krzyż, męka, Jezus, dusze

Nabożeństwo na niedziele Wielkiego Postu. Piąta Niedziela Wielkiego Postu – Niedziela Męki Pańskiej.

 

 

 

 

Rozmyślanie z modlitwą kościelną na Wielki Post

Źródło: Nabożeństwo dla chrześcijan katolików 1834

Panie Jezu Chryste! udziel nam dziecinnej i szczerej ku Tobie Wiary, o Ty wieczna Prawdo! udziel nam miłość Słowa Twego, które we wszystkich zdarzeniach i czasach jest niezmienną prawdą. Żywa wiara w Ciebie i chętne ucho dla Twego Słowa są to pocieszające znamiona, że jesteśmy Twoim i z Tobą pojednanymi i do Ciebie należącymi dziećmi, bo kto z Boga jest, ten Słowa Boskiego słucha.

Niewinny Jezu! nic chcemy Cię z żydami pogardzać i za nic uważać, lecz troskliwie pragniemy Cię czcić i okazywać Ci miłość naszą przez życie pobożne: Słowa Twego słuchać i do nędznego serca naszego przyjmować, aby się tam wkorzeniło i owoce wydawało.

Gdy Ty wyraźnie oświadczasz, że ci są z Boga i wolni od wiecznej śmierci, którzy Słowa Twego słuchają i zachowują je, prosimy Cię przeto najpokorniej, o Najdobrotliwszy Panie! przybądź nam nędznym i słabym ludziom, którzy bez Twojej Łaski nic uczynić nie zdołamy, ku pomocy; wzmacniaj i oświecaj nas, abyśmy wesołą wieść o Twojej Łasce z pilnością słuchali, zatrzymywali w pamięci i na nią zasługiwali; abyśmy się stali wdzięcznymi i Tobie cześć i chwałę składali jako słabe wynagrodzenie za hańbę, którą Ci niewierny lud żydowski wyrządził; spraw, abyśmy do Ciebie należeli, dla Ciebie żyli; abyśmy zabezpieczeni od wiecznej śmierci na Twoje drugie Przyjście, gdy się jako Sędzia żywych i umarłych okażesz, a z radością i serdecznym zaufaniem oczekiwali, a wreszcie z Twoimi Wybranymi stali się uczestnikami wiecznej radości i szczęśliwości w Twoim Królestwie. Amen.

To się powtarza po rozmyślaniu:

Wielbię Cię, Panie Jezu Chryste i błogosławię Cię, ponieważ przez Krzyż Twój Święty odkupiłeś świat.

Modlitwa Kościelna. — Prosimy Cię, Wszechmogący Boże! spojrzyj łaskawie na Twoją rodzinę, aby za Twoją Przyczyną doczesne jej powodzenie wiodło się, a przez Twoją Opiekę duchowne jej zbawienie ocalone zostało. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Syna Twojego, Który z Tobą żyje i króluje w Jedności Ducha Świętego, Bóg na wieki wieków. Amen.

Ukrzyżowany Panie Jezu Chryste zmiłuj się nade mną!

Ojcze nasz itd.

 

 

Rozmyślanie modlitewne na każdą z osobna niedziel Wielkiego Postu. Na Piątą Niedzielę Wielkiego Postu

Źródło: Zbior wybornego y gruntownego nabozenstwa na codzienne, tygodniowe, miesięczne, w dni swięte i roczne 1819

Jezu Synu Boga Żywego, któryś będąc Bogiem przed wieki wziąłeś na się utworzone od Ducha Najświętszego z Najczystszej Krwi Panieńskiej ciało i duszę ludzką, a w ten sposób dla zbawienia ludzkiego stałeś się człowiekiem w czasie: przy tak istotnym żeś z Bóstwem zjednoczeniu, mogłoż się kiedy upatrzyć, i znaleźć w tobie, świątobliwości Boska, co grzechowego? Mogłoż być, prawda nieomylna, co w Słowach Twoich wiary niegodnego? Mogłoż się wydać w tobie, mój Jezu, co podobnego do odszczepieńcy, albo do czarnoksiężnika? Mogłoż ci się zarzucić, w czym byś zysku twojego a nie chwały i czci, jedynie Niebieskiego Ojca swojego szukał? Ach, Panie! gdyby ciż nieprzyjaciele twoi byli prawymi w duchu Abrahama synami, z wielką swoją pociechą byliby w ten czas uznawali ów, pożądany  wszystkim Patryarchom, dzień twego na świat przyjścia, które ich miało uszczęśliwić. O zaiste! nie byliby cię byli nigdy tak bluźnili Najświętszy Zbawicielu. Sami więc przez to wydawali się, jakoś ty o nich mówił: że nie byli z Boga, lecz z czarta przeklętego, ponieważ nie chcieli Słów Boskich słuchać, i wierzyć wychodzącym z ust Twoich Świętych.

