MIESIĄC CZERWIEC
JAKO MIESIĄC SERCA JEZUSOWEGO
W RODZINIE CHRZEŚCIJAŃSKIEJ.

 

 

Na podstawie:

Miesiąc Serca Jezusowego 1907r.

Dom Serca Jezusowego 1905r.

 

 

 

 

I. Uwaga wstępna:

We Francji i we Włoszech już po wielu kościołach miesiąc czerwiec obchodzi się podobnie, jak miesiąc Maj. Nie wszędzie da się to u nas przeprowadzić; jednakże można by w każdej rodzinie, i gdzie jeno kto mieszka samotny, odprawiać krótkie nabożeństwo do Najsłodszego Serca. Wszakże mamy w tylu sprawach doczesnych i wiecznych tyle do proszenia za siebie i za innych. Są to dni Łaski Najsłodszego Serca, w których ono chętniej i hojniej, niż innymi czasy, wylewa dary serdeczne na tych, co z ufnością i wytrwałą prośbą do Niego się uciekają.
Wszyscy wierni, którzy publicznie lub prywatnie codziennie w miesiącu czerwcu odprawiają osobne modlitwy i nabożne ćwiczenia na cześć Boskiego Serca Jezusowego, każdego dnia dostępują odpustu 7 lat i 7 kwadragen, a odpustu zupełnego każdego dowolnego dnia w miesiącu po odprawieniu spowiedzi i Komunii, odwiedzeniu kościoła i odmówieniu modlitw za Papieża. Pius IX, 8 maja 1873.

 

II. Jak należy miesiąc Serca Jezusowego nabożnie obchodzić?

 

1. Przede wszystkim niech każdy czciciel Serca Jezusowego stara się w tym miesiącu jak najczęściej przyjmować godnie Sakramenty Pokuty i Ołtarza, czego Sobie Serce Jezusowe życzy, jako też innych do tego zachęcać.
2. Masz u siebie w domu obraz Serca Jezusowego, to w tym miesiącu okazuj Mu osobne uszanowanie.
3. Co dzień, lub ile razy można, zbieraj koło tego obrazu domowników swoich i kto jeno chce do tego należeć, celem odprawienia krótkiego nabożeństwa. Ostatecznie przynajmniej ty sam to czyń.
4. Tym nabożeństwem może być albo odmawianie Różańca lub części Różańca, Litanii do Serca Jezusowego lub innych modlitw do tegoż Serca.
5. Co dzień urządź krótkie czytanie o Najsłodszym Sercu Jezusowym, do czego niniejsze opracowanie przydać się może.
6. Nie zapominaj, że najlepszym ćwiczeniem, nabożeństwem i miłością Boskiego Serca Jezusowego jest naśladowanie Boskich cnót Jego. Tym końcem znajdziesz tu na każdy dzień taką cnotę przedstawioną, wyjętą z pism i listów błogosławionej Małgorzaty Alacoque. Co dzień więc odczytaj rano odnośny ustęp i uczyń postanowienie cnotę tę w ciągu dnia wykonać za pomocą Boskiego Serca.

 

 

 

 

Litania do Najsłodszego Serca Pana Jezusa.

Ojciec św. Leon XIII dekretem Kongregacji św. Obrz. z 2. kwietnia 1899. r. zatwierdził tę Litanię dla całego świata katolickiego; przywiązany jest do niej odpust 300 dni. Tłumaczenie zatwierdzone przez Biskupów całej Polski w r. 1911

 

Kyrie elejson! Chryste elejson!  Kyrie elejson!

Chryste, usłysz nas! Chryste, wysłuchaj nas!

Ojcze z Nieba Boże, zmiłuj się nad nami!

Synu Odkupicielu świata, Boże,

Duchu Święty Boże,

Święta Trójco Jedyny Boże,

Serce Jezusa, Syna Ojca Przedwiecznego,

Serce Jezusa, w Łonie Matki Dziewicy od Ducha Świętego ukształtowane,

Serce Jezusa, z Boską Osobą Słowa zjednoczone.

Serce Jezusa, nieskończonego Majestatu,

Serce Jezusa, świątynio Boga,

Serce Jezusa, przybytku Najwyższego,

Serce Jezusa, domie Boży i bramo niebios,

Serce Jezusa, gorejące ognisko miłości.

Serce Jezusa, siedlisko sprawiedliwości i miłości.

Serce Jezusa, pełne miłości i dobroci,

Serce Jezusa, cnót wszelkich bezdenna głębino.

Serce Jezusa, wszelkiej chwały najgodniejsze,

Serce Jezusa, któreś królem serc wszystkich i celem ich.

Serce Jezusa, w którym są wszystkie skarby mądrości i umiejętności.

Serce Jezusa, w którym cała pełnia Bóstwa mieszka,

Serce Jezusa, w którym Sobie Ojciec bardzo upodobał,

Serce Jezusa, z którego pełności wszyscyśmy otrzymali,

Serce Jezusa, pożądanie wzgórz wiekuistych.

Serce Jezusa, cierpliwe i wielkiego miłosierdzia.

Serce Jezusa, hojne dla wszystkich, którzy Cię wzywają,

Serce Jezusa, źródło życia i świętości,

Serce Jezusa, przebłaganie za grzechy nasze.

Serce Jezusa, zelżywościami nasycone,

Serce Jezusa, starte dla grzechów naszych

Serce Jezusa, posłuszne aż do śmierci.

Serce Jezusa, włócznią przebite.

Serce Jezusa, źródło wszelkiej pociechy,

Serce Jezusa, życie i zmartwychwstanie nasze,

Serce Jezusa, pokoju i pojednanie nasze.

Serce Jezusa, krwawa ofiaro za grzechy,

Serce Jezusa, zbawienie ufających w Tobie,

Serce Jezusa, nadziejo w Tobie umierających,

Serce Jezusa, rozkoszy Wszystkich Świętych,

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, Przepuść nam, Panie!

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, Wysłuchaj nas, Panie!

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, Zmiłuj się nad nami.

Chryste, usłysz nas! Chryste, wysłuchaj nas!

Kyrie elejson! Chryste elejson! Kyrie elejson!

Ojcze nasz. Zdrowaś Marya. Chwała Ojcu.

Antyfona.

Do Serca Twojego uciekamy się, Jezu, Boski Zbawicielu; naszymi grzechami racz się nie zrażać, o Panie Święty! Ale od wszelakich złych czynów, racz nas zawsze zachować, Boże łaskawy i najlitościwszy! O Jezu! o Jezu! o Jezu dobry, Zbawicielu słodki, Pośredniku Boski, jedyna ucieczko nasza! W Sercu Twoim racz nas ukryć, do Serca Twojego racz nas przytulić, w Swym Sercu na wieki racz nas zachować! O Jezu! o Jezu! o Jezu dobry! Zbawicielu słodki. Pośredniku Boski, jedyna ucieczko nasza! Amen.

V. Jezu cichy i pokornego Serca,

R. Uczyń serca nasze według Serca Twego.

V. Najsłodsze Serce Jezusa, zmiłuj się nad nami.

R. Abyśmy się stali godnymi, Ciebie kochać z całego serca.

V. Módlmy się. Wszechmogący wieczny Boże! wejrzyj na Serce Najmilszego Syna Twojego i na chwałę i zadośćuczynienia, jakie Ci za grzeszników składa, a gdy oni do Twego Miłosierdzia się udają, Ty im  łaskawie przebacz w Imię tegoż Syna Twego, Jezusa Chrystusa, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, Bóg na wieki wieków.

R. Amen.

V. Daj nam, Panie Jezu, Najświętszego Serca Twojego cnotami się przyodziać i uczuciami się zapalić, abyśmy i obrazowi Dobroci Twojej podobnymi się stali i Twego Odkupienia zasłużyli być uczestnikami, który żyjesz i królujesz z Bogiem Ojcem i Duchem świętym, Bóg na wieki wieków.

R. Amen.

V.  Boże Miłosierny! któryś dla zbawienia grzeszników i dla pociechy utrapionych najświętsze i niepokalane Serce Błogosławionej Maryi Panny dobrocią i miłosierdziem napełnił: daj nam, którzy wzywamy przyczyny Tego Najsłodszego Serca, Łaskę powstania z grzechów i ratunek w każdej potrzebie.

R. Amen.

V. O Panie Jezu Chryste! któryś nam w tym cudownym Sakramencie Męki Twojej pamiątkę zostawić raczył, racz dać, prosimy, abyśmy Święte Tajemnice Ciała i Krwi Twojej tak szanowali, abyśmy pożytku odkupienia Twego sami w sobie ustawicznie doznawali. Który żyjesz i królujesz z Bogiem Ojcem w jedności Ducha Świętego, Bóg na wieki wieków.

R. Amen.

 

 

 

 

CZYTANIA DUCHOWNE NA MIESIĄ CZERWIEC O NAJŚWIĘTSZYM SERCU PANA JEZUSA

 

 

Pobożny Czcicielu Serca Pana Jezusa, zachęcamy do codziennego rozważania o Sercu Pana Jezusa podając kilka rozmyślań wedle uznania indywidualnej każdej duszy pobożnej do wyboru. Raz obranego wyboru cyklu rozważań należy kontynuować aż do zakończenia miesiąca czerwca. W następnych latach obierz sobie inny cykl rozważań. Niechaj poniższe cykle rozważań o Sercu Pana Jezusa każdemu Czcicielowi Serca Bożego pomnoży miłość ku temuż Sercu pełnemu Miłości, da wzrost w Łasce i w cnotach oraz wyprosi u Tegoż Serca dla siebie i swoich najbliższych oraz wszystkim grzesznikom potrzebne Łaski dla osiągnięcia wiecznego zbawienia dusz.

 

 

DZIEŃ 1

 

 

CYKL I.

CZYTANIE O CNOTACH SERCA PANA JEZUSA.

 

Poznaj rozważanie

CNOTY SERCA PANA JEZUSA.

Uwaga. Życie nasze jest pielgrzymką; pielgrzymujemy z ziemskiego wygnania, tej łez doliny, do niebieskiej ojczyzny, gdzie nas czeka wieczne wesele i szczęście. Wszystkie zatem zabiegi i trudy naszego życia do tego jedynie zmierzać powinny, żebyśmy duszę naszą zbawili, bo Pan Jezus mówi: “Cóż pomoże człowiekowi, jeśliby wszystek świat zyskał, a na duszy swej szkodę podjął” (Mt 16, 26). A jednak jakże wielu lekceważy zbawienie swoje! jedni sprzedają duszę swoją za kieliszek wódki, inni za marny zysk nieuczciwy, inni za plugawą cielesną przyjemność. Ludzie ci straciwszy Wiarę Świętą, wszelki wstyd i uczciwość, — bluźnią Kościołowi i Panu Bogu, namawiają drugich do złego przy każdej sposobności: przy pracy, w towarzystwach, na targu, w szynku, i ciągną gwałtem przez swoje złe przykłady na drogę zepsucia. Biada wam, jeżeli pójdziecie za nimi, bo koniec wasz zatracenie. Wzdrygacie się na samą myśl potępienia; jeżeli więc chcecie zbawić duszę swoją, idźcie drogą cnót Najświętszego Serca Jezusowego. Czytajcie i zastanawiajcie się nad nimi, porównywajcie serce swoje z Najświętszym Sercem Pana Jezusa i według Niego serce swoje kształćcie i urządzajcie. Idźcie tą drogą, a dojdziecie niezawodnie do Nieba, bo Pan Jezus mówi: “Jam jest droga, prawda i żywot” (J 14, 6).

 

 

ROZWAŻANIE.

Serce Pana Jezusa jest wzorem miłości Pana Boga.

 

 

Miłość ku Panu Bogu jest tak ważną i niezbędną dla twojego serca, że choćbyś wszystkie inne miał cnoty, prócz miłości, na nic by się one nie zdały. Słuchaj, co mówi Apostoł narodów: “Choćbym miał proroctwo i wiedziałbym wszystkie tajemnice i wszelką naukę, i miałbym wszystkę wiarę, tak, iżbym góry przenosił, a miłości bym nie miał, nicem nie jest. I choćbym wszystkie majętności moje rozdał na żywność ubogich, i choćbym wydał ciało moje tak, iżbym gorzał, a miłości bym nie miał, nic mi nie pomoże” (1 Kor 13, 2-3).
Tej miłości Pana Boga wzorem jest Najświętsze Serce Pana Jezusa. Już Psalmista mówi w Jego imieniu: “Bo cóż ja mam w niebie, albo czegom chciał na ziem i oprócz Ciebie? Ustało ciało moje i serce moje: Boże serca mego i części moja, Boże na wieki” (Ps 73/72/, 25-26) . Wszystkie myśli, pragnienia, słowa i uczynki Zbawiciela naszego, wypływały z najgorętszej miłości Jego Serca ku Panu Bogu.
Kto wypowie, jak gorącą, jak pokorną, jak wzniosłą, jak nieustanną była Jego modlitwa? Ewangelia Święta wspomina, że Pan Jezus często przepędzał noce na modlitwie pod gołym niebem, klęcząc, albo twarzą pochylony ku ziemi! Kto wypowie te święte pragnienia Serca Jego? Pragnienia, żeby wszyscy poznali Boga, żeby Go czcili, żeby Go kochali; jak gorąco modlił się za ludzi do Ojca Swego, żeby byli tak ściśle z Bogiem połączeni, jak On był z Nim złączony: “Aby byli jedno, jako i  my” (J 17, 22). Z tej gorącej miłości Najświętszego Serca ku Ojcu Niebieskiemu, płynęły owe cudowne nauki i kazania Pana Jezusa. Kto mówił kiedy o Panu Bogu z większą czcią, z większym zapałem, z większą miłością?

Na tej miłości oparte były wszystkie uczynki Jego. Kto tyle pracował, kto tyle poświęcił, kto tyle wycierpiał dla Ojca Niebieskiego, jak Pan Jezus?

