Adwent

 

 

Zawartość strony

 

 

Litania na Adwent

Źródło: Królowo Jasnogórska nie opuszczaj nas z Swej Opieki 1908

Nowy złoty ołtarzyk 1874

Kyrie elejson, Chryste elejson, Kyrie elejson.

Chryste usłysz nas, Chryste wysłuchaj nas.

Ojcze z Nieba Boże, zmiłuj się nad nami.

Synu Odkupicielu świata Boże,

Duchu Święty Boże,

Święta Trójco, Jedyny Boże,

Jezu, Słowo Przedwiecznego Ojca, przez które wszystko się stało,

Jezu, Odwieczne Słowo, które w czasie Ciałem się stało,

Jezu, w dawnym Przymierzu obiecany Mesjaszu,

Jezu, zapowiedziany przez święte cuda,

Jezu, przez wielu proroków przepowiedziany Zbawicielu,

Jezu, od Aniołów oznajmiony,

Jezu, którego Przyjścia wszystkie narody z upragnieniem oczekiwały,

Jezu, pożądany od królów i świata tego,

Jezu, na ten świat przez Ojca wysłany Zbawicielu,

Jezu, Zbawicielu oznajmiony przez Ducha Świętego,

Jezu, Mądrości z Tronu Bożego zstępująca,

Jezu, pragnienie wzgórz wiekuistych,

Jezu, Rono na runie Gedeona,

Jezu, płonący krzewie nie strawiony przez ogień,

Jezu, Drabino Jakuba,

Jezu, kwiecie z korzenia Jessego,

Jezu, kwiecie laski Aarona,

Jezu, kwitnienie pojawiające się na naszej ziemi,

Jezu, zapachu pola, które Pan pobłogosławił,

Jezu, Słodko pachnące kadzidło na złotym ołtarzu,

Jezu, Olejek aromatyczny i cynamon w ogrodzonym ogrodzie,

Jezu, Pieczęć umieszczona na sercu,

Jezu, Kamieniu z góry oderwany bez dotknięcia ręki,

Jezu, Wodo zbawienna ze studni betlejemskiej,

Jezu, nowe wino w nowym bukłaku,

Jezu, Studnia wody żywej płynącej świeżo z Libanu,

Jezu, Drzewo życia posadzone w środku Raju,

Jezu, Źródło, które bije w Raju,

Jezu, Woda życia w zapieczętowanej fontannie,

Jezu, Światło świecznika z czystego złota,

Jezu, Gwiazdo Jakuba,

Jezu, Berło Izraela,

Jezu, Niewiasta obleczona w słońce,

Jezu, Mężu, którego szuka niewiasta,

Jezu, Prawdo wyrastająca z ziemi,

Jezu, Sprawiedliwości spoglądająca z Nieba,

Jezu, Zbawicielu wchodzący przez zamkniętą bramę,

Jezu, Księciu siedzący przy wschodniej bramie,

Jezu, nasienie niewiasty miażdżące głowę węża,

Jezu, Synu Maryi Panny,

Jezu, Synu Abrahama, w którym wszystkie narody błogosławione zostały,

Jezu, Który przez Miłość Swą dla nas złożywszy Chwałę Boską, przyjąłeś postać niewolniczą,

Jezu, który stając się człowiekiem uczyniłeś nas uczestnikami Boskiej natury,

Jezu, nasze zbawienie i nadziejo,

Jezu, nasz Emmanuelu, czyli Boże z nami,

Bądź nam miłościw, przepuść nam, Panie Jezu.

Bądź nam miłościw, wysłuchaj nas, Panie Jezu.

Od wszelkiego złego, wybaw nas, Panie Jezu.

Od wszelkich grzechów,

Od zatwardziałego i fałszywego serca,

Od wszelkich złych nałogów,

Od wszystkich nieumiarkowanych namiętności,

Od wszelkiej prymitywości,

Od wszelkiej złości i chciwości,

Od nagłej i niespodziewanej śmierci,

Od zła i wiecznej śmierci,

Od Gniewu Swego,

Przez Twoje Przeznaczenie,

Przez Twoje Święte Przyjście,

Przez Świętą Tajemnicę Wcielenia Twego,

Przez Swoje Niepokalane Poczęcie,

Przez Łaskę doskonałą, którą Najświętsza Matka Twoja została uposażoną,

Przez wiarę i posłuszeństwo Najświętszej Swej Matki,

Przez Płodne Dziewictwo Matki Twojej,

W Dzień Sądu Swego,

My grzeszni, prosimy Cię, wysłuchaj nas, Panie Jezu.

Abyś nam grzechy nasze odpuścić raczył,

Aby wszystkie dobre uczynki nasze do Ciebie skierowane były,

Abyś zechciał przygotować w nas godne dla Ciebie mieszkanie,

Abyś w nas ducha pychy uśmiercił,

Abyś nas we wszelkiej lękliwości i utracie odwagi łaskawie wspomagać raczył,

Abyśmy zawsze mogli się cieszyć jedynie w Tobie,

Abyś nas zechciał zawsze bronić i osłaniać ramieniem Twojej mocy,

Abyś nas Swymi Darami napełnić raczył,

Abyś nas uczynił współdziedzicami Twojego Królestwa,

Abyś prośby nasze miłościwie wysłuchać raczył,

Synu Boży, Ciebie prosimy,

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, Przepuść nam, Panie!

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, Wysłuchaj nas, Panie!

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, Zmiłuj się nad nami!

Chryste, usłysz nas! Chryste, wysłuchaj nas!

Kyrie elejson! Chryste elejson! Kyrie elejson!

Ojcze nasz… Zdrowaś Marya… Chwała Ojcu…

V. Przyjdź i uwolnij nas, Panie Boże Mocy.

R. Pokaż Swoje Oblicze, a będziemy zbawieni.

V. Wspomnij nas, Panie, łaskawie Twój lud,

R. Nawiedź nas z Twoim zbawieniem.

V. Okaż nam Panie Miłosierdzie Twoje,

R. I daj nam zbawienie Twoje.

V. Panie! wysłuchaj modlitwę moją.

R. A wołanie moje niech do Ciebie przyjdzie.

MÓDLMY SIĘ.

Wzbudź, błagamy Cię, Panie, Potęgę Twą i przybądź, abyśmy od grożących nam, wskutek grzechów naszych, niebezpieczeństw, byli za Twoją Obroną wyrwani i za Twą Pomocą zostali zbawieni.

Panie, błagamy Cię, odwiedź nasze umysły i oczyść nasze myśli; aby przy Przyjściu naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twego Syna, znalazł w nas przygotowane dla Niego miejsce.

O Boże, Który wiesz, że nękają nas niebezpieczeństwa, których nasza ludzka słabość nie może znieść, daj nam zdrowie umysłu i ciała, abyśmy to, co cierpimy z powodu naszych grzechów, mogli przezwyciężyć dzięki Twojej Pomocy.

Wszechmocny i cały Miłosierny Boże, wejrzyj przychylnie na nasze modlitwy i uwolnij nasze serca od pokus złych myśli, abyśmy mogli być uznani za godne miejsce zamieszkania dla Ducha Świętego.

Daj, błagamy Cię, Boże Wszechmogący, aby te Święte Tajemnice obdarzyły nas pomocą w życiu doczesnym i obdarzyły nas nagrodą życia wiecznego. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Syna Twojego, Który z Tobą żyje i króluje w Jedności Ducha Świętego, Boga, na wieki wieków.

R. Amen.

V. Panie! wysłuchaj modlitwy nasze.

R.  A wołanie nasze niech do Ciebie przyjdzie.

V. Błogosławmy Panu,

R. Bogu Chwała.

V. A dusze wiernych zmarłych przez Miłosierdzie Boże niech odpoczywają w pokoju.

R. Amen.

Lub:

V. Niebiosa, spuśćcie Sprawiedliwego jak rosę.

R. Niech jak deszcz spłynie z obłoków.

V. Módlmy się: Boże, Który nas corocznie oczekiwaniem pamiątki Odkupienia naszego uweselasz, spraw, abyśmy Jednorodzonego Syna Twego, którego jako Odkupiciela naszego, z radością wyznajemy, również jako naszego przyszłego Sędziego z ufnością oczekiwali. Przez tegoż Pana naszego Jezusa Chrystusa, Który z Tobą i z Duchem Świętym żyje i króluje na wieki wieków.

R. Amen.

 

 

***

 

 

Rozważanie adwentowe u stóp Najświętszego Sakramentu.

I. „Spoglądajcież, a podnieście głowy wasze: boć się przybliża odkupienie wasze“ (Łk 21, 28).

Okres Adwentu, rozpoczynający rok kościelny, to czas wyczekiwania i przygotowywania się na przyjście Pańskie. Przypomina on nam ten długi szereg wieków, w czasie którego ludzkość z upragnieniem i tęsknotą wyglądała zesłania przyobiecanego Mesjasza-Odkupiciela, mającego stać się zbawieniem jednostek i narodów.

Życie nasze w Kościele Świętym jest jakby nieustającym Adwentem, tj. oczekiwaniem Przyjścia Pańskiego i sposobieniem się doń. Oczekujemy z dnia na dzień, z godziny na godzinę zstąpienia Pana na nasze Ołtarze, a wraz z nim wznowienia Jego Ofiary i dania się nam na Pokarm w Komunii Świętej. O każdej porze dnia i nocy, na różnych punktach kuli ziemskiej, schodzi z Nieba Ten, Który jest „pożądaniem wzgórz wiekuistych” (Ks. Rodz. 49, 29) i „oczekiwaniem narodów” (Ks. Rodz. 49, 10) zarówno jak poszczególnych dusz, a miliony Ołtarzy świątyń naszych i tych żywych przybytków, jakimi są serca nasze, gotują się na Jego najmiłościwsze Przyjście. Błogie to i niezawodne oczekiwanie, szczęśliwym zawsze uwieńczone wynikiem, bo oparte na niewzruszonych zapewnieniach i obietnicach Tego, którego słowa prawdą, „duchem i żywotem” (J 6, 64) są. Tak, zaiste, „wszyscy, którzy Cię czekają, nie będą zawstydzeni” (Ps 24).

Każdego dnia, gdy we Mszy Świętej na słowa kapłana Bóg Wcielony, zszedłszy na Ołtarz, przyjmuje postać chleba i wina, i gdy widzimy Hostię Przenajświętszą, a potem kielich z Krwią zbawczą uniesione w górę rękoma pomazańca Pańskiego, podnosimy głowy, albowiem bliskie jest odkupienie nasze, którego znakiem, zapowiedzią i zadatkiem jest On Sam, składający się za nas Ojcu w ofierze i żywiący nas Sobą Samym. „W górę serca” wzywa Kościół wiernych w liturgii mszalnej i otrzymuje od nich zapew­nienie, że mają je zwrócone ku Panu Jezusowi. Oto nastrój i usposobienie duszy, która czuje zbliżające się odkupienie. Cała zajęta Boskim przedmiotem swej nadziei i świętego pożądania, rada by przyspieszyć Jego błogosławione nawiedziny i śle ku Niemu wszystkie swoje pragnienia i serdeczną tęsknotę.

Ofiara Najświętsza spełnia się wśród tajemniczej ciszy. Jezus ma się za chwilę ukazać oczom naszym nie w blasku i chwale Bóstwa, w Majestacie Sędziego, poprzedzony „znakami na słońcu i na księżycu i na gwiazdach” (Łk 21), ale pod nikłą i niepozorną powłoką chleba i wina jako Hostia zbawienia, Ofiara za ludzkość i dusz jej Karmiciel. Zstąpić ma nie, żeby olśnić widokiem odkrytego Oblicza, promiennego ciała i jaśniejących blizn, jak to przy Ostatecznym Przyjściu uczyni, lecz by się ofiarować za nas jako okup i zadośćuczynienie, i dać się nam miłośnie pod osłoną niepojętej tajemnicy jako zasiłek na czas pielgrzymowania do wieczności. Baranek Boży cichy jest, potulny, milczący, zanim się jako lew okaże…

Jeżeli jednak Najwyższy ukrywa Twarz Swoją i chwalebne Człowieczeństwo, to nie dlatego, by zmniejszyć naszą Dlań cześć i uszanowanie, lecz by powiększyć ufność naszą…

O Najświętsza i niewysłowiona Tajemnico Eucharystyczna, która tak zbliżasz do nas i ku nam skłaniasz Zbawcę i Odkupiciela naszego, bądź wychwalona i błogosławiona! O Miłości pełna Tajemnico naszych Ołtarzy, Hostio Pokoju i Pojednania, Chlebie żywy i dający życie, do Ciebie podnosimy oczy nasze i serca! Przejmij nas korną czcią i uwielbieniem najgłębszym! Niechaj duch nasz, przeniknięty Twoją Wielkością, a zarazem wzruszony Twą bezgraniczną Miłością i bezprzykładną pokorą, trwa w skupieniu przed Tobą, pogrążając się w swej nicości. Niech w Ciebie wpatrzony, zapomni o wszystkim, co go otacza, a co jak cień przemija i jak mgła pierzcha, by tylko o Tobie myśleć i do Ciebie się wznosić. Przede wszystkim jednak niech serce pała w nas miłością i wdzięcznością wobec zbliżającego się Odkupienia naszego w chwili, gdy mamy przed sobą „Przenajświętszą Hostię, dla której nam Niebo sprzyja”.

 

II. „Tyś jest, który masz przyjść, czyli innego czekamy?“ (Mt 11)

Pan Jezus jest Posłannikiem Ojca; już w pierwszych proroctwach oznajmiony jest jako Ten, „który ma być posłan“ (Ks. Rodz. 49, 10). Posłany jest do Łona Maryi, by w nim przyoblec naturę ludzką; posłany jest na tę ziemię, by narodziwszy się w stajence, umrzeć na Krzyżu. Posłany jest przez Ojca dnia każdego w Przenajświętszej Eucharystii.

Jak niegdyś Mojżesz, mając otrzymać misję od Pana Boga do faraona, mówił: „Proszę, Panie, poślij, kogo masz posłać“ (Ks. Wyj 4, 13), tak my zwracamy się ku Świętym Ołtarzom i wznosimy oczy ku przybytkowi, wołając: „Panie, ześlij Tego, Który ma Przyjść, Jednorodzonego Syna Twego!”

W Starym Testamencie objawiał się Pan Bóg w Mocy i Majestacie Potęgi jako Król królów i Pan panujących, a człowiek nie potrzebował pytać: Tyś to jest, Panie? Ale gdy w kolei czasu przyszedł i ukazał się jako niemowlę w Betlejem, jako „syn cieśli” w Nazarecie, jako skazaniec na kaźń wiedziony i do krzyża przybity, wreszcie jako trup w grobie złożony, można było zapytać: „Ty żeś to jest, Panie, Któryś nam był obiecan?“… A teraz, gdy do nas przychodzi w wyniszczeniu Sakramentalnym, dusza pyta zdumiona: „Tyś jest, Który masz przyjść, czyli innego czekamy?” Ty żeś to jest, co zstępujesz pod tak nędzną postacią i przedstawiasz się zmysłom naszym jako okruch chleba lub kropla wina? Ty żeś to jest, co przebywasz w tym ubożuchnym kościółku, w tym niepokaźnym domku, w tym skromnym kielichu czy puszce?… Tak, „Tyś jest, Który masz przyjść”, bo nas o tym Sam uroczyście zapewniasz; Tyś to jest, bo gdzie słaby rozum się gubi i zmysły nic nie dostrzegają, na pomoc przychodzi wiara. Ona to poznaje Cię po białej powłoce chleba… Ona widzi i wielbi w tym ukryciu tego Samego Boga, Który objawiał się Patryarchom, mówił do Proroków i zsyłał gromy na górze Synaj; który uśmiechał się do pastuszków, przygarniał i pieścił dzieci; który z Samarytanką mówił przy Jakubowej studni i którego Nogi Magdalena namaszczała, okrywając je łzami i pocałunkami. Tyś w tym niepojętym Utajeniu ten Sam Bóg, Który pocieszał i uzdrawiał, odpuszczał i wskrzeszał, a teraz w Przenajświętszym Sakramencie wszystkie te Cuda Wszechmocy i Miłości ponawia.

