Dusze czyśćcowe

 

 

 

 

Miesiąc Listopad na pomoc dusz czyśćcowych.

Skarbnica odpustów modlitewnych i uczynkowych, 1901

Kto publicznie lub prywatnie przez cały miesiąc listopad odprawia wspólnie albo osobno jakiekolwiek pobożne ćwiczenia na pomoc dusz czyścowych, zyska:

1) raz na dzień przez tenże miesiąc 7 lat i tyleż kwadragen;

2) Odpust zupełny zaś w jednym dniu do wyboru pod warunkami: Spowiedzi Świętej, Komunii Świętej, nawiedzenia kościoła i przy tym modlitwy według intencji Papieża.

Odpusty te można ofiarować za dusze czyśćcowe.

(Leon XIII. Dekr. Gen. Św. Kongr. Odp. d. 17 styczn. 1888. Àcta S. Sedis XX. 413).

 

 

O nabożeństwie miesięcznym

Źródło: Zbior wybornego y gruntownego nabozenstwa na codzienne, tygodniowe, miesięczne, w dni swięte i roczne 1819

Nauka.

Czytaj więcej

Chociaż nie zdaje się być osobliwszym i różnym od codziennego, tygodniowego, i rocznego, jakoż nie znajduje się w innych do Nabożeństwa książkach, przestrzec jednak potrzeba wiernych Chrystusowych. Najpierw, że niektórzy z nich zostają w rozmaitych Bractwach, którym oprócz innych w roku dni, na jedną w każdym miesiącu Niedzielę nadane są odpusty to zawsze pod obowiązkiem jakiego nabożeństwa. Po wtóre: Wszyscy, którzykolwiek nabożnie co dzień trzy razy odmawiają Anioł Pański, i którzy codziennie przez pół lub ćwierć godziny odprawiają medytację, to jest modlitwę wewnętrzną, tak ci jako i pierwsi wiernie się każdego dnia w tych pobożnych uczynkach zachowując przez cały miesiąc, w każdym całego roku dostąpić mogą zupełnego odpustu w te dni Miesięczne, które sami sobie obiorą, a w nie spowiadać się i komunikować, i modlić się będą. Przysposobienia do Spowiedzi opisane są niżej w Nabożeństwie do Świętych Sakramentów, w Nabożeństwie także tyczącym się Odpustów, wyrażone tj. względem nich uwiadomienia i modlitwy.

Co się zaś tyczy Medytacji, czyli modlitwy wewnętrznej, ta choćby tak wielkimi, (jako się wyżej nadmieniło) Odpustami zalecona nie była, sama jednakże przez się od modlitwy ustnej daleko jest zacniejsza i pożyteczniejsza; gdyż kiedy się modlimy ustnie mówimy tylko do Pana Boga; ale gdy się modlimy wewnętrznie, tj. gdy rozmyślamy co nabożnego, wtenczas Sam Pan Bóg mówi do nas, ponieważ więc tyle jest na świecie ludzi chcących nawet pobożniejsze prowadzić życie, którzy wiele różnych i długich modlitw ustnych codziennie odmawiają, a o modlitwie wewnętrznej albo nie wiedzą, albo nie dbają, albo co rozmyślać nie mają, przetoż kładzie się tu dla wszystkich wielce gruntowne i wyborne Uwagi na każdy dzień Miesiąca. Które przeczytawszy codziennie po jednej rozważając, trzeba je znowu na drugi i na każdy poczynający się Miesiąc z początku zaczynać. Przez całe życie odprawiając je, znajdzie się zawsze w nich co nowego do używania i ku zbudowaniu.

Uwaga o odpustach.

Źródło: Głos duszy 1881;

Odpusty. Podręcznik dla duchowieństwa i wiernych opr. X. Augustyn Arndt 1890r. 

Benedykt XIV, sławny i uczony papież, polecał Brewem d. 16 grudnia 1746r., bardzo gorąco rozmyślanie, i bardzo słusznie, mało bowiem jest ćwiczeń pobożnych, z których by Chrześcijanie mogli czerpać skuteczniejsze środki do zapewnienia sobie wytrwania i postępu w cnotach. „Dajcie mi kogoś, który co dzień choć kwadrans poświęca rozmyślaniu powiedziała Św. Teresa, a ja mu obiecuję Niebo“.

