Chleb Powszedni – Rozmyślania na wszystkie dni roku kościelnego

 

 

 

III. Rozmyślanie.

O śmierci.

 

 

Śmierć nagła i niespodziewana,

I. jest zła, gdy dusza nie gotowa,

II. dobra i błogosławiona, gdy dusza jest na nią przygotowana.

 

 

„Bo gdy mówić będą pokój i bezpieczeństwo, wtedy z nagła przyjdzie na nich zatracenie” (1 Tes 5, 3).

 

I. Prócz ostrzeżeń przypominających o godzinie śmierci, które czytamy w Piśmie Świętym, mamy jeszcze wiele doświadczeń w tej dziedzinie. Często widzimy i słyszymy jak tu i tam umiera nagłą śmiercią ktoś, kto jeszcze przed paru dniami chodził zdrowy, czerstwy i w pełni życia. Wygląda na to, jakby właśnie do tego tańca śmierci młodzi i silni byli najzdatniejsi. Jakby Bóg wybierał silnych i młodych, żeby pokazać jak przeciw Niemu nic nie znaczą siły ludzkie.

Ale jakież to nieszczęście, gdy śmierć ich zastanie w złym stanie duszy. Gdy nie mają już czasu na żal doskonały, gdy Bóg jako sprawiedliwą karę za ich poprzednie zuchwalstwa zsyła na nich nagłą śmierć, skraca im życie i jako drzewo nie przynoszące owocu rzuca ich w ogień! O tych, którzy tak żyją, jak by nigdy nie mieli umierać ale bytować tu na wieki, powiedział Dawid: „Nie dożyją połowy dni swoich” (Ps. 54, 24). A w księdze Joba napisane jest: „Prowadzą w szczęściu dni swoje i w mgnieniu oka do otchłani zstępują” (Job 21, 13).

Zapamiętajmy sobie dobrze te słowa i patrzmy by nam nie stało się coś podobnego. Życie nasze nie było całkowicie niewinne, a to, co Chrystus powiedział o pewnej katastrofie za Jego czasów, odnosi się może też i do nas: „Osiemnastu tych, na których runęła wieża w Siloe i zabiła ich, czy mniemacie że i oni byli większymi winowajcami niż wszyscy ludzie mieszkający w Jeruzalem? Bynajmniej, powiadam wam; ale jeśli pokutować nie będziecie, wszyscy podobnie zginiecie” (Łuk. 13, 4—5).

Wyciągnijmy z tej przestrogi wniosek, że trzeba być zawsze gotowym na śmierć, aby nas nie zastała nieprzygotowanymi.

 

 

II. Nagła śmierć nie zawsze jest zła, może też być dobra i dla człowieka zbawienna, jeśli zastanie nas w dobrym usposobieniu i w stanie Łaski uświęcającej. Jak Bóg z miłosierdzia swego niektórym ludziom przedłuża życie, tak też może je z łaski i litości skrócić. Może ich zabrać wcześnie i nagle, żeby złość nie odmieniła ich umysłu, a złudzenie ziemskie nie zwiodło ich duszy. Może też Pan Bóg chce uchronić te dusze od większych i nagłych pokus w godzinie śmierci.

Świat uważa wczesną i nagłą śmierć za nieszczęście, ale w Oczach Pana Boga taka śmierć bywa nieraz kosztownym Darem, tym cenniejszym im więcej zasług zebrali sobie ludzie nią dotknięci: „Gdyż kosztowną w oczach Boga jest śmierć Świętych Jego” (Ps. 115, 6), tych, którzy z przepasanymi biodrami i z gorejącymi pochodniami, tj. czystym, cnotliwym i pełnym miłości sercem przygotowali się na Jego Przyjście. Schodzą nagle z tego świata, lecz przygotowani. Licznie odwoływani są nagłą śmiercią kapłani i zakonnicy. A o tych można i należało by przecież przypuszczać, że należą do przyjaciół Bożych, że zawsze płoną lampy ich serc. Może Pan Bóg w ten sposób nagradza ich życie ofiarne i wierne w Jego Służbie, że uwalnia ich od doświadczeń długich chorób. Nie rośćmy sobie jednak prawa, by badać Tajemnice Boże, lecz wierzmy Jego Słowom i zachowajmy Jego Nauki. Jedynym całkowitym bezpieczeństwem, jest takie życie, by na każde skinienie Boże można powiedzieć światu „żegnaj”.

 

 

Modlitwa:

Mój Boże! Składam Ci serdeczne podziękowanie, żeś mnie nie zabrał z tego świata w połowie lat moich i w grzechach, ale dajesz mi jeszcze czas do przygotowania się przez prawdziwą pokutę na najcięższą godzinę. Zachowaj mnie stale w Twojej Bojaźni i Miłości, abym był zawsze Tobie wierny. Będę się modlił za tych, którzy nagle i niespodziewanie odeszli z tego świata i błagał z Kościołem: Od nagłej i niespodziewanej śmierci zachowaj nas, Panie! Amen.

 

 

 

 

 

© salveregina.pl 2022