„Nie czekamy innego”, boś Ty Bóg ojców naszych, Bóg Miłosierdzia i Miłości, zbawienie i życie nasze! Tyś naszym oczekiwaniem i upragnieniem; nie chcemy i nie szukamy innego Boga, boś Ty w tej małej Hostii taki bliski, przystępny, łaskawy i nachylony ku nam miłośnie. „Nie czekamy innego”, bo w Tobie mieści się wszystko Dobro i Łaska wszelka; wszystka pociecha i słodycz i światło, i siła i miłość nieskończona! Poślij wtedy, Ojcze Niebieski tego, Którego masz posłać, a Ty, Jezu Utajony, „zmiłuj się nad nami, bośmy Cię czekali: bądź ramieniem naszym z poranku, a zbawieniem naszym czasu utrapienia” (Ks. Iz. 33, 2). Zstąp w głąb naszych ciemności, by je rozświecić; w otchłań naszych nędz, by je uleczyć; w pośrodek naszych trosk, bólów i smutków, by je ukoić; w tajnię serc naszych, by je napełnić i nasycić. Dnia każ­dego, gdy zstępuje z wysokości Niebios na nasz ziemski padół, mówić będziemy wraz z Prorokiem: „Panie, czekaliśmy na Cię; Imię Twoje i pamiątka Twoja w żądzy duszy. Dusza moja żą­dała Cię w nocy, ale i duchem moim we wnętrznościach moich z rana będę czuł do Ciebie” (Ks. Iz. 36, 8-9).

Przyjdź, Chryste Eucharystyczny, wspomóc Kościół Wojujący i Cierpiący, odrodzić Ojczyznę naszą, przemienić życie nasze, przeobrazić, zbawić i uświęcić dusze nasze.

„Przyjdź, Panie Jezu!” (Ks. Objaw. 22, 20) Przyjdź rychło, a nie zwlekaj!

 

 

Rozmyślanie z modlitwą na Adwent (I).

Źródło: Bądź wola Twoja modlitwy i rozmyślania na wszystkie 1934

  1. Czas Adwentu powinien nas natchnąć najgorętszym pragnieniem: oddania się Panu Bogu całkowicie; przygotowania serc naszych do otrzymania spodziewanych Łask Jego; usposobienia siebie do odrodzenia się z Jezusem Chrystusem, a raczej mówiąc: do korzystania z owoców Jego Narodzenia się przez związek, jaki z Nim mieć powinniśmy, a który utrzymać tylko Miłość Boga potrafi. Powinniśmy być przekonani, że do każdego z nas poszczególnie ściąga się to, co Św. Jan mówił niegdyś do Żydów, skłaniając ich do pokuty: „Gotujcie drogę Pańską, prostujcie ścieżki Jego” (Mk 1, 8), aby znalazł serce wasze gotowe do przyjęcia Go, i aby na nie Błogosławieństwo Swe zesłał. To przygotowanie serca, zależy na gorącem pragnieniu, ażeby je jak najlepiej można uczynić. Dlatego Kościół w tym czasie przywodzi wspomnienie pragnień Świętych Patryarchów wzdychających do Przyjścia Mesjasza, Który stąd w Piśmie Świętym nazwany jest: Pożądaniem narodów. W samotności najprędzej obudzić w sobie takie pragnienie możemy, i podsycajmy je podczas modlitwy, gdy serca nasze wylewamy w Obecności Pana Boga i gdy Go prosimy, aby przyszedł na własność nas Swoją zagarnąć. Jezus Chrystus Sam nauczył nas takiej prośby, gdy kazał błagać Ojca Swojego, aby w nas królował i abyśmy Prawo Jego i Ewangelię Jego miłowali prawdziwie.
  2. Teraz to, o mój Boże, chcę skupić ducha mego, by w milczeniu uwielbić Tajemnicę Syna Twojego, i czekać, aby się w głębi serca mojego narodził. Przyjdź, Panie Jezu! Przyjdź, Duchu Prawdy i Miłości, za sprawą którego Syn Boży wziął Ciało z Najświętszej Panny Maryi! Czekam Cię, o mój Boże, jak Cię czekali Prorocy i Patryarchowie, i mówię z nimi ochotnie: „O Nieba, spuście rosę i chmury, niech wydadzą Sprawiedliwego. Otwórz się, ziemio i wydaj Zbawiciela swojego!”

Modlitwa. O Królu, Którego książęta ziemi słabym tylko obrazem, niech przyjdzie Twoje Królestwo! O Panie! niech przyjdzie do nas z góry to Królestwo sprawiedliwości, pokoju i prawdy! Twój Ojciec dał Ci moc nad niebem i ziemią, a jednak Tyś jest niepoznany, wzgardzony, znieważony, zdradzony! Kiedyż więc Sąd nad światem uczynisz? Kiedy Dzień Chwały Twojej nadejdzie? Panie Boże mój! ja cierpię, i serce moje boleje ze smutku, widząc nieprawość panującą na ziemi, a Ewangelią Twoją zdeptaną; cierpię, czując, że mimo swej woli, jam także pysze i niesprawiedliwości oddany(a).

O Panie! przyjdź wyswobodzić Twe dzieci! niech przyjdzie Twoje Królestwo! Amen.

 

 

Modlitwy i rozmyślania w czasie Adwentu (II).

Źródło: Wzniesienie duszy do Boga pobożnego chrześcianina 1823

Jak szacowne i święte są te dni, które przez Kościół Apostolski do tego przeznaczone zostały, aby nas przez zebranie ducha przez pilną pobożność przysposobiły do godnego obchodzenia tej uroczystej pamiątki, przez którą corocznie uwielbiamy chwilę narodzenia się Jezusa Chrystusa, w którego imieniu zostaliśmy dziećmi Boga i dziedzicami wiecznych Niebios. Uroczyście i świętobliwie postanawiam sobie obchodzić ten Święty Adwent, w którym w duchu wiary Przyjścia Pana mojego oczekiwać będę, w którym często zastanawiać się będę nad zlitowaniem Boga, iż nam z powodu nieograniczonego Swego Miłosierdzia Zbawiciela świata zesłać raczył. — Te przysposobienia Boskie dla mego szczęścia i zbawienia przedsięwzięte zająć powinny całą moją uwagę i pobudzić do najżywszej wdzięczności, do najgłębszych uwielbień Dobroci Boga mojego. — Chcę użyć tych dni na zbawienie mej duszy, chcę przejąć serce moje najtkliwszą miłością ku temu wszystkiemu, co z tego powodu w niemylnym Piśmie Świętym wyrażono. Rozpamiętywanie to wleje radość do duszy, a pocieszenie do serca mego. Poczynam więc z najpokorniejszą wiarą czytać początek Ewangelii Świętego Jana Apostoła:

„Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, a Bóg był Słowem”.

„Słowo było na początku u Boga. Wszystko się przez nie stało, a bez niego nic się nie stało, co się stało“.

„W nim był żywot, a żywot był światłością ludzką, a światłość w ciemnościach świeci, a ciemności jej nie ogarnęły.

„Był człowiek posłany od Boga, któremu imię było Jan. Ten przyszedł na świadectwo o światłości, aby wszyscy przezeń wierzyli. Nie był ci on światłością, ale żeby dał świadectwo o światłości. Była prawdziwa światłość, która oświeca każdego człowieka przychodzącego na ten świat. Na święcie był, i świat przezeń stworzony jest, a świat go nie poznał. Do swej własności przyszedł, a swoi go nie przyjęli; lecz którzykolwiek go przyjęli, dał im moc stać się Synami Bożymi, tym którzy wierzą w Imię Jego, którzy nie ze krwi, ani z woli ciała, ani z woli męża, ale z Boga się narodzili.

A  Słowo  stało  się  Ciałem  i mieszkało między nami, i widzieliśmy Chwałę Jego, Chwałę jako Jednorodzonego od Ojca, pełne Łaski i Prawdy”.

Tak opowiada Jan Święty, najukochańszy Uczeń Jezusa, którego Zbawiciel świata, gdy jeszcze pod postacią człowieczą między ludźmi przebywał szczególną Miłością, przywiązaniem i zaufaniem zaszczycał. Tak głosi Święty Ewangelista.

O ileż wyrazów pełnych pociechy i radości zawiera ta Ewangelia Święta! Pełna Boskiej wspaniałości opowiada nam najuroczystsze Prawdy, i oświeca duszę naszą objawieniem czystej wiary. — Tak, od wieczności było Słowo; bo Bóg był Nim Samym. Ty, Jezu! jesteś Prawdą i Żywotem ”. (J 14, 6.)

Jezu Chryste, Ty Mądrości Ojca Wszechmocnego, Ty Jego Myśli Przedwieczna, Ty Jednorodzony i Prawdziwy Synu Boga.

Wszystkie rzeczy stały się przez Słowo, a bez niego nic się nie stało, co się stało, nie tylko rzeczy istniejące stworzone zostały przez Słowo Odwieczne, ale wszystko na nim spoczywa i według zdania Apostoła Pawła Świętego ono wszystko w istnieniu utrzymuje (Kol. 1, 17). W Nim był żywot, a żywot był światłością ludzką, a światłość w ciemnościach świeci, a ciemności jej nie ogarnęły.

Dalej zaś czytam: To było prawdziwe światło, które oświeca każdego człowieka przychodzącego na ten świat.

Ty, mój Jezu, objaśniasz mój umysł promieniem Twej Boskiej Mądrości, abym poznał jakie ciemnoty ogarnąć mogą mój umysł słaby i ułomny. Ty mnie powołujesz do uznania Prawdy, i odkrywasz przede mną znajomość Nauk czystych, abym je łatwo mógł rozróżnić od zgubnych błędów. Lecz do jakże wielu, którzy w Imieniu Twoim ochrzczeni zostali i których na Łono Kościoła Twego przyjąłeś zastosować by można te słowa Ewangelisty:

Do Swej własności przyszedł, a swoi Go nie przyjęli. Oby nigdy nie spełniły się na mnie te słowa przerażające, iż Ciebie do duszy mojej nie przyjmowałem, ze Natchnieniami Twoimi gardziłem, oby do mnie zastosować nie można było tych wyrazów Proroka:

Wasze niecnoty rozdzielają was z Bogiem, a wasze grzechy zasłaniają wam Oblicze Jego. (Izajasz 59. w. 2)

Twoje Światło zawsze przyświeca, gdyż Ty jesteś jasnością sprawiedliwości nieznający końca, ale ileż razy oddalałem się samowolnie od Ciebie, ileż razy wolałem się błąkać w ciemnościach grzechowych niż otworzyć oczy moje, aby na Twe Boskie Światło patrzały? Poprawić chcę życie moje, abym był godny powrócenia na drogę jasności i prawdy.

Którzykolwiek Go przyjęli dał im moc stać się synami Bożymi, tym, którzy wierzą w Imię Jego. Do jakiejże wielkiej dostojności wynosisz nas, Boski Zbawicielu. Z istot grzesznych, na których wina pierworodnego występku ciążyła, czynisz ich, o Jezu! dziećmi Boga. O jakaż nieograniczona Łaska! — z Tronu Najwyższego Majestatu Twego, przed którym Cię Aniołowie i Wszystkie Duchy Święte z największą pokorą uwielbiają; z Tronu, którego podnóżkiem jest świat cały, ukrywszy jasność Twojego Bóstwa, zstępujesz na ziemię w postaci ludzkiej, zniżasz się do człowieka i tu dzieje się ów Cud niepojęty pełen najżywszej Twojej ku nam Miłości, w którym Ewangelista Święty zaświadcza: A Słowo Ciałem się stało i mieszkało między nami, i widzieliśmy Chwałę Jego, Chwałę jako Jednorodzonego od Ojca, pełne Łaski i Prawdy!

Zastanawiając się nad tymi wyrazy powstaje w mej duszy pragnienie, przez które życzę sobie widzieć Cię, jak Cię widzieli wszyscy Twoi naśladowcy, którzy w owych czasach żyli, gdyś Ty, Boże pod ludzką postacią na ziemi przebywał, lecz mam nadzieję, że przyjdzie ów moment dla mnie szczęśliwy, skoro tylko bogobojnie i wiernie Prawa Twoje zachowam, skoro statecznie aż do zgonu życia w wierze i cnotach chrześcijańskich wytrwam, iż Oblicze Twoje Święte zobaczę, że się cieszyć będę z widoku Twego, i że się nigdy od Ciebie nie odłączę. Z spokojnością będę oczekiwał tej błogiej dla mnie chwili i przez Wiarę Świętą, ufam wszystkim Obietnicom Twoim, i nie chcę, aby się na mnie sprawdzić miało coś Ty pewnego czasu do jednego z Twych Uczniów powiedział: Ponieważ Mnie ujrzałeś zatem i uwierzyłeś Mi. Ach tak, wierzę zupełnie Słowom Twoim, i wierzyć chcę Im na wieki.

Ileż Ewangelia ta dała mi pobudek do zastanowienia się, zatem nie będę zaniedbywał w tym czasie adwentowym obracać uwagę moją na te cztery ważne zapytania:

  1. Czym by był rodzaj ludzki bez Pana Jezusa?
  2. Czym się stał już przez Pana Jezusa?
  3. Czym jeszcze być i stać się może przez Pana Jezusa?
  4. Czym koniecznie stać się musi przez Pana Jezusa?

Modlitwa.

Nim się nam objawiłeś, o Boski nasz Zbawicielu, spoczywała na nas wina grzechowa pierworodnych rodziców, a własnymi błędami i bezprawiami ociemnieni, odstąpiliśmy od wyznawania prawdziwego Boga i zapomnieliśmy o czci Jego. W ciemności był świat ten pogrążony, ludzie zhańbili godność natury ludzkiej przez podłość i bałwochwalstwa, Ty przyszedłeś, o Zbawicielu na świat, Ty, Jezu Synu Odwiecznego Ojca, prawdziwy Boże, Światło światłości, przyszedłeś pod postacią ludzką, abyś nas z Bogiem naszym pojednał i połączył, Ty upragniony Mesjaszu, o Którym Patryarchowie i Prorocy przepowiadali, a Którego obłąkany świat poznać nie chciał. Daj, o Jezu, przez szczególną Łaskę Twoją, abym Światłem Twoim objaśniony poznał stan duszy mojej, abym za moje winy szczerze żałował, abym powrócił na drogę sprawiedliwości, którą nierozsądnie opuściłem, i ażebym tym sposobem obchodząc świętobliwie pamiątkę Twego Przyjścia na ziemię w życiu doczesnym mógł Cię z czystą duszą i z czystym sercem uwielbiać na wieki. Amen.

 

 

Modlitwa z rozmyślaniem na czas Adwentu (III).