Odpusty: 1) Zupełny raz na miesiąc w dzień dowolnie obrany, jeśli kto przez miesiąc co dzień rozmyśla przez pół godziny lub przynajmniej przez kwadrans. Warunki: Spowiedź, Komunia Święta i modlitwa pobożna na zwyczajne intencje.

2) 7 lat i 7 kwadr. za każdy raz, gdy kto w kościele lub gdzie indziej, publicznie lub prywatnie, naucza innych o sposobie rozmyślania, albo gdy kto tej nauki słucha. Warunek: Spowiedź, Komunia Święta za każdym razem.

3) Odpust zupełny raz na miesiąc w dniu dowolnie obranym, gdy kto pilnie naucza, albo się dał pouczyć. Warunki: Spowiedź, ilekroć z sercem skruszonym przyjmą Komunię Świętą i modlitwa na zwyczajne intencje. (Benedykt XIV. Brew. dn. 16 grudnia 1746r.)

Wszystkie te odpusty można ofiarować za dusze wiernych zmarłych.

 

 

WEZWANIE DO DUCHA ŚWIĘTEGO

V. Racz przyjść Duchu Święty i napełnić serca wiernych Twoich.

R. A ogień Miłości Twojej racz w nich zapalić.

V. Ześlij Ducha Twego, a będą stworzone.

R. A cała ziemia będzie odnowiona.

V. Módlmy się: Boże! Światłem Ducha Świętego serca wiernych nauczający, daj nam w Tymże Duchu poznawać co jest dobrem, i zawsze obfitować w pociechy Jego. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Który z Tobą i z Duchem Świętym żyje i króluje, Bóg w Trójcy Świętej Jedyny na wieki wieków.

R. Amen.

 

 

Dusze Czyśćcowe

 

 

DZIEŃ 26

 

 

CYKL I.

 

Źródło: Książka do nabożeństwa za dusze zmarłych 1886r.

 

ROZWAŻANIE. BARDZO SIĘ OBAWIAĆ MAJĄ CI, KTÓRZY DUSZOM W CZYŚĆCU ŻADNEGO MIŁOSIERDZIA NIE WYŚWIADCZAJĄ.

 

„Jaką miarą mierzyć będziecie, odmierzą wam” (Mat. 7, 2). Każdemu wiadomo, że ten Wyrok Boskiego Zbawiciela i do tej pomocy się stosuje, którąśmy winni cierpiącym duszom w Czyśćcu. O tym mamy wiele przykładów ze strony dusz, które dlatego, że w tym względzie niedbałymi były albo same pokutować musiały, albo od innych także zapominane zostały, albo też wreszcie z tejże przyczyny, spełnione dla nich dobre uczynki, nie onym, ale innym udzielone były. Tak czytamy między innymi takimi przykładami o jednym Franciszkanie, który się w dość długi czas po śmierci swojej jednemu współbraciszkowi zjawił, i przed nim wyznał, że dlatego w Czyśćcu bardzo wielkie boleści cierpieć musi, iż za życia niedbałym był w modlitwach za zmarłych, a że wszystkie modlitwy i Msze Święte, które dotąd za niego odprawione były, nie jemu pożytek przyniosły, lecz Pan Bóg na ukaranie jego niedbałości, innym duszom je ofiarował. Powiada wtedy uczony kardynał Kajetan: „Tym, którzy w życiu na zmarłych nie pamiętają, będzie kiedy według mego zdania wszelkie uczestnictwo Czyśćcu, we dobrych uczynkach i pobożnych modlitwach odjęte, choćby się tu od innych najwięcej dobrego dla nich działo – zwykła bowiem Boska Sprawiedliwość takim sposobem ich popełnione niemiłosierdzie i zakamieniałość serca karać”. Lecz wielu nauczycieli duchownych jeszcze dalej postępują i lękają się względem takich niemiłosiernych nie tylko ostrzejszego Czyśćca, ale nawet i wiecznego potępienia. Stosują bowiem do takowych wyrok Św. Jakuba: „Albowiem sąd bez miłosierdzia będzie temu, który miłosierdzia nie uczynił” (Jk 2, 13), a nadto i te słowa Ducha Świętego: „Kto zatula ucho swoje na wołanie ubogiego, będzie i sam wołał, a nie będzie wysłuchany” (Przyp. Sal. 21. 13). Dlatego mówi Św. Wincenty Ferreriusz: „Nawet i dusze w Czyśćcu wołają do Pana Boga o pomstę na tych, którzy im swej pomocy odmawiają, i kończy słowami Św. Łukasza: „Iżali Bóg nie uczyni Sprawiedliwości Wybranym Swoim, wołającym do Niego we dnie i w nocy?” (Łuk. 18, 7).

