Sakrament Małżeństwa

VII. SAKRAMENT MAŁŻEŃSTWA

 

 

Zawartość strony

 

 

Nauka Św. Franciszka Salezego o Sakramencie Małżeństwa

Źródło: Bóg mój i wszystko moje całe nabożeństwo potrzebne 1882

Świat cały stworzywszy i raj ziemski człowiekowi dawszy, rzekł też Pan Bóg: „Nie dobrze być człowiekowi samemu: uczyńmy mu pomoc jemu podobną. Przypuścił wtedy Pan Bóg twardy sen na Adama: a gdy zasnął, wyjął jedno żebro z niego. I zbudował Pan Bóg z żebra, które wyjął z Adama, białogłowę, i przywiódł ją do Adama. I rzekł Adam: To teraz kość z kości moich i ciało z ciała mego: tę będą zwać mężatką, bo z męża wzięta jest. Przeto opuści człowiek ojca swego i matkę, a przyłączy się do żony swej, i będą dwoje w jednym ciele”. (Rdz 2, 18,21-24)

Bóg przeto od początku stworzenia, małżeństwo ustanowił i onemu pobłogosławił: miłość małżeńską nad wszelką miłość wywyższył, jedność w małżeństwie nakazał i one nierozerwalnym uczynił. Co też Sam Chrystus Pan naucza, mówiąc: „Od początku stworzenia, mężczyznę i niewiastę uczynił je Bóg. Dlategoż opuści człowiek ojca swego i matkę, a przyłączy się do żony swej. I będą dwoje w jednym ciele. A tak już nie są dwoje, ale jedno ciało. Co wtedy Bóg złączył, niech człowiek nie rozłącza” (Mk 10, 6-9). Małżeństwo było przeto nierozerwalnym i świętym od początku; lecz jeszcze jest świętszym od czasu, kiedy Chrystus Pan podniósł je do godności Sakramentu, nowymi łaskami uposażył i wziął je za symbol połączenia się Swojego z Kościołem Swoim, jako Paweł Święty o małżeństwie naucza, mówiąc: Sakrament to wielki jest, a ja mówię w Chrystusie i w Kościele (Ef 5, 32), to jest, iż jest znakiem świętym i pamiątką Chrystusowego z Kościołem Świętym złączenia i zjednoczenia i Chrystusowej ku duszom naszym miłości. Dlatego też nie samą już tylko przyrodzoną miłość małżonkowie mieć winni; lecz nadto i nade wszystko miłość nadprzyrodzoną, duchową i świętą, na wzór miłości, jaką Chrystus Pan na zawsze poślubił Kościołowi swojemu; co też Apostoł Święty wyraża, mówiąc: Mężowie miłujcie żony wasze, jako i Chrystus umiłował Kościół i samego siebie wydał zań. Ale jako Kościół poddany jest Chrystusowi, dodaje Apostoł: tak też żony swoim mężom we wszystkim. Albowiem mąż jest głową żony, jako Chrystus jest Głową Kościoła (Ef 5, 23-25). Ten stosunek miłości i podległości, ta miłość wzajemna, a święta, która małżeństwo nierozerwalnym węzłem spajać i niespożytą pociechą napełniać ma, wśród tylu smutków i ciężkości tego żywota, bez łaski Sakramentu podobną by nie była.

Węzeł małżeństwa jest nierozwiązalny; mogą być powody rozłączenia małżeństw do czasu lub na zawsze, w czym potrzeba sądu Kościoła; lecz rozwiązać małżeństwa i Kościół nie może: bo małżeństwo jest Sakramentem i oznacza złączenie Chrystusowe z Kościołem; bo wyraźne są słowa Chrystusa mówiącego: „Co wtedy Bóg złączył, niech człowiek nie rozłącza. Ktobykolwiek opuścił żonę swą, a pojąłby inną, cudzołóstwa się dopuszcza przeciwko niej. A jeśliby zona opuściła męża swojego, a szłaby za drugiego, cudzołoży” (Mk 10, 9.11-12).

Zaś Paweł Święty tak mówi: „A tym, którzy są w Małżeństwie, rozkazuję nie ja, ale Pan: iżby żona od męża nie odchodziła. A mąż żony niech nie opuszcza” (I. Kor. 7, 10-11).

„Rzekłby kto: Ciężki to zakon; i jako mówili uczniowie Pańscy, gdy to prawo Chrystus stawił: jeśli się z żoną, gdy się trafi zła i przykra, rozwieść nie można, lepiej się nie żenić. Na to Pan Jezus powiedział, iż lepiej; ale nie wszyscy tego dokazać mogą, jedno ci, którym to Pan Bóg da. Ale kto już żonę ma, albo męża, musi ten zakon od Boga włożony i to prawo znosić, aby żony nie odmieniał, ani żona męża. A gdy się występny i przykry towarzysz w małżeństwie trafi, trzy drogi wielkiej zasługi ukazał Chrystus: cierpliwości, czystości i miłosierdzia. Albo go wycierp i znoś, albo z nie nie mieszkaj i w czystości żyj, w czym na sąd Kościoła zdać się masz: albo występnemu przebacz i z nim się pojednaj” (X. P. Skarga).

Mogą być powody rozłączenia w małżeństwie do czasu lub na zawsze nawet. Powody te objęte są w prawie kościelnym, w czym spowiednika radzie się należy, lecz rozwód w małżeństwie nigdy być nie może. To co u nas mylnie rozwodem zowią, rozwodem nie jest, lecz jest tylko uznaniem małżeństwa za nieważne, a tym samym za żadne, za niebyłe; a to dla przeszkód, na które przy zawieraniu małżeństwa z niedbalstwa, a częstokroć ze złej wiary nie zważano. U nas mianowicie wielkie stąd nadużycia bywają; już to przez niedbalstwo względem przeszkód do małżeństwa, już to przez nie zachowywanie form do małżeństwa przepisanych, już to przez niegodziwe wybiegi. Tym sposobem z obrazą Boga i ludzi zgorszenie się szerzy; od którego uchowaj nas, Boże!

Osoby wchodzić mające w związek małżeński, tudzież rodzice ich lub opiekunowie pilnie wywiadywać się mają u plebana swojego i u spowiedników swoich, jakie są prawem kościelnym oznaczone przeszkody do stanu małżeńskiego; iżby je usunąć jeśli można, a jeśli nie można, w małżeństwo nie wchodzić. Toż i plebani pilnie nowożeńców o ich związki i stosunki wypytywać się mają, iżby nieprawemu małżeństwu nie błogosławili i ważności Sakramentu, tudzież szczęścia małżonków nie narażali, a prawa kościelne we wszem zachowywali; aby nowożeńcy Boskie Błogosławieństwo, które z tego Sakramentu pochodzi, otrzymać mogli. „Przekleństwa nabywa, kto te prawa łamie, a nie czci w nich zakonodawcę Ducha Świętego, który w Kościele Chrystusowym gospodarzem jest, a nic bez przyczyny nie stawi”. (X. P. Skarga)

Zatajenie przeszkody ze strony nowożeńców lub ich rodzin, lub nawet osób obcych o przeszkodzie wiedzących, jest ciężkim grzechem; bo Sakrament na nieważność, a mniemanych małżonków i dzieci ich na wielkie nieszczęście naraża. Wiedzieć się też ma, iż wszelkie małżeństwa potajemne, są nieważne: a zaś podług prawa na Soborze trydenckim zapadłego, potajemnym jest wszelkie małżeństwo niezawarte wobec właściwego plebana, lub moc od niego mającego kapłana i dwóch świadków. Kto zaś nie przyjąwszy Sakramentu Małżeństwa, żyje tak jak gdyby go przyjął, ten żyje w związku potępionym przez Prawo Boże, żyje w ciężkim grzechu, czyni wielkie zgorszenie, a trwając w tym grzechu, gotuje sobie koniec straszliwy.

Gdyby pilniej przestrzegano praw kościelnych o małżeństwie, nie dawano by i nie brano by ślubów nieważnych, a do Sakramentu Małżeństwa przystępowano by z lepszym przysposobieniem i lepiej by obierano, wiedząc, iż jako Chrystus przykazał, osoby biorące ślub małżeński, węzła, który ich związał, nigdy rozwiązać nie mogą.

Do przyjęcia Sakramentu Małżeństwa przygotować się należy przez miłosierne uczynki, przez gorącą modlitwę, przez zebranie ducha, przez Spowiedź z całego życia i przez Komunię Świętą, aby na przyjęcie łaski Sakramentu Małżeństwa oczyścić i przyozdobić serce swoje. O! gdyby w tych uroczystych chwilach tyle przynajmniej myślano o skarbach duszy, ile nieraz myślą o skarbach doczesnych; gdyby tyle przynajmniej myślano o weselu niebieskim, ile o weselu ziemskim; gdyby z takim przynajmniej staraniem przystrajano dusze, z jakim na on dzień ciało przystrajają. O! ileżby to szczęścia ziemi, a Świętych niebu przybyło.

Pierwszą łaską Sakramentu Małżeństwa jest miłość duchowa jednego ku drugiemu, którą Bóg wlewa małżonkom, a której sami z siebie mieć nie mogą. Już tam pokój i wielka przyjaźń i życzliwość nad ludzką większa jednego ku drugiemu i miłe pomieszkanie i słodkie towarzystwo, gdy ta duchowa, przyrównana do Chrystusowej, miłość, między nimi zakwitnie” (X. P. Skarga).

Druga Łaska Sakramentu Małżeństwa, jest ku temu, co jest głównym celem małżeństwa; to jest dobre w wierze katolickiej dziatek wychowanie, z wszelką uczciwością i pobożnością, ku ustawicznemu pomnażaniu Chwały Bożej.

Trzecią łaską, jest łaska dochowania wierności i czystości małżeńskiej; na czym też i pokój domowy i szczęście dziatek i zbawienie małżonków wielce polega.

Do tego Sakramentu, oprócz tych pożytków, przywiązane są liczne dary i bardzo obfite błogosławieństwa Boskie, starczyć mogące na szczęście całych rodzin i pokoleń całych.

Jeżeli dziś widzimy tak mało szczęśliwych małżeństw, tak wiele zgorszenia, klęsk i nieszczęść pojedynczych i powszechnych ze złych małżeństw; to dzieje się osłabieniem wiary, a za nim idącym zbestwieniem ludzkim. Bo wiele ich jest, o których, mówi Anioł u Tobiasza (Tob. 6): którzy idą do małżeństwa, Pana Boga od siebie i od myśli swej odmiatając, aby tylko rozkoszy służyli, jako koń i muł, którzy rozumu nie mają: i przyrównany jest jako Psalm mówi, (Ps. 49), człowiek do bydła głupiego; i dzikim zwierzętom podobnym się staje, chciwością, drapieżnością, nierządem, wyuzdaniem i złością wszelką.

Wielu nie szuka w małżeństwie chwały Bożej, lecz pożytku własnego; więc Panu Bogu chwały nie dają, a pożytku sobie nie znajdują, lecz owszem nieszczęście i klęski; bo wszelkie rachuby ludzkie zawodne są, a człowiek sam sobie, szczęścia nawet doczesnego zbudować nie może. Wielu przystępują do Sakramentu Małżeństwa z niepojętą lekkością, nie dziw więc, że też z niego żadnych pożytków nie odnoszą. Wielu na koniec, przystępuje do tego Sakramentu, nie tylko bez należytego przygotowania, lecz z zuchwalstwem i wzgardą; a więc czynią świętokradztwo; i nie dziw, iż zamiast Błogosławieństwa, przekleństwo odnoszą.

O wy! którzyście Łaskę Sakramentu tego przez niegodne przyjęcie jego uśmiercili w sobie, odżywcie ją przez szczerą pokutę. Dobra Spowiedź obudzi w was tę Łaskę, którą przyjęliście do martwego serca waszego, lub którąście potem przez grzech uśmiercili. Łaska tego wielkiego Sakramentu ożywi was i wszelkimi darami swoimi ubogacili i Boskim Błogosławieństwem napełni i uweseli. Wy, którzy dopiero w związek małżeński wstępować macie, pomnijcie na słowa Anioła, mówiącego Tobiaszowi: Weźmiesz pannę z bojaźnią Pańską, więcej chęcią dziatek, niźli lubością zdjęty, żebyś błogosławieństwa w synach dostąpił. (Tob. 6, 22). A iżby was nie uwiodły ślepa miłość, albo łakomstwo, albo pozory ludzkie; oczyśćcie wprzód serca wasze, a ku Bogu podnieście. Szukajcie w małżeństwie chwały Bożej, a znajdziecie błogosławieństwo Boże. „A Bóg hojny w Miłosierdziu, rękę swoją Boską kładzie na was błogosławieństwo takie: abyście szczęśliwe pomieszkanie z sobą mieli, dziateczki dobrze wychowane, ku pomocy sobie i ku pociesze byli, bojaźń Bożą w domu swoim wszczepili i zestarzawszy się z sobą, do wiecznego mieszkania i lepszego towarzystwa Świętych przypuszczeni zostali. Amen“ (X. P. Skarga).

 

 

Nauka o Sakramencie Małżeństwa wg pism kościelnych ks. Piotra Skargi.

Źródło: Ołtarzyk rzymsko-katolicki czyli zbiór katolickiego nabożeństwa 1846

Sakrament Małżeństwa stanowi i poświęca nierozdzielne zjednoczenie mężczyzny i niewiasty: dając im Łaskę, aby do śmierci po chrześcijańsku w stanie małżeńskim żyli i swoje, dzieci wychowywali w bojaźni Boskiej. Paweł Święty zowie ten Sakrament wielkim Sakramentem w Chrystusie i Kościele: bo on duchowne złączenie Chrystusa z swym Kościołem wyobraża.

Małżeństwo nie dla każdego człowieka w szczególności ma być zalecane: bowiem stan wolny jest dla pojedynczych osób doskonalszy, gdy w nim chcą żyć jedynie dla Chrystusa Jezusa. Kościół wymaga po, tych , którzy w stan małżeński wstępują:

  1. żeby między nimi żadnej przeszkody nie było;
  2. żeby z bojaźnią Boską i czystym sumieniem do Sakramentu przystępowali: a przeto, ażeby wprzódy odbyli Spowiedź i Komunią Świętą przyjęli.

Zaręczona para powinna po poprzedzających trzech zapowiedziach, w przytomności dwóch świadków, przed swoim własnym Kapłanem, wierność małżeńską sobie przyrzec i błogosławieństwo od niego otrzymać.

Powinności małżonków względem siebie, są:

  1. aby zgodnie i przykładnie z sobą żyli, ciesząc się w Chrystusie i w obopólnej wierności aż do śmierci z sobą mieszkając;
  2. aby mąż kochał, żywił i bronił żonę, a żona aby mężowi w sprawiedliwych rzeczach posłuszną była.

Powinności małżonków względem swych dzieci, są: aby je po Chrześcijańsku dla Nieba wychowali, i wszelkie ich doczesne a godziwe potrzeby opatrywali.

Przestroga. Z żalem i zgorszeniem uważać przychodzi, że czas zawierania małżeństwa, który dla Chrześcijan powinien być porą jak najżarliwszego nabożeństwa, bywa od wielu używany jedno jako czas uciechy i zabawy ziemskiej. Często robią z małżeństwa rzecz całkiem światową; nie szukają przez nie łaski Nieba i połączenia się z Jezusem Chrystusem, ale pożytków doczesnych i związków ludzkich: zdawałoby się prawie, iż ledwo wierzą, że małżeństwo jest Sakramentem od Boga postanowionym. Stąd też pochodzą owe stadła niewierne i gorszące; i trudno się ich nieszczęściom dziwić, gdy je z sobą zjednoczył nie Bóg, lecz świat. Chrześcijanie zabierający się do stanu małżeńskiego, mają się wcześnie do niego gotować przez Spowiedź, przyjmowanie Ciała i Krwi Panu naszego, pokutę, miłosierne uczynki i modlitwę. Niech pomną, że wtedy tylko małżeństwo obróci się dla nich w błogosławieństwo i nieomylną szczęśliwość, kiedy do niego przystąpią w prawdziwej bojaźni i miłości Boga, kiedy się połączą w Jezusie Chrystusie.

 

 

Pytania dla zamyślających o stanie małżeńskim,

na które, jeżelim sumienie odpowiada, że takimi są, tak czynią i czynić będą, wtedy się szczęśliwego pożycia w małżeństwie spodziewać mogą.

 

                                                        Kto wprzód czyni, potem się zastanawia,

                                                          Ten się nierychłego żalu nabawia.

  1. Upatrujesz-że w dożywotnym przyjacielu bardziej dobrych obyczajów, chwalebnych postępków chrześcijańskiej cnoty, niżeli urody i posagu?
  2. Wiesz-Że, czemu stan małżeński ustanowiony? Jak się w nim zachować potrzeba?
  3. Czy umiesz naukę chrześcijańską gruntownie, abyś siebie, dzieci i domowników twoich nią nauczał?
  4. Czy sprawujesz się tak, aby domownicy twoi z ciebie przykład dobry mieć mogli? Czy, chcąc innych pouczać, nie musisz myśleć: Ja ci lepiej nie zrobię?
  5. Wiesz-że, jak dzieci wychowywać, ćwiczyć, jak się z czeladką obchodzić należy?
  6. Mężu, młodzieńcze! rozumiesz-że gospodarstwo lub rzemiosła twoje? Potrafisz-że żonę, dzieci wyżywić, przyodziać i innych potrzeb dostarczyć?
  7. Czy zdrowia twego przez wszeteczeństwa, pijaństwa, zbytki, rozpusty nie skaziłeś?
  8. Czy przemożesz na sobie, abyś nie tylko wygody, ale nawet i kawałka chleba od gęby ujął, a zachował go dla dzieci? Czy masz tyle męstwa, że różne ułomności twej żony, wrzask, skierk, płacz dzieci, rozliczne niewczasy, niewygody i inne przykrości w małżeństwie nieuchronne cierpliwie zniesiesz?
  9. Niewiasto, panno! rozumiesz-że gospodarstwo domowe? Umiesz-że koszulę uszyć, ugotować obiad, chleb upiec, bieliznę oprać, dzieci i dom wystawnie trzymać? Czy możesz chore dziecię, chorego męża obsłużyć? Czy obronisz się żebroty, gdyby ci mąż umarł?
  10. Czy dasz sobie oporną główkę przełamać? Czy umiesz język za zębami trzymać, a zmilczeć? ulegać, wyrozumieć i być posłuszną?

 

P r z e s t r o g a ! ! !

 

Małżeństwo jest Sakramentem Świętym, więc się też świętobliwie do niego zabierać trzeba. Którzy się bowiem tak biorą w małżeństwo, że Pana Boga od siebie i od serca swego odmiatają, a swojej tylko lubości chcą służyć, jak koń i muł, bydło nierozumne; albo którzy się biorą z łakomstwa jak poganie, nad tymi czart moc swoją rozpościera; ci się lubego pożycia w małżeństwie spodziewać nie mogą. Weźmij wtedy sobie żonę, weźmij sobie męża, ale w bojaźni Bożej!

 

 

Przestrogi dla tych, którzy zamyślają o stanie małżeńskim.

Źródło: Nabożeństwo dzienne tygodniowe i roczne 1869

  1. Ten co zamyśla o stanie małżeńskim ma rozważyć, jeżeli to wola Boża, dla tego niech się poradzi spowiednika jakiego mądrego i pobożnego, i na tę intencję niech kilka razy komunikuje.
  2. Trzeba odrzucić wszelkie intencje, albo umysł niepoczciwy i nieprzystojny: nie uważając tak dalece w przyjacielu dostatków, ani rozkoszy, ale raczej cnotę, zbawienie własne i dobre wychowanie dziatek.
  3. Nic nie czynić bez porządnej woli rodziców swoich.

 

 

NABOŻEŃSTWO DLA NOWOŻEŃCÓW.

 

 

Modlitwa osoby zamyślającej wstąpić w stan małżeński.

Źródło: Droga do niebieskiej Ojczyzny 1873

O Boże i Ojcze wszystkich ludzi! Ty sam z świętych zamiarów rozmaite stany na świecie postanowiłeś, i ten, w który wkrótce wstąpić zamyślam, z tego szczególnie zamiaru, abym i ja z mej strony przyczyniła się do uszczęśliwienia rodziny Twojej na ziemi.

Ach użyczże mi rozpoznania, użycz mi łaski, abym dni mające jeszcze upłynąć przed zawarciem małżeńskich ślubów, w pobożności przepędził(a), a przez to stał(a) się godnym(ą) Twojej pomocy Boskiej i błogosławieństwa uszczęśliwiającego związek małżeński. Chcę codziennie, o Boże! spoglądać ku Tobie z synowską ufnością; chcę się codziennie modlić do nieskończonej dobroci i miłosierdzia Twego; chcę się dokładnie obeznać z szczególnymi powinnościami przyszłego mego stanu, abym święcie pod Tobą żyjąc, zasłużyła sobie należeć do tych stadeł, które bez nagany przed Tobą, o Boże! i przed ludźmi żyją w tym stanie.

A gdy nie dla cielesnej pożądliwości, ale jedynie z miłości ku Tobie, postanowiłem(am) przykładem Tobiasza wstąpić w ten stan, chcę przeto także codziennie, aż do samego rzeczywistego małżeństwa mego, jak najstaranniej korzystać z tej rady, którą Święty Anioł Rafał dał młodemu Tobiaszowi, abym się przez to Twojego, Boże! błogosławieństwa, na którym wszystko zależy, stał(a) godnym(ą).

