiłuj się nade mną.

Gdy twarz moja blada i zsiniała wzbu­dzi w otaczających litość i przerażenie, a włosy moje śmiertelnym potem prze­niknione na głowie mojej powstawszy zapowiadać będą już bliski mój koniec. Jezu Miłosierny, zmiłuj się nade mną.

Gdy uszy moje, zamykając się na zaw­sze na głosy ludzkie otworzą się na usły­szenie Głosu Twojego wydającego nade mną nieodwołalny wyrok ostateczny, który o całej mojej wieczności rozstrzygnie. Jezu Miłosierny, zmiłuj się nade mną.

Gdy myśl i wyobraźnia moja okropnymi i stra­sznymi widziadłami miotana w smutku śmiertelnym zanurzać się będzie, a duch mój widokiem nieprawości moich i bo­jaźnią Sprawiedliwości Twojej zatrwożony z aniołem ciemności usiłującym odwró­cić mnie od pocieszającego widoku Miło­sierdzia Twego i wtrącić mnie w przepaść rozpaczy ostatecznie pasować się będzie. Jezu Miłosierny, zmiłuj się nade mną.

Gdy umysł mój strwożony nieprawościami, jakich się dopuściłem, oraz pełen bojaźni sprawiedliwego Sądu Twego, zacznie tracić nadzieję zbawienia. Jezu Miłosierny, zmiłuj się nade mną.

Gdy słabe serce moje boleściami wy­cieńczone, konaniem zdjęte, śmiercią przerażone, w walce przeciw nieprzyjaciołom zbawienia mojego omdlewać już będzie. Jezu Miłosierny, zmiłuj się nade mną.

Gdy już na znak nadchodzącego znisz­czenia mego z oczu moich ostatnie łzy padną, racz je przyjąć na dowód żalu serdecznego bym skonał(a) jako ofiara pokuty i w owej straszliwej chwili. Jezu Miłosierny, zmiłuj się nade mną.

Gdy moi najbliżsi, dokoła mnie zgromadzeni i wzruszeni stanem moim, wzywać będą litości Twojej dla mnie. Jezu Miłosierny, zmiłuj się nade mną.

Gdy wszystkie zmysły we mnie już przygasną utracając ich używanie i gdy cały świat zniknie już prze­de mną a ja w boleściach śmierci i w ostateczności konania nędzy jęczeć będę. Jezu Miłosierny, zmiłuj się nade mną.

Gdy ostatnie westchnienia serca mojego naglić będą duszę moją, aby wyszła z ciała, przyjmij je na wyraz świętej niecierpliwości, aby co prędzej połączyć się z Tobą wtedy o Jezu Miłosierny, zmiłuj się nade mną.

Gdy dusza moja po raz na ustach błąkając się opuści ten świat na zawsze zostawiając ciało moje blade, zlodowaciałe i bez życia, przyjmij to zniszcze­nie istoty mojej za hołd należny Boskiemu Majestatowi Twemu i wtedy Jezu Miłosierny, zmiłuj się nade mną.

Na koniec, gdy dusza moja stanie już przed Tobą, Stwórcą i Panem swoim, i ujrzy ze drżeniem po raz pierwszy wielkość i jasność nieśmiertelną blasku Majestatu Twego, aby raczył nie odrzu­cać jej od Oblicza Twojego, ale ją najłaskawiej przyjąć na łono tak nas miłującego Mi­łosierdzia Twego, abym chwałę Najświętszego Imienia Twojego śpiewał/a/ na wieki z Świętymi; Jezu Miłosierny, zmiłuj się nade mną.

Bądź nam miłościw! Przepuść nam, Panie!

Bądź nam miłościw! Wysłuchaj nas, Panie!

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie!

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie!

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami, Panie!

Chryste, usłysz nas! Chryste, wysłuchaj nas!

Kyrie elejson! Chryste elejson! Kyrie elejson!

Ojcze nasz… Zdrowaś Marya… Chwała Ojcu…

Ant. Pamiętaj człowiecze, że prochem jesteś i w proch się obrócisz, albowiem śmierć jest zapłatą grzechu.

V. Czuwajcie, modląc się ustawicznie

R. Abyście byli godni stanąć przed Synem Człowieczym.

V. Módlmy się: O Boże, Który skazując nas na śmierć ukryłeś przed nami jej dzień i godzinę przyjścia, spraw to, prosimy, abyśmy (abym) wszystkie dni życia naszego przepędzili (mojego przepędzał/a/) w sprawiedliwości i świątobliwości, i zasłużyli (zasłużył/a/) sobie na śmierć błogosławioną w Twojej Miłości dla Zasług Pana naszego Jezusa Chrystusa, Który z Tobą żyje i króluje na wieki wieków.

R. Amen.

V. Módlmy się: O Boże mój! Który skazawszy na śmierć cały naród ludzki, czas jej przed nami ukryłeś: daj mi Łaskę Twoje, iżbym wiernie Twych Sprawiedliwych naśladując, świętobliwie przepędzał(a) resztę dni życia mego. — Panie Jezu Chryste! Który przez Twoją Śmierć krzyżową zwyciężyłeś świat, piekło i śmierć, raczże mi łaskawie przez Mękę i Śmierć Twoją w życiu, a szczególnie przy śmierci, udzielić zwycięstwa nad nieprzyjaciółmi mojego zbawienia, użyczyć szczęśliwej godziny śmierci, a w końcu duszę moją z tego nędznego padołu płaczu przez Swoich Świętych Aniołów zaprowadzić do wiecznych radości w Królestwie Niebieskim.

R. Amen.

Najwyżsi Pasterze: Pius VII, i Leon XII, nadali to:

Odpusty: 1) 100 dni raz na dzień za odmówienie tej modlitwy, gdy się do tego modli przez jakiś czas na intencję Papieża.

2) Odpust zupełny raz w miesiąc w dniu dowolnym dla tych, którzy codziennie przez miesiąc tę modlitwę odmawiali, dla wyżebrania Miłosierdzia Bożego na ostatnią chwilę życia swego

Warunki: Spowiedź Święta, Komunia Święta, nawiedzenie kościoła i przy tym modlitwa pobożna przez jakiś czas na intencję Papieża odmówić tam zwykłe odpustowe pacierze  (5 Ojcze nasz. 5 Zdrowaś Marya)

 

 

Poddanie się śmierci. Św. Alfons Liguori.

Bądź wola Twoja 1900 egz. Kobiet

Przyjmując, o mój Panie, śmierć i wszystkie cierpienia, które mi przy niej towarzyszyć będą, łączę je z cierpieniami Jezusa Chrystusa; ofiaruję Ci je za uczczenie przemożnej Twej Władzy i na zadośćuczynienie mych grzechów. Przyjmij, Panie, tę Ofiarę, jaką Ci składam z życia mojego i miej ją za przyjemną Sobie, przez tę ofiarę wielką, jaką Boski Syn Twój na Ołtarzu Krzyża złożył ci z Siebie Samego. Zgadzam się już od tej chwili na godzinę mej śmierci, na wszystko, co postanowisz ze mną i pragnę umierać z tymi słowami na ustach: „Panie, niech Wola Twoja się stanie”.

Najświętsza Panno, moja Orędowniczko i Matko, Tyś jest po Bogu pociechą i nadzieją moją, i będziesz mi nią i wtedy, kiedy nadejdzie mój koniec. Od tej chwili wzywam Cię i błagam o towarzyszenie mi w tym ostatnim, a tak niebezpiecznym przejściu. Nie opuszczaj mnie w tej chwili straszliwej, ale przyjdź wtedy zabrać duszę moją i przedstawić ją Twojemu Synowi. Oczekuję Cię z wiarą, o Pani moja, i spodziewam się umrzeć u Stóp Twoich, pod Twoją Świętą Opieką, Św. Józefie, Św. Michale Archaniele, mój Stróżu Aniele i Wszyscy Święci Patronowie, bądźcie mi pomocą w tej ostatniej walce przeciw mym nieprzyjaciołom i piekłu.

A Ty, o Jezu Chryste, Ukrzyżowany Zbawicielu mój, Któryś dla zapewnienia mi szczęśliwej śmierci wybrał śmierć tak gorzką, wspomnij sobie w dniu owym, żem jest jedną z owieczek Najświętszą Krwią Twoją odkupionych. Ty Sam, gdy mnie już wszyscy na tej ziemi opuszczą, Ty Sam jeden potrafisz mnie pocieszyć i zbawić. Uczyń mnie godnym(ą) przyjęcia Ciebie na wiatyk podróży mojej; nie dozwól, abym Cię utraciła na wieki, i ażebym na wieki poszedł (poszła) daleko od Ciebie! O Zbawicielu mój drogi, przyjmij mnie wtedy w Święte Rany Twoje, do których już teraz śmiem usta moje zbliżać. Gdy będę oddawał(a) westchnienie ostatnie, chcę wyzionąć ducha mego w Ranę Boku Twojego otwartego dla mnie przez Miłość, i pragnę, ażeby ostatnie słowa moje były: Jezusie, Maryo, Józefie Święty, Wam duszę moją oddaję. Amen.

 

 

Poddanie się śmierci przez Trapistę.

Głos duszy 1881

Wielbię, o Panie, Twoje Istotę Przedwieczną: w Ręce Twoje składam istnienie, któreś mi dał, a które, gdy Ci się podoba, przez śmierć zniszczonym zostanie. Śmierć tę przyjmuję z uległością, w duchu pokuty, w połączeniu ze Śmiercią Jezusa Chrystusa; z tego więc względu raduję się i ułam, że pokorne moje przyjęcie śmierci ściągnie na mnie Miłosierdzie Twoje i dopomoże mi przebyć owe przejście straszliwe. Pragnę, o mój Boże, ze śmierci mojej uczynić ofiarę Tobie, aby przez zupełne zniszczenie istoty mojej złożyć hołd Majestatowi Twemu.

Pragnę, aby śmierć moja była ofiarą pokutną, Tobie przyjemną, i uczyniła zadosyć Sprawiedliwości Twojej, o Boże, Któregom tak mocno obraził; a dlatego przyjmuję wszystko, co śmierć ma najokropniejszego dla zmysłów i przyrodzenia.

Przystaję, o mój Boże, na rozłączenie się duszy z ciałem moim, jako na karę za odłączenie się moje od Ciebie przez grzechy moje; przyjmuję utratę mych zmysłów na zadosyć uczynienie grzechom, jakie przez nie popełniłem.

Zgadzam się, mój Boże, aby mnie podeptano nogami i w ziemię zakopano, na ukaranie za pychę moje względem bliźnich moich, niechaj zapomną o mnie i nie pamiętają wcale, na ukaranie za przyjemność, jaka mi ich miłość sprawiła.

Przyjmuję samotność i okropność grobu, jako pokutę za marnotrawstwa moje i życie zabawom oddane; przyjmuję wreszcie obrócenie się ciała mojego w proch i popiół, i niech ono stanie się pastwa robactwa za nierządną miłość ku ciału mojemu. O prochu, o robactwo! przyjmuję was i uważam za narzędzia Sprawiedliwości Boskiej, karzącej mnie za próżność i pychę, które mnie nieposłusznym uczyniły ku Niebu! Mścijcie się za sprawy moje, naprawcie obrazy, które Mu wyrządziłem, zniszczcie owe ciało, grzechów pełne, owego nieprzyjaciela Boskiego, owe członki niegodziwości; niechaj Potęga Stwórcy zwycięży słabość niecnego stworzenia. Temu się poddaję, mój Boże, i z pokorą ulegam wyrokowi, jaki wydasz na mnie w chwili mej śmierci. Amen.

O Maryo! bez grzechu poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy. Amen.

 

 

Oświadczenia Św. Karola Boromeusza do swego Anioła Stróża o śmierć szczęśliwą.

Głos duszy 1881

W Imię Przenajświętszej Trójcy, Ojca , i Syna , i Ducha Świętego, ja N., nieszczęśliwy i nędzny grzesznik, oświadczam w obecności Twojej, święty

Aniele Boży, wierny mój Stróżu, że:

  1. Pragnę umierać w Jedynej prawdziwej Wierze, Apostolskiej, Rzymskiej, Katolickiej, w której pomarli Wszyscy Święci Pańscy, a poza którą nie masz zbawienia.
  1. Oświadczam jeszcze, mój Aniele Święty, że chcę, pragnę wyjść z życia tego wspomożony i wsparty Opieka Twoją, ożywiony mocną ufnością w Miłosierdzie Boże, pomimo wielkości i mnóstwa grzechów moich, i mocno chcę wierzyć, iż jedna kropelka Przenajdroższej Krwi Zbawiciela jest dostateczną, aby zmazać nie tylko moje, ale i całego świata grzechy.
  1. Oświadczam także, Aniele Błogosławiony, że pomimo ogromu przewinień moich, gorąco pragnę stać się uczestnikiem Nieskończonych Zasług Pana naszego Jezusa Chrystusa, Którego Litość i Miłosierdzie nie odstręczają nigdy nikogo. O jakżebym chciał, abym nigdy nie obraził był Boga, którego kocham nade wszystko i coraz bardziej jeszcze kochać pragnę! Żałuję z całego serca i chętnie przebaczam wszystkim, którzy mnie obrazili, a wszystkie przewinienia moje składam w najukochańsze Serce mojego Jezusa, błagając, aby one zniszczył na zawsze!
  1. Proszę Cię, o wierny mój Stróżu, chciej błagać za mną Dobroć Boską, aby mnie Zbawiciel przyjąć raczył do liczby onych Błogosławionych, których dla Siebie od wieków przejrzał, a którzy osiągnęli już Chwałę Niebieską; oświadczam, że dla otrzymania tego szczęścia od Nieskończonego Miłosierdzia Bożego, jestem gotów ponieść nie tylko wszystkie udręczenia nędznego życia doczesnego, ale nadto wszystkie męki czyśćcowe aż do Dnia Sądu Ostatecznego.
  1. Wreszcie, najmądrzejszy i najmilszy Aniele Stróżu mój, oświadczam, że czynię Cię wykonawcą ostatniej woli mojej.

Wyjednaj mi, proszę Cię, u Pana Boga mojego ostatnie trzy Łaski:

  • pierwszą jest, abym nie wyszedł z tego świata nieposilony Sakramentami Kościoła;
  • drugą Łaską jest, aby Zbawiciel nasz Jezus Chrystus raczył uśmierzyć i uspokoić boleści i tęsknotę serca mojego, darując mi jedną łzę z owych, które na krzyżu wylewał, i żeby Najsłodsza Matka Jego przynajmniej jedno mi spojrzenie darowała z onych, które w Synu Swoim konającym zatopiła, i żeby z nieprzebranej Litości Swojej raczyła umieścić mnie w liczbie tych, którzy, pod Jej Opieką będąc, otrzymają zbawienie wiekuiste w Dzień Sądu strasznego.
  • Trzecią Łaską jest, abyś Ty sam, Aniele Święty, Stróżu mój najwierniejszy, raczył mnie wspierać w oną ostatnią godzinę, kiedy dusza moja od ciała się odłączy, i uczynił mi łaskawym Jezusa Chrystusa, Sędziego mego, przez Zasługi owej gorącej Miłości, którą Jego Ojcowskie Serce pałało na krzyżu dla zbawienia ludzkiego.

Miej wiec duszę moją, Aniele Najświętszy, za zupełnie powierzoną Tobie, a gdy się z ciałem rozstanie, poleć ją w Ręce jej Stwórcy i Odkupiciela, aby Go wespół z Tobą i Wszystkimi Świętymi w Niebie oglądała, doskonale miłowała i na wieki się z Nim cieszyła. Amen.

 

 

Akt Przyjęcia Śmierci

 

 

 

ŚMIERĆ SZCZĘŚLIWA

 

 

Modlitwa od nagłej i niespodziewanej śmierci.

Źródło: Boże bądź miłościw 1891

Głos duszy 1881

Wysłuchaj nas, Boże Zbawicielu nasz, i nie skracaj dni naszych, dopóki nie zgładzisz zupełnie grzechów naszych; a ponieważ w piekle już nie masz pokuty i minął czas poprawy, błagamy Cię usilnie, abyś pozwolił nam czasu do pojednania się z Tobą i łaskawie zmazał winy nasze. Przez Jezusa Chrystusa Pana naszego, Który żyje i króluje z Tobą w Jedności Ducha Świętego, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

Zmiłuj się nad wiernymi dziećmi Twoimi, o Boże! i od wszelkiego zachowaj błędu; odwróć, Panie litościwy, srożących chorób nagłą zgubę, oddal, prosimy Cię, śmierć nagłą i niespodziewaną, i w sprawiedliwym karaniu, jakie ześlesz na nie za grzechy, którymi Cię obrazili, miej wzgląd na szczerą ich chęć nawrócenia się, zachował Twoją Litością poprawnych. Przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego. Amen.

