Św. Franciszek z Asyżu

Odprawiana corocznie w Rzymie w kościele Zakonu Braci Mniejszych (Ara-coeli).

(Rozpoczyna się od dnia 25 Września)

 

 

 

Źródło: Brewiarzyk tercyarski dla użytku braci i sióstr III Zakonu Św. O. Franciszka 1900

 

 

 

Poniższą Pieśń odmawia się zawsze na początku każdego dnia Nowenny:

Pieśń.

Ubodzy, wychwalajcie łaskawie i wyśpiewujcie cnoty Świętego waszego, powtarzajcie pieśń pochwalną; niech wzór ten piękny was żarliwością zapali.

– W ciele tym kruchym Franciszek był pełen skromności, pokory, prostoty: aniołem pokoju, skarbem światłości.

Pod szatą ubóstwa gorzał ogniem miłości, świętymi był naznaczony bliznami, nie lękał się zimna ani upału.

Deptał nogami świat cały i ciało, zwyciężył czarta zwodziciela niecnego i wnetże sobie wysłużył wieniec zwycięski i chwałę doktora.

Miłośnik heroiczny ubóstwa, z pełnością zasług wzięty jest do Nieba, wszędzie albowiem roztaczał wonność cnót świętych i niezliczonych grzeszników rany zagoił.

Ojcze ubogich w duchu, uproś nam one prawdziwe ubóstwo, wyrwij nas ze szponów śmierci, chwałę wieczną nam uproś!

Chwała, cześć, dziękowanie Ojcu, Synowi i Duchowi Świętemu! Niech zasługi Świętego Ojca Franciszka otworzą nam Przybytki Niebieskie. Amen.

 

 

Poniższe rozważanie wraz z modlitwą jest inne każdego dnia Nowenny:

 

 

Dzień IV.

Rozważanie: Cierpliwość Św. Franciszka

 

 

Gdy Franciszkowi Świętemu objawił się po raz pierwszy Ukrzyżowany Zbawiciel, tak wtedy do niego przemówił: „Jeżeli chcesz iść za Mną, zrzeknij się samego siebie, weźmij krzyż swój i pójdź za Mną”. Święty Franciszek, wezwaniu natychmiast posłuszny, z bohaterską cierpliwością przyjął Krzyż Pański. I często mu się nastręczała sposobność do ćwiczenia się w doskonałości chrześcijańskiej, której tak pragnął gorąco: bo gdy umartwienia nieustające i srogie zmieniły do niepoznania twarz jego, oto lud miejscowy uroił sobie, że zmiana tak nagła koniecznie być musi skutkiem utracenia rozumu; ulicznicy niesforni, biegnąc za nim, głośno się śmiejąc i szydząc, błotem obrzucali jego świętą osobę. Lecz obelgi takie nie obchodziły go bynajmniej; zdawało się nawet, że wiele ich nie spostrzega; a taka obojętność pobudzała prześladowców jego do coraz większych i nowych obelg. Z równąż odwagą znosił nielitościwe względem siebie postępowanie rodzonego ojca. A razu pewnego, złodzieje, w lesie nań napadłszy, okraść go zamierzyli; gdy zaś nic nie znaleźli do wzięcia, mszcząc się wtedy na nim, srodze go zbili; co także nieraz od  saracenów i czartów wycierpiał. Choroby bolesne, długie i prędko po sobie następujące, trapiły go nader często; szczególniej zaś w ostatnich latach życia tyle miał do znoszenia, że niejako skóra i kości na nim zostały, tak, że chodzącym stał się szkieletem. Gdy razu pewnego zalecał mu lekarz, by płakać już przestał, gdyż na utratę wzroku narazić się może, Mąż Święty odrzekł spokojnie, że woli zaniewidzieć na ciele, niż na duszy. Kielich swój gorzki zwykł był wychylać tak chętnie, że obecni wszyscy wydziwić się mu nie mogli, widząc w nim, jakoby Joba nowego, którego duch tym bardziej się wzmacniał, im więcej opuszczały go siły cielesne.

Modlitwa.

O! mój Zbawicielu, kiedyż zacznę się tyle radość z boleści i cierpień, jak się cieszę, kiedy słodycz i pociechy mi zsyłasz? Żebym do tego stopnia doskonałości doszedł (doszła), potrzeba mi ciągle pamiętać na Mękę Twoją Najświętszą, potrzeba mi silnej pomocy Ducha Świętego! Raczże, o Panie, użyczyć mi tego Daru nieoszacowanego, daj mi też silne i nieprzerwane zjednoczenie się z Twoją Wolą Najświętszą. Dzięki Ci składam, o Panie, za wszystkie cierpienia, jakie mi do tej chwili zsyłałeś i którymi nadal w Swym Miłosierdziu nawiedzać mnie zechcesz! Ach! wolę, zaprawdę, odpokutować w tym życiu za grzechy moje liczne i ciężkie! nie odmawiaj mi tej Łaski, o! Konający na Krzyżu Zbawicielu mój, Jezu Najsłodszy! Twoja cierpliwość, o chwalebny i Święty Ojcze Franciszku, niechaj mnie wspiera; przenikaj dobrze mój umysł i serce tą prawdą, której nauczyłeś naśladować: że doskonała radość i prawdziwa chwała sług Bożych przede wszystkim zależą na dobrowolnym cierpieniu dla Miłości Bożej. Amen.

 

 

Poniższe modlitwy powtarza się każdego dnia Nowenny:

 

 

Trzy razy Ojcze nasz. Zdrowaś Marya. Chwała Ojcu.

Antyfona. Święty Ojcze Franciszku, widzimy Ciebie, jakoby mieczem przebitego: jakiż blask wytryskuje ze świętych blizn Twoich! Błagajże Dawcę tak szacownego Daru, prosimy Ciebie, ażeby nas raczył oczyścić, odnowić we Krwi Świętych Ran Swoich. Tyś wszystkim wzgardził, by za Jezusem pośpieszyć, a teraz za poświęcenia swoje wiekuistą się cieszysz zapłatą.

V. Módl się za nami, o chwalebny i Święty Ojcze Franciszku.

R. Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusa Pana.

Chwała Ojcu.

Módlmy się. Panie Jezu Chryste, Który w pośród powszechnej świata oziębłości, wyrazić raczyłeś Święte Blizny Twej Męki na ciele Błogosławionego Ojca naszego Franciszka, ażeby serca nasze miłością się zapaliły: błagamy Miłosierdzia Twojego, a błagamy przez zasługi i za przyczyną Sługi Twojego, racz nam użyczyć Łaski ustawicznego noszenia Krzyża Twojego i czynienia godnych owoców pokuty. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków.

R. Amen.

 

 

 

 

 

 

 

© salveregina.pl 2023