27 GRUDNIA – DZIEŃ 27.
Źródło: Wykład Godzinek o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Panny Maryi 1873r.
[ez-toc]
Zawartość strony
Wezwanie do Ducha Świętego.
V. Racz przyjść Duchu Święty i napełnić serca wiernych Twoich.
R. A ogień Miłości Twojej racz w nich zapalić.
V. Ześlij Ducha Twego, a będą stworzone.
R. A cała ziemia będzie odnowiona.
V. Módlmy się: Boże! Światłem Ducha Świętego serca wiernych nauczający, daj nam w tymże Duchu poznawać co jest dobrem, i zawsze obfitować w pociechy Jego. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Który z Tobą i z Duchem Świętym żyje i króluje, Bóg w Trójcy Świętej Jedyny na wieki wieków.
R. Amen.
Litania Loretańska do Najświętszej Maryi Panny
Kyrie elejson! Chryste elejson! Kyrie elejson!
Chryste, usłysz nas! Chryste, wysłuchaj nas!
Ojcze z Nieba Boże, zmiłuj się nad nami!
Synu Odkupicielu świata, Boże,
Duchu Święty Boże,
Święta Trójco Jedyny Boże,
Święta Marya, Módl się za nami!
Święta Boża Rodzicielko,
Święta Panno nad Pannami,
Matko Jezusa Chrystusa,
Matko Łaski Bożej,
Matko najczystsza,
Matko najśliczniejsza,
Matko niepokalana,
Matko nienaruszona,
Matko najmilsza,
Matko przedziwna,
Matko Najświętsza,
Matko Bolesna,
Matko Miłosierdzia,
Matko Dobrej Rady
Matko Stworzyciela,
Matko Odkupiciela,
Panno roztropna,
Panno czcigodna,
Panno wsławiona,
Panno można
Panno błogosławiona,
Panno łaskawa,
Panno wierna,
Zwierciadło sprawiedliwości,
Stolico mądrości,
Przyczyno naszej radości,
Naczynie duchowne,
Naczynie poważne,
Naczynie osobliwego nabożeństwa,
Różo duchowna,
Wieżo Dawidowa,
Wieżo z kości słoniowej,
Domie złoty,
Arko przymierza,
Bramo niebieska,
Gwiazdo zaranna,
Uzdrowienie chorych,
Ucieczko grzesznych,
Pocieszycielko strapionych,
Wspomożenie wiernych,
Królowo Aniołów,
Królowo Patriarchów,
Królowo Proroków,
Królowo Apostołów,
Królowo Męczenników,
Królowo Wyznawców,
Królowo Wszystkich Świętych,
Królowo bez zmazy pierworodnej poczęta,
Królowo Wniebowzięta,
Królowo Różańca Świętego,
Królowo Rodzin,
Królowo Pokoju,
Królowo Korony Polskiej,
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie!
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie!
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami!
Chryste, usłysz nas! Chryste, wysłuchaj nas!
Kyrie elejson! Chryste elejson! Kyrie elejson!
Ojcze nasz… Zdrowaś Marya… Chwała Ojcu…
ANTYFONA.
Pod Twoją Obronę uciekamy się, Święta Boża Rodzicielko: naszymi prośbami racz nie gardzić w potrzebach naszych, ale od wszelakich złych przygód racz nas zawsze wybawiać, Panno Chwalebna i Błogosławiona. O Pani, o Pani, o Pani nasza! Orędowniczko nasza! Pośredniczko nasza! z Synem Twoim nas pojednaj, Synowi Twojemu nas polecaj, Synowi Twojemu nas oddawaj.
V. Módl się za nami, Święta Boża Rodzicielko.
R. Abyśmy się stali godnymi Obietnic Chrystusa Pana.
V. Módlmy się: Panie, nasz Boże, daj nam, sługom Swoim, cieszyć się trwałym zdrowiem duszy i ciała i za wstawiennictwem Najświętszej Maryi, zawsze Dziewicy, uwolnij nas od doczesnych utrapień i obdarz wieczną radością. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.
R. Amen.
ROZMYŚLANIE.