Zostańże mi wtedy, o Panie! i na to nowe życie Ojcem, jak nim byłeś dotąd, abym dzieci, jeżeli mnie takimi obdarzysz, postanowiłem(am) za Twą Pomocą tak chować, aby i one na wieczne czasy błogosławiły Imię Twoje! Racz mnie ciągle i we wszystkim prowadzić łaską swoją świętą! nie daj mi schodzić z drogi cnoty, z drogi świętobliwości: bo tylko życie bez plamy w Twoim obliczu, o Boże! który najtajemniejsze kryjówki i myśli serc naszych znasz, nagradzasz, a złe karzesz. Udzielże mi Twojej Pomocy i Opieki, a potwierdź z Nieba, z Przybytku Twego Świętego błogosławieństwa kochanych rodziców moich! Dajże to, o Boże! abym ciągle Twej Łaski w przyszłym moim stanie doznawał(a)! Amen.

 

 

Modlitwa osoby w związek małżeński wchodzącej

Źródło: Modlitewnik dla użytku Misjonarzy Oblatów Niepokalanej Panny Maryi 1928

Wiem, mój Boże! żeś Ty Ojcem moim, a ja dzieckiem Twoim jestem. Tak, jak to czynili poganie, którzy Cię znać nie mieli szczęścia, mnie nie przystoi zawierać małżeńskiego związku. Bądź Ty Sam początkiem połączenia tego. Daj, abym miał na pamięci zawsze te słowa, które Anioł Święty wyrzekł do Tobiasza: Ci, którzy zawierając śluby małżeńskie nie myślą o Bogu, ale tylko żądze zmysłowe zaspokoić pragną, robią miejsce w sercach swoich nieprzyjacielowi zbawienia swojego. Mam stałe przedsięwzięcie, żyć w zupełności według Świętej Woli Twojej, i dochować tego wszystkiego, czego dotrzymać przyrzeknę przy ołtarzu w Obliczu Twoim przed kapłanem i przed zgromadzeniem wiernych. Pobłogosław mi, Panie! i udziel jak mnie tak przeze mnie obranej osobie całej mocy Sakramentu. Daj, o Boże, abyśmy tak jak Tobiasz i Sara w pobożności, miłości i przyjaźni żyli; abyśmy smutek i radość wspólnie podzielali, i stali się obrazem Świętej Miłości i nierozdzielnego połączenia Jezusa z Kościołem. Proszę Cię, o Boże! z całego serca o tę Łaskę. Przez tegoż Jezusa Chrystusa Syna Twojego, Pana naszego. Amen.

 

 

Modlitwa panny zabierającej się do stanu małżeńskiego.

Źródło: Książka do nabożeństwa dla wszystkich katolików Dunin 1844

Wszechmogący Wieczny Boże! Któryś człowieka do towarzystwa stworzył i do dostąpienia tego zamiaru zaszczepiłeś w jego sercu odpowiednie skłonności; racz wysłuchać serdeczną modlitwę moją, którą z głębi serca do Ciebie zanoszę! Jesteś Ojcem moim, i chcesz uszczęśliwienia wszystkich ludzi, dzieci Twoich; przeto i ja mogę serce moje wynurzyć przed Tobą i oczekiwać od Ciebie oświecenia, rady i pomocy. Jestem kobietą, i czuję w sobie skłonność do owego wielkiego przeznaczenia ludzi, do owego pierwszego i dla rodzaju ludzkiego najważniejszego stanu, którego Ty Sam Wszechmocnym i Najmędrszym Twórcą jesteś. Dałeś mi serce zdolne do miłości, dałeś mi i rozum, abym przezeń skłonnościami kierowała i utrzymała je zawsze w umiarkowaniu i czystości. Właśnie teraz niech się odezwie głos mego rozumu, abym nie poszła za żądzą ciała przeciw obyczajności, abym granic wstydu nie przestąpiła, i nie stała się niewierną cnocie. Tylko czysta miłość toruje drogę do szczęśliwości małżeńskiej, a ten tylko związek błogosławi Niebo, który się zawiera z czystego zamiaru. Pewnie mnie to nie uszczęśliwi, jeżeli za cel złączenia mojego obiorę sobie tylko piękność, majątek lub wziętość. Są to przemijające rzeczy, które w końcu próżnym zostawią serce, jeżeli rozumnej i świętej miłości nie czuje. Lecz czyż sama miłość jedynie ma mój wybór stanowić? Jak smutne jest życie małżeńskie, jeżeli przy wspólnej miłości głód i poniżenie znosić małżonkowie muszą! Przeto jest bardzo rozsądnie, a nawet i potrzebnie, abym w wyborze moim, prócz wzajemnej miłości, szukała i uczciwego sposobu do życia.

O jakże mnie wszystko przekonywa o koniecznej przezorności, abym z osobą płci męskiej nie zabierała pierwej znajomości, aż dojrzałą rozwagą rozwiąże te ważne, a do przyszłej mojej spokojności niezbędnie potrzebne zapytania. Nieszczęście wielu małżeństw ze skwapliwości i zaniedbania tych przedmiotów pochodzi. Najdobrotliwszy Boże mój 1 nauczże mnie rozsądniej i roztropniej postępować, udziel mi pobożnej i mądrej rady, aby mnie moc skłonności nie przyprawiła o nieszczęście! Życzę przypodobać Ci się wyborem moim, obierając sobie takową osobę, która by była dla cnoty i pobożności jednej myśli ze mną, która by się w pracowitości kochała, która by całe swe szczęście zasadzała na szczęściu domowym, i która by była zdolną rozsądnym zachowaniem się takowe utrzymywać. Do czego muszę się i ja szczerze i wiernie przykładać, i wziąć na się obowiązek, tak postępki moje, jako i wszelkie zatrudnienia domowe, takim sposobem sobie wydzielać, rozrządzać i sprawować, aby w niczym powodu do niezadowolenia dla męża nie było. Muszę być kochającą żoną, czułą matką, staranną gospodynią, otwartą i najszczerszą przyjaciółką. Te są nieodbite powinności, które w dzień zaślubienia mego przed Świętym Ołtarzem na siebie przyjmę, a od których, gdyby i najcięższymi były, śmierć tylko jedna uwolnić mnie może.

Czyż to samo już nie wkłada na mnie obowiązku, abym do stanu tego, który teraz sobie obieram, jak najlepiej się przygotowała? Tak jest, najmiłościwszy Panie! chcę to uczynić, i chcę pójść za wielkim wzorem Najświętszej Matki Syna Twego. Chcę moje serce zachować wolnym od wszelkiej nieprawości, abym mogła wyrównać jej czystości panieńskiej; chcę zostać tak pobożną, tak pracowitą, jak ona, abym z czasem stać się mogła skromną i obyczajną żoną, rozsądną i czułą matką, staranną i pilną gospodynią, a tym sposobem w cichej, a miłej domowej cnocie nabyła błogosławieństwa, spokojności i szczęśliwości rodzinnej. Pobłogosław, najłaskawszy Ojcze niebieski! usiłowania moje, które dążą do poczciwości i cnoty, i kieruj wszystkimi moimi drogami według najświętszego upodobania Twego. Przez Jezusa Chrystusa, Syna Twego, Pana naszego. Amen.

 

 

Modlitwa o Łaskę do dopełnienia obowiązków stanu po jego wyborze.

Źródło: Książka do nabożeństwa dla wszystkich katolików Dunin 1844

Ty Sam, o Boże! w towarzystwie ludzkim ustanowiłeś rozmaite stany, które tak dla dobra ogólnego wszystkich są potrzebne, jak i dla każdego człowieka pożyteczne. Z wdzięcznością uznaję to Twoje rozporządzenie: przeto Ci w tym stanie, w którym mnie Twoja Opatrzność postawiła, chcę się zawsze stosować do Woli Twej Świętej. Wszyscy ludzie we wszystkich stanach są sługami Twoimi, ściśle obowiązani dopełniać wiernie tych powinności, jakie ich stan na nich wkłada. Ta jest Wola Twoja; a i mnie przez Twoją Religię Świętą wskazałeś obowiązki mojego stanu. Oświeć mnie tylko, abym je zawsze uznawała, i wspieraj łaską, abym je wiernie wypełniała! Liczne i wielkie są w pewnym względzie obowiązki stanu mojego; liczne i wielkie z nimi połączone trudności; liczne i wielkie niebezpieczeństwa i przeszkody zbawienia spotkać mnie dość często w nim mogą, zachwiać moje dobre chęci i osłabić w punktualnej wierności. Potrafiłażbym wśród nich wytrwać stale i zawsze wiernym (wierną) być obowiązkom, gdybyś mnie nie wspomagał swą Łaską, o Boże! Przetoć Cię błagam z głębi serca mojego, o Panie! oświecajże mnie światłem Twej Łaski, abym wśród wszelkich okoliczności i wypadków, zawsze mógł (mogła) uznać Wolę Twoją Świętą i moją powinność! Ale mi także udzielaj dobrotliwie Twojej pomocy, abym ciągle wiernie dopełniał(a) każdej mej powinności. Pociesz, o Boże! i ocuć duszę moją, gdybym miała zaniedbywać albo opieszałą się stawać w wypełnieniu jakiej mojej powinności; pokrzepiaj mnie, gdy się zmorduję, zesłabnę, lub chwiać się pocznę; Ty mi rady udziel, Ty mną kieruj, gdy się wahać lub wątpić będę; Ty mnie pociesz, gdy wśród trudów i przeciwności odwaga mnie opuszczać, a smutek ogarniać pocznie; Ty mnie, o Boże! utrzymuj w stałości i wierności, gdy powinności moje wypełniać będę. A wtedy łaską Twoją wsparta i wzmocnioną wiernie dopełnię wszelkich moich zatrudnień i obowiązków dla Twej Chwały, zbawienia duszy mojej i dla dobra bliźnich: abym tylko mogła podobać się Tobie, który każdego wiernego sługę, co tu był w małym wiernym, postawisz kiedyś nad wieloma i przyjmiesz do Twoich przybytków na wieki. Amen.

***

Źródło: Marya w Szkaplerzu Świętym 1861

Ty Sam, o Boże, w społeczności ludzkiej ustanowiłeś rozmaite stany, które tak są dla dobra ogólnego wszystkich potrzebne, jako i dla każdego człowieka pożyteczne. We wszystkich wszyscy ludzie są zarówno sługami Twoimi, we wszystkich Ci się równic zasłużyć i zarówno zbawieni być mogą. Wszystko ziemskie jest niczym przed Tobą i wszystko zarówno jest wielkim, skoro nam do otrzymania Twej Łaski i Królestwa Niebieskiego pomaga. Daj mi przeto, błagam Cię Panie, ażebym w każdym stanie, w jakim mnie Opatrzność Twoja postawi, ani się z pychą nie wynosił, ani z podłością nie uniżał, lecz, abym w każdym czując się zarówno sługą Twoim, pracownikiem Winnicy Twojej, sumienne wypełnienie Twej Woli, a pracy i powinności mojej względem Ciebie, bliźnich moich, samego siebie, oraz obowiązków przywiązanych do stanu i położenia mego za najpierwszy cel sobie zakładał. Oświeć mnie tylko Panie! światłem Twej Łaski, abym wśród wszelkich okoliczności zawsze tę świętą wolę Twoją i moją powinność rozeznawał, a wesprzyj i dodaj mi siły, abym ją zawsze wiernie i gorliwie wykonywał. Ocuć i ożyw umysł mój i serce, ilekroć w opieszałość lub zaniedbanie popadnę. Pokrzepiaj mnie, gdy się zmorduję, osłabnę, lub chwiać się pocznę. Ty mi udziel natchnienia i rady, Ty sprostuj i kieruj myśl moją, gdy mnie wątpliwość, niepewność lub wynoszenie się ogarnie. Ty mi udziel pociechy i męstwa, gdy wśród trudów i przeciwności odwaga mnie opuszczać, a smutek i zwątpienie przywalać pocznie. Ty Sam tylko, o Boże mój! bądź mi we wszystkim Ojcem, Panem i Przewodnikiem, abym za Twą Miłosierną Mocą, dopełniwszy wiernie obowiązków mojego stanu stał się przypodobanym przed Obliczem Twoim i przypuszczony do Przybytków Twej Chwały. Przez Jezusa Chrystusa Pana naszego. Amen.

 

 

Modlitwa dla zaręczonych.

Źródło: W krzyżu zbawienie: książka do nabożeństwa dla katolików 1892

Boże, Panie i Stworzycielu mój! oto w Imię Twoje, zdecydowałem(am) się do stanu małżeńskiego. Racz pobłogosławić mnie i oblubienicę moją (oblubieńca mego), pobłogosław naszym uczciwym zamysłom, a potem pobłogosław związek nasz i przyszłość naszą. Me dopuść, abyśmy cokolwiek uczynili, co się Przykazaniom Twoim sprzeciwia, jakżesz bowiem mógłbyś nasz błogosławić związek, gdybyśmy z grzechem doń wstępowali. Oczyść serca nasze ze wszelkiej zlej myśli, uświęć miłość naszą, wspomagaj szlachetne zamiary, abyśmy mając zawsze wysoki cel małżeństwa przed oczyma, godnie się do przyjęcia tego Sakramentu przygotowali, i przez to osiągnąć mogli Twe Błogosławieństwa. Amen.

 

 

Nauka o Świętym Sakramencie Małżeństwa.

Źródło: Książka do oświecenia i zbudowania duszy chrzescijańsko katolickiej cz. I 1897

Czym jest małżeństwo?

Małżeństwo jest doskonałym, bezwarunkowym połączeniem i wzajemnym oddaniem się sobie dwóch wolnych osób rozmaitej płci (I Kor. 7, 3—4), aby:

  1. związek między mężem a żona ścieśniał się nadzieją wzajemnej pomocy, aby jedna strona drugą wspierała, aby oboje tern łatwiej znosili trudy i mozoły życia i nieudolność starości.
  2. Aby zrodzone przez małżonków dzieci nie tyle wychowane zostały na dziedziców doczesnego mienia, jak raczej na wyznawców prawdziwej Wiary.
  3. Aby małżeństwo było hamulcem (I. Kor. 7, 2) wstrzymującym i kiełznającym pociąg do porubstwa i grzechów cielesnych. (Cat. R. de matr. 313, 14.)

Kto ustanowiI małżeństwo?

Ustanowił je Sam Pan Bóg, Stwórca Wszech rzeczy i wyraźnie wypowiedział, jakim być winno. (I. Mojż. 1, 26—27; 2, 18, 21—24.)

Sam przywiódł mężowi pomocnicę, którą utworzył z jednego z żeber jego, aby wyjęta z pod serca męża, zawsze była bliska sercu jego i aby z nim była połączoną nierozerwanym węzłem miłości. Na to Boskie ustanowienie powoływał się także Chrystus Pan, (Mt 19, 4—6); stąd też oświadczył Kościół, że związek małżeński jest dozgonny i nierozerwalny.

Czy małżeństwo jest Sakramentem?

Tak jest. Prawowierny bowiem Kościół według świadectwa Ojców Świętych uważał małżeństwo zawsze za Sakrament, począwszy już od czasów apostolskich.  Tego by nie był uczynił, gdyby już Chrystus nie był wyniósł małżeństwa do godności Sakramentu. Święty Paweł apostoł zowie małżeństwo nawet wielkim Sakramentem, gdyż jest ono oznaką i obrazem nieustannego połączenia Chrystusa z Kościołem. Sobór Trydencki mówi: Kto mówi, że małżeństwo nie jest rzeczywiście i właściwie jednym z Siedmiu Sakramentów Zakonu Ewangelicznego, ustanowionym przez Chrystusa, i że jest tylko wynalazkiem ludzkim w Kościele, nie udzielającym Łaski, niechaj będzie wyklęty.

Jakich Łask udziela ten święty Sakrament?

Łaski:

  1. niezłomnego dochowania wierności małżeńskiej
  2. Chrześcijańskiego wychowania dzieci
  3. cierpliwego znoszenia nie odłącznych od stanu małżeńskiego przykrości, i łaski zgodnego pożycia.

Do tego wszystkiego jest małżonkom niezbędnie potrzebna Łaska Boża; bez niej albo źle, albo wcale nie będą wypełniali obowiązków małżeńskich, na wielka szkodę zbawienia swego i dziatek.

Jaki jest zewnętrzny znak Łaski w Sakramencie Małżeństwa?

Zobopólny związek dwóch wolnych osób, który jednak według nakazu Soboru Trydenckiego (Conc. Trid. Sess. 24. c. 1), winien być zawarty nie potajemnie, lecz jawnie w Obliczu Kościoła, tj. przed własnym proboszczem, albo też za jego zezwoleniem przed innym kapłanem i w obecności dwóch świadków.

Co winni wiedzieć wstępujący do stanu małżeńskiego?

  1. Winni być przekonani, że szczęśliwym będzie ich pożycie, jeśli będą żyć po chrześcijańsku i jeśli Pan Bóg przewiduje, że stan ten jest dla nich stosowny i będzie im droga do zbawienia wiecznego. Jeżeli zaś bez winy nie dojdą do małżeństwa, jest to oznaką, ze takie jest Zrządzenie Boże, że nie byliby szczęśliwymi w tym stanie i z trudnością by się dostali do nieba.
  2. Winni przeto prosić Pana Boga, aby się spełniła Jego Święta Wola.
  3. Niechaj się wystrzegają owych niebezpieczeństw, a nawet grzesznych sposobności zawarcia małżeństwa, jakimi są pobieżne znajomości, zabawy taneczne. zamiłowanie w strojach, zbyteczne spoufalenie się z osobami drugiej płci itd. Tę stronę, która tym sposobem doszła do maleństwa, z pewnością nie Duch Święty, lecz duch nieczysty nagnał w sieci małżeńskie. Któżby chciał swą połowicę otrzymać z rąk najzawziętszego swego nieprzyjaciela, tj. szatana?
  4. Natomiast winni małżonkowie starać, aby się zaopatrzyć w to, co jest niezbędnym do małżeństwa, np. nauczyć się oszczędności, cierpliwości, wyrozumiałości, gospodarności, pracowitości i skrzętności.
  5. Przy wyborze żony lub męża baczyć na to trzeba, czy osoba ta chce i może wkrótce zawrzeć związek małżeński, a nie czekać długie lata na dogodniejszą do ślubu porę. Niewiasta niech się strzeże pojąć za męża opoja, gdyż z nim nigdy nie będzie szczęśliwa; taki mąż nie będzie nigdy mężem z Woli Boskiej.
  6. Jeżeli para jest już (jak to mówią) po słowie, niech nigdy nie zostają narzeczeni ze sobą sam na sam, lecz zawsze w towarzystwie krewnych, i niech sobie nigdy nie pozwalają tego, co by w pożyciu z innymi osobami bezżennymi było albo nieprzyzwoitym, albo też wprost grzechem. Najlepszym przysposobieniem do szczęśliwego małżeństwa będzie zawsze życie czyste i chrześcijańskie.

Jak najlepiej się przysposobić do łask połączonych z tym Sakramentem?

Najlepiej się przysposobią do małżeństwa ci, co starają się oczyścić sumienie dokładną i (jeżeli tego jeszcze nie uczynili) powszechną Spowiedzią z całego życia i przyjęciem Ciała Pańskiego. Przed ślubem winni narzeczeni prosić rodziców o błogosławieństwo, wysłuchać nabożnie Mszy Świętej i prosić podczas niej Pana Boga, aby im udzielił Łaski szczęśliwego rozpoczęcia nowego zawodu, jako też polecić się Opiece Najświętszej Panny i Św. Józefa, Jej narzeczonego.

Skąd mamy tyle nieszczęśliwych małżeństw?

Stąd, że wielu toruje sobie drogę do małżeństwa grzechem i zdrożnościami, nie przestaje grzeszyć, nie myśli o poprawie, a przed ślubem ladajako się spowiada. Prócz tego wstępują w stan małżeński z popędów cielesnych, albo względów majątkowych. W dzień ślubu przystępują z niesumienną lekkomyślnością do Ołtarza i przysięgi małżeńskiej, a gody weselne obchodzą w sposób nieprzyzwoity, a częstokroć i gorszący. Jakże się tu dziwić, że takim narzeczonym Pan Bóg w małżeństwie nie błogosławi, jako niegodnym Jego Łaski i Błogosławieństwa!

Z jaką myślą wstępować należy w stan małżeński?

Z tą, jaka ożywiała młodego Tobiasza i jego narzeczoną Sarę, którzy przed zawarciem związku prosili Pana Boga o Łaskę i w bojaźni Bożej obchodzili gody małżeńskie. (Tob. 8, 4—10.) Dla tego doznawali błogosławieństwu Bożego aż do chwili zgonu. (Tob. 8, 14—15.) Gdyby wszyscy narzeczeni zabierali się w ten sposób do małżeństwa, stan ten byłby świętym, Bogu miłym, błogim i ziściłyby się na nich słowa, które Święty Paweł wypowiedział o żonach: „(Niewiasta) zbawiona będzie przez rodzenie dziatek, jeśliby trwała w wierze i w miłości i w świątobliwości z trzeźwością“ (I Tym. 2, 15). — Do tych, którzy tylko z chuci cielesnej zawierają śluby małżeńskie, odnoszą się słowa anioła wyrzeczone do Tobiasza: „Ci, którzy w małżeństwo tak wstępują, że Boga od siebie i od serca swego wyrzucają, a swej lubości tak dosyć czynią jako koń i muł, którzy rozumu nie mają: nad tymi czart ma moc“ (Tob. 6, 17).

Czemu trzeba do ślubu trzech zapowiedzi?

Aby wcześnie zapobiec przeszkodom, jakimi np. jest zbyt bliskie pokrewieństwo, powinowactwo, tajemniczość, przyzwoitość publiczna itd., które by czyniły małżeństwo albo niedozwolonym, albo nieważnym. Każdy, który wie o takich przeszkodach, jest pod grzechem obowiązany donieść o nich właściwemu proboszczowi.