Antyfona. O duszo moja! przestań już grzeszyć; pomyśl o nagłym przejściu z życia doczesnego do męki wiecznej, tam bowiem już pokuta przyjęta nie będzie i łzy się na nic nie zdadzą. Nawróć się dopóki czas i wołaj z sercem skruszonym: Boże mój! Boże mój! zmiłuj się nade mną.

Wpośród życia jesteśmy przy śmierci; kogoż wspomożycielem mieć pragniemy, jeżeli nie Ciebie, o Panie! któregośmy grzechami naszymi ciężko obrazili? Święty Boże! Święty Mocny! Święty Miłosierny! Zbawicielu nasz! na gorzką śmierć nie oddawaj nas.

V. Byśmy nagle dniem śmierci zaskoczeni, nie szukali na próżno czasu pokuty, a znaleźć nie mogli.

R. Wejrzyj, Panie, i zmiłuj się nad nami, bośmy zgrzeszyli przeciw Tobie.

V. Odwróć od nas, Panie, śmierć nagłą; spraw, aby żal nasz nie był za późny.

R. Prosimy Cię, Panie: rzuć litościwym okiem na nas i okaż nam Miłosierdzie Twoje, albowiem żeśmy przeciwko Tobie zgrzeszyli.

V. Módlmy się. Prosimy Cię, Wszechmogący Boże, abyś z właściwą Tobie Ojcowską Dobrocią raczył przyjąć lud Twój, który przerażony Twym Gniewem, do Twego Miłosierdzia się ucieka; aby ci, którzy śmierci niespodziewanej lękają się, jako kary za obrazę Majestatu Twojego, rozradowali się przebaczeniem, jakiego udzielisz im, przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego.

R. Amen.

V. Daj się przebłagać, Boże Wszechmogący: spojrzyj na zgromadzenie Kościoła Twojego i sądź nas nie według Sprawiedliwości, ale według wielkiego Miłosierdzia Twego: jeżeli bowiem nieprawości nasze roztrząsać będziesz, żadne stworzenie Tobie się nie ostoi; lecz zadziwiająca Dobroć, która nas stworzyła, niechaj udzieli nam nowego Dobrodziejstwa, wybaczając nam grzechy nasze; nie pozwalaj więc, Panie, nagłej i nieprzewidzianej śmierci zniszczyć na zawsze Dzieło Rąk Twoich. Prosimy Cię o to przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego.

R. Amen.

V. Wysłuchaj, Panie, pokorne prośby nasze i nie roztrząsaj spraw służebników Twoich, gdyż wyznając, ze nie masz w nas żadnej sprawiedliwości, przyznajemy, że Ty, Boże, jesteś Źródłem Dobroci, przez którą spodziewamy się odpuszczenia grzechów, uwolnienia od uciskających nas potrzeb i wybawienia od nagłej i niespodziewanej śmierci, przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego.

R. Amen.

V. O Boże, przed Obliczem Którego wszelkie serce drży, wszelkie sumienie się trwoży, zlej na nas, prosimy Cię, Panie, Miłosierdzie Swoje, abyśmy, niedowierzając własnym zasługom, nie doznali w śmierci nagłej i niespodziewanej sprawiedliwego karania Twego, ale owszem mogli się cieszyć pobłażaniem Ojca Najlitościwszego. Przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego.

R. Amen.

Modlitwa.

Módlmy się: O Jezu Najlitościwszy! przez Konanie Twoje i krwawy Pot Twój, przez niewinną Śmierć Twoją, od nagłej i niespodziewanej śmierci, wybaw nas, Panie!

O Jezu Najsłodszy! pokornie Cię proszę przez okrutne i haniebne biczowanie i cierniem ukoronowanie, przez Ukrzyżowanie i gorzką Mękę Twoją, przez Twą Dobroć niewypowiedzianą, nie dopuszczaj, błagam Cię pokornie, abym umierał(a) niespodziewanie i schodził(a) z tego świata bez przyjęcia Najświętszych Sakramentów.

O Jezu Najmilszy! mój Zbawicielu, błagam Cię przez wszystkie Trudy i Boleści Twoje, przez Krew Twą Przenajświętszą i Przenajświętsze Rany Twoje, przez te ostatnie Słowa Twoje wyrzeczone na Krzyżu: „Boże Mój! Boże Mój! czemuś Mnie opuścił?” i przez te drugie: „Ojcze Mój! w Ręce Twoje oddaję Ducha Mojego”, błagam Cię najpokorniej, byś od nagłej i niespodzianej śmierci wybawić mnie raczył.

O Jezu Najsłodszy! O Zbawicielu mój! Ręce Twoje stworzyły mnie i uczyniły: przez Krzyż i Mękę najboleśniejszą, i przez Twoją Dobroć, ach! nie dozwalaj, by mnie śmierć nagła niespodzianie zaskoczyć miała. Jam, Panie, stworzenie Rąk Twoich: nie pozwalaj, aby Dzieło Twoje miało być na śmierć wiekuistą skazane. Użycz mi, błagam Cię, użycz mi czasu do pokuty, i daj mi szczęśliwe w Łasce Twej zejście z tego świata, abym Cię z całego serca kochał(a), wielbił(a) i błogosławił(a) na wieki wieków. Amen.

Należy odmówić do Męki Pańskiej: 5 x Ojcze nasz i Zdrowaś Marya.

Następnie należy odmówić 3 x Zdrowaś Marya do Matki Boskiej Bolesnej.

Uwaga. Wielkość śmierci niespodzianych, szczególniej w czasach naszych, wzbudziła Piusa VII, do pozwolenia Odpustów wszystkim Wiernym, którzy by prosili Boga o uwolnienie od takiej kary. Przełóż wyrokiem dnia  2. Marca 1816 roku pozwolił wiecznymi czasy 100 dni Odpustu za każdy raz tym, którzy prosząc Boga jak wyżej, sercem przynajmniej skruszonym, odmawiać będą następujące Modlitwy i Antyfony.

Tym zaś, którzy by dnia każdego w całym roku odmawiali rzeczone modlitwy itd. pozwolił Odpust zupełny, (mogący być aplikowany duszom zostającym w Czyśćcu) w dwa święta Krzyża Św. to jest: 3 Maja i 15 Września, oraz w Wielki Czwartek i Piątek, aby tylko prawdziwie skruszeni spowiadali się i Komunią Św. przyjęli, i modlili się podług intencji Najwyższego Biskupa w którymkolwiek kościele, gdzie się zachowuje Najświętszy Sakrament.

 

 

 

śmierć szczęśliwa

 

 

Trzy ofiarowania Trójcy Przenajświętszej celem otrzymania szczęśliwej śmierci.

Nowy Brewiarzyk Tercyarski przez O. L.K. 1910

1. Ofiarujemy Przenajświętszej Trójcy Zasługi Pana naszego Jezusa Chrystusa, jako dziękczynienie za Krew Przenajświętszą za nas w Ogrójcu przelaną i przez Zasługi Jego błagamy Majestatu Boskiego o przebaczenie nam grzechów.

Ojcze nasz. Zdrowaś Marya. Chwała Ojcu.

2. Ofiarujemy Trójcy Przenajświętszej Zasługi Pana naszego Jezusa Chrystusa, jako dziękczynienie za Śmierć, którą poniósł dla nas na Krzyżu i przez Zasługi Jego błagamy Majestatu Boskiego o odpuszczenie kar, na któreśmy zasłużyli przez grzechy nasze.

Ojcze nasz. Zdrowaś Marya. Chwała Ojcu.

3. Ofiarujemy Trójcy Przenajświętszej zasługi Pana naszego Jezusa Chrystusa, jako dziękczynienie za niepojętą Miłość, z jaką przyszedł z Nieba na ziemię, aby się wcielił, cierpiał i umarł na Krzyżu, przez Zasługi Jego błagamy Majestatu Boskiego o uwieńczenie nas po śmierci Wiekuistą Chwałą w Niebiosach.

Ojcze nasz. Zdrowaś Marya. Chwała Ojcu.

 (100 dni odpustu. Odpust zupełny raz w miesiąc. Leon XII).

 

 

Trzy modlitwy bardzo skuteczne o śmierć szczęśliwą.

Bóg moją miłością, 1894

(Z ćwiczeń Św. Gertrudy, tak chorym jak i zdrowym bardzo potrzebna)

Modlitwa pierwsza.

O Prawdo godna wszelkiej miłości, o sprawiedliwa Boga słuszności! jakże stanę przed Obliczem Twoim, obciążony(a) tylu nieprawościami, zmarnowawszy czas życia i upadający(a) pod ciężarem niezliczonych niedbalstw? Nie tylko źle użyłem(am) talentu życia, jaki mi powierzyłeś, lecz owszem zgubiłem(am) go i utraciłem(am). Gdzież pójdę, dokąd się udam i gdzie się przed Obliczem Twoim schronię? O sprawiedliwa słuszności Boga! który sądzisz według liczby, miary i wagi, i wszystko ważysz na szali Sprawiedliwości Swojej. Biada mi, tysiąckroć biada, jeśli się w Twoje dostanę ręce nie mając obrońcy odpowiadającego za mnie! O Dobry Jezu, do Ciebie się uciekam, do Ciebie z głębokości serca mego wzdycham! Ty odpowiedz za mnie, Ty mi uproś odpuszczenie. Ty sądź sprawę moją, aby żyła dusza moja z Łaski Twojej. O Jezu, miłości moja, któryś z Miłości ku mnie został pojmany, związany i przed niesprawiedliwy sąd stawiony, aby Cię tam grzechami świata całego obciążono; Ciebie, który najlżejszej na Sobie nie miałeś winy, prócz chyba tej, że mnie ukochałeś i grzechy móje przejąłeś, Ciebie obieram sobie dzisiaj za Towarzysza, gdy na Sądzie stanę! Jezu mój Najsłodszy, najmilszy odkupienia mego zadatku, Ty ze mną stań na Sądzie, Ty bądź Sędzią i Obrońcą moim! Przedstaw, coś dla mnie uczynił, jakeś mnie ukochał i jak drogą ceną mnie odkupiłeś.

Ty dla mnie żyłeś, abym ja nie zginął, Ty grzechy moje na Sobie nosiłeś, abym ja od nich był uwolniony, Ty za mnie Życie dałeś, abym ja nie umarł. Tyś wszystkie darował mi zasługi Swoje, abym ja wzbogacony został. W godzinę więc śmierci mojej osądź mnie według niewinności, jaką z Siebie wyczerpałeś, by mnie nią obdarzyć, gdy opłacając długi moich nieprawości za mnie byłeś sądzony i potępiony. Amen.

Modlitwa druga.

O słodka Dobroci, o łaskawe Boga Miłosierdzie! które samo jedno wstrzymujesz Gniew Króla królów i Łaskawością Swoją przyozdabiasz Majestat Boski, przyjmij mnie, proszę, pod Opieką skrzydeł Swoich, abym uszedł okropnych nieszczęść, jakich się dla ciężkich grzechów swoich obawiam. Wierzyciel mój oto już stoi u drzwi, by odebrać powierzone mi życie. Przychodzi do mnie słusznie żadając daniny lat; nie śmiem przed Nim stanąć, gdyż nie mam czym Mu się wypłacić. O Jezu, miłości moja, wszystkich nędznych Ucieczko! Przebłagaj zagniewanego Ojca Swego. Ty za mnie odezwij się Słowem Miłości mówiąc: „Ja za niego (nią) zapłacę”. O Jezu mój kochany, któryś za mnie niemiłosiernie do słupa został przywiązany, okrutnie biczowany, haniebnie koronowany, zelżywie witany, bądź Opiekunem i Obrońcą moim. Ciebie żydostwo nie uznało za Króla, boś Ty chciał być moim Królem. Przez gorzkość bólów i Męki Swojej, ożyw ducha mojego, a gorzkim kielichem, który Ci Ojciec spełnić kazał, zastąp wszystkie niedostatki moje i zapłać długi moje. Wylaniem drogiej Krwi Swojej Najświętszej namaść zmysły moje. Najdroższą Krwią Przenajświętszej Głowy Twojej i boleściami Ciała Swego, zgładź wszystkie nieprawości ciała mojego. Przenajświętszych zmysłów Twoich doskonałość niech pokryje wszystkie winy moje i niechaj nagrodzi wszystkie niedbalstwa. Wszystko na czym mi zbywa, niechaj znajdę w Tobie, któryś się cały dla mnie wydał na okup. Amen.

Modlitwa trzecia.

O przesłodka Boga Miłości, o nieprzebrana Boga Szczodrobliwości! która każdego bogacisz i nikogo, choćby najuboższego, od Siebie nie odrzucasz, truchleję na wspomnienie grzechów swoich i bardzo się wstydzę dobrych uczynków opuszczonych. Życie niedbałe strawione marnościami, mnie trwoży. Przyszłego ścisłego rachunku, w których ode mnie, o Boże, zażądasz liczby z włodarstwa mego, bardzo się obawiam. Jeżeli zapytasz o talent czasu, któregoś mi użyczył dla pozyskania zbawienia, cóż wtedy będę mógł odpowiedzieć ja, co w sobie nic nie znajduję Twojej Miłości godnego! Cóż więc uczynię, gdzie się udam? Ach, przepuść i odpuść mi, o Jezu, miłości moja jedyna, Jezu! który dla mnie na niesprawiedliwą śmierć wydany, bardzo ciężkim krzyżem obciążony, okrutnie ukrzyżowany, żółcią i octem napawany, gorzką śmiercią uśmiercony zostałeś. Tyś dał Duszę Swoją Najświętszą za duszę moją grzeszną, Żywot Swój Niepokalany za życie moje, Śmierć Swoją za śmierć moją! Tyś się na krzyżu ofiarował i jeszcze co dzień Bogu Ojcu Swemu składasz Ofiarę przechodzącą wszelkie zasługi i sowicie wynagradzającą długi moje. Odnów więc przez ten Przenajświętszy Sakrament życie moje i wróć mi stokrotnie wszystko, co w porządku Łaski utraciłem(am). Pobożnością Swoją zmaż wszystkie nieprawości moje, Miłosierdziem Swoim pokryj grzechy moje, Miłością Swoją zastąp niedbalstwa moje, czułością Swoją przywróć mi wolność ducha, którą dla mnie zdobyłeś ceną Krwi Swojej umierając za mnie i odkupując tym sposobem dziedzictwo niewinności, jakie przez grzechy utraciłem(am). Uczyń mnie takim, jakim chcesz i pragniesz, żebym był, a w godzinę śmierci otwórz mi Łono Najsłodszego Serca Swego, abym przez Ciebie mógł (mogła) bez wszelkiej przeszkody dostać się do żywej Miłości Twojej, by Cię posiąść, a posiadając, wiecznie się z Tobą cieszyć, o szczera i jedyna serca mego Uciecho! Amen.

 

 

Rozważanie siedmiu słów Zbawiciela na krzyżu dla uproszenia sobie od Jezusa konającego łaski szczęśliwej śmierci

Głos duszy 1881

Zatop wzrok lub myśli swe w krzyżu Pańskim, zastanawiaj się nad pocieszającymi Słowami, które Zbawiciel dla nas wyrzekł na krzyżu, powtarzaj je sercem, zastosowuj do swego stanu i do potrzeb twych doczesnych.

PIERWSZE SŁOWO. „Ojcze, odpuść im, bo nie wiedzą co czynią“.

O Boże Wielki, błagam Cię, przez Zasługi Męki Syna Twojego, a szczególniej przez Wszechmogącą modlitwę Jego za oprawców Swoich: przepuść mi niezliczone grzechy, jakiem popełnił przeciwko Najwyższemu Majestatowi Twemu. Dla uzyskania Łaski, o którą proszę, wiem iż potrzeba, abym przebaczył wszystkim nieprzyjaciołom moim, co tez z całego serca czynię, o mój Boże, ofiarując Ci za nich modlitwę, którą Jezus Chrystus, Zbawiciel mój, wyrzekł na krzyżu: „ Ojcze, odpuść im, bo nie wiedzą co czynią“. Oni nie widzą głębi mej duszy, jak jest występną i wzgardy godna; niech wiedza, iż ona nie ma prawa utyskiwać na nich, tak często na piekło zasłużywszy.