Źródło: Serdeczne modły czyli Nabożeństwo dla prawowiernych katolików 1874

Panie, Boże mój i Zbawicielu, Jezu Chryste, Twój Święty Kościół uczy mnie, abym dzisiejszych dni rozmyślał nad Twoim dwukrotnym na ten świat Przyjściem, nad tym, które już nastąpiło i nad tym, które jeszcze nastąpi. Daj mi więc zastanawiać się głęboko w umyśle moim nad tym, co wierzyć powinienem, ze już nastąpiło, i czego czekać z wiarą, że nastąpi w przyszłości, powinienem. Aby pobożna dziecięca wiara w rzeczy przeszłe miłości mojej ku Tobie nie oziębiła, a coraz więcej mnie w dobrem umacniała, i aby oczekiwanie przyszłości świętą bojaźnią Sądów Twoich mnie przeniknęło i od wszelkiego złego w myślach, mowach i uczynkach odciągnęło. Albowiem rzeczą jest niezawodną, że Ty, Jednorodzony Syn Boży, za nas i dla zbawienia naszego stałeś się w oznaczonym czasie człowiekiem; i równie niezawodną jest rzeczą, żeś Ty, Bóg-Człowiek, w przyszłym czasie przyjdziesz znowu na ziemię, sądzić żywych i umarłych! Zarówno cudownym jesteś w Twoim Pierwszym i Powtórnym Przyjściu, o Panie! Twoje bowiem Pierwsze Przyjście na ten świat było prawie ukrytym, a Twoje Powtórne Przyjście, jawnym będzie całemu światu! O Pierwszym Przyjściu Twoim mówiono: Człowiek! A któż Go zna? Światłość zajaśniała w ciemnościach; a ciemności jej nie ogarnęły. A o Powtórnym Przyjściu i Twoim powiedzą: „Bóg nasz przychodzi i milczy!“ Milczałeś, nie pod względem rozkrzewiania Twojej Nauki, ale pod względem wyroku naszego; albowiem o Tobie powiedziano: „Nie odbiera On, co raz dał; nie grozi, gdy cierpi; był jako baranek, przed strzygącym Go oniemiały i Ust Swych nie otworzył!” Ale przy Drugim Przyjściu Twoim milczeć nie będziesz, albowiem każdemu wymierzysz wedle uczynków jego”. — Na tych, którzy staną przy lewicy Twojej zawołasz: „Idźcie ode Mnie przeklęci w ogień wieczny!“ A do tych, którzy będą po Twej Prawicy, rzekniesz: „Pójdźcie Błogosławieni Ojca Mego, otrzymacie Królestwo wam zgotowane od założenia świata!” — O Jezu mój! znowu jeszcze wyznać muszę, o jak cudowny jesteś w Twoim Pierwszym i Powtórnym Przyjściu! Pierwsze Twoje Przyjście nastąpiło w pokorze z łagodnością, o którym Prorok mówi rodowi ludzkiemu: „Oto Król przychodzi łagodny i pokorny!” Powtórne zaś Twe Przyjście nastąpi wśród przestrachu i grozy Majestatu Twego, według Obietnicy, która z własnych Ust Twoich wyszła: „A gdy przyjdzie Syn Człowieczy w Majestacie Swoim, wtedy siądzie na Stolicy Majestatu Swego; i będą zgromadzone Przedeń wszystkie narody, i odłączy je jedne od drugich, jako pasterz odłącza owce od kozłów“ — O Jezu mój, pozwól mi raz jeszcze wyznać, że cudowny jesteś w Twoim Pierwszym i Powtórnym Przyjściu. Pierwszy raz przyszedłeś odstępców przywołać na powrót; drugi raz przyjdziesz, aby nawróconych wprowadzić do Chwały na całą wieczność. Pierwszy raz przyszedłeś wydać Siebie na Śmierć niezasłużoną za bezbożnych, drugi raz przyjdziesz, aby bezbożnych wydać na zasłużoną śmierć przez całą wieczność. Pierwszy raz przyszedłeś nas ludzi odtworzyć znowu na Obraz Boski; drugi raz przyjdziesz nędzne ciało człowiecze przemienić i rozjaśnić, aby jaśniejącemu Ciału Twojemu stało się podobnym: albowiem, jak przez pierwszych ludzi ziemskich grzech przyszedł na świat, a śmierć przez grzech: tak też zrządzeniem Świętej Mądrości Twojej ułożono, aby człowiek — przez drugiego człowieka niebieskiego — to jest, przez Ciebie — Boga Człowieka — najpierw od grzechu wyzwolony, a potem ze śmierci do nieśmiertelności znowu przywrócony został. — A zatem pierwsze zmartwychwstanie człowieka przez Ciebie jest jego usprawiedliwieniem; a drugie jego zmartwychwstanie przez Ciebie będzie przemienienie jego cielesnego skażenia w nieśmiertelność! O Jezu mój! daj więc, jak tego Twój Kościół Święty, dobra Matka moja, chce, abym w tych wielkich dniach przygotowania do uroczystości Twego Narodzenia ziemskiego o wszystkich Dobrodziejstwach Twojego Pierwszego Przyjścia na świat z wdzięcznością rozpamiętywał, i daj mi także, abym do zupełnego szczęścia przy powtórnym szczęściu Twoim, które oczekuje sprawiedliwych, ze świętą bojaźnią przygotował się; abym zawsze coraz więcej mógł rość w doskonałości i na Sądzie Twoim był kiedyś uznany jako prawy Wyznawca Imienia Twojego. Pragnę szatę synostwa Bożego, którą przez Pierwsze Twoje Przyjście otrzymałem, wiernie zachować, abym, idąc kiedyś na godową Ucztę, Niebieskiego Ojca Twojego, inną szatę — błogosławionej nieśmiertelności pozyskać zasłużył! Pragnę przez Ciebie oczyścić się ze wszelkiej zmazy ducha i ciała, abym, podobny jak w Tobie, przy Pierwszym Przyjściu Twoim, wesoło powitał Zbawiciela! tak też Ciebie, Sędziego, przy Powtórnym Twym Przyjściu, ze spokojnym sumieniem radośnie spotkał. W tym celu pragnę teraz już szczerym i pełnym żalu wyznaniu grzechów, i mocnym postanowieniem zadosyćuczynienia, wykonywaniem uczynków Twoich, oraz prawdziwą pokutą — powtórne Przyjście Twoje uprzedzić. — Chcę odtąd starać się o Łaskę Twoją wykonywaniem sprawiedliwości, abyś z czasem nie jako surowy Sędzia zasiadł przede mną, Który teraz jesteś naszym prawdziwym Arcykapłanem Miłości i przyczyniasz się za pojednaniem nas biednych grzeszników do Ojca Niebieskiego. Amen.

 

 

Modlitwa na każdą z niedziel Adwentu z osobna.

Modlitwy na I Niedzielę Adwentu.

Modlitwa I.

Źródło: Aniół stróż chrześcianina katolika 1896

Wiem, o Boże mój! jak szacowne i święte są te dni, które przez Kościół Apostolski do tego przeznaczone zostały, aby nas przez zebranie ducha, przez pilną pobożność przysposobiły do godnego obchodzenia tej wielkiej uroczystej pamiątki, przez którą corocznie uwielbiamy chwilę Narodzenia się Jezusa Chrystusa, w Którego Imieniu zostaliśmy dziećmi Boga i dziedzicami Wiekuistego Przybytku i Chwały. Z wszelką więc świątobliwością postanawiam sobie obchodzić ten Święty Adwent, w którym w duchu wiary, Przyjścia Pana mojego oczekiwać będę, w którym często zastanawiać się będę nad zlitowaniem Boga, iż nam z powodu nieograniczonego Miłosierdzia Swego, Zbawiciela świata zesłać raczył. To przysposobienie Boskie dla mego szczęścia i zbawienia przedsięwzięte, zająć powinno całą moją uwagę i pobudzić do najżywszej wdzięczności, do największych uwielbień Dobroci Boga mojego. Chcę użyć tych dni na zbawienie duszy mojej, chcę przejąć serce moje najtkliwszą miłością ku temu wszystkiemu, co z tego powodu w niemylnym Piśmie Świętym wyrażono. Rozpamiętywanie to wleje radość do duszy mojej, a pociechę do serca mojego.

Ciążyła na nas wina grzechu pierworodnego, a własnymi błędami i bezprawiami obarczeni, odstąpiliśmy od wyznania prawdziwego Boga i zapomnieli o czci Jego. W ciemnościach świat był pogrążony, ludzie zhańbili godność natury swojej przez występki i bałwochwalstwa; Ty przyszedłeś, o Zbawicielu na świat. Ty, Jezu, Synu Odwiecznego Ojca, prawdziwy Boże, Światło ze światłości, przyszedłeś na świat przyjąwszy na siebie naturę ludzką, abyś nas z Bogiem naszym pojednał i połączył. Ty upragniony Mesjaszu, o którym Patryarchowie i Prorocy przepowiadali, a którego obłąkany świat poznać nie chciał, daj przez szczególną Łaskę Twoją, abym Światłem Prawdy objaśniony(a), poznał(a) stan duszy mojej, abym szczerze za moje winy żałował(a), abym powrócił(a) na drogę sprawiedliwości i cnoty; ażebym tym sposobem obchodząc świątobliwie pamiątkę Przyjścia Twego na ziemię w życiu doczesnym, mógł (mogła) Cię z czystą duszą i z czystym sercem uwielbiać w Niebieskiej Ojczyźnie po nieskończone wieki. Amen.

Modlitwa kościelna.

Prosimy Cię, Panie! okaż Moc Twoją i przybądź do nas: abyśmy od bliskich niebezpieczeństw, na jakie wystawiają nas grzechy nasze, za Twoją Obroną wyrwani, i za Twą Pomocą wybawieni byli. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen.

Modlitwa II.

Źródło: Zbior wybornego y gruntownego nabozenstwa na codzienne, tygodniowe, miesięczne, w dni swięte i roczne 1819

Zbawicielu nasz, Chryste Jezu, Który nas przestrzegasz o strasznych znakach mających się pokazywać na niebie, na ziemi i nа morzu przed Sądem Twoim, racz sprawić przez Łaskę Twoją, aby mnie to wzruszało zbawienną bojaźnią Sprawiedliwości Twojej, i pobudzało do wczesnego zasługiwania się Twojej Łaskawości. Uznaję, Panie, że tak straszne pomieszania żywiołów początkiem tylko będą Surowości Twej przeciw grzesznym, którzy twych stworzeń na złe zażywali. Uznają wtedy i ci, co teraz są zaślepieni: że ćmienie się słońca i księżyca, gwiazd z nieba spadanie, trzęsienie ziemi, i przeraźliwe ryczenie morza oznaczać im będą zakończony czas Miłosierdzia, i zaczęcie czasu Sprawiedliwości przez co schnąć będą od bojaźni.

Cóż dopiero, gdy się Sam pokażesz przychodząc na Sąd Sędzio Sprawiedliwy nie tylko w ogromnym Majestacie, ale też z Krzyżem twoim dla słuchania nas rachunku z Dobrodziejstw Twoich, i dla zemszczenia się naszych niewdzięczności: Ach mój Jezu! na samo wspomnienie o tym, zbawienną daj się sercu mojemu bojaźnią wzruszyć. O Boże od nas obrażony! o Boże nas ukarać mający! czymże ci się wymówię wtenczas z nieprawości moich? gdzież się ukryję przed wstydem grzechów moich? któż się za mną do Ciebie wstawi, kiedy krzyż, przez który wszystkich zbawić chciałeś, sam wielu potępiać będzie? Ach, Jezu Zbawicielu! udzielajże mi jeszcze czasu, i sprawuj wolą moją do ubezpieczenia mnie przed Gniewem Twoim. Ja od tego momentu chcę za Pomocą Twoją udać się pod chorągiew Twojego Krzyża, i nie odstępując go, znosić w duchu pokuty wszystkie przykrości i utrapienia moje aż do śmierci. Wolę pod tymże Krzyżem opłakiwać z Magdaleną życia mojego grzechy, póki mi na to pozwolisz czasu, niżeli z nieszczęśliwymi niepożytecznie płakać dopiero wtedy, kiedy się ten znak zbawienia pokaże na Sądzie Twoim. Żeby mnie jednak od Krzyża Twego Chryste Jezu stworzenia, które wtenczas zaginąć mają, powabami swoimi nie odrywały; utrzymuj mnie Łaskami Twoimi w stateczności odtąd aż do śmierci. Amen.

Modlitwa na II Niedzielę Adwentu.

Modlitwa I.

Źródło: Książka do nabożeństwa dla wszystkich katolików Dunin 1844

Jakże wielką i niepojętą jest Miłość Twoja nad nami, o Boże! Stworzyłeś nas na Obraz i Podobieństwo Twoje, a gdy przez grzechy zniweczyliśmy ten Obraz, gdyśmy wszyscy stracili prawo do tej szczęśliwości, do której nas stworzyłeś, obiecałeś ludziom Zbawiciela, który ich z grzechów podźwignął, Łaskę Twoją wyjednał i prawo do wiecznej szczęśliwości wrócił.

O! z jakimże utęsknieniem w owych czasach sprawiedliwi pragnęli Przyjścia Tego Zbawiciela i ta Obietnica Twoja często była przez posłańców i proroków ponawiana ludowi Twemu. Przetoć wielu z nich tęskniąc za Jego Przyjściem, z głębi serca się odzywali: „Spuście nam niebiosa sprawiedliwego, otwórz się ziemio i wydaj tego, który ma przyjść, aby nas oczyścił z grzechu i poświęcił na lud miły Bogu!”

Oznaczyłeś na koniec, o Boże! miejsce i czas, gdzie się miał narodzić, opowiadać ludziom owe zbawienne nauki, i uskutecznić to odkupienie, przez które szczęśliwymi stać się mogli. Najgorętsze dzięki Ci składamy, o Boże, i z głębi duszy wielbimy Cię za tę okazaną światu Twoją Dobroć, żeś się nad nami grzesznikami zmiłował. Obyśmy stać się mogli godnymi tej Dobroci i Litości Twojej, a nade wszystko, prosimy z pokorą, spraw to, abyśmy przez cnoty chrześcijańskie, w tym czasie Adwentowym, przysposobili umysł i serce, do wielkiej i radosnej uroczystości Narodzenia Syna Twojego, i abyśmy umieli szanować to błogosławieństwo i szczęście, które nasz Zbawiciel przy Swoim Przyjściu na świat zgotował nam niegodnym ludziom, i usiłowali stać się Jego uczestnikami! Amen.

Modlitwa kościelna.

Wzbudź, prosimy Cię, o Panie! Moc Swoją, i przybądź: abyśmy od bliskich niebezpieczeństw, na jakie wystawiają nas grzechy nasze, za Twą obroną wyrwani, a za Twą Pomocą byli wybawieni. Który żyjesz i królujesz z Bogiem Ojcem, w Jedności Ducha Świętego, przez wszystkie wieki. Amen.

Lub:

Modlitwa II.

Źródło: Zbior wybornego y gruntownego nabozenstwa na codzienne, tygodniowe, miesięczne, w dni swięte i roczne 1819

Jezu, Panie i Boże mój, do Którego Jan Chrzciciel posyłał niegdyś uczniów swoich. O! jakże mnie zawstydza tenże Święty wyrażonym w Ewangelii przykładem swoim. Ten rad słyszy o dziwnych Sprawach  Twoich; mnie słuchanie o Tobie spowszedniało, chwalebne zaś powieści o mnie, jako też pochlebne użalenia nade mną nigdy mi się nie sprzykrzą. Ten z więzienia i kajdan udaje się do Ciebie, ja w najmniejszych przykrościach albo zapominam o Tobie, albo dlatego tylko myśl ku Tobie podnoszę, byś mnie czym prędzej wybawił z utrapienia. Ten nie dla uwolnienia swej niewinności, lecz dla zbawiennego swoich uczniów pożytku wyprawia ich do Ciebie, moja nieczułość przekłada nad dobro bliźnich moich własne moje zyski; a i w tych nawet mało tysiącznie poważam bardziej doczesne niż duchowne pożytki.

Ach, Jezu Synu Boski i wszystkich nas ludzi Zbawicielu! cośkolwiek dla innych Twej Pomocy potrzebnych czynił, i Janowi Św. przez uczniów jego rozkazał opowiedzieć! możesz jeżeli zechcesz, i ze mną to uczynić przez Łaski Twoje. I przeto, pokornie Cię upraszam: wskrześ obumarłą w grzechu duszę moją i oczyść ją od trądu grzechowego; otwórz oczy moje do uznania, uszy do słuchania Cię, Panie, wrażaj mi w serce Nauki Ewangeliczne, któreś ubogim opowiadał; i utwierdzaj Pomocą Twoją słabość moją, aby mi w drodze Przykazań Twoich, ani upadać ani chromać nie przyszło. O jakże Ty Sam dobrze i najlepiej uznajesz ułomność moją! Ja ci to ja, według wyrażenia Twojego, ja właśnie jestem trzciną chwiejącą się od wiatru. Wszakże nie tylko szatańskich pokus, ale też i złych ludzi przykładów wichry do grzechu mię niemal codziennie naganiają. Ja zaś nad to, bez względu na przyrodzenia mojego słabość, jeszcze się miękkością życia osłabiam bardziej.

O Jezu i Boże mój! od Którego Jan Chrzciciel w żywocie matki uświęcony, tak ostre i surowe na puszczy prowadził życie, czegoż by mnie po tylu grzechach popełnionych nie trzeba czynić? Raczyłeś i mnie przy oczyszczeniu przez Chrzest z pierworodnego grzechu, uświęcającą obdarzyć Łaską; nie przestajesz innymi Łaskami Twymi wspomagać mnie do zgładzenia mych uczynkowych grzechów przez pokutę, codziennych i obfitych dodajesz mi posiłków do życia cnotliwego, serdecznie ci, Panie, dziękuję za to, ale także też proszę: nie dopuszczajże mi tych i innych Dobrodziejstw Twoich nadaremnie odbierać, tym bardziej od złego ich zażywania i od gorszenia się z Dobroci Twojej broń mnie, o Boże. Amen.

Modlitwa na III Niedzielę Adwentu.

Modlitwa I.

Źródło: U stóp krzyża X. Alojzego Orła 1906r.

Ty, Boże! posłałeś już niegdyś Syna Twojego z Nieba na ziemię, dla odkupienia nas ludzi, i przyślesz Go jeszcze, aby nas wszystkich sądził. Drugiego Przyjścia naszego Zbawiciela oczekujemy wszyscy. Lecz nie tylko na końcu wieków, gdy po zmartwychwstaniu ciał naszych zgromadzimy się na Sąd Powszechny, sądzić nas będzie, ale zaraz po naszej śmierci sądzić będzie każdego z nas, i wynagrodzi lub ukarze, stosownie do tego, jak żeśmy żyli, dobrze lub źle. Obym się mógł (mogła) ostać na tym Sądzie, o Boże! i łaskawego spodziewać Wyroku! obym z pociechą w dobrej nadziei mógł (mogła) stanąć przed Sędzią moim, gdy mnie z tej ziemi na Sąd Swój powoła! Sprawiedliwym i Świętym jesteś, o Boże! i Twoje Sądy są sprawiedliwe; ale też jesteś Miłosierny i Łaskawy na tych, którzy wcześnie szukają Łaski Twojej i korzystają z niej. Udaję się więc do Ciebie, o Boże! i błagam Cię: przebacz mi i daruj to wszystko, co tylko kiedykolwiek złego uczyniłem(am); obroń mnie i zachowaj od nowych upadków. Przybądź na pomoc mojej słabości, wzmocnij i utrzymaj duszę moją w dobrem, abym był(a) gotów (gotową), gdy mnie z tego życia powołasz, i gdy na Sąd Ostateczny przyjdziesz. Nie znam dnia i godziny, przeto Ci według przestrogi Jezusa Chrystusa chcę czuwać zawsze i mieć się na pogotowiu. Ty zaś, o Boże i Sędzio mój! obejdź się ze mną łaskawie i litościwie, gdy stanę przed Tobą; przyjmij mnie pomiędzy wiernych Sług Twoich, i umieść w Królestwie Niebieskim. Amen.

