Niepokalanie Poczęcie NMP

 

 

Źródło: Wykład Godzinek o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Panny Maryi 1873r.

 

 

 

 

O nabożeństwie miesięcznym.

Źródło: Zbior wybornego y gruntownego nabozenstwa na codzienne, tygodniowe, miesięczne, w dni swięte i roczne 1819

Nauka.

Chociaż nie zdaje się być osobliwszym i różnym od codziennego, tygodniowego, i rocznego, jakoż nie znajduje się w innych do Nabożeństwa książkach, przestrzec jednak potrzeba Wiernych Chrystusowych.

Czytaj więcej

Najpierw, że niektórzy z nich zostają w rozmaitych Bractwach, którym oprócz innych w roku dni, na jedną w w każdym miejscu Niedzielę nadane są Odpusty to zawsze pod obowiązkiem jakiego nabożeństwa. Po wtóre: Wszyscy, którzykolwiek nabożnie co dzień trzy razy odmawiają Anioł Pański, i którzy codziennie przez pół lub ćwierć godziny odprawiają medytację, to jest modlitwę wewnętrzną, tak ci jako i pierwsi wiernie się każdego dnia w tych pobożnych uczynkach zachowując przez cały miesiąc, w każdym całego roku dostąpić mogą zupełnego Odpustu w te dni Miesięczne, które sami  sobie obiorą, a w nie spowiadać się i komunikować, i modlić się będą. Przysposobienia do Spowiedzi opisane są niżej w Nabożeństwie do Świętych Sakramentów, w Nabożeństwie także tyczącym się Odpustów, wyrażone tj. wzglądem nich uwiadomienia i modlitwy.

Co się zaś tyczy Medytacji, czyli modlitwy wewnętrznej, ta choćby tak wielkimi, (jako się wyżej nadmieniło) Odpustami zalecona nie była, sama jednakże przez się od modlitwy ustnej daleko jest zacniejsza i pożyteczniejsza; gdyż kiedy się modlimy ustnie mówimy tylko do Pana Boga; ale gdy się modlimy wewnętrznie, tj., gdy rozmyślamy co nabożnego, wtenczas Sam Pan Bóg mówi do nas, ponieważ więc tyle jest na świecie ludzi chcących nawet pobożniejsze prowadzić życie, którzy wiele różnych i długich modlitw ustnych codziennie odmawiają, a o modlitwie wewnętrznej albo nie wiedzą, albo nie dbają, albo co rozmyślać nie mają, przetoż kładzie się tu dla wszystkich wielce gruntowne i wyborne Uwagi na każdy dzień Miesiąca. Które przeczytawszy codziennie po jednej rozważając, trzeba je znowu na drugi, i na każdy poczynający się Miesiąc z początku zaczynać. Przez całe życie odprawiając je, znajdzie się zawsze w nich co nowego do używania i ku zbudowaniu.

Uwaga o odpustach.

Źródło: Głos duszy 1881;

Odpusty. Podręcznik dla duchowieństwa i wiernych opr. X. Augustyn Arndt 1890r. 

Benedykt XIV, sławny i uczony papież, polecał Brewem d. 16 grudnia 1746r., bardzo gorąco rozmyślanie, i bardzo słusznie, mało bowiem jest ćwiczeń pobożnych, z których by Chrześcijanie mogli czerpać skuteczniejsze środki do zapewnienia sobie wytrwania i postępu w cnotach.

Czytaj więcej

„Dajcie mi kogoś, który co dzień choć kwadrans poświęca rozmyślaniu powiedziała Św. Teresa, a ja mu obiecuję Niebo“.

Odpusty:

1) Zupełny raz na miesiąc w dzień dowolnie obrany, jeśli kto przez miesiąc co dzień rozmyśla przez pół godziny lub przynajmniej przez kwadrans. Warunki: Spowiedź, Komunia Święta i modlitwa pobożna na zwyczajne intencje.

2) 7 lat i 7 kwadragen za każdy raz, gdy kto w kościele lub gdzieindziej, publicznie lub prywatnie, naucza innych o sposobie rozmyślania, albo gdy kto tej nauki słucha. Warunek: Spowiedź, Komunia Święta za każdym razem.

3) Odpust zupełny raz na miesiąc w dniu dowolnie obranym, gdy kto pilnie naucza, albo się dał pouczyć. Warunki: Spowiedź, ilekroć z sercem skruszonym przyjmą Komunię Świętą i modlitwa na zwyczajne intencje. (Benedykt XIV. Brew. dn. 16 grudnia 1746r.)