DRUGIE SŁOWO.„Zaprawdę powiadam ci, dziś jeszcze będziesz ze Mną w Raju”.

Wśród udręczeń, które mnie trapią, nie mam prawa narzekać przeciw czcigodnej Opatrzności Twojej, o Boże wielki! Jakkolwiek wielkie są krzyże, które mnie jeszcze gotujesz, jakkolwiek są przykre strapienia, które ześlesz na mnie, czuję i wyznaję, żem na nie zasłużył. Ach! gdybym wiarę posiadał, widziałbym w nich tylko dowody Miłości Twojej ku mnie. Ojcze najczulszy! jesteś względem mnie pełen pobłażania, gdy tymczasem przeciwko najniewinniejszemu Synowi jesteś surowym, nieprzebłaganym, przeciwko Synowi, Który przez gorącą Miłość Swoją przyjął na Się cały ciężar niegodziwości moich. Oby Męka Jego Przenajświętsza, z którą łączę własne cierpienia, wyjednała mi Łaskę i Miłosierdzie!

Zbawicielu najukochańszy, pamiętaj o mnie w Królestwie Twoim. Jakże byłoby mi błogo, gdybym w ostatnią godzinę swoją mógł usłyszeć te pocieszające Boskie Słowa: „Zaprawdę powiadam ci, dziś jeszcze będziesz ze Mną w Raju“. O Jezu, użycz mi tej Łaski, która ma być spełnieniem wszystkich innych. „Niechaj umrę śmiercią sprawiedliwych“.

TRZECIE SŁOWO. „Gdy wtedy ujrzał Jezus Matkę i Ucznia, którego miłował, stojącego, rzekł Matce Swojej: Niewiasto, oto syn Twój. Potem rzekł uczniowi: Oto Matka twoja“.

Daj nam uczuć, Panno Święta, Panno Niepokalana, że jesteś Matką nasza: ofiaruj Sama potrzeby i prośby nasze Temu, Który dla naszego zbawienia przyjął Ciało w Najczystszym Twym Łonie. Maryo, Matko Łaskawa, Maryo Miłosierdzia, broń nas przeciwko nieprzyjacielowi zbawienia naszego, a w ostatniej chwili żywota naszego przyjmij nas pod szczególną Opiekę Swoją. Święta Maryo, Matko Boża, módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej. O jakże będzie słodkim i pocieszającym wspomnienie o Tobie, gdy przyjdzie chwila przejścia od czasu do wieczności; a jakże strasznym jest Imię Twoje Najdroższe dla potęg piekielnych! Spraw, o Matko, przez Jezusa nam dana, iż byśmy zawsze tak odmawiali Pozdrowienie Anielskie, żeby przez to zasłużyli na Twoje szczególne wspomożenie w strasznej chwili śmierci.

CZWARTE SŁOWO. „Boże Mój, Boże Mój, czemuś Mnie opuścił?“

Wyznaję, o mój Boże, iż zasłużyłem na opuszczenie Twoje w chwili śmierci, ponieważ sam w ciągu życia tyle razy Cię opuszczałem! Ojcze wszelkiego Miłosierdzia, ostatnią nadzieję pokładam w najukochańszym Synu Twoim, konającym na krzyżu i wszelkiej pomocy pozbawionym. W Imię Jego błagam o Twe Miłosierdzie. Zlituj się, Panie, przez Jego ciężkie westchnienia, z którymi łączę troski moje, a gdy mi na siłach już będzie zbywało — wesprzyj mnie. Boże Wszechmogący, pozwól mi wraz z Zbawicielem ostatniej dokonać ofiary i broń duszę moją od zajadłości Twoich i moich nieprzyjaciół. Jezu najukochańszy, wypiłeś do dna kielich goryczy i Sam doznałeś opuszczenia zupełnego. Okropna Męka, która na Usta Boskie wywoływała żałośne jęki i skargi rzewliwe! Ów ciężki, okrutny stan, w jakim się znajdowała Święta Dusza Twoja, jest jedynym ratunkiem, strwożonej duszy mojej. W nim, czerpię moc przeciwko bojaźni śmierci, przeciw napastowaniem piekieł, przeciw natarczywościom utrapień, przeciw wszystkim mękom dogorywającej natury, gdyż mocno ufam, iż Bóg Sam będzie mi nagrodą za moją cierpliwość i doskonałą uległość Woli Jego Przenajświętszej.

PIĄTE SŁOWO. „Pragnę“.

Jakież to pragnienie, Zbawicielu najdroższy, pali Cię na krzyżu i zdaje się przewyższać inne męczarnie Twoje? Bez wątpienia, o mój Zbawicielu, pragniesz tak żarliwie zbawienia mojego, pragniesz zadosyć uczynić Sprawiedliwości Ojca Niebieskiego, Któregom tylekroć zmysłowością i samolubstwem obraził. O jakąż nadzieję, jaką ufność wzbudza we mnie Bóg, Który dla zmazania grzechów moich, Sam chce być goryczą napawanym! Łącząc się z Cierpieniami Twymi, Jezu, postanawiam cierpliwie znosić wszystkie boleści i choroby, jakiem i nawiedzać mnie raczysz i w duchu pokuty będę przyjmował zaradcze przeciw nim środki, chociażbym okropna czuł do nich odrazę. Lecz, o mój Boże, czemuż nie mogę tak gorąco pragnąć, abym się cieszył Obecnością Twoja! Kiedyż nadejdzie szczęśliwa chwila, w którą bez zasłony oglądać Cię będę! Kiedyż zgaszę swoje pragnienie w odwiecznym źródle rozkoszy! Kiedyż Tobą się nasycę o mój Boże, Udziale mój, Miłości moja!

SZÓSTE SŁOWO. „Wykonało się!“

Wykonało się, to znaczy, o Boska Ofiaro posłuszeństwa i miłości, że koniec Twój bliski; od tej chwili bowiem spełniły się wyrocznie: grzechy są odpuszczone, świat naprawiony, czart zwyciężony, Wola Ojca Niebieskiego spełniona, uczyniono zadosyć Sprawiedliwości Jego. Wykonało się! Baranku Boży, błogosławię Ci i dziękuję Tobie. Dusza moja jest ceną prac Twoich, boleści i Krwi Twojej: z Miłości ku mnie wykonałeś wszystko. Obym mógł naśladować Ciebie, jako wzór najdoskonalszy, żyć, oddychać dla Ciebie i zasłużyć, aby śmierć moja była szczęśliwym dopełnieniem życia mojego, które, Panie, racz przyjąć jako zupełna ofiarę, i nie pozwalaj, aby dusza, która tyle Ci kosztowała, zginęła dla wieczności.

SIÓDME SŁOWO. „Ojcze, w Ręce Twoje polecam Ducha Mojego“.

O mój Boże, któryś jest Prawda i Miłością, odkupiłeś mnie i wiem, że jeśli jesteś Sędzią moim, jesteś też Ojcem pobłażającym. Od Ciebie mam istność i życie; tak jedno, jak i drugie z najczulszą ufnością składam w Ręce Twoje. Błogo mi jest, że duszę moją polecić mogę w Ręce Najdroższe, które z Miłości ku mnie przygwożdżonymi były. Przyjmij mnie, o Panie: nie przestanę wychwalać Miłosierdzia Twojego! Amen.

 

 

Modlitwa do Pana Jezusa na krzyżu o śmierć szczęśliwą.

Chrześcijanin-katolik na łożu boleści 1927

O Jezu, Synu Boży Wcielony, Który dla naszego zbawienia raczyłeś narodzić się w stajni, wieść życie w ubóstwie, uciskach i utrapieniach i wśród największych boleści na krzyżu umrzeć, proszę: gdy będę umierał, racz powiedzieć do Boskiego Ojca Twego: Ojcze, odpuść mu! Powiedz do ukochanej Matki Twojej: Oto syn Twój! Powiedz duszy mojej: „Dziś ze Mną będziesz w Raju: – Boże mój! Boże mój! nie opuszczaj mnie w owej godzinie.

Pragnę! O tak, Boże mój, dusza moja pragnie do Ciebie, Który jesteś Źródłem wód żywych. Życie moje przemija jak cień: jeszcze maluczko, a wykona się wszystko!

Dlatego, o mój Zbawicielu, wszelkiej czci i uwielbienia godny, od tego momentu aż na całą wieczność: W Ręce Twoje oddaję ducha mego! Panie Jezu przyjmij duszę moją. Amen.

(300 dni odpustu za każdy raz. Pius IX. 1856.)

 

 

Modlitwy na uproszenie sobie przez Najsłodsze Serce Pana Jezusa szczęśliwej śmierci.

Miesiąc czerwiec poświęcony czci Najsłodszego Serca 1862

Modlitwa pierwsza.

Najłaskawszy Jezu, Zbawicielu mój, zbliżając się codziennie do ostatniej chwili życia mojego, uważając wielkość grzechów moich, Twoich strasznych obawiam się Sądów, jakoż bowiem pokażę się przed Obliczem Twoim, obciążony brzemieniem grzechów moich? Zmarniało i marnieje życie moje na próżności i grzechach, nic nie uczyniłem godnego w Obecności Twojej; nic, co by się Oczom Twym Boskim upodobać mogło. Biada mi!… jeśli mi przyjdzie tak występnym stawić się przed surową Sprawiedliwością Twoją… biada… bo nie mam Obrońcy, który by wymówił ciężkie zbrodnie moje.

Do Ciebie przeto Samego uciekam się, o Dobry Jezu! do Ciebie z głębi serca mojego wzdycham: Ty odpowiedz w on Dzień za mnie. Ty Sam uproś odpuszczenie winy, ażeby żyła dusza moja z Łaski Twojej. Ciebie Samego obieram za Obrońcę Sądu mojego, Ciebie za Opiekuna Zbawienia mego; Ty Sam bądź Sędzią i Pośrednikiem moim, który jesteś moim Zbawcą i Odkupicielem. Ty pomnij coś uczynił dla mnie, gdy nieoszacowaną ceną odkupiłeś mnie Sobie, żebym był wiecznie Twoim. Tyś dla mnie na ziemię zstąpił, abym ja nie zginął. Tyś nosił grzechy moje, by mnie ciężarem swoim do piekła nie wtrąciły. Tyś dla mnie umarł, bym ja nie umarł wiecznie. Tyś na koniec całą Miłość Serca Twego Najdobrotliwszego zwrócił ku mnie, byś mi dla niej Miłosierdzia Swego nie odmówił na wieki.

Przez tę więc Dobroć Najświętszego Serca Twego, proszę Cię niegodny, nie racz wchodzić w godzinę mej śmierci, w ścisły, a surowy Sąd ze mną. Miłość tego Serca, niechaj będzie zasłoną nieprawości moich, i wszelkiego braku miłości we mnie dopełnieniem, abym na czymkolwiek zbywać mi będzie, mógł to mieć w pełności z otwartej Rany Serca Twego Boskiego, które się dla mnie w niepojętej dobroci zupełnie wydało. Amen.

Modlitwa druga.

O Najsłodsza Dobroci Boga mojego, znosząca w niepojętej cierpliwości nieprawości moje, do Ciebie nędzny, grzesznik uciekam się teraz, błagając Nieskończone Miłosierdzie Twoje na ostatnią chwilę życia mojego. Przerażony wielkością nieprawości moich, lękam się tego, com bezbożnie popełnił; wstydzę się tego, com dobrowolnie opuścił; obawiam się tego, czym się Najświętszej Twojej sprzeciwiłem Woli, idąc za namiętnościami mymi. Zapatrując się na ono ścisłe roztrząsanie życia mojego, w godzinę konania mego, drżę na myśl o surowej sprawiedliwości Twojej. Cóż odpowiem zewsząd ściśniony i opuszczony, jeśli w nieubłagany Sąd wnijdziesz z grzesznikiem, kiedy żaden żyjący w Obecności Twojej usprawiedliwić się nie może.

Ach! Miłości moja, Boże! Któryś niesprawiedliwą śmiercią dla mnie Sam na śmierć potępionym został, chciej w owej strasznej dla mnie chwili, być łaskawym Sędzią, iżby mi ona nie na wieczną zgubę, lecz na żywot nieśmiertelny w błogosławionej wieczności była. Tyś dał Duszę Twoją za duszę moją, Życie Twoje za życie moje, Śmierć Twoją za śmierć moją, bądźże w ostatnich mych chwilach miłościwym duszy mojej, bądź miłościw życiu memu, bądź miłościw śmierci mojej. Znieś Dobrocią Twoją wszelkie nieprawości moje, pokryj Miłosierdziem Swoim ohydne występki moje, dopełnij Nieskończonymi Zasługami Męki i Krwi Swojej, czego nie znajdzie we mnie w on czas sądząca mnie Sprawiedliwość Twoja. Uczyń mnie, o Boże mój! teraz takim, jakim chcesz mnie mieć w Dniu onym, jakim pragnie widzieć mnie, niechcąca śmierci niezbożnych litościwa Łaskawość Twoja. Otwórz mi dobrotliwe Serce Swoje, bym w Nim znalazł ucieczkę od Gniewu Twego; otwórz na wejście szczęśliwe do ujrzenia Ciebie, i cieszenia się z Tobą na wieki wieków. Amen.

Modlitwa trzecia.

O Jezu Zbawicielu mój, o Jezu Odkupicielu mój, o Jezu Najwyższe i Jedyne Dobro moje! Kocham Cię z całego serca mego, i kochać pragnę nad wszystko, boś Ty Sam najukochańszy, Sam nieskończonego najgodniejszy kochania. O Jezu, miłości moja, o Jezu słodkości moja, o Jezu pociecho moja!… do Ciebie calem sercem wołam, dla Ciebie Samego proszę, zmiłuj się nade mną: dla Miłości Twojej proszę, w godzinę śmierci nie opuszczaj mnie, i nie odrzucaj na wieki. Jeśli mnie Ty opuścisz, cały opuszczonym będę, jeśli mnie porzucisz, cały porzucon będę. Któż bowiem przyjmie mnie, gdy Ty oddalisz od Siebie, kto Łaskę wyświadczy, jeśli Ty jej odmówisz. Wiem przecież, że ani na Niebie, ani na ziemi nie masz łaskawszego nad Ciebie Boże mój! dla tego całym sercem do Ciebie się uciekam, wszystką nadzieję zbawienia mego w Tobie pokładam, Ciebie nad wszystkich Aniołów i Świętych, za Sędziego obieram sobie, od Ciebie najprędzej spodziewam się dostąpić Miłosierdzia. Teraz, gdy czas Miłosierdzia, błagam o Miłosierdzie, byś mi potem, gdy nadejdzie czas pomsty, nie raczył onego odmówić. Teraz, gdyś Najłaskawszy, zamawiam sobie Łaskawość Twoją, iżbyś według niej raczył ze mną w godzinę śmierci mej postąpić; rzeknij strapionej wtenczas duszy mojej: zbawieniem Ja twoim jestem, i dla Imienia Mego zasłonię cię. Ściągnij, o Boże mój Rękę Twoją na wspomożenie moje: ściągnij na obronę od nieprzyjaciół szukających duszy mojej, i na pożarcie, koło niej krążących; i dla Serca Twego Najsłodszego, daj skruchę doskonalą sercu memu. W Sercu Twoim żyć pragnę, w Sercu Twoim, błagam Cię, o Jezu! Boże mój i wszystko, pozwól mi umierać, i w Nim pozostać na wieki. Amen.

 

 

Modlitwa odpustowa do Pana Jezusa o szczęśliwą śmierć.

Officyum codzienne dla wygody chrześciańskiej 1873

Panie Jezu Chryste! przez ową gorzkość Twoją, którąś dla mnie nędznego cierpiał na Krzyżu; osobliwie w onę godzinę, w którą Dusza Twoja Najdroższa wychodziła z błogosławionego Ciała Twego, proszę pokornie, zmiłuj się nad duszą moją na wyjściu jej z ciała, a przeprowadź ją do żywota wiecznego, jakoś zaprowadził Łotra przy Tobie na krzyżu konającego. Amen.

Eugeniusz III. Papież, na prośbę Św. Bernarda tym wszystkim, którzy by na cześć tej Przenajświętszej Rany Pana Jezusowej, a oraz na trzy wystawające Jego kości z tego ramienia (jak Bernard Św. widział) trzy Pacierze i troje Pozdrowienia Anielskiego mówić będą, pozwolił trzy tysiące lat odpustu.