Rachel Ożywiciela Egiptu nosiła
Nam Zbawiciela świata Marya powiła.
„Wspomniał też Pan na Rachelę i wysłuchał ją, która poczęła i porodziła syna i nazwała imię jego Józef” (Ks. Rodz. 30, 22). „Rzekł faraon do Józefa: Oto postanowiłem cię nade wszystką ziemią egipską; a ludowi odpowiedział: Idźcie do Józefa, a cokolwiek on wam rzecze, czyńcie. Tak Józef był książęciem w ziemi egipskiej i podług woli jego ludziom przedawano zboże” (Ks. Rodz. 41). „Rzekł Anioł pasterzom: Nie bójcie się, oto oznajmuję wam radość bardzo wielką, iż wam się dziś narodził Zbawiciel, Który jest Chrystus Pan!” (Łuk. 2).
Ileż piękności ciała i duszy u niewiasty Racheli, ale niewymownie więcej w Najświętszej Osobie Dziewicy Maryi! Rachel pasała owce ojca swego, a była tak piękna, że Jakub, kiedy się pierwszy raz z nią spotkał, aż płakał od radości i nie miał odtąd innych myśli jak tylko stać się godnym takiego serca; tak miłował Rachel, że gotów był czternaście lat służyć o nią, a te czternaście lat minęły mu jak jeden dzień, powiada Pismo Święte, tak kochał oblubienicę serca swego. Ale Marya pasie niezmiernie liczniejszą trzodę Ojca Swego Niebieskiego. Jej Piękność jest tak wielka, że całe Niebo rozjaśnia. Kiedy już spojrzenie na obrazy Maryi pełnej Miłosierdzia niekiedy aż do łez rozrzewnia zatwardziałych grzeszników, jakież będzie szczęście oglądać w Niebie nie obraz, lecz rzeczywiste Oblicze Maryi, ozdobione wszelkimi wdziękami, jakie tylko Wszechmocność Ojca i Wdzięczność Syna i Miłość Ducha Świętego na Najmilsze Arcydzieło Rąk Swoich rozlać mogła! Wszak to o Maryi mówi Pismo Święte: „Błogosławieni, którzy mieszkają w domu Twoim, na wieki wieków będą Cię chwalić, albowiem lepszy jest jeden dzień w pałacach Twoich, niżli tysiące w przybytkach tego świata!” (Ps. 83). Czy tak ślicznej Pannie służyć miałoby być za trudno?
Po długiej niepłodności porodziła Rachel mężowi swemu Józefa, który dlatego, że był pokorny, posłuszny i wdzięcznej postaci, najmilszym był dzieckiem Jakubowi, ale za to właśnie ściągnął na się gniew braci, którzy obnażywszy go z szat skazali na śmierć potem, sprzedali za dwadzieścia srebrników. Ale podwyższony Józef do godności królewskiej przebacza braciom, żywi ich i trzody ich, i cały Egipt, aby nie zginęli w czasie głodu cały świat trapiącego. Marya zaś nie po niepłodności, lecz w nienaruszonym Panieństwie, z Ducha Świętego porodziła Pana Jezusa, Który we wszystkim stał się posłuszny Rodzicom, i nie tylko wzorem był wszelkiej doskonałości, lecz doskonałością samą. Ale właśnie dlatego, że najzawziętsi nawet nieprzyjaciele Jego najmniejszej winy w Nim znaleźć nie mogli, szukali Go zabić; więc od własnego ucznia za trzydzieści srebrników sprzedany, obnażony, został skazany na śmierć i umarł na krzyżu. Ale po krótkim uniżeniu powstał z martwych jak Józef ze studni i z więzienia, podwyższony jest do Nieba, przebaczył braciom i wszystkich do Swego Królestwa ze Sobą pociąga, nie sprzedaje chleba, lecz Sam jest „chlebem tłustym i rozkosznym, z którego Anieli nawet pożywać pragną”. Żywi Izraela, żywi Egipt, żywi świat cały, a to nie przez siedem lat, lecz dopóty świat stać będzie, ciągle do Siebie wszystkich zaprasza: Pójdźcie do mnie, a Ja was pocieszę!