Lecz nie dość nam poznawać tę wielką Miłość Bożą w Sercu Pana Jezusa gorejącą, trzeba ją naśladować, trzeba nam także całym sercem Pana Boga kochać. Patrząc na Pana Jezusa, musimy powiedzieć ze Świętym Pawłem: “Miłość Chrystusowa przyciska nas” (2 Kor 5, 14), tj. przykład Pana Jezusa zmusza nas do miłości Pana Boga. Ale czemu to Pan Bóg godzien jest takiej miłości? czemu to Pan Jezus tak nam ją zaleca? Oto, bo Pan Bóg jest naszym początkiem i końcem, On jest Najwyższym Dobrem naszym. Wszystko, co masz dobrego, miły Bracie, od Pana Boga odebrałeś. Dary doczesne: rodziców, życie, zdrowie, wychowanie, majątek; dary nadprzyrodzone: Chrzest i inne Sakramenty, Wiarę Świętą, Łaskę uświęcającą, dobre życie i śmierć szczęśliwą, Bogu to wszystko zawdzięczasz. Na świecie jesteś gościem, Pan Bóg ciebie przyjął w Dom Swój, dla ciebie stworzył ten świat wielki i piękny; przyszedłeś na świat nagim, On ciebie ubrał nie tylko w suknie, które nosisz na sobie, ale ubrał duszę twoją w kosztowną szatę Łaski Swojej; byłeś chory na ciele i duszy, On przywracał ci tyle razy zdrowie, On ci odpuszczał grzechy. Za tyle miłości, jaką winieneś Panu Bogu wzajemność! Jeżeli Go kochać będziesz obiecuje ci nadto w przyszłym życiu Niebo, a z Niebem szczęście i rozkosze niewysłowione, towarzystwo Aniołów, Świętych, Matki Boskiej i Samego Siebie. “Pan Bóg, – jak widzisz, – jest Miłością” (J 4, 16) dla ciebie, miłością nie jakąkolwiek, ale miłością bez granic, bo Bóg nieograniczoną miłuje miłością, miłością wieczną, bo Sam cię zapewnia mówiąc: “Miłością wieczną umiłowałem cię” (Ks. Jer. 31, 3). Więc i ty powinieneś pałać miłością ku Panu Bogu. Jakże doskonale pojmowali Święci Pańscy ten obowiązek! Święty Augustyn wołał: „Boże, Niebo i ziemia wzywają mnie, żebym Cię kochał! zrań więc serce moje pociskiem Miłości Swojej, żebym Cię kochał z całego serca mego, żebym Cię miał zawsze w sercu swoim”. Święty Stanisław Kostka tak kochał Pana Boga, że trzeba było maczać ręczniki w zimnej wodzie i przykładać je, żeby ostudzić ogień piersi jego! Święty Filip Nerreusz tak miłował Pana Boga, że mu się dwa żebra wygięły z powodu, że serce jego zbyt gwałtownie biło.

Jakaż jest miłość Pana Boga nasza? Ach! podobno serce nasze wszystko inne kocha, tylko dla Pana Boga jest obojętne i zimne. Pacierze i modlitwy odprawiamy ozięble i niedbale, w Święta i Niedziele chodzimy do kościoła niechętnie i jakby z przymusu, gdy nam kto mówi o Panu Bogu, ziewamy; dla świata poświęcamy urodę, młodość, siły, majątek, dowcip i rozum, jednym słowem śmietankę życia naszego, — dla Pana Boga zostawiamy resztki. Nierozumni! zapominamy, że jaką miarką mierzymy Panu Bogu, taką też Pan Bóg będzie nam oddawał. Tomasz a Kempis słusznie mówi: „Marność nad marnościami i wszystko marność (Ekkl. 1, 2) prócz kochania Pana Boga i służenia Jemu samemu. Próżnością więc jest szukać bogactw znikomych i w nich pokładać nadzieję. Próżnością także jest ubiegać się za dostojeństwami i wynosić się na stopień wysoki. Próżnością oddawać się żądzom cielesnym… Próżnością w tym się kochać, i co szybko przemija, a tam się nie spieszyć, gdzie trwa wiekuista radość” (Ks. I. rozdz. i.n. 4)

Kto ci da, najmilszy, tę miłość Pana Boga, jeśli nie Pan Jezus? idź więc do Najświętszego Serca Jego i proś o tę miłość, mówiąc: O Serce Jezusa mojego! pałające najgorętszą miłością Pana Boga, zapal serce moje skamieniałe i zimne Swą Miłością. Ty, któryś obiecał Błogosławionej Małgorzacie, że duszom oziębłym dasz Łaskę gorącości w Służbie Bożej, nie gardź pokorną modlitwą moją; ja właśnie jestem taką duszą oziębłą, czekającą zmiłowania Twego; pomnij, że im większy cud Miłości uczynisz, przemieniając duszę moją z oziębłej w gorącą, tym większy będzie tryumf Najświętszego Serca Twego.

O Maryo! Matko Boska Serca Jezusowego, której dusza wielbi Pana, i której duch rozradował się w Bogu, Zbawiciela swoim (por. Łk 1, 46-47), uproś mi Łaskę Miłości Bożej, żebym i ja mógł podzielać szczęście i radość Twoją!

Przysługa. Psalmista zachęca nas do miłości Pana Boga, mówiąc: “Skosztujcie, a obaczcie, iż słodki jest Pan” (Ps 34/33/, 9). Skosztować, to znaczy poznać, dlatego ten miesiąc Serca Pana Jezusa odprawię z jak największym nabożeństwem, rozmyślając o tym Sercu, żebym Je poznał i pobudził się przez to do naśladowania cnót Jego, a przede wszystkim gorącej miłości Jego ku Panu Bogu.

Akt strzelisty: Niech zawsze i wszędzie będzie miłowane Najsłodsze Serce Jezusa.
100 dni odpustu. Pius IX, 1860.

 

PRZYKŁAD.

 

Zdaje mi się, że najoczywistszym dowodem miłości Najświętszego Serca Jezusowego ku nam jest właśnie Jego objawienie, więc rozważmy zaraz na początku niektóre szczegóły o Nim.
Pan Jezus już za Życia Swojego na ziemi dał poznać Tajemnice Serca Swojego Najmilszej Matce Swojej, Świętemu Józefowi, Świętemu Janowi Ewangeliście, który miał szczęście w czasie ostatniej wieczerzy spoczywać na Sercu Mistrza swojego. O tym Sercu pisali najpiękniejsze pochwały: Święty Augustyn, Święty Bernard, Święty Bonawentura i inni Doktorowie Kościoła: nabożeństwo jednak do Serca Jezusowego objawione było niektórym tylko uprzywilejowanym osobom, jak Świętej Gertrudzie, Świętej Mechtyldzie itp. A dlaczego? Święty Jan Ewangelista odpowiedział pewnego razu na to pytanie Świętej Gertrudzie, że: „Pan Bóg zachował słodycze Najświętszego Serca Jezusowego na ostatnie czasy, kiedy świat się zestarzeje i ostygnie w miłości Pana Boga, ażeby ogniem tego Serca rozpalić Miłość Bożą w zimnych sercach ludzi”. To wielkie dzieło miała rozpocząć Bł. Małgorzata Alacoque, zakonnica wielkiej niewinności serca i świątobliwości życia, której Pan Jezus około połowy XVII. wieku wielokrotnie objawiał Tajemnice Swojego Najświętszego Serca. O jednym z takich objawień pisze Błogosławiona: „Widziałam Serce Pana Jezusa, jakoby na tronie ognistym jaśniejsze nad słońce, przezroczystsze nad kryształ. Rana Jego była bardzo widoczna, korona cierniowa otaczała Serce, a u góry był krzyż. Mój Boski Mistrz dał mi poznać, że te narzędzia Męki Jego oznaczają wielką Jego Miłość ku ludziom, że ta Miłość była powodem Jego Męki. Powiedział mi, że od pierwszej chwili Swego Wcielenia widział całą Mękę Swoją, i że już wtedy zatknięty był poniekąd krzyż w Sercu Jego… Powiedział mi, że bardzo pragnie, aby go wszyscy ludzie kochali, że dlatego postanowił objawić Serce Swoje, i dać im w tych ostatnich czasach ostatni dowód Swojej Miłości. Mówił, że tym sposobem otwiera ludziom wszystkie skarby Miłosierdzia, Łaski uświęcenia i zbawienia, że ci, którzy ze chcą czcić to Serce i starać się o to, aby i drudzy je czcili i kochali, będą niezmiernie wzbogaceni Boskimi skarbami, których to Serce jest obfitym i niewyczerpanym Źródłem”.

Czasy starości świata i powszechnej oziębłości serc już nadeszły, i Pan Jezus dochowuje wiernie Przyrzeczenia Swego. Dziś albowiem, nabożeństwo do Jego Najświętszego Serca rozprzestrzeniło się po całej kuli ziemskiej, a ludzie dobrej woli tak dalece garną się do tego Stowarzyszenia, że w naszym małym kraju jest już prawie cały milion członków, i nie ma prawie miasteczka i wioski, gdzieby ludzie nie doznawali cudów Jego Miłości. Chcecie się dowiedzieć najpiękniejszych szczegółów o tych cudach, to czytajcie „Posłańca Serca Jezusowego”, którego się teraz rozchodzi około 150.000 miesięcznie i z którego umieściłem wiele pięknych przykładów w tej książeczce.

 

 

 

 

Modlitwa Św. Małgorzaty Alacoque.

Przyjmij łaskawie, mój miły Zbawicielu, pragnienie moje, żebym mógł (mogła) poświęcić się cały(a) na chwałę Twego Najświętszego Serca. Oddaję Ci moje serce ze wszystkimi jego uczuciami, i pragnę, żeby te uczucia przez cały ciąg życia mego, w każdej chwili zgadzały się z Twoimi! Teraz więc należę cały(a) do Twojego Serca, cały(a) przejęty(a) gorejącymi płomieniami Jego Boskiej Miłości; wszystko co mam i samego(ą) siebie poświęcam Twojemu Sercu! Amen.

 

 

CYKL II.

SERCE JEZUSA, ŹRÓDŁO ŻYCIA I ŚWIĘTOŚCI — CZYTANIA O NAJŚWIĘTSZYM SERCU PANA JEZUSA KS. ERNESTA MATZEL T.J. 1917r.

Poznaj rozważanie

 

1. SERCE JEZUSA KRYNICA ŁASKI I CNÓT.

 

1. Wiara Święta uczy nas, że poza naturalnym życiem jest w duszy sprawiedliwego Chrześcijanina inne jeszcze życie, daleko cenniejsze i wyższe, życie, które przechodzi wszelką możność stworzonej natury, a które dlatego nosi nazwę „życia nadnaturalnego” lub „nadprzyrodzonego”.

Pan Bóg jest Bogiem żywym; przeto, wstępując w duszę sprawiedliwego, udziela jej Boskiego Swego Życia, wyciska na niej piętno synostwa Bożego i obdarza ją prawem dziedzictwa w niebiesiech. Cudowne i niepojęte jest to nadprzyrodzone życie duszy, jest ono bowiem udziałem jej w życiu Trójcy Przenajświętszej, a zatem najgłębszą tajemnicą, odnoszącą się do człowieka w ziemskim jego życiu.

Źródłem tego Bożego w nas życia jest Serce Zbawiciela, które wysłużyło nam przebaczenie i zbawienie, kiedy na Krzyżu ofiarowało się całkowicie za grzechy nasze. Z Serca Chrystusa Pana wypłynęły wszystkie Jego Słowa i uczynki; tam bowiem zrodziły się one w płomiennej ku nam Miłości; — z tego Serca płynęła także i Przenajświętsza Krew Pana Chrystusowa, będąca ceną naszego Odkupienia. W życiu ciała serce jest poniekąd źródłem życia, albowiem z serca wypływa krew, która ożywia całe ciało, i znowu do serca powraca. Podobnie i Serce Pana Jezusa jest źródłem życia najpierw Samego Chrystusa Pana, następnie wszystkich tych, których Krew Chrystusowa obmywa z grzechów i napełnia Łaską uświęcającą, dając im przez to uczestnictwo w Boskim Życiu Samego Zbawiciela. Wyraźnie zapewnia nas o tym Pan Jezus: „Jam jest winna winnica, wyście latorośle”. Latorośl całą swoją żywotną siłę czerpie z życia winnej winnicy. Oddzielona od niej przestaje dalej rozwijać się, zamiera, — połączona z nią, coraz bardziej wzrasta, nabiera piękności i siły, a gdy pełnią życia tryśnie, obfity przynosi owoc i zachwyca oko. Chrześcijanin, będący w stanie Łaski, jest ową latoroślą, która z pełni Bożego życia w Jezusie czerpie żywotne soki dla zachowania w swej duszy Bożego życia, życia Najsłodszego Serca Pana Jezusa. Słusznie więc Serce Pana Jezusa nazywamy: ,,źródłem życia i świętości”. Z łączności bowiem z Panem Bogiem przez Łaskę wypływa wszelka Świętość, jako owoc upodobania się do Tego, Który jest Samą Świętością i niedościgłym wzorem doskonałości. ,,Bądźcie doskonałymi, jako i Ojciec wasz Niebieski doskonałym jest” (Mat. 5, 48).

Pan Jezus przez Swoją Ofiarę na krzyżu przywraca nam utraconą Łaskę synostwa Bożego, a tym samym uświęca wewnętrznie każdą duszę, która przez wiarę i Chrzest Święty z Nim się łączy. Gdy zaś jeszcze Duch Święty rozleje w sercach Miłość Bożą, wtedy przemieniają się one na wzór Najsłodszego Serca Pana Jezusa tak, iż stosować mogą one do siebie słowa Św. Pawła: „Żyję już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus” (Gal. 2, 20). To uświęcenie dusz naszych przez Łaskę dzieje się w nas bez nas, tzn. bez naszej zasługi. Wszystkie Sakramenty Święte mają, źródło swojej skuteczności wyłącznie w Zasługach Pana Jezusa, w Ofierze Jego Najsłodszego Serca, a nie w aktach naszych: wiary, nadziei, miłości, albo też w dobrych uczynkach naszych. Akty cnót, które wzbudzać mamy, ilekroć przyjmujemy jakiś Święty Sakrament, usuwają jedynie przeszkody dla działania Łaski Bożej i czynią nas podatniejszymi na wpływ Ducha Świętego.