 

Modlitwa o dobrą śmierć

Źródło: Książeczka do nabożeństwa Wiara i Ojczyzna 1917

O Boże mój, Który skazawszy na śmierć cały naród ludzki, czas jej przed nami ukryłeś: daj mi Łaskę Twoją, iżbym wiernie Twych Sprawiedliwych naśladując, świętobliwie resztę dni życia mego przepędzał. Panie, Jezu Chryste, za mnie na Krzyżu konający, i za krzyżowników Swoich do Ojca Przedwiecznego modlący się: proszę Cię pokornie przez Rany Twoje Najświętsze, któreś poniósł dla zbawienia mojego, racz mi zjednać Zasługami Swoimi śmierć szczęśliwą; nie dopuść, iżbym bez przyjęcia Sakramentów Świętych umrzeć miał; daj mi natenczas Łaskę prawdziwej skruchy i żalu za grzechy, a przybądź na ratunek nędznej duszy mojej. Amen.

 

 

Modlitwa o wyjednanie dobrej śmierci

Panie Jezu Chryste, któryś dla wyjednania mi dobrej śmierci, tak gorzką śmierć obrał, ponieważ z miłości ku mnie powołałeś mnie do tego, bym z bliska Twe święte życie naśladował i tym ściślej i mocniej z kochającym Twym Sercem się połączył, przywiąż mnie, proszę, do siebie, słodkimi więzami miłości, abym już nigdy od Ciebie się nie oddalił. Ukochany mój Odkupicielu, chcę Ci się odwdzięczyć, odwzajemnić za tak wielkie łaski, jakich mi użyczyłeś; obawiam się jednak z powodu swej słabości, bym Cię nie zdradził. Jezu mój, nie pozwól na to. Spraw, abym raczej umarł, niżbym miał Cię opuścić i zapomnieć o szczególnych względach, jakie mi okazałeś.

Kocham Cię, mój drogi Zbawicielu; jesteś i zawsze będziesz Panem mego serca i mej duszy. Wszystkiego się wyrzekam i Ciebie sobie obieram za skarb swój jedyny, o najczystszy Baranku Boży, o mój najukochańszy Miłośniku. Ustąpcie stworzenia; mój Bóg jest jedynym Dobrem moim, moją miłością, mym wszystkim. Kocham Cię, mój Jezu, i na kochaniu Ciebie chcę spędzić resztę dni swego życia, bez względu, czy będzie krótkie, czy długie. Obejmuję Cię, przyciskam do swego serca i w Twych objęciach chcę umrzeć. O tę Łaskę Cię proszę, innej nie pragnę: spraw, abym zawsze gorzał Twą Miłością; skoro zaś zbliży się koniec mego życia, daj, bym umarł z aktem gorącej Twej Miłości. — Niepokalana Dziewico Maryo, wyjednaj mi tę Łaskę; od Ciebie jej oczekuję. Amen. (IV, 414).

 

 

Modlitwa o wyjednanie mi słodkiej śmierci

Mój Jezu ukochany, Któryś dla wyjednania mi słodkiej śmierci, przyjął tak okrutną Śmierć na Kalwarii, kiedyż Cię zobaczę? W tym miejscu, gdzie oddam, ostatnie tchnienie, ujrzę Cię po raz pierwszy i to jako swego Sędziego. Co Ci wówczas powiem? Co Ty mi powiesz? Nie chcę dopiero wtedy nad tym się zastanawiać, chcę na ową chwilę już teraz się przygotować. Otóż powiem do Ciebie:
Mój ukochany Odkupicielu, Ty więc za mnie umarłeś? Przez pewien czas Cię obrażałem, okazywałem Ci niewdzięczność i nie zasługiwałem na przebaczenie; później jednak, wsparty Twą Łaską, przejrzałem i przez resztę dni moich opłakiwałem swoje grzechy i udzieliłeś mi przebaczenia. Daruj mi teraz ponownie, gdy jestem u Nóg Twoich i rozgrzesz mnie ze wszystkich przewinień. Nie zasłużyłem, bym jeszcze Cię miłował, gdyż gardziłem Twą miłością; jednakże w Swym Miłosierdziu pociągnąłeś serce moje, które, choć Cię nie kochało tak, jak na to zasłużyłeś, kochało Cię jednak, jak tylko mogło, i wszystko opuściło, by Tobie się podobać. A Ty, co na to? Wiem, iż na Niebo, na Twe Królestwo nie zasługuję; nie chcę jednak żyć bez Ciebie, tym więcej, iż poznałem teraz Piękność Twoją. Proszę Cię więc o Niebo, nie dlatego, by tam się więcej cieszyć, lecz bardziej Cię miłować.
Poślij mnie, Panie, do Czyśćca na tak długo, jak Ci się podoba. Nie chcę wejść do tej ojczyzny czystości i znaleźć się między czystymi duszami tak splamiony. Poślij mnie, bym się oczyścił, lecz nie odtrącaj mnie na zawsze od Siebie; dość mi, iż przyjdzie dzień, kiedy mnie wezwiesz do Nieba, bym tam na zawsze wielbił Twe Miłosierdzie. Podnieś więc rękę, mój Sędzio, pobłogosław mi i powiedz, że należę do Ciebie, iż jesteś i zawsze będziesz moim, że zawsze będę Cię kochać, a Ty nieustannie będziesz mnie miłować.
Teraz oddalam się od Ciebie, idę w ogień; lecz idę szczęśliwy, idę bowiem Cię kochać, mój Odkupicielu, mój Boże, moje wszystko. Idę zadowolony, lecz wiedz, iż największą boleść, jaką będę ponosić oddalony od Ciebie, sprawi mi właśnie to oddalenie. Idę, Panie, czekać na chwilę, aż mnie zawołasz. Zlituj się nad duszę, która Cię kocha z całej siły i pragnie Cię zobaczyć, by bardziej Cię miłować.
Spodziewam się, Panie, iż tak wówczas będę mówić do Ciebie. Proszę Cię więc o Łaskę, bym mógł Ci wtedy powiedzieć, co teraz obmyśliłem. Użycz mi świętej wytrwałości, daj mi Miłość Twoją. Spraw to z Miłości ku Najświętszej Panny Maryi. Amen. (II, 36).

MODLITWY DO NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY O ŚMIERĆ SZCZĘŚLIWĄ.

 

 

Trzy pozdrowienia Najświętszej Panny dla uproszenia szczęśliwej śmierci.

Śpiewnik dla ludu katolickiego oraz książka do nabożeństwa Gillar Bytom 1895

Ołtarzyk rzymsko-katolicki czyli zbiór katolickiego nabożeństwa 1846

Św. Mechtylda pewnego dnia prosiła Przenajświętszą Pannę, żeby jej w godzinę śmierci przybyła na pomoc; na co Najświętsza Panna jej odpowiedziała: „Bądź pewna, że przyjdę, jeśli codziennie odmawiać będziesz troje następujących pozdrowień. (Ks. de Bł. Virg. Rozdz. 19).

Zdrowaś Maryo, Łaskiś pełna, Pan z Tobą, Błogosławionaś Ty między niewiastami i Błogosławion Owoc Żywota Twojego, Jezus. Święta Maryo, Matko Boga, jako Cię Bóg Ojciec w Swojej nieograniczonej Wszechmocności nad wszystkie stworzenia wywyższył i dał moc tylko Jego Mocy nierówną, tak mi przybądź na pomoc w godzinę śmierci mojej, odpędzając ode mnie wielkie przeciwne mocy. Amen.

Zdrowaś Maryo, Łaskiś pełna, Pan z Tobą, Błogosławionaś Ty między niewiastami i Błogosławion Owoc Żywota Twojego, Jezus. Święta Maryo, Matko Boga, jako Cię Syn Boży w niepojętej Mądrości taką napełnił umiejętnością i jasnością, że głębszą miałaś znajomość Trójcy Przenajświętszej, aniżeli Wszyscy Święci, tak oświeć duszę moją w godzinę śmierci światłem wiary, aby na żaden błąd i nieświadomość nie zezwoliła. Amen.

Zdrowaś Maryo, Łaskiś pełna, Pan z Tobą, Błogosławionaś Ty między niewiastami i Błogosławion Owoc Żywota Twojego, Jezus. Święta Maryo, Matko Boga, jako Duch Przenajświętszy wlał w Ciebie taką słodkość Swojej Miłości, że po Bogu Tyś Sama najsłodsza, najwdzięczniejsza, najmilsza; tak w godzinę śmierci mojej napełnij duszę moją słodkością Miłości Boskiej, która by mi wszelką gorycz w słodycz zamieniła. Amen.

Pan Jezus Sam nauczył Św. Gertrudę, żeby codziennie przynajmniej raz tymi westchnęła słowy do Przenajświętszej Matki:

A przetoż, Orędowniczko nasza, miłosierne oczy Swoje obróć na nas.

„Bądź pewna, dodał, że za to wielkiej doznasz pociechy w godzinę śmierci”. (Ks. 4, Rozdz. 53).

Lub:

Zdrowaś Marya.

O Pani moja, Najświętsza Maryo Panno! którą Bóg Ojciec z Wszechmocności Swojej nad wszystkie moce wywyższył, błagam cię, racz się zlitować nade mną w godzinę śmierci mojej, a wszelką moc zbawieniu memu przeciwną, oddal ode mnie.

Zdrowaś Marya.

O Opiekunko moja, Najświętsza Maryo Panno! którą Syn Boży z Wszechmocności Swojej taką umiejętnością i jasnością udarował. że wszystkie światłości niebieskie od ciebie pochodzą; racz zlitować się nade mną w godzinę śmierci mojej; a światłem zupełnej wiary racz ubezpieczyć duszę moją, iżby jej żaden błąd, żadna namiętność nie zwalczyły.

Zdrowaś Marya.

O Matko moja, Najświętsza Maryo Panno, Którą Duch Święty z Wszechmocności Swojej najwyższą i najobfitszą miłością swoją natchnął i napełnił na wieki; błagam cię, racz się zlitować nade mną w godzinę śmierci mojej, a obdarz mnie najłaskawiej taką słodyczą Miłości Bożej, iżby mi wszelka ciężkość śmierci ziemskiej przemieniła się w radość wiekuistą życia niebieskiego. Amen.

 

 

Złote Zdrowaś Marya Ojca Św. Bernarda o dobrą i szczęśliwą śmierć.

Katolik w modlitwie Opole 1882

Bądź pozdrowiona Panno Marya służebnico przenajświętszej Trójcy najpokorniejsza. Bądź pozdrowiona wybrane naczynie Boga Ojca wszechmogącego Marya najszlachetniejsza. Bądź pozdrowiona Oblubienico Ducha świętego najgodniejsza. Bądź pozdrowiona Matko Pana naszego Jezusa Chrystusa Przenajdostojniejsza. Bądź pozdrowiona Siostro świętych Aniołów najsłuszniejsza. Bądź pozdrowiona Panno Proroków w obietnicach naj pożądańsza. Bądź pozdrowiona mistrzyni świętych Ewangelistów najumiejętniejsza. Bądź pozdrowiona nauczycielko świętych Apostołów najrozumniejsza. Bądź pozdrowiona podporo świętych Męczenników (po Bogu najpotężniejsza.)

— Bądź pozdrowiona Marya Świętych Wyznawców studnio i doskonałości najwdzięczniejsza. Bądź pozdrowiona ozdobo i korono stanu panieńskiego najjaśniejsza. Bądź pozdrowiona Pocieszycielko żywych i umarłych najochotniejsza. Racz mnie dnia dzisiejszego i zawsze we wszelkich moich dolegliwościach, pokusach potrzebach i trudnościach modlitwą Twoją podźwignąć i poratować, a osobliwie w godzinę śmierci mnie nie odstępuj. Wyjednaj mi wszystkich grzechów odpuszczenie, niebieskiej ojczyzny chwalebne i wesołe stowarzyszenie, abym się mógł wspólnie z Tobą weselić w szczęśliwej wieczności bez końca. Amen.

 

 

Modlitwa do Najświętszej Maryi Panny o uproszenie szczęśliwej śmierci przez Św. Alfonsa Liguori

Książeczka do nabożeństwa Wiara i Ojczyzna 1917

O Najświętsza Maryo, Matko Dobroci i Miłosierdzia, kiedy wspomnę na grzechy moje, i o chwili śmierci pomyślę, dreszcz po członkach moich przebiega i lica moje płoną ze wstydu. Matko pełna słodyczy, we Krwi Chrystusa i w Twojej Przyczynie, nadzieję moją pokładam. O Pocieszycielko strapionych, nie opuszczaj mię w tej chwili i racz mię w tym wielkim smutku pocieszyć. Jeżeli teraz tak mocno mnie dręczą wyrzuty sumienia, niebezpieczeństwo nowego upadku i surowość Sprawiedliwości Boskiej, a cóż to będzie przy zgonie? Ulituj się i nim śmierć nadejdzie, wyjednaj mi żal wielki za grzechy, prawdziwe nawrócenie i stałą wierność Bogu przez resztę życia mojego; w chwili zaś śmierci, o Maryo, Nadziejo moja, wspomagaj mnie w okropnych tęsknotach, jakie mnie ogarną, wzmacniaj mnie, abym nie wpadł w rozpacz na widok nieprawości moich, które szatan przed oczy nasuwać mi będzie, natchnij mnie wtedy, abym Cię częściej mógł wzywać, abym oddał ducha, wymawiając Twoje i Twojego Syna najsłodsze Imiona. Tę Łaskę uczyniłaś wielkiej liczbie wiernych sług Twoich, i ja jej pragnę gorąco, a znając dobroć i litość Twoje, spodziewam się, że ja równie jak tamci otrzymam. Amen.

Pius VII udzielił 300 dni odpustu każdemu z wiernych, który by powyższą modlitwę nabożnie odmawiał, a odpust zupełny raz w miesiąc temu, kto w dzień przez się obrany spowiadać się, komunikować i modlić będzie według intencji Kościoła.

 

 

Błaganie do Ucieczki Grzeszników o Miłosiernego Sędziego.

(Ks. Karola Skórkowskiego, biskupa krakowskiego)

Arka pociechy 1880r.

O Maryo bez grzechu poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy. O Ucieczko grzeszników. Matko konających, nie opuszczaj nas w godzinę zejścia naszego, ale wyjednaj nam żal doskonały, skruchę serdeczną, odpuszczenie grzechów naszych, Przenajświętszego Wiatyku godne przyjęcie, wzmocnienie Sakramentem Ostatniego Namaszczenia, abyśmy bezpiecznie stanąć mogli przed Tronem Sprawiedliwego, ale i Miłosiernego Sędziego, Boga i Zbawiciela naszego. Amen.

Odpust 100 dni raz na dzień dla odmawiających tę modlitwę z sercem skruszonym i nabożnie. Pius IX. 11 marca 1856 r.

 

 

Modlitwa dla uproszenia Przenajświętszej Dziewicy, aby nam w godzinę śmierci przybyć raczyła na ratunek

Bóg moją miłością, 1894

Przenajświętsza Panno Maryo, na mocy tej miłości i ufności, z jakimi Cię Syn Twój na Krzyżu wisząc, Św. Janowi polecił, polecam Ci duszę i ciało swoje, myśli, słowa i uczynki swoje, żywot i śmierć swoją, a najbardziej ostatnią chwilę życia, tę chwilę, od której cała wieczność zawisła. A jakoś, Ty, do błogosławionego zejścia Swego wezwała Syna Twego, tak i ja w chwilę zgonu swego wzywam Ciebie, prosząc Cię, przez tę miłość, z jaką towarzyszyłaś Synowi Swojemu umierającemu na Krzyżu i przez gorzkie łzy, jakie wylałaś patrząc na Jego Głowę skłonioną w ciężkich bólach konającą, abyś mi z Macierzyńską Łaskawością na ratunek przybyła i nie odstępowała póki duch nie wynijdzie z ciała mego, bez Twojej bowiem pomocy, nie mam nadziei, żebym umarł świątobliwie. Nie odrzucaj, Matko Miłosierdzia, niegodnej prośby mojej, którą Ci jak najusilniej przedkładam. Gdyby mi przyszło umierać bez Ciebie, obawiam się, żebym na wieki nie zginął. Jakże bowiem ja, nędzny i słaby, tak wielkimi i ciężkimi obciążony grzechami, osłabiony  najazdami nieprzyjacielskimi, zdołam się utrzymać, jeśli mi Ty, Przeczysta Dziewico, na ratunek nie przyjdziesz? Jakże stanę na onym ścisłym Sądzie Bożym, jeżeli mi się, Maryo, nie okażesz Przyjaciółką i Patronką moją? Jakże z grzechów swoich nieprzeliczonych, wszelką liczbę przechodzących, złożę rachunek, jeśli Ty za mnie Syna nie przebłagasz i ich odpuszczenia nie uprosisz? Nakłoń więc Ucha Swego na prośby moje, o Przebłogosławiona Matko! A przez Miłość najukochańszego Syna Swego, przybądź mi na pomoc w ostatnich chwilach życia mojego, abym pod Twoją Obroną uszedł największego niebezpieczeństwa i z Tobą trafił do Niebieskich rozkoszy. Amen.

