19 LISTOPADA
Zawartość strony
ROZMYŚLANIE NA MIESIĄC DUSZ CZYŚĆCOWYCH – DZIEŃ 19
Nasze własne wyzwolenie.
Źródło: Miesiąc Listopad. Nabożeństwo za dusze w Czyśćcu cierpiące ks. Antoni Ricard, 1884r.
Wstęp. — Przenieśmy się myślą do otchłani, gdzie dusze sprawiedliwych cierpiąc męki tak okropne, że sama myśl o nich nas przeraża, wypłacają się Sprawiedliwości Bożej z win pozostałych. Zwróćmy szczególniej umysł nasz z bolesnym współczuciem na te dusze opuszczone i zaniedbane, za którymi sądzić można, iż nikt się nie wstawia.
Rozmyślanie. — Wielokrotnie w Piśmie Świętym spotyka się ważną zasadę, iż wedle grzechu każdy karany będzie. „Lecz niezbożni, wedle tego, co myśleli, karanie mieć będą” (Księga Mądrości, III., 10). „Kto by uderzył i zabił człowieka, śmiercią, niech umrze” (Leviticus XXIV, 17), „odda duszę za duszę” (Exod. XXI, 23).
Opierając się na tej zasadzie Sprawiedliwości Bożej względem dusz, niektórzy teologowie podają naukę, która powinna by ostatecznie nas skłonić do wielkiej pobożności za dusze czyścowe. Kardynał Kajetan sławny i uczony teolog sądzi, że dusze tych, którzy za życia nie mieli litości dla zmarłych, nie będą następnie korzystać z modłów, jakie żyjący za nich samych nieść będą. Dionizy Kartuz jest tegoż zdania: „niech wiedzą powolni i leniwi w niesieniu pomocy duszom zmarłych, bezlitośni dla swych współbraci, że i ich po śmierci tenże sam los spotka”.
Zdanie to światłych teologów zdolne przerazić wielce Chrześcijan, którzy rzadko kiedy modlą się za zmarłych, zdolne też stanowczo skłonić nas do wytrwałego i gorliwego nabożeństwa za dusze czyścowe.
Postanowienie. — Niech bojaźń, żebyśmy sami kiedyś nie byli zapomniani i opuszczeni w Czyśćcu, pobudza nas do nabożeństwa za dusze zmarłych.
Wiązanka duchowna. — „Złamanie za złamanie, oko za oko, ząb za ząb odda. Jaką uczynił zmazę, za taką cierpieć będzie musiał” (Leviticus XXIV. 20).
PRZYKŁAD.
Święta Lidwina.
Zamieszczamy tu z życia Świętej Lidwiny następne szczegóły. Pewien człowiek polecił zmarłego swego ojca modlitwom Świętej, ta mu takowe przyrzekła; a gdy następnej nocy chciała spełnić daną obietnicę, została cudem przeniesioną do części Czyśćca, w której tenże zmarły dręczącą karę ponosił. Anioł prowadzący ją rzekł: „oto jest człowiek, za którego modlić się przyrzekłaś”. Ten zaś ze swej strony, gdy ją ujrzał, mówił do swych towarzyszy: „co za rzecz dziwna; od czasu mego tu uwięzienia nie widziałem jeszcze duszy w ciele żyjącej. Niech będzie Błogosławiony Pan Bóg, Który ją dziś tu dla mego wyzwolenia zsyła. Święta modląc się i cierpiąc za niego wybawiła go rzeczywiście dnia następnego.
