Zawartość strony

 

 

Słowa Ojców Św. o Sercu Pana Jezusa.

Źródło: Pamiątka Missyi dla ludu katolickiego 1903

Ze św. Bernarda. 

Dlatego przebito Bok Chrystusowy, aby nam otworzyć wejście; dlatego jest zranionym, abyśmy mogli zobaczyć przez ranę widzialną, ranę niewidzialną, jaką Mu zadała Miłość. Żeby tę Miłość nam pokazać, dozwolił Pan Jezus, aby Ciało Jego Święte, a nawet samo Serce włócznią przebito. Któż więc Serca tego zranionego dla nas, nie ukocha? któż tak nas miłującego nawzajem nie umiłuje?

Ze św. Franciszka Salezego.

Jeśli chcesz być Sercu Jezusowemu drogą, staraj się nad wszystkie inne cnoty o łagodność i pokorę, bo to są cnoty Sercu temu najwłaściwsze; On Sam mówi: „Uczcie się ode Mnie, żem jest cichy i pokornego serca” (Mt 11, 29).

Ze św. Anzelma:

O miłości mego Serca! o Dobry Jezu! O kochający Jezu! Cóż Ci ofiaruję, cóż za Ciebie wycierpię, któryś tyle za mnie wycierpiał? Tyś wydał się za mnie wszystek, i wszystko, co we mnie jest dobrego, to Twoja praca. Kupiłeś duszę moją, kupiłeś ciało moje, kupiłeś mnie Sobie za niewolnicę; Twoim Twoją, więc jestem z ciałem i z duszą, oboje winniśmy (winnam) za Cię położyć. Kochać Cię więc będę z całej mej duszy, służyć Ci będę całym moim ciałem. Otworzyła włócznia Serce Twoje, otworzę i ja serce moje wyznaniem win moich i do Ran Jego się przyznam. Grób Męki Twojej niechaj przebije duszę moją.

Ze św. Bernarda:

  1. Dobry skarb, droga perła, Serce Twoje, o Dobry Jezu! Któżby taka perłę odrzucił? Raczej oddam wszystko, co tylko mam, aby ją nabyć. Powiem temu Świętemu Świętych z Dawidem: ,,Znalazłem(am) serce swoje, abym się modlił(a) do Boga swego. Znalazłem(am) Serce królewskie, braterskie i przyjacielskie Najmiłościwszego Pana Jezusa. Serce to moim jest, śmiało to powiem, albowiem jeżeli głową moją jest Chrystus, to inaczej być nie może, tylko, że to należy do głowy mojej, moje też być musi”.
  2. „Będziecie czerpać wody z radością ze źródeł Zbawicielowych”   (Iz 22. 3). Za Raj, któryśmy utracili, przywrócono nam Zbawcę naszego Chrystusa Pana. Jako wtedy z jednego Źródła Rajskiego, brały początek cztery rzeki raj orzeźwiające, tak z Rany piersi Chrystusowych wytryskują cztery Źródła, z których się czerpią cztery rodzaje wód orzeźwiających Kościół po wszystkich krajach ziemi. Te cztery Źródła, to źródła: Prawdy, Mądrości Siły i Łaski, a z każdego z Nich czerpie się inna woda: ze Źródła Prawdy: woda zdrowych zasad, — ze Źródła Mądrości: woda dobrej rady, — ze Źródła Siły: woda wszelkiej ku dobrym uczynkom pomocy, — ze Źródła Łaski: woda świętych pragnień.

Ze św. Alfonsa Ligorego. 

Panie mój, Jezu Chryste! oddając cześć Ranie Twego Serca, dziękuję Ci, żeś raczył po Śmierci nawet przyjąć dla mnie tę ostatnią zniewagę; prawda, że bez bólu, lecz z największej Miłości. Twoja tkliwa Matka uczuła Sama jedna ten ból, dlatego podzielam z Nią to cierpienie. Przez zasługi tej Świętej Rany proszę Cię, żebyś mi dał Łaskę Twej Świętej Miłości, żebym w Niej trwając przez całe życie, miał(a) szczęście pójść z Tobą do Nieba, patrzeć na Ciebie twarzą w twarz i kochać Cię na wieki. Maryo, Matko Bolesna, módl się za nami do Pana Jezusa!

 

 

Serce Jezusa

 

 

NABOŻEŃSTWO ODPUSTOWE DO NAJŚWIĘTSZEGO SERCA PANA JEZUSA

 

 

Nauka na uroczystość Serca Jezusowego.

(W piątek po oktawie Bożego Ciała.)

 

Źródło: Książka do oświecenia i zbudowania duszy chrzescijańsko katolickiej cz. I 1897

 

Co czci Kościół Katolicki w dnia dzisiejszym?

Oddaje On cześć Miłości, która płonęła w Sercu Jezusa Chrystusa, albo też co na jedno wychodzi, czci cielesne Serce Pana Jezusa, jako obraz Jego Człowieczo-Boskiej Miłości. I jedno przeto i drugie jest przedmiotem czci Kościoła, Święte Jego Serce, jako siedlisko Miłości i sama Miłość, która w tym Sercu płonęła. Krótko przeto powiedzieć można: przedmiotem dzisiejszej uroczystości jest cielesne, Miłością przepełnione Serce Jezusowe. Brewiarz Rzymski mówi wyraźnie: „Klemens XIII, przychylając się do życzenia niektórych kościołów, zezwolił im obchodzić uroczystość Serca Jezusowego, aby wierni pod postacią tego Serca tym nabożniej i tym gorliwiej oddawali hołd Miłości, jaką okazał Chrystus w Swej Męce, w poniesionej na Odkupienie rodzaju ludzkiego śmierci i w ustanowionym na pamiątkę tejże śmierci Sakramencie Ciała i Krwi Pańskiej, i aby wierni z tej uroczystości tym obfitsze odnosili korzyści.“ — Papież Pius VII pisał w roku 1781 do biskupa Pistoji: „Stolica Święta dość jasno wypowiedziała, do czego zmierza i w jakim celu zaprowadzone zostało rzeczone nabożeństwo, tj. abyśmy bezmierną Miłość i niezgłębioną przychylność naszego Boskiego Zbawiciela pod postacią Jego Serca rozważali i wielbili.“

Jak tę uroczystość zaprowadzono?

Już w samych początkach chrześcijaństwa rozpamiętywano, podziwiano i uwielbiano miłość naszego Zbawiciela Boskiego i oddawano jej należna cześć w dni świąteczne, poświęcone przenajświętszej pamięci Chrystusa. Ale uczczenie tej Miłości połączone z czcią cielesnego serca, czyli (co na jedno wychodzi) uczczenie Serca Jezusowego jako siedliska tejże Miłości nastało dopiero w czasach późniejszych. Częstsze i pobożne rozpomiętywanie wielkiej Miłości, jaką Pan Jezus udowodnił w gorzkich udręczeniach Ciała i Duszy Swej Świętej, a mianowicie nabożeństwo do Pięciu Ran Jezusowych zwróciło uwagę wiernych na cierpienia, które Serce Jezusowe jako siedlisko cierpień duszy przenikły, jako też na Ranę, która zadała włócznią temuż Sercu i wreszcie na zamiar, jaki miał Pan Jezus, pozwalając przekłuć to Święte Serce Swoje. Począwszy od jedenastego wieku znajdujemy w pismach Świętych Pańskich nie mało miejsc, służących za dowód, że w owych czasach poczynało się nabożeństwo do cielesnego Serca Jezusowego i że ta cześć rozciągała się do wewnętrznych cierpień i udręczeń tego Przenajświętszego Serca. Czytanie tych pism i obfite korzyści, wypływające z tego nabożeństwa, miały ten skutek, że ta cześć coraz więcej się rozpowszechniała miedzy ludźmi. Pobożni i światli biskupi gorąco polecali swym owieczkom to nabożeństwo i prosili Namiestnika Chrystusowego w Rzymie, aby nabożeństwo na cześć Serca Jezusowego zaprowadzić pozwolił. Przychylił się też papież Klemens XIII. Najpierw do prośby biskupów polskich i Arcybractwa Serca Przenajświętszego w Rzymie. Stamtąd to zbawienne nabożeństwo rozeszło się po całym świecie katolickim tak szybko, że w roku 1851 nie było prawie ani jednej diecezji, w którejby go za pozwoleniem Papieża nie obchodzono. Stad poszło, że papież Pius IX. nakazał je obchodzić corocznie w obrębie całego Kościoła.

Czemu Kościół Św. w tej uroczystości czci uraz z miłością Pana Jezusa cielesne Jego Serce?