 

 

MODLITWY DO ŚWIĘTYCH PAŃSKICH O ŚMIERĆ SZCZĘŚLIWĄ.

 

MODLITWY DO ŚW. JÓZEFA O ŚMIERĆ SZCZĘŚLIWĄ.

 

 

Modlitwy do Jezusa, Maryi i Józefa Świętego dla otrzymania szczęśliwej śmierci.

Źródło: Droga do Nieba Olesno 1901

Modlitwa I.

O Najsłodszy Panie Jezu Chryste! przez Najdroższe Ciało Twoje w Przenajświętszym Sakramencie zostające, któreś z nienaruszonej Panny Najświętszej Maryi wziął; proszę Cię, aby też Ciało Twoje Najświętsze w ostatnią godzinę śmierci, duszy mojej było posiłkiem. Amen.

Ojcze nasz… Zdrowaś Marya….

Modlitwa II.

Wyznaję Panno Najświętsza Marya, iż dla grzechów moich niegodzienem (niegodnam) stawić się przed Oblicze Twoje, jednak przez Oblubieńca Twego Józefa Świętego do Ciebie, o Matko Miłosierdzia! poważam się przystąpić; proszę Cię przez Macierzyństwo Boskie, abyś w godzinę śmierci mojej Matką mi się stać raczyła. Dzisiaj do Nóg Twoich padłszy, proszę, broń mnie natenczas od duchów piekielnych i miłosiernym okiem Twoim na nędzę moją wejrzawszy, rozpędź najazdy wszystkich nieprzyjaciół dusznych.

Ojcze nasz… Zdrowaś Marya….

Modlitwa III.

Święty Józefie, któryś za świadectwem Świętej Panny Teresy z Opieką Twoją wespół z Panną Najświętszą Maryą w potrzebie chorych i konających stawić się raczył, stańże się Ojcem i Opiekunem wiernym w czasie wyjścia duszy mojej. Amen.

Ojcze nasz… Zdrowaś Marya….

Modlitwa IV.

Święty Józefie, w ręce Twoje oddaję duszę moją, którymiś sobie zaślubił Pannę Najświętszą Maryą, a potem Niebieskiego piastował Jezusa; jako oni obecni Twojej śmierci byli, tak ty mojej śmierci racz być obecny i ratuj mnie pomocą twoją. Amen.

Ojcze nasz… Zdrowaś Marya….

Modlitwa V.

Święty Józefie, niech tak będę szczęśliwym (szczęśliwa) w godzinę śmierci mojej, abym za przyczyną Twoją doznał(-a) obecności Jezusa i Maryi i nic więcej w ustach na języku i sercu moim niechaj nie będzie oprócz Przenajświętszego Imienia Jezus, Marya, Józef Święty! Wam żyjąc i teraz i umierając, polecam duszę moją. Amen.

Ojcze nasz… Zdrowaś Marya….

Modlitwa VI.

Święty Józefie umierających obrońco, ja Ciebie przy obecności Jezusa w Przenajświętszym Sakramencie zostającego i przy Oblubienicy Twojej Panny Najświętszej Maryi za Patrona na dobrą śmierć obieram i mocno stanowię, nigdy Cię nie zapominać. Amen.

Ojcze nasz… Zdrowaś Marya….

Modlitwa VII.

Księże najchwalebniejszy, Józefie Święty; Oblubieńcze Panny Najświętszej, ja największy(a) grzesznik (grzesznica) całą, ufność i nadzieję w Tobie pokładam; stąd proszę Cię przez gorzką Mękę i Śmierć Jezusa Chrystusa, któregoś Ty wychował, przez gorzką żałość Matki Jego, najczystszej Oblubienicy Twojej, Maryi; przez Serce najsłodsze i zasługi Jezusa, Maryi i Twoje, uproś mi tę Łaskę, abym się statecznie z serca nawrócił do Pana Boga mojego i prawdziwą czynił(a) pokutę. Stój przy mnie, ratuj Opieką Twoją i zasługami Jezusa i Maryi w godzinę śmierci mojej. Spraw to, aby zejście moje z tego świata, wiarą katolicką, nadzieją mocną, miłością doskonałą, szczerą spowiedzią, Ciała Przenajświętszego Pokarmem i Olejem Świętym wzmocnione było. Bądź mi Patryarcho Święty przy zgonie pomocnikiem, przybądź na wezwanie moje w ową ostatnią godzinę, kiedy językiem na pół umarłym władnąć nie będę mógł (mogła), ani oczu moich podnieść do Ciebie nie zdołam. Bądź pamiętnym natenczas tych modlitw moich, które teraz oddaję Tobie z pokorą; uczyń ze mną według miłosierdzia Twego. Ratuj mnie w czasie konania, aby mi książę ciemności nie zabiegł, aby mi moc piekielna nie szkodziła, ani dopuszczaj, o najmilszo Obrono duszy mojej w piekielne wpadać męki, którą Najdroższa Krew Syna Bożego odkupiła, ale ją od wiecznej ciemności wyzwól, za Pomocą i Miłosierdziem Tego, któregoś Ty wychował, Jezusa Chrystusa, Syna Bożego, który z Ojcem i z Duchem Świętym żyje i króluje na wieki wieków. Amen.

Ojcze nasz… Zdrowaś Marya….

Modlitwa VIII.

O najsłodszy Zbawicielu mój! Piastunie Józefie Święty! na którego ręku Ten, który całą machinę świata w dwóch utrzymuje palcach odpoczywał; z którego Opatrzności Ten, który chlebem żywym jest, żąda pożywienia; pod którego Obronę Ten, których wszystkich w Tobie nadzieję pokładającym jest szczególną ucieczką, schraniał się do Egiptu uchodząc i powracając, przyjmij, pokornie upraszam, staranie o duszy mojej, abym w wszystkich okazjach, przy Twojej Opiece bezpieczny odpoczynek miała; kieruj stopy moje do Egiptu tego świata; aby jako błędna owca dróg Przykazań Boskich nie chybiła, aby przy Twojej Opiece przeszły ziemskie dobra, wiecznych nie straciwszy, aby bieg życia przepędziwszy; a Twym staraniem i przyczyną Chlebem Niebieskim, który jest Syn Twój mniemany, Jezus, Zbawiciel mój, była posilona i do żywota wiecznego wstąpiła. Amen.

Ojcze nasz… Zdrowaś Marya…. Wierzę w Boga…

Modlitwa.

Piastunie w maleńkim ciele wielkiego Boga, najwdzięczniejszego Jezusa, Józefie Święty; pamiętaj na mnie wiernego sługę twego (wierną służebnicę twoją), teraz i w ostatnim tchnieniu życia mego, abym w pewnej nadziei zbawienia wiecznego, z tego obłudnego świata na wieczność szczęśliwą mógł (mogła) się przeprawić, twoich usług u Wcielonego Boga dobrze znajomych wzywam na pomoc w konaniu moim; przyczyń się do mniemanego Syna Twego, a Odkupiciela mego, aby mi Miłosierdzie Swoje naówczas okazał; przemów także do Najświętszej Oblubienicy Twojej, Panny Maryi, aby mnie z Tobą nie odstępowała przy największych trwogach śmierci mojej, niech ostatnie słowa moje w sercu i w ustach będą: Jezus, Marya, Józef Święty. Amen.

 

 

Trzy modlitewniki do Św. Józefa za konających.

Źródło: Książeczka Bractwa dobrej śmierci 1909
Collectio Indulgentiarum 1897

I.Aeterne Pater, propter amorem quo prosequeris S. Josephum, inter omnes a te selectum ad tuas in terris implendas vices, miserere nostri pauperumque animam agentium.

Pater noster. Ave Maria. Gloria Patri.

Ojcze Przedwieczny, przez Miłość Twoją, którą masz ku Św. Józefowi, z pomiędzy wszystkich wybranemu od Ciebie, aby był twoim zastępcą na ziemi, zlituj się nad nami i nad biednymi konającymi.

Ojcze nasz. Zdrowaś Marya. Chwała Ojcu.

 

II.Aeterne divine Fili, propter amorem quo prosequeris S. Josephum, tuum in terris fidelissimum custodem, miserere nostri pauperumque animam agentium.

Pater noster. Ave Maria. Gloria Patri.

Synu Boży Przedwieczny, przez Miłość Twoją ku Św. Józefowi, który Cię tak wiernie na ziemi strzegł, zlituj się nad nami i nad biednymi konającymi.

Ojcze nasz. Zdrowaś Marya. Chwała Ojcu.

 

III.Aeterne divine Spiritus, propter amorem quo prosequeris S. Josephum, custodem studiosissimum SSmae Virginis Mariae, tuae dilectae Sponsae, miserere nostri pauperumque animam agentium.

Pater noster. Ave Maria. Gloria Patri.

Duchu Święty, Przedwieczny Boże, przez Miłość Twoją ku Św. Józefowi, który się z tak wielką troskliwością, Twoją Najświętszą i ze wszystkich najmilszą Oblubienicą opiekował, zlituj się nad nami i biednymi konającymi. Amen.

Ojcze nasz. Zdrowaś Marya. Chwała Ojcu.

300 dni odpustu raz na dzień za odmówienie nabożne ze skruszonym sercem. Leon XIII. 17 maja 1884.

 

 

Modlitwa do Św. Józef o szczęśliwą śmierć Św. Alfonsa.

Źródło: Książka misyjna OO. Redemptoryści 1947

Święty Józefie, który w Najmilszym Jezusa Chrystusa i Najsłodszej Twej Oblubienicy Maryi, objęciu świat ten opuściłeś, dopomagaj mi z Jezusem i Maryą w każdej chwili, lecz przede wszystkim wtedy, gdy zbliżę się do końca życia mego. Uproś mi największą pociechę, o którą Cię błagam, abym w Najświętsze Ramiona Jezusa i Maryi oddał ostatnie swe tchnienie. W Ręce Wasze, Jezu, Maryo, Józefie, polecam żyjąc i umierając ducha swego, i pokornie Was błagam, bym skoro do kresu życia swego dobiegnę, w pałacu niebieskim wraz z Wami szczęśliwe życie rozpoczął. Amen.

 

 

Modlitwy do Św. Józefa o szczęśliwą śmierć.

Źródło: Wianek ku czci Najświętszéj Maryi Panny Wyd.9 1881 W. Lessinski

Modlitwa I. Piastunie w maleńkim Ciele wielkiego Boga, najwdzięczniejszego Jezusa, Józefie Święty

Piastunie w maleńkim Ciele wielkiego Boga, najwdzięczniejszego Jezusa, Józefie Święty, pamiętaj na mnie, wiernego(ą) sługę Twego(ją), teraz i w ostatnim tchnieniu życia mego, żebym w pewnej nadziei zbawienia wiecznego z tego obłudnego świata na wieczność szczęśliwą mógł(a) się przeprawić. Wzywam Cię na pomoc w konaniu moim, przyczyń się do mniemanego Syna Twego, a Odkupiciela mego, aby mi miłosierdzie swoje na ów czas pokazał; przyczyń się także do najczystszej Oblubienicy Twojej, Maryi, aby mnie z Tobą nie odstępowała, przy największych trwogach śmierci mojej; niech ostatnie słowa moje w sercu i w ustach będą: Jezus, Marya, Józef! Amen.

***

Modlitwa II. Najchwalebniejszy Patryarcho Józefie Święty, Oblubieńcze Panny Przenajświętszej Maryi

Źródło: Cały złoty ołtarz 1829

Najchwalebniejszy Patryarcho Józefie Święty, Oblubieńcze Panny Przenajświętszej Maryi, ja nędzny(a) grzesznik(ca), nie mając ratunku, w Tobie pokładam nadzieję i ufność. Dlategoż upraszam, przez gorzką Mękę i Śmierć Pana naszego Jezusa Chrystusa, przez ciężkie serdeczne Boleści Matki Jego, a Oblubienicy Twojej, które przez życie i podczas Męki, Śmierci Jezusowej miała, przez Siedem Boleści Twoje, uproś mi tę Łaskę, żebym przed śmiercią nawrócił(a) się do Boga mojego, żebym z serca żałował(a) żalem nadprzyrodzonym za grzechy moje. Przybywaj mi zawsze i ratuj mnie zasługami Twoimi, przez wszystkie dni życia mojego, spraw to, żeby zejście moje z tego świata, Katolicką Wiarą, szczerą Spowiedzią, Przenajświętszego Ciała i Krwi Jezusa Chrystusa, i Ostatnim Oleju Świętego przyjęciem z wszelakim nabożeństwem umocnione było. Przybądź mi w ostatnią godzinę, kiedy już martwym napoły językiem nie będę Cię mógł (mogła) wzywać, kiedy już oczu umierających nie będę mógł (mogła) wznosić, chciej pamiętać natenczas na tę moją prośbę, którą do Ciebie teraz suplikując wyrażam, a pokaż mi się natenczas miłosiernym Ojcem. Ratuj mnie w onę godzinę, kiedy się dusza moja z ciałem moim śmiertelnym, już będzie rozłączać, żeby mi czart przeklęty nie zastępował, żeby potęgi swojej na mnie nie wyrażał. Bądźże ratunkiem miłym duszy mojej, żeby wiecznego piekielnego nie popadła ognia, która Najświętsza Krew Jezusowa odkupiła, ale ją wybaw od wiecznej śmierci, według nieskończonego Miłosierdzia Syna Twojego, mniemanego, któregoś wychować i karmić zasłużył, Chrystusa Jezusa, Pana naszego, który z Bogiem Ojcem Przedwiecznym i z Duchem Świętym zarównie żyje i króluje na wieki wieków. Amen.

***

Modlitwa III. Patryarcho najchwalebniejszy, Oblubieńcze Panny Najświętszej, Św. Józefie!

Źródło: Błogosławmy Panu 1891

Patryarcho najchwalebniejszy, Oblubieńcze Panny Najświętszej, Św. Józefie! ja grzesznik najniegodniejszy, ufność najzupełniejszą w Tobie pokładam i Ciebie proszę przez gorzką Mękę i Śmierć Jezusa Chrystusa, któregoś wychował, przez gorzką żałość Matki Jego Najczystszej Maryi; przez Serce najsłodsze i świetne zasługi Jezusa, Maryi i Twoje Święty Józefie, uproś mi tą łaską, abym sią szczerze z duszy i serca nawróciwszy do Pana i Boga mojego, czynił prawdziwą pokutą, zanim śmierć mnie zaskoczy. Stój przy mnie i ratuj opieką swoją i zasługami Pana Jezusa i Najświętszej Panny Maryi. Spraw przyczyną skuteczną, aby wyjście moje z tej ziemi było wzmocnione: wyznaniem Wiary Świętej Rzymsko-Katolickiej-Apostolskiej, nadzieją niezachwianą, miłością doskonałą, Ciała Przenajświętszego przyjęciem i Oleju Świętego Namaszczeniem. Bądź mi przy zgonie dzielnym pomocnikiem, o Patryarcho święty, przybądź w oną ostatnią godziną, kiedy na pół umarły, językiem władnąć nie potrafią; kiedy też ani głosu, ani oczu podnieść do Nieba nie zdołam; wtenczas na dzisiejsze modły moje pamiętny, ratuj mnie z całych sił swoich, aby mi książę ciemności nie zabiegł, aby mi moc piekielna szkodzić nie mogła; ani dopuszczaj, o najdzielniejsza Obrono mej duszy, abym w padł w męki piekielne, kiedy Syn Boży raczył mnie Krwią Przenajdroższą odkupić, ale od wiecznej ciemności i śmierci mnie wyzwól za pomocą i miłosierdziem Jezusa Chrystusa, któregoś wykarmił i piastował, kiedy żył na tej ziemi, a teraz z Bogiem Ojcem i Duchem Świętym żyje i króluje na wieki wieków. Amen.