Czemu kapłan daje ślub narzeczonym?

Święty Kościół Katolicki wyraźnie oświadcza, że małżeństwa nie zawierane przez właściwego proboszcza (parocha) albo innego kapłana (za pozwoleniem właściwego proboszcza) wobec świadków, są zupełnie nieważne (Sess. 24, c. 1), i że błogosławieństwo kapłana, udzielone w imieniu Kościoła narzeczonym będącym w stanie Łaski, pragnie im wybłagać u Pana Boga siłę i Łaskę dochowania Wiary, cierpliwego znoszenia przykrości i uchronienia ich od zgubnego wpływu szatana.

Co sądzić o małżeństwie cywilnym?

Cywilne małżeństwo zachodzi wtedy, gdy narzeczeni stają przed urzędnikiem świeckim, wyznaczonym na to przez rząd krajowy, i wobec niego wyrażają wola połączenia się węzłem małżeńskim, po czym urzędnik oświadcza, że narzeczeni zawarli ze sobą związek małżeński i są mężem i żoną. Takie małżeństwo żadna miara nie może uchodzić w oczach Katolika za Sakrament, a nawet za małżeństwo, lecz za grzeszne wspólne pożycie, jeśli para potem nie zawrze ślubu kościelnego. Dopiero ślub kościelny nadaje mu wobec Pana Boga i sumienia piętno rzeczywistego małżeństwa. Gdzie więc prawo nakazuje cywilne śluby, tam Chrześcijanin-Katolik najpierw winien iść do proboszcza, a ułożywszy z nim wszystko, dopiero niech stawa przed urzędnikiem stanu cywilnego.

Czemu narzeczem przed kapłanem i dwoma świadkami podają sobie ręce?

Tym sposobem bowiem zobowiązują się wobec Pana Boga i Kościoła, że dochowają sobie wiary i gotowi będą w każdym położeniu życia się wspierać; stąd też kapłan wiąże ich ręce stuła, młody pan kładzie swej narzeczonej na palec obrączkę, zobowiązującą ja do niezłomnej wierności, a kapłan utwierdza ten związek niekrwawą ofiara nowego przymierza.

Czy związek małżeński nie może być rozerwanym w Kościele Katolickim?

Związek za wspólną zgodą prawomocnie przez narzeczonych zawarty, nie może nigdy być rozerwanym, chyba wskutek śmierci jednego z małżonków. Tak wyraźnie uczy Pismo Święte i taka jest starodawna praktyka Kościoła. Jeżeli Papież albo też Biskup z ważnych przyczyn daje rozwód, rozwód ten dotyczy tylko stołu i łoża, i żadna ze stron rozłączonych nie może pod karą ciężkiego grzechu za życia drugiej strony zawierać nowego związku. Jakże czystą i świętą okazuje się tutaj nauka i praktyka Świętego Kościoła Rzymsko-Katolickiego! Najważniejszy bowiem i najświętszy z ludzkich stosunków, związek małżeński, ma zachować swą nietykalność i nierozerwalność, gdy tymczasem lekkomyślność innowierców, którzy dla lada przyczyny rozłączają stadła małżeńskie, nadaje temu świętemu związkowi na hańbę i wstyd ludzkości piętno igraszki i ludzkich zachcianek i namiętności.

Co sądzić o małżeństwach zawieranych miedzy katolikami i zwolennikami innych wyznań chrześcijańskich?

Święty Kościół Katolicki zawsze zakazywał i potępiał takie związki, a czynił to z powodu niebezpieczeństwa grożącego stronie Katolickiej i zrodzonym takiego małżeństwa dzieciom. Gdy jednak takim małżeństwom zapobiec nie zdoła, tam na nie pod pewnymi zastrzeżeniami zezwala. Gdy małżonkowie tych warunków dochowają, a małżeństwo jest prawomocne, jest także i prawdziwym małżeństwem i nierozerwanym związkiem.

Czemu Kościół zakazuje małżeństw mieszanych?

Ma do tego nader ważne powody. Takie małżeństwa popierają obojętność w sprawie Religii, skutkiem czego obumiera życie duszy; zakłócają one pokój domowy, wzniecają obustronną niechęć, swary i zamieszanie, gorszą domowników i utrudniają dobre wychowanie dzieci, a nawet czynią je poniekąd niepodobnym i wiodą ostatecznie do odszczepieństwa i rozpaczy. Mianowicie ze zgrozą patrzy Kościół na takie małżeństwa mieszane, w których albo wszystkie, albo połowę dzieci wychowuje się w biedzie. Nie może Kościół uważać za Swych członków i błogosławić tym, którzy swe dzieci odrywają od prawdziwej Wiary i narażają je na niebezpieczeństwo utraty zbawienia.

Pod jakimi warunkami zezwala Kościół na małżeństwa mieszane?

Żąda:

  1. aby strona katolicka żyć mogła według przepisów swej Wiary;
  2. ażeby wszystkie dzieci wychowywano w Wierze Katolickiej;
  3. aby strona Katolicka starała się stronę niekatolicka spowodować do powrotu na łono prawdziwej Wiary.

— Mocno ci grzeszą, co zawierają małżeństwa mieszane z pominięciem powyżej podanych warunków. Jeżeli jednak ślub się odbył bez zgody na powyższe warunki, Chrześcijanin Katolik winien się wyspowiadać z tego grzechu i o ile możności starać się złe naprawić.

Co winni czynić nowo-zaślubieni?

Winni paść na kolana i podziękować Panu Bogu za wyświadczoną w Świętym Sakramencie Łaskę, mówiąc:

„Zatwierdź, Panie, co skutkiem Swej Łaski na nas zdziałałeś, abyśmy dotrzymali, do czegośmy się wobec Ciebie zobowiązali, aż do dnia przyjścia Syna Twego Jezusa Chrystusa“.

W tym celu winni sobie jak najczęściej przypominać przestrogi i obowiązki, na jakie zwracał ich uwagę dający ślub kapłan. Są one zawarte w piątym rozdziale listu Św. Pawła do Efezjan. W tym liście poucza Apostoł, jaki powinien być wzajemny stosunek małżonków i stawia im za wzór połączenie Chrystusa z Kościołem i miłość, jaką ten Kościół otacza. Mężom przypomina, iż winni miłować swe żony, jak Chrystus miłuje Swój Kościół, za który uczynił Ofiarę ze Swego Życia. Stąd wynika, że mężowie winni wspierać żony w każdej potrzebie aż do śmierci, a nie uważać ich za służebnice. Żony zaś poucza, aby jako słabsze istoty ulegały mężom w każdej godziwej sprawie, jak Kościół jest poddany Chrystusowi. Jak bowiem Chrystus jest Głową Kościoła, tak mąż jest głową żony. Nie ma też, jak doświadczenie dowodzi, dla żony lepszej drogi pozyskania sobie serca męża i pożycia z nim spokojnego, zgodnego i przykładnego, jak posłuszeństwo i usłużność. Kobiety kłótliwe i chcące przewodzić w domu odstręczają sobie męża. Dalej, mówi Paweł Św., że mężowie winni miłować żony (i odwrotnie żony mężów) jak własne ciało, gdyż małżonkowie tworzą jakby jedno tylko ciało: „Będą dwoje w jednym ciele; nigdy żaden ciała swego nie miał w nienawiści, ale je wychowuje i ogrzewa, jako i Chrystus Kościół“ (Ef. 5, 31-32). Okrutne i gorszące jest postępowanie małżonków, którzy zamiast się miłować i wzajemnie się wspierać, nienawidzą się, lżą, marnotrawią swe mienie i obmową przyprawiają się o utratę czci i dobrej sławy. Tacy nie pamiętają o tym, co Św. Paweł mówi, że kto miłuje żonę lub męża, sam siebie miłuje.

Aby zaś małżonkowie żyli w zgodzie i miłości, trzeba, aby znosili cierpliwie swe zobopólne słabości, błędy i przywary, łagodnie się napominali, swe utrapienie i smutki przed sobą ukrywali i tylko Bogu się żalili, kto w sam jeden pomóc może. Niecierpliwość, skargi i swaty czynią krzyż cięższym, a złe nieznośniejszym. Zresztą nie tylko w dzień ślubu, ale i w dalszym ciągu życia powinni pamiętać o tym, że nie na to się z sobą połączyli, aby zadośćuczynić chuciom cielesnym, lecz aby mieć potomstwo, któremu winni utorować drogę do nieba.

 

 

Nauka o Sakramencie małżeństwa

Źródło: Droga do nieba 1903

Uwagi i przestrogi dla gotujących się do stanu małżeńskiego.

Synowie i córki, którzy zamierzają wstąpić do stanu małżeństwa świętego i chcą być w nim szczęśliwi, niech się starają w młodości swojej przede wszystkim o cnotę czystości. Niech nie zawierają i nie utrzymują grzesznych znajomości, by Błogosławieństwa Bożego przez grzechy i występki już naprzód nie stracili. Niech się nie żenią, jeśli do tego nie czują powołania. Niech nie zaślubiają się lekkomyślnie, lecz niech się naprzód gorąco modlą, aby poznali Wolę Boską, czy są do tego stanu powołani, czy osoba, z którą chcą zawrzeć związek małżeński, jest dla nich odpowiednią, i czy będą mogli żyć z nią w zgodzie i miłości i obowiązki małżeńskie należycie wypełniać? Niech się radzą w tej sprawie z rodzicami i ludźmi uczciwymi i rozsądnymi — ale zawczasu! Nie gadzi się tak ważnego kroku robić lekkomyślnie, bo potem za późno żałować i narzekać. – Nie znajdzie szczęścia ta, która wszelkie wygody życia obiecuje sobie wtenczas, gdy stanie się małżonką. Małżeństwo to nie wygoda, to nie wolność, lecz przeciwnie, czekają cię obowiązki wielkie, a ciężkie. Dziewica odpowiada tylko za siebie samą, a mężatka za męża, za dzieci, za rodzinę, za sługi. W dzień ślubu sobie musi powiedzieć: umieram światu a poświęcam się memu mężowi i mojej rodzinie, którą Pan Bóg w ręce moje powierzy! Dlatego nie względy światowe powinny łączyć małżeństwa, nie pieniądz, nie stanowisko, nie piękna twarz, lecz szczera i czysta miłość, oparta na Panu Bogu i cnocie. Nigdy, przenigdy szczęśliwa nie będzie ta dziewczyna, która goni za uciechami i przy rozpustnych zabawach szuka i znajdzie swego męża.

Młodzieniec niech się nie żeni z osobą lekkomyślną, rozpustna, wyniosłą, niegospodarną, leniwą, kłótliwą, upartą, która swych rodziców nie szanuje, rada ludzi obgaduje, swego języka nie hamuje, z niepobożną, niemoralną.

Córki niech nie wychodzą za maż za pijaków, za karciarzy, za klątwiarzy, bo ci prawie nigdy nie poprawią się, — za niedowiarków, naśmiewających się z Religii, za bluźnierców i rozpustników, bo z takimi piekło mieć będą.

Do szczęśliwego małżeństwa trzeba ci chleba i Nieba. Módl się i pracuj! to musi być twoje złote przysłowie. Dojrzały wiek, utrzymanie, zdrowe ciało, Zdrowa dusza, — bez tego niech nikt nie wstępuje do stanu małżeństwa świętego. Kto sam jeszcze nie wychowany, jakoż chwalby innych wychować? On jak i ona muszą pilnować modlitwy i pracy. Wtedy ciało i dusza zdrowa, a chleba nie zabraknie. Jeśli takowe jeden o drugim macie przekonanie i wzajemne do siebie zaufanie, za Wolą Boską idźcie w dzień przeznaczony do swego Ojca duchownego zamówić zapowiedzi kościelne.

Ksiądz się was zapyta:

  1. Czy posiadacie swoje metryki (czyli zaświadczenia od Chrztu Świętego, które na probostwie się piszą w tej parafii, w której jesteś urodzony)?
  2. Gdzie mieszkacie? a jak długo ?
  3. Czy między wami istnieje jaka przeszkoda małżeńska (pokrewieństwo lub powinowactwo)?
  4. Czy nie obiecałeś ślubu innej osobie?
  5. Czy każdy osobno mieszkacie (narzeczonym nie wolno pod jednym dachem mieszkać)?
  6. Czy rodzice wam pozwalają się żenić?
  7. Czy znacie Prawdy naszej Świętej Wiary tak dalece, żebyście mogli innych nauczać ?
  8. Czy znacie i odprawiacie modlitwy codziennie?
  9. Czyście się uczciwie zachowali?
  10. Kiedyście byli ostatni raz u Spowiedzi i Komunii Świętej?

Do Sakramentu Małżeństwa powinni narzeczeni wstąpić w stanie Łaski uświęcającej. Dlatego młodzi panowie przed zapowiedziami powinni odprawić szczerą spowiedź z całego życia dla zgładzenia grzechów z całej młodości. Drugi raz przystępują do Świętych Sakramentów przed ślubem, aby sobie uprosić Błogosławieństwo Boże i w nowym stanie nowe bogobojne życie rozpocząć.

Narzeczeni powinni być wstydliwymi, aby świętej czystości niczym nie splamić – ani nawet myślami i pożądliwością. Niech więc nie przestawają nigdy sami; niech się nie odprowadzają w nocy;  niech się strzegą wszelkiej poufałości; niech czuwają nad każdą myślą i uczuciem. Do ślubu niech się przygotują modlitwą i dobrymi uczynkami; niech wzywają Opieki Najświętszej Maryi Panny i Św. Józefa. Przed udaniem się do kościoła niech podziękują serdecznie swoim rodzicom za wszystkie dobrodziejstwa, a na klęczkach niech sobie od rodziców uproszą błogosławieństwo. Niech sobie wzajemnie, mocno przyobiecają, że nowych rodziców będą zawsze szanować i kochać.

Posłuchaj jeszcze, kochany czytelniku, rozporządzenie Najprzewielebniejszego Arcypasterza, Księcia-Biskupa Jerzego Kardynała Kopp, z. dnia 25-tego listopada r. 1896 tyczące się zawierania małżeństwa świętego:

  1. Według Nauki Kościoła Katolickiego Małżeństwo jest Sakramentem Świętym, a związek Małżeński prawnie zawarty jest nierozwiązalny.
  2. Przez oświadczenie przed urzędnikiem stanu cywilnego, którym czyni się zadosyć prawu cywilnemu, miedzy katolikami nie zawiera się małżeństwa kościelnego, tj. małżeństwa ważnego w Obliczu Pana Boga i Kościoła. Dlatego żadnemu katolikowi wolno przestawać na spełnieniu samych tylko przepisów prawa cywilnego, jeżeli się nie chce sam wykluczyć lub wykluczonym zostać od przyjmowania Świętych Sakramentów.
  3. Kościelne ustawy i przepisy względem małżeństwa przez prawo względem cywilnego zawarcia małżeństwa żadną miarą nie zostały zniesione, owszem jak pierwej tak i teraz jeszcze ściśle obowiązują.
  4. To się najpierw odnosi do zaręczyn, które jeżeli zostały prawnie zawartymi, dotrzymane być muszą albo Kościołowi do rozstrzygnięcia lub rozwiązania poddane być powinny. Dla tego wierni przed zawieraniem takich zaręczyn niechaj wprzód starannie i sumiennie się doświadczają, niech lekkomyślnych, za wczesnych znajomości się wystrzegają i niech zawczasu się upewniają, że między nimi nie zachodzą żadne przeszkody małżeńskie.
  5. Ze słusznych powodów Kościół postanowił przeszkody małżeńskie, z których jedne małżeństwo nieważnym, drugie zaś grzesznym i niedozwolonym czynią.

Do przeszkód, które małżeństwo nieważnym czynią, należy: pokrewieństwo i powinowactwo aż do czwartego stopnia włącznie; pokrewieństwo duchowne zachodzące pomiędzy chrzestnymi a chrześniakiem, albo bierzmowanym, i jego rodzicami, religia niechrześcijańska jednej strony i inne.

Do przeszkód, które małżeństwo czynią niedozwolonym, należą: ślub czystości albo wstąpienie do zakonu kościelnego, religia mieszana jako też i zakaz zawierania małżeństw w czasach zakazanych, to jest: od pierwszej niedzieli adwentowej aż do Trzech Króli włącznie i od Środy Popielcowej aż do Niedzieli Białej włącznie. Mianowicie co do ostatniego zakazu potrzeba dobitnej przestrogi, aby wierni znaczenie kościelnych uroczystości dobrze zrozumieli i dla zawarcia małżeństwa w czasie zakazanym tylko w razie koniecznej potrzeby o dyspensę prosili.

  1. Różnicę chrześcijańskiego wyzwania przy małżeństwach Kościół uważa za nader szkodliwą dla zbawienia dusz małżonków i dzieci, i dlatego takiego tak zwanego mieszanego małżeństwa ani pochwalać, ani ułatwiać nie może. Tylko z ubolewającym sercem i dla zapobieżenia większemu złemu na takie małżeństwo pozwala, lecz tylko wtedy, kiedy najpewniejsze się dały rękojmie, iż:
  2. a) wszystkie dzieci zostaną po katolicku wychowane.
  3. ślub się jedynie tylko w kościele katolickim odbędzie i
  4. katolickiej stronie nie zabroni się wypełnienie obowiązków religijnych.
  5. W celu wykrycia jakich zachodzących przeszkód małżeńskich przepisane jest trzykrotne zapowiadanie w kościołach parafialnych. Na osiągnięcie tegoż jak też na naukę Ślubną od Kościoła przepisaną narzeczeni oboje powinni się stawiać osobiście przed własnym proboszczem i to z rożnych ważnych przyczyn pierwej, nim się stawią przed Urzędnikiem stanu cywilnego (standesamt).
  6. Ponieważ małżeństwo jest sakramentem żywych, powinni się narzeczeni według napomnienia świętego Soboru Trydenckiego do niego przygotować, przyjmując godnie Święte Sakramenty Pokuty i Ołtarza, również od zaręczyn aż do ślubu modlitwą i pobożnymi ćwiczeniami starać się o zjednanie sobie Błogosławieństwa Bożego dla ważnego swego przedsięwzięcia i żyć w uczciwości i czystości. Przed ślubem kościelnym nie wolno im pospołu pod jednym i tym samym dachem mieszkać.
  7. Małżeństwo — jak najprędzej po akcie cywilnym — przed własnym proboszczem albo jego Zastępcą i wobec dwóch świadków zawartym być musi i to w kościele, jeżeli można, ze Mszą św. (Msza ślubna) i z unikaniem wszelkiej zbytecznej okazałości. — Szczególniej polecamy, aby za dzień Weselny nie obierano soboty, dla niebezpieczeństwa, że gody weselne się przedłużają aż do późnej nocy i wskutek tego się zaniedbuje wypełnienie Przykazania kościelnego względem słuchania Mszy Świętej w niedzielę.
  8. Ślubu kościelnego nie wolno z żadnej jakiejkolwiek przyczyny opuszczać, najmniej z przyczyny płacenia należytości za ślub, gdyż niezamożne młode państwo na szczególne względy liczyć może.
  9. Kościelne sądownictwo w sprawach małżeńskich i duchowny sąd małżeński dalej istnieje.
  10. Jeżeli zatem narzeczeni albo małżonkowie w sprawach tyczących się zaręczyn albo małżeństwa udali się do sądu świeckiego, nie wolno im zadowolić się wyrokiem świeckim, lecz sprzeczną sprawę duchownemu sądowi małżeńskiemu do rozsądzenia i uregulowania przedłożyć powinni.
  11. Wyrokiem sądu świeckiego rozłączeni małżonkowie katoliccy za życia drugiej strony nowego związku małżeńskiego zawrzeć nie mogą; takowy w obliczu Kościoła nieważny jest, a te osoby same się wykluczają od Sakramentów Świętych z wszelkimi następstwami stąd wynikającymi. Święte gody małżeńskie, o których Ewangelia na drugą niedzielę po trzech Królach nam wspomina, niechaj wiernych pouczają, jak wielce Pan Bóg małżeństwo poważa, i niech ich prawdziwe uszanowaniem ku niemu i wiernym posłuszeństwem dla ustaw i przepisów Kościoła napełniają.

Jeszcze coś o uroczystości weselnej.

Niektóry młody pan i młoda pani już długo przed weselem łamią sobie głowę o strojach, o gościach i gościnach weselnych. A przecież są to marności! Głupi ten, który na takie rzeczy wiele pieniędzy wyrzuca! Na co to te zbyteczne stroje Pan Jezus nie patrzy na szaty i na stroje, lecz jedynie na twoje serce, czy jest przyozdobione cnotami, a mianowicie przystrojone w sukienkę czystości i niewinności.—Co do gości, zaproś sobie przede wszystkim Pana Jezusa za Gościa przez godne przyjęcie, Świętych Sakramentów i przez nabożne modlitwy. Z ludzi zaś tylko najbliższych swoich krewnych i przyjaciół, którzy razem z tobą pamiętają, że wobec Boga nie wolno rozpustnie się bawić, a w jedzeniu i piciu umiarkowanie zachowane być powinne. Przypomnij sobie gody w Kanie Galilejskiej. Na tern weselu nie było przepychu ani rozpusty, lecz panowała tam skromność, mierność i uczciwość, bo inaczej Pan Jezus nie byłby tych nowożeńców zaszczycił swoją obecnością. Wszystko wiec z Bogiem, a bez Boga nic! Racz na to, żeby twoje wesele uczciwie się odprawiło, a zawczasu się skończyło. Bo rozpustne zabawy, pijatyki i tańce, może nawet aż do samego rana – to nie jest wesele chrześcijańskie, lecz szatańskie Niechby przynajmniej o twoim weselu nie mógł nikt powiedzieć: „Z rana z Bogiem zaczynali, a wieczór z diabłem skończyli”. Smutny by to był początek twego małżeństwa! Oby i koniec twojego życia nie był kiedyś taki. Nowożeńcy powinni pamiętać, że przed Bogiem będą odpowiadać za wszystko, co się działo na ich weselu. Oby więc bogobojnie sobie postępowali!