2. Jest wszakże inna jeszcze świętość, której Pan Bóg nie udziela nam bez nas, mianowicie: świętość obyczajów naszych, czyli udoskonalenie się przez cnotliwe święte życie. Źródłem tego cnotliwego życia jest także Pan Jezus, najpierw przez Łaskę, którą nam wysłużył, następnie zaś przez świętą naukę swoją i przykład Świętego życia. Bez ścisłej łączności z Panem Jezusem nikt zbawić się nie może. Pan Jezus jest Głową wszystkich Wybranych, On jest Zbawicielem i Przewodnikiem do Królestwa Niebieskiego. Nie z martwych ksiąg i nie za pomocą rozumowych wniosków mamy się uczyć żyć po Bożemu! Pan Bóg ułatwił nam osiągnięcie najwyższej nawet doskonałości. Dał nam bowiem Pana Jezusa, Który porywa nas Swoją osobistością, Który Miłością i Świętością Serca Swojego przykuwa nas do Siebie, zaprasza nas i przyciąga! Kto zbliża się szczerze do Jego Najsłodszego Serca, do tej Krynicy Łaski i Cnoty, ten musi zawołać z Apostołem narodów: „Miłość Chrystusowa przyciska nas” (2 Kor. 5, 14), któż wtedy odłączy nas od Miłości Chrystusowej? Utrapienie? czyli ucisk? czyli głód? czyli nagość? czyli niebezpieczeństwo? czyli prześladowanie? czyli miecz? — Ale w tym wszystkim przezwyciężamy dla Tego, Który nas umiłował. Albowiem pewienem, że ani śmierć, ani żywot, ani Aniołowie, ani księstwa, ani mocarstwa, ani teraźniejsze rzeczy, ani przyszłe, ani nowe, ani wysokość, ani głębokość, ani insze stworzenie nie będzie nas mogło odłączyć od Miłości Bożej, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym!” (Rzym. 8, 35-39).

Wśród burz i walk tego życia potrzeba nam wiernego, szczerze kochającego nas serca: jest nim Serce Pana Jezusa, to Serce najlepszego Przyjaciela, Który oddał Życie Swoje i Krew Serca Swojego za nas przelał do ostatniej kropelki. Idąc w ślad za tym Sercem, nie zbłądzimy, nie zginiemy ze smutku i rozpaczy. Ono nas pocieszy i zachęci, uleczy rany i uweseli.

W tym miesiącu czerwcu poświęć w szczególniejszy sposób swoje serce Najsłodszemu Sercu Pana Jezusa. Czytaj pilnie nauki, na każdy dzień przeznaczone, abyś poznał lepiej, że to Serce Boże jest naprawdę Źródłem Życia i Świętości. Poznając zaś środki uświęcenia, które zgotowało ci Serce Pana Jezusa, a poznając także i zasady, którymi kierował się Chrystus Pan, korzystaj z nich sumiennie, aby „oblec się w Chrystusa” (Rzym. 13, 14) i „stać się podobnym obrazowi Syna Bożego” (Rzym. 8, 29). W tym bowiem tkwi właściwy owoc nabożeństwa do Najsłodszego Serca Pana Jezusa, aby „Chrystus był wykształtowan w was” (Gal. 4, 19).

Objawienie się Serca Pana Jezusa Św. Małgorzacie.

Pan Jezus, chcąc nauczyć nas czerpać ze Swego Boskiego Serca jako z Krynicy Łask i Cnót, wybrał Sobie za narzędzie ku temu Świętą Małgorzatę Marię Alacoque z Zakonu Nawiedzenia Najśw. Panny Maryi. Jej to objawił Swoje Serce Najświętsze, aby pobudzić ją do tym doskonalszego upodabniania się do tego wzoru cnót; i następnie polecił jej rozszerzać znajomość tego Boskiego Serca wśród wiernych całego świata. W dniu uroczystych jej ślubów, dnia 6. listopada, 1672, po raz pierwszy objawił się Pan Jezus Świętej Małgorzacie i rzekł do niej:

„Spojrzyj na tę Ranę Boku Mojego; odtąd w niej mieszkać będziesz; tej sukienki niewinności, którą duszę twoją przyozdobiłem, dochowasz, by odtąd żyć jedynie na podobieństwo życia Boga-Człowieka. Odtąd oprócz Mnie nie szukaj niczego innego, nie chcąc Mnie ciężko obrazić… Ażeby kochać i cierpieć, hasłem twoim niech będzie: „Jedno tylko Serce, Jedna tylko Miłość, Jeden tylko Bóg!”

Dalsze objawienie się Najświętszego Serca, dnia 27. grudnia 1673, w uroczystość Św. Jana Ewangelisty, a zwłaszcza w uroczystość Bożego Ciała r. 1675, były o wiele jeszcze wyraźniejsze. I tak w dniu Św. Jana Ewangelisty ukazało się jej Boskie Serce Pana Jezusa z Raną, jakoby na tronie z płomieni, a świeciło jaśniej niż słońce i było przeźroczyste jak kryształ. Otaczała je dokoła korona cierniowa, co wskazywało na rany, zadane przez grzechy nasze. Ponad Nim unosił się krzyż, co znaczyło, że krzyż od pierwszej chwili Wcielenia, gdy Serce zostało utworzone, w Nim został zamknięty, albowiem już odtąd było napełnione gorzkościami, jakie sprawiły w nim upokorzenia, ubóstwo, boleść i wzgarda. Następnie Pan Jezus objaśnił jej, że czuje gorące pragnienie być kochanym od ludzi, aby ich odwieść z drogi zatracenia, w które szatan wtrąca ich bez miary i liczby. To właśnie pragnienie spowodowało Go do otworzenia ludziom Skarbów Swego Serca, ażeby za Miłość, ujawniającą się w Obrazie tego Serca, odpłacali się miłością. W dniu zaś Bożego Ciała roku 1675 Pan Jezus gorzko skarżył się Św. Małgorzacie na niewdzięczność ludzką i domagał się od niej i od czcicieli swoich przeproszenia i zadośćuczynienia za obojętność i pogardę, jaką Mu okazują ludzie, zwłaszcza w Sakramencie Miłości. „Obiecuję, ci też, rzekł do niej, że Serce Moje rozszerzy się, i Łaskę Swej Boskiej Miłości zleje obficie na wszystkich, którzy Mu tę cześć okazywać będą i starać się, żeby Mu ją okazywano”.

Czcijmy w duchu miłości i wynagradzania Najświętsze Serce Pana Jezusowe, poświęcając Mu wszystkie nasze myśli, prace i cierpienia, a staniemy się uczestnikami Jego Obietnic. Serce Pana Jezusa będzie dla nas naprawdę Krynicą Łaski i Cnót.

 

CYKL III.

TAJEMNICE SERCA JEZUSOWEGO OPRAC. PRZEZ BRATA HONORATA KAPUCYNA 1914r.

Poznaj rozważanie

DZIEŃ 1.

 

HYMN.

 

Serce najsłodsze, Tobie Niebo całe

Bez przerwy składa pieśni uwielbienia;

I biedna ziemia wznosi Tobie chwałę,

Boś Ty jej źródłem szczęścia i zbawienia.

 

Serce Jezusa, na ziemi i w Niebie

Niech wszystkie serca zawsze chwalą Ciebie,

Króluj nad nami, ach, króluj wszechwładnie;

Ze czcią niech k’Tobie cały świat upadnie!

 

Rozważanie.

O nabożeństwie do Serca Pana Jezusa.

 

Serce w każdym człowieku jest tak ściśle związane z uczuciem miłości, iż poruszeniom tej ostatniej, zwłaszcza silniejszym, odpowiadają pewne zmiany w działalności serca. Bije ono w nas żywiej lub słabiej, zależnie od żywszej lub słabszej w nas miłości. Jest ono zatem, jeżeli nie siedliskiem tego uczucia, to z pewnością głównym ogniskiem jego objawów: przez serce bowiem i w sercu je odczuwamy. A więc i w Panu Jezusie, jako w Bogu-Człowieku, Serce jest jakby zbiornikiem i siedliskiem objawów Jego najwyższej Miłości, skąd prosty wniosek, że odprawiać nabożeństwo do Serca Pana Jezusa, jest to czcić Miłość Pana Jezusową, jest to uciekać nam się do Jego Miłości.

Ale skądże się wzięło to nabożeństwo? Zdawałoby się, że skoro Bóg jest Miłością i skoro wszystko, co z nami czyni, wypływa z miłości, nic przeto naturalniejszego, nad uczczenie tej Miłości Bożej, a to przez wdzięczność za Jej Dobrodziejstwa. Ale niestety, mało poczuwaliśmy się do tego obowiązku, aż musiał Sam Pan Jezus niejako Swoje Prawa przypomnieć. Okazał więc Boskie Serce Swoje w świetnym obrazie, przy tym te rzewne słowa: Oto Serce, które tak bardzo ukochało ludzi, a w nagrodę otrzymuje od nich tylko niewdzięczność, wzgardę, urągania i oziębłość”. A jak to zwykle bywa, że Pan Bóg przez maluczkich objawia Swoją Wolę, tak również i w tym objawieniu: okazał się bowiem pokornej zakonnicy i ją wybrał na apostołkę nabożeństwa do tego Serca. – Wielkie to dla nas zawstydzenie, że aż takiej pobudki trzeba nam było do spełnienia tego synowskiego obowiązku, lecz z drugiej strony wielka także radość, że Sam Pan Bóg przypomina nam ów słodki stosunek, zachodzący między Nim a rodem ludzkim. A nową jeszcze pociechę mamy stąd, że wiemy, iż czcząc Jego Serce, spełniamy tym wyraźną Wolę Jego, wywzajemniamy się poniekąd za Jego Miłość, pocieszamy Go w tej powszechnej oziębłości, tudzież wynagradzamy za wzgardę i urągania, jakie odbiera od zepsutego świata. I czyż mogłoby choć jedno katolickie serce pozostać obojętnem na tę sprawę? Gdy Kościół Święty pozwala uznawać, a nawet, choć nie uroczyście, jednak dekretami swymi sam uznaje w przytoczonych wyżej słowach prawdziwy głos Zbawiciela i wyraz istotnego żądania Jego, nikt nie może zatykać uszu na te miłosne wyrzuty i nie chcieć tych pragnień Jego wypełnić.

Dlaczego jednak Zbawiciel z tym objawieniem i wymówką ociągał się aż do naszych czasów? Dlaczego wybrał na ten cel ostatnie wieki, w których niewiara, bezbożność i rozwiązłość rozciągają panowanie nad światem? Czyż nie mógł tego uczynić w czasach gorącej pobożności, jaką dawniej cała ziemia nasza i cała Europa się odznaczała, i kiedy ta Łaska Jego przyniosłaby może obfitsze owoce? Zapewne, że miałby wtedy więcej Chwały i pociechy, ale Pan Jezus nie tyle szukał w tym Chwały Swojej, jak raczej czekał na największą potrzebę i nędzę naszą, aby wówczas pospieszyć nam na ratunek. Zdawałoby się, że dla dzisiejszego świata odpowiedniejsze byłyby pogróżki i kary, ale w Sercu Pana Jezusa przeważa zawsze litość. Ono wie, że gdy dziecko zatnie się w złem, to ani groźby, ani kary nie pomogą i tylko miłością można sobie z nim poradzić. Jest to zresztą zwyczajny oręż Zbawiciela przeciw Jego nieprzyjaciołom. Już na Golgocie błagał Ojca o przebaczenie dla Swych katów i do ostatka zwalczał ich złość miłością; tak samo więc i teraz postanowił uczynić. Czytałem niedawno o cesarzu niemieckim Zygmuncie¹), który przeciwników swoich zwykł był obdarzać wyjątkowymi łaskami. Gdy zaufani jego dziwili się, dlaczego raczej nie usuwa od siebie takich ludzi, przeszkadzających mu do ustalenia się na tronie: ,,Ja mam na nich lepszy sposób, odrzekł im król, bo z przeciwników czynię sobie przyjaciół”. Tak właśnie postępuje król nasz niebieski. Zamiast srodze karać dzisiejszych odstępców, zamierza sobie, jak mówił do onej wybranej zakonnicy, okazać na nich Potęgę Swej Miłości, rozpuścić po całej ziemi jej płomienie, rozsypać na wszystkie strony Skarby Łask i zmiękczyć nimi najzatwardzialsze serca. Są to właśnie słowa Pana Jezusa, nad którymi warto się zastanowić, bo jako Słowa Boże, co do joty muszą być spełnione. Otóż te słowa pobudzać nas powinny, abyśmy na wszelki sposób starali się rozbudzać, szerzyć, rozjaśniać i rozpalać w nas i w innych duszach miłość ku Sercu Pana Jezusa, bo Ona tylko zdolna jest skruszyć najbardziej zakamieniałych grzeszników, niedowiarków i rozpustników i wyrwać ich z przepaści nędzy moralnej, w jakiej od dawna pozostają.

Patrzmy więc, jak wielkie i jak liczne mamy pobudki do odprawiania nabożeństwa do Serca Pana Jezusowego. Chodzi nam o uczczenie Jego bezdennej Miłości, od której otrzymaliśmy wszystkie a niezliczone dobra; chodzi o pocieszanie Go w opuszczeniu, o wynagradzanie czynionych Mu zniewag; chodzi o nawrócenie tych nieszczęśliwych grzeszników i niedowiarków i o ratunek dla całego świata.

Zadaniem więc naszem będzie przypatrywać się Sercu Pana Jezusowemu na każdym kroku Jego życia, aby co dzień postępować w zgłębianiu Jego Miłości, i coraz bardziej wzajemną miłością się zapalać, i coraz większą ufnością się przejmować, i coraz gorliwiej wołać do Niego o Miłosierdzie. W ten właśnie sposób zalecił Pan Jezus i Św. Małgorzacie przykładać się do tego dzieła.

Łaski od Serca Pana Jezusowego otrzymane.