Dzieje się to z kilku nader ważnych powodów:

  1. Cielesne Serce Pana Jezusa jest nierozerwalnie połączone z Jego Bóstwem, jest przeto prawdziwie Sercem Boskim. Stąd też zasługuje, jak całe Człowieczeństwo Jezusa, na cześć i uwielbienie nasze.
  2. Serce to jest Źródłem, z którego tryskała nieoceniona Krew, cena Odkupienia naszego; ponieważ Ta Krew wskutek przekłucia serca przelana została aż do ostatniej kropli, przekłute Serce przeto jest najszlachetniejszą cząstką Ofiary, jaką Chrystus za nas poniósł. Jest to Święty, Żywy, Boski Ołtarz, na którym Ofiara Ciała Jezusowego ujawnia się w całej pełni.
  3. Serce to jest ożywione Duszą Chrystusową, jak żadna inna część Ciała Jezusowego; w Nim się odzywały wewnętrzne męki i udręczenia Zbawiciela, śmiertelne Jego strachy, smutki, opuszczenie itd. Dlatego też myśl o cielesnym Sercu Pana Jezusa przypomina nam wszystkie te cierpienia, które to Serce przechodziło i przetrwało.
  4. To cielesne Serce Jezusa było siedliskiem niezmiernej i niezgłębionej Jego Miłości; słusznie przeto nazywamy je Miłościwym, czyli pełnym Miłości. Jest ono Ołtarzem, na którym płonie ogień Miłości, trawiący Ofiarę, którą Bóg-Człowiek za nas składa.
  5. Z przytoczonych poprzednio powodów cielesne Serce nadaje się szczególnie do tego, aby nam żywy dać obraz wewnętrznych cierpień duszy Jezusa, które były sroższe od mąk cielesnych. Rozważanie zaś tych cierpień okazuje dopiero cały ogrom Miłości Chrystusa i zniewala nas do oddania temu Sercu czci należnej. Dlatego też mówi Brewiarz, że święto Serca Jezusowego ustanowiono w tym celu, aby wierni pod postacią tego Serca tym nabożniej i tym gorliwiej oddawali hołd Miłości Jezusowej i tym obfitsze z tego nabożeństwa odnosili korzyści.
  6. Z powyżej wymienionych powodów pozwolił Kościół wystawiać Serce Jezusowe na widok wiernych w znanym powszechnie kształcie. Wychodzący z Niego płomień przywodzi nam na pamięć Miłość, którą to Serce gorzało, Rana zaś, tryskająca z tejże Rany Krew, korona cierniowa i krzyż przypominają serdeczne boleści i ofiarną Śmierć Pana Jezusa na krzyżu.

Na jakie dowody Miłości Jezusowej zwraca Kościół uwagę przy tej uroczystości?

W modlitwie kościelnej powiada Kościół: obchodzimy pamiątkę znamieni tych Dobrodziejstw Miłości. Jako takie wymienia Brewiarz kapłański w szóstej lekcji:

  1. Ustanowienie Przenajświętszego Sakramentu Ołtarza,
  2. Gorzką Mękę i Śmierć Pańską.

Do tych dwóch największych dowodów Miłości odnosi się wszystko, co tylko jest treścią rozpamiętywali i modlitwy tak w pacierzach kapłańskich, jak i we Mszy dzisiejszej.

Jak winien chrześcijanin-katolik obchodzić to święto w myśl Kościoła?

  1. Winien oddawać jak największą cześć Miłosiernemu Sercu Boskiemu w Przenajświętszym Sakramencie.
  2. Rozpamiętywać Miłość, którą Pan Jezus okazał w dwojakiej Ofierze, tj. przez śmierć krzyżową i na Ołtarzu.
  3. Złożyć Panu jak najserdeczniejsze dzięki.
  4. Za tę nieograniczoną Miłość odwzajemnić się miłością, nie tylko w uczynkach, ale w zupełnym, całkowitym wyrzeczeniu się własnej woli.
  5. Ponieważ większa część ludzi lekceważy sobie tę Miłość Jezusową i bluźnierstwami obraża Boga utajonego w Przenajświętszym Sakramencie Ołtarza, starajmy się przeto Gniew Jego przebłagać godnym i pełnym skruchy i wiary przyjmowaniem Ciała Pańskiego.
  6. Starajmy się przypodobać Sercu Jezusowemu naśladowaniem Cnót Jego, tj. miłości Boga i bliźniego, łagodności i pokory.
  7. Wreszcie okażemy cześć i uwielbienie Miłościwemu i Miłosiernemu Sercu Jezusa w ten sposób, że we wszelkich potrzebach i utrapieniach uciekać się będziemy do tego, który powiedział: „Chodźcie do Mnie wszyscy, którzy jesteście strapieni i uciśnieni; Ja was pokrzepię.“

— Kto w ten sposób w duchu Kościoła uczci to Święte Serce, może być przekonanym, że Bóg te dowody miłości i szczodrości serca stokrotnie mu wynagrodzi.

 

 

Odpusty na Święto Najświętszego Serca Jezusowego.

1) Odpust zupełny. Warunki: Spowiedź Święta, Komunia Święta, nawiedzenie kościoła lub kaplicy, gdzie się obchodzi święto, i modlitwa na intencję Papieża. Pius VII. Reskr. Sekr. Memor. 7 lipcą 1815).

2) Do tego pozwolił Ojciec św. Leon XIII. (Reskr. Św . Kongr. Odp. 28 czerwca 1889), aby wierni i kapłani zyskali odpusty nadane dla oktawy Bożego Ciała za obecność przy mszy i przy godzinach kapłańskich. Warunkiem jednak jest, aby w tym kościele lub kaplicy Przenajśw. Sakrament był wystawiony.

Pozwolenie, dane kiedyś przez Piusa VII, przenoszenia za pozwoleniem biskupa tego święta na inny dzień roku, już nie ma znaczenia. Leon XIII. bowiem podniósł to święto do godności święta pierwszej klasy bez oktawy. (Dekr. Św. Kongr. Obrz. 28 czerwca 1889 r.) Obchodzić się zaś ma w pierwszy piątek po oktawie Bożego Ciała. Nie wolno więc przenosić tego święta na inny dzień następujący; chyba gdyby którekolwiek z niżej wymienionych świąt przypadło na sam dzień uroczystości Serca Pana Jezusa jako obowiązkowe. Są zaś one: Św. Jana Chrzciciela, Św. Apost. Piotra i Pawła; lub inne święto tegoż samego rytu, jak np. Poświęcenia kościoła lub patrona miejscowego. Należy jednak uważać na klauzulę Dekretu: „Nulla facta immutatione relate ad eos, qui amplioribus ex Apostolicae Sedis, Indulto gaudent privilegiis“. Sens tej klauzuli sama też Św. Kongregacya wyjaśniła 23 września 1889 in Andeg: Wtedy wyższy taki przywilej istnieje, gdy w jakiej dyecezyi święto Serca Pana Jezusa jest stale przeniesione na inny dzień, np. na trzecią niedzielę po Zielonych Świątkach. (Canoniste contemporain 1890 pag. 92).

Uwaga:

Przez ustanowienie tego Święta chce nas Kościół Święty wzbudzić do częstego i nabożnego rozpamiętywania niepojętej Miłości Jezusowej, którą nam pokazał w Męce i Śmierci Swojej, za nas podjętej, i w ustanowieniu Najświętszego Sakramentu Ciała i Krwi Swojej. Nabożeństwo to wielkimi odpustami od Ojców Świętych jest obdarzone. Odmawiając codziennie: — Ojcze nasz, Zdrowaś Marya i Wierzę w Boga z tym krótkim affektem: Słodkie Serce Jezusa mojego spraw, abym co dzień rozrastał w Miłości Twojej, dostąpisz zupełny odpust: w pierwszy piątek albo pierwszą niedzielę i w jeden ulubiony dzień każdego miesiąca, jako też w Święto Najświętszego Serca Jezusowego albo w następującą niedzielę, przyjąwszy Sakramenty Święte; i w godzinie śmierci, gdy sercem skruszonym choć w myślach wezwiesz Najsłodsze Imię Jezus.

 

 

Uroczystość Serca Jezusowego.

Źródło: Miesiąc czerwiec poświęcony czci Najsłodszego Serca 1862

Uroczystość Serca Jezusowego, jest jednym z najdroższych Świąt dla nas w roku, jest to dzień Łask i Błogosławieństwa osobliwszego, powinniśmy go więc użyć na uczczenie Serca Zbawiciela, na oświadczenie Mu miłości naszej, zbadanie uczuć naszych dla Niego, w końcu, na uczynienie Mu wynagrodzeń za wszystkie zniewagi, które Mu kiedykolwiek wyrządzonymi były.

Niechże wszystkie czynności nasze wykonane zostaną, w pragnieniu odwzajemnienia miłości jaką to Boskie Serce ma dla nas. Rozmawiajmy z Sercem Pana Jezusa w Sakramencie Najświętszym utajonym; przyjmijmy Je w Komunii Świętej, dla wynagrodzenia za tyle Komunii z obojętnością, i bez należytego przysposobienia uczynionych. Niechże dziękczynienie nasze po przyjęciu chleba Aniołów, wyraża żywiej aniżeli kiedykolwiek, naszą tkliwą i głęboką wdzięczność. Ofiarujmy Panu Jezusowi serce nasze i wszystko cokolwiek mamy.

