Rozmyślania na wszystkie dni całego roku

 

z pism Św. Alfonsa Marii Liguoriego

1935 r.

 

PRZETŁUMACZYŁ Z WŁOSKIEGO

O. W. SZOŁDRSKI C. SS. R.

 

 

TOM II.

 

 

KRÓTKIE AKTY MIŁOŚCI BOŻEJ

DO UŻYCIA W CZASIE ROZMYŚLANIA.

 

 

Jezu, mój Boże, kocham Cię nade wszystko, we wszystkim, z całego serca, bo na to tak bardzo zasługujesz.

Panie, żałuję, iż Cię obrażałem, Dobroci nie­skończona; nie pozwól, bym Cię miał jeszcze kie­dy obrazić.

Jezu, miłości moja, spraw, abym Cię zawsze kochał, a potem czyń ze mną, co Ci się podoba.

Jezu mój, chcę żyć, gdzie Ci się podoba, i chcę cierpieć, jak Ci się podoba; chcę umrzeć, kiedy zechcesz.

Jezus niech będzie w mym sercu, a Marya w mym umyśle. Niech Jezus, Marya, Józef będą życiem moim.

W roztargnieniach mów:

Panie, dopomóż mi do wykonania dobrych postanowień i udziel mi siły, bym odtąd dobrze żyć rozpoczął, niczym bowiem jest to, co dotąd uczyniłem.

 

 

 

 

Wszelaka boleść przypadnie nań. — Hiob 20, 22.

 

PRZYGOTOWANIE. — Jest Prawdą Wiary, że istnieje piekło, tj. najstraszliwsze więzienie, w którym każdy zmysł, wszystkie władze duszy potępionego będą ponosiły swą właściwą karę. Gdy odbywamy to rozmyślanie, tylu nieszczęśli­wych Chrześcijan, może naszych rówieśników, a może nawet znajomych, goreje w tym ogniu piekielnym, bez nadziei, by się mogli kiedyś z niego wyzwolić. A teraz zastanów się: Jaki jest stan twego sumienia? Gdyby Pan Bóg tej nocy zesłał śmierć na ciebie, co by się stało z twoją duszą?

 

I. — Rozważ, iż piekło jest najstraszliwszym więzieniem, w którym ogień głównie panuje. W tym okropnym ogniu, stworzonym umyślnie przez Sprawiedliwość Bożą dla karania, cierpią dusze potępionych.

Wszystkie zmysły potępionego ponoszą wła­ściwą sobie karę. Oczy oślepione przez dym i ciem­ności, są przerażone widokiem współpotępieńców i szatanów. — Uszy słyszą nieustanne wrzaski, płacz, bluźnierstwa. — Powonienie cierpi z powodu nieznośnego fetoru. — Smak dręczy niewymowne pragnienie i głód niezmierny, a potępiony nie ma ani odrobiny wody, ani okruszyny chleba, by się orzeźwić i nasycić. Toteż owi nieszczęśni więźniowie, pożerani przez pragnienie, trawieni przez ogień, ponoszący wszelakie katusze, płaczą, na­rzekają, lecz nigdy im nikt nie pomoże, nikt ich nie pocieszy. O piekło! piekło! jakżeś okropne! A jednak nie brak takich, którzy twierdzą, iż cie­bie nie ma.

Rozważ następnie, jakich mąk będą dozna­wały władze duszy potępionego.

Pamięć zawsze będą trapiły zgryzoty sumie­nia; robakiem, który będzie zawsze gryzł potę­pionego, to myśl, iż zgubił się dobrowolnie, dla niewielu zatrutych przyjemności. Boże! czym mu się wydadzą te chwile w grzechu spędzone po stu, po tysiącu milionów lat w piekle przebytych? — Ten robak przypomni mu czas, jakiego mu Pan Bóg udzielił, aby złemu zaradził, jak łatwo mógł się zbawić; przypomni mu dobre przykłady towarzy­szy, powzięte, lecz niewykonane postanowienia i ujrzy wtedy, iż nie ma już środka na jego wie­czne nieszczęście. Boże, Boże! będzie to dla potę­pionego piekłem podwójnym! — Wola potępieńca zazna nieustannych sprzeciwów; nigdy nie osią­gnie tego, czego pragnie, a zawsze mieć będzie to, czego nie chce, tj. wszelakie katusze. Rozum po­zna, jak wielkie Dobro utracił, tj. Niebo i Pana Boga. — O Boże, przebacz mi dla Miłości Pana Jezusa!