Oto co piszą z Buczacza 2). ,,Czytając intencje miesięczne, przeglądałem również i podziękowania Najsłodszemu Sercu Pana Jezusa za Łaski trzymane przez ludzi, którzy zwracali się do Niego w rozmaitych potrzebach. Ze właśnie byłem naówczas bez środków do życia, postanowiłem więc i ja pójść tą drogą i odprawiłem nowennę, po ukończeniu której dostałem posadę. Wyrobił mi ją człowiek zupełnie obcy, nieznający ani mnie, ani nikogo z mojej rodziny i tylko pobocznie uwiadomiony o moim nieszczęśliwem położeniu.

Widząc w tym jasny dowód miłosierdzia Serca Pana Jezusowego, składam Mu za to najpokorniejsze dzięki.

 

Antyfona. Klękam na kolana moje ku Ojcu Pana naszego Jezusa Chrystusa, a z którego wszelkie ojcowstwo na niebie i na ziemi jest nazywane, aby wam dał wedle bogactw chwały swojej, żebyście byli mocą utwierdzeni przez Ducha Jego w wewnętrznego człowieka

V. Znalazłem męża według serca mego.

R. Który czynić będzie wszystkie wolę moją.

Módlmy się.

Boże, któryś w Najświętszem Sercu Jezusa największy skarb darować nam i raczył, dajże nam i tę Łaskę, abyśmy do tego Serca serca nasze z całym zapałem zwrócili. Przez tegoż Chrystusa Pana naszego.

R. Amen.

Wspomnienie o Sercu Maryi.

Antyfona. Marya wszystkie te słowa zachowywała, stosując w Sercu swojem.

V. Niepokalane Serce Marji

B. Zapal serca nasze miłością Jezusa, którą gorejesz.

Módlmy się.

Najłaskawszy Boże, któryś dla zbawienia grzeszników i dla ratunku cierpiących Najświętsze i Niepokalane Serce Maryi do Boskiego Serca Syna Twego, Jezusa Chrystusa w miłości i miłosierdziu najpodobniejszem uczynić raczył, spraw, abyśmy uciekając się do tegoż Najsłodszego i Najmilszego Jej Serca, według Serca Jezusowego żyć potrafili. Przez Chrystusa Pana naszego.

R. Amen.

 

Ofiarowanie się Sercu Jezusowemu.

Oto ja N. dla wywdzięczenia się Tobie i dla zadośćuczynienia za wszystkie niewierności moje, oddaję Ci serce swoje i całego siebie najzupełniej Tobie ofiaruję, o Jezu najmilszy, i za pomocą Twoją postanawiam już nigdy nie grzeszyć. Amen.

V. Boskie Serce Jezusa,

R. Zmiłuj się nad nami.

V. Maryo, Matko Serca Jezusowego,

R. Módl się za nami.

(Odp. 100 dni za każdym razem).

Zdrowaś Marya, na uproszenie sobie łaski pobożnego odprawiania nabożeństwa czerwcowego.

Antyfona do Serca Jezusowego

Przepuść, Panie, przepuść ludowi Twemu, a nie bądź na nas zagniewany na wieki (3 razy).

V. Najsłodsze Serce Jezusa, zmiłuj się nad nami.

R. Abyśmy się stali godnymi kochać Cię z całego serca.

V. Módlmy się.

Panie Jezu, który niewymowne Serca swego skarby Kościołowi swemu przez nowe dobrodziejstwo otworzyć raczyłeś, daj abyśmy tego Najświętszego Serca miłości umieli odpowiedzieć i krzywdy, temuż najboleśniejszemu Sercu od niewdzięcznych ludzi wyrządzone, godnem uczczeniem wynagrodzić mogli. Przez tegoż Chrystusa, Pana naszego.

R. Amen.

PIEŚŃ.

 

2) ,,Do Apostolstwa SJ.” w Krakowie.

 

 

CYKL IV.

PRZYJDŹCIE DO MNIE WSZYSCY – CZYTANIA O SERCU JEZUSOWYM KS. DR. JÓZEFA ŁAPOT 1936r.

Poznaj rozważanie

1 czerwca.

PRZYJDŹCIE DO MNIE WSZYSCY…

Kiedy w Starym Testamencie przemawiał Bóg do ludzi, truchlała ziemia, a wszelkie stworzenie lękiem było przejęte — taka bowiem była potęga Bożego majestatu. Kiedy z góry Synaj objawiał Bóg ludowi Izraelskiemu dziesięcioro przykazań, wszystek lud, upadłszy na twarz, korzył się przed swym Stwórcą i wołał do Mojżesza: „Niech Pan do nas nie mówi, byśmy snać nie pomarli. Mów ty do nas, a słuchać będziemy…”. Biedny, marny grzeszny człowiek nie śmiał podnieść oczu na nieskończony Majestat Boży…

Nie podobało się jednak Bogu, iż ludzie tylko bać się Go umieli, że nie śmieli zbliżyć się do Niego — bo On nie tylko Panem jest dla swego stworzenia, ale i Ojcem najlepszym. Aby więc ludzkie serca do siebie pociągnąć, zesłał Syna swego, Boga wcielonego, uczynił Go podobnym do ludzi, i przez Niego przemówił serdeczną, ojcowską mową. I zdumiał się świat, widząc Boga w ludzkiej postaci, Boga nad wyraz wszelki łaskawego, prawdziwego Ojca wszystkich. I popłynęły do Chrystusa rzesze nieprzeliczone — zdrowi i chorzy, sprawiedliwi i grzesznicy garnęli się do Niego, a dla wszystkich znalazł miłosierny Zbawca współczucie, wyrozumiałość, przebaczenie, pociechę, pomoc. Szły za Jezusem tłumy, zapominając o głodzie i pragnieniu, a gdziekolwiek przeszedł, ustępowały choroby, wysychały łzy, rozpromieniały się oblicza, radość, otucha wstępowała w serca. I wielbił lud jednym wielkim głosem miłosierdzie Boga, który tyle serca okazał swemu stworzeniu. Nauczyli się ludzie miłować Boga — tą serdeczną, dziecięcą miłością, której nie znali ich przodkowie.

A tej miłości tak bardzo dziś ludziom potrzeba! Pośród licznych, a ciężkich kłopotów, w trudnych warunkach życia zanikła miłość wzajemna, a głos nienawiści coraz częściej, coraz głośniej rozbrzmiewa. Każdy się zamknął we własnych kłopotach, nie przejmując się losem bliźniego. Coraz mniej się rozumieją dzieci jednego Ojca, który jest w niebiesiech…

Na tę najsmutniejszą chorobę dzisiejszych czasów najlepszym lekarstwem jest nabożeństwo do Serca Jezusowego. Tam, u stóp Jezusa, w Jego Sercu potrafią ludzie dojść do porozumienia, odnajdą miłość wzajemną. Tam własne serca ogrzeją, by zapłonęło życzliwością dla ludzi, miłością dla Boga. Tam, z Serca Bożego, spłynie obfite błogosławieństwo na rodziny, na narody i społeczeństwa, Tam źródło prawdziwego pokoju, zgodnej współpracy jednostek i państw.

Gromadźmy się więc jak najliczniej na to wzruszające, zbawienne nabożeństwo! Zachęcajmy naszych bliskich, znajomych, a przede wszystkim członków rodziny, by podobnie jak w maju, miesiącu Maryi, przez cały miesiąc czerwiec wytrwali w nabożeństwie do Serca Jezusowego. Niech nie będzie po kościołach naszych tego przykrego widoku, że w czasie czerwcowego nabożeństwa pustkami świecą. Jakże to musi boleć Serce Jezusowe, które niczego od nas nie chce, jeno byśmy przyszli doń i pełną dłonią czerpali łaski, jakich nam tak bardzo potrzeba!

Mieszkańcy licznych wiosek w pobliżu miasta Orihuelo w Hiszpanii zaprowadzili u siebie nieustanne nabożeństwo do Serca Jezusowego. W uroczystej procesji wnoszą do jednego Z domów obraz Serca Jezusowego, gdzie pozostaje przez cały tydzień. Dla wsi ten dom staje się jak gdyby kaplicą. Po całodziennej pracy, a nieraz i w ciągu dnia przychodzą tam ludzie z całej wsi, śpiewają pieśni pobożne, odmawiają modlitwy, czytają wspólnie budującą książkę. Wszyscy zazdroszczą gospodarzowi domu, że gości u siebie Serce Jezusa i z niecierpliwością oczekują swojej kolejki, kiedy do ich domu zawita Pan Jezus na tydzień cały. Ileż jest radości, gdy dzień ten się zbliży! Jak gorliwie przyozdabia się dom cały, z jaką wdzięcznością przyjmowane są odwiedziny Boskiego Serca! I tak nawiedzał Pan Jezus kolejno wszystkie domy we wsi, nikogo nie omijając, nawet najbiedniejszej chałupy — a ci, co przybyli z dalszych stron i nie mają u siebie tego zwyczaju, podziwiają, jaka zgoda panuje wśród mieszkańców wsi, jaka uczciwość, życzliwość i miłość wzajemna wszystkich łączy. Nic dziwnego — w Sercu Jezusowym nauczyli się tej wzajemnej miłości.

„Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy spracowani jesteście i obciążeni, a ja was ochłodzę…” — tak woła na nas dzisiaj Boskie Serce Jezusowe.

Twym wezwaniem ośmieleni przychodzimy, o Jezu, dziś, i przychodzić będziemy przez cały miesiąc czci Twego Serca poświęcony, aby jak u źródła zapalić serca nasze miłością głęboką, miłością czynną i ofiarną, która by nas doprowadziła do szczęścia prawdziwego, które tylko Ty jeden dać nam możesz. Amen.

 

 

 

CYKL V.

ŻYCIE WEDŁUG NAJŚWIĘTSZEGO SERCA JEZUSOWEGO Z PRZYKŁADAMI KS. W. MROWIŃSKI T.J. 1930r.

Poznaj rozważanie

Życie w stosunku do siebie.

DZIEŃ 1.

Brak serca.

 

Pan Bóg dał ci serce i otoczył kołyskę twoją, kiedyś przyszedł na świat, wieńcem serc życzliwych, aby ci słodziły gorycze tego ziemskiego wygnania i ocierały łzy, kiedy jako niemowlę już płakać zacząłeś.

Między temi sercami najwięcej cię ukochało serce matki twojej i ty nawzajem ukochałeś matkę. Rzecz naturalna. Bo ta matka karmiła cię, piastowała i tyle nocy bezsennych przepędziła przy tobie, uczyła cię stawiać pierwsze kroki, zaspokajała wszystkie twoje potrzeby i byłaby w każdej chwili poświęciła życie swoje za ciebie.

Ta miłość jednak nie mogła trwać zawsze, bo człowiek jest tylko gościem na ziemi. — Pamiętasz tę chwilę bole-
sną, kiedy się z matką rozłączyłeś na zawsze? Powoli żegnały cię inne życzliwe osoby, w miarę jak śmierć okrutna brała je ze świata. Zostałeś sam jeden samotny, jak ta ptaszyna, której wesołe otoczenie drapieżny ptak wygubił.

Ale zostało ci serce, które czystą i świętą miłością pragnęło pokochać wszystkich i zacząłeś szukać serca, które by cię
ukochało nawzajem. Ale powiedz, czy znalazłeś takie serce? Poznałeś serc wiele, ale podobno nie takie, za jakimi tęskniłeś. Jedne były brudne i nieczyste, inne chciwe i samolubne, inne wyniosłe i odpychające. Ile stąd zawodów, boleści, cierpień zapisanych w kronice serca twego! Nie znalazłeś serca, stałeś się „jako gołębica zwiedziona, nie mająca serca”. (Ose. 7, 11).

Ja znam serce, które cię nie zawiedzie, a odpowie pragnieniom serca twego, które cię zrozumie. To jest Najświętsze Serce Pana Jezusowe, które ciebie tak dawno kocha, choć o tym nie myślisz, miłością gorętszą niż sobie potrafisz wystawić, Miłością, którą cię chce uszczęśliwić na wieki. Ale pod jednym warunkiem. Pan Jezus pragnie serca twego, słuchaj co mówi do ciebie: „Synu, córko, daj mi serce swoje!”

Na to wezwanie tak wielu Świętych, jak zobaczysz, oddało Panu Jezusowi serce swoje, a ze sercem majątki, zdolności, życie i wszystko swoje. Im więcej odrywali się od świata, jego złudnych i zatrutych rozkoszy, tym szczęśliwszymi się czuli. Pan Jezus wynagrodził im wszystko, On starczył im za wszystko. I ty „skosztuj, a obacz, iż słodki jest Pan*. (Ps. 34/33/, 9).

Proś o poznanie Serca Pana Jezusowego i postanów obudzać w sobie często to westchnienie: „Serce Jezusa proszęć najgoręcej, spraw niech Cię kocham, kocham coraz więcej”. (300 dni odp.)

Przykład.

Św. Jan Ewangelista, ukochany uczeń Pana Jezusa, który miał szczęście spoczywać na Sercu Mistrza swego w czasie Ostatniej Wieczerzy, nie tylko nas wszystkich do miłości Pana Jezusa wzywa, ale sam więcej niż inni Apostołowie Go umiłował. Bo kiedy inni w czasie Męki pouciekali, Jan Święty sam jeden stał pod krzyżem, Matkę Najświętszą najczulszą opieką otoczył, w Azji wiele kościołów założył, w Ewangelii swojej z miłości dla osoby Pana Jezusa
przeszło 200 razy Najświętsze Imię Jezus umieścił, za wiarę do kotła wrzącego oleju wrzucony cudem jednak ocalał,
a w dowód, jak bardzo Pana Jezusa ukochał, przy końcu Objawienia, księgi prorockiej, którą w starości swej napisał, te słowa z tęsknoty za Panem Jezusem umieścił: „Przyjdź, Panie Jezu!” (Obj. 22, 20).

 

 

 

 

 

III. Ćwiczenia codzienne do naśladowaniu cnót Boskiego Serca Jezusowego.

 

Dzień 1.

