Źródło: O. Bernardyn Goebel OFMCap. – PRZED BOGIEM. Rozmyślania na wszystkie dni roku kościelnego. T. I., 1965r.

 

 

Rozmyślanie.

ZDRADZONY PRZEZ APOSTOŁA.

 

 

Odstępstwo trzech ulubionych Apostołów w Ogrójcu było dla Zbawiciela z pewnością bardzo bolesne. O wiele smutniejsza jednak była rola zdrajcy, nieszczęsnego Judasza. Wszystko, co w ciągu całej Męki zgotowała nienawiść wrogów nie było dla Niego tak bolesne, jak ten zdradziecki cios z ręki przyjaciela,

 

1. Na czele siepaczy.

Gdy Zbawiciel trwał na modlitwie w Ogrójcu, dręczony niezgłębionym Cierpieniem Duszy, a Apostołowie beztrosko spali, w mieście krzątano się żywo. Wrogowie Pana Jezusa nie spali. Judasz, opuściwszy Wieczernik, doniósł kapłanom i starszyźnie, że tej nocy nadarza się dobra sposobność pojmania Pana Jezusa bez wywołania zbiegowiska. Postanowienie powzięto niezwłocznie. Na prędce zgromadzono służbę starszych kapłanów i znakomitych faryzeuszów, wraz ze strażą świątynną złożoną z lewitów. Uzbrojono tę gromadę w miecze, kije i pochodnie. Dla ostrożności zażądano również od władz rzymskich oddziału żołnierzy (J 18, 3). Judasz uwijał się wszędzie. Przed wyruszeniem podał dokładne wskazówki dotyczące celu, do którego zdążali. Dzięki swej zażyłości z Panem Jezusem wiedział, gdzie można Go w tej chwili spotkać: na modlitwie w Getsemani. Jak często i on także spędzał tam noce wraz z Mistrzem. Omawia również znak, jakim ma wskazać Tego, którego szukają. Szczególnie żołnierze rzymscy mogli nie znać Pana Jezusa osobiście. ,,Którego pocałuję, Ten jest” (Mk 14, 44). Radzi postępować roztropnie, aby napad się udał. Chwytajcie Go, a prowadźcie ostrożnie” (tamże). Wreszcie sam staje na czele roty. ,,I ten z dwunastu, którego zwano Judaszem szedł przed nimi” (Łk 22, 47). Cóż za smutna rola dla Apostoła!

— Zastosowanie. Jak często w życiu zakonnym i kaplańskim powtarza się żałosna droga Judasza. Profesja i święcenia kapłańskie u stóp Ołtarza, pierwsze lata pracy, rokują jak najlepsze nadzieje. Potem stopniowo słabnie żarliwość, zamiera wrażliwość sumienia. Napomnienia i przestrogi przełożonych, spowiednika, współbraci, puszcza się mimo uszu. Wzrasta zaślepienie ducha i zatwardziałość serca. Wreszcie po wielu nadużyciach Łaski przychodzi nieszczęście grzechu ciężkiego, ze świętokradztwem, jako tragicznym następstwem. W końcu ucieczka od świętego stanu zakonnego lub kapłańskiego, może nawet knowania z wrogami Chrystusa Pana i Kościoła. Jaka siła tym kieruje? Nie opanowana, nie zwalczona namiętność: chciwość, pycha, zmysłowość.

— Postanowienie. Czujność i stanowcza walka z główną namiętnością.

 

2. Ohydny czyn.

Gdy Judasz szedł z siepaczami z miasta ku dolinie Cedronu, w ogrodzie Getsemani Zbawiciel powstał z klęczek, jeszcze zroszony krwawym potem. Spokojnie podszedł do trzech Apostołów i powiedział: ,,Nadeszła godzina, oto Syn Człowieczy będzie wydany w ręce grzeszników… oto blisko jest ten, który Mnie wyda” (Mk 14, 41-42). Wskazał przy tym, być może na drogę ku dolinie, gdzie widać było czerwony blask pochodni. U wejścia do ogrodu przyłączyło się do Niego pozostałych ośmiu Apostołów, nagle zbudzonych ze snu. Z Boskim Majestatem i spokojem idzie Pan Jezus naprzeciw siepaczy drogą wiodącą w stronę doliny. Nie chce być napadnięty przez wrogów znienacka. Stoi oto przed nimi. Judasz podchodzi do Niego ze słowami: ,,Bądź pozdrowiony, Mistrzu!” (Mt 26, 49), calując Go, jak to czynił zazwyczaj. Jest to znak umówiony. Apostoł rozpoczyna właściwą Mękę czynem zuchwalej, nikczemnej obłudy, znakiem przyjaźni i miłości. Zbawiciel nie odpycha zdrajcy od siebie. Przyjmuje pocałunek, choć on pali ogniem Jego policzki. Oto pierwszy haust z kielicha Męki, który Mu Ojciec podaje. Z niewypowiedzianą słodyczą mówi do zdrajcy: ,,Przyjacielu, po coś przyszedł?” (Mt 26, 50). ,,Judaszu, pocałunkiem zdradzasz Syna Człowieczego?” (Łk 22, 48). Ta łagodność, która mimo wszechwiedzy oszczędza zdrajcę, jest dla zaślepionego Apostoła ostatnim dowodem Łaski. Daremnie. Nieszczęsny Apostoł idzie dalej swą drogą, aż do bliskiego już nieszczęsnego końca.