Ojcze nasz, Zdrowaś Marya, Wierzę w Boga itd.

***

Modlitwa IV. Józefie Święty, kochany Patronie i Opiekunie mój, proszę Cię przez siedem duszy radości i boleści Twoich

Źródło: Ołtarzyk polski katolickiego nabożeństwa 1883

Józefie Święty, kochany Patronie i Opiekunie mój, proszę Cię przez siedem duszy radości i boleści Twoich, przez tę miłość, którą Cię Jezus i Marya kochali, i którąś Ty ich kochał; przez to nabożeństwo, którem Cię szanowała Teresa Święta i inni wierni słudzy Twoi, przez to wszystko, co ci się w Niebie i na ziemi podoba, przez tę chwałę, którą Cię Trójca Przenajświętsza uwielbiła, bądź przytomnym przy skonaniu moim. Ratuj mnie w ten czas najpotrzebniejszy, sprowadź Jezusa i Mary do mnie, żeby dusza moja ich obecnością i łaską uzbrojona, nieprzyjaciela dusznego zwyciężywszy, bezpiecznie tę drogę odprawiła, do kresu. Który jest widzenie i zażywanie Boga przez wszystek wieczność. Amen.

***

Modlitwa V. O Święty Józefie, o mój dobry Ojcze, Ty, któryś miał niewymowną pociechę umierać w objęciach Jezusa i Maryi

Źródło: Bóg moją miłością zbiór całorocznego nabożeństwa 1948

O Święty Józefie, o mój dobry Ojcze, Ty, któryś miał niewymowną pociechę umierać w objęciach Jezusa i Maryi, ratuj mnie zawsze i w onej chwili, kiedy dusza moja będzie bliską opuszczenia ciała, wyjednaj dla mnie łaskę oddania ducha, podobnie jak Ty, w objęciach Jezusa i Maryi! O Jezu, o Maryo, o Józefie Święty, teraz i w godzinę śmierci, w ręce wasze oddaję duszę moją. Amen.

***

Modlitwa VI. O Św. Józefie, który wydałeś swego ducha w objęciach Jezusa i Maryi

Źródło: Arcybractwo Konającego Serca Jezusa i Współubolewającego 1912

O Św. Józefie, który wydałeś swego ducha w objęciach Jezusa i Maryi, gdy pieczęć śmierci zamknie bieg naszego życia, przyjdź o Ojcze Święty z Jezusem i Maryą na pomoc nam i wyjednaj nam tę jedną pociechę, o którą błagamy Cię, — abyśmy mogli umrzeć w ich objęciach. Żyjąc i umierając w ręce Wasze, o Jezus, Marya i Św. Józefie, polecamy dusze nasze. Amen.

 

 

Godzinki o Świętym Józefie, Oblubieńcu N. Maryi Panny, Patronie umierających

Źródło: Książeczka o świętym Józefie 1905

Pieśń przed zaczęciem Godzinek

Witaj Józefie Święty i Ojcze litości, * Witaj nadziejo nasza w smutku i żałości! * Ku tobie wygnańcy Ewy wołamy synowie, * K’Tobie wzdychamy płacząc my biedni więźniowie.
O pośredniku wierny, racz Twe litościwe * Oczy spuścić na nasze serca żałośliwe, * I twarz ku nam łaskawą Syna mniemanego, * Racz wyjednać po zejściu z świata mizernego.
O łaskawy, pobożny i święty Patronie! * Niechaj wszyscy zbawieni będziem po tym zgonie. * O Jezu, niech po śmierci Ciebie oglądamy! O Józefie, uproś nam, czego pożądamy! Amen.

Na Jutrznią

Jezus! Marya! Józefie Święty!

V. Panie! otwórz wargi moje.
R. A usta moje będą głosić chwałę Twoją.
V. Boże! wejrzyj ku wspomożeniu mojemu.
R. Panie! pośpiesz ku ratunkowi mojemu.
V. Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu.
R. Jak była na początku, teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.

W okresie Wielkiego Postu dodaje się:

Chwała Tobie, Panie, Królu wiecznej chwały.

Albo też tak się zaczyna:

Zacznijcie usta nasze chwalić Boga swego, * I wielbić Go na wieki w Świętych sługach Jego, * Przybądź na pomoc Święty Józefie Piastunie, * Z Jezusem i Maryą, przy ostatnim zgonie.
Chwała Ojcu i Synowi Jego Przedwiecznemu, * I równemu Im w Bóstwie Duchowi Świętemu, * Jak była na początku i zawsze, i ninie, * Niech Bóg w Trójcy Jedyny na wiek wieków słynie.

Hymn

Józefie! z pokolenia Dawida wydany, * Opiekunie Jezusa od Boga wybrany! * Poślubiony Panience stanu anielskiego, * Stróżu Arki Przymierza Króla Niebieskiego!
Tyś Sam jeden z młodzieńców innych bardzo wiele * Oblubieńcem Maryi obrany w kościele: * Gdy Łaska zakwitnęła w ręku twym cudownie, * Gołębica usiadła na głowie łagodnie.

Antyfona. Zawitaj Patryarchów Ozdobo i Kościoła Bożego szafarzu, któryś chleb żywota i pokarm Wybranych Bożych zachował.

V. Postanowił Cię Bóg Panem Domu Swego.
R. I książęciem wszystkiej posiadłości Jego.
V. Módl się za nami Święty Józefie:
R. Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusa Pana.
V. Panie! wysłuchaj modlitwy nasze.
R. A wołanie nasze niech do Ciebie przyjdzie.
V. Módlmy się: Prosimy Cię, Panie, abyśmy przez zasługi Oblubieńca Twojej Najświętszej Matki, doznali pomocy, aby czego sami osiągnąć nie możemy, za Jego przyczyną nam było udzielone. Który żyjesz i królujesz z Bogiem Ojcem w jedności Ducha Świętego, Bóg po wszystkie wieki wieków.

R. Amen.

V. Panie! wysłuchaj modlitwy nasze.
R. A wołanie nasze niech do Ciebie przyjdzie.
V. Błogosławmy Panu.
R. Bogu Chwała.
V. A dusze wiernych zmarłych przez Miłosierdzie Boże niech odpoczywają w pokoju.

R. Amen.

Lub:

A dusze wszystkich wiernych zmarłych niechaj wiecznie z Jezusem i z Maryą, z Józefem Świętym żyją i królują na wieki.

R. Amen.

Na Prymę

Jezus, Marya, Józef Święty, a następnie: V. Boże! wejrzyj ku… itd. jak w Jutrzni.

Lub:

Przybądź na pomoc Święty Józefie… itd. jak w Jutrzni.

Hymn

Tyś strapiony, nie wiedząc skrytej tajemnice, * Myślisz zaraz opuścić swą Oblubienicę: * Już to wszystko zawodzi! We śnie Anioł głosi: * Wesel się, mówiąc: „Nie bój się, Panna Boga nosi”.
Ocknąwszy wtedy ze snu, uwierzyłeś słowom: * Jako też należało takim wierzyć słowom. * Zjednaj nam, byśmy Wiary Świętej Tajemnice * Poznawszy, zobaczyli w Niebie Boskie Lice!

Antyfona. Zawitaj mądry Szafarzu, któryś żywego chleba i kwitnącej winnicy stróżem został.

V. Sprawiedliwy rozrastać się będzie jako lilija:

R. I będzie kwitnął przed Panem.
V. Módl się za nami Święty Józefie… itd. jak wyżej wersety w Jutrzni po Hymnie z modlitwą i po niej następującymi wersami.

V. Módlmy się: Dobrotliwy Boże, któryś Jednorodzonemu Twojemu Synowi doczesnych na tym świecie nie według przyrodzenia ludzkiego Rodziców, sprawiedliwego Józefa i Maryę czystych, a w Panieństwie zostających, Oblubieńców sporządziłeś; daj nam przez Ich Panieńskie Małżeństwo, wiecznego Niebieskiego z Tobą zażywać wesela.

R. Amen.

Na Tercję

Jezus, Marya, Józef Święty, a następnie: V. Boże! wejrzyj ku… itd. jak w Jutrzni.

Lub:

Przybądź na pomoc Święty Józefie… itd. jak w Jutrzni.

Hymn

Wszystek świat spisywują, idźże do Betlejem; * Oddaj swe posłuszeństwo, pospiesz z Zbawicielem, * Który się tam narodzi, zobaczysz Go w ciele, * Czego czekał Symeon przez lat bardzo wiele.
Stało się, że Marya, Jezusa zrodziła; * W pieluszki owinąwszy, w żłobie położyła, * Którego nawiedzając pasterze witali, * Toż czyniąc trzej Królowie dary Jemu dali.

Antyfona. Zawitaj Przenajświętszy Ojcze, któryś pomocnikiem rady wielkiej, Boskiej Matki Bożej pociechą, i Chrystusowym karmicielem godzien został.

V. Nakarmiłeś Chrystusa chlebem ziemskim.
R. Który Ciebie słodyczą z opoki nasycił.
V. Zaszczepiony w Domu Pańskim;
R. W przedsionkach Domu Boga naszego.

V. Módl się za nami Święty Józefie… itd. jak wyżej wersety w Jutrzni po Hymnie i po niej następującymi wersami, z wyjątkiem modlitwy:

V. Módlmy się: Sławimy, Ojcze Niebieski i Wszechmogący Panie, Józefa Świętego, heroiczną świątobliwość, za którego wierzymy staraniem, że Syn Twój Jednorodzony, jest karmiony i wychowany. Przez tegoż Jezusa, Syna Twego, przy zasługach Józefa Świętego, broń nas od wszystkiego złego, i duchownym Łaski Twojej Boskiej Pokarmem, chciej nas karmić.

R. Amen.

Na Sekstę

Jezus, Marya, Józef Święty, a następnie: V. Boże! wejrzyj ku… itd. jak w Jutrzni.

Lub:

Przybądź na pomoc Święty Józefie… itd. jak w Jutrzni.

Hymn

Nie śpi Herod okrutny, już dziatki morduje, * Krew niewinną rozlewa, Boga prześladuje, * Swym mieczem na Maryi Jedynaczka godząc: * Pospieszaj do Egiptu, z Jezusem uchodząc.
Natychmiast usłuchałeś głosu Anielskiego, * Byś od śmierci zachował Syna Panieńskiego. * Zostawałeś w Egipcie z Jezusem, i Jego * Maryą, Matką miłą, do czasu pewnego.

Antyfona. Zawitaj mądry Obronicielu, któryś przed Herodowym okrucieństwem, Dawcę życia, uchodząc do Egiptu, umknął.

V. Józef przeprowadził Baranka Bożego przez pustynię.
R. Którego prowadził jak owieczkę.
V. Wierny sługa i roztropny:
R. Którego Pan postanowił za stróża Matki swojej.
V. Módl się za nami Święty Józefie… itd. jak wyżej wersety w Jutrzni po Hymnie i po niej następującymi wersami, z wyjątkiem modlitwy:

V. Módlmy się: Błogosławionego Józefa, Patryarchy Twojego, Panie, ratunkiem wspomagaj nas, który doczesny Jednorodzonego Twojego Syna, wiernie dziecinny wiek wykarmił, wychował i przed okrutnym Herodem obronił życie Jego, daj prosimy, przez zasługi tego Świętego Patryarchy, w obronie i opiece Jego, przy Łasce Twojej Boskiej, teraz i w godzinę śmierci naszej zostawać.

R. Amen.

Na Nonę.

Jezus, Marya, Józef Święty, a następnie: V. Boże! wejrzyj ku… itd. jak w Jutrzni.

Lub:

Przybądź na pomoc Święty Józefie… itd. jak w Jutrzni.

Hymn

Tyś po śmierci Heroda, z przestrogi Anielskiej, * Powróciłeś znowu do ziemi Izraelskiej, * Szedłszy do Nazaretu z Bogiem, z Matką Jego, * Zażywałeś w skrytości stanu pokornego.
Tam pomiędzy krewnymi w radości mieszkałeś, * Zbawiciela z dzieciństwa światu wychowałeś. * Żywiłeś ciężką pracą, pocie czoła swego, * Pod swą mając opieką Boga Wcielonego.

Antyfona. Zawitaj Boskich Tajemnic uczestniku, któryś na zjawienie Archanioła Gabryela z Egiptu z Jezusem i Maryą, spokojnie powrócił i szczęśliwie.

V. Mieszkałeś przy pomocy Najwyższego.
R. Który mieszkasz z Nim w Niebie.
V. Umiłował go Pan i przyozdobił:
R. W odzienie chwały przyoblekł go.
V. Módl się za nami Święty Józefie… itd. jak wyżej wersety w Jutrzni po Hymnie i po niej następującymi wersami, z wyjątkiem modlitwy:

V. Módlmy się: Dziękujemy Tobie, Panie, za Panieńskie ustanowienie i Małżeństwo Maryi i Józefa, upraszając także Ciebie, aby Błogosławiony Owoc Żywota Świętego, mogliśmy teraz i na wieki zażywać.

R. Amen.

Na Nieszpory

Jezus, Marya, Józef Święty, a następnie: V. Boże! wejrzyj ku… itd. jak w Jutrzni.

Lub:

Przybądź na pomoc Święty Józefie… itd. jak w Jutrzni.

Hymn

Tyś utracił Jezusa dwunastego roku, * Jedyną twoją pociechę, jak źrenicę w oku: * Szukasz wszędzie, znajdujesz w pośrodku doktorów, * Strzeżesz pilno wiecznego Króla Archaniołów.
Któryć się w posłuszeństwie jak Ojcu poddaje * Tobie, Pan nieba, ziemi, poddanym się staje * Ojcem ciebie mianuje, Matką zaś Maryę * Ten, któremu Anieli wiecznie czołem biją.

Antyfona. Zawitaj czuły Ojcze, któryś Syna Panieńskiego pozostałego i w Kościele nauczającego, z wielką pilnością szukając, znalazł.

V. Znalazł tego Józef, którego pragnęła dusza święta Jego.
R. I nie puścił się Go, aż mu przy śmierci pobłogosławił.
V. Ten który strzeże Pana swego:
R. Na wieki uczczon będzie.
V. Módl się za nami Święty Józefie… itd. jak wyżej wersety w Jutrzni po Hymnie i po niej następującymi wersami, z wyjątkiem modlitwy:

V. Módlmy się: Za przyczyną Błogosławionego Józefa, prosimy Cię, Panie Boże, niechaj Kościół Święty Katolicki z wiernymi swoimi w pokoju i nabożeństwie zostaje, którego nieskażonemu Panieństwu, Błogosławionej Pannie Maryi zaślubiona Panieństwo, z Ducha Świętego dało, i Narodziło światu Zbawiciela.

R. Amen.

Na Kompletę

Jezus, Marya, Józef Święty! a następnie:
V. Nawróć nas Panie Boże, Zbawicielu nasz.
R. A odwróć Gniew Twój od nas.
V. Boże! wejrzyj ku… itd. jak w Jutrzni.

Lub:

Racz nas nawrócić grzesznych, o Panie, do Siebie, * Byśmy z Tobą na wieki królowali w Niebie. * Przybądź na pomoc … itd. jak w Jutrzni.

Hymn

O szczęśliwyś Józefie, gdy cię leżącego, * Trzyma Jezus z Maryą już konającego. * Za twe wierne usługi posługęć oddają, * Przy świętym zejściu Twoim pociechy dodają.
Z jednej strony Pan Jezus, z drugiej Matka Jego, * Anieli też trzymają Józefa Świętego. * Tak szczęśliwie dokonał, który służył wiernie, * Teraz bierze zapłatę w Niebie nieśmiertelnie.

Antyfona. Zawitaj najszczęśliwszy Mężu, którego umierającego Duszę Świętą, w szczęśliwości przemieszkanie Chrystus oddawszy, i na wieki osobliwą chwałą, nad innych Świętych Pańskich Swoich uwielbia.

