Rozmyślania na wszystkie dni całego roku

z pism Św. Alfonsa Marii Liguoriego

1935 r.

 

 

PRZETŁUMACZYŁ Z WŁOSKIEGO

O. W. SZOŁDRSKI C. SS. R.

 

 

TOM I.

 

 

KRÓTKIE AKTY MIŁOŚCI BOŻEJ

DO UŻYCIA W CZASIE ROZMYŚLANIA.

 

 

Jezu, mój Boże, kocham Cię nade wszystko, we wszystkim, z całego serca, bo na to tak bardzo zasługujesz.

Panie, żałuję, iż Cię obrażałem, Dobroci Nie­skończona; nie pozwól, bym Cię miał jeszcze kie­dy obrazić.

Jezu, miłości moja, spraw, abym Cię zawsze kochał, a potem czyń ze mną, co Ci się podoba.

Jezu mój, chcę żyć, gdzie Ci się podoba, i chcę cierpieć, jak Ci się podoba; chcę umrzeć, kiedy zechcesz.

Jezus niech będzie w mym sercu, a Marya w mym umyśle. Niech Jezus, Marya, Józef będą życiem moim.

 

W roztargnieniach mów:

Panie, dopomóż mi do wykonania dobrych postanowień i udziel mi siły, bym odtąd dobrze żyć rozpoczął, niczym bo­wiem jest to, co dotąd uczyniłem.

 

 

Dla mnie dobrze jest trwać przy Bogu, pokładać w Panu Bogu nadzieję moją. — Ps. 72, 28.

 

PRZYGOTOWANIE. — Ponieważ z wiary rodzi się nadzieja, Marya, mając wiarę w stopniu najwyższym, w tymże stopniu posiadała również nadzieję. Przez całe Życie dawała jej ustawiczne dowody; oderwana od wszelkich stworzeń, zdała się całkowicie na Opatrzność. Ta zaś kierowała Nią według Swej Woli. Jeśli chcemy stać się godnymi synami Matki Bożej, starajmy się Ją naśladować, wszystkiego oczekując od Dobroci Bożej. Po Bogu zaś złóżmy swą nadzieję w Tej, Którą zowią Matką Świętej Nadziei.

 

I. — Z wiary rodzi się nadzieja. Pan Bóg, dając nam poznać przez wiarę Swą Dobroć i Swoje Obietnice, chce, abyśmy się spodziewali, iż będziemy Go posiadać i tego pragnęli. Toteż Marya, która posiadała cnotę wiary w stopniu najwyższym, miała również w tymże stopniu cnotę nadziei; mogła więc powiedzieć z Dawidem: A dla mnie dobrze jest trwać przy Bogu, pokładać w Panu Bogu nadzieję moją (Ps. 72, 28).

Okazała się najpierw wielka ufność, jaką Najświętsza Dziewica złożyła w Panu Bogu, gdy domyśliła się, iż Św. Józef, nie wiedząc o cudownym Jej Poczęciu, niepokoi się i zamyśla Ją opuścić. Zdawać by się mogło, iż wówczas powinna była koniecznie Swemu Małżonkowi wyjawić Tajemnicę, lecz nie, nie chce odkryć Łaski otrzymanej i uważa za lepsze, zdać się na Opatrzność Bożą; ufała, jak mówi Korneliusz a Lapide, iż Sam Pan Bóg weźmie w obronę Jej niewinność i sławę. — Okazała dalej Swą ufność w Panu Bogu, gdy bliską powicia, nie chciano przyjąć w Betlejem nawet w przytułku dla ubogich, tak iż musiała powić Dziecię w stajence. — Pokazała również Matka Boża, jak ufa Opatrzności, kiedy zawiadomiona przez Św. Józefa, iż musi uciekać do Egiptu, tejże nocy wyruszyła w tak daleką drogę, w kraj obcy, nieznany, bez zapasów żywności, bez pieniędzy, nie mając innego towarzystwa, jak Dziecię Jezus i Swego ubogiego Małżonka.

Większą, jeszcze ufność okazała Najświętsza Panna Marya, gdy w Kanie Galilejskiej zwróciła się do Pana Jezusa, by zaradził brakowi wina. Choć odpowiedź, jaką otrzymała, zdawała się być odmowną, ufając jednak Dobroci Pana Jezusa, powiedziała sługom, aby spełnili to, co On im nakaże, była bowiem pewna, iż pożądaną Łaskę otrzyma: Cokolwiek wam rzecze, czyńcie (J 2, 5). I rzeczywiście Pan Jezus kazał napełnić stągwie wodą, a następnie przemienił ją w wino.

 

II. — Jednym słowem Marya była ową wierną Oblubienicą Ducha Świętego, o Której powiedziano: Któraż to jest, która wstępuje z pustyni, opływająca w rozkosze, oparłszy się o miłego swego? Ona bowiem zawsze całkowicie oderwana od świata, który za pustynię uważała, nie pokładająca nadziei ani w stworzeniach ani też w Swych Zasługach, oparta jedynie na Łasce Bożej, w której całą Swą ufność złożyła, nieustannie pomnażała się w Miłości Pana Boga.

Jeśli więc chcemy okazać się wiernymi synami Matki Bożej, uczmy się od Niej ufać jak należy, szczególniej co do wielkiej sprawy naszego zbawienia, co do której, choć potrzeba naszego współdziałania, jednakże od Pana Boga jedynie powinniśmy spodziewać się Łaski, do zbawienia potrzebnej — nie powinniśmy wcale ufać swym siłom i każdy z nas winien mówić z Apostołem: Wszystko mogę w Tym, Który mnie umacnia (Flp 4, 13). — Pięknie co do tego wyraził się Św. Franciszek Salezy: „We wszystkich swych potrzebach i przedsięwzięciach złóż całą ufność w Panu Bogu i wiedz, iż jakikolwiek będzie skutek twych zabiegów, będzie zawsze najlepszy dla ciebie; o ile bowiem nasza ufność w Panu Bogu jest szczersza i doskonalsza, o tyle wyraźniej okazuje się Jego Opatrzność nad nami”. — „Wielu, dodaje Święty Doktor, pragnie doskonałości, lecz niewielu ją osiąga. Dlaczego? Ponieważ nie zwracają się z całą ufnością do Pana Boga i nie zdają się całkowicie na Jego Dobroć Ojcowską”.

Po Panu Bogu zaś zawsze składajmy, jak Święci to czynili, całą swą ufność w Najświętszej Dziewicy, Którą zowią: Matką Świętej Nadziei — i powtarzajmy często słowa, jakimi Kościół Święty Ją pozdrawia: „Nadziejo nasza, witaj!”

 

 

Modlitwa:

„Witaj, Królowo, Matko Miłosierdzia, Życie, Słodyczy i Nadziejo nasza, witaj. Do Ciebie uciekamy się wygnani synowie Ewy. Do Ciebie wzdychamy, jęcząc i płacząc na tym łez padole. Oto więc, Orędowniczko nasza, Twoje Miłosierne Oczy na nas zwróć, a Jezusa, Owoc Błogosławiony Żywota Twego, po tym wygnaniu racz nam okazać. O Łaskawa, o Litościwa, o Słodka Panno Maryo”. Amen. (I., 203)

 

 

 

Zachęcamy dziś do uczczenia Najświętszej Maryi Panny, Matki Boskiej Bolesnej w miesiącu lutym ku Jej czci poświęconym: Nabożeństwo lutowe ku czci Matki Boskiej Bolesnej.

 

 

 

 

© salveregina.pl 2023