23 LISTOPADA
Zawartość strony
ROZMYŚLANIE NA MIESIĄC DUSZ CZYŚĆCOWYCH – DZIEŃ 23
Umartwienie.
Źródło: Miesiąc Listopad. Nabożeństwo za dusze w Czyśćcu cierpiące ks. Antoni Ricard, 1884r.
Wstęp. — Nie bądźmy głuchymi na błaganie dusz czyścowych proszących nas o pomoc.
Rozmyślanie. — Większość ludzi tak jest przywiązaną do wygód życia, że samo słowo pokuty ich przeraża; tysiące przyczyn wynajdują, by się od takowej uwolnić. Jedni wymawiają się wiekiem podeszłym, drudzy słabością lub delikatnością zdrowia; przecież są takie umartwienia, które tak mężczyźni jak i kobiety bez nadwyrężenia sił i zdrowia zadawać sobie mogą.
Na przykład: niech się wstrzymają od jakiej rozrywki nie koniecznej, od pewnej rozmowy, zabawy, od teatru; niech się tychże pozbawią nie na zawsze, ani nawet zbyt często, ale tylko od czasu do czasu, gdyż trzeba mieć wzgląd też na słabość ludzką, od której wymagać trudno, by się od razu zrzekła swych upodobań. Niech ludzie żyją z umiarkowaniem, niech przy jedzeniu ujmą sobie co im więcej smakuje, ale co nie jest dobrem dla ich zdrowia, a w każdym razie łechce tylko ich podniebienie. Niech powściągną język, umieją zamilczeć i powstrzymać na czas jakiś, gdy tego trzeba, nadto wielką ochotę mówienia; jest to nieść Panu Bogu wedle słów Pisma Świętego, ofiarę ust swoich. Job uczynił był postanowienie, by nigdy nie zapatrywać się na przedmioty mogące splamić jego duszę; my również postanówmy przymknąć oczy nasze, by nie widzieć rzeczy próżnych lub niebezpiecznych. Uchylmy uszy nasze od rozmów niepotrzebnych; wszak słuchać niektóre jest grzechem.
Postanowienie. — Wykonywać wiernie praktyki tu wymienione.
Wiązanka duchowna. — „Zmiłujcie się nade mną, zmiłujcie się wy przynajmniej, którzy jesteście moimi przyjaciółmi” (z Ks. Joba).
PRZYKŁAD.
Zapomnienie.
Archangela Panigarola, przełożona klasztoru Świętej Marty w Mediolanie, z nadzwyczajną gorliwością starała się nieść ulgę duszom czyścowym; sama się za nie modliła, drugich o to prosiła, a jednak rzadko tylko i przelotnie pamiętała o duszy ojca swego Gotarda, chociaż za życia czule go kochała. Czasem myśląc o nim postanowiła częstszą, i gorętszą modlitwą go wspierać, lecz zapominała zwykle uczynionego postanowienia, gdy niespodziany wypadek zmienił to dziwne usposobienie.
Raz w dzień zaduszny, kiedy zamknięta w swej celi modliła się za zmarłych, Anioł Stróż ukazał się jej; ujął za rękę, i w duchu przeniósłszy do Czyśćca pomiędzy pokutującymi duszami ukazał też nieszczęśliwego jej ojca, cierpiącego okropne katusze, a który ujrzawszy ją zawołał: „Córko moja, córko! jakże mogłaś zapomnieć ojca cierpiącego tak srogie męki? Masz wielką litość dla dusz zupełnie ci obcych, i widziałem uwolnione stąd dzięki twoim modłom; a dla mnie twego ojca, któremuś tyle winna, najmniejszej nie masz litości”.