Wszystkie te odpusty można ofiarować za dusze wiernych zmarłych.

 

 

19 GRUDNIA — DZIEŃ 19.

 

 

WEZWANIE DUCHA ŚWIĘTEGO.

V. Racz przyjść Duchu Święty i napełnić serca wiernych Twoich.

R. A ogień Miłości Twojej racz w nich zapalić.

V. Ześlij Ducha Twego, a będą stworzone.

R. A cała ziemia będzie odnowiona.

V. Módlmy się: Boże! Światłem Ducha Świętego serca wiernych nauczający, daj nam w tymże Duchu poznawać co jest dobrem, i zawsze obfitować w pociechy Jego. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Który z Tobą i z Duchem Świętym żyje i króluje, Bóg w Trójcy Świętej Jedyny na wieki wieków.

R. Amen.

 

 

Litania Loretańska do Najświętszej Maryi Panny

 

 

Kyrie elejson! Chryste elejson! Kyrie elejson!

Chryste, usłysz nas! Chryste, wysłuchaj nas!

Ojcze z Nieba Boże, zmiłuj się nad nami!

Synu Odkupicielu świata, Boże,

Duchu Święty Boże,

Święta Trójco Jedyny Boże,

Święta Marya, Módl się za nami!

Święta Boża Rodzicielko,

Święta Panno nad Pannami,

Matko Jezusa Chrystusa,

Matko Łaski Bożej,

Matko najczystsza,

Matko najśliczniejsza,

Matko niepokalana,

Matko nienaruszona,

Matko najmilsza,

Matko przedziwna,

Matko Dobrej Rady

Matko Stworzyciela,

Matko Odkupiciela,

Panno roztropna,

Panno czcigodna,

Panno wsławiona,

Panno można

Panno łaskawa,

Panno wierna,

Zwierciadło sprawiedliwości,

Stolico mądrości,

Przyczyno naszej radości,

Naczynie duchowne,

Naczynie poważne,

Naczynie osobliwego nabożeństwa,

Różo duchowna,

Wieżo Dawidowa,

Wieżo z kości słoniowej,

Domie złoty,

Arko przymierza,

Bramo niebieska,

Gwiazdo zaranna,

Uzdrowienie chorych,

Ucieczko grzesznych,

Pocieszycielko strapionych,

Wspomożenie wiernych,

Królowo Aniołów,

Królowo Patriarchów,

Królowo Proroków,

Królowo Apostołów,

Królowo Męczenników,

Królowo Wyznawców,

Królowo Panieńska,

Królowo Wszystkich Świętych,

Królowo bez zmazy pierworodnej poczęta,

Królowo Wniebowzięta,

Królowo Różańca Świętego,

Królowo Pokoju,

Królowo Korony Polskiej,

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie!

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie!

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami!

Chryste, usłysz nas! Chryste, wysłuchaj nas!

Kyrie elejson! Chryste elejson! Kyrie elejson!

Ojcze nasz… Zdrowaś Marya… Chwała Ojcu…

ANTYFONA.

Pod Twoją Obronę uciekamy się, Święta Boża Rodzicielko: naszymi prośbami racz nie gardzić w potrzebach naszych, ale od wszelakich złych przygód  racz nas zawsze wybawiać, Panno Chwalebna i Błogosławiona. O Pani, o Pani, o Pani nasza! Orędowniczko nasza! Pośredniczko nasza! z Synem Twoim nas pojednaj, Synowi Twojemu nas polecaj, Synowi Twojemu nas oddawaj.

V. Módl się za nami, Święta Boża Rodzicielko.

R. Abyśmy się stali godnymi Obietnic Chrystusa Pana.

V. Módlmy się: Panie, nasz Boże, daj nam, sługom Swoim, cieszyć się trwałym zdrowiem duszy i ciała i za wstawiennictwem Najświętszej Maryi, zawsze Dziewicy, uwolnij nas od doczesnych utrapień i obdarz wieczną radością. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.

R. Amen.

V. Módl się za nami, Święty Józefie!

R. Abyśmy się stali godnymi Obietnic Chrystusa Pana.

V. Módlmy się: Prosimy Cię, Panie, abyśmy przez zasługi Oblubieńca Twojej Najświętszej Matki, doznali pomocy, aby czego sami osiągnąć nie możemy, za Jego przyczyną nam było udzielone. Który żyjesz i królujesz z Bogiem Ojcem w jedności Ducha Świętego, Bóg po wszystkie wieki wieków.