 

 

 

 

 

Nauka o Najświętszym Sercu Jezusowym I

Źródło: Nauki dla członków III Zakonu Św. Franciszka, Tom 2, 1930r.

“Czekało Serce Moje, ktoby pocieszył, a nie znalazłem” (Ps 68, 21)

Jeżeli wszystko, co tylko miało jaką styczność z Boskim Zbawcą, w szczególniejszej czci mamy, jak Krzyż, gwoździe, chustę Św. Weroniki, tym większą czcią otaczamy, bo osobnym nabożeństwem czcimy Przenajświętszą Krew Chrystusa, niezrównaną cześć i nabożeństwo mamy do Mistycznego Ciała Jezusowego w Przenajświętszym Sakramencie, jako należących do istoty Człowieczeństwa Zbawiciela, to też na osobną cześć zasługuje Najświętsze Serce Jezusa, którym nas tak umiłował i skąd dla nas wszelkie dobra przyszły. Dlatego dziś rozważymy:

  1. Co jest przedmiotem nabożeństwa do Serca Jezusowego?
  2. Jaki jest najbliższy cel tego nabożeństwa?
  3. Jakich błogosławionych skutków z tego nabożeństwa możemy się spodziewać?

Niech Najsłodszy Zbawiciel z Tabernakulum pobłogosławi moim słowom!

 

1.

 

Jak pewnie wam wiadomo, przedmiot nabożeństwa do Serca Pana Jezusa jest widzialny i niewidzialny. Widzialnym przedmiotem tego nabożeństwa jest wszystko to, co fizycznymi oczami możemy widzieć, mianowicie Serce cielesne Boga-Człowieka, dla dostępu do którego, jak Ewangelista powiada, jeden z żołnierzy włócznią otworzył Bok Jego. Temu cielesnemu Sercu słusznie należy się cześć i hołd Boski dla Jego ścisłej łączności z Bóstwem Zbawiciela. A wielbiąc Serce materialne, wielbimy też duchowo Miłość Boskiego Zbawcy. Niewypowiedzianie wielka ta Miłość zniewoliła Syna Bożego do poniesienia za nas śmierci i oddania się nam na Ołtarzu na Ofiarę i Pokarm dusz naszych. Miłość ta bezgraniczna jest jedynym, najgłówniejszym i pierwszorzędnym przedmiotem nabożeństwa do Serca Jezusowego. “Oto Serce”, rzekł Zbawiciel do Św. Małgorzaty Marii Alacoque, “które tak umiłowało ludzi”. Wszystko, co Chrystus uczynił dla naszego zbawienia, to Miłość Mu poddała. Miłość z Łona Ojca do nas Go sprowadziła, Miłość pobudziła Go do ubogiego, ukrytego życia w Nazarecie, Miłość wreszcie wyprowadziła Go na widownię życia publicznego do szukania szczególniej zbłąkanych z domu Izraela. Jak malowniczo przedstawia Boski Zbawca Tkliwość Swego Serca w przypowieści o dobrym pasterzu, miłosiernym Samarytaninie i synu marnotrawnym! Kto zdoła się oprzeć uczuciu politowania, słysząc, jak Miłosierny Zbawca czule przemawia do niewiasty cudzołożnej: “Niewiasto, żaden cię nie potępił? I Ja cię nie potępię. Idź, a już więcej nie grzesz” (J 8, 10). Czego nie mogłaby nam powiedzieć taka Maria Magdalena, łotr na krzyżu i tysiące tysięcy o Miłosierdziu tego Boskiego Serca!

Największym przecież dowodem Miłości tego Boskiego Serca jest ustanowienie Przenajświętszego Sakramentu. Św. Augustyn tak o tym pisze: “Choć Bóg jest Wszechmocny, nie mógł już więcej uczynić, choć jest Najmędrszy, nie potrafił dać czego innego i choć jest nieskończenie bogaty, nie mógł dać więcej”; tu bowiem nie daje ze Swego, ale Siebie Samego z Bóstwem i Człowieczeństwem, z Ciałem i Krwią. O, któż nie będzie podziwiał tej niewypowiedzianej Miłości, która poruszyła Najświętsze Jego Serce do zamieszkania dniem i nocą jako Więzień Miłości w mrocznym Tabernakulum, by dzielić z nami wygnania, co dzień we Mszy Świętej mistycznie ofiarować się za grzechy nasze i w Komunii Świętej być pokarmem dusz naszych! Któż się nie zdumieje wobec tego żaru Miłości Serca, co nie zna innego pragnienia, prócz naszego uszczęśliwienia; wobec bezmiaru Litości Serca, co mimo zniewag doznawanych w Sakramencie Miłości, pozostaje pełne najtkliwszego dla nas współczucia; wobec dobroci i szczodrobliwości tego Serca, co nas obsypuje skarbami Swej Łaski! Któżby nie uczcił radości tego Boskiego Serca, co nas z Miłością Ojcowską na powrót przyjmuje, ile tylko razy z drogi błędnej do Niego nawracamy! Kto potrafiłby pozostać zimnym i nieczułym na widok Serca Jezusowego w Tajemnicy Miłości pogrążonego w goryczy i boleści! I do tej to niepojętej Miłości Boskiego Serca Jezusa podczas ustanowienia Najświętszego Sakramentu odnoszą się słowa Ewangelisty Św. Jana: “Umiłowawszy Swe, którzy byli na świecie, do końca je umiłował” (J 13, 1).

Następnie Zbawca wydał się za nas na śmierć najhaniebniejszą i najboleśniejszą. A kiedy Sprawiedliwości Bożej zadość już się stało, pozwolił ten Miłościwy Jezus Serce Swe jeszcze lancą przebość: “abyśmy”, jak dowodzi Św. Bernardyn z Sienny, “mieli dostęp do Źródła Miłości”. Słusznie i pięknie o tym mówi Św. Tercjarz Franciszek Salezy: “Jak po śmierci króla ciało bywa otwierane celem stwierdzenia przyczyny śmierci, tak też po śmierci Jezusa, Króla żydowskiego, Bok Jego został otwarty. I co za przyczynę śmierci znaleziono? Gorącą Miłość ku nam ludziom”. Niepojętą tę Miłość Serca Jezusowego uwielbiajmy i błogosławmy; tu w ciszy Tabernakulum ze Świętym Bonawenturą urządźmy mieszkanie, tu się uczmy odwzajemnienia miłością ku Boskiemu Sercu Jezusowemu, które dało nam tak wielki dowód Swej Miłości.

 

2.

 

Oto więc przedmiot nabożeństwa do Serca Jezusowego: niepojęta, bezgraniczna Miłość Jezusa ku nam ludziom, czego wyrazem żywe, widzialne Serce Boga-Człowieka. Płomienne to Miłością Serce okazał Zbawiciel Św. Małgorzacie Alcaoque, polecając jej zatroszczyć się: 1) aby Miłość Jego Serca odwzajemniono miłością, i 2) aby Mu ludzie okazali skruchę i zadośćuczynienie za niezliczone zniewagi jakich co dzień w Sakramencie Miłości doznaje. – Najpierw więc żąda Zbawiciel od nas należytego odwzajemnienia się miłością. Tak bowiem upewnia nas Św. Małgorzata Alacoque: “Miłościwy Pan Sam mi oznajmił, jak gorąco pragnie, aby Go ludzie miłowali, iż powodowany Tą Miłością zdecydował się własne Swe Serce ofiarować”. Nadto oświadcza papież Pius IX: “Boski nasz Zbawca cześć Swego Błogosławionego Serca chciał w Kościele Swym rozpowszechnić, aby płomień Miłości, którym Jego Serce rozgorzało było, rozpalił serca ludzkie do wzajemnej miłości”. Tak, Sam Zbawiciel błagalnie nawołuje z Tabernakulum: “Daj mi, syn mój, serce twoje” (Przyp. 23, 26), czyli daj mi miłość twoją. Powiedzcież wtedy, pobożni tercjarze, czy po tym wszystkim możecie jeszcze odmówić Najświętszemu Sercu Jezusa swej miłości? Czy raczej nie powinniśmy zadrżeć wobec strasznej klątwy Św. Pawła Apostoła: “Jeśli kto nie miłuje Pana naszego Jezusa Chrystusa, niech będzie przeklęctwem” (1 Kor. 16, 22)? Skoro Zbawiciel tak nieskończenie nas umiłował i w Sakramencie Ołtarza co dzień się ofiaruje, dając się nam na Pokarm, to czego Jego Boskie Serce po nas spodziewać się winno? Nie czego innego, jedno abyśmy, obrzydziwszy grzech, całe życie nasze uwielbianiu Jego poświęcili. Niech więc życie nasze, by płonąca pochodnia płonie wzajemnie miłością ku Jezusowi. Starajmy się miłować Boga, który nas pierwszy umiłował i tak gorąco pragnie, abyśmy Go miłowali.