 

Przyjmuj chętnym sercem upokorzenia i przeciwności, które cię spotkają, wszakże one pochodzą z ręki Ojca twojego w Niebiesiech. Nie zatrzymując się ani jednym spojrzeniem przy najbliższych
przyczynach tych przeciwności, to jest, ludziach, jedynie i wyłącznie patrz na Jego Serce Najmiłościwsze. Pan Jezus nie dopuści na ciebie nic takiego, co by nie miało posłużyć na cześć Jego i na twoje zbawienie.
Serce Jezusa kocha cię, więc ci dostarczy nieraz sposobów bądź przez stworzenia, bądź przez ciebie samego(ą), do umartwiania się. W jakikolwiek to sposób się stanie, nie sprzeciwiaj się niczym, milcz, poddawaj się, i mów: To uczynił Ojciec mój w Niebiesiech, i na tym mi dosyć. Przyzwyczajaj się we wszystkim widzieć dopust Boży.

 

 

Serce Jezusa pieśni

 

 

ZESTAW PIEŚNI DO NAJŚWIĘTSZEGO SERCA PANA JEZUSA

 

 

BŁOGI CZAS NAM TERAZ ŚWIECI

  1. Błogi czas nam teraz świeci, o Jezu kochany, * W którym możem czcić Cię w sposób przez Ciebie wybrany;* * O niech dojdzie głos nasz Ciebie, * Niechaj Serce Twoje w Niebie * Przyjmie cześć, * Którą grzeszni, lecz skruszeni,* U nóg Twoich ukorzeni * Chcemy nieść, chcemy nieść.
  2. Przyjm łaskawie od sług Twoich, o najsłodszy Panie, * Przyjm ku czci Serca Twego to nasze śpiewanie, * Schyl Twe Serce ku tej ziemi, * Miłosierdziem nad grzesznymi * Błysnąć chciej. * I obfite Łaski zdroje * Na te biedne sługi Twoje * Panie zlej, Panie zlej.
  3. Twoje Serce miłosierne niech smutnych pocieszy, * Niechaj upadłych podźwignie, występnych rozgrzeszy, * Niechaj słońce Twej miłości * Spali wszystkie nasze złości * Jezu daj!* Byśmy Serce Twe kochali, * Przez to Serce pozyskali * Niebios Raj, Niebios Raj.

* W miesiącu czerwcu śpiewa się: Miesiąc Czerwiec, co miesiącem Serca Twego zwany

 

BOŻY SYNIE, ŚWIATŁA ZDROJU (Mel. Pobłogosław Jezu drogi)

  1. Boży Synie, światła zdroju, * Ojcze przyszłych wieków świata, * Książe błogiego pokoju, * Niech Cię pieśń nasza dolata.
  2. Twoje Miłości postrzały * Poraniły Twoje Łono, * I Twej miłości zapały * W kochających Ciebie płoną.
  3. Jezu, boleści Ofiaro, * W Miłości nieogarniony! * By zasłonić nas przed karą * Twój Bok włócznią otworzony.
  4. O Źródło rajskiej pociechy, * O czysty życia strumieniu, * Ogniu, co wypalasz grzechy, * Miłości, Serca płomieniu!
  5. W Serce Swoje włóż nas, Panie, * Niech się Twą Łaską obficie * Karmim tu i na mieszkanie * Pójdziemy w Niebieskie życie.
  6. Zawsze Ojcu i Synowi, * Niech będzie cześć, chwała, sława, * Z nimi Świętemu Duchowi * Niech na wieki nie ustawa.

 

 

GINĄŁ CZŁOWIEK ZAPRZEDANY (Mel. Pobłogosław Jezu drogi)

Ginął człowiek zaprzedany, * Przez grzech w szatańską zabrany * Niewolę, zginąć koniecznie * Z Boskich dekretów miał wiecznie.

Odkupić zaprzedanego, * Czemby był mógł, nic takiego * Gdy świat wszystek nie znajdował, * Jakby człowieka ratował.

Wtedy Boga Syn jedyny, * Wziąwszy na się ludzkie winy, * By zbawił Adama plemię, * Z nieba się spuścił na ziemię.

Skarby nieporachowane, * Z ojczystych skarbnic zebrane, * Przyniósł Bóg prawdziwy Sobie, * W Boskiej zakryte osobie.

Ten skarb w pośrodku wnętrzności, * Pod straż pozornej miłości * Dany, by go pilnowała, * A w samem Sercu chowała.

Żadne nigdy skarbu tego * Oko rozumu ludzkiego * Nie mogło dojrzeć w skrytości, * Pod kluczem boskiej miłości.

Dopiero gdy zaprzedany, * Na śmierć Jezus był wydany, * Nie złoto, lecz Krew rachował, * Gdy człowieka odkupował.

Tak droga Krwi jedna była * Kropla żeby odkupiła * Światów choć tysiąc tysięcy, * A choćbyś liczył najwięcej.

Wszystkimi jednak ranami, * Jak zbawiennymi źródłami, * Miłość ze wszystkiego ciała * Krwawe rzeki wylewała.

Płynęła krew jako złoto, * Mięszało się ze Krwią błoto, * Krwią się – oblały ulice, * Rynki, ratusze, ciemnice.

Potem, gdy między łotrami, * Na krzyż przybity gwoździami, * Już był umarł, martwe ciało, * Jeszcze na krzyżu wisiało.

Tam miłość dopłacać miała * Długu za grzech; wtedy chciała * By serce Boskie zranione, * Jak skarb było otworzone.

Stanął wtedy żołnierz: zmierzył; * Gdy włócznią w Serce uderzył, * Ostatek Krwi wytoczyła * Miłość, dług wszystek spłaciła.

Odtąd tedy rozranione * Stoi Serce niezamknione, * W piersiach Ukrzyżowanego, * Jezusa Boga mojego.

Tu skarby niepoliczone, * Od miłości są złożone * Jezusa wszystkie zasługi, * Byś z nich płaciła Twe długi.

Tu słabości umocnienie, * Tu chorób dusznych zleczenie, * Tu serca zasmuconego * Rozweselenie Twojego.

Zgoła czego tylko sobie * Z nieba życzysz, wszystko Tobie * Tu miłość nagotowała, * I radabyć wszystko dała.

O Jezusowa miłości, * Ty z Twej ku mnie życzliwości, * Przypuść mię do zranionego * Serca Jezusa mojego.

Staw mi się w Twojej osobie, * Niech się przypatruję Tobie, * Niech poznam jak mnie miłował * Jezus, gdy mnie odkupował.

Nie złotem, ani ziemskimi * świata skarbami wszystkimi, * Lecz przenajdroższą Krew Swoją * Wylał Bóg za duszę moją.

Dał cale Siebie Samego, * Bóg dla zbawienia mojego, * N a śmierć za mnie zaprzedany, * Na krzyżu zamordowany.

O Jezu, mój Zbawicielu, * Jezu, mój Odkupicielu, * Cenę najdroższej Krwi Swojej,  * Bacz zawsze znać w duszy mojej.

Którąś Ty tak umiłował, * I tak drogo odkupował; * W tej obronie niech bezpiecznie * Mój Jezu spoczywa wiecznie.

 

 

IDŹMY Z DUCHEM TEGO ŚWIATA (Mel: Idźmy tulmy się)

Idźmy duchem z tego świata,* Do Serca Zbawcy i Brata, * To nasz Ojciec, Lekarz, Pan, * On nas poi krwią swych ran. * On nam zsyła łaski swoje, * Błogosławieństw zlewa zdroje, * Pójdźcie do mnie, mówi nam, * Ja wam wieczne szczęście dam.

O najsłodszy Jezu Panie, * Skryj nas w Serca Swego ranie, * Tam nasz cel, tam szczęścia gród, * Tam to tęskni dziś Twój lud; * Przyjm nas, Zbawco ukochany, * Niech wśród Serca Twego rany, * Mieszka lud oddany Ci, * Co Cię słucha, wielbi, czci.

Nic nad Serce Twe droższego, * Nic nad miłość Twą milszego, * Wszystko mamy w Sercu Twem, * To też królem Cię swym zwiem. * Królu, Panie, my w niedoli, * Dziś nas serce nasze boli, * Że nie znaliśmy Twych łask, * Odrzucili zbawczy blask.

Dziś Twe dziatki opuszczone, * Wróg nas w nieszczęść wiedzie stronę, * Podaj rękę, Jezu, nam, * Wskaż nam tor do niebios bram, * Tyś jest Synem Ojca Boga, * Tyś jest życie, prawda, droga, * Daj nam życie, drogę wskaż, * Prawdy poucz, winy zmaż.

Ach, bez Ciebieśmy sieroty, * Zimno w sercu, brak nam cnoty, * Gdy Ty spojrzysz, pierzcha wróg, * Bo któż silny jako Bóg? * Więc do Ciebie, Jezu drogi, * Wznosi oczy lud ubogi, * Daj nam w Sercu Twoim żyć, * Wiecznie wiernym ludem być.

Lecz, o Panie, my niegodni, * W przyrzeczeniach wciąż zawodni, * Dziś wielbimy Serce Twe, * Jutro już kochamy złe; * Wzmocnij, Jezu, nasze chęci, * Niech pokusa nas nie nęci, * Niech do Ciebie spieszym wraz, * Kiedy wróg chce uwieść nas.

Panie! łącznie z całym światem, * Zwiem Cię Zbawcą, starszym Bratem, * Któż tak dobry jako Ty, * Co osuszasz sierot łzy? * Ty żal wzbudzasz w grzesznej duszy, * Twoja miłość serca kruszy, * Niech wdzięczności składa kwiat,* Sercu Twemu cały świat.

Cóż za miłość okazałeś, * Że na ziemi pozostałeś, * A choć wzrok nie widzi Cię, * Przecież wierzę, kochać chcę, * Ty w postaci chleba skryty, * .lak w pieluszkach swych spowity, * Żądasz wiary, toć ją masz, * Wierzym, żeś Ty Zbawca nasz.

Przyjm i miłość naszą świętą, * W duszach dla Cię dziś poczętą, * Przyjm i serce dziatwy Twej, * I swe łaski na nas zlej. * Tyś nasz Ojciec i Obrońca, * Jezu czcimy Cię bez końca, * Przyjmij ten miłości dług, * Od Twej dziatwy, od Twych sług.

Sercu Twemu, Jezu drogi, * Ofiaruje lud ubogi * Padość swoją, szczęście swe, * Ciernie życia, dole złe, * Tobie składa uczuć zdroje, * Kościół, kraj i dziatki swoje; * W Sercu Swoim racz nas skryć, * Z Tobą chcemy wiecznie żyć! Amen.

 

 

JEZU! GDY PATRZĘ

  1. Jezu! gdy patrzę na to Serce Twoje. * Przeszyte włócznią, cierniem okolone. * Gdy wspomnę na Twe cierpienia i znoje, * Na Męki krzyża z miłości zniesione; * Kochać Cię pragnę póki życia stanie * I wznoszę korne do Ciebie błaganie; * Refren: O, słodkie Serce, proszęć najgoręcej. * Spraw, niech Cię kocham, kocham coraz więcej!
  2. Jakże tu Ciebie nie kochać wzajemnie. * Miłość za miłość nie oddawać szczerze, * Serca się mego domagasz ode mnie. * Serce Ci moje oddaję w ofierze. * Niczym się innym wypłacić nie zdołam, * A przeto tylko z głębi duszy wołam. *
  3. Lecz się do grzechu skłonnej lękam woli, * Grzech bowiem w sercu Twa miłość niweczy: * O, niech Twa Jezu, Łaska nie dozwoli. * Bym Cię obraził dla znikomej rzeczy. * A więc Cię błagam racz przyjąć, o Panie, * Pokorne serca mojego wołanie: *
  4. Za Twoją miłość Serca Twego dary. * Za tyle zniewag doznanych od ludzi. * Niechże przynajmniej do jakiej ofiary. * Me dotąd zimne serce się pobudzi. * Lecz bez miłości nie ma poświęcenia. * Usłysz więc, Panie, mej duszy pragnienia: *
  5. Niechże Ci, Jezu mój, służę w miłości. * Niechaj w milczeniu ponoszę cierpienia. Które Ty ześlesz na mnie za me złości, * Bym zmył z mej duszy wszystkie przewinienia, * Oby Cię wszyscy, o Jezu! kochali. * Oby Ci zawsze w miłości śpiewali: *

 

 

JEZU MIŁOŚCI TWEJ

  1. Jezu! miłości Twej, * Ukryty w Hostii tej, * Wielbimy cud. * Żeś się pokarmem stał, * Żeś nam Twe Serce dał, * Żeś skarby Łaski zlał * Na wierny lud.
  2. Dla biednych stworzeń Twych, * Co ostrzem grzechów swych, * Zraniły Cię. * Włócznią co w Boku tkwi, * Otwierasz Serca drzwi, * By w Twojej Boskiej Krwi, * Obmyły się.
  3. I w Boskim Sercu tam, * Schronienie dajesz nam, * O Jezu mój: * Aby nas żądłem swem, * Wróg nasz nie dotknął w Nim,* By się przed piekła złem * Lud ukrył Twój.
  4. Twe Serce tronem łask, * I miłosierdzia blask * W Nim świeci się. * Panie, Ty widzisz Sam, * Jak bardzo ciężko nam, * Więc grzesznym pozwól tam * Przytulić się.
  5. O Jezu, Panie nasz, * Co nędzę naszą znasz, * Grzeszników zbaw, * By święte życie wieść, * A potem Tobie cześć * W niebiosach mogli nieść, * O Jezu spraw!

 

 

JEZU MÓJ UKRZYŻOWANY (Mel. U drzwi Twoich)

Jezu mój ukrzyżowany, * Okrutnie zamordowany, * Krew z wodą z boku swojego * Leje włócznią przebitego.

Owo widzę otworzone, * Światu przed oczy stawione, * Miłosiernego wnętrzności * Jezusa, pełne miłości.

Witam cię zbawienny stoku, * Rano w Jezusowym boku! * Witam cię najsłodszy zdroju,* Boskiej miłości pokoju!

Pokój Boku otwartego * Jezusa, Boga mojego, * Raną otwarty szeroko * Ciągnie serce, wabi oko.

Chce Jezus, bym poznawała[1] * Chce, bym się przypatrywała * Siedzącej w pośród wnętrzności * Jego względem mnie miłości.