Modlitwa kościelna.

Wzbudź, Panie, serca nasze do przygotowania drogi Synowi Twojemu, abyśmy przez święcenie Jego Przyjścia, w czystości duszy służyć Ci mogli. Który z Tobą żyje i króluje w Jedności Ducha Świętego po wszystkie wieki. Amen.

Lub:

Modlitwa II.

Źródło: Zbior wybornego y gruntownego nabozenstwa na codzienne, tygodniowe, miesięczne, w dni swięte i roczne 1819

Jezu, prawdziwej pokuty Nauczycielu i Przykładzie, wszakże Sam, o Janie Chrzcicielu mówiąc, przeniosłeś go nad wszystkie syny ludzkie, i ogłosiłeś być większym nad Proroków: Cóż to jest, nieomylny w Twych Słowach, Panie, że ten pokorny sługa Twój wyprawionych do ciebie posłów nie tylko nie zostawia ich mniemaniu, jakoby on był Mesjaszem, ale się też po trzykroć zapiera tego: a nawet własności Proroka przyznać sobie nie chce? Ach, Boże mój! Jakże są rożne od tych postępki moje! Przez dobro, które mam w sobie i chcę mieć w innych o mnie rozumienie, jakże często ukrywam to czym nie jestem! Jeżeli kiedy przez słuszne względy nie wydaję się z moich, które mam niedoskonałości: czemuż nie tylko nie odrzucam, ale raczej pociągam przyznawanie mi takich jakich nie mam doskonałości? O nieszczęśliwa próżności moja! przez którą tyle razy trafia mi się mówić chlubnie o sobie, a częściej pochlebnie o mnie mówiących słuchać z upodobaniem. A jeżeli mi przypadnie czasem unikać niby trafiających się od kogo pochwał, nie byważ to dla tego tylko, aby nabyć ich więcej przez zmyśloną układność moją?

Ach! Jezu i Boże mój, otwórzże oczy moje, i daj mi poznać przepaść nędz moich, które są we mnie, i nieskończoność Dobrodziejstw Twoich, które mam od Ciebie. Wzrusza mnie jakiś gniew przeciw niewdzięczności owych zaślepionych żydów, którzy mając Cię w pośrodku nich żyjącego, a jednak Cię nie poznawali, przeraża mnie strach Sprawiedliwości, przez którą mając od siebie odrzucać grzesznych, zapierać ich się będziesz, mówiąc: „Idźcie ode Mnie nie znam was”, dajże mi wcześnie proszę Cię, Panie, uznawać Ciebie Panem i Bogiem moim, a Ty mnie też w ów Dzień ostatni racz przyjąć w liczbę Wybranych Twoich do Chwały Wiecznej. Amen.

Modlitwa na IV Niedzielę Adwentu.

Modlitwa I.

Źródło: Nabożeństwo całoroczne dla katolików 1911

Zbliża się, o mój Boże! miła i święta pamiątka Narodzenia Syna Twojego Jezusa Chrystusa, jeżeli pozwolisz nam doczekać tej uroczystości, chciejże razem dopomóc nam, abyśmy w tym czasie usposobili się do godnego Jej obchodzenia. Wzbudź w sercu naszym wiarę, nadzieję i miłość, te trzy Cnoty Boskie, które z Ciebie początek swój biorą, i spraw to: abyśmy przez wiarę, poznawszy Syna Twojego, a naszego Zbawcę i Sędziego Jezusa Chrystusa, w Nim całą ufność pokładali. Jego całym sercem kochali, a po zgonie naszym usłyszeli z Ust Jego, te słowa pełne pociechy: „Pójdźcie błogosławieni Ojca Mojego, osiągnijcie Królestwo, zgotowane wam od założenia świata”. Prosimy Cię o to przez Jezusa Chrystusa Syna Twojego, który z Tobą i z Duchem Świętym żyje i króluje, Bóg na wieki wieków. Amen.

Modlitwa kościelna.

Okaż, prosimy Cię, Panie, Moc Twoją, przybądź i dzielnie nas wspomóż: abyśmy Łaską Twoją wzmocnieni, to, do czego otrzymania grzechy nasze nam przeszkadzają, z Twojego Miłosierdzia co rychlej dostąpili. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen.

Lub:

Modlitwa II.

Źródło: Zbior wybornego y gruntownego nabozenstwa na codzienne, tygodniowe, miesięczne, w dni swięte i roczne 1819

Jezu z Nieba zesłany Zbawicielu, na Którego przyjęcie przysposabiając ludzi Jan Święty Chrzciciel opowiadał im Chrzest pokuty dla zgładzenia ich grzechów: te ci to te same i mnie do przyjęcia Ciebie Pana mojego przeszkodzić mogą. Wiem już dobrze przez upewnienie Wiary, że do zniesienia tej przeszkody trzeba mi koniecznie pokutować.

Nie tylko zaś wierzę, lecz i wyznaję: że na odpuszczenie grzechów moich jednym tylko jest środkiem: Pokuta Święta. Ale jak  ją odkładam zacząć, jakiej się wzdrygam czynić, jak w zaczęciu ustaję, i w czynieniu ulegam sobie: Ty wiesz najlepiej ku zawstydzeniu mojemu, Boże. Raczże więc proszę Cię, Panie, taką serca mojego nieczułość wzruszyć tymże wołającym na puszczy głosem, który twarde żydowskie serca miękczył aż do uznania i wyznania grzechów swoich.

O Jezu! zbliżający się do nas z Łaskami Twymi przybądź w następującym blisko Narodzeniu Twoim: Dopomóżże oczyścić mi się z grzechów przez Pokutę, i sporządzić Przyjściu Twojemu do mnie drogę: Dajże mi, krzywe dotąd i zdrożne moich intencji prostować ścieżki: Upokarzajże i równaj z podłością moją umysł mój wyniosły; a głęboką i próżną z wszelkiego dobra dolinę serca mego napełnij Miłością Twoją. Widzisz Sam, Panie, ostre i przykre obchodzenie się moje z bliźnimi mymi: niechże im i przez nich Tobie Twej Łaskawości przykład czyni do mnie łatwiejszy przystęp. A jeżeli jeszcze według słów Ewangelii mam się na więcej zdobyć w przyprawianiu się ku Tobie, Bogu memu, oświeć w tym rozum mój i wspomóż wolę moją do zasłużenia i uczestnictwa zbawienia Twego, któreś przez Świętego Chrzciciela przyobiecał oglądać wszelkiemu ciału: dajże i mnie Zbawicielem Cię moim widzieć w Chwale Wiecznej. Amen.

 

 

Modlitwa X. Piotra Skargi na Niedziele Adwentu.

Źródło: Modlitewnik Skargi: z modlitw w dziełach x. Piotra Skargi zawartych (1912r.)

Modlitwa na I. Niedzielę Adwentu.

Przyjdź, Panie Jezu Chryste, przyjdź wpierw do serca Łaską i Duchem Twoim, który by nas od grzechów powstrzymał, nauczył, usprawiedliwił i do Sądu Twego przyprawił. A gdy się najlepiej na Sąd Twój przygotujemy, a czuwać u wrót będziemy, zakołacze, abyśmy ochotnie Tobie otworzyli, a z Tobą wiecznych Dóbr Twoich zażyli. Przez Śmierć i Mękę Twoją, Który z Ojcem i z Duchem Świętym królujesz na wieki Bóg Jeden. Amen.

Modlitwa na II. Niedzielę Adwentu.

Panie, przeraź serca nasze, abyśmy się do Łaski i Miłosierdzia Twego, póki czas mamy, uciekając, brali światłość oczom naszym, abyśmy widzieli, co nam do zbawienia szkodzi i pomaga, i brali posłuszeństwo do uszu na pełnienie Świętej Woli Twojej, a zleczeni na nogi, jako jelenie w drogach sprawiedliwości biegli, i oczyszczeni od trądu grzechów naszych i wzbudzeni na nowy żywot, z ubogimi w ubóstwie ducha Ewangelii i Łaski Twojej zażywali. Przez tegoż Pana Jezusa Chrystusa, Który z Tobą i z Duchem Świętym Bóg Jeden króluje na wieki. Amen.

Modlitwa na III. Niedzielę Adwentu.

Pytaj sam każdy: ty coś jest? Odpowiadamy sobie, choć jesteś królem albo panem i bogatym i mądrym i świętym i zdrowym, inaczej odpowiadać nie możesz, jedno tak: Jestem podróżny człowiek, do ojczyzny idę, z której jestem wygnany, miasta szukam z fundamentem. Bo ta ziemia dna nie ma, pożera obywatele swoje i przepaścią jest wszystkim ludziom. Pytaj jeszcze sam siebie: ty coś jest? Odpowiadaj: gość jednego dnia na ziemi, dni moje jako cień mijają, a czekać nie chcą, do śmierci mię prowadząc. Jeszcze pytaj: ty coś jest? Odpowiadaj sobie: ziemia jestem, z ziemi uczyniony, nagom z niej wyszedł, nago się do niej wrócę, zgniłość jest matka moja, a robactwo siostry moje. Jeszcze pytaj coś jest naprawdę? Duszę mam nieśmiertelną, ale wielkimi grzechami pomazaną. Jestem tytułem Chrześcijaninem, a obyczajami gorszym niźli poganin. Jestem powołaniem katolik, ale obyczajami jako niewierni; Wiarę mam Katolicką, a ręce heretyckie. Jeszcze pytaj coś jest? Głupim wielce, co się dawam oszukiwać. Mniemam, że mi to szczęście potrwa, i to zdrowie, i ta młodość, a ono, gdy się nie obaczę, wszystko uciecze, odmiana świecka i niemoc i śmierć wszystko mi wydrze. Mniemam, że to moje, czego zatrzymać i z sobą na inny żywot wziąć nie mogę. Głupim bardzo, iż wczas o sobie nie radzę, żadnej mi godziny do pewności żywota nie dano, a ja każdą sobie, co minęła, za pewną liczył; o jakom się oszukać mógł, i jeszcze z tąż bezpiecznością i głupstwem drugich dni i godzin czekam. Czegóż się dalej na sobie dopytasz? Wielkich i niezliczonych grzechów. A dalej co? Rozpacz o miłosierdziu Bożym. Nie daj Boże. Pytaj się jeszcze dalej coś jest? Iżaliś nie wierny Boży? Iżali nie wierzysz w Jezusa Chrystusa, w Baranka, który gładzi grzechy? Wierzę. O, Chwała Bogu! Iżali w złościach trwać chcesz, a żywota pokutnego zacząć nie chcesz? Chcą, Panie, chcę, i bardzo chcę. Nie bójże się: oto cię cieszy Przesłaniec Chrystusowy. Pokutujcie, przybliżyło się królestwo Boże, słynie Ewangelia. Głos na puszczy woła: Więźniowie wychodźcie, związani miejcie wolność, obciążeni składajcie ciężkie grzechów jarzmo, owo idzie Baranek, który was własną Krwią odkupił, nieprzyjacioły wasze pobije, ojczyznę przywróci, rozumu nauczy, skazy wasze naprawi, śmierć zburzy, nędze wszystkie pogrzebie a radość wieczną i pokój daruje. Nie ociągajmyż się do Niego, póki czas mamy. Wspomóż, Panie, wspomóż. Amen.

Modlitwa na IV. Niedzielę Adwentu.

Oto Chrystus, Bóg i Pan nasz, niewidomie Łaskę nam Swoją niosąc, idzie: przyjmujmy Go w duchu jako wierni słudzy Pana swego, wielkiego, bogatego i dziwnie na sługi hojnego, uprzątajmy Mu do siebie drogę. Jeśliś góra harda, jako jest w Ewangelii dzisiejszej, a heretyckim rozumem albo świeckich dóbr szczęściem nadęta i podniosła, uniżaj się. Bo wielki Pan idzie, który cię aż do piekła poniżyć może. Jeśliś dół, a boisz się bardzo i rozpaczasz w grzechach swoich, zasypuj ten padół a nie bój się. Idzie Chrystus, aby pokorne i Sobie ufające a pokutujące podniósł a odpuścił wszystkie grzechy ich. Jeśliś krzywego serca a obłudny i zdradliwy, a Boga oszukać chcesz, obiecując a nie czyniąc, słowa i liście ukazując a owoców nie dając, prostuj się. Bóg nie może być oszukany, skryć się przed Nim i zataić niepodobna. Jeśliś kamieni pełen, które drogę psują i zawalają, postaraj się ze wszystkimi poddanymi swymi, to jest: z chęciami i całym usiłowaniem twoim, abyś te kamienie uprzątnął. Pocznij jeno, choć się zdadzą ciężkie i wielkie, pomoże ci Bóg twój. Nieprzyjaciel piekielny, gdy wychodzić z grzechu chcemy, słabość nam naszą ukazuje, ale Chrystus siłę Swoją obiecuje i daje ją, byłeś ręką swoją ruszyć i robić chciał.

Jezu Chryste, przyjmij nas, czeladkę Swoją. Nie gardź ubogim domem naszym, Sam poślij przed Sobą Dary Twoje i kuchnię i potrawy i obicie Twoje do ich serca, to jest: żałość wielką i pokutę, i dobre a mocne postanowienie do poprawy żywota. A wesel się z Odkupienia, na któreś Krew Twoją nałożył, aby na nich nie ginęła. Amen.

 

 

Modlitwa na Niedziele Adwentowe 

Źródło: Ogień Miłości Boskiej. Modlitwy śś. Gertrudy i Mechtyldy 1915

O Najdobrotliwszy i Najmiłosierniejszy Ojcze! z głębi serca mego składam Ci dzięki za nieskończoną Miłość Twoją, dla której raczyłeś zesłać ukochanego Syna Twego z Nieba na ziemię, aby stał się Człowiekiem i wybawił świat grzeszny od zatracenia wiecznego. Obiecałeś ludziom Zbawiciela, Który by ich z grzechu podźwignął, Łaskę Twoją wyjednał i wrócił prawo do wiecznej szczęśliwości. O! z jakimże utęsknieniem przez cztery tysiące lat sprawiedliwi pragnęli Przyjścia tego Zbawiciela! które jednak według Twych Świętych Zamiarów długo się opóźniało. Ta Obietnica często była przez Proroków i Posłańców Twoich ponawiana wybranemu ludowi. Przeto wielu z nich tęskniąc za Jego Przyjściem, odzywało się z głębi serca: „Spuśćcie Niebiosa Sprawiedliwego! otwórz się ziemio i wydaj tęgo, Który ma Przyjść, aby nas oczyścił z grzechu i poświęcił na lud miły Bogu!“

Oznaczyłeś wreszcie, o Boże! miejsce i czas, gdzie miał się narodzić, opowiadać ludziom owe zbawienne nauki i uskutecznić to Odkupienie, przez które szczęśliwymi stać się mogli. Dzięki Ci składam i wielbię Cię, o Boże! za tę Twoją Dobroć, żeś się nad nami grzesznikami zmiłował. W dniu dzisiejszym przypomina mi Kościół Święty to Przyjście Zbawiciela na ziemię; przypomina mi, ażebym przygotował(a) się na godne przyjęcie ukochanego Syna Twego do serca mego. Pragnie On przyjść do serc naszych i w nich zamieszkać i napełnić je Swą Świętą Miłością.

O przyjdź, mój Najsłodszy Jezu, Zbawicielu mój, przyjdź i zamieszkaj w sercu moim! Daj mi, Panie żal serdeczny za grzechy, oczyść serce moje ze wszelkiej skazy, dopomóż do życia świątobliwego, ażebym nie potrzebował(a) lękać się Przyjścia Twego w Dniu Sądu Ostatecznego. O przyjdź mój Jezu, przyjdź i posiądź serce moje, które Ci na zawsze oddaję w ofierze. Amen.

 

 

Afekty na Adwent.

Źródło: Cały złoty ołtarz 1829r.