 

II. — Powiedz mi, gdybyś teraz miał umrzeć, co by się stało z twą duszą? Nie możesz znieść, gdy iskra ze świecy spadnie na twoją rękę, jakże więc wytrzymasz w tym jeziorze ognia, który cię bę­dzie pożerał, pozbawionego pociechy, opuszczo­nego przez wszystkich i to przez całą wiecz­ność? — Ileż osób twego wieku i stanu, może twych znajomych i towarzyszy, możliwe, iż teraz w piekle goreje, a nie ma już dla nich czasu, by złemu mogli zaradzić!

Możliwe, iż teraz nie zależy ci na tym, że stra­cisz Niebo i Pana Boga; lecz wówczas poznasz swe za­ślepienie, kiedy ujrzysz Błogosławionych trium­fujących i cieszących się w Niebie, a ciebie nie dopuszczą do tej Błogosławionej Ojczyzny, nie bę­dziesz mógł oglądać pięknego Oblicza Pana Boga, nie dostąpisz towarzystwa Najświętszej Panny Maryi, Aniołów i Świętych. Wtedy będziesz wołał oszalały z roz­paczy: O Niebo, o Boże, Dobro Nieskończone, nie jesteś i już więcej moim nie będziesz! — A więc do czynu, pokutuj, odmień życie, nie czekaj, aż i dla ciebie czasu nie będzie. Oddaj się Panu Bogu, rozpocznij prawdziwie Go miłować. Proś Pana Jezusa, błagaj Maryę, aby zlitowali się nad tobą.

 

 

Modlitwa.

Panie mój, oto u Stóp Twoich ten, kto tak lek­ceważył sobie Twą Łaskę i Twoje karanie. O ja nieszczęsny! od iluż lat zasłużyłem na to, byś mnie opuścił, abym gorzał w ogniu piekielnym! Widzę jednak, iż chcesz mnie zbawić za wszelką cenę, wzywasz mnie bowiem z taką Dobrocią, aby mi przebaczyć, bylebym tylko żałował za swe grze­chy, i ofiarujesz mi Swą Łaskę i Swoją Miłość, by­lebym chciał Cię miłować. Tak, mój Jezu, chcę zawsze opłakiwać zniewagi, jakie Ci wyrządziłem, kochać Cię z całego serca. Powiedz mi, czego żądasz ode mnie, gdyż we wszystkim chcę Cię zadowolić. Spraw, bym żył i umarł w Twej Łasce, nie posyłaj mnie do piekła, gdzie bym już nie mógł Cię miłować, a potem czyń ze mną, co Ci się podoba. Maryo, Nadziejo moja, trzymaj mnie zaw­sze pod Płaszczem Swej Opieki i nie pozwól, bym miał jeszcze kiedy utracić Pana Boga. Amen. (*II., 478)

 

 

 

Zachęcamy do:

  1. podjęcia ratunku Dusz Czyśćcowych w miesiącu Listopadzie im poświęconym: Listopad – miesiąc dusz czyśćcowych dzień 6
  2. Myśli i nauki o Sądzie Ostatecznym. Dzień 6. Znaki Sąd Ostateczny poprzedzające. Cz. 1

 

 

 

 

 

 

 

 

© salveregina.pl 2023

Newsletter

Otrzymaj za darmo: Niezbędnik modlitewny za dusze czyśćcowe.
Jeśli chcesz otrzymywać żywoty świętych, codzienne rozmyślania, modlitwy za dusze czyśćcowe, nowenny przed świętami, wypełnij poniższy formularz.
Zaznacz: *
Regulamin *