Źródło: O. Jerzy od Św. Józefa, Chleb powszedni. Rozmyślania na wszystkie dni roku kościelnego. Wyd. OO. Karmelitów Bosych Kraków 1959
Rozmyślanie XLVIII o Męce Chrystusowej.
Rozmyślanie pierwsze.
Marya stoi obok krzyża Jezusowego,
I. jako Współodkupicielka,
II. jako wierna, kochająca Matka.
„A pod krzyżem Jezusowym stała Matka Jego i siostra Matki Jego Maria Kleofasowa oraz Maria Magdalena” — (Jan 19, 25).
I. — Pełna macierzyńskiej miłości i współcierpienia, przecisnęła się Marya po bohatersku przez tłum ludzi na Górze Golgocie, aby być jak najbliżej krzyża. Za Jej Przykładem poszły niektóre niewiasty i umiłowany uczeń Jan. Miłość ku Zbawicielowi sprowadziła ich pod krzyż. Im kto bardziej miłuje, ten bardziej pragnie złączyć się przy krzyżu z Ukrzyżowanym. Jak niegdyś stała pod zakazanym drzewem Ewa, tak teraz Marya stoi pod krzyżem zbawienia. Stoi mocna i niezłamana, choć ból przenikający Jej Serce był niezmierny. Jak Ewa była przyczyną powszechnego nieszczęścia świata, tak Marya miała uczestniczyć w jego zbawieniu.
Już przy poczęciu chciał się posłużyć Pan Bóg współpracą Maryi. Ona towarzyszyła Panu Jezusowi przez całe ziemskie życie, szła za Nim w czasie Męki, nie mogło więc zabraknąć Jej pod krzyżem, przy dokończeniu dzieła. Przez to stała się Współodkupicielką, przez Jej ręce odtąd spływają na nas Łaski Odkupienia. Chociaż we właściwym znaczeniu odkupienie zawdzięczamy tylko Samemu Panu Jezusowi, to jednak On ofiarował Ojcu Niebieskiemu nie tylko własne Zasługi, lecz także pragnienia Maryi, poświęcającej się za zbawienie ludzkości. W tym znaczeniu rozumiemy słowa Św. Ambrożego: „Chrystus nie potrzebował żadnej pomocy do odkupienia świata. Przyjął jednak dobrą wolę od Matki”.
Moja najukochańsza Matko! Cieszę się z tej wielkiej Łaski, jakiej dostąpiłaś przez uczestnictwo w Odkupieniu świata. Dzięki niemu mogę do Ciebie zwracać się z pełną ufnością. Dziękuję Ci za Miłość, z jaką oddałaś się Twemu Boskiemu Synowi, a z Tobą dziękuję także Jemu za tę ofiarę. O, nie dopuszczaj, by tak wielkie Jego i Twoje Cierpienia miały być stracone dla dusz.
II. — Marya stała pod krzyżem jako wierna i kochająca Matka. Mogłaby paść na ziemię na widok Syna pasującego się ze śmiercią wśród tak okrutnych cierpień. Wielkość Jej bólu dorównuje Jej Miłości, miłości do Syna. Ich Serca i Dusze tworzyły Jedność. Dlatego odczuwała gwoździe i ciernie korony. Włócznia otworzyła i Jej Serce. Rany Jej Syna były Jej Ranami, krzyż Jego Jej własnym krzyżem, Jego Śmierć Jej śmiercią. Czyż może być coś gorszego dla serca matki, jak widok śmierci dziecka w takim pohańbieniu i w takich cierpieniach? Dla Serca takiej Matki widok Śmierci takiego Syna? Cierpienia duchowe Maryi byłyby Ją zabiły, gdyby Jej Pan Bóg nie zachował i nie umocnił.
Modlitwa.
Ojcze Niebieski, czemu nie odwołałeś Maryi przed taką Śmiercią Jezusa? Czemu musiała patrzeć na to straszne widowisko? Utrzymałeś Jej Życie by nas nauczyć, że tym, których miłujesz, nie oszczędzasz cierpień, byś im mógł tym więcej wynagrodzić w wieczności. Chciałeś nam dać w Niej niedościgły Przykład przyjmowania Woli Twojej z poddaniem i miłością. Bądź więc nam, o Niebieska Matko, Pośredniczką i Wzorem, ucz prawdziwej miłości i naśladowania Twojego Boskiego Syna, a także uproś nam szczęśliwą godzinę śmierci. Amen.
* * *
Rozmyślanie drugie.
Trzecie Słowo Chrystusa Pana na krzyżu.