  1. O! Któżby mi to dał, abym się stał(a) sługą Domku Twojego, Zwiastowania Boga-Rodzicielko Panno! tu sercem żyć, modlić się, zasypiać, wstawać sobie pragnę, i przytuliwszy się do kącika Domu Twojego, być u Ciebie jako na zawołaniu.
  2. Postanawiam sobie, że na pamiątkę dziewięciu miesięcy, których Słowo Przedwieczne, we Wnętrznościach Twoich, Boga-Rodzicielko Panno przemieszkało: to dziewięć razy ofiarować Ci będę (te słowa mówić): Bądź pochwalone Słowo dla nas Wcielone, Matko najczystsza, Bogiem napełniona. Bądź pozdrowiona, uczczona i błogosławiona, tak i to dziewięć razy na pamiątkę dziewięciu Miesięcy; Błogosławione Wnętrzności Maryi Panny i Piersi, które karmiły Chrystusa Pana. Winszuję Ci, Matko Boga mego, żeś tak długo domem żywym Pana Jezusowym była, dziewięć Chórów Anielskich, pokłońcie się za mnie Boga-Rodzicielce Pannie.
  3. Ponawiam, Panie, pragnienia wszystkich Ojców Świętych, do Przyjścia Syna Twego, począwszy od pierwszych Rodziców tak właśnie, jakoby jeszcze nie przyszedł Mesjasz.
  4. Sercem Świętych w Otchłaniach zawartych, powtarzam, Panie; spuście rosę Niebiosa.
  5. Sercem wszystkich niewiernych i grzeszników pragnę, choć oni tego nie pragną, i owszem nie chcą, abyś do serca ich przyszedł, Dobry Jezu, dopieroż tego życzę i pragnę, sercem kochanków Twoich.
  6. Winszuję Święci Nowego Zakonu, że Wam otwarte jest Niebo, że świątobliwie żyjąc, prosto do Nieba iść możecie.
  7. Postanawiam, gdy zegar bić będziesz, błogosławić ten moment, którego Pan Jezus, najpierw we Wnętrznościach Najświętszej Panny zawitał (mówić): Niech będzie pochwalony ten moment, i godzina, w którą się Jezus Wcielił w Żywot Panny Najświętszej dla zbawienia naszego.
  8. Pragnę, Panie, przygotować siebie, abyś się w sercu moim narodził.
  9. Pragnę Cię, mój Jezu, co moment chwalić we wnętrznościach Najświętszej Panny utajonego.
  10. Upadam sercem do Nóg Twoich Boga-Rodzicielko Panno, a do Ciebie, Dobry Jezu, zażywam słów Psalmu: Ty zaś w Świątnicy mieszkasz pochwało Izraela.
  11. Tęskno mi, ach tęskno! Że zwlekasz, Panie, żeś się światu, żeś się w sercu moim dotąd nie Narodził. Amen.

 

 

Akty codzienne na Adwent.

Źródło: Maryo, Niepokalanie Poczęta módl się za nami! książka do nabożeństwa dla wszystkich stanów 1904r.

O Jezu Najsłodszy, Zbawicielu Najmiłosierniejszy, z którego Serca, jako ze Źródła, strumienie nieprzebranych Łask wypływają upadamy przed Tobą w najgłębszej pokorze, i wołamy ze łzami, abyś raczył zwrócić swe oczy ku nam, i wysłuchał nasze niegodne prośby. Oto Kościół Święty, ta ukochana i wierna oblubienica Twoja z tęsknotą i rozrzewnieniem wzdycha i woła do Ciebie.

O Jezu! Mądrości, któraś wyszła z Ust Najwyższego, dosięgając od końca do końca potężnie, a rozrządzając wszystko wdzięcznie — przyjdź, a naucz nas drogi roztropności.

O Wodzu Izraela, któryś się Mojżeszowi w krzaku gorejącym pokazał i prawo mu na górze Synai podał, przyjdź i odkup nas swym ramieniem potężnym.

O potomku Jessego, który stoisz za chorągiew narodów; przed którym królowie zamkną usta swoje, któremu się narody modlić będą — przyjdź i wybaw nas i nie chciej się dłużej zatrzymywać.

O kluczu Dawidowy i berło królewskie, domie Izraela, który otwierasz a nikt nie zamyka — zamykasz a nikt nie otworzy — przyjdź i wyprowadź nas z ciemności grzechu i z cienia śmierci.

O wschodzące światło wiecznej jasności, o Słońce sprawiedliwości — przyjdź i oświeć nas, siedzących w ciemności i cieniu śmierci.

O Królu narodów, wielce od nich pożądany, kamieniu węgielny, który dwoje w jedno łączysz — przyjdź i zbaw człowieka, któregoś z mułu ziemi uczynił.

O Emanuelu. Królu nasz i Prawodawco, nadziejo narodów i Zbawicielu ich — przyjdź na zbawienie nasze, Panie i Boże nasz! Z tą modlitwą Kościoła łączymy się wszyscy i z gorącem pragnieniem wyczekujemy przyjścia Twego, Przenajświętsza Dziecino Boska, Chryste Jezu! Lecz kiedy spoglądamy na tę ziemię, kiedy widzimy tyle zbrodni, tyle nieprawości i grzechów, lękamy się, aby Twoje Przyjście nie stało się naszym potępieniem. Ach, jakżeśmy mało do tej pory pracowali na zbawienie duszy? Jedni swoje lata spędzili na rozpuście, na grach i pijatykach, na przekleństwach i bluźnierstwach — a drudzy na zabawach i rozkoszach światowych…

O jakże mało jest dzisiaj dusz sprawiedliwych i prawdziwie kochających Boga? Ufni jednak w nieskończoną Dobroć i Litość Serca Twego, Najdroższy Jezu! i przeniknieni żalem serdecznym za grzechy własne i za grzechy całego świata, ośmielamy się przedstawić Ci nasze nieudolne prośby. Wiemy, o Jezu, że Ty tylko Jeden możesz nas zbawić, możesz uświęcić świat cały i skutecznie zaradzić szerzącemu się zepsuciu. Zstąp, ukochany Zbawco, na tę biedną ziemię, skrusz okowy nieprawości ludzkich, otrzyj łzy płaczących i pociesz strapionych. Twego Przyjścia oczekują wszyscy: tak grzesznicy, jako też sprawiedliwi. Grzesznicy spodziewają się od Ciebie Miłosierdzia, które by ich z drogi nieprawości nawróciło i wskazało drogę pokuty, a dusze sprawiedliwe spodziewają się od Ciebie Łaski potrzebnej do opierania się pokusom i wytrwania w dobrem. O, jakże się cieszymy, gdy słyszymy te słowa, ustami Kościoła świętego wypowiadane. „Niezadługo zniknie z tej ziemi niegodziwość, a Odkupiciel świata nad nami panować będzie..

O, Boże Dzieciątko! Jezu najmilejszy! gdy przyjdziesz na ten padół, nie racz pamiętać na mnóstwo nieprawości naszych, ale według nieprzebranego Miłosierdzia Twego, zmiłuj się nad nami… Niechaj Twoje Łzy, które w żłobku wylewać będziesz, obmyją nas z grzechów; niechaj Twe Święte Rączki przytulą nas do Siebie, a Twoja Najsłodsze Serce, niechaj nas zamknie w Sobie, iżbyśmy w nim, jako w Świętym Przybytku, wolni od pokus i niebezpieczeństw tego życia, na wieki mieszkać mogli.

O Święty Józefie, piastunie Dzieciątka Bożego, spraw Twoją przyczyną, abym się stał godnym piastować Jezusa w duszy i sercu teraz i na wieki. Amen.

 

 

Modlitwa codzienna podczas Adwentu.

Źródło: Chrześcijanin wobec Boga 1852

Panie i Boże mój! Miłosierdzie Twoje jest bez granic. Stworzyłeś człowieka na Obraz i Podobieństwo Twoje, i człowiek w Raju ziemskim osadzony, miał zażywać wszelkiego szczęścia. Ale przeważyła ziemskość natury ludzkiej, człowiek uległ pokusie, zgrzeszył i sam się wtrącił w przepaść, w której miał zginąć na wieki, — gdy Ty, Ojcze pełen Litości, wejrzeć na niego raczyłeś, obiecując przysłać mu Zbawiciela, Który miał jego grzechy odkupić i wskazać drogę żywota. I długo ziemia tęskniła, długo oczekiwali Prorocy i Święci Twoi na Zbawcę, mającego ród ludzki upadły wynieść do godności dzieci Bożych. Oto naznaczyłeś, o Panie, Dzień Przyjścia Twojego Syna. — Czym Ci odwdzięczę tak wielką Łaskę? Jakaż ofiara, jakaż modlitwa godna dojść Tronu Pana nad pany, do Majestatu pełnego Dobroci Ojca, Który własnego Syna za grzeszników poświęca. Taką ofiarą niech będzie serce czyste i nieskalane, serce miłością Boga i bliźnich płonące. Ależ, o Panie, czyli Ci mogę takie ofiarować? Nie zaiste, bo liczne są moje wady i nałogi. Ty, Boże, podaj mi Rękę i wesprzyj Przenajświętszą Łaską Twoją — bo i cóż mogę bez Ciebie? Oczyść to serce, ażeby godne było ofiarowania się Tobie i obchodzenia z uroczystością nadchodzących świąt Zbawiciela. Amen.

 

 

Modlitwy na czas Adwentu do wyboru:

Źródło: Droga do niebieskiej Ojczyzny 1873

Modlitwa I. Wszechmogący, Wieczny Boże! Panie Ojcze Niebieski

Wszechmogący, Wieczny Boże! Panie Ojcze Niebieski, posłałeś Syna Twojego z Nieba na ziemię, dla Odkupienia nas ludzi, i przyślesz Go jeszcze, aby nas wszystkich sądził. Obyśmy się mogli ostać na tym Sądzie i spodziewać się Łaskawego Wyroku! Obyśmy z pociechą i w dobrej nadziei stanąć mogli przed Sędzią naszym, gdy nas z tej ziemi do wieczności powoła.

Sprawiedliwym jesteś i Świętym, o Boże! i Sądy Twoje są sprawiedliwe; ale także Miłosiernym jesteś i Łaskawym dla tych, którzy wcześnie Łaski Twojej szukają i z Niej korzystają. Więc się udaję do Ciebie, o Boże! i błagam Cię, odpuść mi i daruj to wszystko czym Cię kiedykolwiek obraziłem. Zachowaj mnie od nowych upadków i broń mnie od wszelkich nieprzyjaciół duszy mojej.

Przybądź mi na pomoc, wzmocnij mnie i utrzymuj w dobrem, abym był gotowym, gdy mnie z tego życia na Sąd powołasz. Nie znam dnia ani godziny, przeto według przestrogi Jezusa Chrystusa czuwać chcę zawsze i mieć się na pogotowiu. Ty zaś, o Panie i Boże mój! czyń ze mną łaskawie i litościwie, gdy przyjdziesz sądzisz świat cały. Przyjmij mnie wtenczas między Wybranych Sług Twoich i umieść w Królestwie Niebieskim. Amen.

Niech będzie błogosławiony i pochwalony Pan Bóg Wszechmogący, Który zesłał Archanioła Gabryela do Najświętszej Maryi Panny, aby Jej zwiastował, że miała począć Zbawiciela naszego Jezusa Chrystusa. Błogosławione niech będą najczystsze Uszy, które słyszały Niebieskie Zwiastowanie o wybraniu Ciebie, o Panno! na Macierzyństwo Boskie. O pobożna, o łaskawa Marya Panno! przyprowadź nas wszystkich ku Boskiemu Twemu Dzieciątku Jezusowi Chrystusowi.

Niech będzie pochwalony i błogosławiony Pan Bóg Wszechmogący, iż raczył wypełnić pragnienie wszystkich narodów i wszystkich Proroków, gdy się Mu podobało w Przenajświętszej Maryi Pannie godny Synowi Swojemu Przybytek uczynić. Przyjdź, o Panie! już więcej się nie chciej zatrzymywać. Przyjdź, Odkupicielu świata, a zbaw dusze, któreś stworzył. Przyjdź, Niebieski Oblubieńcze, Dziecino Jezu Chryste, do serc naszych. Amen.

***

Źródło: Aniół stróż chrześcianina katolika 1896

Modlitwa II. O Panie! okaż Wszechmocność Twoją

O Panie! okaż Wszechmocność Twoją, zstąp z Nieba na ziemię, ażebyś przemożną Bóstwa Twego Łaską raczył nas uratować ze wszystkich niebezpieczeństw, w które nas grzechy nasze podały, i uleczyć tęskności dusz naszych. Jezu Najsłodszy, Odkupicielu i Wybawco świata! racz, błagam Cię, narodzić się w niegodnym sercu moim (wejść do niegodnego serca mojego)*, nie pomnąc na nikczemność grzechową i obrzydliwość jego, jakoś się nie wstydził narodzić w największym ubóstwie i stosownie do Twej Woli raczyłeś być położonym w najpodlejszym żłobie i w stajni. Ty, Który z Ojcem i z Duchem Świętym Bóg Chwały żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen.

* wybierz właściwą formę

***

Źródło: Aniół stróż chrześcianina katolika 1896

Modlitwa III. Wzbudź, o Panie! serca nasze

Wzbudź, o Panie! serca nasze, niech się usposobią na przyjęcie Syna Twego Jednorodzonego, abyśmy przybyciem Jego na duszy i ciele oczyszczeni, Tobie godnie służyć mogli. Prosimy Cię, Panie, racz łaskawie sprawić, aby nadchodząca uroczystość Narodzenia Zbawiciela naszego, posłużyła nam do poprawy życia, abyśmy składając dzięki, z Symeonem powtarzać mogli: „Teraz pozwól odejść słudze Swemu Panie, gdyż oczy moje oglądały zbawienie Twoje, któreś zgotował przed obliczem wszystkich narodów”. Przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego, Który z Tobą w Jedności Ducha Świętego żyje i króluje na wieki wieków. Amen.

***

Źródło: Wzniesienie duszy do Boga 1823r.

Modlitwa IV. Nim się nam objawiłeś, o Boski nasz Zbawicielu

Nim się nam objawiłeś, o Boski nasz Zbawicielu, spoczywała na nas wina grzechowa  pierworodnych rodziców, a własnymi błędami i bezprawiami ociemnieni, odstąpiliśmy od wyznawania prawdziwego Boga i zapomnieliśmy o czci Jego. W ciemności był świat ten pogrążony, ludzie zhańbili godność natury ludzkiej przez podłość i bałwochwalstwa, ty przyszedłeś, o Zbawicielu, na świat, Ty, Jezu, Synu Odwiecznego Ojca, prawdziwy Boże, Światło światłości, przyszedłeś pod postacią ludzką abyś nas z Bogiem naszym pojednał i połączył, Ty upragniony Mesjaszu o którym Patryarchowie i Prorocy przepowiadali, a którego obłąkany świat poznać nie chciał. Daj o Jezu przez szczególną łaskę Twoją abym Światłem Twoim objaśniony poznał stan duszy mojej, abym za moje winy szczerze żałował, abym powrócił na drogę sprawiedliwości, którą nierozsądnie opuściłem, i ażebym tym sposobem obchodząc świętobliwie pamiątkę twego przyjścia na ziemię w życiu doczesnym mógł Cię z czystą duszą i z czystym sercem uwielbiać na wieki. Amen.

***

Źródło: Katolik w modlitwie Opole 1882

Modlitwa V. Wszechmogący Wieczny Boże, jakże cudownie kierowała 

Wszechmogący Wieczny Boże, jakże cudownie kierowała Twoja Święta Opatrzność ludzkimi losami przez 4000 lat, aby ich na Przyjście Twego najukochańszego Syna, naszego Pana i Odkupiciela przygotować. Twoi Prorocy przepowiadali, kiedy przybędzie; Twoja Wszechwiedność kazała zwiastować, iż On co do ciała potomkiem Abrahama, Izaaka i Jakuba będzie, i że z pokolenia Judy i królewskiego rodu Dawida pochodzić będzie. Wszakże to Ty byłeś, o Miłośniku ludzki, Który oznajmiłeś, że pobożna Dziewica Jego Matką została, że On się w Betlejem narodził, a w Nazarecie wychowany będzie. Wszakże Twoja Opatrzność opisała, że pobożny mąż, podobny Eliaszowi, poprzedzi Go, aby przygotować ludzi na Jego przybycie, że potem On Sam, gdy przyjdzie, ludzi o Bogu i Jego Woli dokładnie nauczać, dla uwierzytelnienia Swojej Nauki Cuda działać i przepowiadać będzie. — Utkwij jednak te prawdy w moim sercu głęboko, abym nie zasłużył być policzonym do liczby owych, którzy Go nienawidzili, prześladowali, a na koniec nawet zabili; abym mógł być policzonym do liczby tych, co w Niego wierzyli, w nim nadzieję pokładali i nad wszystko Go kochali, Który własną Mocą Zmartwychwstał, a Którego Nauka ciągle trwa po całym świecie teraz i na wieki. Amen.