Poznaj dalszą część rozważania

Gdy Ewangelia Święta w powszechności mówi: „Błogosławieni miłosierni, albowiem oni Miłosierdzia dostąpią” (Mat. 5, 7), jakiegoż dopiero niezmiernego miłosierdzia mogą się w przyszłym życiu ci spodziewać, którzy tu cierpiącym duszom miłosierdzie wyświadczyli.

„Czyń dobrze sprawiedliwemu, mówi, a odniesiesz zapłatę wielką; jeśli nie od niego, tak pewnie od Pana!” (Ekkl. 12, 2). Nauczyciele duchowni obiecują wtedy takim miłosiernym wielką ulgę i pomoc w Czyśćcu, i ogólnie uważają czynną miłość ku cierpiącym duszom za pewny znak Boskiego wybrania do niebieskiej szczęśliwości. Do nich wtedy zwraca Gerzon słowa Św. Augustyna: „Przed bramą piekielną siedzi miłosierdzie, które nie dopuszcza, żeby kto wszedł do więzienia”. A Tomasz Święty z Akwinu mówi: „Jestcić prawdą, że ten, który za cierpiące dusze zadosyć czyni, nie czyni zadosyć za siebie samego; ale też z drugiej strony także jest prawdą, że taki jeszcze więcej zasługuje, niż odpuszczenie kary, tj. żywot wieczny”. Wreszcie Sam Pan Bóg mówi przez usta królewskiego swego proroka: „Błogosławiony, który ma baczenie na nędznego i na ubogiego; w dzień zły wybawi go Pan” (Ps. 40, 1).

 

PUNKTY DO ROZMYŚLANIA.

 

I. Człowiek często nie umie odmówić wzruszeniu serca swego; na widok nędzy bliźniego tak jest tknięty litością, iż daje i obiecuje, co tylko może. To wezbranie uczucia litości, okazuje się szczególnie w chwili śmierci, kiedy umierający poleca się ich pamięci, gotowi są uczynić najuroczyściej obietnice wszelkich modlitw i nabożeństw na zawsze. I czynią to szczerze, bo pod wpływem uczucia żywego i głębokiego. Ale cóż, kiedy z ostatnim odgłosem dzwonów słabnie ich pamięć, a kiedy obrzędy religijne pogrzebu dopełnione, nic się już nie robi dla dusz strapionych, które z pośród płomieni wzywają na próżno dopełnienia tylu obietnic. Czyż nie dotrzymamy słów drogim zmarłym naszym. Ach, nie, przeciwnie, im większe są ich cierpienia w Czyśćcu, tym wierniej o nich pamiętać winniśmy, i tym więcej powinniśmy być dokładnymi i wytrwałymi w dotrzymaniu naszych obietnic.