I. Przez to powiedzenie Pana Jezusa stają się wszyscy wierni dziećmi Maryi,
II. a Marya ich Matką.
„Gdy więc Jezus ujrzał Matkę i ucznia, którego miłował, stojącego obok, rzekł do Matki Swojej: Niewiasto, oto Syn Twój! Potem rzekł uczniowi: Oto Matka Twoja” — (Jan 19, 26-27).
I. — Zanim Syn Boży oddał ducha w Ręce Ojca Niebieskiego, dokonał jeszcze jednego Mistycznego Dzieła. Wśród Cierpień, opuszczenia, trwogi, w niewymownej Miłości zatroszczył się o Matkę i oddał Ją Opiece ukochanego ucznia. Janowi znowu daje Maryę za Matkę. Jej daje syna na Swoje miejsce. Wszyscy tłumacze Pisma Świętego rozumieją ten akt, jako oddanie wszystkich wiernych Maryi na dzieci. Najświętsza Panna jest od tej pory drugą, lepszą Matką wszystkich członków Jego Ciała Mistycznego: możemy z wielką słusznością nazywać się Jej dziećmi.
Pan Jezus mówi: „Niewiasto, oto syn Twój”, a w tym synie wszyscy synowie ziemi i wszystkie córki po koniec wieków. Nie nazywa Jej Matką, aby nie ranić ponownie Macierzyńskiego Serca. Nie nazywa Jej Matką, żeby całą Miłość od tej chwili ku przybranym dzieciom skierowała. „Niewiasto, oto syn Twój”, patrz, ile ja dla każdego człowieka cierpię, ile on mnie kosztuje, okaż się dla nich wszystkich kochającą Matką. Umieram za wszystkie dzieci, przyjm je też za swoje i miej o nich staranie. Pozwól im wszystkim przychodzić do Ciebie, nie odmawiaj żadnemu przychylności i Łaski, obdarzaj je i dawaj im wszystko, co możesz, Ty, Która jesteś wielka na Niebie i ziemi. Marya może wtedy nie objęła całego znaczenia tych słów, może dopiero w Niebie zrozumiała je w całej pełni. My jednak możemy teraz w zupełności chlubić się tym szczęściem, iż jesteśmy dziećmi Maryi.
II. — Jeśli Pan Jezus umierający dał nam Maryę za Matkę, chciał, byśmy z ufnością do Niej się uciekali. Gdyby chciał tylko zaopatrzyć Matkę, byłby się o to postarał przed Męką. Ten Testament ostatniej godziny miał być wyrazem Jego pełnej ku nam Miłości. Marya i Jan szli za Nim aż do Śmierci i pod krzyżem wytrwali, przeto zostawił im wielki zapis, który nas w osobie Jana w życiu i śmierci łączy z Matką Bożą.
Nie zapominajmy więc o Jej Macierzyństwie i nie sprawiajmy Jej Macierzyńskiemu Sercu żadnej przykrości. Uciekajmy się we wszystkich okolicznościach do Jej Matczynego Serca. Gdy nas lęk ogarnia ufajmy Jej, Ona jest Matką wszelkiej pociechy; gdy czujemy się nędzni dla grzechów naszych, miejmy w Niej nadzieję, Ona jest Matką wszelkiego zmiłowania. Potrzebujemy Łaski, wzywajmy Jej, Ona jest Matką Łaski pełną. Szczególnie uciekajmy się do Niej w godzinie śmierci, przypominając Jej godzinę Śmierci Pana Jezusa. Ona bowiem wysłużyła Sobie Łaskę skutecznej obrony umierających Swych czcicieli przed napaścią piekielnych duchów.
Modlitwa.
O mój Jezu! Oddałeś mnie na krzyżu za dziecko Twej Matce; użycz mi, błagam, szczerej i dziecięcej miłości do Maryi, Twojej i mojej Matki. Daj mi Łaskę, abym tak żył, żeby się nie potrzebowała mnie wstydzić. Ciebie zaś Matko Niebieska, najukochańsza moja Matko, proszę, byś mnie za dziecko Twoje przyjęła, pomna tego tajemniczego znaczenia Testamentu Krzyża. Ufam Twojej Pomocy teraz zawsze, a szczególnie w onej godzinie, kiedy już nie będę mógł wymówić Twojego Imienia. Stań przy mnie i bądź mi Matką w życiu i śmierci. Amen.
Zachęcamy do uczczenia:
- Św. Józefa w miesiącu marcu ku Jego czci poświęconym: Nabożeństwo marcowe ku czci Św. Józefa, Oblubieńca NMP.
- Tajemnicy Wcielenia w Zwiastowaniu Najświętszej Panny Maryi: NABOŻEŃSTWO KU CZCI ZWIASTOWANIA NMP
© salveregina.pl 2023