***

Źródło: Marya w Szkaplerzu Świętym 1861

Modlitwa VI. Bez Przyjścia Twego, Boski Zbawicielu

Bez Przyjścia Twego, Boski Zbawicielu, przekleństwo Ojca Twojego ciążyłoby jeszcze na wyrodzonym pokoleniu ludzkim, albowiem przez grzech odpadliśmy od Boga. Widnokrąg ziemi ogarnięty był ciemnościami; bałwochwalstwo oszpecało uznanie prawdziwego Boga: wtenczas Ty przyszedłeś, Jezu Chryste, Zbawicielu świata, Wieczny Synu Ojca, Bóg z Boga, Światłość z światłości, urodzony niestworzony, przyszedłeś w postaci ludzkiej, abyś nas z Ojcem pojednał. Ty, Którego Ojcowie, Patryarchowie i Prorocy, z tak wielkim oczekiwali utęsknieniem, Najłaskawszy Jezu! użycz mi ducha prawdziwej pokuty, i udziel mi potrzebnego do tego światła, abym stan mój grzeszny poznając, powrócił na drogę cnoty i sprawiedliwości, którą dotychczas opuściłem; daj, abym tym sposobem skutecznie obchodził uroczystość Przyjścia Twego w Ciele, i abym Ciebie w czystości serca i duszy chwalił i wielbił. Amen.

***

Źródło: Bieg roku całego, na cześć i chwałę Boga w Trójcy świętéj jedynego [Mikołów 1873]

Modlitwa VII. Panie Jezu Chryste! Słowo Przedwieczne

Panie Jezu Chryste! Słowo Przedwieczne, dla mnie Wcielone i uniżone, adoruję Cię z Najświętszą Maryą Panną, z Aniołami, z ludźmi i ze wszystkim stworzeniem. Adoruję Cię z Ojcami Świętymi, którzy Cię opowiadali, i radbym Cię tyle moim najniższym wyniósł pokłonem, ile Cię miłość i dobroć Twoją ku mnie poniżyła. Tyś Boże będąc Słowem, stałeś się Ciałem, będąc Bogiem, stałeś się Człowiekiem, abyś mego człowieczeństwa zniszczył występek i z pierworodnego upadku podźwignąć. Przyszedłeś Boże dla tego na świat, abyś Przyjściem Twoim dał mi przyjść do Łaski Twojej i drogę pokazał do cnoty i Królestwa Twego, które Twoje Przyjście zbawienne i z pragnieniem oczekiwane czczę teraz, i z całym Kościołem rozpamiętywam w gorącości afektu i wdzięczności, a proszę żebyś przyszedł do serca mego, ufundował w nim miłość i wdzięczność nieustającą na Wcielenie Twoje. Drugi Adwent twój albo przyjście adoruje Chryste Jezu, kiedy przy skończeniu świata przyjdziesz Sędzio Sprawiedliwy sądzić żywych i umarłych. Zawczasu wtedy sobie ujmuję Cię, milionowymi korumpuję afektami, dając Ci w prezencie serce swoje, kochające Cię nad wszystkie rozkoszy. Nie wydajże na mnie Dekretu potępienia, kiedy Cię o to proszą przez pokorę Twoją i Krew Przenajświętszą, którąś dla mnie wylał; przez boleści Najświętszej Matki Twojej, Która Cię na zbawienie świata porodziła. Niechże wtedy za Twoim Nieskończonym Miłosierdziem i za przyczyną Matki Twojej Najświętszej stanę na Dniu Sądnym po Prawicy i będę zawołanym do Królestwa Niebieskiego z Błogosławionymi. Amen.

***

Źródło: Bądź wola Twoja 1884r., autor modlitwy: Fenelon

Modlitwa VIII. Teraz to o mój Boże, chcę skupić ducha mego

Teraz to o mój Boże, chcę skupić ducha mego, by w milczeniu uwielbić Tajemnice Syna Twojego, i czekać aby się w głębi serca mojego narodził. Przyjdź Panie Jezu! Przyjdź Duchu Prawdy i Miłości, za sprawą którego Syn Boży wziął Ciało z Najświętszej Panny Maryi! Czekam Cię o mój Boże, jak Cię czekali Prorocy i Patriarchowie, i mówię z nimi ochotnie: „O nieba spuśćcie rosę i chmury niech wydadzą Sprawiedliwego. Otwórz się ziemio i wydaj Zbawiciela swojego!“ O Królu, którego książęta ziemi są słabym tylko obrazem, niech przyjdzie Twoje Królestwo! O Panie! niech przyjdzie do nas z góry to Królestwo sprawiedliwości, pokoju i prawdy! Twój Ojciec dał Ci moc nad niebem i ziemią, a jednak Tyś jest niepoznany, wzgardzony, znieważony, zdradzony! Kiedyż więc sąd nad światem uczynisz? Kiedy dzień Chwały Twojej nadejdzie? Panie Boże mój! Ja cierpię i serce moje boleje ze smutku, widząc nieprawość panującą na ziemi, a Ewangelią Twoją zdeptaną; cierpię, czując, że mimo swej woli jam także pysze i niesprawiedliwości oddana. O Panie! przyjdź wyswobodzić Twe dzieci! Niech przyjdzie Twoje Królestwo! Amen.

***

Źródło: Droga do zbawienia 1863

Modlitwa IX. Zbliża się, o Drogi Jezu, ta wielka i święta chwila

Zbliża się, o Drogi Jezu, ta wielka i święta chwila, w której będziemy uroczyście obchodzić pamiątkę Przenąjchwalebniejszego Narodzenia Twego; dlatego błagam Cię z najgłębszą pokorą, udziel mi Przenajświętszej Łaski Swojej, ażebym przez cały czas oczekiwania pamiątki Narodzenia Twego, mógł rozpamiętywać sobie niewypowiedziane Dobrodziejstwa Twoje.

Mój Boże, przez cztery tysiące lat za grzech pierworodny pierwszych rodziców naszych cały świat jęczał w niewoli szatana przeklętego, i nie było nikogo kto by mógł go uwolnić od tego ciężkiego ucisku. Dopiero Przyjście Twoje na ten świat, o Najdroższy nasz Zbawicielu, jakby z jakich kajdan rozkuło wszystkich ludzi z pierworodnego grzechu. I czymże za to odwdzięczymy Ci się, o Dobry nasz Jezu? Życiem tylko świątobliwym, umiłowaniem cnoty, a pogardzeniem występku, najgorętszą miłością ku Tobie i serdecznym żalem za grzechy nasze. Starać się o nabycie tego dobra niechże, będzie moją jedyną usilnością w czasie oczekiwania pamiątki Narodzenia Twego. O Dobry Boże, nie odmawiaj mi Swej Łaski, o którą z całego serca Cię proszę. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa. Amen.

***

Źródło: Jezus Marya Józef 1897

Modlitwa X. Wiem, o Boże mój! że dni Adwentu to dni przygotowania się

Wiem, o Boże mój! że dni Adwentu to dni przygotowania się do godnego obchodzenia Narodzenia Chrystusa Pana. Cztery niedziele Adwentu oznaczają one cztery tysiące lat, przez które ludzkość oczekiwała Zbawiciela świata.

Za winy grzechu pierworodnego, za winy własnych nieprawości, pogrążeni byli ludzie w ciemnościach, nie znali Ciebie, prawdziwego Boga, czcili bałwanów i hańbili godność natury ludzkiej.

Dopiero, gdy Syn Twój ukochany przyszedł na świat, rozświecił czarne ciemności, przyniósł światło wiary, zbawienie i odkupienie.

Wkrótce obchodzić będziemy pamiątkę Jego Narodzenia. Dopomóż mi, Boże miłościwy, przygotować się godnie na przyjęcie Nowonarodzonego Mesjasza, abym światłem Wiary oświecony(a) poznał(a) stan duszy mojej, za popełnione winy żałował(a), wrócił(a) na drogę sprawiedliwości i cnoty, utrzymał(a) się na niej przez walkę i czuwanie.

Wesprzyj mnie, bym serce moje przyozdobił(a) cnotami na przyjęcie Dzieciątka Jezus – a tymi są: gorliwe pełnienie obowiązków, ustawiczna praca, cierpliwe znoszenie krzyżów i dolegliwości, jakie każdy z nas musi ponosić.

Jezu! Miłośniku dusz ludzkich, Ty widzisz moje dobre zamiary i chęć do poprawy; przybądź mi na pomoc i racz narodzić się w sercu moim, które choć ubogie i nędzne, oddane jest jednak Tobie, i kochać Cię pragnie, aby się godnym Ciebie stało mieszkaniem. Amen.

***

Źródło: MODLITWY DLA UŻYTKU CHRZEŚCIJAN KATOLIKÓW – 1835

Modlitwa XI. Wielki Boże! od Ciebie wszystko dobre pochodzi

Wielki Boże! od Ciebie wszystko dobre pochodzi. Duch mój wznosi się do Ciebie i błaga Cię o pomoc i wsparcie: pragnie on poznawać, miłować i czynić to, co jest dobrem. Kościół Twój Święty żąda, abyśmy się godnie przygotowali na przyjęcie Syna Twego, któregoś zesłał dla wybawienia nas od śmierci wiecznej: napominają nas kapłani Twoi, abyśmy wszedłszy w nas samych i poznawszy życie nasze, godne owoce pokuty wydawali. Ileż razy w życiu moim przeszedł czas ten, a jam nie nawrócił się do Ciebie, lecz tułałem się po bezdrożach. Spraw, o Panie! abym dni te z prawdziwym dla mnie pożytkiem przepędził, abym powrócił do Ciebie, Boga mego i nigdy Cię nie opuszczał. Pozwól, Panie! abym godnie obchodził pamiątkę Narodzenia Syna Twego, a Zbawiciela naszego: oby serce moje w Dniu tym takimi było przejęte uczuciami, jako serce Symeona, gdy oglądał w kościele jerozolimskim Jezusa, i abym z nim mógł powtarzać, składając Tobie dzięki, że oczy moje oglądały Twoje zbawienie, któreś zgotował przed obliczem wszystkich narodów: światłość na objawienie narodów i chwałę ludu Twego. Amen.

***

Źródło: U stóp Krzyża X. dziekana Alojzego Orła 1906r.

Modlitwa XII. Jak wielka i niepojęta jest Dobroć i Miłość Twoja ku człowiekowi, o Boże!

Jak wielka i niepojęta jest Dobroć i Miłość Twoja ku człowiekowi, o Boże! Stworzyłeś go na Obraz i Podobieństwo Twoje; a gdy przez grzech zaciemnił w sobie Obraz ten, gdyśmy wszyscy stracili prawo do tej szczęśliwości, do której nas stworzyłeś: obiecałeś ludziom Zbawiciela, który by ich z grzechu podźwignął, Łaskę Twoją wyjednał, i wrócił prawo do wiecznej szczęśliwości. O! z jakimże utęsknieniem w owych czasach sprawiedliwi pragnęli Przyjścia tego Zbawiciela! które jednak według Twych Świętych Zamiarów długo się spóźniało. Ta Obietnica często była przez Twoich posłańców i proroków ponawiana ludowi wybranemu. Przetoć wielu z nich tęskniąc za Jego Przyjściem, z głębi serca odzywało się: „Spuśćcie Niebiosa Sprawiedliwego! otwórz się ziemio, i wydaj Tego, Który ma przyjść, aby nas oczyścił z grzechu, i poświęcił na lud miły Bogu!” Oznaczyłeś na koniec, o Boże! miejsce i czas, gdzie się miał narodzić, opowiadać ludziom owe zbawienne nauki, i uskutecznić to odkupienie, przez które szczęśliwymi stać się mogli. Dzięki Ci składamy i wielbimy Cię, o Boże za tę Twoją Dobroć, żeś się nad nami grzesznikami zmiłował. Obyśmy stać się mogli godnymi tej Dobroci, i umieli szanować to błogosławieństwo i szczęście, które nasz Zbawiciel przy Swoim Przyjściu na świat zgotował ludziom, i usiłowali stać się Jego uczestnikami! Amen.

***

Źródło: U stóp Krzyża X. dziekana Alojzego Orła 1906r.

Modlitwa XIII. Ty, Boże! posłałeś już niegdyś Syna Twojego

Ty, Boże! posłałeś już niegdyś Syna Twojego, z Nieba na ziemię, dla odkupienia nas ludzi, i przyślesz Go jeszcze, aby nas wszystkich sądził. Drugiego Przyjścia naszego Zbawiciela oczekujemy wszyscy. – Lecz nie tylko na końcu wieków, gdy po zmartwychwstaniu ciał naszych zgromadzimy się na Sąd Powszechny, sądzić będzie, ale zaraz po naszej śmierci sądzić będzie każdego z nas i wynagrodzi lub ukarze stosownie do tego, jakeśmy żyli, dobrze lub źle. Abym się mógł ostać na tym Sądzie, o Boże! i łaskawego spodziewać Wyroku. Abym z pociechą w dobrej nadziei mógł stanąć przed Sędzią moim, gdy mnie z tej ziemi na Sąd Swój powoła! Sprawiedliwym i Świętym jesteś, o Boże: i Twoje Sądy są sprawiedliwe; ale też jesteś Miłosierny i Łaskawy na tych, którzy wcześnie szukają Łaski Twojej i korzystają z Niej. Udaję się więc do Ciebie, o Boże! i błagam Cię, przebacz mi i daruj to wszystko, co tylko kiedykolwiek złego uczyniłem; obroń mnie i zachowaj od nowych upadków. Przybądź na pomoc mojej słabości, wzmocni i utrzymuj duszę moją w dobrem; abym był gotów, gdy mnie z tego życia powołasz, i gdy na Sąd Ostateczny przyjdziesz. Nie znam dnia i godziny, przetoć według przestrogi Jezusa Chrystusa chcę czuwać zawsze i mieć się na pogotowiu. Ty zaś, o Boże i Sędzio mój! obejdź się ze mną łaskawie i litościwie, gdy stanę przed Tobą; przyjmij mnie pomiędzy wiernych Sług Twoich i umieść w Królestwie Niebieskim. Amen.

***

Źródło: Anioł Stróż chrześcianina 1901

Modlitwa XIV. O mój Boże, chcę skupić ducha mego

O mój Boże, chcę skupić ducha mego, by w milczeniu uwielbić Tajemnice Syna Twojego, i czekać, aby się w głębi serca mojego narodził. Przyjdź, Panie Jezu! Przyjdź, Duchu Prawdy i Miłości, za sprawą Którego Syn Boży wziął Ciało z Najświętszej Panny Maryi! Czekam Cię, o mój Boże, jak Cię czekali Prorocy i Patryarchowie, i mówiąc z nimi ochotnie: „O Nieba, spuśćcie rosą i chmury niech wydadzą Sprawiedliwego. Otwórz się ziemio i wydaj Zbawiciela swojego!”

O Królu, którego książęta ziemi są słabym tylko obrazem, niech przyjdzie Twoje Królestwo! O Panie! niech przyjdzie do nas z góry to Królestwo sprawiedliwości, pokoju i prawdy! Twój Ojciec dał Ci moc nad Niebem i ziemią, a jednak Tyś jest niepoznany, wzgardzony, znieważony, zdradzony! Kiedyż więc Sąd nad światem uczynisz? kiedy dzień chwały Twojej nadejdzie? Panie Boże mój! ja cierpię, i serce moje boleje ze smutku, widząc nieprawość panującą na ziemi, a Ewangelię Twoją zdeptaną; cierpię, czując, że mimo swej woli jam także pysze i niesprawiedliwości oddany.

O Panie! przyjdź wyswobodzić Twe dzieci! niech przyjdzie Twoje Królestwo! Amen.

***

Modlitwa XV. O Najdobrotliwszy Boże! Który z niewypowiedzianej dla narodu ludzkiego Miłości

O Najdobrotliwszy Boże! Który z niewypowiedzianej dla narodu ludzkiego Miłości, naturę ludzką na Siebie przyjąć raczyłeś, i we wnętrznościach Najświętszej Maryi Panny począłeś się, abyś nas przez okup Swój z wiecznego oswobodził więzienia. Daj nam sługom Swoim tak Święte Twoje czcić Wcielenie, abyśmy od zmaz grzechowych zostawszy uwolnieni, tu w doczesnym życiu Twoją byli napełnieni Szczodrotą, po zejściu zaś z tego świata, w szczęśliwej z Tobą cieszyli się wieczności. Amen.