Jeśli zaś miłość nasza nie ma być tym ogniem słomianym, co to szybko się zapala, ale jeszcze szybciej gaśnie, to musimy uwzględnić jeszcze inne żądania Zbawcy. “Żądam od ciebie”, brzmią słowa Jego do Św. Małgorzaty, “abyś się postarała, iżby pierwszy Piątek po oktawie Bożego Ciała został poświęcony szczególniejszej czci Mego Serca i aby wierni w tym dniu przystępowali do Stołu Pańskiego dla wynagrodzenia zniewag, jakich Serce Moje doznaje w Sakramencie Ołtarza”. Pomyślcie tylko: podczas gdy Syn Boży wyczerpuje dowody Swej Miłości ku nam ludziom, wyczerpują się i ci w Jego w znieważeniu i odpłacaniu się za Jego Miłość niewdzięcznością. Jak niegodnie zachowuje się wielu Katolików w Domu Bożym, z jak niedostatecznym przygotowaniem zbliża się do Świętej Uczty; jak mało czasu wielu udziela Zbawcy na mieszkanie w swoim sercu, a następnie grzechami Go usuwa. Aż strach pomyśleć, jak niektórzy ośmielają się nawet jak Judasz świętokradzko przystępować do Komunii Świętej, zmuszając Świętego Świętych wchodzić do serca grzechami skalanego! I Święty Jan Vianney ma słuszność, gdy dowodzi: “Nic tak nie zasmuca Serca Jezusowego, jak gdy musi patrzeć, że Męka Jego zostaje stracona dla tak wielu”. Wobec takich zniewag członkowie Trzeciego Zakonu, którzy przecież chlubią się miłością ku Sercu Jezusowemu, nie mogą przypatrywać się bezczynnie; muszą wynagrodzić Boskiemu Zbawcy. Muszą odpowiedzieć oczekiwaniom Jezusa, uroczystość Najświętszego Serca obchodząc jako święto nakazane, słuchając Mszy Świętej, ze szczególniejszą pobożnością przystępując do Stołu Pańskiego oraz często nawiedzając Tego, który powiedział: “Kochanie Moje być z synami człowieczymi” (Przyp. 8, 31). Chciejmy wreszcie należeć do tych, co w każdy pierwszy piątek miesiąca przyjmują Komunię wynagradzającą. Nie poprzestając na tym, piątek każdego tygodnia poświęćmy nawiedzaniu Najświętszego Sakramentu i rozwiązaniu dowodów Miłości ku nam Boskiego Serca Jezusowego: Jeśli chcemy nabożeństwo nasze jeszcze dalej posunąć, to każdego dnia od godziny trzeciej do czwartej popołudniu, kiedy to Boskie Serce Jezusa po śmierci za nas zostało włócznią przebodzone, zanośmy akt strzelisty: Serce Jezusa, pałająca Miłością ku nam, zapal serca nasze miłością ku Tobie. Jeśli my, dzieci Świętego Ojca Serafickiego, w taki sposób postępować będziemy, to wynagrodzimy Sercu Jezusowemu, że Ono zapomni wszelkich doznanych zniewag.

 

3.

 

Sama już wdzięczność dla Jezusa powinna być dostateczną pobudką dla wszystkich tercjarzy do jak najgorliwszej czci Najświętszego Serca Jezusowego. Co zaś was w tym jeszcze więcej utwierdzić winno, to błogosławione skutki, jakie to nabożeństwo sprowadza. Boskie Serce Jezusa we wspaniałomyślności nie da się prześcignąć. Przypomnijcie tylko sobie pokutującą Magdalenę, której bohaterską miłość Zbawiciel w ten sposób wynagrodził, że wystąpił jako jej obrońca i rzecznik. Ten Sam miłościwy Zbawca przeszło 300 lat temu Świętej Małgorzacie Alacoque dał obietnicę, która wszystkich miłośników Najświętszego Serca Jezusowego przejąć powinna nieskończoną pociechą i radością. Zapewnił, że czcicieli Najświętszego Jego Serca obsypie Łaskami bez miary i końca, wszystkim ich dobrym poczynaniom udzieli Swego Błogosławieństwa, na domy, w których Obraz Jego Serca ku czci będzie zawieszony, zleje obfite Łaski i imię Swych czcicieli na zawsze w Swoim Sercu zapisze. Nadto obiecał Zbawiciel cieszyć ich w cierpieniach, być ich Ucieczką w godzinę śmierci, udzielając im Łaski ostatecznej wytrwałości. To są prawdziwie królewskie obietnice Boga naszego i wspaniałe owoce jakie nabożeństwo to sprowadza już na poszczególnych chrześcijan. Jakież dopiero obfite Błogosławieństwo spłynie na waszą rodzinę i na cały ród ludzki, gdy to przepiękne nabożeństwo szerzyć się będzie, gdy niezrównane cnoty Serca Jezusowego staną się pobudką do naśladowania.

Znana jest wam wszystkim główna choroba, na którą cała ludzkość niedomaga: w swej pysze nie chce uznać nad sobą żadnego autorytetu, gromadzi dobra ziemskie celem używania, nie chce okazać serca nieszczęśliwym i potrzebującym. Na to zło naszego czasu potężnym środkiem zaradczym jest gorliwe nabożeństwo do Serca Jezusowego. Pysznych zaprasza pokorny, pod postacią Chleba ukryty Zbawca do naśladowania Go słodkimi słowy: “Uczcie się ode Mnie, żem jest cichy i pokornego Serca” (Mt 11, 29). Do bogatych i szczęśliwych tego świata odzywa się: “Pókiście uczynili jednemu z tych braci Mojej najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25, 40). Ubogich i uciśnionych zaprasza Zbawiciel w Najświętszym Sakramencie: “Pójdźcie do Mnie wszyscy, którzy pracujecie i jesteście obciążeni, a Ja was ochłodzę” (Mt 11, 28). Naprawdę chciałbym widzieć takiego wielbiciela Serca Boskiego, coby często te z cichego Tabernakulum upomnienia słyszał, a życia swego nie przystosował. W rozkwicie przeto tego nabożeństwa przejawia się w naszych czasach na nowo działanie Opatrzności Bożej, która z zadziwiającą Mądrością na wszelkie zło współczesne wynajduje odpowiednie środki zaradcze.

Dowodem tego jest zwłaszcza Zakon Św. Franciszka, który w tym nabożeństwie w czasie ucisku znalazł zadziwiającą pomoc. Było to w dzień Najświętszego Serca Jezusa r. 1875, kiedy to czcigodny O. Bernardyn z Portu Romantyno, generał całego Zakonu Franciszkańskiego, klęczał w sławnej świątyni w Paray le Monial w Francji, aby tam uroczyście Zakon sobie powierzony poświęcić Sercu Jezusowemu. Generał zdawał sobie sprawę, że jest następcą Św. Franciszka, którego Św. Małgorzata Alacoque oglądała otoczonego wyjątkową chwałą, ile że ten serafin płomienną miłością otaczał Boskie Serce Jezusa. Aktem tym uroczystym chciał Zakonowi zjednać Opiekę Najmiłościwszego Serca w uciskach, jakich prawie we wszystkich krajach Europy doznawał. I Boskie Serce Jezusa dziwnie przyszło z pomocą. Niezadługo wypędzeni zakonnicy mogli znowu wracać do swych klasztorów, skasowane prowincje znowu przywrócone. I Zakon został zjednoczony, III Zakon za papieża Leona XIII doszedł do nowego rozkwitu, a wszystko to zawdzięczając nadprzyrodzonemu działaniu Boskiego Serca Jezusa na korzyść rodziny Św. Franciszka.

I czy nie mają słuszności członkowie Trzeciego Zakonu, kiedy ze szczególniejszą wdzięcznością poświęcają się pielęgnowaniu czci Boskiego Serca i wiernie z tradycja Zakonu nabożeństwo to mają za punkt honoru dzieci Św. Franciszka? Czyjeż serce nie rozraduje się na widok tak licznych tercjarzy w każdy piątek miesiąca dla uczczenia Serca Jezusa przyjmujących Komunię wynagradzającą, w miesiącu czerwcu Ołtarz Serca Jezusa tonący w powodzi kwiatów i świec gorejących, a przed nim rozmodlonych w postawie klęczącej tylu tercjarzy, pragnących spełnić utęsknione pragnienie Boskiego Zbawcy! Naprawdę, wobec tak zjednoczonego szturmu, Miłosierne Serce Jezusa z konieczności grzesznicy z Bogiem się jednają, oziębli stają się gorliwymi, dobrzy coraz doskonalszymi. Prośmy więc przed cichym Tabernakulum Boskiego Zbawcy, by nas obdarzył cnotami Swego Serca i zapalił ogniem Swej Miłości, iżbyśmy, stając się coraz bardziej podobnymi do Obrazu Dobroci Jego, stawali się coraz bliższymi zbawienia. Amen.