O jak mię Bóg umiłował! * O jak mię drogo szacował! * Gdy dla zbawienia mojego * Dał na śmierć Syna swojego.

Podał go na krwawe męki, * Od srogiej katowskiej ręki * Na krzyż przybity gwoździami * Umierał między łotrami.

Umierał w jedną zraniony * Ranę we krwi zanurzony, * Która ze wszystkiego ciała * O jak się obficie lała!

Ta ostatnia rana w ciele * Jezusowem, gdy w bok śmiele * Sroga ręka uderzyła, * Ostatek Krwi wytoczyła.

Oto stoi rozraniony * Bok Jezusa otworzony, * Którym ostatek zmieszanej * Z krwią wody został wylany.

Wylany na me zbawienie * I od śmierci odkupienie, * Wylany z Jezusowego * Serca włócznią przebitego.

O Rano! o Krwi prześwięta! * O ręko sroga przeklęta! * Czemużeś nie skamieniała, * Niźliś Boga ranić miała?

O źródło łask nieprzebranych, * Światu wszystkiemu wylanych! * Krwi Twej, Jezu, me zbawienie: * Niech na mnie płyną strumienie.

O Jezu miłości moja; * Przenajdroższa ta Krew Twoja * Z boku włócznią otwartego * Niech płynie do serca mego.

Niech woda serce obmyje, * Niech w Krwi Twej serce ożyje, * Ze Krwią Twą do mych wnętrzności * Wlej ducha Twojej miłości.

Niechaj światu umorzone, * Duchem Twoim ożywione, * Tobie niech żyje samemu, * Prawdziwemu Bogu memu. Amen.

[1] Pobożny autor mówi w rodzaju żeńskim: „poznawała“, „przypatrywała“ itd., bo mówi w imieniu duszy .

 

 

KAŻDA ŻYJĄCA DUSZA (Mel. Chwalmy niewysławiony)

  1. Każda żyjąca dusza, * Niech się miłością wzrusza. * Uwielbiając, wychwalając * Serce Jezusa.
  2. Bo niebo ani ziemia, * Nic tak słodkiego nie ma, * Jako Serce Jezusowe * Pełne zbawienia.
  3. Dla nas otwarte stoi, * Niech się grzesznik nie boi, * Niech żałuje, pokutuje, * Tu rany zgoi.
  4. Tu źródło żywej wody * Pełne dla dusz ochłody: * Przybywajcie, a czerpajcie * Słodycz, tu gody.
  5. W Najświętszym Sakramencie, * To Serce uwielbiajcie, * Za te dary, serc ofiary * Chętnie oddajcie.
  6. Niebo, ziemię zbudował * Firmamenta malował * Jeszcze większy cud pokazał, * Nam się darował.
  7. Na Stwórcę, Boga swego, * Spoglądać prawdziwego, * Płynie Krew z Boku * I z Ciała Jezusowego.
  8. Jezusie, dodaj mocy, * Broń nas od złej niemocy * Oto Cię wszyscy błagamy * We dnie i w nocy.
  9. Źli i dobrzy z powagą * Z tego źródła pić mogą * Jednak pójdą do wieczności * Nie jedną drogą.
  10. Niech Jezusa mieszkanie, * W sercach naszych zostanie: * Niechaj dusza, ma Jezusa * Na posilanie.
  11. Posil mnie Jezu drogi! * Rzucam się pod Twe Nogi, * Serce kruszę, dajęć duszę, * Człowiek ubogi.
  12. Gdy się zbliży skonanie, * A serce me ustanie; * Z Twej Opieki, mnie na wieki * Nie wypuść Panie.

 

 

KIEDY MIĘDZY NIEZMIERNYMI (Mel. U drzwi Twoich)

  1. Kiedy między niezmiernymi * Boleściami śmiertelnymi, * Jezus kończąc żywot w Męce,* Ducha oddał Ojcu w ręce.
  2. Kiedy jeszcze Boskie Ciało * Martwe na Krzyżu wisiało, * Pod wszystkiego świata okiem, * Smutnym żałosnym widokiem.
  3. Jeden z żołnierzy zuchwały, * Jak okrutny, tak i śmiały, * Żeby, iż już umarł, wierzył, * Włócznią w Bok Jego uderzył.
  4. Otworzył Ranę szeroko, * A w piersiach Serce głęboko * Ciężkim ręki swojej razem, * Hartownym przebił żelazem.
  5. Tak srogo Jezus zraniony, * Wszystek we Krwi zanurzony, * W jedną Ranę skatowany, * Niechciał mieć Serca bez Rany.
  6. Byłoć Miłością zranione * Przedtem Serce, lecz zamknione, * Tam się Miłość zamykała, * A nam się widzieć nie dała.
  7. Trudno było dojrzeć tego, * Co wśród Serca Jezu Twego, * Mocna jako śmierć robiła * Miłość, jako Cię dręczyła.
  8. Gdyś Bóg przyjął ludzkie Ciało, * Gdy się Słowo Ciałem stało, * Tam Duszę Twą krzyżowała, * Krzyż był z śmiertelnego ciała.
  9. Wszystkie, które Cię czekały, * Któreć potem zadać miały, * Rany, srogie katów ręce, * Któreś miał cierpieć przy męce.
  10. Wszystkie bolesne ciężkości, * Despekty i zelżywości, * Miłość do przenajświętszego, * Jezu, zniosła Serca Twego.
  11. Tym wszystkim, sama rozlicznie, * Dożywotnie, ustawicznie, ” Mordowała Serce Twoje, * Jezu mój, zbawienie moje.
  12. Stąd żywot Twój umieraniem, * Ustawicznem był konaniem, * Konała dusza Twa święta, * W ciele jak na krzyż rozpięta.
  13. Tego jednak w swych ciemnościach, * W samych serdecznych skrytościach, * Miłość gdy dokazowała, * Wejrzeć do serca nie dała.
  14. Owóż teraz rozranione, * Stoi Serce otworzone, * Już się nas miłość nie chroni, * Wnijść nam do Serca nie broni.
  15. Włócznią Serce przebić dała, * Ze krwią się z ran wylewała, * Żeby ją ludzie poznali, * Którzy jej przedtem nie znali.
  16. Jako w Jezusowym ciele * Krwawych jest ran bardzo wiele, * We wszystkich miłość widziana, * Chce być i od nas poznana.
  17. Sto osiemnaście tysięcy, * Kropli, jeszcze liczą więcej, * Dwieście dwadzieścia pięć było * Co ich z Ciała wypłynęło.
  18. W każdej miłość nieskończoną, * Na wieki rozgraniczoną, * Jaśnie Jezus pokazował, * Gdy krwi dla nas nie żałował.
  19. Oświeć, Jezu, duszę moją, * Niechaj poznam miłość Twoją, * Skutek Krwi tej niech uczuję, * A niech Cię wiernie miłuję.
  20. Jezusa mego miłości, * Dokaż Twej na mnie dzielności, * W serce me wnieś Jego rany, * Któremi był skatowany.
  21. Boleści Jego śmiertelne, * Wzdychania żałości pełne, * Niech me serce przenikają, * A śmierć moją powtarzają.
  22. Niech punkcik czasu nie minie * W życiu mem, w każdej godzinie, * Któregobym nie cierpiała, * Z Jezusem nie umierała.
  23. Miłości, ty dokaż tego, * Przemień mię w konającego * Jezusa, Ty członki moje, * Jezu! przemień w rany Swoje.
  24. Wszystkie serca odetchnienia * Wszystkie ciała poruszenia, * Przemień w wzruszenia miłosne, * Przemień w wzdychania żałosne.
  25. Lecz najwięcej me zbawienie, * Jezu me ostatnie tchnienie, * Sam w tchnienie konającego * Racz przemienić Serca swego.

 

 

KIEDYŚ, O JEZU, CHODZIŁ PO ŚWIECIE

Kiedyś, o Jezu, chodził po świecie, * Brałeś dziateczki w objęcia Swe, * Patrz, tu przed Tobą stoi Twe dziecię; * Do Serca Twego przygarnij mnie.

Byłeś Dzieciątkiem Ty, wielki Boże! * W żłóbku płakałeś nad światem złym. * Nie płacz, Dzieciątko, ja Ci w pokorze * Serce me daję; Ty mieszkaj w nim.

Kto by u siebie dziecię przyjmował, * Rzekłeś, że wtenczas przyjmuję Cię. * Dzięki Ci, Jezu, żeś nas miłował, * Za to Cię kochać na wieki chcę!

Rzekłeś: „Nie może ze Mną być w niebie, * Kto nie chce dziecku podobnym być“; * Ja, dziecię Twoje chcę przyjść do Ciebie, * Daj mi niewinnie do śmierci żyć!

Kiedy w ostatniej będę potrzebie, * Gdy się rozstanę ze światem tym, * Zlituj się, Jezu, weź mnie do Siebie; * Niech wiecznie spocznę przy Sercu Twym!

 

 

KOCHAJMY PANA, BO SERCE JEGO

  1. Kochajmy Pana, bo Serce Jego * Żąda i pragnie serca naszego, * Dla nas Mu włócznią boleść zadana, * Kochajmy Pana, kochajmy Pana!
  2. O pójdź do Niego wszystko stworzenie, * Sercu Jezusa złóż dziękczynienie, * I Twoje przed Nim zegnij kolana, * Kochajmy Pana, kochajmy Pana!
  3. Pójdźcie do Niego biedni grzesznicy, * Bo w Jego Serca czystej krynicy * Zleczy się dusza grzechem zmazana, * Kochajmy Pana, kochajmy Pana!
  4. Pójdźcie do Jego Serca, o dusze, * Obmyte we łzach, w pokucie, w skrusze, * Już niewinności szata wam dana, * Kochajmy Pana, kochajmy Pana!
  5. Pójdźcie, wy śliczne gołąbki białe, * Dusze, co w Panu żyjecie całe; * Śpiewaj Mu z nami trzódko wybrana: * Kochajmy Pana, kochajmy Pana!
  6. Pójdźcie, wy z nieba święci Anieli, * Z którymi szczęście wieczne On dzieli: * Przyjdź Jeruzalem chwałą odziana, * Kochajmy Pana, kochajmy Pana!
  7. Przyjdź, o Panienko! coś Go powiła, * Cos niezrównaną w miłości była, * Z Tobą Maryo Niepokalana, * Kochajmy Pana, kochajmy Pana!
  8. Wszyscy, ach wszyscy przed Nim padajmy, * Serca Mu nasze wspólnie oddajmy, * O, bo tak woła miłości Rana: * Kochajmy Pana, kochajmy Pana!
  9. Jezu najsłodszy, do Serca Rany, * Przyjmij świat cały Krwią Twą oblany, * Byśmy na ziemi i wiecznie w niebie, * Kochali Ciebie, kochali Ciebie. Amen.

 

 

NAZAREŃŚKI SLICZNY KWIECIE

  1. Nazareński śliczny kwiecie, * Co rozkoszą jesteś nieba, * Co Ty robisz na tym święcie, * Gdzie przybrałeś postać chleba?
  2. Czemuż Jezu, o mój Panie, * Niewdzięcznikom Serce dałeś, * Czemuż dziwne swe kochanie * Na ten nędzny świat wylałeś?
  3. Cóż jest człowiek, że dla niego * Ty się Panie dajesz cały, * Że mu drzwi do Serca swego * Otwierasz, o Królu chwały!
  4. Ach, to Serce Twe na ziemi, * Co tak ludzi ukochało, * Cóż znajduje między nimi, * Cóż od świata pozyskało?
  5. Tylko wzgardą, zapomnieniem * Człowiek Tobie się odpłaca, * Poi Serce Twe cierpieniem * I od Ciebie się odwraca.
  6. Chociaż Serce Twoje wzywa, * Choć wyciągasz Boskie dłonie, * Każdy Tobie się wyrywa * I w przepaści grzechów tonie.
  7. Jako niegdyś na Golgocie: * »Pragnę!« usta Twe wołały, * Tak Twe Serce dziś w tęsknocie * »Pragnę«, wola na świat cały.
  8. I przed Tobą tłum się snuje, * A nikt Ciebie nie rozumie; * Nikt z Twym Sercem współ nie czuje, * Ciebie kochać nikt nie umie.
  9. O mój Jezu, o mój Panie, * Ulecz świata zaślepienie! * W Twego Serca Świętej Ranie, * Daj nam znaleźć nawrócenie.
  10. Na świat cały z Serca rany, * Rozrzuć pożar Twej miłości, * Byś od wszystkich był kochany * W tym wygnaniu i wieczności.

 

NIE OPUSZCZAJ NAS… JEZU

Refren: Nie opuszczaj nas, nie opuszczaj nas, * Jezu, nie opuszczaj nas!

  1. Tyś powiedział, że na ziemi * Nie zostawisz nas samymi, * Twoje Serce czuło w Niebie, * Jak nam ciężko żyć bez Ciebie. *
  2. Gdzie pociechę my znajdziemy, * Gdzie łzy żalu ukoimy? * W Sercu Twoim tylko Panie, * I pociecha i wytrwanie. *
  3. W Serca Twego słodkiej Ranie,* Wszystko mamy dobry Panie,* Tam ucieczka, tam schronienie, * Tam wesele, tam wzmocnienie. *
  4. Już Ci służyć będziem wiernie, * Kochać będziem krzyż i ciernie, * Będziem płakać nad grzechami. * Serce swe obmyję łzami. *
  5. O pociągnij nas za Sobą, * Byśmy krzyż dźwigali z Tobą, * Przy Twym Sercu zawsze byli, * I dla Niego tylko żyli. *
  6. Zostań słodki Jezu z nami, * Świeć nam Serca promieniami. * Świeć nam słońcem Twej Miłości * Na tej ziemi i w wieczności! *
  7. Matko, coś pod Krzyżem stała, * Coś nam życie wypłakała, * Proś, niech Syn Twój się zlituje, * Serce Swoje nam daruje. *

 

 

NIECH DZIŚ Z NASZYCH SERC I DUSZ

Niech dziś z naszych serc i dusz * Wzniesie się do wiecznych wzgórz, * Przed Jezusa Serca tron, * Naszych pień potężny ton. * Jezu, chcemy choć przebojem * Wiecznie stać przy Sercu Twoim!