II. Lecz często, nie dosyć dopełnić obietnic, powinność i sprawiedliwość obowiązuje nas do modlenia się za umarłych, szczególniej, kiedy trzeba zadosyć uczynić pobożnym zapisom. Religia, sprawiedliwość, porządek towarzyski, chcą i nakazują wykonanie pobożnych zapisów, a nie wykonujący tego, przywłaszczają sobie dochody dla dusz przeznaczone, są winni oszukaństwa, są to złodzieje świętokradzcy, okrutne katy dusz opuszczonych, a Prawa Boskie i ludzkie zarówno ich ścigają. Nieszczęsny ten, co pożywa pożywienie ubogim przeznaczone. Sądzi on, że go może połknąć bezkarnie i nie postrzega, iż to jest pokarm o tyle dla żywych szkodliwy, o ile byłby użyteczny dla umarłych, dla których był przeznaczonym. Wiele rodzin upada z przyczyny, iż nie dotrzymali zobowiązania Mszy i innych zapisów umarłych. Bądźmyż w tym nie tylko akuratni, ale skrupulatni, abyśmy nie ściągnęli przekleństwa Niebios na naszą głowę.

III. Koncylium Trydenckie, zaleca Biskupom czuwanie ścisłe nad dopełnianiem pobożnych zapisów, drugie zaś zatwierdzenie, przez Św. Leona Wielkiego, nakazuje wzbraniać drzwi kościoła, równie jak niewiernym, tym, którzy sobie przywłaszczają ofiary czynione za zmarłych, lub którzy takowych nie oddają przedstawicielom Kościoła. Inne koncylia odmawiają Komunii Świętej tym, którzy ten grzech popełniają. Tak surowe prawa pokazują nam, jak wielką winę popełniają ci, którzy umarłym odejmują modlitwy, którą testatorzy zapewnić sobie chcieli ostatnią swą wolą. Jeżeli poganie nawet szanowali swych umarłych, aż do palenia wszystkiego, co do nich należało, nic nie chcąc sobie przywłaszczać, o ileż więcej powinni prawowierni poświęcić nabożeństwo to, co oni sami przeznaczyli na ratunek dusz swoich.

 

 

Przykład.

Jeden dzielny żołnierz, który do późnej starości służył Karolowi Wielkiemu zaszczytnie, zawołał umierając, swego synowca, jedynego krewnego, którego miał, i nie posiadając nic więcej, jak konia i zbroję, zobowiązał go, aby to sprzedał po jego śmierci, a pieniądze przeznaczył na modlitwy za spoczynek jego duszy. Synowiec obiecał, ale po śmierci stryja, która wkrótce nastąpiła, zapomniał o swej obietnicy; koń był bardzo piękny, a synowiec używając go w kilku podróżach, znalazł go tak wyśmienitym, iż postanowił nie rozstawać się z nim wcale, bo im dłuższy czas upływał, tym trudniejszą była myśl tego rozstania. Z wolna sumienie tak ucichło, iż zapomniał zobowiązania swego, iż uważał konia za własność. Lecz raz, wśród nocy, usłyszał głos grobowy. Był to głos stryja, upominającego się o obietnicę i wyrzucającego mu okropne to zaniedbanie: „Dlaczegóż, mówił mu, nie słuchałeś rozkazu mego? Czemuś zgwałcił obietnicę? Przez winę twoją musiałem i musiałbym cierpieć jeszcze długie i okropne męczarnie w Czyśćcu, ale przez Miłosierdzie Boskie uwolniony jestem i idę używać Chwały  Wiecznej. Ty zaś wiedz, że postępowanie twoje rychłą będzie ukarane śmiercią, i że kara jest już dla ciebie wyłącznie przeznaczoną, na którą zasłużyłeś winami twoimi i cierpieć będziesz w moim miejscu wszystkie kary, na jakie ja byłem skazany, dla zadosyć uczynienia Sprawiedliwości Boskiej”. Synowiec ciężko się zatrwożył tą groźbą, a chcąc uporządkować sumienie swoje, pospieszył wypełnić ostatnią wolę stryja, a potem czynił wszystko, co mógł dla uniknięcia wiecznej śmierci; ale nie uniknął zapowiedzianej śmierci ciała w kilka dni potem umarł. Niewdzięczność i niesprawiedliwość względem umarłych, są nienawidzone przez Pana Boga, który je często w tym i tamtym karze życiu. Ten przykład niech nas chroni od wystawienia się na Gniew Pana Boga.