Nie dawaj wcale swoim gościom trunków palonych, gorzałki, araku, wódki, cydru i tym podobnych. Proszę cię, zachowaj siebie i swoich gości od tej trucizny! Innych, uczciwych trunków lekkich i czystych — nie chcę wam całkowicie zabronić, bylebyście miernie zażywali, a nie mieszali. — Weselna zabawa na żaden sposób nie śmie dłużej trwać aż do północy. Im prędzej się skończy tym lepiej! Im wesele jest skromniejsze tym lepiej się Panu Bogu podoba!

 

 

Nauka o małżeństwach mieszanych

Źródło: Droga do nieba wydanie ok.1910

Małżeństwa mieszane są wielkim nieszczęściem, przed którym wiernych trzeba jak najwięcej ostrzegać Kościół Katolicki zakazuje małżeństwa z protestantami mianowicie z czterech przyczyn:

  1. W małżeństwach mieszanych małżonkowie nie mogą szczęśliwi być pomiędzy sobą; bo właśnie w tym, co by ich miało najwięcej jednoczyć, to jest we Wierze, nie ma jedności. To co jeden małżonek uważa za Prawdę Boską, to uważa drugi za zgubny błąd; Mszę Świętą nasze najwznioślejsze nabożeństwo, uważają protestanci za pogańskie bałwochwalstwo. Małżonek katolicki wie, że małżonek protestancki nie znajduje się na prawej drodze do Nieba, że jest w niebezpieczeństwie wiecznego potępienia. Jakże smutno o tym pomyśleć.
  2. Małżonek katolicki utraca w takim małżeństwie bardzo łatwo swoją Wiarę Świętą, a przynajmniej często zupełnie zobojętnieje. W otoczeniu protestanckich znajomych i krewnych wstydzi się często przeżegnać, wziąć wody święconej, odmawiać Różaniec, czcić Świętych itd., jednym słowem, unika wszystkiego, co się protestantom nie podoba. W rozmowach o Religii przyznaje chętnie że: inne religie są także dobre, a przez to samo już wypiera on się swej Wiary Świętej.
  3. W małżeństwie mieszanym zwykle bardzo trudno, a często niemożliwym jest wychować dzieci prawdziwie po katolicku. Nieraz małżonkowie już najpierw się umawiają, że dzieci wychowają po protestancku, albo choć przyobiecają wychowanie katolickie, to słowa nie dotrzymują. A nawet i wtedy, gdy małżonek katolicki szczerze pragnie dzieci wychować po katolicku, znajduje często wielkie trudności, bo już sam przykład i zachowanie protestanckiego małżonka sprawia, że dzieci katolickie zaczyniają powątpiewać o swej Wierze i dla nabożeństw stają się obojętnymi. Nieraz zdarza się też, że po śmierci ojca protestanta policja gwałtem odbiera dzieci katolickiej matce i oddaje je na wychowanie protestanckie. — W samych Niemczech jest obecnie około 600000 dzieci protestanckich, pochodzących z mieszanych małżeństw!
  4. Często się zdarza, że w małżeństwie mieszanym małżonek protestancki opuszcza katolickiego i zawiera nowy związek małżeński. Przez to Katolik dostaje się w najsmutniejsze położenie.

Kościół Katolicki ma przeto bardzo ważne powody, aby surowo zabraniać małżeństw mieszanych. Jeżeli zaś czasem udziela dyspensy, to czyni to zawsze z boleścią i jedynie dlatego, aby zapobiec większemu nieszczęściu.

W każdym razie żąda jednak Kościół przed udzieleniem dyspensy piśmiennego przyrzeczenia, że:

  1. wszystkie dzieci będą wychowane po katolicku,
  2. że ślub odbędzie się tylko w Katolickim kościele,
  3. że katolicki małżonek będzie miał zupełną wolność do wykonywania swojej Świętej Wiary.

— Ktokolwiek bierze ślub w protestanckim kościele przed pastorem albo zgadza się na protestanckie wychowanie dzieci, ten podpada klątwie kościelnej.

Podobnie jak małżeństw mieszanych, tak samo też trzeba koniecznie unikać i wszelkich poufnych znajomości z innowiercami.

Już samo rozpoczęcie takiej znajomości może być grzechem śmiertelnym. A choćby zachodziły kiedy i najważniejsze powody do zawarcia takich znajomości z innowiercami, to jednak trzeba w każdym razie już najpierw tę sprawę przedłożyć spowiednikowi i prosić go o doradę.

 

 

Nauki dla małżonków, które jak najczęściej odczytywać i rozważać mają

Źródło: Ołtarzyk rzymsko-katolicki czyli zbiór katolickiego nabożeństwa 1846

I.

„Od początku stworzenia mężczyznę i niewiastę uczynił je Bóg. — Dla tegoż opuści człowiek ojca swego i matkę, a przyłączy się ku żonie swej. — 1 będą dwoje w jednym ciele. — A tak już dalej nic są dwoje, ale jedno ciało. — Co wtedy Bóg złączył, tego niech człowiek nie rozłącza.— Ktobykolwiek opuścił żonę swą, a pojąłby inną: cudzołóstwa się dopuszcza przeciwko jej. — A jeśliby żona opuściła męża swojego, a szłaby za drugiego: cudzołoży“. (Św. Marka 10, 6-12).

II.

,,Żony niechaj będą poddane mężom swym, jako Panu, albowiem mąż jest głową żony, jako Jezus Chrystus jest głową Kościoła: Onże jest Zbawicielem ciała jego. Ale jako Kościół poddany jest Chrystusowi, tak też żony swoim mężom we wszystkim. — Mężowie miłujcie żony wasze, jako i Chrystus umiłował Kościół i Samego Siebie wydał zań. — Aby go uświęcił, oczyściwszy go obmyciem wody w słowie żywota. Aby sam sobie wystawił Kościół chwalebny, który by nie miał skazy, albo rysy, albo czego takowego: ale iżby był święty i niepokalany. — Tak ci i mężowie powinni są miłować żony swoje, jako swoje ciała. — Kto miłuje żonę swą, samego siebie miłuje. — Albowiem nigdy żaden nie miał ciała swego w nienawiści, ale je wychowuje i ogrzewa, jako i Chrystus Kościół. — Gdy żeśmy członkami Ciała Jego, z Ciała Jego i z kości Jego. — Dla tegoż opuści człowiek ojca swego i matkę swoją: i przyłączy się ku żonie swojej. — I będą dwoje w jednym ciele. — Sakrament to wielki jest, lecz ja mówię w Chrystusie i w Kościele. — Wszakże i każdy z was z osobna niechaj tak miłuje żonę swoją, jako siebie samego: a żona niech się boi męża swego“. (List Św. Pawia do Efezjan 5, 22-33).

III.

„Niewiasta niech się uczy w milczeniu z wszelakim poddaństwem. Lecz nauczać niewieście nie dopuszczam, ani panować nad mężem: ale być w milczeniu. — Bo Adam pierwszy stworzony jest, potem Ewa. — Adam też nie był zwiedziony: lecz niewiasta zwiedziona była na przestępstwo. — Ale zbawiona będzie przez rodzenie dziatek: jeśliby trwała w wierze i w miłości i w świątobliwości z trzeźwością“. (1. do Tym. 2,12-15).

IV.

„Żony bądźcie poddane mężom, jako przystoi w Panu. — Mężowie miłujcie żony wasze: a nie bądźcie gorzkimi przeciwko nim.“ (Do Kol. 3,18-19).

 

 

O powinnościach małżonków

Źródło: Przewodnik drogą modlitwy i nabożeństwa do Niepokalanego Serca Maryi 1854

Jak się chrześcijańscy małżonkowie nawzajem sprawować mają?

1) Każdy człowiek dlatego od Boga stworzony jest, aby Boga poznał, Jemu służył, Jego uwielbiał i żeby zbawion był: więc i małżonkowie wstąpili do małżeństwa, aby się zobopólnie słowy i dobrym przykładem do Chwały Bożej, do chowania Jego Przykazań, do wszelkiej cnoty sprawiedliwości zachęcali.

2) Mąż niechaj małżonkę ma za towarzyszkę swoją, a nie za swoją niewolnicę. Jest on wprawdzie głową żony, wszakże jako głowa drugim członkom ciała małżonce nie powinien nigdy krzywdy czynić, nie dopieroż one bić lub sobie z nią innym dzikim sposobem poczynać. „Mąż i żona są jedno ciało; ale nigdy żaden ciała swego nie miał w nienawiści” (Ef 5, 29).

Wszak mąż w małżeństwie oznacza Osobę Jezusa Chrystusa, a Jezus Chrystus przyrównywa się do baranka. Przeto też mąż powinien z małżonką pięknie czynić i tak ją miłować, jako Chrystus oblubienicę swoją, to jest Kościół miłował: a my wiemy, że Jezus Chrystus na Kościół Swój najtrudniejsze prace, gorzkie boleści i nawet śmierć, a śmierć najhaniebniejszą krzyżową podjął.

3) Małżonka na odwrót powinna być mężowi we wszystkim dobrem posłuszną. „Żony niechaj będą poddane mężom swym jako Panu: albowiem mąż jest głową żony, jako Chrystus jest Głową Kościoła. Ale jako Kościół poddany jest Chrystusowi, tak też żony swoim mężom we wszystkim” (Ef 5, 22-23).

Komuż nie wiadomo, że Święty Kościół wiele krzyżów i utrapień, a nawet najkrwawsze i najsroższe prześladowania na swego Boskiego Oblubieńca Jezusa Chrystusa ucierpiał i dotychczas cierpi? Również i żona wszystkie życia tego przeciwności za męża swego aż do śmierci z chrześcijańską cierpliwością ponosić powinna.

4) Oboje małżonkowie powinni się nawzajem szczerze kochać i zawsze o sobie dobrze myśleć i mówić. Niechaj jedno uczynków drugiego zbytecznie nie bada, ale raczej niech je zawsze dobrze wykłada, a osobliwie niechaj nigdy podejrzeniu zamieścić się w sercu nie da: przede wszystkim jednakże powinni się oboje pochlebców i zauszników, jako rodzaju jaszczurczego wystrzegać i przystępu im do domu swego bronić. Słowa zelżywe i klątwy nigdy nie mają być słyszane w małżeństwie. Wszystko z chrześcijańską dobrocią i łagodnością ma być czynione, albowiem człowiek zapalczywy, chociażby i cuda czynił, Bogu przecież obmierzłym jest.

Mąż złą żonę łatwiej słodkimi słowy, aniżeli obelgami i przeklinaniem poprawi. A żona złego męża rychlej milczeniem i cierpliwością, niż wrzaskiem i uszczypliwymi przycinki zwycięży. Gdy widać, że napominek jeszcze bardziej rozjątrzy, trzeba poczekać, aż się gniew uciszy: a potem dopiero niech upomina jedno drugiego z chrześcijańską miłością.

A ponieważ na spokoju i zgodzie małżeńskiej zasadza się Błogosławieństwo Boże i drogie dziedzictwo Jezusa Chrystusa, przetoż ma jedno drugiemu, dla spokoju, z ochotą ustępować i ulegać: jedno ułomności i przywary drugiego dogodnie znosić: z chrześcijańską cierpliwością w świętym związku małżeńskim aż do śmierci wytrzymać: a w czasie dolegliwości tak sobie pomyśleć: „Bóg widzi nieżądne życie męża mego (żony mojej), a cierpi: wszak żem ja nie większy(a), niźli Bóg. Bóg mnie grzesznika(cę) już tyle lat na świecie cierpi: więc i ja ułomności męża mego (żony mojej) ścierpię. Jezus Chrystus świat odkupił przez cierpienie: więc i ja chcę być zbawion przez cierpienie!”

5) Jeżeli Bóg małżonkom dzieci nie da lub je do Siebie powoła, niech się nie smucą zbytecznie, ale niech się mocno z Wolą Bożą połączą. Wszystko dobrze, co Bóg czyni. „Panie, niech się dzieje Wola Twoja!” Lepiej nie mieć dzieci, niż mieć takowe, które zamiast rodzicom uciechę sprawić, tylko by ku większemu smutku ich wzrosły.

6) Na koniec, nie mają małżonkowie małżeństwa na zgorszenie drugich, a najmniej na zgorszenie własnych dzieci nadużywać. „Uczciwe ma być małżeństwo we wszystkim i łoże niepokalane” (Żyd. 13, 4). Tudzież mają sobie nawzajem posłuszni być w powinności małżeńskiej. Lecz niechajże nie używają stanu małżeńskiego inaczej, jak tylko według rozporządzenia Bożego. Biada im, jeżeliby nawet przeszkodzić usiłowali onemu świętemu celowi, na który szczególnie małżeństwo postanowione jest. Pismo Święte nadmienia jednego męża, imieniem Onan, który tak czynił; a Bóg zabił go – Wierność przed Oblicznością Bożą uroczyście ślubioną powinni aż do śmierci nietkniętą i nieskażoną zachować. Albowiem jako Chrystus jedną ma Oblubienicę, Kościół: a Kościół jednego Oblubieńca, Jezusa Chrystusa: tak też w świętym stanie małżeńskim jeden chrześcijański małżonek drugiego tylko małżonka miłować ma. Przetoż już jest prawdziwym cudzołóstwem, jeżeli do innej osoby serce skłonisz lub jej (choć tylko w myśli) z nieczystą pożądliwością zapragniesz.

 

 

Powinności małżonków.

Źródło: Nabożeństwo dzienne tygodniowe i roczne 1869

  1. Powinni małżonkowie jako przy ślubie obiecali, wzajemnej sobie dochowywać wiary, miłości i uczciwości; kogo innego do myśli i serca nie przypuszczając, a wespół w pokoju i zgodnie żyjąc.
  2. Powinni być nabożnymi, często do Sakramentów Pokuty i Komunii Świętej przystępować, aby w stanie swoim Błogosławieństwo Boskie mieli.

 

 

Nabożeństwo przed ślubem.

 

 

Modlitwy przed ślubem

Źródło: Ołtarzyk rzymsko-katolicki czyli zbiór katolickiego nabożeństwa 1846

O Panie i Boże mój! Ojcze Miłosierdzia! Źródło Dobroci i Łaski, bez ustanku przed dziećmi Twoimi otwarte! który nie pomnąc grzechów mych i złości, jakimi Ciebie, Pana najlepszego obraziłem(am), wołasz mnie do nowego dobrodziejstwa Twojego i nowym mnie Sakramentem uświęcić i błogosławić pragniesz: uczyń miłosiernie, Królu Nieba i Ziemi, Boże wszechmogący! iżbym całą wielkość Daru Twego uczuł(a) i poznał(a), i doskonale się przejął(ęła) ważnością i świętością obowiązków, które mi przeznaczasz. Tobie ja samemu, Panie! mam przysiąc miłość i wierność, pod Twoje to słodkie jarzmo wpraszam się sługa niegodny (służebnica niegodna), ślubując Ci gotowość chętnego wypełniania powinności, jakie raczysz mi wskazywać w nowym stanie, dla Chwały Twojej, dla pociechy Twego Kościoła i zbawienia duszy mojej.

Ciebie, Panno Najświętsza, Oblubienico Ducha Świętego! upraszam o przyczynę i Łaskę: módl się za mnie grzesznego (mną grzesznicą), abym ten Święty Sakrament mógł (mogła) przyjąć z taką bogobojnością i z tak doskonałym nabożeństwem, jakie Ty, Matko Miłosierdzia! czułaś w Sercu Twym Najświętszym, kiedyś przyjmowała Anielskie Zwiastowanie i Ducha Świętego.

— Aniele, Stróżu mój! Twojej modlitwy za sobą błagam, i nie we własnym postanowieniu, ale w Opiece i Straży Twojej ufność swą kładę.

— Święty Józefie Oblubieńcze! módl się za mną, uproś mi ducha zgody i miłości, który związek Twój z przeczystą Matką Zbawiciela uświęcał, i błogosławionym uczynił.

— Jezus, Marya, Józef, Wam się oddaję. Was najpokorniejszym proszeniem przyzywam do serca mojego. Nie wzgardźcie niegodnym siebie przybytkiem; owszem raczcie łaskawie sprawić: iżby ten Sakrament, do którego się przybliżam, stał mi się nowym zapewnieniem Łaski Niebieskiej, bezpiecznym umocnieniem przeciw pokusom i napaściom mych nieprzyjaciół, utwierdzeniem w cnotach Chrystusowych, i rękojmą Królestwa Wiekuistego przez wszystkie zasługi Jezusa Chrystusa, Pana naszego, który w społeczności Ojca i Ducha Świętego, Bóg w Trójcy Jedyny, żyje i króluje na wieki nieskończone. Amen.

***

Źródło: W krzyżu zbawienie: książka do nabożeństwa dla katolików 1892

Wszechmogący Boże, w raju ziemskim małżeństwo ustanowiłeś, a przez Syna Swego, Jezusa Chrystusa do godności Sakramentu wyniosłeś je na to, abyś przezeń małżonkom łask potrzebnych udzielał. Oto ja dzisiaj stawam przed Ołtarzem Twoim dla wstąpienia w związek małżeński i pokornie błagam Cię, oby związek nasz w łasce Twej świętej zawarty, w tej łasce trwał przez całe życie.

Wiem, że w stanie małżeńskim życie nie po samych płynie różach; wiem, że niejeden dzień wiele utrapień i ducha i ciała ze sobą przyniesie; że smutki, troski i krzyże zapełniają żywot człowieczy, dlatego też gorąco błagam Cię Boże o udzielenie nam Swej Łaski, abyśmy w chwilach ciężkich i smutnych nie upadli i nie zboczyli na złe drogi, lecz w miłości obopólnej, wspierali się wzajemnie, ustępowali jedno drugiemu, urazy przebaczali, i trudne obowiązki swego stanu chętnie wypełniali.

Racz wylać na nas Swe Błogosławieństwo, abyśmy wśród pracy, oszczędności i modlitwy spokojny żywot wiedli, aby małżeństwo było dla nas nie jarzmem ciężkim, ale chrześcijańskim związkiem wzajemnej miłości, przyjaźni, szacunku i drogą do zbawienia wiecznego. Amen.

***

Źródło: Cicha łza chrześcijańska egzemplarz dla kobiet 1879

O Boże! Któryś w Raju małżeństwo postanowił, a owym Prawem przez Syna Twego Jednorodzonego Jezusa Chrystusa do Sakramentu wyniósł, wysłuchaj modły nasze i na związek ten małżeński, który wobec Kościoła Twego Świętego teraz chcemy zawierać, sam najobfitsze racz zlać Błogosławieństwo. Spraw, żeby ten związek, jak w Łasce Twojej zostanie zawarty, tak w tejże łasce świętej obojga nas na zawsze utwierdził, i my w nim znaleźli słodkie jarzmo wzajemnej miłości i domowego pokoju. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.

***

Źródło: Bóg miłością moją wszystkiem mojem całe nabożeństwo 1887

O Boże! Który od początku stworzenia Małżeństwo ustanowiłeś i onemu pobłogosławiłeś, a miłość małżeńska nad wszelką miłość wywyższyłeś, jedność w małżeństwie nakazałeś i nierozerwalnym je uczyniłeś, a przez Syna Twego Jednorodzonego Jezusa Chrystusa do godności Sakramentu wyniosłeś, wysłuchaj modły nasze i na związek ten małżeński, który wobec Kościoła Twego Świętego teraz chcemy zawrzeć, sam najobfitsze racz zlać błogosławieństwo. Spraw, żeby ten związek, jak w Łasce Twojej zostanie zawarty, tak w tejże Łasce Świętej obojga nas na zawsze utwierdził, i abyśmy w nim znaleźli wzajemną miłość, szczęście i pokój. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

 

 

Modlitwa dla nowożeńców przed ich ślubem

Źródło: Serdeczne modły czyli Nabożeństwo dla prawowiernych katolików 1874

Dla uproszenia Siedmiu Darów Ducha Świętego odmówię siedem Ojcze nasz i siedem Zdrowaś Marya i przypomnieć sobie należy cnoty Boskie czyli teologiczne.

Postanowiłem i ślubowałem według Świętej Woli Twojej, jak miałem nadzieję, o Boże, wstąpić do stanu małżeńskiego. Bądź więc Sam początkiem związku naszego, daj mi łaskę dokonać go z należytym przygotowaniem. Przez miłość ku Tobie żałuję z całego serca za wszystkie przeszłe grzechy moje; odpuść mi je, Najdobrotliwszy Ojcze i oczyść duszę moją ze wszelkich nieporządnych żądz i chuci; napełnij serce moje świętą bojaźnią Twoją, abym strzegł się wszelkiego grzechu i wszelkiego powodu do grzechu, a zwłaszcza iżbym nie wykroczył w niczym przeciwko cnocie czystości. Zapal mnie ogniem najczystszej Miłości Twojej, abym szczerą czynił pokutę i postarał się o cnoty, jakie do tego świętego stanu są potrzebne. Daj mi, iżbym często pamiętał na te słowa, które święty Anioł Twój wyrzekł do Tobiasza pobożnego:

„Ci którzy w małżeństwo tak wstępują, że Boga od siebie i od serca swego odrzucają a swój lubości tak dosyć czynią, jako koń i muł, którzy rozumu nie mają: nad tymi czart ma moc”.

