Niepokalanie Poczęcie NMP

4 GRUDNIA – DZIEŃ 4.

 

 

Źródło: Wykład Godzinek o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Panny Maryi 1873r.

 

 

V. Racz przyjść Duchu Święty i napełnić serca wiernych Twoich.

R. A ogień Miłości Twojej racz w nich zapalić.

V. Ześlij Ducha Twego, a będą stworzone.

R. A cała ziemia będzie odnowiona.

V. Módlmy się: Boże! Światłem Ducha Świętego serca wiernych nauczający, daj nam w tymże Duchu poznawać co jest dobrem, i zawsze obfitować w pociechy Jego. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Który z Tobą i z Duchem Świętym żyje i króluje, Bóg w Trójcy Świętej Jedyny na wieki wieków.

R. Amen.

 

 

Litania Loretańska do Najświętszej Maryi Panny

Kyrie elejson! Chryste elejson! Kyrie elejson!

Chryste, usłysz nas! Chryste, wysłuchaj nas!

Ojcze z Nieba Boże, zmiłuj się nad nami!

Synu Odkupicielu świata, Boże,

Duchu Święty Boże,

Święta Trójco Jedyny Boże,

Święta Marya, Módl się za nami!

Święta Boża Rodzicielko,

Święta Panno nad Pannami,

Matko Jezusa Chrystusa,

Matko Łaski Bożej,

Matko najczystsza,

Matko najśliczniejsza,

Matko niepokalana,

Matko nienaruszona,

Matko najmilsza,

Matko przedziwna,

Matko Najświętsza,

Matko Bolesna,

Matko Miłosierdzia,

Matko Dobrej Rady

Matko Stworzyciela,

Matko Odkupiciela,

Panno roztropna,

Panno czcigodna,

Panno wsławiona,

Panno można

Panno błogosławiona,

Panno łaskawa,

Panno wierna,

Zwierciadło sprawiedliwości,

Stolico mądrości,

Przyczyno naszej radości,

Naczynie duchowne,

Naczynie poważne,

Naczynie osobliwego nabożeństwa,

Różo duchowna,

Wieżo Dawidowa,

Wieżo z kości słoniowej,

Domie złoty,

Arko przymierza,

Bramo niebieska,

Gwiazdo zaranna,

Uzdrowienie chorych,

Ucieczko grzesznych,

Pocieszycielko strapionych,

Wspomożenie wiernych,

Królowo Aniołów,

Królowo Patriarchów,

Królowo Proroków,

Królowo Apostołów,

Królowo Męczenników,

Królowo Wyznawców,

Królowo Wszystkich Świętych,

Królowo bez zmazy pierworodnej poczęta,

Królowo Wniebowzięta,

Królowo Różańca Świętego,

Królowo Rodzin,

Królowo Pokoju,

Królowo Korony Polskiej,

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie!

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie!

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami!

Chryste, usłysz nas! Chryste, wysłuchaj nas!

Kyrie elejson! Chryste elejson! Kyrie elejson!

Ojcze nasz… Zdrowaś Marya… Chwała Ojcu…

ANTYFONA.

Pod Twoją Obronę uciekamy się, Święta Boża Rodzicielko: naszymi prośbami racz nie gardzić w potrzebach naszych, ale od wszelakich złych przygód  racz nas zawsze wybawiać, Panno Chwalebna i Błogosławiona. O Pani, o Pani, o Pani nasza! Orędowniczko nasza! Pośredniczko nasza! z Synem Twoim nas pojednaj, Synowi Twojemu nas polecaj, Synowi Twojemu nas oddawaj.

V. Módl się za nami, Święta Boża Rodzicielko.

R. Abyśmy się stali godnymi Obietnic Chrystusa Pana.

V. Módlmy się: Panie, nasz Boże, daj nam, sługom Swoim, cieszyć się trwałym zdrowiem duszy i ciała i za wstawiennictwem Najświętszej Maryi, zawsze Dziewicy, uwolnij nas od doczesnych utrapień i obdarz wieczną radością. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.

R. Amen.

 

 

ROZMYŚLANIE.

Gwiazdo porankowa!

 

 

„Jako gwiazda jutrzenna między mgłami, i jako pełny księżyc we dni swoje świeci, a jako słońce jasne, tak Ona świeci w Kościele Bożym” (Eccl. 50, 6).