W nowym zachwycie Pan Bóg pozwolił, aby była świadkiem mąk szczególnych jednej z dusz czyścowych, którą ujrzała przebitą na wskroś ostrymi mieczami, co w niej wzbudziło nadzwyczajną litość. Chciała wiedzieć, kim była ta biedna dusza, nie śmiała jednak o to pytać swego Anioła, lecz Anioł uprzedził jej życzenie mówiąc: „Jest to brat kobiety, która cię prosiła o wstawienie się twe za nim. Jeżeli chcesz prosić o jaką Łaskę dla niego, to ci takowa nie będzie odmówioną”. „Proszę więc, odrzekła, niech będzie oswobodzonym od tych okropnych mieczy, które go przeszywają”. I zadosyć uczyniono jej życzeniu. Człowiek oswobodzony od tych katuszy pozostał w Czyśćcu z duszami nie podlegającymi szczególnym mękom. Nazajutrz siostra tegoż przybyła wypytywać Sługę Bożą o losie brata; ta zaś obawiając się ją zbytecznie przerazić i zasmucić, nie chciała jej powiedzieć tego, co o nim wiedziała. Znaglona na koniec jej prośbami i zapewniona obietnicą, że się mężną okazać potrafi, Św. Lidwina opowiedziała jej wszystko, i zachęciła ją, aby jałmużny, których jakość i ilość oznaczyła, pracowała nad wybawieniem brata. Litościwa siostra uczyniła wszystko, co jej Święta zaleciła, lecz jałmużna okazała się być niedostatecznym środkiem i Pan Bóg zesłał na nią cierpienia tak gwałtowne, że zaczynała tracić cierpliwość. Dowiedziawszy się o tym Św. Lidwina modliła się za nią; przyjęła na siebie resztę cierpienia i dusza tego człowieka zbawioną została.
Modlitwa do Pana naszego Jezusa Chrystusa, by uprosić przez zasługi Jego Męki wyzwolenie dusz w Czyśćcu cierpiących.
O Najsłodszy Panie Jezu! przez Krwawy Pot Twój, którym byłeś oblany w Ogrodzie Oliwnym, zmiłuj się nad duszami w Czyśćcu cierpiącymi.
Najświętsze Serce Maryi! módl się za nimi.
O Najsłodszy Panie Jezu! przez Boleści, któreś cierpiał w czasie okrutnego biczowania, zmiłuj się nad duszami w Czyśćcu cierpiącymi.
Najświętsze Serce Maryi! módl się za nimi.
O Najsłodszy Panie Jezu! przez Boleści, jakie wycierpiałeś, gdy koronę cierniową na Głowę Twoją Przenajświętszą wciskali, zmiłuj się nad duszami w Czyśćcu cierpiącymi.
Najświętsze Serce Maryi! módl się za nimi.
O Najsłodszy Panie Jezu! przez Boleści, jakich doznałeś, niosąc krzyż Twój na Kalwarię, zmiłuj się nad duszami w Czyśćcu cierpiącymi.
Najświętsze Serce Maryi! módl się za nimi.
O Najsłodszy Panie Jezu! przez Męki, jakich doznałeś przy okrutnym Ukrzyżowaniu, zmiłuj się nad duszami w Czyśćcu cierpiącymi.
Najświętsze Serce Maryi! módl się za nimi.
Najsłodszy Panie Jezu! przez Męki, jakich doznałeś w czasie Konania Twego na krzyżu, zmiłuj się nad duszami w Czyśćcu cierpiącymi.
Najświętsze Serce Maryi! módl się za nimi.
O Najsłodszy Panie Jezu! przez Męki niesłychane, jakich doznałeś przy oddaniu Ducha Twego Najświętszego, zmiłuj się nad duszami w Czyśćcu cierpiącymi.
Najświętsze Serce Maryi! módl się za nimi.
V. Od wrót piekielnych.
R. Wybaw Panie dusze ich.
V. Niech odpoczywają w pokoju.
R. Amen.
V. Wysłuchaj Panie, nasze błagalne wołanie.
R. Niech im modlitwa nasza zjedna zmiłowanie.
V. Módlmy się. Stwórco i Odkupicielu wszystkich wiernych, Boże, racz odpuścić wszystkie grzechy duszom zmarłych sług i służebnic Twoich, ażeby przez pobożne błagania i modły nasze, dostąpiły przebaczenia, którego zawsze pragnęły. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków.
R. Amen.
V. Wieczny odpoczynek racz im dać, Panie.
R. A Światłość Wiekuista niechaj im świeci.
V. Niech odpoczywają w pokoju.
R Amen.
© salveregina.pl 2022