Daj mi, Najdobrotliwszy Boże, Łaskę, abym te wielkiej wagi słowa wziął do serca mego, i według Świętej Woli Twojej wstąpił w stan małżeński a w nim wszystko wypełnił, co u ołtarza przed obliczem Twoim, przed kapłanem i przed całym zgromadzeniem chrześcijańskim ślubowałem. Pobłogosław mnie więc i daj, abym ja i moja małżonka (mój małżonek) wszystkie łaski świętego sakramentu małżeństwa otrzymali, iżbyśmy, jako Tobiasz i Sara, w pokoju miłości i i wierności żyli, cierpienia i radość społem podzielali, a tak byli obrazem świętej miłości i czułego, a nierozdzielnego związku Jezusa z Kościołem jego. Przez tegoż Jezusa Pana naszego. Amen.

 

 

Modlitwa w dzień ślubów małżeńskich

Źródło: Ołtarzyk polski, to jest zbiór nabożeństwa katolickiego i pieśni kościelne 1870

Oto zbliżył się ów dzień, jeden z najważniejszych życia mojego, w którym węzeł łączący mnie z ulubionym przedmiotem, łączy na zawsze do wzajemnego szczęścia, lub niedoli. W tej ważnej chwili, wznoszę ducha mojego w cichej modlitwie do Ciebie najlitościwszy Boże! błagam Cię o  błogosławieństwo, o pomoc do przedsięwzięcia mojego. Obym nigdy kroku, który dziś   czynię, żałować nie miała przyczyny! —  Oby z dniem dzisiejszym zajaśniało mi nowe, piękniejsze i Tobie podobające się życie. Dozwól, ażebym czystym, wiernym i  nieustannym przywiązaniem uszczęśliwiła  towarzyszkę, którąś mi na drodze pielgrzymstwa mojego obrał. Zrządź najłaskawszy!  ażebyśmy zawsze szczerą połączeni miłością, w zgodzie i jedności przykładne prowadzili życie, cierpliwie znosząc wzajemnie błędy, pracowali usilnie nad moralnym wydoskonaleniem naszym, w bogobojności wiernie aż do końca wytrwali. A gdy Wola Twoja dopuści na nas przykrości, żebyśmy starali się ulżyć je sobie wzajemnym wsparciem i wzajemną pociechą. Świętem niechaj mi zostanie przyrzeczenie wiary małżeńskiej, którą w obliczu Twoim zaprzysięgnąć mam. Tę niezłomną przysięgę aż do śmierci wiernie dochować chcę. Tak jest, nawet cień niewierności, niechaj oddalonym ode mnie będzie, jako też niesprawiedliwa podejrzliwość i dręcząca zazdrość.

Ach! od tych gnębiących straszydeł zachowaj umysł małżonki (małżonka) mojej, ażebyśmy życia naszego goryczą nie zaprawiali. Dozwól raczej, ażebyśmy teraz istniejące wspólne zaufanie zachować, zasłużyć i wzmocnić usiłowali się. — Prowadź Ty mnie sam najłaskawszy Panie! najświętszym Duchem Twoim. Użycz mi ochoty, siły i wytrwania do sumiennego wypełnienia obowiązków nowego stanu mojego; wesprzyj, wzmocnij i pociesz mię przy trudnościach i dolegliwościach, które się zdarzyć mogą.

O łaskawy Ojcze! Jeżeli kiedy, to dzisiaj skłoń ucha Twego na prośbę moją, i pobłogosław mię łaską swoją świętą. Amen.

 

 

Błogosławieństwo Ojcowskie, które dzieci sobie przed ślubem na klęczkach upraszają

Źródło: Droga do Nieba Góra Św. Anny Roger 1905

Mój synu! (Moja córko!) Przez wszystkie dni życia twego miej na pamięci Boga, a strzeż się, byś kiedy na grzech nie przyzwolił(a) i nie przestąpił(a) Przykazań Bożych zuchwale. Szczęśliwy i nie zna kaźni, kto w  Pańskiej żyje bojaźni! Całym sercem służ Bogu na każdy czas, a dobrze ci się powodzić będzie. – Ja tobie błogosławię, jak tylko ojciec (matka) swemu dziecku może błogosławić – i Najdobrotliwszemu Bogu oddaję w Opiekę:

Pokój i Błogosławieństwo Boga Wszechmogącego: Ojca i Syna, i Ducha Świętego, niechaj zstąpi na cię i zawsze będzie z tobą. Amen.

 

 

Nabożeństwo po ślubie.

 

 

Modlitwa, którą małżonkowie zaraz po ślubie łącznie klęcząc na stopniach ołtarza odmówią, zapraszając Jezusa Chrystusa na swe gody.

Źródło: Książka do nabożeństwa dla wszystkich katolików Dunin 1844

O Boże Najmiłosierniejszy, Stwórco i Ojcze nasz! racz to dobrotliwie potwierdzić, coś w nas dziś uczynił przez Twój Święty Sakrament; abyśmy tego, cośmy w Twoim Obliczu przyrzekli, wiernie i niezłomnie dotrzymali aż do owego momentu, kiedy nas z tej ziemi przed Tron Twój, do zdania z całego życia rachunku powołasz. O Zbawicielu Chryste Jezu!

O Przenajświętszy Zbawicielu! który przez Twoją przytomność na godach w Kanie Galilejskiej uczciłeś i poświęciłeś związek małżeński: zstąpże z nami na nasze gody, udaruj i nas Twoją Łaską Świętą, aby Twoje Błogosławieństwo było i trwało z nami na wieki. Amen.

 

 

Modlitwa po ślubie dla męża i żony

Źródło: Książka do nabożeństwa dla wszystkich katolików Dunin 1844

O Panie Święty! Ojcze Przedwieczny! Któryś przez Swą Wszechmocność wszystko stworzył; który od początku świata uczyniwszy człowieka na Obraz i Podobieństwo Swoje, utworzyłeś oraz niewiastę z żebra jego, ucząc nas przez to, iż żona z swym mężem stanowią ciało jedno; który małżeństwo przez tak przedziwną tajemnicę uświęcić raczyłeś, że połączenie małżeńskie stało się wyobrażeniem połączenia Chrystusa i Jego Kościoła Świętego: O Boże! w Twoim Ręku jest serce ludzkie! Ty Sam wszystkie rzeczy znasz i Swą Opatrznością rządzisz, a żadna siła nie może tego rozdzielić, co Ty połączyłeś; ani temu zaszkodzić, nad czym błogosławieństwo Twoje spoczęło: wlej, Panie! w serce nasze miłość i jedność, abyśmy odtąd złączeni w Imię Twoje Przenajświętsze, oboje byli jednym tylko utworzeniem Twoim, dla Ciebie przeznaczonym, Tobą żyjącym, Tobie miłym, i do Ciebie, Pana i Ojca naszego po nagrodę Królestwa Twego dążącym.

Błogosław nam, Boże! przez Ducha Twojego Pocieszyciela, aby nic jedności między nami naruszyć nie mogło. Błogosław nam, Boże! przez Syna Twojego, Odkupiciela, a obdarz nas wszystkimi cnotami Jego! abyśmy siebie wzajemnie miłowali, sobie chętnie urazy odpuszczali, w jarzmie Chrystusa wiernie chodzili; abyśmy się stali pociechą Kościołowi Świętemu, jako jego owieczki posłuszne: i przykładem dla bliźnich, jako prawdziwi i bogobojni Chrześcijanie. Obdarz nas potomstwem, przez które by się Chwała Twoja rozmnażała: obdarz nas miłością wspólnych rodzin naszych, modlitwą ludzi dobrych i cierpliwością chrześcijańską do znoszenia wszystkiego, cokolwiek podoba Ci się na nas dopuścić. Zbawiennym przykładem racz nas otoczyć, i pamięcią na Sąd Twój Ostateczny serca nasze mocno przeniknąć.

Niech Aniołowie Twoi, o Panie najmiłościwszy! wejdą do domu naszego i błogosławieństwem Twoim zleją nań zdrowie i powodzenie! niech nas prowadzą i nieodstępnie z nami będą, jako Rafał Anioł był niegdyś z Tobiaszem: abyśmy we wszystkich rozkazaniach Twoich, Łaską Twą utwierdzeni, postępując, zasłużyli na Miłosierdzie Twoje Boskie, i przez nie Królestwo Niebieskie oboje otrzymali: przez Pana naszego Jezusa Chrystusa. Amen.

Boże wysłuchaj, Boże zmiłuj się! Święta Marya, Matko Boska! przyczyń się za nami, teraz i w godzinę śmierci naszej. Amen.

***

Źródło: W krzyżu zbawienie: książka do nabożeństwa dla katolików 1892

Miłosierny Boże, Stwórco i Ojcze nasz, racz spojrzeć łaskawie z wysokości nieba na nas, i jakoś uświęcił duszę i ciało w tym Sakramencie, tak racz pobłogosławić nasz związek, abyśmy w nim wytrwali aż do śmierci, wypełniali zawsze Twoją Świętą Wolę, w Zakonie Chrystusa wiernie chodzili, wzajemnie się miłowali, wspierali i szanowali, za szczęście i powodzenie dziękowali Tobie, a w krzyżu szukali cierpliwości do zniesienia, trudów, smutku i boleści.

Niechaj dom nasz otacza, zawsze Twa opieka i życzliwość ojcowska. Udziel nam zdrowia, powodzenia, umiejętności i sił do pracy, roztropności w walce życiowej, gorliwości w wychowaniu dziatek według zasad Katolickiego Kościoła, aby były wiernymi synami jego, i dobrymi, pożytecznymi członkami narodu.

Jezu i Marya! którzyście przytomnością Swą gody w Kanie galilejskiej uczcili, zstąpcie z nami na nasze gody, udarujcie nas Łaską Swoją i Błogosławieństwem na wieki.

Niech Aniołowie Twoi, o Panie! zstąpią do naszego domu, napełnią go Błogosławieństwem Bożym, i prowadzą nas drogą Przykazań Twoich do szczęścia na ziemi i w Niebie. Amen.

***

Źródło: Bóg miłością moją wszystkiem mojem całe nabożeństwo 1887

Boże, w Twych Rękach jest serce ludzkie! Ty sam wszystkie rzeczy znasz i Swą Opatrznością rządzisz, a żadne stworzenie nie powinno tego rozdzielać, coś Ty połączył; wlej, o Panie! w serca nasze miłość nigdy nie przyćmioną i jedność, abyśmy odtąd złączeni w Imię Twoje Przenajświętsze przez Święty Sakrament, oboje wspólnymi siłami dążyli do Ciebie po nagrodę w wiecznej szczęśliwości. Błogosław nam, Boże! przez Syna Twego Odkupiciela w całym życiu naszym. O Maryo, Matko Najświętsza i Święty Józefie, Wam się oddajemy w Opiekę na zawsze, bądźcie naszą obroną, radą, wsparciem i pociechą i prowadźcie nas drogą zbawienia, abyśmy znów kiedyś połączyli się w niebie u stóp tronu Ojca Przedwiecznego. Amen.

 

 

Modlitwa przy obrzędzie ślubu dla wszystkich obecnych.

Źródło: Głos duszy 1881

O Panie, Dobroci Nieskończona! Miłości Przedwieczna! racz wejrzeć miłosiernym okiem na sługi Twoje, i zrządzić, iżby ten Sakrament Święty, przez który łączą się ci oto z sobą w Imię Twoje Przenajświętsze, stał się dla nich obojga zbawiennym zakładem Łaski i Błogosławieństw Twoich. Powierzamy ich w Twoją Opiekę! O dary Twoje dla nich prosimy: bądź im miłościw, Boże! jakoś był miłościw na godach w Kanie Galilejskiej; abyś wszelkie kary, na jakie przez grzechy zasłużyć mogli, przemienił dla nich cudowną Swą Miłością w łaskawe dobrodziejstwa i obdarzenia. Racz ich udarować męstwem do znoszenia wszelkich przeciwności; wzajemną miłością, wiarą i stałością w Służbie Twojej. Obdarz ich, Panie! potomstwem, iżby oboje widzieli nad rodem swym błogosławieństwo Twoje aż do trzeciego i czwartego pokolenia. Aniołów Twych dobrych daj im za przewodników i stróżów, aby w Najsłodsze Imię Jezusa Chrystusa nierozerwanym związkiem zjednoczeni, Łaskami Sakramentu uświęceni, dożywszy świętobliwie do kresu swej drogi doczesnej, dostąpili w życiu przyszłym błogosławionej zapłaty, jaką od wieków wiernym Twoim zgotować raczyłeś. Daj i nam wszystkim, Boże miłosierny! zgodę i miłość, iżbyśmy w Miłości Boga i bliźniego, stanowiąc tu zawsze jedno rodzeństwo, szczęśliwie otrzymali Królestwo Ojca i Pana naszego, i z Świętymi chwalić Cię mogli na wieki: przez Jezusa Chrystusa. Amen.

 

 

Modlitwa dla odnowienia Łaski w Sakramencie Małżeństwa odebranej.

Źródło: Kancyonał katolicki i razem książka modlitewna 1868

O Boże! któryś w raju małżeństwo postanowił, a nowym prawem przez Jezusa Chrystusa, Syna Twego Jednorodzonego, do Sakramentu wyniósł: proszę Cię o udzielenie mi łaski, abym dziś, i po wszystkie dni życia mojego żył w moim stanie według Twej Woli w spokojności, w zgodzie, i ze zbudowaniem; zdarzające się trudy cierpliwie znosił, dzieci moje w bojaźni Pańskiej świątobliwie wychowywał, moich domowników w cnocie i pobożności utrzymał, wszelkie zgorszenia z domu mego oddalił, ażeby Twe Imię przez prawdziwie chrześcijańskie życie między nami i od nas było wysławiane. Amen.

***

Źródło: Droga do niebieskiej Ojczyzny 1873

O Boże Łaskawy, Któryś mnie powołać raczył do Świętego Sakramentu Małżeństwa, racz mnie nauczać we wszystkich powinnościach stanu mego, abym wszystkie znał, i wszystkie ku zbawieniu duszy mojej za Łaską Twoją wypełniał. Rządź mną, o Najsłodszy Panie! abym ani mym domownikom, ani sąsiadom w niczym złego przykładu nie dał, ale im zawsze w wiernej służbie Twojej przewodniczył.

Niech Bojaźń Imienia Twego w pośród nas mieszka, we wszystkie cnoty nas przyozdobi, a wszelkimi słodyczami Błogosławieństwa Twego nas obdarzy. Daj mi, o Panie, aby dla Miłości Twojej znosił cierpliwie wszystkie trudy, prace i przykrości do stanu mojego przywiązane. Niechaj zachowam miłość i zgodę domową, strzegąc przysięgi, jaką Ci złożyłem.

Nie dopuść, o Boże, abym szczęśliwość stanu mojego pokładał w korzyściach doczesnych i w powodzeniu światowym, lecz spraw miłościwie, abym się przezeń mógł uświęcić i w cnotach chrześcijańskich pomnażać, szukając skutecznie Chwały Twojej. Racz mi tego użyczyć, o Ojcze Niebieski, przez zasługi Jezusa Chrystusa, Pana naszego. Amen.

 

 

Modlitwy dla małżonków

Modlitwa I. Boże! Ojcze nasz! błogosław nas; błogosław dusze nasze

Źródło: Arka pociechy 1880r.

Boże! Ojcze nasz! błogosław nas; błogosław dusze nasze; błogosław miłość i małżeństwo nasze; błogosław dzieci nasze, które nam w Miłosierdziu Twoim dać raczysz (raczyłeś). Błogosław rodziców naszych, krewnych, przyjaciół i dobroczyńców naszych; a tych, którzy już zmarli, racz przyjąć do Królestwa wiecznej chwały Twojej. Prowadź nas, Panie, drogą cnoty i powinności, drogą Woli Twojej i Przykazań Twoich. Zasłoń nas od wszelkich złych przygód i niebezpieczeństw życia, a nie poddawaj w moc grzechu i człowieka złego. Wspomóż i oświeć nas Łaską Ducha Twego Świętego, wzmagaj w sercach naszych wiarę, miłość Twoją i bliźnich, i nadzieję zbawienia. Utwierdzaj nas w pełnieniu Nauk Syna Twego, Pana naszego Jezusa Chrystusa, i wszelkich powinności naszych. Daj, abyśmy nie zboczyli nigdy z drogi cnoty, skromności, wzajemnego zaufania i zgody; abyśmy z łagodnością i cierpliwością znosili wzajemnie wady i niedostatki nasze; abyśmy z pokorą i bez szemrania poddali się cierpieniom, które nam ześlesz, abyśmy byli sobie pobudką i pomocą wzajemną w Służbie Twojej i w dopełnieniu obowiązków, do których nas powołasz. A nade wszystko dopomóż nam, o Panie! dopomóż nam Łaską i Najświętszym Miłosierdziem Twoim, abyśmy umarłszy sobie i światu, a żyli dla Ciebie tylko według Woli Twojej; zasłużyli na śmierć dobrą i szczęśliwą, i na połączenie się z Tobą w Królestwie Chwały Twojej Wiekuistej. Przez Jezusa Chrystusa, Syna Twego, Pana naszego, Który z Tobą żyje i króluje w Jedności Ducha Świętego, Bóg na wieki wieków. Amen.

***

Modlitwa II. O Boże! Któryś w Raju małżeństwo postanowił

Źródło: Boga Rodzico krótki zbiorek całorocznego nabożeństwa 1925

O Boże! Któryś w Raju małżeństwo postanowił, a nowym Prawem przez Jezusa Chrystusa, Syna Twego Jednorodzonego, do Sakramentu wyniósł; proszę Cię o udzielenie mi Łaski, abym dziś i po wszystkie dni życia mojego żył w moim stanie według Twej Woli, w wierności, w zgodzie i miłości; zdarzające się trudy cierpliwie znosił, dzieci moje w bojaźni Pańskiej świętobliwie wychowywał, moich domowników w cnocie i pobożności utrzymał, wszelkie zgorszenie z domu mego oddalił, ażeby Twe Imię przez prawdziwie chrześcijańskie życie między nami i od nas było wysławiane. Niech Aniołowie Twoi, o Panie Najmiłościwszy! wejdą do domu naszego i błogosławieństwem Twoim zleją nań zdrowie i powodzenie! Niech nas prowadzą i nieodstępnie z nami będą, jako Rafał Anioł był niegdyś z Tobiaszem, abyśmy we wszystkich rozkazaniach Twoich, Łaską Twoją utwierdzeni, postępując, zasłużyli na Miłosierdzie Twoje Boskie i przez nie Królestwo Niebieskie oboje otrzymali. Przez Pana naszego, Jezusa Chrystusa. Amen.

***

Modlitwa III. Boże Łaskawy, Któryś mnie powołać raczył do Świętego Sakramentu Małżeństwa

Źródło: Boga Rodzico krótki zbiorek całorocznego nabożeństwa 1925

Boże Łaskawy, Któryś mnie powołać raczył do Świętego Sakramentu Małżeństwa; racz mnie oświecać przez Ducha Świętego, Nauczyciela Boskiego, we wszystkich powinnościach mego stanu: abym wszystkie znał, o wszystkich pamiętał, i wszystkie za Łaską Twoją, ku zbawieniu duszy mej pełnił. Rządź mną i sprawuj, Najsłodszy Jezu, iżbym dla moich domowników i mojej rodziny, i dla nikogo w niczym złego przykładu nie dał, ale im zawżdy w służbie Twojej i w czynieniu wszelkich rozkazali Twoich przewodniczył. Niech bojaźń i miłość Twoja pośród nas mieszkają; niech nas przyozdobią we wszystkie cnoty Tobie miłe; a niech nas obdarzą i ubogacą wszelkimi pociechami i słodyczami ojcowskich błogosławieństw Twoich. Daj mi, Panie, znosić cierpliwie i dla miłości Twojej wszystkie prace, trudy i przykrości do stanu i losu mojego przywiązane. Niech umiem wierność i zgodę domową zachować: strzegąc przysięgi jakąm Ci złożył, przebaczając urazy, i wypełniając wszystko com winien przez miłość, i posłuszeństwo woli Twojej Najświętszej. Nie dopuść, Boże, abym szczęśliwość i przeznaczenie stanu mojego zakładał na obmyślaniach korzyści doczesnych i na powodzeniach światowych: lecz spraw, iżbym się przezeń mógł udoskonalać, uświęcać, i wzrastać w cnotach chrześcijańskich, szukając statecznie Chwały Twojej, i do niej dążąc całe życie moje stosując. Przez zasługi Jezusa Chrystusa, Pana naszego. Amen.

***

Modlitwa IV. Boże, Tyś cudownym sposobem utworzył człowieka

Źródło: Wzniesienie duszy do Boga pobożnego chrześcianina 1823

Boże, Tyś cudownym sposobem utworzył człowieka, i ożywiłeś pierwszych rodziców naszych Adama i Ewę duchem twoim nieśmiertelnym, a pobłogosławiwszy ich związkowi, rzekłeś: Rośnijcie i napełniajcie ziemię; ty przeznaczyłeś człowiekowi obowiązki małżeńskie, aby tym sposobem rozmnożenie narodu ludzkiego rozkrzewione było. O Jezu! ty prawdziwy Synu Boga, podniosłeś i uzacniłeś ten naturalny związek godnością najznakomitszą, poświęciłeś go nadając m u własność Sakramentu w Nowym Zakonie, którego przyjęcie połączone jest z Łaską Twoją i Błogosławieństwem. Prosimy Cię, o Panie, wejrzyj łaskawym okiem na nas na dzieci Twoje, i użycz aby nasz związek małżeński był szczęśliwy i spokojny, abyśmy Łaską Twoją prowadzeni i objaśnieni Twym Boskim Światłem, wiernie wykonywali obowiązki stanu, któreś nam w Przykazaniach Świętych i przepisach kościoła katolickiego zalecił. Dopomóż mi, o Boże, abym małżonce mojej (małżonkowi memu) wiernym zostawał aż do skończenia życia, abym ten święty związek żadną zdrożnością i występną sprawą nie zmazał i nie zhańbił. Udziel nam Ducha Twojego, abyśmy w świętej zgodzie, jedności i pokoju żyli, daj nam potrzebne siły do pracy i błogosław zamiarom naszym. Dozwól abyśmy się z Pomocy Twojej cieszyć mogli, a gdy nas Błogosławieństwem Twoim uszczęśliwisz, o wtenczas wznosić będziem do Ciebie dobry Ojcze nasze wdzięczne serca, poznawać będziemy Twe Dobrodziejstwa, uwielbimy twoją miłość ku nam, która nigdy nie ustawa w uszczęśliwianiu ludzi.