Święte Imię Maryi w języku hebrajskim “Mirjam” brzmiące, znaczy w języku naszym „Gwiazdę Morza”. Tak zowie i pieśń adwentowa Najświętszą Pannę Maryę, a Godzinki wysławiają w Niej „Gwiazdę porankową”. Marya więc jest gwiazdą naszą, a to z niejednej przyczyny. Spojrzymy na nocne niebo pogodne, niezliczonymi tysiącami złotych gwiazd obsiane — cóż ono do nas przemawia? Im dłużej człowiek, w górę spoglądając, oczy i myśli w tych nieograniczonych przestrzeniach zatapia, tym więcej dusza niby tęskni do owej krainy, której tajemnice i niewymowne piękności po śmierci ma oglądać. O gwiazdy, tak odległe, a jednak tak serdecznie do nas przemawiające, jesteście wy mieszkaniami istot szczęśliwszych jak my? albo jesteście — li światełkami tylko, które Ojciec Niebieski zawiesił na niebie, by nam tułaczom ziemi świeciły, aby głosem serdecznym i powabnym do nas wołały: „Człowiecze, ziemia nie jest miejscem stałego pobytu twego; ku nam, ku Niebu, ku Panu Bogu kieruj myśli i życzenia twoje, albowiem Niebo tylko może zaspokoić pragnienia serca twego!” O gwiazdy złote, posłuszna trzodo Pasterza Wiecznego, któraż z was jest gwiazdą Maryi?

Tak ślicznie świecą gwiazdy, tak mile przemawiają do nas, tak dziwnie, uroczo, rozpraszają ciemności nocne od nas, że a że serce do nich się odzywa, jak gdyby dalekie te światełka, a ubogie dusze nasze wzajemnie się rozumiały. Jakoż dopiero świeci Marya, jakoż Ona przemawia, jakoż Ona ciemności od nas odpędza i gwałtownie serca nasze ku Sobie pociąga!

Na szerokie bez granic morze puszcza się żeglarz w łodzi ułomnej, i pracuje i wiosłuje, i rozwiesza żagle i jest dobrej myśli — pod ile słońce świeci. Ale ci oto nadchodzi noc, a z nocą powstaje burza i nawałności, o których sam Paweł Św. żeglujący do Rzymu pisał: „że gdy się ani słońce, ani gwiazdy przez wiele dni nie ukazywały, a niepogoda nie mała nadlegała i odjęta była wszystka nadzieja życia dalszego” — wtenczas najbieglejszy mistrz sztuki żeglarskiej zaczyna wątpić, oblicza i wymierza głębokość morza, spogląda ku niebu, ale niebo czarne – wygląda pomocy, ale brzegi dalekie, ani nie wie gdzie się sam znajduje! Aż tu wiatr rozrywa chmury i zabłysła gwiazda! Oby długo świeciła! Z jej bowiem stanowiska potrafi żeglarz obliczyć, na którym miejscu morza się znajduje, i znów ożyje nadzieja – będzie ocalony! Tym żeglarzem ty jesteś człowiecze! Życie twoje, o którym nie wiesz gdzie i jako się skończy, jest owe morze, na które się puszczasz z słabymi siłami twymi! Początek żeglugi pomyślny, bo dni dzieciństwa szczęśliwe; ale im dalej płyniesz, im dłużej żyjesz i lat ci przybywa, tym dziksze burze zewsząd cię otaczają. Budzą się wszystkie złe skłonności, świat ci pochlebia, źli kamraci i przyjaciele cię uwodzą, twój głupi rozum także zacznie się rozpierać, grzechów coraz więcej, a pobożności coraz mniej, nareszcie zachmurzy się ostatni zakątek duszy — zapomnisz o Spowiedzi, zapomnisz o Kościele, pacierza już nie odmawiasz, dobrej rady Ojców albo pobożnych ludzi, nawet pasterza twego duchownego już nie słuchasz, dokoła tylko morze zburzone bez granic, a nad tobą noc straszna i ciemna, i zda się że już nadszedł twój koniec. Oby i tobie zabłysła gwiazda! Otóż Marya lituje się nad tobą: Ona wskrzesza, pobudza umarłą w tobie wiarę, kieruje serce twe ku Panu Bogu, zsyła na ciebie choroby lub inne nieszczęścia, i znów uczysz się modlić, i znów szukasz drogi do Kościoła, i znów nadzieja, że jeszcze możesz być zbawiony! Któż nie doznał tego, że jedno wspomnienie Maryi, jedna pieśń o Maryi z daleka usłyszana, jedno spojrzenie na Obraz Bogarodzicy, cudownym sposobem obudzić potrafi człowieka z największej oziębłości, potrafi wskrzesić najzatwardzialszego grzesznika. Tak Marya jest gwiazdą morską ponad grzesznym twym życiem!

Lecz niemniej śliczną jest dla ciebie jako „gwiazda porankowa” albo „gwiazda zaranna”. Wiadomo bowiem, że Jutrzenka rano najdłużej świeci aż do wschodu słońca, jest niby poprzedniczką tegoż światła niebieskiego; przeciwnie zaś w wieczór kiedy słońce ma się ku zachodowi, ledwo ostatni promień jego zgaśnie, już ta gwiazda znów się pokazuje.