R. Amen.

 

 

ROZMYŚLANIE.

Tyś niezwyciężonego plastr miodu Samsona!

 

 

 

 

„Przypadł Duch Pański na Samsona i rozdarł lwa na sztuki…, a po kilku dni wracając się zstąpił, aby oglądał ścierw lwi, a oto rój pszczół był w paszczęce lwiej i plastr miodu” (Ks. Jud. 14, 6.8)

 

Samson, człowiek olbrzymiej siły nawet nadludzkiej potęgi w pewnym względzie może być uważany jako figura czyli obraz przyszłego Zbawiciela. Był bowiem Nazyrejczykiem, czyli człowiekiem poświęconym Panu Bogu przez całe życie. Matce bezdzietnej zwiastowany był przez Anioła, dożywotnią prowadził walkę przeciw wrogom ludu swego, nareszcie zdradzony i sprzedany przez własną żonę, pojmany, zhańbiony, na pośmiech nieprzyjaciół publicznie stawiony, chciał umrzeć śmiercią dobrowolną. Położył życie za swoich, a sądziwszy lud Izraelski przez dwadzieścia lat, zburzył filary pałacu Filistynów, przy czym sam ginąc więcej ludzi zabił, gdy umierał, niż za życia swego. Tak i Pan Jezus, przez Anioła zwiastowany całe Życie poświęcony był Bogu Ojcu, nauczał i sądził lud swój i gromił nieprzyjaciół potęgą nauki niebieskiej, nareszcie od własnego ucznia zdradzony i sprzedany, umarł haniebną ale dobrowolną śmiercią, która się stała zburzeniem filarów piekielnych, a zbawieniem całego świata. 0 Samsonie czytamy, że idąc, aby pojął oblubienicę z córek pogańskich, przy winnicach miejskich napotkał lwa młodego, który rycząc zabieżał mu drogę. Rozdarł go Samson jak koźlę; a po kilku dniach, gdy tąże drogą wracał, znalazł w paszczęce ścierwu lwiego plastr miodu i rój pszczół! Cóż to wszystko znaczy? Są to obrazy pełne tajemnic z życia przyszłego Samsona Chrystusa Pana i Najświętszej Matki Jego. Jako Samson tak i Pan Jezus opuścił dom Matki, aby szukać oblubienicy, a nie znalazłszy jej wśród ludu swego, powołał narody niewierne pogańskie do Kościoła Katolickiego, ten bowiem jest śliczną oblubienicą Chrystusa Pana. Ale na tej drodze, na której szukał dusz straconych, zabieżało mu piekło w drogę, jako silny młody lew ryczące i śmiercią grożące. Tego lwa rozerwał Pan Jezus, zwyciężył Syn Dziewicy depczącej łeb szatański, zniszczył moc bram piekielnych. Najchwalebniejszy jednak tryumf Pana Jezusa nad szatanem w tym się okazał, że lew, który wszystkich pożerał, właśnie swemu Zwycięzcy Panu Jezusowi musiał dostarczać pokarmu, albowiem i Samson w paszczęce ścierwu lwiego, więc tam, skąd dla ludzi śmierć pochodziła, znalazł słodki plastr miodu, „z którego wziąwszy w ręce jadł w drodze”. Lew piekielny drapieżniejszy był, aniżeli lew Samsona, albowiem pożarł cały ród ludzki, tj. odkąd w postaci węża w raju zatruł pierwszych ludzi, odtąd przez grzech pierworodny wszyscy jemu należeli. Ale Samson Chrystus Pan zwyciężył go, gdyż już w Raju wydał na niego wyrok śmierci.

