Wyrok na potępionych.
I. Będzie on sprawiedliwy, II. i surowy.
„Idźcie ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, który zgotowany jest diabłu i aniołom jego” (Mt 25, 41).
I. Gdy już Sędzia Odwieczny zaprosi sprawiedliwych do Swego Królestwa, zwróci swe pełne Majestatu Oblicze, obecnie zagniewane i odezwie się do potępionych surowym głosem: „Idźcie ode Mnie przeklęci w ogień wieczny!” O nieszczęsne stworzenia! W tych słowach mieści się to, co może być najgorsze. Jest to straszliwy Wyrok, przeraźliwe słowa! „Idźcie ode Mnie”. Jesteście na wieki odtrąceni od Mego Oblicza, odłączeni ode Mnie na wieki, wygnani bez żadnej nadziei, by Mnie znowu ujrzeć. Nie będziecie oglądać Oblicza Mojego, na które słudzy Moi wierni przez całą wieczność patrzeć będą z za chwytem ,,Idźcie ode Mnie”, od waszego Najwyższego Dobra, od Mojej Najmilszej Matki, od towarzystwa Moich wybranych, wy stworzenia Moje niewierne, które tak umiłowałem, a któreście Mnie znienawidziły. „Przeklęci”, w których wszelkie Moje Błogosławieństwa zostały bezowocne, Moje Miłosierdzie, Me cierpienie, Moja Śmierć i Moje Sakramenty.
Rozstrzygający ten Wyrok, choć sprawiedliwy, jest zarazem przerażający i okropny. Jakże straszną rzeczą jest być na wieki od Pana Boga odrzuconym, przeklętym i wygnanym. Jednak sprawiedliwość Jego uznają nawet najmiłosierniejsza Matka Boża, Wszyscy Aniołowie, i wszyscy ludzie. „O, sprawiedliwyś jest Panie i wyrok Twój jest prawy’’ (Ps 118, 137). Nawet oni uważają słuszność kary dla tych, którzy chodzili więcej za księciem ciemności jak za Zbawicielem, którzy gardzili natchnieniami Bożymi a hołdowali przeciwnikowi Pana Boga. Nie zakłóci spokoju zbawionych żadna boleść z tego powodu, że potępionych dotknęła Kara Boża, że poczuli Jego gniew i sprawiedliwość. Nawet sami potępieni, choć wyrok ten będzie wbrew ich pragnieniom, uznają go za słuszny. Niechże to rozważanie okropności wyroku i odrzucenia, zachęci nas do częstego wspominania godziny Sądu.
II. Raz jeszcze zwróćmy wzrok na nieszczęsnych potępionych. Sprawiedliwy Wyrok wtrąci ich w otchłań zamętu i rozpaczy. Zobaczywszy w Zbawicielu i Jego Ranach Wyrok odrzucenia, popatrzywszy na Niego przez chwilę ze świadomością, że widzą Go po raz ostatni, że tracą Go na wieki, błagać będą góry i skały, żeby ich zmiażdżyły. Rozpacz i nienawiść ogarnie potępione duchy. Udzieli im się ich złośliwa zazdrość w stosunku do wybranych wznoszących się za Chrystusem w chwalebnych ciałach, gdy oni z ciałem i duszą będą spadali w szatańskie dziedziny piekła i w morze ognia. Będą jęczeć i wołać w rozpaczy: „My głupi mieliśmy życie ich za szaleństwo i za hańbiący koniec ich, a oto jak policzeni są między synów Bożych i między świętymi dział ich jest”! (Mądr 5, 4). I pójdą na męki wieczne. Straszna to będzie chwila, gdy dobrzy i źli na zawsze zostaną rozłączeni i ci ostatni na zawsze będą pogrzebani w piekle. Ale muszą przypisać to sobie; w ich rękach było wieczne szczęście i wieczne potępienie. Sami wybrali. Muszą ponosić następstwa wyboru i win swoich, i to bez współczucia i bez nadziei jakiejkolwiek zmiany.
I przed nami stoją te dwa wyroki Boże. Jeden z nich będzie naszym udziałem. Usłyszymy także albo: „Pójdźcie błogosławieni”, albo straszliwe: „Precz ode Mnie przeklęci”. Póki żyjemy, w naszej mocy jest wybierać. Wybierajmy dobrze. Jeśli jesteśmy na drodze dobrej i sumienie nam niczego nie wyrzuca, trwajmy na niej wiernie. Będziemy mogli wtedy z ufnością wielką oczekiwać dnia sądu. Nikt bowiem nieświadomie nie może się zatracić; „Nikt bez wiedzy nie idzie na zgubę” — powiada Święta Teresa.
Modlitwa.
Mój Panie i Boże! Nie karz mnie w zapalczywości swojej, ale zmiłuj się nade mną o Panie, uświęć mnie, o Panie, umocnij Łaską, gdyż jestem słaby. Drży ciało moje, lęka się dusza, ratuj mnie przez Litość Twoją, dopomóż mi, o Panie mój i Zbawco! Amen.
© salveregina.pl 2022