Spowiedź

 

 

 

 

Rozmyślanie z modlitwą kościelną na Wielki Post

Źródło: Nabożeństwo dla chrześcijan katolików 1834

O Panie Jezu Chryste! który w dzisiejszej Ewangelii objawiłeś nam Twoje Bóstwo wspaniałymi cudami i okazałeś Twoją wszechmocną Moc nad calem piekłem; otwórz i nam, jak głuchoniememu usta i serce, i wypędź z nas szatana, abyśmy z wzmocnioną wiarą złożyli Ci należącą się od nas wdzięczność za codzienne cuda naszego zachowania i pojednania.

Utrzymuj nas w pokoju, jedności i pokorze, abyśmy Łaskę Twoją zachowywali. Spraw, aby każdy według swego stanu pracował dla Ciebie i dla rozszerzenia Twojego Królestwa; a ponieważ Ty tylko Twemu Świętemu Kościołowi na ziemi udzieliłeś przywilej wiecznej pomocy i niezmiennego światła, spraw przeto, abyśmy nigdy od Ciebie i od Kościoła Twego Świętego nie odłączali się, lecz Twoje i Jego Słowa z pilnością słuchali i zachowywali.

Strzeż i wybaw nas także, Panie, od złego nieprzyjaciela, od wszystkich jego poduszczeń, natarczywości, grzechów i bluźnierstw, otwórz nam oczy i usta nasze, abyśmy widzieli i poznali Twoją Boską Wolę, grzechów się naszych spowiadali, i Twoją Chwałę bezustannie głosili; życie nasze w Łasce Twojej zakończyli, a po skończeniu tego życia z Twoimi Wybranymi Królestwa Twego uczestnikami się stali. Amen.

To się powtarza po rozmyślaniu:

Wielbię Cię, Panie Jezu Chryste i błogosławię Cię, ponieważ przez Krzyż Twój Święty odkupiłeś świat.

Modlitwa Kościelna. — Prosimy Cię, Wszechmocny Boże! spojrzyj łaskawie na śluby upokorzonych i wyciągnij nad nami dla obrony naszej Prawicę Twego Majestatu. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Syna Twojego, Który z Tobą żyje i króluje w Jedności Ducha Świętego, Bóg na wieki wieków. Amen.

Ukrzyżowany Panie Jezu Chryste zmiłuj się nade mną!

Ojcze nasz itd.

 

 

PRZEKAŻ 1.5% PODATKU
na rozwój Salveregina. Bóg zapłać
KRS: 0000270261 z celem szczegółowym: Salveregina 19503

 

 

Rozmyślanie modlitewne na każdą z osobna niedziel Wielkiego Postu. Na Trzecią Niedzielę Wielkiego Postu

Źródło: Zbior wybornego y gruntownego nabozenstwa na codzienne, tygodniowe, miesięczne, w dni swięte i roczne 1819

Jezu Boże mocny, Któryś z podziwieniem mnóstwa patrzących ludzi opętanego czartostwem niemym człowieka oswobodził, i mowę mu przywrócił: wierzę, iżeś to uczynił mocą Ręki Boskiej, a oraz mam nadzieję, że i nade mną mocy panowania twojego użyć raczysz. Uwolnijże, proszę Cię, Panie, od niemoty duchownej język mój dla wielbienia Świętych Spraw Twoich, a oddalaj od serca mego wszelakie myśli niegodziwe (jako sam widzisz) bliźnich moich posądzające. Broń  mnie, Boże, tak opacznego o wiernych i pobożniejszych Twych Sługach rozumienia: jakoby przez obłudę czartowską to czynić mieli, co w duchu i w prawdzie czynią dla samej Chwały Twojej.

Nade wszystko zaś, o Dobry Boże! nie dopuszczaj owego na mnie sumienia zawodnego, przez które piekielny mocarz w niektórych grzesznych przygłuszając grzechowe niespokojności, i zgryzoty: w pokoju, ale ach! nieszczęśliwym, dusze ich posiada. Wszak żeś Ty jest mocniejszy, Panie, niźli wszystkie mocarstwa najsilniejsze: podbijże mnie własnemu twemu panowaniu, i utrzymuj mnie przy Sobie zawsze, bo nigdy być nie chcę przeciw Tobie. Wiem, mój Boże, że bez Ciebie nic dobrego uczynienie potrafię: jeśli bowiem nie będę współpracować z Tobą, najwięcej, chociażby też pracując, zamiast zebrania skarbów wiecznych, przyjdzie mi raczej rozproszyć i te Dary Twoje, któreś mi dał do zarobienia Niebieskiej Chwały.