A gdy przyszedł na świat jako Bóg i Człowiek, aby ów wyrok wypełnić — stała Mu się Matka pokarmem, słodkością miodową jedna z córek owej Ewy, którą szatan już nie jakoś miał w paszczęce swojej: Marya stała się plastrem miodu dla naszego Samsona, który „wziąwszy w ręce jadł w drodze”, aby się wypełniło, co mówił Izajasz Prorok: „że mleko i miód jeść będzie!” (Ks. Iz. 7, 14). Lew piekielny musiał z swej paszczęki wydać Owę, bez grzechu pierworodnego, bez znaku piekielnego Niepokalanie Poczętą Pannę, o Której w pobożnym uniesieniu niewiasta z Pisma Świętego do Pana Jezusa wołała: „Błogosławiony Żywot, Który Cię nosił i błogosławione Piersi, któreś ssał!” (Łuk. 11, 27). I my z tą niewiastą wołać możemy: „Błogosławiona, czystsza jak miód i słodsza jak plastr miodu Ta, która Tobie Jezu, miłym była pokarmem!” Nie tylko podczas błogiego dzieciństwa była Marya słodkim posiłkiem Pana Jezusa. Oj właśnie wtedy, kiedy największe gorzkości napełniały Boskie Jego Serce, kiedy głosy całego świata krzyczały, od Piłata żądając wyroku śmierci, kiedy w winnicy Jerozolimskiej, w Ogrójcu krwawym się potem oblewał nasz Samson, a żydostwo jako lew ryczący wyszło Jemu w drogę, kiedy związany i niezliczonymi rany okryty wił się jako robak zdeptany pod niegodziwymi nogami oprawców, a uczniowie albo się jego wyparli albo uciekli, wtenczas jedyna Marya szła za mm drogą ostatniej lecz najokropniejszej gorzkości, Ona z Niego oka nie spuściła, Ona w Macierzyńskiej Miłości wszystko z Nim dzieliła, stała podle krzyża, była świadkiem konania i śmierci, była miodem pociechy niezwyciężonego Samsona, „z którego on wziąwszy w ręce jadł w drodze”. I cóż kiedy Panu Jezusowi w tak smutnej drodze jedyną była słodkością Marya, nie jestże-li i naszą powinnością wśród naszej drogi pokrzepiać się tą słodkością? Wszak i nasze życie jest drogą krzyżową i Pełną gorzkości, a gdzież jest serce wierniejsze przyjaźni, jak Serce Maryi? Ileż to razy napełniona jest dusza nasza taką goryczą, że nigdzie nie możemy znaleźć pocieszenia! Nie jeden ufa w przyjacielu, ale zacznij tylko uskarżać się jemu, a wnet zobaczysz, że go nudzisz — on zakłada ramiona, tę tylko daje radę, która żadnych nie żąda ofiar, może się śmieje z ciebie i myśli w sercu: „dobrze ci to!” Idź pomiędzy wesołych, nie będą ci radzi bo im przeszkadzasz; żądaj pomocy, będą się wymawiali! Słowem, jeśliś jest nieszczęśliwy, nie szukaj u ludzi pocieszenia! Gdzież więc pójdzież z smutkiem twoim? Nie naprzykrzaj się ludziom, lecz idź wprost do Maryi, idź do Matki! Jej otwórz najgłębsze skrytości twej duszy, upadnij Jej do nóg — jako dziecko tuli się do łona matki, szukając pokarmu, tak i ty w słodkim Sercu Maryi, w tym miodzie niebieskim znajdziesz posilenie i lekarstwo na wszystkie choroby! Miłuj Maryę, módl się do Maryi, uważaj Ją za jedyne twoje szczęście miej Ją za prawdziwą Matkę, a zobaczysz, że milsze jest u Niej przebywanie, jak używanie wszelkich rozkoszy tego świata. „O słodkie Serce Maryi, ratuj mnie!”