 

 

Serce Jezusa

 

 

Nauka o Najświętszym Sercu Jezusowym II

Źródło: Serce Jezusa, gorejące ognisko miłości 1916

  1. Serce Pana Jezusa jest z Bóstwem złączone i dlatego Boskim Sercem.

Zbawiciel nasz Jezus Chrystus jest Bogiem i Człowiekiem; w Osobie Jego Bóstwo i Człowieczeństwo złączone jest nierozdzielnie.

Jako Bóg jest od wieków; jako Człowiek jest od tego czasu, gdy się począł z Ducha Świętego w żywocie Najświętszej  Panny Maryi: „A Słowo Ciałem się stało i mieszkało między nami. I widzieliśmy chwałę Jego, chwałę jako Jednorodzonego od Ojca“ (J 1, 14).

Jako Bóg Jezus Chrystus jest drugą Osobą w Bóstwie i równy Ojcu i Duchowi Świętemu. Albowiem w Bogu Trzy są Osoby: Ojciec i Syn i Duch Święty, a te Trzy Osoby nie są trzej bogowie, lecz tylko Jeden Bóg. Ojciec jest niestworzony i niezrodzony; Syn jest niestworzony i jest zrodzony od wieków z istoty Ojca; Duch Święty nie jest stworzony i nie jest zrodzony, lecz pochodzi od Ojca i Syna.

Ojciec jest odwieczny, odwieczny jest Syn i Duch Święty. Wszechmogący jest Syn, wszechmogący jest Ojciec i Duch Święty. Duch Święty jest wszystko wiedzący, wszystko wiedzący jest Ojciec i Syn. Ojciec jest Panem, Syn jest Panem, Duch Święty jest Panem: lecz nie trzej są panowie, tylko Jeden jest Pan! Ojciec posiada całe Bóstwo, Syn posiada to samo całe Bóstwo, Duch Święty także posiada to samo całe Bóstwo.

Druga Osoba w Bóstwie, to jest Syn Boży, przyjął człowieczeństwo przez działanie Ducha Świętego z Najświętszej Maryi Panny. Archanioł Gabryjel tak do Niej rzekł: „Bądź pozdrowiona, Łaskiś pełna, Pan z Tobą, błogosławionaś Ty między niewiastami. Duch Święty zstąpi na Ciebie i osłoni Cię Moc Najwyższego. Przetoż i co się z Ciebie narodzi Święte, będzie nazwano Synem Bożym“ (Łk 1, 28.35).

Uważaj pilnie, kochana duszo chrześcijańska, iż Jezus Chrystus równocześnie jest Bogiem i Człowiekiem, narodziwszy się z Maryi Panny. Jako Bóg jest nieśmiertelny, jako człowiek jest śmiertelnym . Jako Bóg jest Wszechmogący, jako człowiek słabym. Jako Bóg jest wszędzie obecny, jako człowiek siedzi po prawicy Ojca i jest obecnym w Najświętszym Boskim Sakramencie  Ołtarza. Jako Bóg jest źródłem pociechy i nigdy nie może się smucić, jako człowiek płakał i był smutnym aż do śmierci.

Względem Osoby Jezusa Chrystusa dwojakie przymioty istnieją, przymioty co do Bóstwa i przymioty co do człowieczeństwa, ponieważ, jak już podaliśmy, w Osobie Jego łączy się Bóstw o i człowieczeństw o. Jezus Chrystus prawdziwy jest Bóg i prawdziwy jest człowiek. Jako człowiek posiada ciało i duszę, serce i wnętrzności, ciało i krew. W człowieku złączone jest ciało z duszą; w godzinie śmierci rozłącza się dusza z ciałem: ciało wraca do ziemi, skąd jest wzięte, a dusza wraca do Boga, który ją stworzył. Środkiem zaś ciała naszego jest serce!

Serce bywa nazywane „primum vivens et ultimum moriens“, to jest: „serce jest to, co najpierw żyje, a ostatnim, co umiera”. Dusza ożywia ciało, lecz ożywia je przez serce; dusza kieruje ciałem, lecz kieruje nim przez serce. Pierwsze uderzenie serca jest początkiem życia, ostatnie uderzenie serca jest końcem życia. Pomiędzy pierwszym, a ostatnim uderzeniem serca płynie życie nasze. Serce twoje zawsze jest czynnym i nigdy nie wypoczywa: czy śpisz czy czuwasz, czy na serce uważasz lub o nim zapominasz, serce twoje zawsze cię ożywia.

Serce jest źródłem krwi. W sercu krew się zgromadza, z serca rozdziela się po całym ciele i do serca znów wraca, aby na nowo się oczyściła i ożywiła. Jak mocne jest to serce! Chociaż nigdy nie ma spoczynku, zawsze przepędza krew przez całe ciało twoje.

W sercu odbija się całe życie twoje. Gdy płaczesz i narzekasz, serce bije ponuro i powolnie. Gdy się radujesz i cieszysz, serce twe skacze i bije prędziuchno. W czasie zdrowia serce regularnie uderza, w czasie choroby raz prędko, raz powolnie bije. Źle z tobą, jeżeli na serce chorujesz! Wtedy nie masz żadnego spokoju, sen cię omija, strach i trwoga cię opanuje!

Serce bywa uważane jako siedziba duszy. Z serca pochodzą dobre i złe myśli, dobre i złe słowa, dobre uczynki i grzechy. Dobre serce jest największym szczęściem, serce złe i zatwardziałe największym nieszczęściem naszym.

A teraz uważaj na Serce Jezusa! Serce Jezusa jest z człowieczeństwem Jego najściślej złączone, człowieczeństwo Jezusa bowiem nigdy nie może być bez Serca. Człowieczeństwo zaś Jezusowe złączone jest nierozdzielnie z Bóstwem, więc i Serce Jezusa nierozdzielnie z Bóstwem jest złączone. Gdyby Serce Jezusa mogło być oderwane od Bóstwa, nie byłoby Boskim Sercem; lecz ponieważ Serce Jezusa zawsze z Bóstwem jest złączone, jest Boskim Sercem; a ponieważ jest Boskim Sercem, godne jest wszelkiej miłości i pokłonu.

Jezusa Pana uwielbiają Aniołowie, Święci i wszystkie stworzenia: także Serce Jego uwielbia świat cały. W Sercu Jezusa spoczywa Bóstwo, z Serca Jezusa płynęła Krew na odkupienie świata, w Sercu Jezusa jest źródło Łaski dla wszystkich ludzi; Serce Jezusa jest naszym zbawieniem; Serce Jezusa jest miłością nieugaszoną.

Dlatego od początku wierni czcili Serce Jezusa. Święty Bernard, Święta Gertruda, Święta. Mechtylda i tylu innych Świętych byli czcicielami Serca Jezusowego.

Święty Bernard tak uczy: „Dlaczego przebili Bok Chrystusowi? Aby nam otworzyć wejście. Dlaczego Chrystus jest zranionym? Abyśmy mogli zobaczyć przez Ranę widzialną Ranę niewidzialną, jaką Mu zadała Miłość. Aby tę Miłość nam pokazać, dozwolił Pan Jezus, aby Ciało Jego Święte, a nawet samo Serce włócznią przebito. Któż więc Serca tak zranionego dla nas nie ukocha? Któż Serca tak nas miłującego nawzajem nie umiłuje?“

  1. Nabożeństwo do Serca Jezusowego, objawione przez Małgorzatę Marię

Chociaż Kościół Boży nigdy nie przestał czynić pokłonu człowieczeństwu i Sercu Jezusa: atoli Mądrość Boska rozporządziła, aby przez Małgorzatę Marię chwała Serca Jezusowego zabrzmiała jak najgłośniej po całym świecie.

Małgorzata Maria Alacoque urodziła się roku 1647 z rodziców dostojnych i pobożnych we Francji. Wstąpiła w Paray do zgromadzenia panien Zwiastowania Najświętszej Panny i prowadziła życie pełne pokuty, pokory, posłuszeństw a i zaparcia siebie. Przede wszystkim lubiła w kornej modlitwie wylać duszę przed Najświętszym Sakramentem: klęcząc przed ołtarzem, rozważała Miłość Serca Jezusowego, która nigdy nie zagaśnie i która ogarnia nie tylko sprawiedliwych, lecz i największych grzeszników. W zachwyceniu widziała Serce Jezusowe pałające miłością ku ludziom, włócznią na krzyżu zranione. Pan Jezus wskazywał na Swoje Serce mówiąc: „Oto Serce, które tak bardzo umiłowało ludzi!“ Trzy razy Pan Jezus służebnicy Swojej  Serce Swoje objawił, dnia 27-go grudnia roku 1673, w oktawie Bożego Ciała roku 1674 i w oktawie także Bożego Ciała roku 1675. Małgorzata Maria to co widziała, opowiedziała siostrom zakonnym. Spisała też błogosławieństwa, które Pan Jezus czcicielom Serca Swojego obiecał.