Ach, mój Jezu i Boże! jak mnie to trwoży, co mówisz w Ewangelii, że duch nieczysty, którego już z nas Mocą Twoją wygnano przy Chrzcie, krąży jeszcze, spoczynku szuka, i usiłuje powrócić się do duszy naszej, jako do swego przedtem domu. O! zaiste nie mogę się nie lękać tego, Panie, bo choćby też dusza moja dotychczas trwała w owym oczyszczeniu przez Chrzest Święty i w przyozdobieniu przez Łaskę uświęcającą: jeśli ją jednak ten nieprzyjaciel zastanie w próżnowaniu około powinności zbawienia swego, wchodzi do niej (jako mówisz Sam Jezu) z siedmiu innych gorszych od siebie czartów, i czyni nieszczęśliwszą niż przedtem była. Ach zmiłujże się nade mną, proszę Cię przez Wnętrzności Miłosierdzia Twojego, Boże, a wstrzymuj mnie skutecznymi Łaskami od powrotu w niewolę czarta, z której mnie drogą Krwią Twoją wykupiłeś. Daj mi statecznie trwać w Służbie Twojej  i udzielaj Błogosławieństwa ku słuchaniu, i zachowaniu Rozkazów Twoich Boskich. Niech mi to Przyczyną Swoją zjedna u Ciebie Najświętsza Matka Twoja, Której Błogosławiony Żywot nosił Cię, Błogosławione Piersi karmiły Cię, i Której Kościół Twój Święty prosić nie przestaje, aby się modlić za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej. Amen.

 

 

Modlitwy na każdą Niedzielę Wielkiego Postu. W trzecią Niedzielę Wielkiego Postu

Źródło: Książka do nabożeństwa O. Karola Antoniewicza 1883

Każdy ma swój skarb na ziemi, z którego czerpie ręka jego złoto i srebro, z którego czerpie serce jego pociechy i radości!

O Panie! skarbem dla duszy mojej nieprzebranym są te święte rany Twoje, dla mnie ciągle otwarte; nie masz w tym skarbie złota i srebra, tylko Krew Twoja Najświętsza; bo my nie złotem i srebrem, ale tą krwią jesteśmy odkupieni; o stańmy pod Krzyżem, prosząc Pana, aby te Rany Jego Najświętsze stały się schronieniem, przytułkiem, obroną, pociechą naszą i mówmy:

O Jezu ! Tyś dał człowiekowi to słońce i księżyc i tych gwiazd miliony; o daj mi miłość do Ran Twoich, bo one jaśniej świecą!

O Jezu! Tyś dał człowiekowi to powietrze, którym oddycha i żyje; o daj mi miłość do Ran Twoich, aby w nich serce miłością oddychać i żyć mogło!

O Jezu! Tyś dał człowiekowi ten ogień, który grzeje, świeci i pali; o daj mi miłość do Ran Twoich, aby ta miłość zimne rozgrzała serce, ciemny oświeciła rozum i zniszczyła wszelką wolę własną, abym Ciebie i tylko Ciebie i wszystkich mógł kochać w Tobie!

O Jezu! Tyś dał człowiekowi wodę dla ugaszenia pragnienia, dla obmycia brudów ciała swego; o daj mi miłość do Ran Twoich, dla ugaszenia pragnienia duszy mojej, dla obmycia brudów serca mego!

O Jezu! Tyś dał człowiekowi drzewa rozłożyste, aby pod ich cieniem znalazł schronienie w upałach dniowych; o daj mi miłość do Ran Twoich, abym pod cieniem Krzyża Twego znalazł schronienie w ciężkich upałach namiętności moich!

O Jezu! pozwól biednej duszy mojej, aby się zanurzyła, jako w Morzu Miłości, w tej otwartej Serca Twego Ranie!

Kocham Cię, mój Jezu! ile mogę i umiem, i kocham każdy krzyżyk, każde utrapienie moje, którem Ty mnie ciągniesz do Siebie!

Chcę Cię kochać mój Jezu! więcej, coraz więcej, i dlatego chcę coraz więcej i więcej kochać każdy krzyżyk , każde utrapienie, które Ty mi ześlesz! Muszę Cię kochać, mój Jezu! bo Miłość Twoja to życie moje; bez Niej żyć nie mogę, i dlatego muszę kochać i krzyż mój, bo nie kochając krzyża i Ciebie kochać nie umiem! Amen.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

© salveregina.pl 2024