Samson znalazłszy miód w ścierwie lwim wziąwszy w ręce jadł w drodze; Syn Boży, znalazłszy wśród świata w grzechach gnijącego Maryę, z Niej Człowieczeństwo, z Niej słodki Pokarm, z Niej w Męce pociechę pobierać raczył. Równie o Świętym Janie Chrzcicielu czytamy, że miód był pokarmem jego na puszczy, a o ziemi obiecanej mówi Pismo Święte, chcąc jednym słowem wszystkie piękności określić, że w niej mleko i miód strumieniami płyną! Ten więc miód, którym się Samson posilał przed walką z Filistynami, miód, który karmił Poprzednika Chrystusowego i który jest obfitością Kanaan Niebieskiego — to w duchownym i tajemniczym znaczeniu jest Marya, słodka Pomoc w walce tego świata, słodka Radość po zwycięstwie i słodka nieprzemijająca nagroda w Niebie. My więc, którzy jako Samson potykać się jeszcze mamy z nieprzyjacielem zbawienia naszego, my którzy jak Jan Chrzciciel w pustyni tego świata gotować mamy Drogę Pańską, my którzy podróżujemy do Świętej Ziemi Obiecanej, i my jedyny i najlepiej zasilający słodki Pokarm dla dusz naszych mamy u Maryi i Syna Jej, Jezusa. Także chciwie tym Pokarmem zasilali się wszyscy ci, którzy już zwyciężyli! O Litościwa, o Słodka Panno Marya, Twoim miodem karmili się ci, którzy w Ręce Twoje wieczną czystość ślubowali, u Ciebie szukali pomocy, którzy nad zbawieniem dusz ludzkich pracowali. Tyś była jedyną słodkością tęskniących Patryarchów, Ty osłodą cierpień Męczenników, za wonnością Łask Twoich jako pszczółki uwijały się Święte Panny nowozakonne, słodkością Samego Imienia Twego napełniały się wargi Świętych Kaznodziei, Świętych Ojców Kościoła i Świętych Niewiniątek, Św. Bernardów i świętych Alojzów. Oby i w nas słodkość Miłości Maryi rosła i kwitła!

Ale Samson nie znalazł słodkości miodowej na wygodnym miejscu, lecz w lwiej paszczęce, po zwycięstwie! Chcesz-li i ty znaleźć ową słodkość, zwyciężaj lwa! Nasze lwy pewną śmiercią, grożące, są grzechy nałogowe, tj. owe ciężkie grzechy, do których człowiek przez długoletnie ich pełnienie już się przyzwyczaił. Któryż więc nałóg jest twoim lwem duszę twą duszącym? Możeś jest pijak — wszak tych ludzi pełne są karczmy i pełne przykopy, a pijaństwo jest jeden z najcięższych grzechów. Pijak przestępuje pierwsze Przykazanie Boże, gdyż jego Pan Bóg — przepuść Panie Jezu — jest gorzałka, on się obejdzie bez kościoła, bez pacierza, bez Spowiedzi Świętej, bez Komunii Świętej, obejdzie się bez tego i parę lat i całe życie, ale bez gorzałki się nie obejdzie ani przez jeden dzień! Ileż razy pijak, idąc rano do pracy swej, widzi kościół otwarty, ale nie wstąpi do niego — widzi sklep — zawarty i stoi przy nim aż mu otworzą, tam wstąpi po szatańskie błogosławieństwo dla codziennej pracy! Pijak przestępuje drugie Przykazanie Boskie; ileż bowiem klątw i złorzeczeń przechodzi przez wargi jego! Często nawet z wiary swej, z kapłanów i z ludzi pobożnych się naśmiewa, chcąc się tak przyschlebić nalewaczom swoim. Przestępuje trzecie Przykazanie. W największe święta katolickie i poganin zawiera swe sklepy, ale katolicki pijak choć tylną furtką znajdzie drogę do bożka swego. Czy pijak czci rodziców, czyż nie zabija? Zabił swą duszę, zabija swe zdrowie, nędzą zabija żonę i niewinne dziatki, okrada siebie i swoich, tą głupią i nędzną wymówką się zakrywając, że nie pije za cudze pieniądze, lecz za swoje! A cóż mówić o szóstym, o siódmym i o innych Przykazaniach? Wszyscy pijacy się wymawiają, że muszą pić, hutnik pije, bo go ogień huty wysusza, górnik pije, bo się puchu podziemnego nałykał, furman pije, bo w drodze wymarznie, albo że niczego innego do posilenia się nie ma itd. Ale ty możeś się wyrzekł pijaństwa? Jesteś więc mężny jak Samson. Ale właśnie, gdy Samson szedł mimo winnic miejskich, wyskoczył lew! O winnice miejskie, ile żeście wy już Samsonów pozabijały! Niejednemu się zda, żeby nie mógł żyć, nie wypiwszy choć kilka kropli wódki codziennie. Ale przypomnij sobie, proszę, owego nieszczęśliwego, o którym Sam Pan Jezus powiada, że zaraz w pierwszym dniu, ledwo się dostał do piekła, prosił Abrahama i Łazarza, choć o jedną kroplę wody, a nie dostał jej. Teraz już dwadzieścia jeden set lat goreje i prosi, a jeszcze nie uprosił, nie dostanie owej kropli na wieki, musi się obejść, a to w ogniu piekielnym! A ty byś się miał nie obejść? Spróbuj tylko! Przyrzeknij Panu Bogu i Matce Jego, myśl, że musisz zwyciężyć, a gdy cię gorącość huty albo puch ziemi, albo inne wymówki dusić i męczyć będą jak lew ryczący, bądź mężny jak Samson, uchwyć lwa w obie ręce, w rękę szczerego postanowienia i w rękę gorącej modlitwy, a zobaczysz, że go zwyciężysz! A po zwycięstwie, jakaż słodkość miodowa napełni serce twoje, kiedy znajdziesz pokój duszy! Wnet polepszy się i twoje zdrowie i twoje gospodarstwo i twoja kieszeń, i rozraduje się dusza twoja, kiedy z miłością otaczać cię będą wesołe twarze szczęśliwych twych dzieci i szczęśliwej żony! Lecz nie tylko pijaństwo, nie tylko nieczystość — każdy grzech nałogowy jako lew ryczący grozi zeżarciem, człowiek dręczony gwałtownością pokus myśli, że się nie może poprawić. Ale uchwyć tylko odważnie tegoż lwa, Pan Bóg Sam i Matka Marya będą ci na pomocy, a po zwycięstwie, we ścierwie lwim jako Samson, w przezwyciężeniu twych nałogów niebieską uczujesz słodkość, która cię pokrzepiać będzie w drodze do szczęśliwej wieczności.