(Thom. Cantip. I. 2. Apmn. cap. 53 n. 25).

 

MODLITWY.

Odmówmy na intencję dusz wiernych zmarłych 5 Pacierzy i Wieczny odpoczynek na pamiątkę Męki Jezusa Chrystusa, Pana naszego; błagajmy Ojca Przedwiecznego, aby miał litość nad nimi przez Przenajświętszą Krew Syna Jego i w tym celu odmówmy 5 razy gorącą modlitwę:

Miłosierdzia dla nich, Boże Wieczny! przez Najdroższą Krew Jezusa Chrystusa, wybaw je z mąk czyścowych!

Ojcze nasz. Zdrowaś Marya, Wieczny odpoczynek. (*)

Dodajmy 1 Ojcze nasz i Zdrowaś Marya za tych, którzy to nabożeństwo rozpowszechniają.

 

* Do odmówienia tych Pacierzy przywiązanym jest odpust dla tych, którzy odmawiając przez cały miesiąc, będą się spowiadać i do Komunii Świętej przystąpią. (Brev. de Pie VII, du 7 Fevrier 1817r.)

 

 

ZADOSYĆUCZYNIENIE.

Jeżeliśmy zaniedbali uczynków miłosierdzia względem umarłych, którzy w nas zaufanie położyli, oddajmyż im sprawiedliwą nagrodę, podwojoną walką gorliwością.

Nowicjusz jeden od Kartuzów, skoro umarł przyszedł wymówić wielebnemu Dionizemu, ojcu tego samego Zakonu, iż nie odmówił na intencję jego dwóch Psalmów pokutnych, które obiecał, a kiedy zakonnik starał się wytłumaczyć zapomnieniem, duch powiedział mu głosem jęczącym: „O gdybyś ty znosił małą część cierpień, które mnie dręczą, nie pozwoliłbyś sobie tych tłumaczeń”. Wówczas Kartuz odmówił na intencję tego dwa Psalmy, które obiecał, dodając i inne modlitwy, by wynagrodzić zaniedbanie swoje.

Przypomnijmy sobie, czyśmy nie zaniedbali albo nie odłożyli to, cośmy winni umarłym, albo cośmy winni sprawiedliwości, a jeżeli, nieszczęściem, naśladowaliśmy Kartuza w zaniedbaniu, naśladujmyż go w rychłej poprawie, a obfitymi modlitwami nagródźmy hojnie krzywdę zrobioną ukochanym zmarłym.

(P. Godefrid Heschenius. cont. Boll. in. act. Sanct. 11. mart in vita ven. Dionysii cart.)

 

 

MODLITWY KOŃCOWE.

 

Uwaga.

Omnium finis appropinquavit, itaque vigilate in orationibus, mutuam charitatem habentes (1 P 4, 7).

Dla utrzymania spójni miłości chrześcijańskiej z duszami zmarłych, módlmy się szczególniej, odmawiając Psalmy i litanię.

Ojciec D. Giampaolo Montorfano Theatyn, chcąc przekonać światowego człowieka, jakie wypływają zasługi z modlenia się za umarłych, położył na wadze wielką sumę pieniędzy, a na drugiej wadze na małym arkusiku Psalm 129 “De Profundis”, z wielkim zdziwieniem przytomnych ten lekki kawałek papieru, przeważył srebro. Niechże nas to więc pobudza do odmawiania częstego owego Psalmu za dusze zmarłych, i niech od pierwszego do ostatniego dnia tego miesiąca wieńczy nasze modlitwy.

(P. D. Ioseph Siloa, Hist. ord. theat. i. part. lib. 15. ad ann. 1580).

