Rozmyślania na wszystkie dni całego roku
z pism Św. Alfonsa Marii Liguoriego
1935 r.
PRZETŁUMACZYŁ Z WŁOSKIEGO
O. W. SZOŁDRSKI C. SS. R.
TOM I.
KRÓTKIE AKTY MIŁOŚCI BOŻEJ
DO UŻYCIA W CZASIE ROZMYŚLANIA.
Jezu, mój Boże, kocham Cię nade wszystko, we wszystkim, z całego serca, bo na to tak bardzo zasługujesz.
Panie, żałuję, iż Cię obrażałem, Dobroci Nieskończona; nie pozwól, bym Cię miał jeszcze kiedy obrazić.
Jezu, miłości moja, spraw, abym Cię zawsze kochał, a potem czyń ze mną, co Ci się podoba.
Jezu mój, chcę żyć, gdzie Ci się podoba, i chcę cierpieć, jak Ci się podoba; chcę umrzeć, kiedy zechcesz.
Jezus niech będzie w mym sercu, a Marya w mym umyśle. Niech Jezus, Marya, Józef będą życiem moim.
W roztargnieniach mów:
Panie, dopomóż mi do wykonania dobrych postanowień i udziel mi siły, bym odtąd dobrze żyć rozpoczął, niczym bowiem jest to, co dotąd uczyniłem.
Iżeś letni, ani zimny ani gorący, pocznę cię wyrzucać z ust moich. — Obj. 3, 16.
PRZYGOTOWANIE. — Prawdziwa oziębłość na tym polega, że dusza wpada w dobrowolne grzechy powszednie, mało za nie żałuje, nie stara się ich unikać, powiada bowiem, że są niczym. Lękajmy się popaść w taką oziębłość; podobna jest do gorączki gruźliczej, która choć z początku nie przeraża, bardzo jednak trudno jej się pozbyć i zdrowie odzyskać. Biedna dusza, która żyje w zgodzie z choćby lekkimi grzechami! Nieszczęśliwa będzie zstępować coraz niżej. Będąc tak skąpą wobec Pana Boga, czyż może rościć sobie prawo, aby P. Bóg był dla niej hojny?
I. — Są dwa rodzaje oziębłości, jedna nieunikniona, druga taka, której można uniknąć. Nieunikniona jest ta, na jaką cierpią nawet dusze, które pracują nad sobą, lecz z powodu naturalnej swej słabości popełniają od czasu do czasu, lecz bez zupełnej zgody woli, jakie małe winy. Od tego braku z powodu natury skażonej przez grzech pierworodny nikt nie jest wolny bez szczególniejszej Łaski, która jednak tylko Matce Bożej została udzielona. — Sam Pan Bóg dopuszcza te uchybienia w swych Świętych, aby utrzymać ich w pokorze. Niejednokrotnie odczuwają brak gorliwości, znudzenie, wstręt do swych ćwiczeń pobożnych, a w tym czasie łatwiej upadają w liczne błędy choć bez świadomości.
Znajdujący się w tym stanie nie zaniedbują swych zwykłych ćwiczeń pobożnych, nie upadają na duchu, nie sądzą, iż wpadli w oziębłość, gdyż ich stan nie jest oziębłością. Prawdziwa godna pożałowania oziębłość na tym polega, iż dusza wpada w grzechy powszednie zupełnie dobrowolnie, mało za nie żałuje, nie troszczy się o to, by ich unikać, mówi, iż one są niczym. Jak to? Czyż sprawianie przykrości Panu Bogu jest niczym? Św. Teresa mawiała do swych zakonnic: Córki, niech was Pan Bóg uchroni od świadomego grzechu, choćby najmniejszego.
Oziębli mówią: przecież te grzechy nie pozbawiają łaski Bożej. Kto tak mówi, ten pozostaje w wielkim niebezpieczeństwie, że pewnego dnia utraci Łaskę Bożą — wpadnie w grzech śmiertelny. Św. Grzegorz pisze, iż kto wpada w grzechy powszednie ze świadomością i nałogowo, bez żalu, nie myśląc o poprawie, taki nie poprzestanie na tym, lecz będzie grzeszył coraz bardziej, aż wpadnie w przepaść. — Choroby śmiertelne nie zawsze są spowodowane przez ważne przyczyny, często je wywołują przyczyny mniej ważne, lecz nieustannie ponawiane; podobnież upadek pewnych dusz w grzechy ciężkie często ma swe źródło w powtarzanych grzechach powszednich, które tak osłabiają duszę, że skoro na nią uderzy jaka silna pokusa, nie ma siły, by się jej oprzeć i upada.
II.— Kto gardzi małymi rzeczami pomału upadnie. Kto nic sobie nie robi z małych upadków, łatwo pewnego razu ciężko upadnie. Pan Bóg powiada: Iżeś letni… pocznę cię wyrzucać z Ust Moich. Oznacza to opuszczenie przez Pana Boga, lub przynajmniej pozbawienie tych szczególnych pomocy, które są nieodzownie potrzebne do zachowania się w Łasce Bożej. — Dobrze się nad tym zastanówmy. Sobór Trydencki potępia tego, kto by powiedział, że możemy wytrwać bez szczególnej i nadzwyczajnej pomocy. Tej jednak pomocy słusznie Pan Bóg temu odmawia, kto popełnia liczne grzechy powszednie świadomie, nic sobie z nich nie robiąc. Kto skąpo sieje, skąpo też żąć będzie. Jeśli jesteśmy skąpi względem Pana Boga, czyż możemy się spodziewać, iż On względem nas szczodrym się okaże?
Biedna więc ta dusza, która zawiera pokój z grzechami, choćby powszednimi! Ze złego będzie ona dążyć w coraz gorsze, gdyż namiętności umacniając się w niej coraz bardziej, łatwo ją zaślepią; ślepy zaś z łatwością wpadnie w jakąś przepaść, gdy tego się nie spodziewa. Obawiajmy się więc oziębłości; oziębłość bowiem dobrowolna jest podobna do gorączki suchotniczej, która zrazu nie bardzo przeraża, a jednak trudno się jej pozbyć.
Modlitwa.
Panie, zlituj się nade mną. Wiem, iż zasługuję na to, byś mnie odrzucił z powodu, że służę Ci tak niedbale. Wiem, iż nie mam miłości, brak mi nadziei, zbywa mi na dobrych pragnieniach. Jezu mój, nie opuszczaj mnie; wyciągnij potężną Swą Prawicę i wydobądź mnie z tej przepaści oziębłości, w jaką wpadłem. Spraw to przez Zasługi Twej Męki, w której ufność pokładam. Najświętsza Dziewico, Twe modlitwy mogą mi dopomóc; módl się więc za mną. Amen. (II, 311)
Zachęcamy do:
- uczczenia Najświętszej Maryi Panny w miesiącu maju: Nabożeństwo majowe – dzień 1
- uczczenia Zmartwychwstania Pańskiego: Nabożeństwo na okres wielkanocny.
© salveregina.pl 2023