Zbawiciel wskazując na Serce Swoje, które tak bardzo ludzi umiłowało, uskarżał się przed Małgorzatą Marią nad oziębłością ludzką i nad zelżywościami, jakim! Serce Jego zasmucają przez niegodne przyjmowanie Komunii Świętej i przez inne grzechy. Potem rozkazał jej, aby sama i inni wierni nawzajem Serce Jego miłowali i tą miłością zastąpili oziębłość tak wielu ludzi.

Pierwszy piątek po oktawie Bożego Ciała miał być poświęcony Sercu Pana Jezusa; przez godne przyjęcie Komunii Świętej i przez uroczyste przebłaganie miała Małgorzata Maria z innymi wiernymi zadośćuczynić Boskiej Sprawiedliwości za grzechy ludzkie i za zniewagi przeciw Najświętszemu Sakramentowi uczynione.

Według rozkazu Pana Jezusa Małgorzata Maria objawienia swoje opowiedziała współsiostrom swoim i innym osobom. Lecz na początku nikt jej nie wierzył; prześladowano ją nawet i kłamstwo jej zarzucano. Wiele wtedy cierpiała świętobliwa służebnica Serca Jezusowego! Pan Bóg atoli ukrócił czas jej cierpienia; Klaudiusz Colombiere, kapłan z Towarzystwa Jezusowego, poznał prawdę i bronił Małgorzatę Marię; napisał nawet książkę, w której jako pierwszy podał objawienia dotyczące Serc a Jezusa. Za nim poszła wielka liczba innych kapłanów i osób dostojnych.

Przy śmierci swojej, która nastąpiła dnia 17-go Października r.1690, Małgorzata Maria widziała nabożeństwo do Serca Jezusowego już daleko rozszerzone i niektóre kaplice poświęcone Sercu Boskiemu. Za pozwoleniem zaś Ojca Świętego Klemensa XIII r. 1765, odprawiano oficjum i Mszę na cześć Serca Jezusowego.

Małgorzata Maria, wielki Apostoł Serca Jezusowego, w poczet Błogosławionych została policzoną przez Papieża Piusa IX w roku 1864. Po śmierci błogosławionej Małgorzaty Marii nabożeństwo do Serca Jezusowego rozeszło się po całym świecie. W obecnym czasie nieomal w każdym kościele i w każdym domu znajdziesz obraz lub figurę Serca Jezusowego. Czcicieli Serca Jezusowego nikt policzyć nie może.

  1. Obietnice uczynione według świadectwa bł. Małgorzaty Marii czcicielom Serca Jezusowego. 

Pan Jezus mówił:

1) Dam im wszystkie Łaski potrzebne im w ich stanie.

2) Zgoda i pokój będą panować w ich rodzinach.

3) Będę Sam ich pociechą we wszystkich smutkach i utrapieniach życia.

4) Będę ich Ucieczką najbezpieczniejszą w życiu, a szczególnie w godzinę śmierci.

5) Błogosławić  będę wszystkim ich zamiarom i sprawom.

6) Grzesznicy znajdą w Moim Sercu źródło i całe morze niewyczerpanego nigdy Miłosierdzia.

7) Dusze oziębłe staną się gorliwymi.

8) Dusze gorliwe szybko dostąpią wielkiej doskonałości.

9) Zleję obfite błogosławieństwo na te domy, w których Obraz Serca Mego Boskiego znajdować się będzie.

10) Kapłanom dam moc zmiękczania serc najzatwardzialszych.

11) Imiona osób, które rozpowszechniać będą nabożeństwo do Mego Serca, będą w Nim zapisane i na zawsze w Nim pozostaną.

12) Z nadmiaru Miłosierdzia Serca Mego obiecuję Ci, że Miłość Serca tego wszechmocna wszystkim przystępującym przez dziewięć z rzędu pierwszych piątków miesiąca do Komunii Świętej, da Łaskę Pokuty ostatecznej, że nie umrą w stanie niełaski ani bez Sakramentów Świętych, iże to Serce Moje stanie się dla nich bezpieczną w godzinie śmierci Ucieczką.

 

 

Serce Jezusa

 

 

O Miłosierdziu Serca Jezusowego dla biednych grzeszników.

Źródło: Książka do oświecenia i zbudowania duszy chrzescijańsko katolickiej cz. I 1897

„Ten przyjmuje grzeszniki“. (Łk 15, 1)

Już i Świętemu Jozefowi oświadczył Anioł, że głównym zadaniem Jezusa Chrystusa będzie Odkupienie ludzi z grzechu, i że dlatego otrzyma nazwę „Jezusa“ tj. Zbawiciela. Skoro tylko Pan Jezus jawnie działać począł, przede wszystkim starał się o to, aby ludzie odwykli od grzechu, pojednali się z Ojcem Niebieskim i tym sposobem otrzymali prawdziwy spokój. Prawdą przeto było, co faryzeuszowie w swej pozornej i fałszywej świątobliwości mówili, że „Pan Jezus ujmuje się za grzesznikami“. Serce Jezusowe litowało się nad nimi. On Sam w przypowieści o dobrym pasterzu, niewieście szukającej zgubionego grosza i o marnotrawnym synu, nie tai się z miłosierdziem, jakie czuje dla grzeszników. Cały rodzaj ludzki był podobny do zbłąkanej owcy, która dostała się między drapieżne wilki namiętności i żądz diabelskich. „Syn Boży“, pisze Święty Grzegorz z Nissy, „zstąpił z wyżyn i wyrzekł się chwały niebieskiej, poszedł w ślad za nami, przywdział postać naszą i wziął grzechy nasze na barki Swoje. Gdy pasterz odnalazł zbłąkaną owieczkę, nie ukarał ja surowo i nie zapędził do stada, lecz wziął ja na ramiona i zaniósł do trzody. Dokonawszy odnalezienia (tj. odkupienia naszego), wraca wespół z nami do chwały Królestwa Swego“.

— Z grzeszników żaden Mu nie jest za wielki, żaden za niski; wszystkich darzy Swą Łaską, wszystkich uprzedza, wszystkich zachęca do powrotu, skruchy, nadziei przebaczenia. Kto zaś korzysta z Łask Miłosiernego Serca Jego i nawraca się do Niego, temu odejmuje grzechy, jedna go ze Sprawiedliwością Bożą, spłaca jego dług, zwalnia go od kary i leczy słabość i niemoc jego. O tej to Litości i o tym Miłosierdziu Serca Boskiego tak pisze Bernard Święty: „Jezu, Ty nie gardzisz biednym grzesznikiem, nie brzydzisz się łotrem, który się do Ciebie zwraca; ani grzesznicą, lejąca łzy pokuty; ani niewiastą Chananejska, która do Ciebie błagalne dłonie wyciąga; ani cudzołożnica, ani tym, co siedział w domu celnym; ani celnikiem, modlącym się w bożnicy; ani uczniem, który się Ciebie zaparł; ani Szawłem, prześladowcą Twych Apostołów: ani tymi, co Cię do krzyża przybili”. – Do tego nawiązuje Święty Chryzostom piękne i pełne pociechy napomnienie: „Gdyś niesprawiedliwy, patrz na celnika; jeśliś był nieczystym, spojrzyj na Magdalenę; jeśliś pokalał się zabójstwem, przypomnij Sobie łotra; skoroś się okazał prześladowcą prawdy i jej głosicieli, pomnij na Pawła, który później został sam Apostołem Prawdy. Czymże jest  grzech wobec Miłosierdzia Bożego? Jest on pajęczyną, którą powiew wiatru rozrywa. Czemu byś się miał poddawać rozpaczy? Czy dla mnogości twych grzechów. Uważ, jak łaska Boska oswobodziła Magdalenę od siedmiu czartów i wszystkich jej nieprawości. Czy może zwątpiłeś z powodu długiego czasu, w którym żyłeś w grzechu? Wejrzyj na rozbójnika, który żałował za grzechy i którego natychmiast zabrał ze Sobą Chrystus do Raju“.

Dlatego też radze ci, Chrześcijaninie, nie zwlekaj, lecz, jak marnotrawny syn rzuć się w Ramiona Ojca. Przytuli cię do Swego Serca, jeśli masz szczerą wolę poprawy. „Bóg nie chce śmierci grzesznika, lecz aby się nawrócił i żył“ (Ez 31, 11).

 

 

 

 

Otchłań niezgłębiona Serca Jezusa wyjęte z pism Bł. Małgorzaty Marii Alacoque

Źródło: Modlitewnik dla sióstr Miłosierdzia 1909

Serce Jezusa jest przepaścią Łask, w niej znajdujemy wszystko. Jest to otchłań Miłości, w której winniśmy zanurzyć wszelką miłość, a przede wszystkim miłość własną z jej złymi skutkami: wzgląd ludzki, chęć wyniesienia się i zadowolenia siebie. Przez takie zatopienie złych skłonności i niedoskonałości naszych w tym źródle, w tym oceanie Boskiej Miłości znajdziemy bogactwa nieprzebrane i wszystkie pomoce duchowne, potrzebne nam w różnych stanach i położeniach naszych.