 

Psalm 130 (129) De Profundis

1. De profundis clamavi ad Te Domine: * Domine, exaudi vocem meam:

2. Fiant aures Tuae * intendentes in vocem deprecationis meae.

3. Si iniquitates observaveris, Domine, * Domine, quis sustinebit?

4. Quia apud Te propitiatio est, * et propter legem Tuam sustinui Te, Domine.

5. Sustinuit anima mea in verbo * Eius, speravit anima mea in Domino.

6. A custodia matutina * usque ad noctem, speret Israel in Domino.

7. Quia apud Dominum Misericordia, * et copiosa apud Eum redemptio.

8. Et ipse redimet Israel, * ex omnibus iniquitatibus eius.

9. Requiem aeternam dona ei (eis), Domine, * Et lux perpetua luceat ei (eis).

10. Per Misericordiam Dei. * Requiescant in pace. Amen.

Pater noster. Ave Maria.

1. Z głębokości wołam do Ciebie, Panie, * o Panie, słuchaj głosu mego.

2. Nachyl swe ucho * na głos mojego błagania.

3. Jeśli zachowasz pamięć o grzechach, Panie, * Panie, któż się ostoi?

4. Ale Ty udzielasz przebaczenia. * Aby Ci ze czcią służono.

5. Pokładam nadzieję w Panu, * dusza moja pokłada nadzieję w Jego Słowie,

6. Dusza moja oczekuje Pana. * Bardziej niż strażnicy poranka, niech Izrael wygląda Pana.

7. U Pana jest bowiem Łaska * u Niego obfite odkupienie.

8. On odkupi Izraela * ze wszystkich jego grzechów.

9. Wieczny odpoczynek racz mu (jej, im) dać Panie, * A Światłość Wiekuista niechaj mu (jej, im) świeci.

10. Przez Miłosierdzie Boże * Niech odpoczywa(ją) w pokoju wiecznym. Amen.

Ojcze nasz. Zdrowaś Marya.

 

 

Litania za Dusze wiernych zmarłych 

Kyrie eleison. Chryste eleison. Kyrie eleison.

Chryste usłysz nas, Chryste, wysłuchaj nas.

Ojcze z Nieba Boże, Zmiłuj się nad jego (ją, ich) duszą(ami)!

Synu, Odkupicielu świata, Boże,

Duchu Święty Boże,

Święta Trójco Jedyny Boże,

Święta Marya, módl się za jego (ją, ich) duszą(ami)!

Święta Boża Rodzicielko,

Święta Panno nad pannami,

Wszyscy Święci Aniołowie i Archaniołowie, Módlcie się za jego (ją, ich) duszą(ami)!

Wszyscy Święci Niebiescy Duchowie,

Wszyscy Święci Patriarchowie i Prorocy,

Wszyscy Święci Apostołowie i Ewangeliści,

Wszyscy Święci Uczniowie Pańscy,

Wszyscy Święci Niewinni Młodziankowie,

Wszyscy Święci Męczennicy

Wszyscy Święci Biskupi i Wyznawcy,

Wszyscy Święci Doktorowie,

Wszyscy Święci Kapłani i Lewici,

Wszyscy Święci Zakonnicy i Pustelnicy,

Wszystkie Święte Panny i Wdowy,

Wszyscy Święci i Święte Boże, Przyczyńcie się za nim (nią, nimi).

Bądź im miłościw, Przepuść mu (jej, im), Panie!

Bądź im miłościw, Wybaw go (ją, ich), Panie!

Od mąk czyśćcowych,

Przez Wcielenie i Narodzenie Twoje,

Przez Chrzest i Święty Post Twój,

Przez utrapione Życie Twoje,

Przez Krzyż i Mękę Twoją,

Przez Śmierć i Pogrzeb Twój,

Przez chwalebne Zmartwychwstanie i Wniebowstąpienie Twoje,

Przez Ducha Świętego Pocieszyciela Zesłanie,

My grzeszni Ciebie prosimy Wysłuchaj nas, Panie!

Abyś duszy jego (jej / duszom zmarłych) przepuścić raczył,

Abyś mu (jej, im) winy jego (jej, ich) odpuścić raczył,

Abyś mu (jej, im) resztę kary za grzechy darować raczył,

Abyś go (ją, ich) z czyśćca wybawić raczył,

Abyś go (ją, ich) do wiecznego żywota przyjąć raczył,

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wieczny odpoczynek racz mu (jej, im) dać, Panie! (3 razy)

Ojcze nasz. Zdrowaś Marya.