O Marya, bądź Ty słodkością moją wśród tego życia; obrzydź mi wszystko, com dotąd w grzesznym zaślepieniu miłował i spraw, abym Ciebie tylko szukał, aż Cię znajdę. „O Matko Pięknej Miłości i bogobojności i uznania i nadziei świętej”, po walce z niej zwycięskiej, że i wierni przeciwnościami tego świata bądź słodką moją nagrodą we wieczności! Amen.

 

 

 

ZAKOŃCZENIE 

 

 

Ucieczko grzesznych, módl się za nami!

Zdrowaś Marya... itd.

O Marya bez grzechu pierworodnego poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy.

Pamiętaj, o Najdobrotliwsza Panno Marya, że od wieków jeszcze nigdy nie słyszano, ażeby kto, uciekając się do Ciebie, Twej Pomocy wzywając, Ciebie o Przyczynę prosząc, miał być od Ciebie opuszczony. Tą nadzieją ożywiony uciekam się do Ciebie, o Marya, Panno nad Pannami i Matko Jezusa Chrystusa, przystępuję do Ciebie, biegnę do Ciebie, stawam przed Tobą jako grzeszny człowiek drżąc i wzdychając. O Pani świata, nie racz gardzić moimi prośbami, o Matko Słowa Przedwiecznego, racz wysłuchać mnie nędznego, który do Ciebie z tego padołu płaczu o pomoc wołam! Bądź mi pomocą we wszystkich moich potrzebach, teraz i zawsze, a osobliwie w godzinę śmierci mojej, o Łaskawa, o Litościwa, o Słodka Panno Marya! Amen.

Przez Twoje Święte Panieństwo i Niepokalane Poczęcie, o Najświętsza Panno Marya, oczyść serce, ciało i duszę moją! Amen.

Najsłodsze Serce Jezusa, ratuj duszę moją!

Niepokalane Serce Najświętszej Panny Maryi, módl się za nami!

Wieczny odpoczynek racz im dać, Panie, a Światłość Wiekuista niechaj im świeci na wieki, niech odpoczywają w pokoju! Amen.

 

 

Tu nastąpi pieśń do Najświętszego Sakramentu i końcowe Błogosławieństwo.

 

 

Końcowe pożytki duchowe.

1. Wszelkie nieszczęście Samsona stąd pochodziło, że się zakochał w jednej z córek ludu, który był innej wiary. —
2. Ojcowie ganią, bronią, mówiąc: „Czyż nie ma niewiasty między córkami twojej wiary że chcesz niewierną pojąć?”
3. Ale Samson na to: „tę chcę, bo mi się ta upodobała!” Otóż zamiast żony upodobanej znalazł lwa, który go chciał pożreć, a szukając drugiej żony, znowu takiej, znalazł ową, która go zdradziła i zasprzedała i zginął.
4. Młodzieńcy, dziewczyny, nie ma szczęścia w małżeństwie z człowiekiem innej wiary, lecz codziennie zgryzoty sumienia, walka jak z lwem, a często zdrada i śmierć wieczna!

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

© salveregina.pl 2023