Józef syn Racheli nie naglił ludzi, aby przyjeżdżali do niego po zboże, a jednak, jakież uwijanie się i wołanie, targi, kupowania, jakiż ruch i wrzawa wszędzie, wesołość zadowolonych i płacz, nawet rozpacz zgłodniałych — to wszystko przy sypaniach faraona! Jak daleko spojrzysz okiem wszerz i wzdłuż po przejrzeniach dworów królewskich, wszystko pełne ludzi i wozów i bydła, a gdy wyjdziesz w pole za miasto — wszystkimi drogami śpieszą wygłodniałe nędzne postacie, kupić zboża, kupić chleba, choć za ostatnią krowę, a potem albo umrzeć, albo z dziećmi i z całym domem iść w niewolę, bo król nic darmo nie da, lecz koniecznie żąda albo pieniędzy, albo bydła, albo zaprzedania się w niewolę. Ledwo słońce wzejdzie, nawet już w nocy przyjeżdżają pierwsze wozy z końmi, co ledwo stoją od głodu i wychudnięcia, co godzina przybywa wozów i ludzi. Otwarły się wrota spichrza! — Józef przyszedł z królewską godnością i powagą, otoczony urzędnikami i podrzędnymi służalcami, skinął ręką, i zaczyna się handel trwający od rana do wieczora, od pierwszego roku nieurodzaju, aż do siódmego głodu i nędzy, handel o życie lub okropną śmierć. Milcząc mierzy Józef okiem mnóstwo przychodźców: cały Egipt się zjechał, z południa i ze wschodu, aż z Kanaan narody rozliczne, a wszyscy jemu się kłaniają, szczęśliwi, kiedy choć spojrzy na nich; szczęśliwi, kiedy widzą, że jest dobrej myśli, albowiem od niego zależy, czy muszą umrzeć z głodu lub nie! O Rachel, gdybyś na ów czas jeszcze była żyła, jakoż byłabyś szczęśliwą na widok, że to twój Józef, że to twój syn tak możnym stał się panem, że to twemu Józefowi wszyscy się kłaniają!
Ale kiedy Pan Jezus, Syn Maryi otworzy Swoje Dwory! Któż niesłychaną piękność tego widoku określi? Ledwo ranna zorza, albo pierwszy promyk słońca ze snu obudził spoczywającą ziemię, otwierają się tumy i kościoły, i klasztory, i kaplice, kościoły Azji i całej Europy, kościoły Ameryki i Afryki i niezliczonych wysep po wszech morzach porozrzucanych, a im wyżej na niebie posuwa się słońce — każdej minuty gdzieś na ziemi jest rano, każdej minuty gdzieś na świecie tysiące odprawiają się Mszy Świętych. Na znak świeconych dzwonów garnie się lud pobożny, mieszkańcy Wschodu i Zachodu, krajów gorących i narody ziem lodowatych, ubodzy i możni, wieśniacy i panowie garną się do wspaniałych, albo i do małych kościołów. Tam Pan Jezus, Syn Maryi na złotym spoczywający Tronie, w kielichu Najświętszego Sakramentu, czyni zadosyć żądaniom wszystkich do Niego się uwijających. Wszyscy otwierają wory serca swego, wszyscy przyszli, aby się zaopatrzyć w zasoby najpotrzebniejsze. Ten chce zdrowia, ów pociechy, ów uwolnienia od udręczeń, inni przychodzą dziękować za odebrane już Dobrodziejstwa, inni choć z ukłonem dla Dobrego Syna Maryi, wszyscy zaś jednomyślnie wołają: Chleba, naszego powszedniego daj nam dzisiaj! A Pan Jezus, Syn Maryi, jakoby z Serca Swego rozdziela nieskończone Skarby, wszystkim daje, nikogo nie ominie, nawet więcej udziela, aniżeli chcą, a z serdecznym Ojcowskim uśmiechem mówi: „A przyjdź zaś skoro czegoś będziesz potrzebował”; a każdy zaopatrzywszy wpierw siebie w zasoby, bierze także z sobą duchowne zasilenie dla domowników, dla tych, co przyjść nie mogli, albo nawet – przebacz Panie Jezu, – co przyjść nie chcieli. Nareszcie widać, jako urzędnicy i podurzędni Syna Maryi, wszystkim przytomnym zadość