— Wszechmocny, Wieczny i Niepojęty Boże! gdybyśmy nawet ponosić musieli rozmaite dolegliwości i cierpienia, gdybyś spuścił na nas niedole i utrapienia, poddamy się z pokorą Woli Twojej, lecz prosimy Cię, abyś nam łaskawie użyczył siły do cierpliwego zniesienia naszego losu. Ochraniaj nas, o Boże, od grożących nam niebezpieczeństw, i bądź nam litościwym pomocnikiem w każdym przykrym zdarzeniu. Błogosław nam, Panie, abyśmy celowi związku naszego, nie podług skłonności zmysłowych, lecz przez wzgląd na Twoją Chwałę godnie odpowiadali. Przykład Tobiasza niechaj nam będzie szlachetnym wzorem do naśladowania. Dzieci, którymi nas uszczęśliwiasz, racz błogosławić, zachowaj je przy zdrowiu, i ochraniaj je dobrotliwie w życiu. Przyrzekamy Ci, o Boże, że je wychowywać będziemy w Wierze Chrześcijańskiej, ze przyłożymy starania, aby w ich serca zaszczepić miłość cnoty, że poświęcimy prace nasze dla ukształcenia ich na dobrych Chrześcijan, aby się stały godnymi w przyszłości być policzonymi między Wybranych Twoich, o Jezu Chryste. Amen.

***

Modlitwa V. Boże! w Twych Rękach jest serce ludzkie!

Źródło: Cicha łza chrześcijańska egzemplarz dla kobiet 1879

Boże! w Twych Rękach jest serce ludzkie! Ty Sam wszystkie rzeczy znasz i swą opatrznością rządzisz, a żadne ciało nie może tego rozdzielić, coś Ty połączył; wlej, o Panie! w serca nasze miłość i jedność, abyśmy odtąd złączeni w Imię Twoje Przenajświętsze przez Święty Sakrament, oboje wspólnymi siłami dążyli do Ciebie po nagrodę w wiecznej szczęśliwości. Błogosław nam Boże przez Syna Twego Odkupiciela, a obdarz nas wszystkimi cnotami Jego; abyśmy siebie wzajemnie miłowali, sobie chętnie urazy odpuszczali, w Zakonie Chrystusa wiernie chodzili i z cierpliwością chrześcijańską wszystko znosili, cokolwiek podoba Ci się na nas dopuścić. Niech Aniołowie Twoi, o Panie najmiłościwszy! wejdą do domu naszego i błogosławieństwem Twoim zleją nań zdrowie i powodzenie, abyśmy we wszystkich Rozkazaniach Twoich łaską Twoją utwierdzeni, zasłużyli na Miłosierdzie Twoje Boskie i przez nie Królestwo Niebieskie otrzymali. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa. Amen.

***

Modlitwa VI. Wszechmogący Wieczny Boże, Którego Mądrość rozporządza wszystkie rzeczy na świecie

Źródło: Czas i wieczność 1864

Wszechmogący Wieczny Boże, Którego Mądrość rozporządza wszystkie rzeczy na świecie i którego Opatrzność Ojcowska od wieku naznacza każdemu miejsce, bez którego woli nic się stać nie może, który o wszystkich masz staranie! wiem pewno i mocno wierzę, iż mię w nim błogosławić, poświęcić i zbawić możesz.

Tyś Sam, Panie, Małżeństwo postanowił i Prawami je Swoimi stwierdził. Ten ci to stan: przez który się przemnaża na ziemi ludzi Ciebie Boga chwalących, a w Niebie napełniają się miejsca, z których wygnani zostali źli Aniołowie.

Jakoż może kto o Łasce Twojej Boskiej lub o swoim zbawieniu powątpiewać w tym stanie, w którym każdemu póty, póki go przez śmierć od przyjaciela nie rozłączysz, Sam Boże trwać przykazałeś… Ach, Panie! chociażby moja żądza czci, dostatków, godności, rozkoszy więcej mię była do tego stanu pobudziła, niż wola Twoja, jeszcze mnie to w najmniejszą o Twojej ku mnie dobroci rozpacz nie może i nie powinno wprawiać — albowiem, jeżeli związek ten bez jakiejkolwiek nie był winy, Ty Sam to wiesz najlepiej, Boże! a także widzisz, iż błędu mego inaczej w tym nieodmiennym stanie już poprawić nie mogę, chyba Cię zań przepraszając i pokutując. Jakoż serdecznie żałując, za to, przepraszam Cię mój Panie! o odpuszczenie gorąco proszę i na pokutne wypłacenie się Tobie ofiaruję wszystkie stanu małżeńskiego przykrości, które chcę odtąd cierpliwie znosić dla Miłości Twojej.

Ale żeby mi kiedy nie przyszło ustać w tych dobrych chęciach moich, przypominam Ci, Zbawicielu mój Jezu, żeś Chrześcijańskie małżeństwo nasze na godność Sakramentu wyniósł, aby przezeń na małżonków spływały Łaski Boskie w potrzebach wszelkich. Otóż się w nich teraz udaję do Ciebie Boże! po skuteczne posiłki. Wspierajże mnie do pełnienia obietnic przy ślubie poprzysiężonych — wspomagajże w pokusach — nie dopuszczaj mi zaniedbywać sprawy zbawienia mego w staraniach i kłopotach małżeńskich, nie dozwalaj mi sarkać lub utyskiwać na nie — zabraniaj sercu memu więcej się w stworzeniu kochać, niżeli w Tobie mój Stworzycielu! Względem dożywotniego przyjaciela mojego, daj mi Panie, zgadzać się a bez grzechu ze zdaniem i wolą jego odwodzić go od złego i ku dobremu być mu powodem — względem dziatek moich, dodawaj mi mój Boże! sposobności do wychowania ich, umiejętności do nauczenia wszelkiego dobrego, miłości bez gniewu do ukarania w nich złego i możności bez zawodu sumienia do opatrzenia im dalszego życia. Racz też sprawić, najlitościwszy Panie! iżbym ich szczęście lub niepomyślność, ich zdrowie lub chorobę, z równą cierpliwością i poddaniem się Woli Twojej Świętej przyjmowała.

O Najświętsza Maryo Panno! na Twoją wielowładną przyczynę Syn Twój, a Pan mój Jezus Chrystus najpierwszy cud uczynił dla nowożeńców w Kanie Galilejskiej. Przekładajże Mu Sama wszystkie, która w nas jaśniej niżeli w zwierciadle widzisz potrzeby nasze, zjednaj nam wszelkie dla nich przyzwoite Łaski — nade wszystko, abyśmy Jemu w tym życiu z potomstwem naszym służyli wiernie i po śmierci, Jego z Tobą na wieki chwalili w Niebie. Amen.

***

Modlitwa VII. O Boże, Który wysłuchujesz proszących, a ochraniasz Tobie ufających

Źródło: Bądź wola Twoja obszerny zbiór nabożeństw i pieśni 1927

O Boże, Który wysłuchujesz proszących, a ochraniasz Tobie ufających, pobłogosław nasz związek małżeński i użycz nam zawsze ducha wzajemnej miłości i domowego pokoju. Udziel nam siły, abyśmy z miłości ku Tobie wybaczali sobie wzajemnie uchybienia i błędy, i cierpliwie je znosili. Wspieraj nas w pracy, i zatrudnieniach naszych, i użycz nam łaskawie czego dla siebie i dla dzieci naszych potrzebujemy, abyśmy Ci szczerym i gorącym sercem służyć mogli. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.

 

 

MODLITWY W MAŁŻEŃSTWIE

 

 

Błogosławieństwo Boskie dla małżonków, gospodarzy i gospodyń

Źródło: Katolik na modlitwie i nauce 1887

Miłosierny, Dobry Boże, szczodrobliwy Ojcze mój, oddaję się Twej Opatrzności, czuwającej bezprzestannie nad nami, nad wszystkimi domownikami naszymi i nad wszystkim, cokolwiek posiadamy. Wiem, że nikogo nie opuszczasz ufającego w Tobie i czuwasz troskliwie nad wszystkimi, którzy przykazania Twe zachowują; nigdy też nie słyszano, aby pobożny i sprawiedliwy człowiek miał być od Ciebie opuszczonym. Ojcze najukochańszy, nie jestem wprawdzie sprawiedliwym, lecz owszem nędznym grzesznikiem, zasługującym raczej na karanie niż na błogosławieństwo, rzucam się jednak w pokorze do Nóg Twoich, opłakując z serca wszystkie moje grzechy, którymi Ciebie, Sprawiedliwego Sędziego i Najdobrotliwszego Ojca, Dobro Najwyższe obraziłem. Przyrzekam Ci prawdziwą poprawę życia mojego i nigdy żadnego dobrowolnie popełnić nie chcę ciężkiego grzechu, ani takowego w domu moim cierpieć. Najpierwszym moim staraniem będzie służyć Tobie i do tego sługi i domowniki moje słowem i przykładem zachęcać. Ty, o Boże, masz być odtąd jedynym celem prac moich, zabiegów i pragnień; niczego nie żądam, czego bym bez grzechu osiągnąć nie zdołał. Raczej wolę żyć w ustawicznym ucisku, krzyżach i niedostatku, a przy tym mieć Łaskę i Miłość Twoją, niżeli z grzechem żyć w poważaniu u światowych ludzi, dobrym bycie i bogactwach. – Z takim przyrzeczeniem i mocnym postanowieniem upadam przed Tobą na kolana, Boże mój, błagając Cię ufności synowskiej o błogosławieństwo.

Wyciągnij, Miłosierny Boże, szczodrobliwą rękę Twoją i zachowaj nas w pokoju na duszy. Strzeż nas od gniewu i niepokoju, nie sprawiedliwości i chciwości, pychy i nieczystości, obżarstwa i pijaństwa, oraz wszystkich innych grzechów i występków. Udaruj nas pokojem i zgodą, sprawiedliwością i dobro czynnością, pokorą i łagodnością, czystością i umiarkowaniem, miłością Boga i bliźniego. Wyciągnij, Dobrotliwy Ojcze, pomocną rękę Twoją i wybaw nas, jak wybawiłeś Daniela od wszelkiego niebezpieczeństwa; pociesz nas, jak Tobiasza w największym ubóstwie i niedostatku, umocnij nas, jak cierpliwego Joba w ciężkich chorobach i opuszczeniu od ludzi. Wyciągnij, szczodrobliwy Ojcze, rękę Twoją i pobłogosław dom nasz, jak pobłogosławiłeś domy Abrahama, Dawida i Obededona. Ześlij na nas błogosławieństwo, które na dzieci Izraela spuszczałeś. Pobłogosław nam w domu i poza domem, na ciele i na duszy, na dziatkach i majątku, we wszystkich uczynkach i powściągliwości naszej. Pobłogosław nas tak, jak błogosławisz człowieka bojącego się Pana. Wyciągnij, szczodrobliwy Ojcze, pocieszającą rękę Twoją i także pobłogosław nam w doczesnych dobrach. Przyjmij nas, dom nasz i wszystko, co do nas należy, w Twą łaskawą Opiekę, aby nas żadna niebezpieczna nie spotkała choroba, pogorzel, burze i grady lub inne wszelkie nieszczęście. Jednakże niech się we wszystkim dzieje Twoja Najświętsza Wola. Najdroższy Jezu, Zbawicielu nasz, zachowaj mnie i wszystkich należących do mnie w dobrotliwym Sercu Twoim; oczyść z grzechów dusze nasze Twoją Krwią Najświętszą i od wszelakich żądz grzechowych; udziel nam siły do każdego dobrego czynu i nie dopuszczaj nam zginąć nigdy. Zachowaj mnie i wszystkich moich w Miłości Twojej i dozwól nam wszystkim zamieszkać kiedyś w domu Ojca Twego na wieki. Amen.

 

 

Modlitwy męża za żonę lub żony za męża.

Modlitwa I. Boże! Któryś małżeństwo Sakramentem uczynił

Źródło: Anioł Stróż : książka do nabożeństwa 1891

Boże! Któryś małżeństwo Sakramentem uczynił i nam tym węzłem świętym i nierozerwanym związałeś, wlej w serca nasze miłość i jedność, abyśmy zgodnie, pobożnie i wiernie, według przysięgi naszej żyli przed Tobą. Błogosław nam, Panie! i utrzymuj nas w Łasce Świętej Twojej. Oddalaj od nas zazdrość, swary, przekleństwo, i wszelkie zgorszenia. Abyśmy w Rozkazaniach Świętych Twoich wiernie postępując, zasłużyli sobie na Miłosierdzie Twoje i tu Cię wspólnie chwaląc żywota wiecznego oboje dostąpili. Przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego. Amen.

***

Modlitwa II. Boże! Któryś małżeństwo sam postanowił, a w nowym testamencie Sakramentem go uczynił

Źródło: Ołtarzyk polski, to jest zbiór nabożeństwa katolickiego i pieśni kościelne 1870

Boże! Któryś małżeństwo sam postanowił, a w nowym testamencie Sakramentem go uczynił. Ty mój Ojcze dałeś mi żonę (męża) za towarzyszkę jako i za wspólniczkę w znoszeniu przykrych dni życia mojego. Tyś mnie z nią złączył nieprzerwanym węzłem. Wysłuchaj łaskawie prośby  które o pomyślność małżonki (małżonka) mojej do Ciebie zasyłam, Dozwól, ażebym te powinności, na które w Obecności Twojej, żonie (mężowi) mojej przysięgałam, z  taką wypełniała wiernością, jakiej Ty sam po mnie wymagasz. Dozwól, ażebym miała w niej zawsze najszczerszą przyjaciółkę, na której łonie pociechę w przykrościach życia mojego mogłabym znaleźć. Dozwól niechaj sobie z nią tak postępuję, żebym stała się godną jej zaufania, i żeby ona we mnie szczerego czciła przyjaciela. Dozwól żebym uciechy i smutki życia tego wzajemnie z nią dzieliła. Jej cierpienia, niechaj będą moimi cierpieniami, a jej zadowolenia moimi zadowoleniami. Jeżeli dręcząca zgryzota zachmurzy dni jej, udziel mi na ten czas tego daru, ażebym przez wesołość umysłu mojego, przez czystą rozweseliła ją miłość, a smutek jej w spokojność duszy zamieniła. Uczyń ją nawzajem skłonną i sposobną, ażeby moje słodziła przykrości, zmniejszała cierpienia moje.

Wzajemna czułość i miłość, niechaj osładza przykrości losu naszego, które by się zdarzyć mogły. Niezgoda, ta okropna trucizna szczęścia domowego, niechaj nigdy w progu naszym nie postanie. Dozwól, żebyśmy nad niedoskonałościami, które w sobie odkrywamy, wzgląd mieli, a przy urazach prędko się pojednali, pamiętając o tern, że żaden człowiek od błędu wolnym nie jest, i że ja także mam swoje niedoskonałości, które względu i przebaczenia jej wymagają. Niechaj żadne z nas czarnego posądzenia w sercu swoim nie zamyka, ale raczej, niechaj go zgładzi przekonaniem o poczciwości małżonka swojego. Niechaj przez szczerość i otwartość, usprawiedliwiamy się wzajemnie.

A tak dozwól, ażebyśmy spokojnie pielgrzymstwo nasze kończyli. A jeżeli Panie! mię prędzej ze świata tego zawezwiesz, niechajże żona (mąż) moja oczy mi zamknie; ale zmiłuj się także nad nią (nim) żeby nie uległa pod ciężarem smutku, ojcowską ręką osusz jej oczy ze łzów, które nad grobem moim ronić będzie, a w zakrwawione jej serce ześlij balsam pociechy. — Jeżeli zaś o Panie! jest Twoim wyrokiem ażeby ona pierwej do wieczności się przeniosła; wtenczas umocnij ją w ostatniej walce, pokrzep jej mdlejące serce tą pociechą, że nie na wieki rozłączamy się. — Przybądź także i mojej słabości na pomoc, ażebym nie poddawała się zbytecznej rozpaczy, lecz raczej, niechaj nadzieja, że małżonkę (męża) moją znowu zobaczę, uśmierzy żal i zmartwienie moje. A tę słodką nadzieję spełnij Panie, żebyśmy się tam w wiecznym znaleźli weselu, gdzie żadnego rozdziału obawiać się nie potrzeba. Amen.

 

 

Modlitwy męża za żonę

Modlitwa I. Ty Sam, o Panie, postanowiłeś małżeństwo, Ty dałeś mi towarzyszkę

Źródło: Chrześcijanin wobec Boga 1852

Ty Sam, o Panie, postanowiłeś małżeństwo, Ty dałeś mi towarzyszkę, z którą mam dzielić życia koleje, zastąpić jej matkę, ojca, być przyjacielem dozgonnym. Spraw więc, o Boże, ażebym godnie wypełniał zobowiązania, uczynione w Twoim Obliczu.

Wierność i pomoc, oto dwie główne powinności męża; za Twoją sprawą i Łaską, dla żony tylko, dla matki dzieci moich, zachowam w sercu to uczucie, które osładza przykrości ziemskiej podróży. Daleki mężów co poza domem szukają znikomych rozkoszy, prawdziwe szczęście będę zawsze widział w towarzystwie małżonki, z nią dzielić pragnę każdą uciechę i każde duszy wesele. Baczny na moje postępki, ani jednym słowem i czynem nie zachmurzę tej niewinności, która jest najpiękniejszą, mojej towarzyszki ozdobą.. Dlatego pragnę usuwać przed nią, wszelkie gorszące rozmowy, chronić ją od towarzystw, nierzadkich dzisiaj, niestety! w których niekiedy same niewiasty, rozdzierają zasłonę pokrywającą ich skromność.

Uchroń mnie Boże od wady niebacznych mężów, co dla widoku osobistego wprowadzają w swój dom zgorszenie, w którego źródle niewinne serce małżonki czerpiąc zepsucie, resztę dni swoich i męża, i przyszłość dzieci zatruwa! O Panie! podobna zbrodnia niechaj nie ciąży na moim sumieniu! Ja opiekunem, ja ojcem, Twoją opatrznością dla niej być powinienem, i jażbym został czystości jej ducha zabójcą? Uchroń mnie Boże od tego!

Dozwól, o Panie, abym pracował nie tylko nad sercem żony, ale i nad jej umysłem; niech towarzyszka życia mojego, ta, którą nad inne przeniosłem, matka moich dzieci, nie postępuje w ciemności, bo ona także jest córą światła, bo Chrystusowej wiary wyznawcą. W tym celu będę jej nasuwał sposobność kształcenia umysłu, wyświecał korzyść i wyższość ludzi, pełniących swoje powinności z przekonania i w przeświadczeniu,— co oświeceni pochodnią prawdy, i obowiązki swoje godniej ocenić umieją i stosowniejsze wynajdują środki, do ulżenia losu cierpiących braci.

Nie dozwól przy tym, o Boże! ażebym kiedykolwiek zakłócił domowy spokój niezgodą, i samowolnie narzucał więzy na przekonanie wewnętrzne mojej towarzyszki. Niechaj mnie gniew nie unosi, niech gwałtownymi postępki nie tłumię prawej miłości, która jedynie zapewnić może małżeństwu szczęście. Przecież nie panem, lecz opiekunem winienem być żonie, a ona nie niewolnicą, lecz towarzyszką mojego życia. I wtedy tylko mogę jej czynom stawiać przeszkody, kiedy te mają próżność na celu, obrazę Twoją Najwyższy Panie, bliźnich niekorzyść, jej zgubę. Tu obowiązkiem moim przewaga,— bom w części odpowiedzialny za jej postępki, i w części hańbę jej dzielę.

Błagam Cię Panie, spraw Twoją Łaską, abym rozumnym postępowaniem, zdołał utrzymać pierwotną miłość mojej żony, całą jej ufność posiadał;—a wtedy wszystkie koleje: smutek i radość,— szczęście i troski, i lżej i słodziej mi przejdą, aż do chwili, w której z nas jedno powołasz do Twojej chwały, w nagrodę życia prawego Amen.

***

Modlitwa II. Wszechmocny Panie, Który mnie w stanie małżeńskim uczyniłeś głową domu i rodziny

Źródło: U stóp Krzyża X. J.A. Łukaszkiewicz 1902

Wszechmocny Panie, Który mnie w stanie małżeńskim uczyniłeś głową domu i rodziny, racz mi łaskawie udzielić potrzebnej Łaski do dobrego wypełniania moich obowiązków.

Dopomóż mi być, za wzorem Św. Józefa, wiernym, czystym, skromnym i bojącym się Boga małżonkiem; dodaj mi sił, abym pracować mógł z korzyścią i z pilną troskliwością, starał się o utrzymanie domu i rodziny.