Choć uderza na nas wróg, * Naszą tarczą wiara, Bóg * Z walk. nas wyrwie, zleczy z ran, * Najłaskawszy Jezus Pan. * Jezu, chcemy itd.

Co za wielki. Boży cud: * Jezus swój ukochał lud! * Dziś nam daje Serce, swe, * Chce ukoić ból i łzę. * Jezu, chcemy itd.

Więc wśród życia walk i burz, * Do Jezusa spieszmy już! * On do Serca swego nas * Przyjmie chętnie w każdy czas. * Jezu, chcemy itd.

 

 

NIECHAJ SERCE JEZUSOWE

  1. Niechaj Serce Jezusowe będzie pochwalone, * Co było dla nas w Ogrójcu smutkiem napełnione, * Refren: Niechaj będzie w tym momencie * W przenajświętszym Sakramencie * Pochwalone Jezusowe Serce Przenajświętsze.
  2. Bo to Serce Jezusowe w ogrójcu konało * Od boleści, mąk okrutnych, które cierpieć miało, *
  3. Słodkie Serce Jezusowe, coś wtenczas cierpiało, * Gdy Cię swawolne żołnierstwo w ogrójcu wiązało. *
  4. Chwalmyż wszyscy chrześcijanie Serce Jezusowe, * Które dla nas znieważone w domu Kajfaszowym. *
  5. Witaj, Serce Jezusowe, wdzięczny instrumencie, * Tyś jest wszechmocną mądrością Trójcy Przenajświętszej. *
  6. Witaj, Serce Jezusowe, Serce ulubione, * Bądźże od nas w tym momencie dzisiaj pozdrowione. *
  7. Witaj, Serce Jezusowe, Tyś miłości pełne, * Bądźże na nas utrapionych zawsze miłosierne. *
  8. Witaj, Serce Jezusowe, słodkością płynące, * W wszelkiej uczciwości godne Trójcy Przenajświętszej. *
  9. Słodkie Serce Jezusowe, bądź dziś pozdrowione, * Coś było dla nas na krzyżu włócznią przebodzone. *
  10. Przebacz Jezu, żeśmy hołdu w pierw Ci nie składali, * Bośmy Ciebie dotąd prawie zupełnie nie znali. *
  11. A teraz, gdy już Ciebie ile można znamy, * W jedno łączym nasze serce i wespół wołamy: *
  12. Słodkie Serce Jezusowe, jesteś zasmucone, * Gdy się widzisz w Twych kościołach prawie opuszczone. *
  13. Dlatego my dnia każdego tutaj przybywamy, * I Ciebie opuszczonego wspólnie pocieszamy. *
  14. Słodkie Serce Jezusowe przed Tobą padamy. * Za tych, co tu bywać nie chcą, Tobie cześć składamy. *
  15. Pobłogosław Serce Boskie Twym sługom ołtarza, * Pobłogosław i ludowi, co Cię czci, poważa. *
  16. Słodkie Serce Jezusowe, przyjm nasz pokłon cały. * A po śmierci weź nas wszystkich do Swej wiecznej chwały. * Amen.

 

 

O NIEWYSŁOWIONE SZCZĘŚCIE ZAJAŚNIAŁO

  1. O niewysłowione szczęście zajaśniało, * Gdy Słowo Wcielone Swe Serce nam dało; * REFREN: Cud Boskiej Miłości, o duszo ludzka głoś, * Ku wiecznej światłości dźwięki twej pieśni wznoś.
  2. Jakiż na tej ziemi my skarb posiadamy. * Bóg mieszka z grzesznymi, Serce Jego mamy.
  3. W Niebo świat ten cały Miłość przemieniła, * Gdy w Tej Hostii małej Serce Boże skryła.
  4. O Anielskie Chóry, o Wybrani Pana! * Przyjdźcie z niebios góry upaść na kolana. *
  5. Przyjdźcie Sercu temu śpiewać razem z nami, * Przyjdźcie pieśni jemu nucić z grzesznikami .
  6. Lecz czyż żąda tego Serce Jezusowe? * Ach milsze dla niego są łzy grzesznikowe.
  7. Bo nie do Anioła zwraca Słowo Swoje, * Lecz do ludzi woła: „Daj mi serce twoje.“
  8. Jako hołd wdzięczności serca Sercu dajmy, * W bólu i w radości Jezusa kochajmy.
  9. A Serce nam Jego, po przejściu na świecie, * Wesela wiecznego w raju wieniec splecie. * Cud Boskiej Miłości, o duszo ludzka głoś, * Ku wiecznej światłości, dźwięki twej pieśni wznoś. Amen.

 

 

OTÓŻ CO CZYNI ZUCHWAŁA I SROGA (Mel. Kto się w opiekę)

  1. Otóż co czyni zuchwała i sroga, * Śmiertelnych naszych win i zbrodni zgraja, * Serce dobrego łaskawego Boga, * Bezwinnie we Krwi zbraczając rozkraja.
  2. Któż, jeśli nie nasz grzech, srogiego rękę * Ku Twemu Sercu kieruje żołnierza? * On ostrzy włócznię, on zadaje Mękę, * On Krew wylewa, on złość swą wymierza.
  3. Już jest otwarte Serce Twoje Chryste, * Ono nas Świętym Kościołem daruje, * Ono narodów szczęście wiekuiste, * Przez Bok przebity, w Arce okazuje.
  4. Z Niego, jak rzeka siedmioraka płynie, * Zbawienie, Miłość i Łaski doznane; * We Krwi Baranka myjmy grzechów winą * I niewinności sukienki zmazane.
  5. O! co za szpetność, znów się w grzechy kalać, * Które najsłodsze Serce rozdzierają… * Silmy się serca płomieńmi zapalać, * Co z tego Serca hojnie wypadają.
  6. To nam daj Ojcze, to łaskawy Synie, * To Duchu Święty, Boże nieskończony, * Niech Twoja władza, niech sława nie minie, * Niech ze czcią będzie pokłon nieskończony.

 

 

POBŁOGOSŁAW JEZU DROGI

  1. Pobłogosław Jezu drogi * Tym, co Serce Twe kochają, * Niechaj skarb ten cenny drogi, * Na wiek wieków posiadają.
  2. Za Twe Łaski dziękujemy, * Co nam Serce Twoje dało, * W dani duszę Ci niesiemy, * By nas Serce Twe kochało.
  3. Trzykroć Święte Serce Boga * Tobie śpiewa Niebo całe, * Ciebie wielbi Matka droga, * Tobie lud Twój składa chwałę.
  4. Nie opuszczaj nas, o Panie! * Odpuść grzesznym liczne winy, * Daj nam w Serca Twego Ranie * Błogosławieństw zdrój jedyny.
  5. Zostań słodki Jezu z nami! * Świeć nam Serca promieniami. * Świeć nam słońcem Twej Miłości * Na tej ziemi i w wieczności! Amen.

 

 

PÓJDŹMY SERCU SIĘ KŁANIAJMY (Mel. U drzwi Twoich)

  1. Pójdźmy Sercu sią kłaniajmy * Jezusa Boga naszego; * Całym sercem wywyższajmy,* Wielką Miłość Serca Jego.
  2. Witaj Serce, serc porządku, * Centrum zawitaj pragnienia; * Najpierwsze światło z początku, * Witaj zadatku zbawienia.
  3. Twój ogień niechaj się nieci, * Żywot niechaj mamy z Ciebie, * Twoje światło niech nam świeci, * Ukoronowanym w Niebie.

 

 

PÓJDŹMY WSZYSCY ODDAĆ CZEŚĆ

  1. Pójdźmy wszyscy oddać cześć, * Śpieszmy hołd i chwałę nieść * Sercu Boga, które nam * Dał na własność Jezus Pan. * Refren: |:Słodkie Serce, przyjm te pienia, * Przyjmij pokłon, dziękczynienia! 😐
  2. O któżby nie kochał Cię! * Wszak otworzyć dałoś się, * Aby nam schronienie dać. * By się nam ucieczka stać. *
  3. Wspieraj nas we walce z złem, * Bądź pociecha w życiu tym, * Tul do Siebie dziatki Twe, * Gdy zobaczysz smutku łzę! *
  4. Rozpal bardziej miłość w nas, * Niech goreje w każdy czas. * Dla Cię, Jezu, pragniem żyć, * Twą własnością wieczną być. *

 

 

PRZEBÓG! WSZAK NASZE ZBRODNIE (Mel. Boże w dobroci lub: O której berła)

  1. Przebóg! wszak nasze zbrodnie pełne dumy, * Szaleństwa wściekłe, a zbrodniarzów tłumy; * Bok Najświętszego i z Sercem przebiły, * Na toż Dobroci Boga zasłużyły?
  2. Wstrząsł żołnierz włócznią, i pocisk celuje; * Już w Serce Pańskie grzech włócznię kieruje; * Zaostrza grot swój pocisku strasznego, * Śmiertelna zbrodnia człeka niewdzięcznego.
  3. Z Serca co z Rany Krew i Wodę sączy, * Rodzi się Kościół, z Chrystusem się łączy; * To wejście w Boku Arki uczynione, * Jest dla zbawienia ludu zostawione.
  4. Wieczny Skarb z Serca tego Łask wycieka. * Owa bogata siedmiu zdrojów rzeka, * Abyśmy brudy i grzechowe zmazy; * Obmyli we Krwi Baranka bez skazy.
  5. Powrót do zbrodni czyż to nie szkarada? * Wszak Boskie Serce rani grzechu zdrada; * Niech raczej serca na wyścigi lecą, * Miłość i wdzięczność niechaj w duszy niecą.
  6. Daj to nam Chryste, daj i Ojcze Święty! * Daj Duchu, Boże w Trójcy niepojęty. * Twoja Wszechmocność, królestwo i chwała, * W jedności wiecznie trwa i będzie trwała. Amen.

 

 

SERCE JEZUSA CICHE POKORNE

  1. Serce Jezusa ciche pokorne, * Usłysz ach, usłysz Twe, biedne dzieci * Póki burze, zagrażają, * Serce Jezusa broń. * Ref. Słodko spoczniemy na Boskim Sercu, * Nigdy nie dozwól rozłączyć się. * Usłysz prosimy, * Twych dzieci głos; * Serce Jezusa, * O ratuj nas.
  2. Uczyń nas, Jezu, Twoją zdobyczą, * Przyjmij na własność serca nasze. * Prowadź nas przez świat ten nędzny, * Serce Jezusa broń. * Ref.
  3. Serce Jezusa włócznią przebite. * Pomóż nam znosić ciężkości życia * W dniach cierpienia bądź pociechą, * Serce Jezusa broń. * Ref.
  4. Serce Jezusa dobroci pełne, * Nie chciej odrzucać wiernych sług Twoich. * Daj nam Swe błogosławieństwo, * Serce Jezusa broń. * Ref.

 

 

SERCE JEZUSA MIŁOŚCI TRONIE (Mel. Zróbcie Mu miejsce)

Serce Jezusa, miłości tronie, * Wysłuchaj naszą prośbę jedyną, * Niech Twą miłością serce nam płonie * Za Twojej Matki świętą przyczyną.

My tylko Ciebie kochać pragniemy, * To prośba nasza, to serc żądanie, * Tylko miłości Twojej pragniemy, * Miłość na wieki daj nam, o Panie. Amen.

 

 

SERCE JEZUSA, SYNA BOŻEGO (Mel. Kłaniam się Tobie)

Serce Jezusa, Syna Bożego, * W tym Sakramencie tu obecnego, * Przed Tobą wszyscy kornie klękamy, * „Kyrie elejson” trzykroć wołamy.

Duch Święty Ciebie w czystej Dziewicy, * W swej ukształtował Oblubienicy, * Gdy Słowo Boże Ciałem się stało, * By między nami zawsze mieszkało.

Tyś majestatu nieskończonego, * Boś jest Świątynią Boga samego, * W Tobie Najwyższy tron Swój założył, * I nam do nieba bramę otworzył.

Serce Jezusa, ogniu miłości, * Skarbnico Boskiej sprawiedliwości; * Pełneś dobroci, wszelkiej litości: * Zgładź przeto nasze grzechowe złości.

O Serce, morze cnót nieprzebrane, * I sercom naszym za przykład dane, * Spraw, byśmy Ciebie naśladowali, * I wszelką chwałę Tobie składali.

Królu serc wszystkich, i dobry Panie, * Ukryj świat cały w Twej Serca Ranie, * Bo serce nasze nie ma pokoju, * Aż spocznie w Tobie, rozkoszy zdroju.

Serce Jezusa, w którem się mieszczą * Skarby mądrości z umiejętnością; * O Serce, pełne Boskiej istności, * Niech wszyscy biorą z Twojej pełności.

Sam Ojciec w niebie Cię umiłował; * W Tobie nad wszystko sobie podobał; * Za Tobą tęsknił świat już od wieków, * Boś Ty nadzieją wszystkich grzeszników.

Serce cierpliwe, litości pełne; * Dla wszystkich, co Cię wzywają hojne; * Źródło żywota, świętobliwości, * Wzywamy Ciebie, pełni ufności.

Dla przebłagania za nasze grzechy * Dałoś się zelżyć bez wszej pociechy; * O Serce starte za nasze winy, * Skrusz serca nasze, kornie prosimy.

Serce posłuszne do śmierci samej, * Śmierci okrutnej, gorzkiej, krzyżowej; * Nawet po zgonie dałoś się przebić, * By zdrój pociechy wszelkiej otworzyć.

W Twem Sercu mamy, Jezu nasz, Panie, * Pokój i życie i zmartwychwstanie, * Bo Ono z Bogiem nas pojednało, * Gdy się za grzechy ofiarą stało.

Serce Jezusa, w Tobie ufamy, * Że i nas zbawisz się spodziewamy; * Gdy przyjdzie chwila naszego skonu, * Bądź nam pociechą przy umieraniu.

Baranku Boży, prosim trzy razy, * Oczyść świat cały z grzechowej zmazy; * Bądź wszystkim niegdyś w niebie rozkoszą, * Gdzie w Sercu Twoim Święci się cieszą. Amen.