V. Wieczny odpoczynek racz mu (jej, im) dać, Panie!

R. A Światłość Wiekuista niechaj mu (jej, im) świeci.

V. Wysłuchaj Panie, za nim (nią, nimi) nasze błagalne wołanie.

R. Niech mu (jej, im) modlitwa nasza zjedna zmiłowanie.

V. Módlmy się. Racz, miły Panie, nakłonić Ucha Twego do próśb naszych, którymi Miłosierdzia Twego pokornie prosimy, abyś dusze sług i służebnic Twoich, którym z tego świata zejść rozkazałeś, w Krainie pokoju i światłości umieścił, i do towarzystwa Świętych Twoich przypuścił. Przez Chrystusa, Pana naszego.

R. Amen.

 

 

dusze czyśćcowe

 

 

 

CYKL II.

 

Źródło: Miesiąc Listopad. Nabożeństwo za dusze w Czyśćcu cierpiące ks. Antoni Ricard, 1884r.

 

Rozmyślanie. Jałmużna.

 

 

 

 

Wstęp. — Przedstawmy sobie jałmużnę, jakby potok wody ogień gaszącej.

Rozmyślanie. — Dawać jałmużnę, jest to zlewać zdrój wody orzeźwiającej na ogień pożerający dusze; bo jałmużna ma szczególną własność zadość czynienia nie tylko za nasze grzechy, ale też za grzechy innych.

Pewien uczony i pobożny autor podaje w tym przedmiocie doskonałą radę, z jakiej korzystnie użytkować możemy. „Trzeba, rzecze, każdym razem, gdy biedak zgłodniały u drzwi twoich stanie, lub na drodze rękę do ciebie wyciągnie, przedstawić sobie, że to jest dusza czyścowa pokornie litości twej błagająca”.

Dawajcie ubogim i tym nawet, którzy dobrowolnym ślubem na ubóstwo się skazali; dawajcie w celu uwolnienia tym miłosierdziem waszym jakich dusz czyścowych. Jest to uczynek miłosierny godny chrześcijanina, ćwiczenie pokutne arcyzbawienne, które ci posłuży do zgładzenia grzechów w życiu twym popełnionych, i do spłacenia wielkich długów, choć cię tak mało kosztować będzie. Posłuży ci jeszcze do nabycia za pieniądz dany przyjaciół, którzy by po śmierci, według przyrzeczenia Syna Bożego, „przyjęli was do wiecznych przybytków” (Św. Łukasz, r. XVI, w. 9).

Jeśli więc kochasz twych braci, jeśli kochasz Jezusa Chrystusa, jeśli miłujesz siebie samego, postanów sobie stanowczo dawać jałmużny, i ofiaruj takowe za dusze w Czyśćcu cierpiące.

Postanowienie. — Przedstawiać sobie duszę czyścową w osobie ubogiego, któremu niesiesz pomoc.

Wiązanka duchowna. — Ogień gorejący gasi woda, a jałmużna grzechom się sprzeciwia. (Ks. Ecclesiasticus III, 33).

 

PRZYKŁAD. Niedbałość.

Opat Tryteniusz znakomity pisarz z Zakonu Św. Benedykta, opowiada, że Raban Maury pierwszy Opat w Fuldzie w IX wieku, później arcybiskup moguncki, przykazał Edelardowi, prokuratorowi opactwa rozdawać w każdym czasie najobfitsze jałmużny; gdy zaś umierał, który z zakonników, pożywienie jakie mu było wyznaczonym przez dni trzydzieści oddawać ubogim. Edelard opanowany skąpstwem nie spełniał rozkazu przełożonego. Pewnego razu wieczorem przez chór przechodząc ujrzał tamże wszystkich zakonników zmarłych, od czasu jak pełnił obowiązek prokuratora; ci mu wyrzucali, iż przez jego niedbałość i skąpstwo zostali w Czyśćcu, brakiem ofiar jałmużny, jakich Sprawiedliwość Boska wymagała. Następnie przepowiedzieli mu, że za trzy dni odbierze zasłużoną karę.