Uzbrój moje serce pobożnością i statecznością, abym nie unosił się podejrzliwością, zazdrością, która zabija spokój domowy i źródłem jest nieporozumień; daj mi wyrozumiałość, łagodność, abym nie był surowy, porywczy względem żony, dzieci i domowników. Zachowaj w zdrowiu i łasce tę, którą mi przeznaczyłeś za małżonkę i dozgonną przyjaciółkę, i dozwól, abyśmy wzajemnie się miłując i wspomagając wzrastali w cnotach chrześcijańskich i dobrymi uczynkami zasłużyli sobie żywot wieczny. Amen.

***

Modlitwa III. Mój Boże! Tyś mi dał kobietę za nieodstępną towarzyszkę życia

Źródło: Bóg jest miłościa nayczystszą 1829

Mój Boże! Tyś mi dał kobietę za nieodstępną towarzyszkę życia, która mój los i przygody życia mego wspólnie ze mną znosić i dzielić jest obowiązana. Wola Twoja święta złączyła nasze serca węzłem nierozerwanej miłości małżeńskiej. Daj mi tę łaskę, mój Boże! abym zawsze o tym pamiętał, żeś Ty powierzył ją staraniu mojemu, abym się starał o przyzwoite jej utrzymanie i tak z nią postępował, jak z najukochańszym i najwierniejszym przyjacielem moim postępować jestem obowiązany. Niechaj nigdy o tym nie zapominam, że natura niewiast w porównaniu z naturą mężczyzn jest słaba i bezsilna, że potrzebują mężnej i przychylnej ręki, która by ich wspierała i że wzgląd mieć powinienem z jej niedoskonałościami będąc sam człowiekiem ułomnym i niedoskonałym. Obym nigdy po małżonce mojej takowych rzeczy nie wymagał, które albo jej siłom nie odpowiadają, albo są niesłuszne i niesprawiedliwe, jak wymagać nie mogę, aby róża zawsze kwitnęła, lub żeby wdzięczny fiołek wyrównał wielkości dębu. Życzeniem moim jest, obchodzić się z małżonką moją w dobroci i łagodności serca, a gdyby, co nie daj Boże, gdyby jaki krok błędliwy uczyniła, starać się będę, aby ją miłość moja na drogę uznania zwróciła. Zniszcz w sercu moim wyniosłą dumę wyobrażającą sobie doskonałość i własność mocy biorącą za barbarzyńskie prawo przewodzenia nad słabym stworzeniem; niechaj o tym zawsze pamiętam, że pod porą, wsparciem i przewodnikiem żonie mojej być powinienem, ale nie uciemiężycielem, tyranem i panem, że ona jest przyjaciółką i towarzyszką życia mojego, a nie niewolnicą i sługą, że do wspólnego szacunku, do wzajemnych uczuciów jednakie i nieodmienne mamy prawo.

Obym o tym, mój Boże! nigdy nie zapominał, że w grzechu zrodzony będąc sam słabym i ułomnym człowiekiem, po żonie mojej odznaczającej się doskonałości wymagać nie mogę. Oświeć Panie! serce moje, abym się przekonał, iż błędy są własnością ludzi, a przebaczenie powinno być dziełem rzetelnej cnoty i miłości chrześcijańskiej. Nie zapomnę nigdy o tym, jak wielki jest ciężar obowiązków macierzyńskich, ile cierpliwości i starania wymagają w pierwszych chwilach życia wychowane przez nich dzieci, a pamiątka ta napełni mię szacunkiem i przyzwoitym ku mej małżonce względem; albowiem potomstwo, którem mnie obdarzasz jest zadatkiem wiernej jej miłości ku mnie, i byłoby niewdzięcznością największą pogardzać tym drzewem, który nam zasilający owoc przynosi.

Zachowaj mnie, o Boże! od zazdrości i niedowierzania w cnocie małżonki mojej, gdyż tym sposobem niszczeje szczęśliwość pożycia małżeńskiego, i duch niezgody wkradać się zwykł do serc ludzkich. Day mi, abym wiarę poprzysiężoną nieprzełamanie zachował, aby mnie żadne złudzenie, żadna namiętność z tej drogi nie sprowadziła, którą chodzić jestem obowiązany i daj równie, aby żona moja podobnymi uczuciami religii i czystej obyczajności przejęta była. Boże! który sercami ludzkimi kierujesz, prowadź i nas w świętej zgodzie wzajemnej miłości i zobopólnego szacunku. Jeżeliby jednak Wolą Twoją było, iżbyś chciał cnoty mojej doświadczyć, natenczas wspieraj mię łaską Twoja, ażebym wszystkie czynności moje do Zasad Religii i cnoty kierował, i abym zawsze sprawiedliwie postępował, chociażby przeciwko mnie niesłusznie postępowano. O Boże najczystszej Miłości! racz umocnić serce moje w cnocie, aby przez me czynności lub dla mej winy żadne z tych stworzeń, któreś staraniu memu polecił, nie było nieszczęśliwym, aby nikt na mnie narzekać nie miał przyczyny, lecz owszem, iżbym na Błogosławieństwo Twoje i na szacunek i miłość u ludzi cnotliwych zasłużył. Amen.

 

 

Modlitwa męża za żonę i dzieci.

Źródło: Ołtarzyk polski katolickiego nabożeństwa 1883

Udarowałeś mnie łaskawie, o Boże, dobrą małżonką i miłymi dziatkami; daj mi moc potrzebną do wytrwania w moich dobrych przedsięwzięciach; nie pozwól, miłosierny Ojcze, abym się kiedykolwiek zachwiał w moich obowiązkach; daj mi dozgonnie dotrzymać małżonce mojej zaprzysiężoną jej wierność, podporę i miłość; daj mi serce czułe, wyrozumiałe i pobłażające na jej błędy; niech będę zawsze dla niej oświeconym przewodnikiem, szczerym i niezmiennym przyjacielem; błogosław nas Panie wraz z dziatkami naszymi; niech nasze pożycie oparte na Miłości Bożej, na wypełnianiu obowiązków, będzie obrazem spokojnego szczęścia; daj nam pobożnie i cnotliwie wychować te istoty, któreś naszej pieczy powierzył; abyśmy dając im zawsze dobry przykład, utwierdzili ich w dobrem; nie dopuszczaj, aby żona moja i dzieci miały kiedy powód do żalenia się na mnie; daj mi, o wielki Boże, abym, o ile mojej możności, mógł ich ziemskie szczęście ustalić i zgotować im i sobie miejsce w Niebieskiej Krainie. Amen.

 

 

Modlitwa młodej mężatki

Źródło: Bądź wola Twoja modlitwy i rozmyślania na wszystkie 1934

Boże mój! któryś małżeństwo podniósł do godności Sakramentu, aby przez nie pomnożyć liczbę wiernych sług Twoich, — oto ja idę do Ciebie z najpokorniejszym błaganiem o spełnienie nade mną tego przeznaczenia, jakiemu serce moje tak ochotnie poddać się i odpowiedzieć pragnie. Dziękuję Ci, Panie, gorąco, żeś mi dał znaleźć na ziemi prawdziwą duszy mej połowę; żeś mi dał szczęście marzone w związku z tym, którego serce moje umiłowało tak bardzo; dusza moja uwielbia Cię za to, ale, o Boże! brak mi jeszcze tego widomego Błogosławieństwa Twego, które by to szczęście moje podniosło i uświęciło. Więc serce moje wyrywa się z najrzewniejszą prośbą do Ciebie, abyś mi matką zostać pozwolił; abyś mi raczył powierzyć istotkę, którą bym Ci na Chwałę Twoją wychować pragnęła; abyś mi się dał odrodzić w dzieciach, które bym wiodła do Ciebie, by mi były zasługą przed Tobą i zawdzięczeniem za to szczęście, jakieś mi w mężu dać raczył. Niech się spełni nade mną błogosławieństwo odebrane u stóp ołtarza Twojego: niechaj już ja nie tylko własnym życiem żyję; niechaj ono nie będzie bezowocnym, niechaj się otworzy przede mną droga poświęcenia i zaparcia się siebie i niechaj mi na niej zabłyśnie tak żywo upragniona pociecha! Ale, o Panie! choć serce moje tak gorąco Cię prosi, to jednak dusza w każdym razie pragnie z Twoją Świętą Wolą się zgodzić; więc jeżeli widzisz, żem nie dość jeszcze przygotowana do pełnienia wielkich obowiązków matki; żem nie dość silna duszą i ciałem, abym im już dziś podołać mogła, jeżeli zresztą, tym tęsknym oczekiwaniem chcesz oczyścić i podnieść serce moje ku Sobie, o, daj mi to zrozumieć i pamiętać, że tak lepiej jest dla mnie, jako Ty postanowisz, niż jako ja pragnę, i że gdybyś mi i dłużej jeszcze odmawiał spełnienia mej prośby, to chciałbyś mnie tylko tą odmową swoją zasłonić od cierpień i ciężarów, które by siły moje przechodziły. Zdaję więc Twemu Miłosierdziu i prośbę moją i obawy moje, i tęskne myśli moje i błagam Cię, o mój Boże! niechaj ja niecierpliwym pożądaniem skutku błagań moich nie truję sobie tego szczęścia, jakie już otrzymałam z Twej Łaski; niechaj przedwczesnym smutkiem zdrowiu swojemu nie szkodzę i martwię drogich moich, i niechaj nie grzeszę oznaczając czas zmiłowania Twojego nade mną.

O Ty, błogosławiona między niewiastami, coś zaznała wszystkich rozkoszy i wszystkich boleści Matki, Tobie ja także życzenia duszy mojej polecam! Ty wesprzyj mnie przemożną Swą Przyczyną przed Synem Twoim Jedynym i wraz z Świętą Anną Matką Twoją naucz mnie cierpliwie i pokornie czekać na chwilę Błogosławieństwa Jego i zasługiwać na nie życiem pełnym miłości i nadziei nieograniczonej w Miłosierdzie Boże. Amen.

 

 

Modlitwy żony za męża.

Modlitwa I. Boże Łaskawy, Któryś mnie powołać raczył do Świętego Sakramentu Małżeństwa

Źródło: Wianek ku czci Najświętszej Maryi Panny 1895

Boże Łaskawy, Któryś mnie powołać raczył do Świętego Sakramentu Małżeństwa, racz mnie oświecać przez Ducha Świętego, Nauczyciela Boskiego, we wszystkich powinnościach mego stanu, abym wszystkie znała, o wszystkich potrzebach pamiętała i wszystkie za Łaską Twoją ku zbawieniu duszy mej pełniła. Rządź mną i sprawuj, Najsłodszy Jezu! iżbym dla moich domowników i mojej rodziny nikomu w niczym złego przykładu nie dała, ale im zawsze w Służbie Twojej i w czynieniu wszelkich i Rozkazań Twoich przewodniczyła. Niech bojaźń i Miłość Twoja pośród nas mieszkają, niech nas przyozdobią we wszystkie cnoty Tobie miłe, a niech nas obdarzą i ubogacą wszelkimi pociechami i słodyczami ojcowskich błogosławieństw Twoich! Daj mi, Panie! znosić cierpliwie i dla Miłości Twojej wszystkie prace, trudy i przykrości do stanu i losu mojego przywiązane. Niech umiem wierność i zgodę domową zachować, strzegąc przysięgi, jaką Ci złożyłam, darując urazy i wypełniając wszystko, com winna przez miłość, staranność i opiekę. Nie dopuść, Boże! abym uszczęśliwienie i przeznaczenie stanu mojego zakładała na obmyślaniach korzyści doczesnych i na powodzeniach światowych, lecz spraw, iżbym się przezeń mogła uświęcać i rość w cnotach chrześcijańskich, szukając statecznie Chwały Twojej i do niej dążąc. Przez Zasługi Jezusa Pana naszego. Amen.

***

Modlitwa II. Panie mój! Ty Sam w małżonku, z jakim mnie połączyłeś

Źródło: Bądź wola Twoja modlitwy i rozmyślania na wszystkie 1934

Panie mój! Ty Sam w małżonku, z jakim mnie połączyłeś, dałeś mi przewodnika w moim niedoświadczeniu, opiekuna w mojej słabości, przyjaciela wiernego w złej i dobrej doli, w dniach smutku i radości. Tyś to, o Boże, ustanowił ten związek, jaki mnie z nim zespolił, więc miłość moja ku niemu jest zgodna z Opatrznością Twoją, ale zarazem żądasz, bym pamiętała o tym, żeś się Sam nazwał Bogiem zazdrosnym, i że chcesz być najpierw i nade wszystko kochanym. Udziel mi więc Łaski zachowania Ci tego pierwszego miejsca w moim sercu, które do Ciebie z tylu względów należy, a po staraniu się o przypodobanie się Tobie, pozwól mi, Panie, aby przywiązanie do męża i staranie się o szczęście jego, zajmowało mnie całkowicie. Spraw, bym przez miłość moją czynną i wylaną, przez jednostajność mego humoru, wyrzeczenie się własnej woli, względność na najdrobniejsze jego życzenia, uczyniła mu życie przyjemnym i słodkim, i otoczyła mu je urokiem tysiąc razy milszym nad urok wszystkich pozadomowych rozrywek. Udziel duszy mojej, o mój Boże, tych domowych cnót, które stanowią niezmienną nigdy piękność kobiety chrześcijańskiej w oczach jej męża, i której czas nie odbierze jej nigdy, jak odbiera inne przemijające i powierzchowne przymioty. Niechaj, o Panie, wsparci jedno na drugim i świątobliwie złączeni, przejdziemy razem w pobożności dni życia naszego, zachęcając się wspólnie do służenia Ci wiernie, i pracując zgodnie dla Chwały Twojej i naszego zbawienia. Niech słodki nasz związek zawarty u stóp Twych Ołtarzy, przez śmierć zniszczony nie będzie, abyśmy mogli tak, jak jesteśmy na ziemi, i w Niebie być nierozdzielni ze sobą. Amen.

***

Modlitwa III. O Boże! Który Sam Jeden dni nasze przedłużyć możesz

Źródło: Bóg mój i wszystko moje całe nabożeństwo potrzebne 1882

O Boże! Który Sam Jeden dni nasze przedłużyć możesz, zachowaj życie i zdrowie temu, któregoś mi Sam dał, Panie za dozgonnego przyjaciela i opiekuna, którego mi szczególniej kochać rozkazałeś. Niech żyje nie tylko dla mego szczęścia, ale dla pożytku bliźnich i dla własnego zbawienia. Ty, któryś obiecał wysłuchać modlitwy upokorzone i błagające szczerze, wysłuchaj tę prośbę moją: Zabrałeś mi już, o Panie! tyle drogich osób; poddaję się Woli Twojej; ale zachowaj mi najdroższy skarb mój, zachowaj mi małżonka mego. Niech każdy cios, wymierzony na niego, spada na mnie; przydaj mu dni życia z tych, które dla mnie są przeznaczone! Wzmacniaj umysł jego, przemawiaj do serca, błogosław pracom i zamiarom, broń od nieprzyjaciół, dopomagaj mu w trudnych sytuacjach życia. Nie odrzucaj, Wielki i Miłosierny Boże! tej pokornej modlitwy mojej, ofiaruję Ci ją jakoś Sam przykazał, przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Syna Twego, który z Tobą i z Duchem Świętym żyje i króluje po wszystkie wieki wieków. Amen.

***

Modlitwa IV. Dałeś mi, Panie, męża rozsądnego i dobrego

Źródło: Ołtarzyk polski katolickiego nabożeństwa 1883

Dałeś mi, Panie, męża rozsądnego i dobrego, za co Ci pokorne dzięki składam; udziel mi, Dobrotliwy Ojcze Łaski, abym była zawsze dla niego wierną, posłuszną i kochającą małżonką; daj mi ten wielki Dar, abym umiała stać mu się zawsze użyteczną; daj m znosić cierpliwie przykrości, jakie na mnie przypadną w życiu; niech moja łagodność uspokoi jego żywość; użycz mi, o Boże, dostatecznego światła, abym umiała z czułem przywiązaniem, i z delikatnym uczuciem pokrywać wady, które bym mogła kiedykolwiek spostrzec w moim mężu, a dzieląc jego troski i przygody, niech zmniejszę ich ciężar i gorycz; pomnażaj i utwierdzaj w jego sercu miłość i bojaźń Boską, daj, aby jego życie pobożne i cnotliwe było dla dziatek, domowników i bliźnich budującym przykładem; nie daj, aby miał zamiłowanie w zbytkach światowych, a niech ratuje i wspomaga nieszczęśliwych, aby to jego miłosierdzie uczyniło go godnym Miłosierdzia Boskiego, o co ja Ciebie pokornie błagam, Dobrotliwy Ojcze; a gdy nas na tym świecie snem wiecznym rozłączysz, daj nam się na wieki przy Boku Twoim złączyć w Niebieskiej Krainie. Amen.

***

Modlitwa V. Najdobrotliwszy Ojcze! dałeś mi męża za towarzysza życia mojego

Źródło: Książka do nabożeństwa dla Polek 1827

Najdobrotliwszy Ojcze! dałeś mi męża za towarzysza życia mojego, który dzieli się przeznaczeniem ze mną, a w drodze życia mojego ma być przewodnikiem moim. — Spraw, Dobry Boże, abym nie zasmucała dni jego przez postępki niegodne. Wszakże on mnie utrzymuje i strzeże… — On broni honoru mego i dzieci…. uczyń mnie, Panie, posłuszną, abym nie obciążała trudów jego i nie napełniała goryczą pokarmu, na który dla mnie i dzieci pracuje. — Boże najmędrszy, oświeć ducha mojego, abym wszystkie domowe cnoty poznała, a poznawszy wykonywała. Niech Panie utrzymuję przez rozsądną oszczędność to, co mąż mój przez pot i trudy uzbierał. — Zachowaj mnie, Boże, od dzikości humoru, ale owszem łagodnością umysłu i uprzejmą miłością niech osładzam trudy jego. — Zachowaj mnie, Panie, od rozpusty i zbytków; raczej pozwól, abym rozum mój tak ukształciła, żeby, kiedy wiek albo choroby powierzchowność moją odmienią, zostało mi się jeszcze serce godne miłości męża mojego. — Dopuść mi, Panie, być wierną ślubom moim — a jeżeli mąż mój kiedy zbłądzi, niech go miłością, wiernością, i cierpliwością z błędu wyprowadzam. Zachowaj, Panie, serce moje od zazdrości i podejrzenia. Niech postępki moje przeświadczą męża mojego, że ma we mnie najwierniejszą przyjaciółkę. Niech się tak stanie. Amen.

***

Modlitwa VI. Dałeś mi, Panie, towarzysza ziemskiego życia

Źródło: Chrześcijanin wobec Boga 1852

Dałeś mi, Panie, towarzysza ziemskiego życia, chcę mu więc poświęcić moje starania, ażebym dochowała przysięgi w Twoim Obliczu uczynionej, a przez to zapewniła szczęście doczesne i wieczne.

Miłość i wierność są pierwszym węzłem małżeństwa,— dlatego Panie, niech zawsze mąż mój serce i myśli moje posiada, niech nic dla niego nie mam skrytego; niech ten najlepszy opiekun uwiadomiony o najtajniejszych moich zamiarach i chęciach, będzie je w stanie w każdej chwili osądzić. Bo ileż niewiast przez nieufność w mężu, zgubionymi zostało, — a z nimi jak wiele innych, idąc za radą z wodnej przyjaźni, za późno się przekonały, że mąż najlepszym jest przyjacielem!

O ile dla męża mojego będę otwartą i szczerą, o tyle baczną, ażeby sprawy domowe nie przechodziły za obręb rodzinnego koła. Niech inni, choćby najbliżsi, nie będą sędziami małych zatargów, nieporozumień pomiędzy mężem i żoną. Daleka niewiast, które w zapale gniewu i uniesieniu chwilowym, tajemnice domu obcym powierzając, stały się celem pośmiewiska, obmowy, i gorzko za nierozwagę żałują; ja Panie, przy Twej pomocy, wtedy baczniejszą być pragnę, kiedy przemijające chmury niezgody, zasnują niebo małżeńskiego pożycia.

Pomna że czystość serca i zobopólny szacunek są podstawami domowego szczęścia, pragnę oddalać wszystko od siebie, co zatrzeć może te cnoty. Dlatego ustrzeż mnie Panie niegodnej wady popisywania się dowcipem na polu nieskromności, ze szkodą cudzą; bo jakże często zaprawiona złośliwość na obcych, zwracając się później przeciw najbliższym nieraz osobom, niszczy szacunek, tę konieczną podstawę trwałości uczuć szlachetnych.

Ty Boże! nie tylko dla utrwalenia rodu ludzkiego, nie tylko dla ulżenia ziemskich przykrości postanowiłeś małżeństwo, lecz także dla wzajemnego doskonalenia się; — co dziełem wspólnej miłości i zgody. Dlatego Panie, spraw, abym za Twoją Łaską pozbyć się mogła błędów, nałogów i wad, które by zatruły ten spokój serca, co naszym związkom przewodniczyć winien. Tak wszelki duch przeciwieństwa dalekim ode mnie będzie, a wypełnienie chęci i życzeń małżonka, najpierwszą moją dążnością. Podzielać z nim troski życia, stosować się do okoliczności, zachować wierność, być mu aniołem pocieszającym, stanie się głównym moim staraniem. Nie pójdę za przykładem niewiast, które unosi blask marny zabaw światowych; nie poświęcę jak one, dochodów z naszego mienia, czczej wystawności i zbytkom, — gdy niejednemu z cierpiących braci, na nieodzownych zbywa potrzebach, i kiedy nieraz z wielkim mozołem i trudem, drogi małżonek dochód zgromadza.

