Zawartość strony
Rozmyślania na wszystkie dni całego roku
z pism Św. Alfonsa Marii Liguoriego
1935 r.
PRZETŁUMACZYŁ Z WŁOSKIEGO
O. W. SZOŁDRSKI C. SS. R.
TOM II.
KRÓTKIE AKTY MIŁOŚCI BOŻEJ
DO UŻYCIA W CZASIE ROZMYŚLANIA.
Jezu, mój Boże, kocham Cię nade wszystko, we wszystkim, z całego serca, bo na to tak bardzo zasługujesz.
Panie, żałuję, iż Cię obrażałem, Dobroci nieskończona; nie pozwól, bym Cię miał jeszcze kiedy obrazić.
Jezu, miłości moja, spraw, abym Cię zawsze kochał, a potem czyń ze mną, co Ci się podoba.
Jezu mój, chcę żyć, gdzie Ci się podoba, i chcę cierpieć, jak Ci się podoba; chcę umrzeć, kiedy zechcesz.
Jezus niech będzie w mym sercu, a Marya w mym umyśle. Niech Jezus, Marya, Józef będą życiem moim.
W roztargnieniach mów:
Panie, dopomóż mi do wykonania dobrych postanowień i udziel mi siły, bym odtąd dobrze żyć rozpoczął, niczym bowiem jest to, co dotąd uczyniłem.
PIĄTEK.
Siódme Słowo Pana Jezusa na krzyżu.
Jezus, zawoławszy głosem wielkim, rzekł: Ojcze, w ręce Twe polecam ducha mojego. — Łuk. 23, 46.
PRZYGOTOWANIE. — Pan Jezus, zanim umarł, głośno zawołał, aby nam okazać, iż nie umiera z powodu złości Swych nieprzyjaciół, lecz z własnej Woli. Oddaje w Ręce Ojca Ducha Swego, a polecając Mu Siebie, poleca Mu zarazem wszystkich wiernych, którzy dzięki Niemu zostaną zbawieni. Jeśli mamy nabożeństwo do Męki Pana Jezusa, ileż mocy udzielą nam w chwili śmierci słowa: „Panie, w Ręce Twe oddaję ducha swego“.
I. — Zdaniem Eutychiusza, Pan Jezus dlatego umierając powiedział: „Ojcze, w Ręce Twe polecam Ducha Mego“, aby nazywając Pana Boga Swym Ojcem, wszystkich pouczyć, iż jest Synem Bożym. Według Św. Jana Chryzostoma, Pan Jezus wypowiedział je głosem wielkim, aby okazać, że nie umiera z konieczności, lecz z własnej Woli, o czym miała świadczyć siła Jego Głosu w ostatniej chwili; konający bowiem z powodu swej słabości do takiego wysiłku nie są zdolni. To wyjaśnienie zgadza się z tym, co Sam Pan Jezus powiedział o Sobie, a mianowicie, że dobrowolnie oddaje Życie za Swe owce, a nie odbiera Mu go złość Jego wrogów. „Duszę Moją kładę za owce Moje… Nikt Jej nie bierze ode Mnie, ale ja kładę Ją Sam od Siebie”.
Św. Atanazy powiada, że Pan Jezus, polecając Ojcu Siebie Samego, polecił Mu zarazem wszystkich wiernych, którzy za Jego Pośrednictwem mieli się zbawić; Głowa bowiem wraz z członkami tworzy jedno Ciało. Toteż tenże Święty twierdzi, że Zbawiciel wówczas niejako powtórzył Swą dawniejszą modlitwę: „Ojcze Święty, zachowaj ich w Imię Twoje, których Mi dałeś; aby byli jedno, jako i My”.
Św. Paweł, będąc w więzieniu, powiedział: „Cierpię, ale się nie wstydzę”. Cierpię, lecz nie wstydzę się z tego powodu; skarb bowiem swych cierpień i wszystkich swych nadziei złożyłem w Ręce Pana Jezusa i wiem, że On jest wdzięczny dla tych, którzy cierpią z miłości ku Niemu i wiernie dotrzymuje danych im obietnic. Jeśli nawet Dawid złożył swą całą nadzieję w przyszłym Odkupicielu, o ileż bardziej my winniśmy ją w Nim złożyć teraz, gdy Pan Jezus dokonał już naszego Odkupienia. Powiedzmy Mu więc z wielką otuchą: „W Ręce Twe polecam ducha mojego; Tyś mnie wybawił, Panie, Boże Prawdy”.
II. — „Ojcze, w Ręce Twe polecam Ducha Mego”. Ileż mocy te słowa dodają umierającym w pokusach, jakimi piekło na nich uderza, i w trwogach, jakich doznają z powodu grzechów popełnionych.
Modlitwa:
Nie chcę jednak, Jezu, mój Odkupicielu, czekać na śmierć, by Tobie polecić swą duszę; już teraz Ci ją polecam i nie dozwól, bym miał ponownie odwrócić się od Ciebie. Wiem, iż dotąd Cię obrażałem; nie dopuść, abym przez resztę dni swego życia podobnież postępował.
Baranku Boży, ofiarowany na krzyżu i umarły za mnie w cierpieniach, jako Ofiara Miłości, spraw przez Zasługi Twej Śmierci, abym Cię kochał całym sercem i odtąd całkowicie należał do Ciebie. Umarłeś z Miłości ku mnie i ja chcę umrzeć z miłości ku Tobie. Cały mi się oddałeś i ja cały Ci się oddaję. W Ręce Twe, Panie, polecam ducha swego; odkupiłeś mnie, Panie, Boże Prawdy.
Przelałeś za mnie Krew Swoją, oddałeś Życie dla mego zbawienia; nie dozwól, by z mojej winy to wszystko było dla mnie stracone. Mój Jezu, kocham Cię i spodziewam się dla Zasług Twoich wiecznie Cię miłować. „W Tobie, Panie, będę miał nadzieję, niech nie będę zawstydzon na wieki”. Maryo, Matko Boża, w Twych Modlitwach ufność pokładam; proś, bym żył i umarł wierny Twemu Synowi. I ja do Ciebie mówię ze Św. Bonawenturą: „W Tobiem, Pani, nadzieję miał, niech nie będę zawstydzon na wieki”. Pani moja, nikt się nie zgubił, kto w Tobie złożył swą ufność. Mnie również to nie spotka. Amen.
© salveregina.pl 2022