uczyniwszy, biorą Chleb Pana Jezusowy w naczynia złote i roznoszą go do bogatych i ubogich, do chorych i umierających, bo nikt nie może być bez tego posiłku, pożałowania godzien, kto by umarł bez Niego. A to uwijanie się w domach Pana Jezusowych trwa cały dzień, cały rok, cóż mówię – od Ostatniej Wieczerzy w Jerozolimie trwało i trwać będzie po wszystkich częściach świata i po wszystkie wieki, aż do dnia ostatniego! A Pan Jezus, Syn Maryi w kościołach pod postacią chleba utajony inaczej bowiem ludzkie oczy nie mogłyby spoglądać na Niego – w tym samym czasie panuje w Niebie jako „Król Wieków Nieśmiertelny i Nieograniczony, Pan wszelkiej Chwały, a po Prawicy Tronu Majestatu Jego stoi Matka Jego, Marya, stamtąd ku ziemi, na nas dzieci spoglądając i za nas się modląc, jak gdyby mówiła: „Temu też udziel Synu! owego także nie racz opuszczać!” A Pan Jezus pełen niewymownej, nieograniczonej Dobroci, z uśmiechem przemawia do Matki: „Jużem mu dał, dlatego, że Ty prosisz, Matko! Komuż jeszcze?” — O Rachel, cóż twój Józef, o Marya, cóż Twój Pan Jezus! Ów żywił Egipt, Twój Syn żywi cały świat przez wszystkie wieki, nie żądając najmniejszej zapłaty, przeciwnie, Sam nagradza i dziękuje tym, którzy do Niego przyszli! Jakoż się wtedy za tyle Dobroci i Miłosierdzia wypłacimy? O Matko najszczęśliwsza, dziękuj Ty za nas, albowiem my i do tego nadto jesteśmy nędzni!
Józef, wyszedłszy poważnie z pałacu swego do kupujących, nie rozmawiał z nimi; byłoby to uszczerbkiem godności królewskiej, nawet kiedy bracia jego przyszli, nie witał ich, lecz w odwecie za dawne ich niedobre z nim się obejście martwi ich groźbą, udaną podejrzliwością, dopiero potem daje się poznać! Nikogo ze wszystkich głodnych i nędznych nie zaprasza do siebie, tylko braci, onych tylko ugościł, dla nich tylko i dla ojca jest serdecznym, dobrym Józefem. Wysyła wozy królewskie po ojca, i swojej tylko rodzinie wygodne gotuje mieszkania przy sobie. Jakoż daleko inaczej Pan Jezus! Otwarłszy Swe Skarby, zwołuje cały świat do Siebie, zaprasza, rozkazuje ogłaszać, że Gody Jego obfitują we wszelkie prawdziwie królewskie wykwintności, że przystęp mają królowie i pany, i najlichsze żebractwo, że dla wszystkich będzie miejsca dosyć i przyjęcie najmilsze. Gody są gotowe — pójdźcie na Gody! Lecz jeszcze nie dosyć! On najpierw wie. że będzie wiele obojętnych, niewyrozumiałych. nieprzewidujących przyszły głód wieczny, i tych chce przymusić. aby przyszli, grozi więc, ale miłymi słowy: „Zaprawdę powiadam wam, jeślibyście nie jedli Ciała Syna Człowieczego, a nie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli żywota w sobie, albowiem tylko Moje Ciało jest Pokarm na żywot wieczny!” Ze wszystkimi zaś, którzy słuchają głosu Jego i przychodzą na Gody Jego, rozmawia tak uprzejmie, że najnędzniejszy nawet nabierze śmiałości, wdać się w najpoufalsze z Nim obcowanie. On wszystkim powiada: „Wy jesteście Sercu Memu tak drodzy, jak Moja Matka, jak bracia Moi, „albowiem, którykolwiek czyni Wolę Ojca Mego Niebieskiego, ten bratem Moim i siostrą i Matką Moją!” (Mat. 12, 50) Ale cóż! Gody gotowe, pałac otwarty, ale którzy byli zaproszeni nie chcą przyjść! Cóż wtedy czyni tak dobry, tak gościnny Gospodarz? Może zamknie dom Swój — niech umrą od głodu, kiedy gardzą Dobrocią Jego! O bynajmniej! — tak czynić nie byłoby według Serca Pana Jezusowego! Wiem, co uczyni Pan Jezus, wyśle