IV. Rozmyślanie
Zawartość strony
O Piekle.
Męka utraty Pana Boga.
I. Istota tego cierpienia.
II. Wielkość jego.
„W ziemi świętych nieprawość czynił, i nie będzie oglądał Chwały Pańskiej” (Iz 26, 10).
I. — Podwójne zło czyni grzesznik, gdy uchybia przeciw Woli Bożej. Po pierwsze odwraca się od Pana Boga, a po wtóre oddaje się doczesnym, przemijającym stworzeniom, w których poza Panem Bogiem szuka przyjemności i zadowolenia swego. Dlatego w piekle cierpi podwójną karę, mękę utraty i mękę czucia. Oba te rodzaje cierpienia są zaznaczone w słowach, które Chrystus Pan wyrzecze do potępionych na Ostatecznym Sądzie. „Idźcie ode Mnie przeklęci” — oto męka utraty, „w ogień wieczny” — oto męka czucia.
Przez mękę utraty, o której mamy dziś rozmyślać, potępiony będzie na wieki pozbawiony szczęśliwości wiecznej i Chwały, przez którą byłby wolny od wszelkiego zła, i byłby uczestnikiem wszystkich upragnionych dóbr. Precz od Pana Boga, od nieskończenie uszczęśliwiającego Dobra, precz od Człowieczeństwa Pana Jezusowego, od Najświętszej Panny Maryi i Wszystkich Świętych, precz od Królestwa Chrystusowego, Królestwa niewinności i prawdy, od przeobfitej szczęśliwości, precz, bez ratunku! Co za straszne słowa! Już z tej ziemi odchodzimy tak niechętnie; jakże przestrasza się niejeden, gdy musi umierać. A przecież na tym świecie tak mało dobrego. Kogóż nie zdjęłyby dreszcze na taką myśl, że od Pana Boga, Źródła wszelkiej rozkoszy i prawdy, można być na wieki oddzielonym, na wieki nie mieć żadnego Ojca, żadnej duszy miłującej i współczującej? Takie przekleństwo i z takich Ust! Z Ust Tego, Który za nas wylał wszystką Krew! Jak zły, jak upodlony musi się czuć człowiek, gdy go odpycha taka Miłość!
II. — Wielkość tej kary pojmiemy lepiej rozważając to Dobro, które jest jedynym Źródłem szczęśliwości i świętości duszy. W głębi dusz naszych mamy nieprzeparte pragnienie i dążność do szczęścia trwałego. Dążność ta i pragnienie obudzą się w duszy po śmierci z gwałtownością nie odczuwaną nigdy w życiu. Ale już nie będzie żadnych widoków na zaspokojenie tych pragnień. Pan Bóg niezmierzony, źródło wszelkiej szczęśliwości odwraca się od swego zbezczeszczonego i zepsutego przez grzech obrazu, z wiecznie dręczącym wyrokiem: stracony, zgubiony na zawsze. Jeśli boli człowieka utrata jakiegoś ziemskiego dobra wskutek lekkomyślności, jakaż będzie rozpacz z powodu utraty Dobra Nieskończonego!
Ezaw mało początkowo sobie ważył utratę pierworództwa sprzedanego za miskę soczewicy, później jednak głośnym krzykiem objawiał swój żal i potępiał swój nie rozum. Podobnie potępieni będą złorzeczyć i przeklinać swoje zaślepienie, głupotę i złość. Ale wszystkie ich żale, skargi i przeklinania będą daremne, ich ból może już tylko doprowadzić do rozpaczy, do szaleńczej zapalczywości przeciw Panu Bogu, przeciw sobie samym i towarzyszom nieszczęścia! To tym więcej, im więcej w swym powołaniu mieli okazji do uniknięcia tej utraty, do pracy nad zbawieniem, do zdobycia wiecznej szczęśliwości. Pan Jezus wyrzekł raz do Świętej Teresy słowa: „Patrz, córko, jakich to wielkich Dóbr pozbawiają się grzesznicy”. Zastanawiajmy się nad tym, jak wielkim Dobrem jest Pan Bóg, a pojmiemy wielkość kary w piekle.
Modlitwa:
Mój Panie, mój Boże, mój najukochańszy Zbawicielu! Wyznaję, że w ziemi Świętych, w moim Świętym Zakonie, w którym żyła tak wielka liczba Świętych, wiele złego uczyniłem i dlatego nie zasługuję na udział w Twojej Chwale i radosne oglądanie Ciebie. Ale Ty nie chcesz śmierci grzesznika, dlatego ośmielam się oczekiwać Pomocy od Ciebie, abym się nawrócił i żył wedle Woli Twej Najświętszej. Wtedy dostąpię Miłosierdzia Twego. Z pokutującym Dawidem błagam Cię: „Nie odrzucaj mnie od Oblicza Twego” (Ps 50, 13). Amen.
© salveregina.pl 2022