  1. Jeżeli jesteśmy pogrążeni w smutku i opuszczeniu, to Boskie Serce jest morzem pociechy, w którym trzeba nam utonąć, nie pragnąc nawet kosztować w Nim zawierających się słodyczy.
  2. Jeżeliśmy zanurzeni w otchłań oschłości i bezsilności, rzućmy się w Serce Jezusa, które jest oceanem miłości i siły; Ono natchnie nas odwagą i ufnością.
  3. Jeżeliśmy w przepaści ubóstwa i ogołoceni ze wszystkiego, idźmy do tego Najświętszego Serca; Ono jest przepełnione skarbami, wzbogaci nas Darami i Łaskami Swymi.
  4. Jeżeli jesteśmy pogrążeni w przepaści słabości, nędzy i upadków naszych ciągłych, idźmy co prędzej do tego Serca miłującego; Ono jest przepaścią Miłosierdzia i męstwa, podniesie nas Ono i wzmocni.
  5. Jeżeli czujemy w sobie przepaść pychy i zarozumiałości, zanurzajmy się spiesznie w upokorzeniach niewypowiedzianych Serca Jezusowego, bo to Serce najpokorniejsze jest przepaścią i skarbem pokory; Ono nas nauczy tej Boskiej cnoty.
  6. Jeżeli się znajdujemy wśród strasznej ciemności i niewiadomości, pamiętajmy, że Serce Najświętsze Jezusa jest głębią mądrości i światła, czerpmy więc stamtąd te drogie skarby, starając się nabyć szczególnej miłości Boga i bliźniego, wypełnianie chętne i doskonałe wszystkiego, co On od nas wymaga.
  7. Jeżeliśmy w przepaści niewierności i niestałości, wiedzmy, że Serce Jezusa jest przepaścią wierności i stałości; w Nim znajdziemy zawsze trwającą Miłość ku nam i gotowość do czynienia nam Miłosierdzia.
  8. Jeżeli czujemy się jakby zewsząd otoczeni śmiercią, idźmy do Serca Jezusowego: tam znajdziemy źródło życia, z którego czerpać możemy nowe życie Łaski i miłości, które w czynach naszych, w słowach i w myślach jaśnieć będzie swoim natchnieniem, swoim światłem.
  9. Jeżeliśmy w przepaści niewdzięczności, Serce Jezusa jest przepaścią wdzięczności nieskończonej. Czerpmy więc z tego drogiego skarbu, ażeby Nim wypłacić się Bogu za wszystkie Jego Łaski i Dobrodziejstwa nam wyświadczone, i błagajmy Tego Boskiego Pośrednika, żeby Sam za nas raczył zapłacić dług ogromny zaciągnięty przez nas.
  10. Jeżeliśmy w przepaści niecierpliwości, gniewu, złego humoru, idźmy do Serca Jezusowego, które jest przepaścią słodyczy, cierpliwości i umiarkowania. Ono pokój i uspokojenie sercu naszemu zapewni.
  11. Jeżeliśmy w przepaści roztrzepania i roztargnień, w Sercu Jezusa szukajmy gorącości i skupienia ducha. Tam jest źródło nieprzebrane tych dwóch cnót niebieskich, stamtąd więc tylko spodziewać się możemy sposobu zapanowania nad wyobraźnią naszą, dając jej użyteczne zajęcie Bogiem.
  12. Jeżeliśmy pogrążeni w przepaści smutku, zanurzmy ten smutek w Najświętszym Sercu Jezusa, bo Ono jest przepaścią niebieskiej radości; Ono jest skarbem i źródłem wszystkich rozkoszy Aniołów i Świętych.
  13. Jeżeliśmy w niespokojności, w pomieszaniu jakimś wewnętrznym, pamiętajmy, że to Najświętsze Serce jest przepaścią pokoju, którego pragnie udzielić nam wszystkim.
  14. Jeżeliśmy w przepaści goryczy i cierpienia, łączmy je z tą przepaścią boleści i cierpień, które Serce Najświętszego Zbawiciela naszego wycierpiało dla nas! Od Niego to nauczymy się cierpieć jak należy i cieszyć się jeszcze z cierpień naszych.
  15. Jeżeliśmy w przepaści niespokojności i przestrachu o wieczną naszą przyszłość, wiedzmy, że Najświętsze Serce Jezusa jest przepaścią ufności i miłości: zanurzmy się w Nim z najzupełniejszym oddaniem się na Jego Miłość, która wszystko zwycięża.
  16. Wreszcie wszędzie i zawsze szukajmy tego oceanu Miłosierdzia, Miłości i Dobroci, zanurzajmy się w Nim i nie wychodźmy z Niego nigdy. Niech Boski Ogień, którym to Serce Najświętsze pała dla Swego Przedwiecznego Ojca i dla nas biednych ludzi, przeniknie na wskroś serca nasze; zostawajmy w Nim, jak gąbka zanurzona w morzu i cała wodą przejęta.

 

 

Serce Jezusa

 

 

Słowo uwagi o Nabożeństwie do Najsłodszego Serca Jezusowego

Źródło: Jezus Marya Józef książka do nabożeństwa, Warszawa 1901

 

„Pójdźcie do Mnie wszyscy, którzy pracujecie i jesteście obciążeni, a Ja was ochłodzę”.

Daj mi, synu mój, serce twoje.

Nic nie ma milszego Bogu, nic pożyteczniejszego dla nas, nad nabożeństwo do Najsłodszego Serca Jezusowego. O tym nas Sam Pan Jezus upewnił przez wierną sługę Swoją, Błogosławioną Małgorzatę Alacoque, zakonnicę Panien nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny. Tej, wielu darami i objawieniami od Boga sławnej Pannie, gdy się w oktawę Bożego Ciała przed Najświętszym Sakramentem gorąco modliła, pokazał się Jezus i rzekł do niej: Nie możesz mi większej okazać wdzięczności nad tę, której żądam od ciebie”. Wtem, odkrywszy Swoje Najświętsze Serce, jasnymi i pałającymi płomieniami otoczone, opasane ciernie, mające krzyż utkwiony z wierzchu, a w boku szeroką i głęboką Ranę, wyrzekł do niej te słowa: „Oto Serce Moje, które tak bardzo ukochało ludzi, iż z Miłości ku nim, nic Sobie nie zostawiając, wszystko się wyniszczyło, a w nagrodę tego od wielu nic nie odbiera tylko same wzgardy, urągania, świętokradztwa i oziębłości, które czynią przeciw Mnie, w Sakramencie Najświętszym”. Przy tym upewnił ją, że najmilszą dla Niego będzie rzeczą, jeżeli nie tylko sama mieć będzie nabożeństwo gorące do Jego Najświętszego Serca, ale też i innych do tego będzie zachęcała, a osobliwie w piątek po oktawie Bożego Ciała, dodając: „Na tych, którzy Mi tę cześć oddadzą, Serce Moje źródła Łask Swoich wyleje”.

Cel zaś nabożeństwa tego jest:

1) Wzajemna wdzięczność za niezmierną Jezusową miłość, którą miał w Sercu Swoim ku nam od pierwszego momentu życia aż do zgonu, a osobliwie w ustanowieniu Najświętszego Sakramentu, w którym z Ciałem Swoim dal nam Serce Najświętsze.

2) Nagrodzenie krzywd i wzgard, które On, w tym Sakramencie utajony, ponosi od niewdzięcznych ludzi. A zatem nabożeństwo nie zawisło tylko na kochaniu i uszanowaniu Serca materialnego, które jest częścią ubóstwionego Jezusowego Ciała, ale osobliwie zawisło na wdzięcznym rozpamiętywaniu i uszanowaniu miłym niezmiernej miłości, którą nas w tym Sakramencie utajony Zbawiciel kocha.

Obowiązki czcicieli Serca Jezusowego dla większego przypodobania się Chrystusowi Panu i pozyskania odpustów są następujące:

  1. Spowiadać się i Najświętszy Sakrament przyjmować w piątek po oktawie Bożego Ciała, jak również winne, przynajmniej główniejsze, uroczystości Pana Jezusa.
  2. Ćwiczyć się w cnotach i w pełnieniu dobrych uczynków.
  3. Łączyć serce swoje z Jego Sercem Najświętszym i sprawy swoje Jemu ofiarować.
  4. W obecności Najświętszego Sakramentu sprawować się pokornie i skromnie.

 

 

Serce Jezusa

 

 

Oznaki czci Najświętszego Serca Pana Jezusa przez czcicieli.