Edelard zdjęty przestrachem i zgryzotą sumienia upadł zemdlony. Przeniesiono go do celi, a tam odzyskawszy przytomność odmówił wszelkiego ludzkiego ratunku, i prosił przełożonego o wysłuchanie przedśmiertnej Spowiedzi. Opat pocieszając go w imieniu Miłosierdzia Bożego udzielił mu ostatnich Sakramentów, i był świadkiem jego śmierci. Po niejakim czasie ukazała mu się dusza Edelarda, przemawiając tymi słowy: „Dziękuję ci, mój ojcze, za jałmużny coś rozdał ubogim na moją intencję: lecz wedle Wyroków Boskiej Sprawiedliwości zasługa tychże daną była nie mnie, lecz tym, którzy z mojej przyczyny tak długo zostawali zatrzymani w Czyśćcu brakiem zadość czynienia, jakiego moje skąpstwo ich pozbawiło. Nie ustawaj więc mój ojcze w czynach miłosierdzia, by przejednać Sprawiedliwego Sędziego, gdyż zostanę więźniem czyścowym, aż dopóki ostatni z mych braci nie będzie wyzwolonym!”

 

 

Modlitwa do Pana naszego Jezusa Chrystusa, by uprosić przez zasługi Jego Męki wyzwolenie dusz w Czyśćcu cierpiących.

O Najsłodszy Panie Jezu! przez Krwawy Pot Twój, którym byłeś oblany w Ogrodzie Oliwnym, zmiłuj się nad duszami w Czyśćcu cierpiącymi.

Najświętsze Serce Maryi! módl się za nimi.

O Najsłodszy Panie Jezu! przez Boleści, któreś cierpiał w czasie okrutnego biczowania, zmiłuj się nad duszami w Czyśćcu cierpiącymi.

Najświętsze Serce Maryi! módl się za nimi.

O Najsłodszy Panie Jezu! przez Boleści, jakie wycierpiałeś, gdy koronę cierniową na Głowę Twoją Przenajświętszą wciskali, zmiłuj się nad duszami w Czyśćcu cierpiącymi.

Najświętsze Serce Maryi! módl się za nimi.

O Najsłodszy Panie Jezu! przez Boleści, jakich doznałeś, niosąc krzyż Twój na Kalwarię, zmiłuj się nad duszami w Czyśćcu cierpiącymi.

Najświętsze Serce Maryi! módl się za nimi.

O Najsłodszy Panie Jezu! przez Męki, jakich doznałeś przy okrutnym Ukrzyżowaniu, zmiłuj się nad duszami w Czyśćcu cierpiącymi.

Najświętsze Serce Maryi! módl się za nimi.

Najsłodszy Panie Jezu! przez Męki, jakich doznałeś w czasie Konania Twego na krzyżu, zmiłuj się nad duszami w Czyśćcu cierpiącymi.

Najświętsze Serce Maryi! módl się za nimi.

O Najsłodszy Panie Jezu! przez Męki niesłychane, jakich doznałeś przy oddaniu Ducha Twego Najświętszego, zmiłuj się nad duszami w Czyśćcu cierpiącymi.

Najświętsze Serce Maryi! módl się za nimi.

V. Od wrót piekielnych.

R. Wybaw Panie dusze ich.

V. Niech odpoczywają w pokoju.

R. Amen.

V. Wysłuchaj Panie, nasze błagalne wołanie.

R. Niech im modlitwa nasza zjedna zmiłowanie.

V. Módlmy się. Stwórco i Odkupicielu wszystkich wiernych, Boże, racz odpuścić wszystkie grzechy duszom zmarłych sług i służebnic Twoich, ażeby przez pobożne błagania i modły nasze, dostąpiły przebaczenia, którego zawsze pragnęły. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków.

R. Amen.

V. Wieczny odpoczynek racz im dać, Panie.

R. A Światłość Wiekuista niechaj im świeci.

V. Niech odpoczywają w pokoju.

R Amen.

[/spoiler]

 

 

 

 

 

 

 

 

© salveregina.pl 2023