V. Ciebie Jezus w pracach godnością ozdobił.
R. I pracę twoją nad szczęśliwie spełnił.
V. Ukoronowałeś go chwałą życia, Panie:
R. I ustanowiłeś go nad dziełami Rąk Twoich.
V. Módl się za nami Święty Józefie… itd. jak wyżej wersety w Jutrzni po Hymnie i po niej następującymi wersami, z wyjątkiem modlitwy:

V. Módlmy się: Wszechmogący, a miłosierny Boże, któryś Błogosławionego Józefa sprawiedliwego Męża, Syna Dawidowego, Przenajświętszej Pannie Maryi, Matce Twojej, Oblubieńca sporządził, i Sobie za Ojca mniemanego, który Ciebie karmił i wychował, obrał; chciej dać, aby za Jego przyczyną i zasługami, Kościół Twój Święty cieszył się pragnącym pokojem i do wiecznego Ciebie widzenia przyszedłszy, w nieskończonych pociechach, radościach na wieki przemieszkał z tymże Jezusem, Maryą i Józefem Świętym.

R. Amen.

Ofiarowanie

Te godzinki oddaję z serca pokornego, * Tobie mój Patronie, Ty przed Syna swego, * Zanieś na tron wysoki w modlitwie gorącej, * Abyśmy byli w chwale końca nie mającej. * O Jezu, niech po śmierci Ciebie oglądamy, * O Józefie, uproś nam czego pożądamy. Amen.
Niech nas Wszechmogący Bóg błogosławi: Ojciec, Syn i Duch Święty.
A dusze zmarłych wszystkich osobliwie Braci i Sióstr naszych w Bractwie Józefa Świętego umierających, niechaj wiecznie z Jezusem, Maryą i Józefem Świętym, żyją i królują na wieki. Amen.

Ojciec Święty życzy sobie, aby wszyscy wierni, któregokolwiek są stanu, powołania lub płci, pełni niezłomni ufności wzniosłe cnoty Żywiciela i Obrońcy Świętej Rodziny z dziecięcą pobożnością rozważali i naśladowali, a często Jego potężnej Opieki wzywając, wyjednali sobie Jego możną pomoc w obecnych stosunkach tak bardzo rodzinom i społeczeństwu potrzebą. (18-tego marca 1909)

 

 

Św. Barbara

 

 

MODLITWY O ŚMIERĆ SZCZĘŚLIWĄ DO ŚW. BARBARY.

 

 

Modlitwa ku czci Św. Barbary o dobrą śmierć.

Źródło: Odpusty. Podręcznik dla duchowieństwa i wiernych opr. X. Augustyn Arndt 1890r

Boże, Któryś wybrał Św. Barbarę na pociechę dla żyjących i umierających, użycz nam, za Jej przyczyną, abyśmy zawsze żyli w Twej Boskiej Miłości i całą nadzieję pokładali w Zasługach Najboleśniejszej Męki Syna Twego, aby śmierć grzechu nigdy nas nie pochwyciła, lecz abyśmy pokrzepieni Świętymi Sakramentami Pokuty, Eucharystii i Ostatniego Namaszczenia mogli bez bojaźni dojść do Wiecznej Chwały. Oto błagamy przez tegoż Pana naszego Jezusa Chrystusa. Amen.

Odpust 100 dni raz na dzień za odmówienie tej modlitwy sercem skruszonym i nabożnie. (Leon XIII. Brew. d. 21 marca 1879)

 

***

 

Modlitwa do Św. Barbary, dla uproszenia dobrej śmierci.

Źródło: Wybór najosobliwszych nabożeństw i pieśni Góra Św. Anny 1846

Bądź pozdrowiona Panno i Męczenniczko, chwalebna Św. Barbaro! przewielebna różo rajska! czystości lilio! bądź pozdrowiona. Bądź pozdrowiona Panno i miłości złotem przyozdobiona, panno pokorna! panno pobożna! wszelakich cnót naczynie! bądź pozdrowiona. Bądź pozdrowiona Panno! wszelkimi cnotami napełniona, którąś się godną stała słyszeć owe słowa od Oblubienica: „Pójdź do Mnie, będziesz ode Mnie koronową“, bądź pozdrowiona. Bądź pozdrowiona Barbaro błogosławiona! która jesteś Oblubienicą wiecznego Pana, z którym wiecznie weselić się będziesz, bądź pozdrowiona perło śliczna i kosztowna, w Niebie posadzona! która teraz i czasu śmierci przyczyń się za nami, prosimy cię, bądź pozdrowiona.

V. Ślicznością i pięknością Twoją,

R. Szczęśliwie postąp i króluj.

Modlitwa. O Boże Wszechmogący! prosimy Cię okaż nam Swej Łaski Miłosierdzie, jakoś nad Świętą Dziewicą i Męczennicą Twoją Barbarą, miłościwie okazać raczył: a daj nam, abyśmy przez Jej zasługi i przyczynę proszącej nagle nie pomarli, ale Najświętszy Sakrament przed śmiercią naszą przyjąć na zbawienie mogli. Boże w Trójcy Świętej Jedyny, racz nam to dać z niewymownego Miłosierdzia Twego. Amen.

 

 

POZOSTALI ŚWIĘCI PATRONOWIE SZCZĘŚLIWEJ ŚMIERCI.

 

 

Nabożeństwo do Św. Dyzmy, Patrona konających.

Droga do Nieba Olesno 1901

Ant. Błogosławieni umarli, którzy w Panu umierają. Odtąd jak mówi Duch Święty, aby odpoczywali od prac swoich.

V. O Dyzmo Święty, pokutujących najmilszy Patronie,

R. Bądź mi opiekunem, kiedy konając biedzić się będę przy zgonie.

V. Módlmy się: Święty Dyzmo! który za cudowną Boską Opatrznością z wielkiego łotra stałeś się wybornym pokuty przykładem i w kilku godzinach wieczną sobie chwałę usłużyłeś; spojrzyj z wysokiego chwały Twojej tronu na tą dolinę; pamiętaj o Święty Dyzmo! na ułomność natury ludzkiej, bardziej do złego niżeli do dobrego skłonnej; racz się za nami do Boga wstawić, aby jako przez Łaskę Swoją skuteczną do pokuty i do niebieskiej chwały ciebie przyprowadził, tak i nas sługi Twoje tą skuteczną Łaską do godnej, szczerej i prawdziwej pokuty pożytków przywiódł, abyśmy na wzór twój brzydząc się grzechami, szczęśliwie z tobą w Bogu Zbawicielu naszym weselili się na wieki.

R. Amen.

 

 

Modlitwy odpustowe do Św. Andrzeja Awellina o zachowanie od nagłej śmierci.

Skarbnica odpustów modlitewnych i uczynkowych, 1901

O najchwalebniejszy Święty, któryś od Boga naznaczony został na obrońcę przeciw atakom apopleksji, gdyż sam tą chorobą śmiertelnie byłeś nawiedzony, usilnie Cię błagamy, zachowaj nas od tego złego tak niebezpiecznego i tak częstego.

— Ojcze nasz. Zdrowaś Marya. Chwała Ojcu.

V. Za przyczyną Św. Andrzeja apopleksją rażonego,

R. Zachowaj nas, Panie, od nagłej i niespodziewanej śmierci.

2. O najchwalebniejszy Święty, jeśli ze sprawiedliwego zrządzenia Bożego miałoby się tak stać, byśmy byli uderzeni napadem apopleksji, to prosimy Cię usilnie, uproś nam przynajmniej tyle czasu, byśmy przyjąć mogli Święte Sakramenty i tak umrzeć w Łasce Bożej.

— Ojcze nasz. Zdrowaś Marya. Chwała Ojcu.

V. Za przyczyną Św. Andrzeja apopleksją rażonego,

R. Zachowaj nas, Panie, od nagłej i niespodziewanej śmierci.

3. O najchwalebniejszy Święty, który przed Twoim zejściem wycierpiałeś straszne konanie przez straszliwe natarczywości dusznego nieprzyjaciela, od których uwolnionym zostałeś przez Najświętszą Pannę Maryję i Św. Michała Archanioła, prosimy Cię usilnie, przybądź nam na pomoc w straszną godzinę śmierci naszej.

— Ojcze nasz. Zdrowaś Marya. Chwała Ojcu.

V. Za przyczyną Św. Andrzeja apopleksją rażonego,

R. Zachowaj nas, Panie, od nagłej i niespodziewanej śmierci.

Odpusty: 1) 300 dni za każde odmówienie powyższych modlitw nabożnie i ze skruchą.

2) Odpust zupełny raz w miesiąc w dniu dowolnie obranym dla wszystkich, którzy przez cały miesiąc co dzień to nabożeństwo odprawiali.

Warunki: Spowiedź i Komunia Święta. Pius IX. Brewe dnia 25 czerwca 1869.

 

 

Modlitwa odpustowa ku czci Świętej Julianny Falconieri o dobrą śmierć.

Skarbnica odpustów modlitewnych i uczynkowych, 1901

O wierna Oblubienico Jezusa Chrystusa i najpokorniejsza Służebnico Panny Maryi Bolesnej, przesławna święta Julianno, Tyś jednej tylko na schyłku życia, któreś zupełnie przepędziła na ćwiczeniu się w najheroiczniejszych cnotach, boleści doznała, kiedy z powodu nadzwyczajnej słabości nie mogłaś się połączyć z Twoim Ukochanym przez Święty Wiatyk. Boleść ta tak była przyjemną niebieskiemu Twemu Oblubieńcowi, iż chciał Cię za to wynagrodzić nadzwyczajnym cudem, bo na Twą prośbę Przenajświętsza Hostia położona na Twoim dziewiczym sercu w jednym momencie do niego wstąpiła, wycisnąwszy na nim na zewnątrz obraz Siebie ukrzyżowanego. Po czym ze słodkim uśmiechem w Jego objęciach wyzionęłaś ducha. Wyjednajże mi, błagam Cię, o wielka święta i szczególna moja Opiekunko, u Boga Łaskę cnotliwego jak Twoje, życia, abym, jak Ty kiedyś, dobrze umarł, i przygotowany do ostatniej podróży, opatrzony Sakramentami Świętymi i wzmocniony Łaską Bożą, święcie kończąc ostatnie dnie od śmierci wiecznej był ubezpieczony.

Odpust 200 dni raz na dzień.

 

 

Modlitwa Św. Wincentego Ferreriusza na otrzymanie i uproszenie szczęśliwej śmierci.

Róża duchowna czyli zbiór nabożeństwa 1877

Zmiłuj się nade mną, Panie! a wysłuchaj modlitwę moją.

Zmiłuj się nade mną, Panie! bom chory(a) jest, uzdrów mnie Panie, boć udręczone są kości moje.

Zmiłuj się nade mną, Panie! a wejrzyj na pokorę moją i nieprzyjaciół moich.

Zmiłuj się nade mną, Panie! bo stroskany(a) jestem, strwożyło się od zapalczywości oko moje i wnętrzności moje.

Zmiłuj się nade mną, Boże! według wielkiego Miłosierdzia Twego.

Zmiłuj się nade mną Panie! bo zdeptał mnie człowiek! przez cały dzień nacierając trapił.

Zmiłuj się nade mną, Panie! zmiłuj się nade mną, bo w Tobie ufa dusza moja.

Zmiłuj się nade mną, Panie! bom do Ciebie wołał cały dzień; rozwesel duszę sługi Twego, bom do Ciebie Panie duszę moje podniósł.

Zmiłuj się nad nami Panie, zmiłuj się nad nami, albowiem wielce napełnieni jesteśmy pogardzeniem.

Chwała Ojcu i Synowi itd.

Módlmy się. Panie Jezu Chryste! który nie chcesz śmierci grzesznika, ale aby się do Ciebie nawrócił i żył, do którego Majestatu nigdy nie żebrzę bez nadziei otrzymania Miłosierdzia. Tyś bowiem ustami Twoimi Najświętszymi i błogosławionymi powiedział: „O cokolwiek w Imię Moje prosić będziecie, stanie się wam“. Proszę Cię, przez Najświętsze Imię Jezus, przez Rany Twoje, abyś mi w godzinę śmierci mojej pozwolić raczył zmysłów zupełności, mowy, żalu serdecznego za grzechy, prawdziwej wiary, mocnej nadziei i doskonałej Miłości Twojej, abym czystym sercem mógł (mogła) mówić w ostatni czas zgonu mojego! W Ręce Twoje polecam ducha mego, odkupiłeś mnie, Boże prawdziwy, któryś błogosławiony na wieki wieków. Amen.

 

 

Modlitwa do Św. Antoniego Padewskiego o dobrą śmierć

Nowy Brewiarzyk Tercyarski przez O. L.K. 1910

O Święty Antoni, któryś szczęśliwie w Łasce Bożej z tym światem się rozstał, czyż moja śmierć będzie Twojej podobną? Drżę z bojaźni i strachu, gdy pomyślę o swoich licznych grzechach i gdy sobie przedstawię tę chwilę, w której umrę i przed Sądem Boskim stanę. Pokładam cała moją nadzieję we Krwi Jezusa Chrystusa i w Twoim wstawiennictwie. O nie opuszczaj mnie wtedy i pocieszaj w owym wielkim ucisku. Wyproś mi żal szczery za grzechy, łaskę przyjęcia Pana Jezusa w Przenajświętszym Sakramencie i możność zadosyćuczynienia jeszcze w tym życiu za wszystkie grzechy i kary. A gdy wreszcie nadejdzie ostatnia godzina mego życia, pośpiesz mi wtedy z pomocą, wzmocnij mnie, iżbym nie uległ zwątpieniu. Stój przy mnie, iżbym z Najświętszymi Imionami: Jezusa, Maryi, Józefa na ustach, pod opieką mego Anioła Stróża, innych Patronów i Świętych, i pod opieką Twoją, rozstał się z tym światem w uczuciach silnej wiary, niezachwianej nadziei, najgorętszej miłości ku Bogu, najszczerszego żalu za wszystkie moje grzechy i został przyjętym do uczestnictwa tej szczęśliwości, której Ty już od dawna używasz. Amen.

 

 

Modlitwa do Chrystusa Pana o szczęśliwą śmierć przez Hugo de S. Victoire.

Katolickie nabożeństwo modlitwy na wszystkie dni tygodnia 1859

Najsłodszy Panie Jezu Chryste, przez Najświętsze Ciało Twoje, które wziąłeś z Niepokalanej Dziewicy Najświętszej Maryi Panny, daj mi nędznemu grzesznikowi Łaskę, aby Najdroższe Ciało Twoje było ostatnim pokrzepieniem duszy mojej. Najłaskawszy, Najmiłościwszy Panie Jezu Chryste, przez Najświętsze Imię Twoje, daj mi nędznemu grzesznikowi Łaskę, aby to Najświętsze Imię Jezus, ostatnim słowem moim przy śmierci było. Najdobrotliwszy Panie Jezu Chryste, przez najokrutniejsze Męki Twoje, daj mi nędznemu grzesznikowi Łaskę, żeby gorzka Męka Twoja, ostatnią myślą moją była. Panie Jezu Chryste, przez gorzkość Śmierci Twojej, którą dla mnie na krzyżu poniosłeś, osobliwie kiedy Dusza Twoja opuściła Ciało, zlituj się nad moją duszą, przy wyjściu jej z ciała. Amen.

Ojcze nasz..

 

 

POZOSTAŁE MODLITWY O ŚMIERĆ SZCZĘŚLIWĄ.

 

 

Modlitwa dla uproszenia sobie w Bogu świątobliwej śmierci.

Pomoc cierpiącym nabożeństwo żałobne za dusze zmarłych 1887

Ty o Boże! nie uczyniłeś śmierci; ale przeznaczyłeś nieśmiertelność człowiekowi stworzonemu w niewinności, i śmierć jest tylko sprawiedliwym zadosyćuczynieniem za jego grzechy. Obudź więc Panie we mnie wstręt do grzechu — jaki sprowadził śmierć na ten świat, i jaki jest dopełnieniem miary wszelkiego złego. Spraw żeby myśl o śmierci, myśl tak gorzka dla tego, kto opiera całe szczęście na pełnym złudzeń uganianiu się za dobrem doczesnym, była mi zawsze obecną, i odciągnęła mnie od tej fałszywej drogi, a nakazując mi żyć w Twojej Miłości i bojaźni Twojej, uczyniła pokornym i umiarkowanym w pomyślności, cierpliwym i wytrwałym w smutku, czuwającym nad samym sobą, wiernym w modlitwie, oddanym dobrym uczynkom; posłusznym Twym Przykazaniom.