Ach Boże mocny! nie dopuszczajże na mnie tak straszliwej, jak w tym żydostwie była, ślepoty rozumu, i serca zatwardziałości. Racz strzec ust moich od najmniejszego, które by bliźnich moich obmowiskiem lub zelżywością dotknąć mogło, słowa: a na wszelkie, by tez najuraźliwsze dla mnie ludzkich słów zniewagi, daj mi z taką, jakiej mnie przykładem twoim uczysz, łaskawością, i tyle tylko odpowiadać, ile dla dania świadectwa prawdzie potrzeba będzie. Wzbudzaj też we mnie Panie pobożność do słuchania i rozważania Słów Twoich Boskich: niech te za twą pomocą pokarmem będą mojej, aby na wieki nie umarła, duszy.

O Jezu najroztropniejszy! Który wiedzący, że nie przyszła jeszcze godzina okrutniejszej dla ciebie śmierci nad tę, którą ci przez, ubicie kamieńmi żydowie zadać chcieli, schroniłeś się przed poznaną od ciebie ich zawziętością, i zszedłeś im z oczu zaślepionych własną ich złością: dodawajże mi Panie tej świętej roztropności do zabiegania temu, przez co byś mógł być moim lub cudzym grzechem obrażony. A jeśli kiedy w zapędach do grzechu wytężonych utrzymać minie będzie można którego z bliźnich moich, tylko milczeniem, lub jego oczu unikaniem, dopomagaj mi do tego Panie dla Chwały Twojej, którą niech ci teraz oddaję i na wieki. Amen.

 

 

PRZEKAŻ 1.5% PODATKU
na rozwój Salveregina. Bóg zapłać
KRS: 0000270261 z celem szczegółowym: Salveregina 19503

 

 

Rozmyślanie z modlitwą na Niedzielę Męki Pańskiej. (Bossuet).

Źródło: Bądź wola Twoja modlitwy i rozmyślania na wszystkie 1934

I.

Nie dobrze jest, gdy wszystko po myśli nam się wiedzie.

Gdy nam się wszystko na świecie uśmiecha, przywiązujemy się do niego zbyt łatwo i zanadto nim zajęci i zadowoleni jesteśmy. Stąd też Bóg, ponieważ nas kocha, nie pozwala nam spokojnie zasypiać w miejscu wygnania naszego, Nie dziw się więc, o duszo, gdy Jezus daje ci cząstkę z swych cierpień, by ci ją dać i z chwały; nie smuć się, gdy ci daje uczuć ukłucia tych cierni, jakie mu głowę zraniły, bo jestże to krzywdą dla ciebie doznawać tego samego, co Jezus Chrystus doznawał?

Idźmyż z Nim do Jerozolimy, by wypić z Nim kielich goryczy, a materii do tej goryczy nie zbraknie! Natura dość ma dolegliwości, świat dość niesprawiedliwości, sprawy jego dość cierni, jego najmilsze zobowiązania dość niewolniczości, dość jest w sądach ludzkich płochości, dość niezgodności i sprzeczności l w ich charakterach, aby goryczy dostarczyć.

Zapatrujcie się mówi Apostoł święty, na Jezusa Chrystusa, który nam dał wiarę i który ją wieńczy. Pamiętajcie, że gdy radość ofiarowana Mu była, On przeniósł krzyż, a teraz siedzi w chwale na prawicy Ojca swojego” (Żyd. 12, 2). I oto przychodzi na cię utrata jakiegoś dobra, jakaś zniewaga, choroba: myśl wtedy o Tym, który przez złość grzeszników tak straszne prześladowanie wycierpiał, aby odwaga Twoja nie zesłabła, i aby nadzieja Twoja niewzruszoną została” (Żyd. 12, 3)

II.