 

 

SERCE NAJSŁODSZE TOBIE NIEBO CAŁE (Mel. Bądź pozdrowione serce lub: Boże w dobroci, lub: Ty, której berła)

  1. Serce najsłodsze, Tobie Niebo całe * Bez przerwy składa pieśni uwielbienia, * I biedna ziemia wznosi Tobie chwałę, * Boś Ty jest Źródłem szczęścia i zbawienia.
  2. Serce Jezusa! na ziemi i w niebie * Niech wszystkie serca wiecznie chwalą Ciebie, * Króluj nad nami, ach króluj wszechwładnie, * Ze czcią niech Tobie cały świat upadnie.
  3. Serce najdroższe, ta głęboka Rana, * Że Ty serc pragniesz, tak wymownie woła; * Ach Miłość Twoja z niczym niezrównana! * Któż się wzywaniu Twemu oprzeć zdoła?
  4. Serce najsłodsze! z Ciebie potok tryska * Krwi Przenajdroższej, co grzechy zmazała; * Cierniowy wieniec Ciebie w koło ściska, * Nasza go ręka, złość nasza splatała.
  5. Serce najsłodsze! w Tobie Krzyż utkwiony * Mękę Twą dla nas podjętą ogłasza; * Krzyż to przez Ciebie skarb tak upragniony; * W Krzyżu więc, w Krzyżu moc i chwała nasza.
  6. Serce najsłodsze, radości Świątnico! * Z Ciebie zdrój szczęścia na tę ziemię płynie; * Tyś dla nas biednych pociechy krynicą * W smutnym wygnaniu na tej łez dolinie.
  7. Serce najsłodsze! tyś jest słońcem łaski, * Życia i mocy promienie rozsiewasz, * Ziemskim wędrowcom spuszczasz niebios blaski, * Na to wygnanie światła potok zlewasz.
  8. Serce najsłodsze, tyś Tronem Miłości, * Miłością rozdał serce wyziębione, * O to błagamy Twojej łaskawości * Przez Serce Maryi przebłogosławione. Amen.

 

 

SERCE OFIARO MIŁOŚCI (Mel. U drzwi Twoich)

  1. Serce Ofiaro Miłości, * Niebios wieczysta radości, * Ludzi pociecho serdeczna, * I nadziejo ostateczna.
  2. O chwało Trójcy Jedyna! * Tyś cześć odwiecznego Syna, * Spoczynek Pocieszyciela * Skarb Ojcowskiego wesela.
  3. Ciebie Domie Boga godny * Duch Ojca i Syna płodny, * Z czystej Krwi na Panną tchnąwszy * W sposób ukształcił najnowszy.
  4. O Serce Miłości całe * Godne! z Miłości omdlałe, * Z Miłości ku nam ranione, * Daj nam grzesznikom ochronę.
  5. Wielka Ci Miłości siła * Wielką Ranę otworzyła, * Ta i nam wejście toruje * I wchodzić nam rozkazuje.
  6. Których Twoje obmyły * Wszystkie otworzone żyły, * Raz przyjętych w najłaskawsze * Twe wnętrzności, chowaj zawsze.

 

SERCE TWE JEZU MIŁOŚCIĄ GOREJE

  1. Serce Twe Jezu, Miłością goreje, * Serce Twe w ogniu Miłości topnieje, * A nasze serce zimne jak lód, * I próżny dla nich Twej Męki trud.
  2. Kiedyż, o kiedyż, słodki mój Panie, * Poznamy Twego Serca kochanie, * Kiedyż Twa Miłość rozpali nas? * O dobry Jezu, czas to już czas.
  3. Serce Twe zewsząd bólem ściśnione, * I ostrą włócznią w Bok przebodzone, * A nasze serca rzucone w świat, * Chciałyby zrywać rozkoszy kwiat.
  4. Boskie Twe Serce gorycz zalała, * We łzach się Dusza Twoja kąpała, * I z Twego smutku pociechy zdrój, * Wytrysnął dla nas, o Panie mój.
  5. Serce Twe wieniec z ciernia oplata, * Korona wzgardy za pychę świata, * Którą dla Siebie obrał nasz Pan, * By nas uleczył z grzechowych ran.
  6. O jakaż słodycz Twojej Miłości, * Jakiż w Twym Sercu zbytek czułości, * Ach w serca nasze miłości tej, * Cboć jedną kroplę o Panie wlej.
  7. Rzuć tej miłości iskrę choć jedną, * W ziemię serc naszych suchą i biedną, * By Ci wydała obfity plon * Za Twój na Krzyżu bolesny zgon.
  8. Byś nie na próżno za Męki Twoje, * Te Rany, krzywdy, te krwawe zdroje, * Raczył tak dla nas ochotnie pić, * Że Swego Życia przerwałeś nić.
  9. Gdy już na Krzyżu Jezu skonałeś, * Z Miłości jeszcze zranion być chciałeś, * By w Sercu Twoim otworzyć drzwi, * I nam ostatnią dać kroplę Krwi.
  10. W tej Serca Twego Najświętszej Ranie * Przygotowałeś dla nas mieszkanie, * Jak tam głęboko Miłości toń, * Jaka przecudna czystości woń.
  11. Przed Tobą Serce Jezusa padamy, * Nędzną ofiarę serca składamy, * Ach nie gardź nami , o Panie nasz, * I Twą łaskawą zwróć ku nam Twarz.
  12. Serce Maryi Niepokalane, * Z Sercem Jezusa ukrzyżowane, * Do tego Serca bądź drogą mam, * Byśmy na wieki spoczęli tam. Amen.

 

TWEMU SERCU CZEŚĆ SKŁADAMY

  1. Twemu Sercu cześć składamy, * O Jezu nasz Jezu, * Twej litości przyzywamy, * O Zbawicielu drogi. * Refren: Chwała niech będzie * zawsze i wszędzie * Twemu Sercu * O mój Jezu.
  2. Serce to nam otworzone, * O Jezu nasz Jezu, * Włócznią na krzyżu zranione, * O Zbawicielu drogi.
  3. Ono przepaścią miłości * O Jezu mój Jezu, * W Nim się topią nasze złości, * O Zbawicielu drogi.
  4. Tam ucieczka, tam schronienie, * O Jezu mój Jezu, * Gdy nas ciśnie utrapienie, * O Zbawicielu drogi.
  5. Gdy kto grzeszy a żałuje, * O Jezu mój Jezu, * Twoje Serce go przyjmuje, * O Zbawicielu drogi.
  6. Gdy sierota płacze rzewnie, * O Jezu mój Jezu, * Tam pociechę znajdzie pewnie, * O Zbawicielu drogi.
  7. Na wygnaniu smutnej ziemi, * O Jezu mój Jezu, * Ono świeci nad grzesznymi, * O Zbawicielu drogi.
  8. Ono mieszka zawsze z nami, * O Jezu mój Jezu, * Rozkosz Jego z grzesznikami * O Zbawicielu drogi.
  9. Więc do Niego uciekajmy, * O Jezu mój Jezu, * I ratunku tam szukajmy, * O Zbawicielu drogi.
  10. Nie odrzucaj nas od Siebie, * O Jezu mój Jezu, * Przyjm na ziemi, przyjm i w Niebie, * O Zbawicielu drogi.
  11. Byśmy Twymi zawsze byli, * O Jezu mój Jezu, * Twoje Serce zawsze czcili, * O Zbawicielu drogi.
  12. Przez Twej Matki Serce czyste, * O Jezu mój Jezu, * Daj te łaski nam o Chryste, * O Zbawicielu drogi.
  13. A w dzień życia ostateczny, * O Jezu nasz, o Jezu. * W Tym Sercu jest port bezpieczny, * O Zbawicielu drogi! *
  14. Niech więc burze szumią wkoło, * O Jezu nasz, o Jezu. * W Twym Sercu zasnę wesoło, * O Zbawicielu drogi! *

 

 

WITAJ KRYNICO DOBRA WSZELAKIEGO

  1. Witaj Krynico dobra wszelakiego, * Najmilsza Rano Serca Pana mego,* Rozpal oziębłe serce me Miłością, * l napełnił je niebieską słodkością.
  2. Daj Łaskę, abym w tym wygnaniu świata, * W Tobie zostawał przez me wszystkie lata, * Serce Jezusa włócznią otworzone, * Niechaj przy śmierci w Tobie mam obronę.
  3. O Rano Święta, Rano uwielbiona, * Bądźźe na wieki od nas pochwalona, * A przez wylaną dla mnie Krew i Wodę, * Daj w utrapieniu pomoc i ochłodę.
  4. Tą Krwią posilaj w siłach zemdlonego, * A wodą obmyj grzechem zmazanego, * Ażebym nie wpadł kiedy piekielnemu, * W paszczekę srogą smokowi strasznemu.
  5. Rano najsłodsza Boku Pana mego, * Źródło Miłości i dobra wszelakiego, * Zalej czyścowe ognie krwi potokiem, * Uracz cierpiące dusze swym widokiem.
  6. Błogosław wszystkim, którzy Cię miłują, * Którzy Twe Serce sławić usiłują; * Zawrzyj ich wszystkich, najłaskawszy Panie, * W otwartej Serca najsłodszego ranie.
  7. A ja przed Tobą mocno obiecuję, * Że chcę Cię kochać i to zapisuję, * Na sercu moim, nie chcę nic innego, * W niebie, na ziemi, prócz Ciebie Samego.
  8. Odbierz mi wszystko, co mam przyjemnego,* Karz na tym świecie, dość szczęścia mojego, * Gdy mi dasz Serce pełne Twej Miłości, * Nadto nie żądam lżejszej pomyślności.
  9. O to Cię tylko proszę Boga mego, * Nie oddalaj mnie od Serca Twojego, * W Nim me dziedzictwo, w Nim moje mieszkanie, * W Nim moja ufność, w Nim moje kochanie.
  10. Dusza w mym ciele, w którym tęskni sobie, * Pragnąc być wolną, by spoczęła w Tobie, * Przytul mnie Jezu do Serca Twojego, * W Nim żyć i umrzeć pragnę z serca mego. Amen.

V. Najświętsze Serce Jezusa miłego,

R. Uczyń nas godnymi Dobra Niebieskiego.

V. Panie! wysłuchaj modlitwy nasze.

R. A wołanie nasze niech do Ciebie przyjdzie.

V.  Módlmy się. Najmiłosierniejszy Jezu Zbawicielu nasz! prosimy Cię pokornie, przez Serce Twoje Najsłodsze, zawsze nad nędzą naszą litujące, ulituj się nad naszym sercem, które jakoś stworzył, dla Samego Siebie, tak nie może być spokojne, póki nie odpocznie w Tobie; uczyń nam tę Łaskę, abyśmy naśladując Twojej cichości i pokory, według Serca Twojego, godnymi znaleźć się mogli, i Tobie nade wszystko i we wszystkim pragnęli się podobać, po wszystkie dni żywota naszego.

R. Amen.

 

 

WSZECHMOCNY ŚWIATA STWORZYCIEL (Mel. U drzwi Twoich)

  1. Wszechmocny świata Stworzyciel * Chrystus, wszystkich Odkupiciel, * Światłość Ojca ze światłości, * Bóg z Boga pełen miłości.
  2. Miłość zniewoliła Ciebie * Ciało nasze wziąć na Siebie, * Byś drugi Adam krwią kupił, * Z czego grzech starego złupił.
  3. Miłość ta stworzyła morze, * Ziemię i niebieskie wzorze, * Co ojców błędy spłaciła * I nas z więzów wyzwoliła.
  4. Oby taż miłości siła * W sercu Twoim zawsze była, * Aby czerpać z źródła tego * Łaskę dla ludu grzesznego.
  5. Po cóż jest włócznią rozdarte, * I srogą Raną otwarte? By Krew z wodą z niej wyciekła, * Zmyła grzech, zalała piekła.
  6. Boże w Trójcy niepojęty, * Ojcze, Synu, Dachu Święty, * Niech Ci będzie cześć i chwała * Z wieków w wieki nie ustała. Amen.

 

 

Z TEJ BIEDNEJ ZIEMI

  1. Z tej biednej ziemi, z tej łez doliny * Tęskny się w niebo unosi dźwięk, * O Boskie Serce, Skarbie jedyny! * Wysłuchaj grzesznych serc naszych jęk. * Nie chciej odrzucać modlitwy tej, * Bo twej litości błagamy w niej. * Serce Jezusa, ucieczko nasza, * Zlituj się, zlituj nad ludem twym.
  2. Ku Tobie oczy zalane Izami * Z wielką ufnością zwrócone są; * Ty się zlitujesz pewnie nad nami,* Bo Ty nie gardzisz pokuty łzą. * Ku Tobie ślemy błagalny głos, * Ach, odwróć od nas karania cios. * Serce Jezusa, ucieczko nasza, * Zlituj się, zlituj nad ludem twym.
  3. To prawda, Panie! żeśmy zgrzeszyli, * Żeśmy Ci wiele zadali ran, * Żeśmy na litość nie zasłużyli, * Aleś Ty dobry Ojciec i Pan ; * Tyś za nas wylał najdroższą Krew, * Zalej nią, zalej słuszny Twój gniew. * Serce Jezusa, ucieczko nasza, * Zlituj się, zlituj nad ludem twym.
  4. Z Ciebie, o Serce Króla naszego! * Świeci nam słodkich nadziei blask; * Ty nie odrzucisz ludu twojego, * Tyś niezgłębioną przepaścią łask, * A naszą nędzę tak dobrze znasz, * My bardzo biedni, o Panie nasz. * Serce Jezusa, ucieczko nasza, * Zlituj się, zlituj nad ludem twym.
  5. Przez Serce Twojej Matki przeczystej, * Przez Jej Boleści błagamy Cię: * Wspieraj nas w drodze smutnej ciernistej, * Nad nędzą naszą ulituj się. * Przebacz nam, przebacz i pociesz nas, * Wiecznej radości niech błyśnie czas. * Serce Jezusa, ucieczko nasza, * Zlituj się, zlituj nad ludem twym.

 

 

 

 

© salveregina.pl 2023