***

Źródło: Bóg moją miłością zbiór nabożeństw i pieśni na wszystkie 1936

Modlitwa XVI. O Panie Boże Wszechmogący, okaż Wszechmocność Twoją i Miłosierdzie

O Panie Boże Wszechmogący, okaż Wszechmocność Twoją i Miłosierdzie, abyś nas ratował we wszelkim niebezpieczeństwie. Wszak jesteś Dobrodziejem naszym, prawdziwym Ojcem i nie opuszczasz tych, którzy Twej Pomocy błagają! O Jezu Drogi, o Jezu Najsłodszy i Zbawco świata! racz wejść do niegodnego serca mojego, racz mi przebaczyć te straszne grzechy, którymi tyle razy Serce Twoje raniłem, którymi tyle razy skalałem. O Jezu Chryste! Wejdź do niego, choć on niegodne, nie patrz na niskość jego, jakoś się nie wstydził urodzić w tak nędznej szopie. O Okupicielu nasz! podaj Rękę nieszczęśliwemu grzesznikowi, aby Cię mógł tu na ziemi chwalić, a po śmierci oglądać przez wszystkie wieki. Amen.

***

Źródło: Anioł Stróż zbiór nabożeństwa i pieśni na uroczystości 1940

Modlitwa XVII. O Boże! Jakże wielką jest Miłość Twoja ku nam!

O Boże! Jakże wielką jest Miłość Twoja ku nam! gdyśmy przez grzech stracili prawo do Nieba, obiecałeś nam Zbawiciela, który by nas odkupił i Łaskę Twoją wyjednał. Z jakimże utęsknieniem wówczas sprawiedliwi oczekiwali przyjścia Zbawiciela, a tęskniąc odzywali się: Niebiosa spuśćcie nam Sprawiedliwego! Otwórz się ziemio i wydaj Tego, który ma przyjść, aby nas oczyścił z grzechu i poświęcił na lud miły Bogu. Oznaczyłeś wreszcie, o Boże! miejsce i czas, gdzie i kiedy się narodzi i uskuteczni to odkupienie które nas szczęśliwymi uczyni. Dzięki Ci, o Boże, za tę Dobroć Twoją, spraw, abyśmy się stali godnymi tej Dobroci i umieli cenić to szczęście, które Zbawiciel Swoim Przyjściem na świat nam zgotował i usiłowali stać się jego uczestnikami. Amen.

 

 

Modlitwa do Najświętszej Maryi Panny w Adwencie

Źródło: Chęc pokorna 1831

Modlitwa I. Czystości Lilio, wstydu Panieńskiego

Czystości Lilio, wstydu Panieńskiego, różo cnotami woniejąca Bogu i ludziom Najświętsza Marya Panno, ze wszystkiego świata jedyna wybrana na Macierzyństwo Boskie i poselstwem Gabryela Archanioła uczczona, od którego Łaski Boskiej deklaracją odebrawszy, zaraz w najczystszych wnętrznościach twoich za sprawą Ducha Świętego poczęłaś Boga Stwórcę i Pana Twego, i nosząc Go dziewięć miesięcy bez boleści i naruszenia Panieństwa porodziłaś na zbawienie świata i na pociechę, przez co zadowoliłaś pragnienia Świętych Patryarchów, i nasza, ziściłaś proroctwo Proroków i Niebiosa na ziemi założyła. Winszuję Ci, Święta Rodzicielko Boska tak wielkiej godności, iż przez Cię Słowo stało się Ciałem, przez Cię Bóg na ziemię zstąpiwszy z naturą ludzką złączywszy się i z ludźmi się pojednawszy, sprawę zbawienia naszego szczęśliwie skończyć. Przez tę Zacność Twoją, Najświętsza Matko Boska, przez Niepokalane Poczęcie, przez Siedem Darów Ducha Świętego, którymi Cię napełnił; uproś mi całym sercem kochać Boga, Przykazania Jego w całości zachować, w cnoty się święte ufundować i na Sądzie Partykularnym i Generalnym Wyrok zbawienia otrzymać. Możesz to łatwo sprawić u Boga, Któraś Go pokorą i czystością z Nieba do wnętrzności Swoich ściągnąć mogła, Którego przez Cię Matko Miłosierdzia proszę, abym Jego Święte Wcielenie umiał wychwalać, był Mu za to wdzięcznym i czuł skutki tego Wcielenia, w moim zbawieniu. Amen.

***

Źródło: Wianek różany 1853

Modlitwa II. Bądź pozdrowiona, Maryo, Niebieska Lilio

Bądź pozdrowiona, Maryo, Niebieska Lilio, Panu Bogu miła, Matko Litościwa, Tyś jest naszą ucieczką Najświętsza Maryo.

Maryo wielebna, ukaż drogę pewną, przykazania Twego Boga wszechmogącego; on ci wszystka nadzieja zbawienia ludzkiego.

Łaski pełna pańskiej, czystości anielskiej, Pannaś nad pannami, Święta nad świętymi, o Najświętsza Maryo, módl się dziś za nami.

Pełnaś wszech światłości, wielkiej pokorności, bez grzechu poczęta wielkąś Chwałę wzięła: przez Twoje Narodzenie, wziął świat pocieszenie.

Pan stworzył Adama, ludzkiego plemienia ojca, Ewę matkę, co zgrzeszyła jabłkiem, aleś Ty naprawiła, co Ewa straciła.

Z Tobą był Duch Święty, Syn Boży poczęty w tym Żywocie czystym, Trójcy Świętej miłym i z Ciebie się narodził: obyczajem dziwnym.

Błogosławionaś Ty nad wszystkie stworzenia, Pan Bóg Wszechmogący dał przez Cię zbawienie, Jezus Syn Twój odkupił wszystko ludzkie plemię.

Tyś jest litościwa Matko nasza miła, jaśniejsza nad słońce, w najwyższej usłudze: w Twojej Ci są obronie, wszyscy grzeszni ludzie.

Między niewiastami, czystymi pannami, Tyś Sama najczystsza, siostrzyczko anielska, nie była Panu Bogu żadna nad Cię milsza.

Błogosławion Owoc Żywota Twojego, Jezus, miłościwy Syn Boga żywego; bądźże Jemu cześć i Chwała, z Dobrodziejstwa Jego.

Twoje zmiłowanie, Jezu Chryste Panie, racz dać ludowi Twemu, tu dziś zebranemu przez Zasługi Matki Twej daj nam Chwałę Wieczną.

Amen, wszyscy rzeczemy, wierni Chrześcijanie, coście się tu zeszli, ku Chwale tej Panny, zachowaj nas od złego, Twoimi prośbami. Amen.

 

 

W Adwencie przy Rorate.

Źródło: Książka modlitewna i kancyonał dla pospolitego ludu katolickiego 1855

Anioł Pański zwiastował Maryi! — O! jak to pocieszne zwiastowanie i jak radosna była nowina! — że On tak długo wyglądany, dawno obiecany Zbawiciel, Boski Król, i Zbawca ludu Swego, Odkupiciel narodu ludzkiego, Jednorodzony Syn Boga żywego na świat przyjść miał! My się z tej szczęśliwcy nowiny jeszcze weseląc dziękujemy Tobie, o Boże! żeś się nad nami zmiłował, a najukochańszego Syna Twego do nas posłał, aby nas od zguby wybawił, a złe naprawił, które grzech uczynił. Jakże nędzni, ciemni, i skażeni byli ludzie przed Przyjściem Jego! czymże byśmy byli bez Niego! Ach nie znalibyśmy Ciebie Boga i Ojca naszego; nie wiedzieli byśmy na jaki koniec stworzeni jesteśmy błąkając się w ciemnościach, pogrążalibyśmy się coraz głębiej w przepaść zguby, z której byśmy się wydobyć nie mogli. Ale czymże być możemy i być powinniśmy przez Chrystusa? — Dobrymi, polepszonymi, pojednawczymi, szczęśliwymi ludźmi! bo On przyszedł na świat, aby grzeszników zbawił.

Ale cóż za pożytek Przyjście Jego we mnie sprawuje? — Cóż mi pomoże, jeżeli ja nie idąc za Jego Nauką, nie staję się lepszym i cnotliwszym? Czegóż się mam za to spodziewać! Ach mój Jezu! gdyby tyle tysięcy, tyle moich przyjaciół i znajomych przez Ciebie zbawienia dostąpili, a ja nie! Gdybym przez własną winę moją wiecznie zaginął, gdyś mnie Ty chciał zbawić! Gdybyś mnie Ty jako Sędzia potępić musiał, gdyś jako mój Zbawiciel na świat przyszedł?

Uchowaj mnie tego, mój Boże! Z przepaścistą pokorą, sercem skruszonym żebrzę u Ciebie Łaski i Miłosierdzia! Szczerze bowiem serce moje chcę oczyścić od wszystkiego, co by Przyjście Twoje na mnie daremne czyniło. Na nowo Ci się oddaję i ślubuję Ci wierniejsze zachowanie Twojej Świętej Nauki, a tak też i mnie uczynisz uczestnikiem zbawienia, któreś na świat przyniósł.

Oto Ja Służebnica Pańska! niech mi się stanie według słowa Twego! Tak rzekła z pokornym poddaniem się pod Wolę Bożą Przebłogosławiona Panna, gdy Jej Anioł radę i zamysł Boski opowiedział Niechże się też i ja Przykładem Jej tak modlę. Twoje Święte Słowo, o Panie, niech będzie prawidłem i pociechą życia mego! Niech się Twoja Święta Wola stanie. Amen.

Możesz w tym czasie osobliwie uważać wyżej opisany wykład Pozdrowienia Anielskiego.

 

 

W czasie Adwentu.

Źródło: Wianek ku czci Najświętszéj Maryi Panny Wyd.9 1881 W. Lessinski

Oto! Pan Bóg przyjdzie, Z rzeszą Świętych nam przybędzie, Światłość wielka w dzień ów będzie. Alle-Alleluja.

Antyfona.

Oczekujemy Zbawiciela świata, Który przemieni ciało nasze podłe w chwalebne. Przeto żyjmy trzeźwo, pobożnie i sprawiedliwie, oczekując nadziei i Przyjścia Chwały Wielkiego Boga i Zbawiciela naszego, Jezusa Chrystusa. Amen.

V. Niebiosa spuście z rosą Sprawiedliwego.

R. Ziemio otwórz się i wydaj Zbawcę naszego.

V. Panie! wysłuchaj modlitwę moją,

R. A wołanie moje niech do Ciebie przyjdzie.

V. Módlmy się. O Boże! Któryś świat przez łaskawe Przyjście Syna Twego uweselił, użycz nam Łaski Twojej, abyśmy się przez godną pokutę na nie przygotować mogli. Przez tegoż Pana naszego! Jezusa Chrystusa, Syna Twojego, Który z Tobą żyje i króluje w Jedności Ducha świętego, Bóg na wieki wieków.

R. Amen.

V. Oto! poczniesz i porodzisz Tego, Który będzie zwan Synem Najświętszego.

R. Da Mu Pan Bóg stolicę Dawida Ojca Jego i będzie królował w domu Dawidowym na wieki.

V. Módlmy się. Wzbudź serca nasze, o Boże! i dopomóż nam przygotować drogę Jednorodzonemu Synowi Twojemu, abyśmy oczyszczeni przez Niego z grzechów naszych Tobie czystym sercem godnie służyć mogli. Przez Chrystusa, Pana naszego.

R. Amen.

 

Uczczenie Tajemnicy Wcielenia Pańskiego

Źródło: Dusza przy żłóbku Chrystusowym 1900

  1. Niech będzie pochwalony Bóg Ojciec Przedwieczny, iż tak umiłował świat, że Syna Swego Jedynego wydał na zbawienie ludzi. Chwała Ojcu…
  2. Niech będzie pochwalone Słowo Przedwieczne, Syn Boży, Który nędze i ciało ludzkie przyjął na Siebie, aby mógł cierpieć za grzechy nasze i wybawić nas z niewoli szatańskiej. Chwała Ojcu…
  3. Niech będzie pochwalony Duch Przenajświętszy za cudowne spełnienie Tajemnicy Wcielenia Pańskiego w Łonie Najczystszym Niepokalanej Maryi Panny. Chwała Ojcu…
  4. Niech będzie pochwalona cała Trójca Przenajświętsza, iż przejrzała i wybrała od wieków Niepokalaną Maryę Dziewicę na Matkę Syna Bożego. Chwała Ojcu…
  5. Niech będzie pochwalone Słowo Przedwieczne, że za sprawą Ducha Świętego stało się Ciałem w Żywocie Najświętszej Maryi Panny. Chwała Ojcu…
  6. Niech będzie pochwalone Słowo Przedwieczne tak bardzo się uniżające z Miłości ku narodowi ludzkiemu. Chwała Ojcu…
  7. Niech będzie pochwalone Słowo Przedwieczne, w pierwszej chwili Poczęcia Swojego ofiarujące się Ojcu Przedwiecznemu na wszystkie Męki, które dla zbawienia naszego podjąć miało. Chwała Ojcu…
  8. Niech będzie pochwalone Słowo Przedwieczne, jeszcze w Żywocie Matki rozpoczynające Dzieło Swoje przez uświęcenie Jana Poprzednika Swego. Chwała Ojcu…
  9. Niech będzie pochwalone Słowo Przedwieczne przez dziewięć miesięcy zamknięte w ciasnym więzieniu Żywota Macierzyńskiego. Chwała Ojcu…

Na zakończenie modlitwy należy odmówić: Anioł Pański…

 

 

Nabożeństwo 40 Zdrowaś Maryo na czas Adwentu

Źródło: Nabożeństwo na cały adwent : ułożone przez św. Katarzynę z Bolonii 1907

Ułożone przez Św. Katarzynę z Bolonii na uczczenie Boskiego Macierzyństwa Najświętszej Panny Maryi.

Do odmawiania codziennie od 29. listopada do 23. grudnia.

Modlitwa codzienna.

Z najgłębszym uszanowaniem i najzupełniejszym poddaniem się upadając do Nóg Twoich, o Matko Boża! Maryo Święta! Ucieczko grzeszników! błagamy Cię najpokorniej przez Zasługi Przenajdroższej Krwi Boskiego Syna Twego, wylanej za nas grzesznych, i za przyczyną Świętej Katarzyny, ukochanej Służebnicy Twojej, byś nam wyjednała prawdziwą gorącość ducha w tym świętym nabożeństwie i Łaskę potrzebną do naśladowania cnót Twoich, i tejże Świętej, zawsze na cześć i Chwałę Jezusa, Jedynego Syna Twojego. Racz nie zważać na winy nasze, racz nie pamiętać na szkaradne niewdzięczności nasze, ale rzuć nas w przepaść Litości Twojej; i przez wzgląd na Miłość, którą ukochałaś Katarzynę, wierną Sługę Twoją, otrzymaj nam odpuszczenie grzechów naszych, abyśmy mogli spodziewać się tego wszystkiego, czego dla duchownego pożytku naszego pragniemy. Przez Jezusa Chrystusa Pana naszego. Amen.

Na pierwszy dzień 29. listopada.

Na wzór Świętej Katarzyny rozpoczniemy chwalić Matkę Bożą, na uczczenie Jej Boskiego Macierzyństwa czterdziestu pozdrowieniami Anielskimi i tyluż naszymi błogosławieństwami, dla otrzymania Jej wspomożenia w godzinę śmierci i prawdziwego żalu za grzechy nasze, ażebyśmy po tej pielgrzymce przeszli do wesela wiecznego.

Na dni następne 30 listopada. 1-22. grudnia.

Chwalmy znowu Matkę Bożą na uczczenie Jej Świętego Porodzenia, czterdziestu pozdrowieniami Anielskimi i tyluż błogosławieństwami, dla otrzymania Jej wspomożenia w godzinę śmierci naszej i prawdziwego żalu za grzechy nasze, ażebyśmy po tej pielgrzymce przeszli do wesela wiecznego.

W dzień ostatni 23. grudnia.

Kończmy to nasze nabożeństwo wychwalając Matkę Bożą na uczczenie Jej Świętego Porodzenia czterdziestu pozdrowieniami Anielskimi i tyluż Błogosławieństwami dla otrzymania Jej wspomożenia w godzinę śmierci naszej i prawdziwego żalu za grzechy nasze, ażebyśmy po ukończeniu ziemskiej pielgrzymki naszej do niebieskiego, wiecznego wesela przejść mogli.

I. dziesiątek.

Odmawiając pierwszy ten dziesiątek Pozdrowień Anielskich i naszych błogosławieństw, rozważać będziemy niewysławioną Tajemnicę Wcielenia Słowa Bożego i niezrównaną godność Maryi Panny obranej na Matkę Boga Najwyższego.

Dziesięć Zdrowaś Maryo itd., a po każdym z nich to błogosławieństwo:

O Maryo! Błogosławiona niech będzie ta godzina, w której poczęłaś Jezusa, Syna Bożego!

II. dziesiątek.

Odmawiając ten drugi dziesiątek Pozdrowień Anielskich i naszych błogosławieństw, rozpamiętywać będziemy pokorę Króla Niebios, że tak liche mieszkanie obrał na swoje Święte Narodzenie, tudzież wesele Maryi, gdy ujrzała Jezusa, Jednorodzonego Syna Ojca Przedwiecznego, Który się z Niej narodził.