O Boże mój! jakżesz my źle przyjmujemy zmartwienie! Czujemy karę za grzechy, a od ich złości nie uciekamy przecież! Słabość nasza jęczy pod chłostaniem Bożym, a zakamieniałe serce nasze nie zmienia się bynajmniej. Gdy Jego ręka nas dotyka, przyrzekamy wtedy poprawę; jeżeli miecz swój opuszcza, przyrzeczenia pełzną na niczym; gdy nas uderza, błagamy, aby nam przebaczył; gdy przebacza, pobudzamy Go, aby podwoił Swe razy. Gdyśmy złożeni chorobą, prosimy o czas do nawrócenia się ku Niemu; gdy Bóg nam zdrowie powraca, nadużywamy jego cierpliwości, która na nas czeka; pod razami wyznajemy sprawiedliwość, która nas karze, a wkrótce potem zapominamy o dobroci, która nas oszczędziła.

Wy, którzy Boga tylko macie za świadka waszych cierpień; wy, którzy jesteście na krzyżu z Chrystusem, nie jako łotr bluźniący, lecz jako pokutnik nawrócony, strzeżcie się; nie obrażajcie Boga szemraniem, nie rozjątrzajcie przez niecierpliwość swych cierpień. Wspomnijcie sobie te pocieszające słowa, które Jezus Chrystus zwraca do owego łotra pokutującego, powtarzając: Dziś ze mną będziesz w raju. Dzisiaj, jakiż to pośpiech! ze mną, cóż to za towarzystwo! w Raju, cóż to za spoczynek…

 

 

Modlitwy na każdą Niedzielę Wielkiego Postu. W piątą Niedzielę Wielkiego Postu

Źródło: Książka do nabożeństwa O. Karola Antoniewicza 1883

O Panie! życie moje dotąd życiem nie było, bo nie żyłem dla Ciebie, bo nie żyłem przez Ciebie. Wola moja kierowała wszystkimi uczynkami mymi; a ta wola była zła, bo była wola moja, a nie była Wola Twoja! i dlatego nie było pokoju w duszy mojej, nie było światła w rozumie moim, nie było łez w oczach moich, nie było prawdy w życiu moim!

Szukając zawsze siebie i tylko siebie, straciłem Ciebie! Żyłem dumą i próżnością, a teraz w upokorzeniu moim nie śmiem podnieść oczów moich do Ciebie. Ale odtąd, o Panie, inaczej będzie!

Pogardziłem innymi, wynosząc się z darów Twoich, na którem nigdy nie zasłużył; a ci, którymi pogardzałem, o ile wyżsi byli nade mną!

Pogardziłem ubogim, wynosząc się z dostatków moich! a on w ubóstwie kochał Ciebie i był bogatym, a ja w bogactwie zapomniałem o Tobie i stałem się ubogim!

Pogardzałem prostakiem, wynosząc się z rozumu mego, a on w prostocie mędrszym był ode mnie, bo Ciebie znał i kochał, a ja tylkom obrażać Cię umiał!

Wstyd mnie z głębi duszy mojej przed Tobą i przed sobą, bo życie moje piętno niegodziwości nosi na sobie; ale odtąd, o Panie! przy łasce Twojej piętno krzyża na sobie nosić będzie: a com pychą zgrzeszył, pokorą chcę wynagrodzić!

Chcę pogardzać sobą, a poznawszy siebie, czyż mogę inaczej uczynić?

Nie chcę pogardzać nikim, bo czuję się, uważając wszystkie łaski i oświecenia, jakimiś mnie obdarzył, być najnędzniejszym z ludzi!

Chcę pogardzać wzgardą mi wyrządzoną; więcej chcę ją kochać, bo to jest cząstka mnie przynależna!

O Panie! daj mi pokorę, nie w słowach, ale w sercu: daj, abym znosił; daj, abym kochał; daj, abym pragnął upokorzenia; bo wiem, że inaczej z upadków moich nie powstanę, pokąd nie poznam nędzy mojej! Amen.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

© salveregina.pl 2024