Ty Panie dopomóż mi w moich zamiarach, a ja wszelkiego dołożę starania, aby wieść życie według Twoich Boskich Przepisów. A kiedy wezwiesz mnie do siebie, o pełen litości Ojcze! obym z czystym sumieniem, w prostocie serca powiedzieć mogła: Boże! wypełniłam moje posłannictwo; — byłam dobrą, żoną, do zgonu wierną towarzyszką męża, którego mi dałeś za przewodnika ziemskiej pielgrzymki. Amen.

***

Modlitwa VII. Dobrotliwy Boże, racz mi dopomóc do pełnienia powinności mego stanu

Źródło: W krzyżu zbawienie: książka do nabożeństwa dla katolików 1892

Dobrotliwy Boże, racz mi dopomóc do pełnienia powinności mego stanu, albowiem one ważne są i liczne. Udziel mi łaski, abym wszystkie wypełniała, i o wszystkich mej pieczy powierzonych równą miała troskliwość i staranie.

Przede wszystkim błagam Cię, abyś w opiece Swej miał mego małżonka, błogosławił mu w pracy a mnie dopomógł, abym skutecznie wspierała go w zamysłach i przedsięwzięciach, ułatwiała mu jego trudy, czuwała nad domem i mieniem, i ukochała ciche, gospodarcze zajęcia, nie pragnąc uciech i zabaw poza domem.

Niech Bojaźń Boża i Miłość Twoja pośród nas mieszkają, a życie cnotliwe ubogaci nas pociechami i Błogosławieństwem Twoim. Daj mi, Panie, uczyć się u stóp Krzyża cierpliwości do zniesienia trudów i przykrości życia; niech nauczę się roztropności, abym umiała milczeniem, uległością i poddaniem się zjednać sobie serce męża; niech umiem wierność i zgodę domową zachować; przyjaźnią, posłuszeństwem i uprzedzaniem godziwych życzeń pozyskać go sobie zupełnie i naprowadzać na drogę cnoty, uświęcenia i doskonałości Chrześcijańskiej.

Nie dopuść, o Boże, aby szczęśliwe nasze pożycie zaburzone zostało przez moją nieroztropność, dlatego wspieraj mnie. Wspomagaj Łaską Swoją, oświecaj, żebym była dobrą żoną, czystą, cichą, pracowitą, pokorną i pobożną, jak była Najświętsza Marya Panna, a wtenczas ufam, że szczęście i błogosławieństwo wylejesz na nas obficie, o co Cię proszą przez Zasługi Jezusa Chrystusa Pana naszego. Amen.

***

Modlitwa VIII. Mój Boże! Tyś mi dał męża za nieodstępnego towarzysza życia

Źródło: Bóg jest miłościa nayczystszą 1829

Mój Boże! Tyś mi dał męża za nieodstępnego towarzysza życia, który mój los i przygody życia mego wspólnie ze mną znosić i dzielić jest obowiązany. Obym o tym nigdy, mój Panie! nie zapominała, że on to jest, który się o utrzymanie życia mojego stara, abym go niczym nie zasmuciła, i abym mu się za jego przywiązanie niewdzięczną nie stała. Daj mi łaskawie ducha powolności, łagodności, cierpliwości i posłuszeństwa, abym mu pracę jego nie uciążała, i ten chleb, na który dla mnie i dzieci moich zarabia, goryczą nie zaprawiała. Oświeć mój umysł potrzebną mi wiadomością w wiernym dopełnianiu obowiązków moich, iżbym przez gospodarność utrzymała to, co jego pilność dla dobra i wygody domu przysposobią. Racz mi dać łaskawie, abym zdolna była przez pogodność umysłu i serdeczne przywiązanie osłodzić mu dni życia jego, abym chętnie dzieliła przygody, jakie go trafić mogą, i równie w szczęściu jak i w nieszczęściu najprzychylniejszą mu zawsze była towarzyszką.

Zachowaj mnie, o Boże od płochości zwykłej wielum lekkomyślnym niewiastom, które wartości męża zacnego uznać nie chcą i cala swą szczęśliwość, cały swój wzgląd na strojach i próżności zakładają. Daj mi, abym duszę moją tak ukształciła, iż gdy wiek lub słabości odbiorą mi czerstwość młodości, jeszcze mi takowe przymioty zostały, które by miłości człowieka zacnego były godne. Dopomóż mi, o Panie, abym dzieci moje w bojaźni Twojej, w zamiłowaniu Praw Wiary i czystej obyczajności wychowała, iżby Błogosławieństwo Twe na moje i na ich życie obficie spłynęło. Amen.

 

 

Modlitwa o miłość i zgodę małżeńską

Źródło: Katolickie nabożeństwo modlitwy na wszystkie dni tygodnia 1859

Łaskawy na ufających w Ciebie, Boże, którego Miłosierdzie żaden stworzony rozum do tego czasu pojąć nie zdołał; daj nam małżonkom, abyśmy według powołania Twego w prawdziwej miłości i nienaruszonej zgodzie aż do naszej śmierci przeżyli, żebyśmy w bojaźni Twojej tak się kochali, jakoś Ty Kościół ukochać raczył. Niech się między nami zbawienne krzewią cnoty, a potomstwo, któreś nam dał (albo dać raczysz) niech Tobie i nam stanie się pociechą. Ty też Najczystsza Ducha Świętego Oblubienico, i czystego Józefa nienaruszona Małżonko, Panno Maryo, pobłogosław nam, dopomóż do zachowania Praw Boskich, do wspólnej zgody, miłości; do używania Dobrodziejstw i Darów, które od Boga mamy, po chrześcijańsku, bez zbytku, bez krzywdy i ucisku ubogich; daj opatrzenie potrzeb, zachowanie zbiorów bez łakomstwa, karność w domu i bojaźń Boską. Twojej Opiece oddajemy całe życie, potomstwo, dobytek i sługi nasze. Amen.

 

 

Modlitwa o szczerą miłość i zgodę małżeńską

Źródło: Cały złoty ołtarz 1829r.

Łaskawy i Miłosierny na wszystkich w Tobie ufających, Boże, którego Łaskawość i Miłość żaden stworzony rozum, do tego czasu zrozumieć nie mógł; dajże mi niegodnemu(ej) i żonie (mężowi) mojej(emu), abyśmy według powołania Twego w prawdziwej miłości i w nieodmiennej zgodzie aż do śmierci przeżyli, żebyśmy się w Bojaźni Twojej tak kochali, jakoś Ty Kościół Twój zakochał, niech się między nami, jak największe cnoty pomnażają, a potomstwo, któreś nam dał, albo dać chcesz, niechaj i nam pociechę przynosi. Amen.

 

 

Modlitwa do Najświętszej Maryi Panny o łaskę szczerej miłości i zgodny w małżeństwie.

Źródło: Cały złoty ołtarz 1829r.

Najczystsza Ducha Świętego Oblubienico i czystego Józefa Świętego, bez żadnej skazy zmazy, Żono, Panno Marya, pobłogosław postanowienie moje i wszystkie od niego niechęci i irytowanie oddal. Daj nam Błogosławiona Panno, wspólne we wszystkim Prawa Boskiego zachowanie, wspólną zgodę i miłość, jedno serce i wolę, daj Dobrodziejstwa i Darów, które od Boga mamy, Chrześcijańskie zażywanie bez nadmiaru, daj bez krzywdy ubogich i uciśnienia, wszystkich potrzeb naszych opatrzenie. I zachowanie zbiorów, bez łakomstwa żadnego, daj pokorę w domu naszym, i Bojaźń Bożą, w Twojej Opiece, Święta Matko, całe życie i potomstwo nasze, wszystka majętność nasza, wszystko sług i poddanych zachowanie niech będzie. Amen.

 

 

Modlitwa żony o szczęśliwe pożycie małżeńskie

Źródło: Panie, wysłuchaj modlitwę moją! – wybór modlitw z książek do nabożeństwa 1869

Ty, Boże! który przy stworzeniu człowieka ustanowiłeś Sakrament Małżeństwa dla zachowania i rozkrzewienia rodzaju ludzkiego; Twoja to Święta Wola powołała mnie do tego stanu. Dałeś mi małżonka, z którym mam żyć do śmierci; on ma być moim opiekunem, towarzyszem, żywicielem, moją pociechą, pomocą, jedynym przyjacielem w życiu. W wzajemnej obopólnej miłości i wierności, w zgodzie i jedności, mamy jedno drugiemu uprzyjemniać życie, jego przykrości i nieodłączne uciążliwości osładzać, nawzajem się udoskonalać w cnocie i świętobliwości utwierdzać, łącznie i wspólnie wspomagać się w wypełnianiu wielkich i licznych a świętych obowiązków, jakie na nas włożyłeś w tym stanie. W cóż się obrócimy, o Boże! jeśli nam odmówisz Twej Łaski i Pomocy? O jakże nam więc jest do tego potrzebna Twoja łaska i pomoc: boć Ty, Boże! znasz najlepiej, jak często bywa słabą nasza najszczersza wola i i wniwecz obrócą najlepsze chęci i postanowienia, i jak łatwo przez nieostrożność lub porywczość może zakłócić lub nawet zerwać naszą jedność, a z nią święty pokój i szczęśliwe pożycie! Ach! z największą pokorą, z głębi duszy, błagam Cię, Panie! prowadź i kieruj sercami naszymi, Ty je utrzymuj w najściślejszej miłości, jedności i zgody; daj abyśmy sobie zawsze wierni byli, postępowali drogą Świętych Praw Twoich, i we wszystkim dotrzymywali przysięgi jakąśmy sobie u stóp ołtarza Twego ślubowali. Ty, o Boże! usposób nasze umysły i serca, abyśmy w wszelkich staraniach wzajemnie się wspierać, jedno drugiego słabości znosić i gdy potrzeba nawzajem sobie ulegać umieli. Udziel nam łagodności i roztropności, abyśmy nigdy umyślnie lub z porywczości jedno drugiego nie obrażali; udziel nam cierpliwości przy zwykłych, w nieodłącznych od życia ludzkiego nieszczęściach, przeciwnościach i wszelkich smutnych wypadkach, abyśmy się zawsze i wszędzie pocieszali wzajemnie, i dotrwali w szczęśliwym małżeństwie aż do ostatniej życia naszego chwili. Daj nam także, o Boże! poznać i pojąć w zupełności wielki i ważny obowiązek wychowania dzieci; dopomóż, abyśmy go wiernie wypełniali nie zrażając się wielkimi trudami i przykrościami, jakie niezbędnie pociągać za sobą musi. Pomagaj nam, Panie, do znoszenia z uległością wszelkich ciężarów jakie do naszego przywiązałeś stanu; iżby wszystko jak najlepszym skutkiem uwieńczone być mogło, czego tylko od nas wymagasz. Błogosław we wszystkim i wspieraj Twoją Święta Łaską, łącz i jednocz nasze serca stałą miłością i wiernością, i spraw, abyśmy zawsze według Twej Woli postępując, nie zeszli z drogi nam wskazanej i Tobie podobać- się mogli na wieki, stali się godni wiekuistej szczęśliwości w Niebie, gdziebyśmy wspólnie wielbili i wysławiali Imię Twoje Święte. Amen.

 

 

Modlitwa małżonka o szczęśliwe pożycie.

Źródło: Błogosławmy Panu 1891

Ty, Boże! który przy stworzeniu człowieka ustanowiłeś stan małżeński, mnie także powołałeś do tego stanu. Dałeś mi małżonkę, z którą mam zostawać do śmierci. Ona ma być moją towarzyszką, moją pociechą, pomocą i przyjaciółką jedyną w życiu. We wzajemnej i zobopólnej miłości i wierności, w zgodzie i jedności mamy jedno drugiemu uprzyjemniać życie, jego przykrości i nieodłączne uciążliwości ponosić, łącznie i wspólnie wspomagać się w wypełnieniu wielkich i licznych, a świętych obowiązków, jakie na nas włożyłeś w tym stanie. O jakże nam więc jest do tego potrzebna Twoja Łaska i Pomoc! Boć Ty, Boże! znasz najlepiej, jak często bywa słabą nasza najszczersza wola, i najlepsze chęci i jak łatwo przez nieostrożność lub skwapliwość może być zerwana nasza jedność, a z nią święty pokój i szczęśliwe pożycie! Ach! przetoć Cię błagam w upokorzeniu, o Panie! Ty kieruj i pociągaj nasze serca, Ty je utrzymuj w najściślejszej miłości, jedności, zgodzie; abyśmy Tobie, o Boże! i sobie, jak przysięgliśmy przed Twoim Ołtarzem, zawsze najwierniejszymi byli; Ty, o Boże! usposób nasze umysły i serca, abyśmy w wszelkich zabiegach wzajemnie się wspierać zabopólnie słabości jedno drugiego znosić, przebaczać i gdzie potrzeba, ulegać mogli. Udzielże nam łagodności i roztropności, abyśmy nigdy umyślnie, lub z porywczości jedno drugiego nie obrażali; udziel nam cierpliwości przy zwykłych nieodłącznych od życia ludzkiego nieszczęściach, przeciwnościach i wszelkich smutnych wypadkach, abyśmy jedno drugie tylko pocieszać i w szczęśliwym małżeństwie aż do śmierci wspólnie żyć mogli. Daj nam także, o Boże; poznać w całej swej osnowie wielki i ważny obowiązek chowania dzieci i dopomóż do wiernego jego wypełnienia. Nie dajże nam zmordować się w jego przykrościach i trudach; spraw, abyśmy wszystkie ciężary naszego stanu wiernie podzielali; iżby wszystko jak najlepszym skutkiem uwieńczone być mogło czego tylko od nas wymagasz. Błogosławże nam ciągle, o Panie! i wspomagaj Twą Łaską, lecz i jednocz nasze serca stałą miłością i wiernością i spraw: abyśmy zawsze według Twej Woli postępując, nie zeszli z drogi nam wskazanej i Tobie podobać się mogli na wieki. Amen.

 

 

Modlitwa o Łaskę poznania i polubienia powinności swoich.

Źródło: Książka do nabożeństwa dla wszystkich katolików Dunin 1844

Boże! którego mądrość wszystkim kieruje, a wola wszystkim rządzi, który każdemu z ludzi właściwe i przyzwoite dla niego powołanie naznaczasz i w tym powołaniu mieć go chcesz; dziękuję Ci za przeznaczenie, któreś mnie wydzielił, i pragnę przez całe życie moje być nim zaspokojona. Dopomóż tylko Panie, abym poznała wszystkie jego powinności, polubiła je, jako wychodzące z mądrych rozporządzeń Twoich, i wypełniała jak najlepiej, pamiętając, że to sposób jedyny chwalenia Ciebie. Niech mu wierną będę, niech umiem oceniać wszystkie jego korzyści, znosić przykrości, jakie koniecznie mieć musi. Niech mnie nigdy nie uniesie próżna zazdrość przeznaczenia drugich, ani ta myśl zwodnicza, że na innym miejscu lepszą bym i użyteczniejszą była. Wszelkie narzekania na los mój, wszelką niechęć ku wypełnianiu bądź przykrych, bądź drobnych powinności, niech uważam jako obrazę przeciw Tobie, Boże! Udziel mi daru przyczynienia się do szczęścia tych wszystkich, którzy mnie otaczają i ode mnie zależą; niech nikomu zgorszeniem, każdemu zbudowaniem, nikomu zawadą, każdemu pomocą i osłodą będę. Napełnij mnie rozsądkiem i wytrwałością, ażebym pełniła mądrze i statecznie wszystko, czego po mnie żądać masz prawo: udziel mi Łaski Swojej, abym tak co dzień zadosyć czyniąc powinnościom moim, dostąpiła szczęśliwie końca i nagrody. Błagam Cię o to przez zasługi Zbawiciela mojego, Jezusa Chrystusa. Amen.

 

 

Modlitwa małżonków w potrzebach

Źródło: Serdeczne modły czyli Nabożeństwo dla prawowiernych katolików 1874

Najukochańszy Syn Twój, o Dobry Niebieski Ojcze, uczył nas i przykazywał nam, jak mamy prosić Ciebie o chleb powszedni, i Jego więc słowami wołamy do Ciebie, z dziecięcym zaufaniem: Ojcze nasz, Któryś jest w Niebiesiech, chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj. Prosimy Cię nie o zbytki, ani o łakocie, Ojcze Dobrotliwy; lecz o to, co nam jest koniecznym, abyśmy Tobie służyli i powinności stanu naszego wykonywać mogli. — Jesteś Ojcem naszym i chcesz, abyśmy Cię tym tkliwym Imieniem nazywali, daj nam więc chleba, Ojcze ubogich! Chcemy wesoło codzienne prace czynić, z pilnością i gorliwością, abyśmy siebie i rodzinę naszą przyzwoicie żywili; ale dla naszych prac i trudów koniecznym jest Twoje Błogosławieństwo. Prosimy Cię więc o nie, Święty i Miłosierny Boże! Ty który ptaszętom dajesz pokarm; daj nam, dziatkom Twoim, chleba naszego powszedniego tyle, ile potrzebujemy, daj nam umiarkowanie i serca wdzięczne. Amen.

 

 

Modlitwa codzienna małżonków do Świętych Joachima i Anny

Źródło: Serdeczne modły czyli Nabożeństwo dla prawowiernych katolików 1874

O Wzory pobożnych i cnotliwych Małżonków, Święci Joachimie i Anno! Przez i cudowne Błogosławieństwo, którem Bóg Was rozweselił, że Was Rodzicami Błogosławionej Maryi Panny Matki Zbawiciela naszego uczynił, błagamy Was, wyjednajcie nam Łaskę, aby nic już więcej na sercu naszym nie leżało, jak cnota i pobożność, abyśmy w wiernej, poczciwej miłości i zgodzie żyli, radość i przeciwności dzielili pospołu i tak żyli, iżbyśmy na Niebo zasłużyć mogli, Amen.

 

 

Modlitwa małżonków proszących Boga o potomstwo.

Źródło: Książka do nabożeństwa dla wszystkich katolików Dunin 1844

Ojcze Miłosierdzia i Boże wszelkiego pocieszenia! który nie tylko dla pomnożenia Chwały Twojej dajesz potomstwo małżonkom, ale też dla ich pociechy i wsparcia w starości! Jeżeli owa tak wielka w starym zakonie ohyda niepłodności, ma być i w Chrześcijaństwie znakiem dla nas nie Błogosławieństwa Twojego: racz nam dać poznać, o Panie! przez cóżeśmy na tę karę u Ciebie zasłużyli? Oznajmijże nam, jakowe mamy nieprawości; zbrodnie i grzechy nasze pokaż nam, Panie! Cóż chcesz, ażebyśmy czynili na, wypłacenie się Sprawiedliwości Twojej za nie? Daj nam żal i skruchę prawdziwą, daj skuteczną z grzechów naszych poprawę, abyśmy uczyniwszy zadość Sprawiedliwości Twojej, zasłużyli na zlitowanie i Ojcowskie Miłosierdzie Twoje. Oto już za wszystkie przestępstwa nasze serdecznie i z głęboką pokorą żałujemy; nie raczże wzgardzić sercem skruszonym i upokorzonym. Ach Boże! odpuśćże nam to, czym żeśmy Cię kiedy obrazili; odwróć od nas tak ciężką nas trapiącą karę, a daj nam ucieszyć się potomkiem jakim. Jeżeli zaś ta niepłodność, którą na nas dopuszczasz, nie jest ani skutkiem własnych grzechów naszych, ani surowego karania Twojego, ale tylko skutkiem Twej Woli i Boskiego przejrzenia, Który Sam wiesz najlepiej co z dobrem naszym być może, ale tylko dla tego nie dajesz nam dziecięcia, ażebyśmy jakiej serc naszych, których Ty w całości pragniesz, części do niego nie przywiązali; albo żebyśmy starania o Chwałę Twoją i o zbawienie nasze nie umniejszyli, starając się o doczesność dla potomstwa naszego: jeżeli dla tych przyczyn chcesz, ażebyśmy żadnego na świecie dziedzica nie zostawili, mogąc nas i przy tym utrzymać Łaski Twoje. A nadto, z Anną, Samuela matką, przyrzekamy Ci, Panie: jeżeli litując się wejrzysz na utrapienie nas sług Twoich i wspomnisz na nas, a dasz nam potomstwo; wtedy je tak wychowamy, abyśmy je dać mogli na usługę Twoją po wszystkie dni życia jego. Gdyby zaś Święta Opatrzność Twoja przejrzała: żeby to, o które Cię prosimy, dziecię, miało Cię, Boże! obrażać w życiu śmiertelnie i przeklinać na wieki; albo jeszcze: żeby przyszło mu, być przyczyną potępienia nas samych, rodziców jego: nie daj nam go do śmierci, prosimy Panie! Ty Sam bądź dziedzicem naszym i cząstką dziedzictwa naszego w Niebie. Daj nam, prosimy, Panie Miłosierny, abyśmy to sieroctwo nasze cierpliwie i pokornie znosili, abyśmy całą miłość serc naszych, obrócili ku Tobie, Boże Wiekuisty, i przez Ciebie ku bliźnim naszym, którzy jej w Imię Twoje żądać od nas będą. Ojcze sierot! Ojcze opuszczonych! daj nam naśladować Twe dzieła. Niech wszystkie opuszczone sieroty, wszystkie dzieci ubogich i nieszczęśliwych rodziców, znajdą w nas zawsze, dla Miłości Twojej, i rodzicielską litość i opiekę, i chrześcijańską miłość i pociechę. A ty Sam, Panie, bądź pociechą naszą, i jeśli już nas w tym życiu potomstwem ucieszyć nie raczysz, brak tej największej na tym świecie pociechy obróć nam w zasługę przed Tobą, a doprowadź nas do wiecznej radości, do Królestwa Chwały Twojej w Niebiesiech. Przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego. Amen.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

© salveregina.pl 2024