Chciałeś, by godzina śmierci nie była mi wiadomą i uprzedziłeś mię, iż przyjdzie, ona niespodzianie. Spraw o Boże mój! bym do niej był zawsze przygotowany, bym żył codziennie tak jak gdyby dzień ten miał być dla mnie ostatnim, bym przez dobrowolny rozbrat ze skłonnościami złymi, lub zbyt ludzkimi, uprzedził to ogólne rozłączenie, przez które śmierć oddzieli mnie od wszystkiego.

Tak przygotowany do śmierci świątobliwym życiem, daj o Boże mój! umrzeć spokojnie w objęciach Twoich, śmiercią sprawiedliwych Świętych Pańskich: śmiercią, o jakiej, zapewniają nas Apostołowie, iż jest cenną wobec Ciebie.

Błagam Cię o najwyższą Łaskę, jako też o Dar ostatecznej wytrwałości — bez jakiej każdy dar inny byłby bezużytecznym. Proszę Cię o niego przez Boską Śmierć Jezusa Chrystusa, przez Nieskończone Jego Zasługi, przez Twą Ojcowską Dobroć. Spraw, abym umierał żałującym za grzechy, pokornym, poddającym się Woli Twojej, oderwanym od świata tego, niosącym chętnie i z całego serca ofiarę życia mego, odpuszczającym i otrzymującym odpuszczenie, umocnionym przez Twe Sakramenty, ożywionym przez Jezusa Chrystusa, podtrzymywanym przez Kościół Święty przejętym wiarą, ufnością i dopełniającym w sercu własnym— czynu gorącego miłosierdzia.

Takiej śmierci nie obawiam się, pragnę jej, udziel mi ją Panie! Ześlij ją kiedy zechcesz; lecz nie dopuszczaj, by życie czy śmierć moja mogły mnie odłączyć kiedykolwiek od Twojej Miłości. Przez Jezusa Chrystusa Pana naszego. Amen.

 

 

Modlitwa grzesznika o śmierć szczęśliwą Św. Alfonsa Liguori.

Św. Alfons Liguori Jak zapewnić sobie zbawienie 1885

O! Rany Jezusowe; wyście nadzieją moją: zwątpiłbym już był o odpuszczeniu grzechów moich i o moim wiecznym zbawieniu, gdybym nie zwrócił oczu moich na Was, jedyne Źródło Miłosierdzia i Łaski, przez które Bóg przelał wszystkę Krew Swoją, aby nią obmyć duszę moją, z tylu grzechów popełnionych. Cześć Wam oddaję, Rany Przenajświętsze, i w Zasługach Waszych całą nadzieję moją składam. Brzydzę się po tysiąc razy grzechami moimi, i przeklinam te wszystkie niegodziwe uciechy, przez które popadłem w nieszczęście zaciągnięcia niełaski mojego Odkupiciela i postradania Jego przyjaźni. Patrząc na Was, przybywa mi otuchy, i do was zwracam uczucia moje. Najdroższy mój Jezu, Tyś godzien, aby Cię wszyscy ludzie miłowali, i miłowali sercem całym, lecz ja tylem Cię naobrażał i tak długo wzgardzałem Miłością Twoją, a Ty pomimo niewdzięczności mojej, Tyś mnie cierpliwie znosił i Sam pierwszy wzywasz mnie z tak wielkim miłosierdziem, abym Cię o przebaczenie prosił. O! Zbawco mój, nie dozwalaj, abym Cię jeszcze miał obrażać i potępić się. O! jakąż boleścią napełniłoby mnie to w piekle, patrzeć na Krew Twoją, i przypomnieć sobie wszystkie Twoje dla mnie miłosierdzia. Kocham Cię i na zawasze kochać Cię pragnę. Daj mi świętą wytrwałość. Oderwij serce moje od wszelkiej miłości, któraby nie miała Ciebie na celu, i utwierdź we mnie na zawsze gorące pragnienia i prawdziwe postanowienie miłowania Ciebie tylko jednego, Dobro, moje Najwyższe! O! Maryo, Matko moja! pociągnij mnie do Boga, i spraw, abym wszystek był Jego wpierw jeszcze zanim umrę. Amen.

 

 

Modlitwa grzesznika do Zbawiciela wzywającą o ratunek w godzinę śmierci Św. Alfonsa Liguori

Św. Alfons Liguori Jak zapewnić sobie zbawienie 1885

Najdroższy Zbawicielu mój, przybądź ku ratunkowi mojemu, nie opuszczaj mnie. Widzę duszę moją zewsząd grzechami poranioną; namiętności gwałt mi zadają, złe nałogi gniotą; upadam do Nóg Twoich, zlituj się nade mną i z tyle złego wybaw mnie: W Tobie, Panie, nadzieję miał, niech nie będę zawstydzony na wieki (Ps 30, 6). Nie daj mi zgubić się, gdym w Tobie nadzieję moją złożył: Nie wydawaj bestiom dusze wyznających Tobie (Ps. 73, 19). Żałuję żem Cię obrażał, o! Dobroci nieskończona! zawiniłem, wyznaję to szczerze, chcę koniecznie poprawić się; lecz jeśli mnie Łaską Swoją nie wesprzesz, zgubiony jestem. O! mój Jezu! nie odrzucaj buntownika, który Cię tak bardzo znieważał. Pomnij, żeś mnie nabył ceną Krwi i Życia własnego, przez Zasługi więc Męki i Śmierci Twojej, przyjmij mnie w Ręce Twoje, i daj mi świętą wytrwałość. Zatracony już byłem, a Tyś mnie przywołał; otom jest: już dłużej opierać się nie chcę, wszystek poświęcam się Tobie, uwiąż mnie przy Sobie, nie dozwalając, abym się znowu zgubił, znowu tracąc Łaskę Twoją, mój Jezu! nie dozwalaj tego.

Maryo! Królowo moja, i Ty tego nie dopuszczaj; wyjednaj mi, abym raczej umarł i tysiąc raz umarł, aniżeli żebym znowu miał stracić Łaskę Syna Twojego! Amen.

 

 

Testatment duszy.

Bóg moją miłością, 1894

Testament niniejszy wyjęty z ksiąg objawienia Św. Gertrudy, zawiera niejako kwintesencję tj. istotę wszystkich modlitw zawartych w tej książce. Bardzo on skuteczny na zniweczenie i odpędzenie najazdów nieprzyjacielskich bijących na nas w godzinę śmierci. Byłoby dobrze czynić go przynajmniej cztery razy do roku. W czasie zaś choroby odczytaj go pobożnie; jeśli sam(a) za słaby(a) jesteś, proś, by go ci przeczytano i odpowiada na każdy artykuł wiary tymi słowy:

Tak jest! I tak moja wola i pragnienie.

W Imię Trojcy Przenajświętszej, Ojca , i Syna , i Ducha Świętego. Amen.

Ponieważ ja nędzny(a) grzesznik(ca) pewny(a) jestem, że umrę, ale pewny(a) nie jestem kiedy, dlatego teraz, zupełnie jeszcze będąc przytomnym(ą), przed Tobą, o Najbłogosławieńsza Trójco! i przed całym Dworem Niebieskim oświadczam ostatnią wolę swoją, jak żyć i umierać pragnę. Aby zaś nigdy w niczym się nie odmieniła, robię i stanowię testament ten, który ma po całą wieczność zostać nienaruszonym. Wejrzyj więc, Najświętszy Ojcze, Okiem Miłosierdzia Swego na mnie, najniegodniejszego(ą) służebnika Swego  (służebnicę Swoją), jakoś spojrzał na Syna Swego Jednorodzonego, kiedy na Górze Oliwnej przed Tobą na ziemi leżąc, rozporządził wszystkimi Swymi Zasługami na korzyść Kościoła. A jako modlitwę Syna Swego przyjąłeś z najmilszym upodobaniem, tak też racz tę ostatnią moją wolę przyjąć za rzeczywistą, rozumną i przyjemną.

Najpierw w sposób najgodniejszy i najwłaściwszy zapisuję Ci, przysądzam i zupełnie oddaję Tobie, o Przenajświętsza Trójco! duszę i ciało swoje, i wszystkie sprawy, jakie w przeciągu życia za ich pomocą wykonałem(am). Nieskończone oddaję Ci dzięki za to, żeś mnie rozumnym zrobił stworzeniem, odrodził Chrztem Świętym z pierworodnej winy i innymi Sakramentami uświęcił, w ogóle i w szczególe na ciele i duszy niezliczonym mnóstwem Łask wzbogacił. Dlatego wyznaję, że Ty Sam Jeden masz nade mną Moc i że Ciebie tylko Samego i nikogo innego, prócz Ciebie, za Pana nie uznaję.

Powtóre, wszystkie dary, wszystkie Łaski tak duchowe jako i cielesne, które kiedykolwiek od Ciebie wziąłem (wzięłam), wszystkie Tobie Panu Bogu swemu samemu zapisuję i przyznaję, że mi z nieprzebranej Łaskawości Swojej i dla pośrednictwa Świętych Swoich tylekroć więcej wyświadczyłeś dobrodziejstw, aniżelim zasłużył(a); i że tak na ciele jako i na duszy, bądź w pomyślności lub niepowodzeniach, takeś mnie mile opatrywał, iżby tego żadna potęga, żadna mądrość ani dobroć, prócz Ciebie Samego nigdy nie dokazała. Za co też wyśpiewywać będę chwałę Twoją i dzięki oddawać na wieki.

Prawdziwą wiarę, którą na Chrzcie Świętym przyjąłem przyjęłam), statecznie wyznaję i we wszystkie jej artykuły i w każdy z osobna mocno wierzę, tak jak je Kościół Święty Katolicki wierzy i wyznaje; i gotowym(ą) raczej wszystką krew swoją za nie wydać, aniżeli bym się jednego artykułu miał(a) zaprzeć. A gdybym przy śmierci może z podjuszczenia szatana miał(a) coś przeciwnego wierze pomyśleć, mówić albo czynić, teraz tego się zapieram i to niweczę. Dla zapobieżenia zaś temu nieszczęściu polecam wiarę swoją Twojej Wszechmocności, Twojej Mądrości i Dobroci, Mocny Panie i Boże mój! aby w godzinę zejścia mego wiara moja była we mnie zupełna i doskonała. Wszystkimi grzechami moimi i każdym z osobna, od młodości mojej aż do tej godziny brzydzę się i żałuję za nie ze szczerej miłości ku Tobie, Boże mój! i po tysiąckroć więcej bym za nie żałować pragnął (pragnęła). Dla uzupełnienia żalu swojego ofiaruję Ci skruchę, jaką Jednorodzony Syn Twój za grzechy całego świata był przejęty. Chcąc Ci, o Boże! przynajmniej jakimkolwiek sposobem za zadane krzywdy zadosyć uczynić, ofiaruję Ci się sam(a), gotów (gotową) będąc chętnie znieść wszystkie kary, jakie mi raczysz przeznaczyć.

Ponieważ jednakże wszystkie moje zadosyćuczynienia wielce są niedostateczne, uciekam się zatem do Skarbnicy nieprzebranej Zasług Jezusa Chrystusa, ofiarując Ci, Boże mój! całą Jego Mękę, którą przecierpiał od pierwszej chwili poczęcia aż do onej ostatniej, kiedy na krzyżu skłoniwszy Głowę Ducha Swego w Ręce Twoje oddał. W Jego Najświętszych Ranach zanurzam i ukrywam wszystkie grzechy i niedbalstwa swoje prosząc, abyś Najdroższą Krwią Jego raczył obmyć wszystkie zmazy moje i oczyścić je ogniem Jego miłości.

Pokornie przepraszam wszystkich, których kiedykolwiek słowem albo uczynkiem zasmuciłem(am), każdego z osobna błagam o przebaczenie. Według możności gotów (gotowa) jestem każdemu nagrodzić krzywdę, jaką im wyrządziłem(am) na sławie lub majątku. Wszystkim zaś, którzy mnie kiedykolwiek słowem albo uczynkiem obrazili, z serca odpuszczam i daruję wszelką krzywdę i zemstę, jako Chrystus Pan na krzyżu darował nieprzyjaciołom Swoim, błagając dla nich o Miłosierdzie Ojca Niebieskiego.

Uznaję i wyznaję, że Nieba własnym zasługami nie potrafię dostąpić; i dlatego bynajmniej w nich nie zakładam swej ufności, lecz owszem, jedynie w Zasługach i w Męce Ukochanego Syna Twego i w Przyczynie Wybranie Twoich. Ufność ta we mnie jest tak wielka, że wystawić sobie nawet nie mogę, żebym na wieki miał(a) zginąć, choćbym Cię jeszcze milion razy więcej był(a) obraził(a). Wiem przecież, że Miłosierdzie Twoje jest nieograniczone, a Męka Najdroższego Syna Twego przewyższa na szali Sprawiedliwości Twojej wszystkie grzechy moje.

Oddaję się zupełnie ze wszystkim co we mnie jest, z tym, co potrafię Twojej Najświętszej Woli, prosząc i życząc sobie tego, aby Ona we mnie, przeze mnie i w około mnie jak najdoskonalej się spełniła. Nie pragnę ani jednej godziny dłużej żyć, aniżeli Ci się podoba; nie pragnę tą albo ową śmiercią, z tej lub innej choroby umierać, lecz tylko z tej, którą Ty na mnie ześlesz. Gdyby mi wolno było jeszcze tysiąc lat żyć we wszystkich rozkoszach, wolałbym przecież, gdyby taka Wola Twoja, tej godziny zaraz umrzeć, aniżeli jedną chwilę żyć dłużej wbrew Woli Twojej.

Miłuję Cię, Boże mój, miłości moja! i na wieki pragnę Cię miłować, bo dla Twojej najwyższej doskonałości i wielmożności jesteś godzien wszelkiej miłości. O gdybym Cię jeszcze milion razy więcej mógł (mogła) kochać! Owszem, gdybym miał(a) serca wszystkich Aniołów wraz z ich miłością, wszystkich bym użył(a), by Cię kochać i to byłoby szczytem mego szczęścia! Ponieważ jednakże nie mogę Cię kochać jako przystało, błagam Cię, zechciej Sam za mnie taką miłością, jakiej godzien jesteś, umiłować się.

Ślubuję przed Bogiem, że pragnę umierać jako prawdziwy Katolik, opatrzony Świętymi Sakramentami Pokuty, Ciała i Krwi Pańskiej oraz Ostatniego Namaszczenia. Pragnę także i życzę sobie być uczestnikiem (uczestniczką) wszystkich Mszy Świętych, modlitw, obrządków i posiłków duchownych, które aż do Dnia Sądnego sprawować się będą. Gdyby to w mojej było mocy, postanowił(a)bym, aby codziennie, przy każdym ołtarzu, każdy kapłan za spokój duszy mojej Ofiarę Mszy Świętej aż do końca świata ofiarował. Ponieważ jednakże tego nie mogę wykonać, proszę Cię, o Chryste Jezu! racz Siebie Samego za mnie Ojcu Swemu jako nieustanną Ofiarę za niezliczone grzechy moje ofiarować.

Na koniec, proszę, abyś duszy mojej w chwili jej rozłączenia się z ciałem, darował choć jedno smutne przy śmierci Serca Swego westchnienie i jedną kroplę Krwi Swojej dla mojego zbawienia. Amen.

 

 

Pragnienie chorego do niebieskiej ojczyzny.

Kancyonał katolicki i razem książka modlitewna 1868

O Boże! najdroższe i jedyne dobro moje! Ty jesteś moją jedyną zupełną szczęśliwością! Prócz Ciebie nie szukam, nie pragnę i nie życzę sobie nic więcej. Ty jesteś Ojcem moim, a ja dzieckiem Twoim. Jak dobre dziecko niczego sobie nie życzy, tylko aby było przy ojcu i matce swojej, tak i ja z całego serca pragnę jak najprędzej być przy Tobie! Obym Cię tylko mógł wkrótce oglądać! Tu na ziemi wszędzie jest pełno nędzy i narzekania; weź mnie wnet do siebie! U Ciebie jedynie szukam pociechy i uszczęśliwienia. Tylko u Ciebie znajdę ochłody z pewnością i niezawodnie.

O jakże serce moje tęskni do przybytków niebieskich! jakże dusza moja pragnie wyniść z więzów ciała! Pragnę umrzeć, abym z Tobą żyć począł na wieki! O Boże mój i wszystko moje! z miłości ku Tobie usycha dusza moja! Wprowadź mnie, o Panie! do przybytku Twej wiecznej szczęśliwości!

 

 

 

 

 

 

 

 

 

© salveregina.pl 2024