wozy wspaniałe po zaproszonych, bo tak uczynił Józef ojcu i braciom? I teraz się mylisz: Pan Jezus złoży szaty królewskie, weźmie na Się ubiór pokornego pasterza i pójdzie — dokąd? — Pójdzie szukać tych, którzy byli głusi na prośby Jego, którzy byli ślepi na Dobroć Jego, którzy jak chromi wymawiali się, że przyjść nie mogą. Spojrzyj -no, teraz bierze Pan Jezus jedną straconą owieczkę po drugiej, uważaj — nie wsadza do powozów, — lecz na Ramiona Swoje bierze i niesie! Mile w drodze z owieczką rozmawia, nie łaje, lecz jej dziękuje, że dalej od Niego nie uciekała, przebacza wszelkie nierozsądne uciekanie, głupie ukrywanie się, przebacza wszelkie nieroztropności, upartość, wszystko przebacza! Józef także przebaczył braciom, ale jednak musieli dosyć pokutować, takim był dla nich, że go się aż do śmierci bali (zob. Ks. Rodz. 50, 15). Wreszcie — nie było jemu nadto trudno przebaczyć, gdyż właśnie złość braci była mu pośrednictwem do królewskiej godności. Ale nam nie przebaczał Pan Jezus jak gdyby był uszczęśliwiony przez nas – przeliczył w najgłębszym uniżeniu, wśród najokropniejszych boleści od nas Jemu zgotowanych właśnie, kiedyśmy Go na krzyż przybili, wołał: „Ojcze odpuść im, bo nie wiedzą, co czynią!” – O Józefie, tegoś ty nie uczynił, żadne ludzkie serce na tyle dobroci by się nie wzmogło – tyle Miłości znajduje się jedynie w Najsłodszym Sercu Pana Jezusa! – Jakoż to wynagrodzić? –
Kiedy Pan Jezus w nieograniczonej Miłości tak się uniży, że nawet do duszy naszej przyjść raczy – tego wynagrodzić Jemu nigdy nie możemy, ale czyliż bez wszelkiego znaku i dowodu wdzięczności od Stołu Jego odstąpimy? Człowiecze, tego nie czyń! Za nieskończoną Dobroć i Hojność chce się Pan Jezus zadowalać prostaczym nawet podziękowaniem pochodzącym ze szczerego dobrego serca. Tego więc Panu Jezusowi nie odmawiaj! Ilekroć więc raz zaprosi cię Pan twój i Bóg twój, i przyszły Sędzia twój, że masz przyjść do Domu Jego, a możesz być przytomnym przy bezkrwawej Męce Jego, przy Mszy Świętej, albo nawet możesz przystąpić do Komunii Świętej, nie uciekajże z kościoła, jak gdyby cię już zły duch gonił, ale dziękuj Panu Bogu z głębokości serca twego. Nie otwieraj czym prędzej książki, bo ona nie wie, czego ci potrzeba, ale dusza twoja niech z Panem Jezusem rozmawia. Uważaj-no, Pan Jezus tobie dał tyle lat życia, czy ty dla Niego nie masz ani ćwierci godziny? Jak niegdyś Piotr Święty, mów i ty: Panie, złota i srebra nie mam, lecz co mam, to Ci chętnie ofiaruję, przyjmij grzeszne serce moje na znak wdzięczności! O wy, którzy przyjmujecie Komunię Świętą, pamiętajcie, że to moment najszczęśliwszy całego życia, módlcież się w tej chwili, jak gdybyście wisieli między Niebem a piekłem, a jak gdyby tylko modlitwa tego momentu mogła was zbawić. Duszo! Pan Jezus u ciebie, nie upadnież-li Jemu do Nóg jak Św. Magdalena? Zbawiciel twój gotów jest, w tej chwili niczego ci nie odmówić, czego ci tylko do zbawienia potrzeba i pyta cię, zachęcając cię do prośby – mój Synu, cóż chcesz, abym ci uczynił? O Jezu, niczego nie chcę jak tylko Ciebie, albowiem Ciebie mając nadto jestem bogaty tu i we wieczności. O Panie, gdybyś ty był przy mnie, nie umierałaby tak często dusza moja! Gdy Ty będziesz ze mną, nie muszę się lękać ani pokusy, ani grzechu, ani śmierci, ani Sądu. O Panie, zostań z nami, albowiem już się ma ku wieczorowi, a dzień się nachylił!