Dziesięć Zdrowaś Marya itd., a po każdym z nich to błogosławieństwo:

O Maryo! Błogosławiona niech będzie ta godzina, w której porodziłaś nam Jezusa, Syna Bożego!

III. dziesiątek.

Odmawiając trzeci ten dziesiątek Pozdrowień Anielskich i naszych błogosławieństw, pilnie rozważać będziemy jak Marya Panna najdoskonalej wypełniała obowiązki Marty i Magdaleny w usługiwaniu Dzieciątku Swemu i w zatapianiu się w tym Synu Bożym, Zbawicielu naszym.

Dziesięć Zdrowaś Marya itd., a po każdym z nich to błogosławieństwo:

O Maryo! Błogosławiona niech będzie ta godzina, w której piersiami Swoimi karmiłaś Jezusa, Syna Bożego!

IV. dziesiątek.

Przy tym czwartym dziesiątku Pozdrowień Anielskich i naszych błogosławieństw, rozważać będziemy to niewymowne uszanowanie, z jakim Marya bardziej jeszcze do Serca aniżeli do Łona tuliła pieszcząc i czcią najwyższą otaczając Swojego i naszego Boga, Który dla miłości naszej stał się Człowiekiem. I my też z najgłębszym czczeniem i z najpowinniejszą miłością odmówmy.

Dziesięć Zdrowaś Marya itd., a po każdym z nich to błogosławieństwo:

O Marya! Błogosławioną niech będzie ta godzina, w której piastowałaś nam Jezusa, Syna Bożego!

Potem się mówi:

Chwała bądź Bogu, że na wzór Św. Katarzyny (tak pierwszego dnia: zaczęliśmy odbywać), odbywamy (tak dni następnych: odbywamy), (tak dnia ostatniego: ukończyliśmy) to nabożeństwo. A prośmy Maryi, aby w zamian za tysiąc Pozdrowień Anielskich, które odmawiamy (w ostatnim dniu się powie: któreśmy odmówili): i tysiąc Błogosławieństw, które Jej ofiarujemy, raczyła jako Matka Nowonarodzonego Zbawiciela naszego, za te tysiąc, otrzymać nam jedynie dwa błogosławieństwa: pierwsze w życiu, dając nam Łaskę prawdziwego żalu za grzechy nasze: drugie w godzinę śmierci, byśmy koniecznie dostąpili zbawienia wiecznego. I dlatego na wzór Św. Katarzyny, do Maryi wołajmy:

Orędowniczko nasza! One Twoje Miłosierne oczy obróć na nas — a Jezusa, Błogosławiony Owoc Żywota Twego, po tym wygnaniu racz nam pokazać. O łaskawa, o litościwa, o słodka Panno Maryo! Amen.

Potem: Litania Loretańska do Najświętszej Panny, po której wiersz następujący:

V. Dozwól bym Cię chwalił, o Panno Święta!

R. Daj mi moc przeciw nieprzyjaciołom Twoim!

V. Błogosławiony Bóg w Świętych Swoich!

R. Amen.

V. Módlmy się: Boże! Któryś chciał, aby w Żywocie Błogosławionej Maryi Dziewicy, Słowo Twoje, za Zwiastowaniem Anielskim, naszym się Ciałem przyodziało; daj nam Ciebie błagającym, abyśmy, którzy Ją prawdziwie Matką Bożą wyznajemy, Jej przyczyną do Ciebie, byli wspomagani.

Sumienia nasze, prosimy Cię, Panie! oczyść nawiedzeniem Twoim, ażeby nadchodzący Jezus Chrystus, Syn Twój Pan nasz ze Wszystkimi Świętymi, gotowe w nas dla Siebie zastał pomieszkanie, Który z Tobą żyje i króluje, na wieki wieków.

R. Amen.

 

Modlitwa Św. Iwona, Biskupa Karnuteńskiego na czas Adwentu

Źródło: Poradnik Niebieski 1876

Panie, Boże mój i Zbawicielu, Jezu Chryste, Twój Kościół Święty uczy mnie, abym w obecnym czasie rozmyślał(a) nad Twoim dwukrotnym na ten świat Przyjściem; nad tym, które już nastąpiło, i nad tym, które jeszcze nastąpi. Daj mi więc zastanawiać się głęboko w umyśle moim nad tym, co wierzyć powinienem (powinnam), że już nastąpiło, i czego czekać z wiarą, że nastąpi w przyszłości, aby pobożna dziecięca wiara w rzeczy przyszłe miłości mojej ku Tobie nie oziębiła, a coraz więcej mnie w dobrem umacniała, i aby oczekiwanie przyszłości świętą bojaźnią Sądów Twoich mnie przeniknęło i od wszelkiego złego w myślach, słowach i uczynkach odciągnęło. Albowiem rzeczą jest niezawodną, że Ty, Jednorodzony Syn Boży za nas i dla zbawienia naszego stałeś się w oznaczonym czasie człowiekiem, i równie niezawodną jest rzeczą, że Ty, Bóg–Człowiek, w przyszłym czasie przyjdziesz znowu na ziemię, sądzić żywych i umarłych. Zarówno cudownym jesteś w Twoim pierwszym i Powtórnym Przyjściu, o Panie! Twoje bowiem Pierwsze Przyjście na ten świat było prawie ukrytym, a Twoje Powtórne Przyjście jawnym będzie całemu światu. O Pierwszym Przyjściu Twoim mówiono: „Człowiek. A któż go zna? Światłość zajaśniała w ciemnościach, a ciemności jej nie ogarnęły”. A o Powtórnym Przyjściu Twoim powiedzą: „Bóg nasz przychodzi i nie milczy”. Milczałeś nie pod względem rozkrzewiania Twej Nauki, ale pod względem wyroku naszego; albowiem o Tobie powiedziano: „Nie odbiera On, co raz dał; nie grozi, gdy cierpi; był jako baranek przed strzygącym go oniemiały i ust swych nie otworzył”. Ale przy Drugim Przyjściu Swoim milczeć nie będziesz, albowiem każdemu wymierzysz według uczynków jego. Na tych, którzy staną po Lewicy Twojej zawołasz: „Idźcie ode Mnie przeklęci w ogień wieczny!”, a do tych, którzy będą po Twojej Prawicy, rzekniesz: „Pójdźcie Błogosławieni Ojca Mego, otrzymajcie Królestwo wam zgotowane od założenia świata!” O Jezu mój, na nowo wyznać muszę, o jak cudownym jesteś w Twoim Pierwszym i Powtórnym Przyjściu! Pierwsze Twoje Przyjście nastąpiło w pokorze i z łagodnością, o którym Prorok mówi rodowi ludzkiemu: „Oto Król przychodzi łagodny i pokorny!” Powtórne zaś Twe Przyjście nastąpi wśród przestrachu i grozy Majestatu Twego, według Obietnicy, która z własnych Twych Ust wyszła: „A gdy przyjdzie Syn Człowieczy w Majestacie Swoim, wtedy siądzie na Stolicy Majestatu Swego, i będą zgromadzone Przedeń wszystkie narody. I odłączy je jedne od drugich, jako pasterz odłącza owce od kozłów”. O Jezu, pozwól mi raz jeszcze wyznać, że cudowny jesteś w Twoim Pierwszym i Powtórnym Przyjściu. Pierwszy raz przyszedłeś, uczynić bezbożnych sprawiedliwymi; drugi raz przyjdziesz potępić bezbożnych. Pierwszy raz przyszedłeś, odstępców przywołać na powrót; drugi raz przyjdziesz, aby nawróconych wprowadzić do chwały na całą wieczność. Pierwszy raz przyszedłeś, wydać Siebie na śmierć niezasłużoną za bezbożnych; drugi raz przyjdziesz, aby bezbożnych wydać na zasłużoną śmierć przez całą wieczność. Pierwszy raz przyszedłeś nas ludzi odtworzyć znowu na Obraz Boski, drugi raz przyjdziesz nędzne ciało człowiecze przemienić i rozjaśnić, aby jaśniejącemu Ciału Twojemu stało się podobnym; albowiem jak przez pierwszych ludzi ziemskich grzech przyszedł na świat, a śmierć przez grzech, tak też Zrządzeniem Świętej Mądrości Twojej ułożono, aby człowiek przez drugiego człowieka niebieskiego, to jest, przez Ciebie, Boga-Człowieka najpierw od grzechu wyzwolony, a potem ze śmierci do nieśmiertelności znowu przywrócony został. A zatem pierwsze zmartwychwstanie człowieka przez Ciebie jest usprawiedliwieniem, a drugie jego zmartwychwstanie przez Ciebie, będzie przemienienie jego cielesnego skażenia w nieśmiertelność. O Jezu mój, daj mi więc, jak tego Twój Kościół Święty, moja Dobra Matka chce, aby w tych wielkich dniach przygotowania do uroczystości Twego Narodzenia ziemskiego, o wszystkich dobrodziejstwach Twojego pierwszego przyjścia na świat z wdzięcznością rozpamiętywał(a), i daj mi także, abym do zupełnego szczęścia przy powtórnym przyjściu Twoim, które oczekuje sprawiedliwych, ze świętą przygotowywał(a) się bojaźnią; abym zawsze coraz więcej mógł (mogła) rość w doskonałości i na Sądzie Twoim był(a) kiedyś uznany(a) jako prawy(a) wyznawca(czyni) Imienia Twojego. Pragnę szatę synostwa Bożego, którą przez pierwsze Twoje Przyjście otrzymałe(a)m, wiernie zachować, abym idąc kiedyś na godową Ucztę Niebieskiego Ojca Twojego, inną szatę błogosławionej nieśmiertelności pozyskać zasłużył(a). Pragnę przez Ciebie oczyścić się ze wszelkiej zmazy ducha i ciała, abym podobnie jak w Tobie przy Pierwszym Przyjściu Twoim wesoło powitał(a) Zbawiciela, tak też Ciebie, Sędziego przy Powtórnym Twym Przyjściu ze spokojnym sumieniem radośnie spotkał(a). W tym celu pragnę teraz już szczerym i pełnym żalu wyznaniem grzechów i mocnym postanowieniem zadośćuczynienia, wykonywaniem Woli Twojej, oraz prawdziwą pokutą Powtórne Przyjście Twoje uprzedzić. Chcę odtąd starać się o Łaskę Twoją wykonywaniem sprawiedliwości, abyś z czasem nie jako surowy Sędzia zasiadł przede mną, który teraz jesteś naszym prawdziwym Arcykapłanem Miłości i przyczyniasz się za pojednaniem nas biednych grzeszników do Ojca Niebieskiego. Amen.

 

 

Wezwanie Boga wyjęte z Proroków.

Źródło: Chwała Boża 1884

Spuśćcie Niebiosa swą rosą, otwórzcie się obłoki, niech zstąpi Zbawiciel.

Racz, Panie, Gniew Twój uśmierzyć i nie pamiętaj na niegodziwości nasze; wyludniło się miasto Przybytku Twojego, w Syonie — pustynia, Jeruzalem spustoszony; Jeruzalem ów gród święty, gdzie objawiłeś swą Chwałę, gdzie ojcowie nasi wielbili Cię.

Spuśćcie Niebiosa swą rosą, otwórzcie się obłoki, niech zstąpi Zbawiciel.

Zgrzeszyliśmy, Panie, staliśmy się podobnymi do trędowatych, spadliśmy jako liść, a zbrodnio, jako wiatr gwałtowny uniosły nas. Ukryłeś przed nami oblicze Twoje, przygniotłeś nas ciężarem własnych niegodziwości naszych.

Spuśćcie Niebiosa swą rosą, otwórzcie się obłoki, niech zstąpi Zbawiciel.

Spojrzyj Panie na utrapienie ludu Twojego i ześlij obiecanego Odkupiciela. Niech się ukaże Baranek mający nad światem panować; niech się zjawi na Górze Córy Syońskiej i nas wyzwoli z pod jarzma nieprawości naszych.

Spuśćcie Niebiosa swą rosą, otwórzcie się obłoki, niech zstąpi Zbawiciel.

Pociesz się, pociesz się mój ludu, zbawienie twoje już bliskie; dlaczegóż trawi cię utrapienie? Dlaczegóż boleść przepełnia twą duszę? Nie bój się, Ja cię wybawię, albowiem jestem Panem i Bogiem twoim, jestem Świętym Izraela, i Odkupicielem twoim.

V. Niebiosa, spuśćcie swą rosę, otwórzcie się obłoki, niech zstąpi Zbawiciel.

R. Otwórz się ziemio i wydaj Tego, Który ma przyjść.

V. Módlmy się. Panie, daj nam uczuć Wszechmocność Twoją, a Opieką Twą Najwyższą, wybaw nas od niebezpieczeństw, na jakie narażają nas grzechy nasze; Pomocą Łaski Twej Przenajświętszej uzdrów słabości w nas trwające. Który żyjesz i królujesz z Bogiem Ojcem i Duchem Świętym na wieki wieków.

R. Amen.

 

 

Modlitwa na Adwent XIX w.

Źródło: Kartka ręcznie spisana z modlitewnika XIX w.

Wierzę, o mój Boże, że w tym cztero-niedzielnym czasie mam się gotować do dnia pełnego radości, w którym Narodzenie Twoje obchodzić będziemy. Wiem także jakie jest dnia tego przygotowanie. Oto postęp we wszystkim co jest dobre, pilność w pracy i naukach, posłuszeństwo, łagodność, porządek, usłużność i tym podobne cnoty, bo im kto lepszy tym godniejszy jest Ciebie Panie przyjąć tym swoją wdzięczność lepiej Ci okazać może, gdyż sama tylko cnota zbliża człowieka do Boga. Dodajże więc Łaski Twojej, o Boże, abym co dzień lepszym się stawał, aby serce moje tak było czyste, dusza tak cnotliwa, iż byś mógł we mnie tak mieszkać przez Łaskę, jako kiedyś mieszkałeś osobiście na ziemi. Amen.

 

 

Modlitwa na koniec Adwentu (Św. Alfons Maria de Liguori)

Źródło: Czytania adwentowe 1883r.

Najdroższy Odkupicielu mój! wiem że w tej podróży towarzyszą Ci Chórem Aniołowie Niebiescy; lecz z ludzi któż Ci towarzyszy? Zaledwie masz przy sobie Józefa i Maryą, Która Cię niesie w Sobie. Raczże dozwolić, o! Jezu mój, żebym ja towarzyszył Ci zawsze.

O! jakże niegodziwy i niewdzięczny byłem! Lecz teraz Panie mój najdroższy, pojmuję dobrze jaką Ci krzywdę wyrządzał. Tyś zstąpił z Nieba, żeby stać się moim towarzyszem na ziemi, a ja Cię tyle razy odstępowałem, obrażając Cię najszkaradniejszą niewdzięcznością.

O! Panie, gdy pomyśle, żem tyle razy odłączał się od Ciebie dla zadowolenia moich przeklętych chuci, i że wtenczas wyrzekałem się Twojej przyjaźni, chciałbym umrzeć od żalu. Lecz Tyś przyszedł żeby mi przebaczyć, a więc przebacz mi niezwłocznie, gdyż z całego serca żałuje żem tak często Cię odstępował i odwracał się od Ciebie, gdyś się nastręczał z Miłosierdziem Twoim.

Stanowię sobie i mam nadzieję, że za łaską Twoją już Cię nigdy nie odstąpię i nie odłączę od Ciebie, o! jedyna miłości moja! Dusza moja rozmiłowała się się w Tobie najukochańsze Boże-Dzieciątko moje. Kocham Cię o! najsłodszy Zbawco mój, i ponieważ przyszedłeś na ziemię żeby mnie zbawić i obdarzyć mnie Twoimi Łaskami, proszę Cię więc o jedną tylko Łaskę, a tą jest, byś nie dozwolił żebym się jeszcze kiedy odłączył od Ciebie. Połącz mnie z Sobą jak najściślej, krępując słodkimi więzami Twojej Świętej Miłości, Odkupicielu i Boże mój, któż by z ludzi odważył się odstąpić Cię i żyć bez Ciebie pozbawiając się Łaski Twojej? Przenajświętsza Maryo Panno! oto ja chce Ci towarzyszyć w tej Twojej podróży do Betlejem, a Ty nie przestawaj być ze mną, o! Matko moja w podróży którą odbywam do wieczności. Nie odstępuj mnie nigdy, a zwłaszcza gdy nadejdzie koniec życia mojego i zbliżać się będzie ta chwila, od której zawisła albo szczęśliwość moja z Tobą w Niebie, albo potępienie bez Ciebie w piekle.

Królowo moja, zbaw mnie Twoim Pośrednictwem, i niech zbawieniem moim będzie miłowanie Ciebie i miłowanie Jezusa na zawsze, w czasie i wieczności. Tyś całą nadzieją moją, wszystkiego się spodziewam od Twojej Opieki. Amen.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

© salveregina.pl 2023