Rozmyślania na wszystkie dni całego roku

z pism Św. Alfonsa Marii Liguoriego

1935 r.

 

 

PRZETŁUMACZYŁ Z WŁOSKIEGO

O. W. SZOŁDRSKI C. SS. R.

 

 

TOM I.

 

 

KRÓTKIE AKTY MIŁOŚCI BOŻEJ

DO UŻYCIA W CZASIE ROZMYŚLANIA.

 

 

Jezu, mój Boże, kocham Cię nade wszystko, we wszystkim, z całego serca, bo na to tak bardzo zasługujesz.

Panie, żałuję, iż Cię obrażałem, Dobroci Nie­skończona; nie pozwól, bym Cię miał jeszcze kie­dy obrazić.

Jezu, miłości moja, spraw, abym Cię zawsze kochał, a potem czyń ze mną, co Ci się podoba.

Jezu mój, chcę żyć, gdzie Ci się podoba, i chcę cierpieć, jak Ci się podoba; chcę umrzeć, kiedy zechcesz.

Jezus niech będzie w mym sercu, a Marya w mym umyśle. Niech Jezus, Marya, Józef będą życiem moim.

 

W roztargnieniach mów:

Panie, dopomóż mi do wykonania dobrych postanowień i udziel mi siły, bym odtąd dobrze żyć rozpoczął, niczym bo­wiem jest to, co dotąd uczyniłem.

 

 

Pamiętaj, człowiecze, boś jest prochem i w proch się obrócisz” — (Ks. Rodz. 3, 19).

 

PRZYGOTOWANIE. — Owi pyszni niedowiar­kowie, którzy nie wierzą w życie przyszłe, myśląc o śmierci dodają sobie zachęty do tym większego używania świata. Inaczej my winniśmy postępo­wać, wierzymy bowiem, iż dusza przeżyje ciało. Myśl o tym, że umrzemy niezadługo, powinna nas zachęcić do starania się o szczęśliwą wieczność, a także do modlitwy i pokuty dla przejednania Sprawiedliwości Bożej. Aby do tego nas pobudzić, Kościół posypuje nasze głowy popiołem i zobowią­zuje nas do czterdziestodniowego postu.

 

I. — Żeby zrozumieć całe znaczenie słów: boś jest proch i w proch się obrócisz, wy­obraźmy sobie człowieka, który umarł przed chwi­lą. Wszyscy, którzy nań patrzą, odczuwają odrazę i trwogę. Jeszcze doba nie minęła od chwili jego śmierci, a czuć rozkład ciała. Trzeba otwierać okna w pokoju, palić wiele kadzidła, by niemiłej woni zaradzić. Krewni starają się, aby zwłoki co rychlej usunąć i płacą grabarzom, by złożyli je w grobie.

Trup w grobie złożony najpierw żółknie, po­tem czernieje. Następnie ukazuje się na całym ciele biaława, wstrętna pleśń — poczyna się z cia­ła sączyć na ziemię cuchnąca ropa, a w niej rozradza się mnóstwo robaków, które tym ciałem się żywią. To samo czynią szczury; jedne pożerają je z zewnątrz, inne wgryzają się w usta, we wnętrz­ności. Rozpadają się policzki, odpadają włosy, odpada też ciało z ramion i nóg gnijących. Później robactwo, pożarłszy ciało, pożera się nawzajem i pozostaje tylko cuchnący szkielet, który z cza­sem również się rozsypie i zamieni się w garść prochu.

Oto, czym jest człowiek, jako istota śmiertelna. Oto stan, który może niezadługo stanie się twoim udziałem — staniesz się cuchnącym prochem. Wszystko jedno: czyś młody czy stary, zdrowy czy chory, wszystkich ten sam los czeka. Kościół Święty nam to przypomina, sypiąc na nasze głowy po­piół poświęcony: „Pamiętaj, człowiecze, żeś jest proch i w proch się obrócisz.

 

II. — Pyszni niedowiarkowie, którzy nie wie­rzą w życie przyszłe i uważają za bajki prawdy wieczne, myśląc o śmierci pobudzają się do tym większego używania świata: Jedzmy i pijmy, bo jutro pomrzemy. Inaczej jednak, jak mówi Św. Augustyn, powinien postępować chrze­ścijanin, który wierzy, iż dusza przeżyje ciało i że po rozłączeniu się z nim będzie musiała zdać naj­surowszy rachunek ze swych czynności. — Chrze­ścijanin, myśląc o tym, iż niezadługo ten świat będzie musiał opuścić, powinien starać się o za­pewnienie sobie szczęśliwej wieczności; powinien modlić się i pokutować, aby przebłagać Sprawiedli­wość Bożą. — W tym celu Kościół Święty nakłada na nas obowiązek czterdziestodniowego postu. Trąb­cie w trąbę na Syjonie, poświęćcie post.

Postępujmy według intencji tej dobrej Matki i jak ona sama nam przepisuje,

  • bądźmy oszczęd­niejsi w słowach,
  • mniej używajmy pokarmów, na­pojów, snu, przyjemności,
  • a co najważniejsza, bądźmy bardziej skupieni,
  • więcej się módlmy
  • i trzymajmy się z daleka od wszelkiej winy, gdyż, jak powiada Św. Leon: Na nic się nie przyda ciału ujmować pokarmu, jeśli się ducha od grzechu nie odwróci.

 

 

Modlitwa.

Najukochańszy mój Odkupicielu, pozwól, iż zbawienną wstrzemięźliwość połączę z najsurow­szym Twym Postem na puszczy.
Dozwól, bym ją tak połączoną ofiarował Twemu Boskiemu Ojcu, jako objaw mego posłuszeństwa Kościołowi, jako za­dośćuczynienie za swe grzechy, prośbę o nawrócenie grzeszników i za święte dusze czyśćcowe. To swe ofiarowanie chcę odnawiać przez wszystkie dni czterdziestodniowego postu. „Udziel mi, Panie Łaski, abym uroczystość tego Świętego Postu z prawdziwą pobożnością rozpoczął i w nim z niezmiennym nabożeństwem wytrwał, bym wskrzeszony do życia Łaski, zasłużył sobie na zmartwych­wstanie wraz z Tobą do życia chwały. Spraw to z miłości ku Najświętszej Pannie Maryi. Amen.

 

 

 

Zachęcamy do uczczenia Najświętszej Maryi Panny, Matki Boskiej Bolesnej w miesiącu lutym ku Jej czci poświęconym: Nabożeństwo lutowe ku czci Matki Boskiej Bolesnej.

 

 

 

© salveregina.pl 2023

Newsletter

Otrzymaj za darmo: Niezbędnik modlitewny za dusze czyśćcowe.
Jeśli chcesz otrzymywać żywoty świętych, codzienne rozmyślania, modlitwy za dusze czyśćcowe, nowenny przed świętami, wypełnij poniższy formularz.
Zaznacz: *
Regulamin *