O Duszo Chrystusowa, uświęć mnie. Ciało Chrystusowe, zachowaj mnie. Krwi Chrystusowa, napój mnie. Wodo Rany Boku Chrystusowego, obmyj mnie. Męko Chrystusowa, umocnij mnie. O Dobry Jezu, wysłuchaj mnie. W Świętych Ranach Twoich, ukryj mnie. Nie daj mi się rozłączyć z Tobą. Od złego nieprzyjaciela, zachowaj mnie. W godzinie śmierci mojej, zawołaj mnie i spraw, abym przyszedł do Ciebie, abym z Twoimi Świętymi i Aniołami mógł Cię wielbić na wieki. Amen.
ZAKOŃCZENIE
Ucieczko grzesznych módl się za nami!
Zdrowaś Marya… itd.
O Marya bez grzechu pierworodnego poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy.
Pamiętaj, o Najdobrotliwsza Panno Marya, że od wieków jeszcze nigdy nie słyszano, ażeby kto, uciekając się do Ciebie, Twej Pomocy wzywając, Ciebie o Przyczynę prosząc, miał być od Ciebie opuszczony. Tą nadzieją ożywiony uciekam się do Ciebie, o Marya, Panno nad Pannami i Matko Jezusa Chrystusa, przystępuję do Ciebie, biegnę do Ciebie, stawam przed Tobą jako grzeszny człowiek drżąc i wzdychając. O Pani świata, nie racz gardzić moimi prośbami, o Matko Słowa Przedwiecznego, racz wysłuchać mnie nędznego, który do Ciebie z tego padołu płaczu o pomoc wołam! Bądź mi pomocą we wszystkich moich potrzebach, teraz i zawsze, a osobliwie w godzinę śmierci mojej, o Łaskawa, o Litościwa, o Słodka Panno Marya!
Przez Twoje Święte Panieństwo i Niepokalane Poczęcie, o Najświętsza Panno Marya, oczyść serce, ciało i duszę moją!
Najsłodsze Serce Jezusa, ratuj duszę moją!
Niepokalane Serce Najświętszej Panny Maryi, módl się za nami!
Wieczny odpoczynek racz im dać, Panie, a Światłość Wiekuista niechaj im świeci na wieki, niech odpoczywają w pokoju! Amen.
Tu nastąpi pieśń do Najświętszego Sakramentu i końcowe Błogosławieństwo.
Końcowe pożytki duchowe:
1. Judasz Zdrajca, „pożywszy Chleb, natychmiast wyszedł, i wstąpił weń szatan” (J 13, 27).
2. Kto po Komunii Świętej nie ma czasu dla Pana Jezusa, dla takiego Pan Jezus może nie będzie miał czasu przy śmierci!
3. Tylko godna Komunia Święta może człowieka uleczyć od niezliczonych ułomności, niegodna zaś nie tylko nie leczy, lecz nawet zabija!
Zachęcamy do uczczenia Tajemnicy Wcielenia Syna Bożego w okresie Bożego Narodzenia: Nabożeństwo na okres Bożego Narodzenia
© salveregina.pl 2022