Słysząc te sprawiedliwe wymówki Archangela zawstydzona zalała się łzami, i przyrzekła nieszczęsnemu ojcu dopóty błagać Pana Boga, dopóki nie otrzyma jego wyzwolenia. Potem obróciwszy się do Anioła jakby prosiła o wytłumaczenie zapomnienia, jakiego czuła się być winną. Anioł też jej rzekł:
„Twoje zapomnienie było dopuszczonym przez Boga, by ukarać małą gorliwość twego ojca w Służbie Bożej i w pracy około swego zbawienia. Tak to Pan karze tych, którzy podobnie postępują. Niech więc dusze, które zaniedbują jedyną rzecz ważną na ziemi, a które wielce są czynne tylko w rzeczach tego świata, przejrzą z zaślepiania i niech pamiętają, że chociaż grzechy są im odpuszczone, muszą jednak cierpieć w tym lub na tamtym świecie karę zadosyćuczynienia“.
Pobożna zakonnica lejąc łez potoki podwoiła gorliwość swych modlitw, aż dopókąd nie uczyniła zadosyć Sprawiedliwości Bożej, i nie osiągnęła radości oglądania duszy ojca, która ukazała się jej cała promieniejąca pięknością i uczuciem wdzięczności.
(Życie Świętej Archangeli Panigerola przez ojca Oktawiusza Junicia tj, Towarzystwa Jezusowego. Część 1).
Modlitwa do Pana naszego Jezusa Chrystusa, by uprosić przez zasługi Jego Męki wyzwolenie dusz w Czyśćcu cierpiących.
O Najsłodszy Panie Jezu! przez Krwawy Pot Twój, którym byłeś oblany w Ogrodzie Oliwnym, zmiłuj się nad duszami w Czyśćcu cierpiącymi.
Najświętsze Serce Maryi! módl się za nimi.
O Najsłodszy Panie Jezu! przez Boleści, któreś cierpiał w czasie okrutnego biczowania, zmiłuj się nad duszami w Czyśćcu cierpiącymi.
Najświętsze Serce Maryi! módl się za nimi.
O Najsłodszy Panie Jezu! przez Boleści, jakie wycierpiałeś, gdy koronę cierniową na Głowę Twoją Przenajświętszą wciskali, zmiłuj się nad duszami w Czyśćcu cierpiącymi.
Najświętsze Serce Maryi! módl się za nimi.
O Najsłodszy Panie Jezu! przez Boleści, jakich doznałeś, niosąc krzyż Twój na Kalwarię, zmiłuj się nad duszami w Czyśćcu cierpiącymi.
Najświętsze Serce Maryi! módl się za nimi.
O Najsłodszy Panie Jezu! przez Męki, jakich doznałeś przy okrutnym Ukrzyżowaniu, zmiłuj się nad duszami w Czyśćcu cierpiącymi.
Najświętsze Serce Maryi! módl się za nimi.
Najsłodszy Panie Jezu! przez Męki, jakich doznałeś w czasie Konania Twego na krzyżu, zmiłuj się nad duszami w Czyśćcu cierpiącymi.
Najświętsze Serce Maryi! módl się za nimi.
O Najsłodszy Panie Jezu! przez Męki niesłychane, jakich doznałeś przy oddaniu Ducha Twego Najświętszego, zmiłuj się nad duszami w Czyśćcu cierpiącymi.
Najświętsze Serce Maryi! módl się za nimi.
V. Od wrót piekielnych.
R. Wybaw Panie dusze ich.
V. Niech odpoczywają w pokoju.
R. Amen.
V. Wysłuchaj Panie, nasze błagalne wołanie.
R. Niech im modlitwa nasza zjedna zmiłowanie.
V. Módlmy się. Stwórco i Odkupicielu wszystkich wiernych, Boże, racz odpuścić wszystkie grzechy duszom zmarłych sług i służebnic Twoich, ażeby przez pobożne błagania i modły nasze, dostąpiły przebaczenia, którego zawsze pragnęły. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków.
R. Amen.
V. Wieczny odpoczynek racz im dać, Panie.
R. A Światłość Wiekuista niechaj im świeci.
V. Niech odpoczywają w pokoju.
R Amen.
© salveregina.pl 2022