Jak mógł aż do tego stopnia posunąć się Apostoł, którego Zbawiciel Sam powołał, jeden z tych, którzy przez trzy lata stale przebywali w Jego najbliższym otoczeniu, obcując z Nim poufale, jeden z najbliższych świadków życia jaśniejącego cnotami, Cudów i kazań? Sam Zbawiciel osobiście go pouczał, obdarzył Mocą cudów i posłał na głoszenie Słowa Bożego.

Straszliwa tajemnica odstępstwa dokonująca się stopniowo. Jedna z tych historii ludzkich, które przekreślają boleśnie najpiękniejsze nadzieje. Niewątpliwie Judasz przystąpił do grona Apostołów tak samo jak inni, przynosząc wiele słabości obok dobrych zadatków uczciwej woli. Coraz wyraźniej występowały jednak oznaki wzrastającego zła. Bezowocne były poważne, lecz zawsze pełne Dobroci i Łaskawości przestrogi Mistrza. Po zapowiedzi Eucharystii (zob. J 6, 71), po namaszczeniu w Betanii (zob. J 12, 7-8), w Wieczerniku (zob. Łk 22, 21-22), wreszcie ostatnie, w Ogrójcu. Wydaje się, jak gdyby w jego zaślepionym i zatwardziałym sercu zamarły wszelkie szlachetniejsze uczucia. Obłudnie odgrywa swoją rolę w gronie Apostołów, aż do zdradzieckiego czynu. Trzeba sobie jasno zdać sprawę, że siłą, która kierowała rozwojem duszy Judasza w tym kierunku była niepohamowana chciwość. Ona doprowadziła go do przywłaszczenia sobie pieniędzy ze wspólnej kasy (zob. J 12, 6). Ona skłoniła go wreszcie do zaprzedania Mistrza Jego wrogom za śmiesznie niską cenę trzydziestu srebrników, co wynosi kilkanaście dolarów (zob. Mt 26, 14-16). Za niewolnika płacono zazwyczaj cztery razy tyle lub nawet więcej.

— Zastosowanie. Módlmy się szczególnie za tych nieszczęśliwych, którzy wyszli z naszych szeregów. Zamiast obrzucać ich kamieniami, lękajmy się o siebie. Każdy uczeń Chrystusowy nosi na dnie duszy drzemiącą możność zdrady Chrystusa Pana. U Judasza i jego naśladowców możność ta stała się rzeczywistością. Czuwajmy nad sobą i zwalczajmy stale naszą główną namiętność. Korzystajmy wiernie z bogactwa Łask, jakie codziennie otrzymujemy. Chętnie przyjmujmy słowa napomnienia i przestrogi. Módlmy się pokornie o wytrwanie w Łasce Bożej i wierność w powołaniu.

— Postanowienie. Pokorna modlitwa o wytrwanie w Łasce Bożej i w powołaniu, oraz o nawrócenie i ratunek dla błądzących współbraci.

 

 

Modlitwa.

Boski Mistrzu! Nie tylko znosiłeś w Swym najbliższym otoczeniu nieszczęsnego Judasza, pogrążającego się w coraz głębszy upadek, ale nawet w ostatniej godzinie usiłowałeś go ratować. Racz mnie łaskawie zachować od strasznego losu tego Apostoła, nie dozwól mi oderwać się od Ciebie przez ciężkie grzechy lub przez nieszczęsne odstępstwo. Daj mi uniknąć tego strasznego losu przez świętą bojaźń, czujność, uległość wobec napomnień i pokorną modlitwę. Zmiłuj się nad tymi nieszczęśliwymi, których spotkał ten straszny los! Ratuj ich od zguby! Dopomóż mi, abym przez tym większą miłość i skruchę odpokutował za ich błędy i naprawił zło, jakie oni wyrządzili. Amen.

 

 

Zachęcamy do uczczenia Św. Józefa w miesiącu marcu ku Jego czci poświęconym: Nabożeństwo marcowe ku czci Św. Józefa, Oblubieńca NMP.

 

 

 

 

 

© salveregina.pl 2023

Newsletter

Otrzymaj za darmo: Niezbędnik modlitewny za dusze czyśćcowe.
Jeśli chcesz otrzymywać żywoty świętych, codzienne rozmyślania, modlitwy za dusze czyśćcowe, nowenny przed świętami, wypełnij poniższy formularz.
Zaznacz: *