Źródło: Intronizacja Serca Jezusowego 1922

 Trzeba zachowywać Prawo Pana naszego Jezusa Chrystusa, starać się o to, aby On panował w nas i około nas. Otoczyć należy Jego Boskie Serce czcią Mu należną. Najważniejszą oznaką tej czci, która inne w sobie mieści, która sprawi, że zostaniemy wiernymi Jego poddanymi i że będziemy pocieszać Jego Boskie Serce, jest obchodzenie nabożne pierwszego piątku miesiąca.

  1. Liczne są pobudki, które mają nas do tego zachęcić.

Pan nasz Jezus Chrystus wyraźnie tego od nas żąda; powiedział bowiem do Św. Marii Małgorzaty: „Pamiętaj o Moim życzeniu: Przystępuj do Komunii Świętej w każdy pierwszy piątek miesiąca, aby mi zadosyćuczynić za wszystkie zniewagi, jakích doznaję w ciągu miesiąca, mieszkając w Najświętszym Sakramencie”.

Kościół św. do tego nas wzywa. Papież Leon XIII powiedział: Pragnąłbym doczekać, aby się coraz więcej rozszerzało nabożeństwo pierwszego piątku. Jeżeli to nabożeństwo stanie się powszechnym zwyczajem w świecie całym, będzie ono dowodem i oznaką, że Pana Jezusa uznajemy za Króla. Ubłagany tym nabożeństwem zapomni o grzechach naszych, a obsypywać nas będzie łaskami swoimi.

  1. Nabożeństwo pierwszych piątków jest bardzo łatwe.

Pobożne przystąpienie do Komunii Świętej oto rzecz najważniejsza. Jeżeli możebną jest rzeczą, wysłuchać także Mszę Świętą. Ażeby spełnić życzenie Pana Jezusa należy Komunię i Mszę Świętą ofiarować w duchu zadosyćuczynienia. Można to uczynić swoimi własnymi słowami, albo też oczytać formę przeproszenia z jakiej książeczki albo też powtarzać za kapłanem, który przed ołtarzem akt przeproszenia w imieniu wszystkich odczytuje. Tego dnia należy także przy wieczornych modlitwach odnowić akt poświęcenia się rodziny Sercu Pana Jezusa. Nadto, nie zmieniając w niczym swych zwyczajnych zajęć, zachować się w większym skupieniu, goręcej i uważniej swe zwykłe modlitwy odmówić, a tak będzie pierwszy piątek miesiąca dniem skupienia, modlitwy i przeproszenia.

Osoby pobożne w wigilię pierwszego piątku o ile to możliwe i łatwe, odprawiają godzinę adoracji i to najlepiej w kościele.

  1. Korzyści tego nabożeństwa są wielkie i liczne.

a) Zachowuje nas od grzechu.

Wprawdzie miesięczna spowiedź i Komunia nie wyklucza możliwości grzechu ciężkiego, ale jednak dodaje nam siły do walki przeciw niemu. Gdy przez spowiedź co miesiąc wyrzuca się grzech ze serca, nie może on się w nim zagnieździć, i musi wreszcie zupełnie z niego zniknąć.

b) Zachowuje od oziębłości.

Brakuje nam miłości dla Pana Jezusa dlatego, że nasze myśli i nasze serca są daleko od Niego, mało się Nim zajmujemy. Skoro jednak zbliżamy się do Jego Serca w Komunii Świętej, to i nasze serca zimne zapalą się ogniem Miłości Bożej.

c) Zwycięża względy ludzkie.

Kto w co miesiąc przyjmuje Ciało Pańskie, wzmacnia w sobie wiarę, taki odważnie broni swych przekonań katolickich, nie boi się okazać, że jest prawdziwym katolikiem.

d) Zapewnia wytrwałość w dobrem.

Pan Jezus wyraźnie przyobiecał szczęśliwą śmierć tym, którzy przystępują do Komunii Świętej przez 9 miesięcy w pierwsze piątki. Tym więcej mogą być pewni Jego szczególnej Łaski w godzinę śmierci ci, którzy przystępują we wszystkie wszystkie pierwsze piątki do Stołu Pańskiego.

e) Sprowadza błogosławieństwo na całą rodzinę.

Nagroda za to nabożeństwo: pomyślność w rozmaitych przedsięwzięciach, Opieka Boska nad całym domem, ucieczka i pociecha w doświadczeniach, zgoda i pokój między rodzicami i dziećmi, oto nagroda za to nabożeństwo.

f) Odnowienie całej parafii.

Skoro w jakiej parafii znaczna część rodzin obchodzi uroczyście pierwszy piątek, w całej parafii ustala się prawdziwą pobożność, inne cnoty udzielają się powoli całej ludności, a  Bóg udziela wszystkim Łask nadzwyczajnych.

  1. Jakie przeszkody mogłyby stanąć na zawadzie w uroczystym obchodzeniu pierwszego piątku?

Dzień to jest powszedni można łatwo zapomnieć, może kto powiedzieć. Jednakże niesłuszna wymówka, bo zwykle ksiądz w kościele w niedzielę poprzednią zapowiada.

Jest to dzień pracy, a ja mam wiele zajęcia, wymawiać się zwykło. Trzeba jednak przyznać, że chcąc przystępować do Komunii Świętej i wysłuchać Mszy Świętej nie potrzeba w niczym zajęć zwykłych opuszczać. Zresztą jeżeliby zajęcia były tego rodzaju, żeby nie można iść na Mszę Świętą, można w czas rano przybyć do kościoła, poprosić wcześniej kapłana o Komunię Świętą i wracać po krótkiej modlitwie do pracy.

Jeżeli jednak żadną miarą nie można i tego zrobić, można odłożyć Komunię Świętą na następną niedzielę, a Pan Jezus wynagrodzi naszą dobrą wolę.

Jakiż to piękny widok przedstawiłby się oczom naszym, gdyby w parafii większa część rodzin śpieszyła do kościoła w każdy pierwszy piątek miesiąca, aby wysłuchać uroczystej Mszy Świętej i przystąpić do Komunii Świętej.

Miłość Boża napełniałaby ich serca przez cały dzień wśród pracy, wieczorem śpieszyliby znowu do kościoła, aby otrzymać błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem.

Tak uświęcony dzień pierwszego piątku, byłby istotnie dniem przeproszenia i pociechy dla Pana Jezusa, dniem  Łaski Bożej dla każdej duszy wiernej, a dniem błogosławieństwa Bożego dla całej parafii.

Czyńmy co możemy, aby tę uciechę zrobić Panu Jezusowi, dajmy dobry przykład naszym bliźnim.

Przystępując w dniu piątkowym do Komunii Świętej po odbytej Spowiedzi Świętej i rozmyślając nieco o dobroci nieskończonej Najświętszego Serca Jezusowego, można zyskać w pierwszy piątek każdego miesiąca odpust zupełny, a w inne piątki odpust 7 lat i 7 kwadragen. Oba odpusty można ofiarować za dusze wiernych zmarłych. (Św. Kongr. Odp. 7 września 1897r.)

 

 

Serce Jezusa

 

 

Sposoby łączenia się z Sercem Jezusa

Źródło: Modlitewnik dla sióstr Miłosierdzia 1909

Potrzeba mieć:

1) Za zasadę i podstawę swego postępowania miłość Boga; za pobudkę i cel chwałę Boga; za regułę i światło, Wolę Boga.

2) Silną wolę, z Pomocą Łaski Bożej, niepopełnienia dobrowolnie nawet najlżejszego błędu, dusza miłująca Boga nie uważa za drobne to, co obraża Jego Majestat.

3) Pilną wierność natchnieniom Łaski, wypełniając wszystkie swoje obowiązki w zamiarze spełniania w każdej chwili Woli Bożej w połączeniu z Panem Jezusem.

4) Nie rządzić się nigdy miłością własną; jeżeli nam się powiedzie jaka sprawa mówić: Bogu niech będzie Chwała! W razie niepowodzenia, upokorzyć się natychmiast, prosić Boga o przebaczenie przez Najsłodsze Serce Jego Syna, i bez niepokoju starać się czynić lepiej. Upaść, to słabość; podnieść się, to cnota.

5) Pracować usilnie nad oderwaniem się od wszystkiego, co nie jest Bogiem i nie wiedzie nas do Boga. Odsuwać niepotrzebne myśli, szukanie siebie, aby ustalić w sobie ów pokój, który Jezus Chrystus chce nam dać jako uczniom swoim i doznać prawdy tych pocieszających słów: Królestwo Boże jest w was.

 

 

 

 

Zachęcamy do:

 

 

 

 

 

© salveregina.pl 2023

Newsletter

Otrzymaj za darmo: Niezbędnik modlitewny za dusze czyśćcowe.
Jeśli chcesz otrzymywać żywoty świętych, codzienne rozmyślania, modlitwy za dusze czyśćcowe, nowenny przed świętami, wypełnij poniższy formularz.
Zaznacz: *
Regulamin *