Jakże więc ta gwiazda podobna do Maryi! Wszak i Ona była poprzedniczką Słońca Wiekuistego, zajaśniała na Niebie oczekiwań ludzkich, kiedy miała wschodzić dusz naszych Światłość nieustająca, kiedy się miał narodzić Zbawiciel Jezus Chrystus. Wpierw weszła na Niebie Jutrzenka Marya, potem zajaśniało Słońce Bóg-Człowiek Pan Jezus! Tak samo jest Marya Jutrzenką dla duszy grzesznego człowieka, albowiem gdziekolwiek martwa już dusza z grzechowej nocy znów ma ożyć dla Pana Boga, tam wpierw Miłosierdzie i Przyczyna Maryi musi zaświecić w serce nieszczęśliwe; i znów kiedy dla niejednego grzesznika już zgasło słońce Miłosierdzia Bożego, ta Gwiazda jeszcze świeci; kiedy już sam Pan Bóg odwrócił się od zatwardziałego grzesznika, Marya jeszcze za niego błaga, albowiem Marya była i zawsze będzie ową najlitościwszą Matką, Która za dziecko najniegodniejsze i najniewdzięczniejsze błaga rozgniewanego Boga Ojca, pod ile choć jakaś jeszcze jest nadzieja poprawy. Człowiecze! Jakożeś powinien miłować Maryę, jakże w Niej pokładać wszelką nadzieję! Ona najskuteczniej wspierać cię może, skoro zaś Onej braknie, skoro Ona cię opuści, natychmiast ciemności, burze, śmierć wieczna grozić ci będzie! Ale świat głuchy i ślepy, aby o tym chciał się przekonać, w ludziach ułomnych lubią pokładać ufności swe ludzie ułomni! Niejeden myśli, że pół świata posiada, tego lub owego panka mając za przyjaciela. Ten zdaje się na bogactwa, ów na umiejętności swoje, inny na gładką skórę twarzy, a inny zaś na inne jeszcze marności, nie uważając, że w jednym momencie wszystko to zachwiać się może i zginąć, a cóż potem? Kto od takich iskierek i gwiazdeczek spodziewa się wielkich rzeczy, niechajże pamięta, że te, jakkolwiek by były jasne i wiele rokujące, jednak raz świecić przestaną, zaćmi się raz słońce, a księżyc nie da swej światłości, nawet i gwiazdy tego świata spadać będą z wysokości swojej jedna po drugiej, jedna tylko gwiazda »Marya« nie zgaśnie na wieki. Kto na Tę spogląda i za Jej światłem pójdzie, znajdzie żywot i wyczerpnie zbawienie od Pana. Amen.

 

 

ZAKOŃCZENIE 

 

 

Ucieczko grzesznych módl się za nami!

Zdrowaś Marya… itd.

O Marya bez grzechu pierworodnego poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy.

Pamiętaj, o Najdobrotliwsza Panno Marya, że od wieków jeszcze nigdy nie słyszano, ażeby kto, uciekając się do Ciebie, Twej Pomocy wzywając, Ciebie o Przyczynę prosząc, miał być od Ciebie opuszczony. Tą nadzieją ożywiony uciekam się do Ciebie, o Marya, Panno nad Pannami i Matko Jezusa Chrystusa, przystępuję do Ciebie, biegnę do Ciebie, stawam przed Tobą jako grzeszny człowiek drżąc i wzdychając. O Pani świata, nie racz gardzić moimi prośbami, o Matko Słowa Przedwiecznego, racz wysłuchać mnie nędznego, który do Ciebie z tego padołu płaczu o pomoc wołam! Bądź mi pomocą we wszystkich moich potrzebach, teraz i zawsze, a osobliwie w godzinę śmierci mojej, o Łaskawa, o Litościwa, o Słodka Panno Marya!

Przez Twoje Święte Panieństwo i Niepokalane Poczęcie, o Najświętsza Panno Marya, oczyść serce, ciało i duszę moją!

Najsłodsze Serce Jezusa, ratuj duszę moją!

Niepokalane Serce Najświętszej Panny Maryi, módl się za nami!

Wieczny odpoczynek racz im dać, Panie, a Światłość Wiekuista niechaj im świeci na wieki, niech odpoczywają w pokoju! Amen.

 

 

Tu nastąpi pieśń do Najświętszego Sakramentu i końcowe Błogosławieństwo.

 

 

Końcowe pożytki duchowe:

1. Ileż masz prawdziwych przyjacieli, na których we wszystkim możesz się zdać?
2. Któryż darowałby ci choć kilka talarów, gdybyś nagle zubożał?
3. Marya wszystko dla ciebie czynić gotowa, jedyne, Najmilsze Dziecię Swe nawet dała ukrzyżować, abyś tylko był zbawiony, a ty możno dla Niej ani tyle nie masz miłości, jak do najlichszego przyjaciela!

 

 

 

 

© salveregina.pl 2022

Newsletter

Otrzymaj za darmo: Niezbędnik modlitewny za dusze czyśćcowe.
Jeśli chcesz otrzymywać żywoty świętych, codzienne rozmyślania, modlitwy za dusze czyśćcowe, nowenny przed świętami, wypełnij poniższy formularz.
Zaznacz: *
Regulamin *