Źródło: O. Gabriel od Św. Marii Magdaleny, Współżycie z Bogiem. Rozmyślania o życiu wewnętrznym na wszystkie dni roku, tłum.: o. Leonard od Męki Pańskiej, Wyd. OO. Karmelitów Bosych, Kraków 1960r.

 

 

UWAGA!

W soboty Wielkiego Postu zgodnie z kan. 1252 § 2, zawartym w Kodeksie Prawa Kanonicznego z 1917 roku, obowiązuje POST ŚCISŁY. Jutro, tj. w niedzielę okresu Wielkiego Postu nie obowiązuje dyscyplina postna. Szczegóły o obowiązujących postach są opublikowane w wpisie: Nauki katolickie o Wielkim Poście. 

 

 

 

Rozmyślanie.

TRUDNOŚCI W POSŁUSZEŃSTWIE.

 

 

OBECNOŚĆ BOŻA. Okaż mi, o Jezu, Tajemnicę posłuszeństwa pokornego, które słucha każdego przełożonego i każdego rozkazu.

Rozważanie.

1. Chociaż posłuszeństwo jest tak cenne, bo stawia całe życie w zasięgu Woli Bożej, to jednak ma także i ono swoje trudności, które wypływają po większej części z tego, że nie pochodzi wprost od Pana Boga, lecz przez Jego Zastępców. Z tego powodu często zapominamy o tym, by widzieć Pana Boga w przełożonych i rozpoznawać w ich woli Wolę Pana Boga. Kiedy na przykład co zdarza się łatwo w życiu zakonnym — przełożonym jest dawny kolega lub może dawny uczeń, młodszy i mniej doświadczony od nas, człowiek, którego braki i błędy są bardzo dobrze znane, wówczas może zrodzić się pokusa, aby niezbyt szanować jego władzę, czy nie dość cenić jego rozkazy. Wówczas życie posłuszeństwa staje się szczególnie trudnym, z przykrością się je znosi, nie zwraca się do przełożonego z dziecięcą ufnością, a co gorsza, uważa się, że mamy słuszność. Tymczasem jest to gruba pomyłka w poglądach. Zapomniało się, że przełożony, jakimkolwiek by on był, zawsze ma władzę od Pana Boga dlatego jedynie, że został powołany na ten urząd. Ta władza jest niezmienna i ma jednakowe znaczenie zarówno w przełożonym starszym jak i w młodym, doświadczonym i cnotliwym jak i w takim, który nim nie jest. Ostatecznie, jeśli mamy podobne trudności, musimy obwiniać raczej swój brak ducha nadprzyrodzonego, ducha wiary. Osądzamy rzeczy duchowe sposobem naturalnym, z punktu widzenia wartości ludzkich i dlatego niemożliwością jest rozpocząć szczerze życie posłuszeństwa, które opiera się w zupełności na wartościach i motywach nadprzyrodzonych. Trzeba starać się unikać sądów ludzkich o osobie przełożonego, myśli o jego zaletach lub wadach, o tym, co czynił w przeszłości itd., by widzieć w nim jedynie zastępcę Pana Boga, Autorytet Boży. Prawda, że to niekiedy może wymagać istotnie wielkich wysiłków i walki, lecz jest bezwzględnie konieczne, jeśli nie chcemy utracie owoców życia w posłuszeństwie. Jest pewnym, że im bardziej się zmusimy, by widzieć w przełożonych władzę, która pochodzi od Pana Boga, tym doskonalsze i bardziej zasługujące będzie nasze posłuszeństwo, a Pan Bóg Sam postara się prowadzić nas poprzez ich rządy.

 

 

PRZEKAŻ 1.5% PODATKU
na rozwój Salveregina. Bóg zapłać
KRS: 0000270261 z celem szczegółowym: Salveregina 19503

 

 

2. Często, by nie powiedzieć zawsze, do braku ducha nadprzyrodzonego przyłącza się brak pokory. Być zależnym i ulegać, poddawać własne sprawy zdaniu i kierownictwu drugiej osoby i zdać się na jej decyzję — to kosztuje miłość własną. Kosztuje przede wszystkim, gdy przełożony wyda się nam, przynajmniej pod niektórymi względami, niższym od nas, niższy wiekiem, kulturą, doświadczeniem, zdolnościami. A oto własne ,,ja” dotknięte w swojej pysze wierzga mocno, pokrywając swój upór tysiącem wymówek. Również i tu zachodzi wielka pomyłka, albowiem przypuszczając, że istotnie pod wieloma względami przełożony stoi niżej, nie na tym jednak mamy się zatrzymać, lecz tylko na fakcie, że przełożony jest zawsze przełożonym w stosunku do nas, ponieważ tak go Pan Bóg ustanowił. Jest wyższym ponieważ Pan Bóg go postanowił nad nami, wyższym, albowiem Pan Bóg powierzył mu misję kierowania nami w swoim zastępstwie, jego zalety lub wady osobiste nie wpływają na tę wyższość, której Pan Bóg mu udzielił.

Niewątpliwie, przełożony ze swej strony powinien starać się nabywać, jeśli ich nie posiada, cnoty i zdolności potrzebne do wykonania obowiązku, który pełni, lecz to jego sprawa. My jako podwładni — mamy spełnić jedną rzecz: poddać się z dziecięcą pokorą, pozwolić się prowadzić i kierować. To jest właściwie sprawa pokory, albowiem upokarzać się znaczy uniżać się, stanąć na właściwym miejscu, a właściwym miejscem podwładnego wobec przełożonych jest zawsze pokorna zależność. Rozważmy posłuszeństwo Pana Jezusa, a zobaczymy w Nim to zachowanie pokorne, posunięte aż do szczytu. Chociaż był Bogiem „wyniszczył Samego Siebie, przyjąwszy naturę sługi, stawszy się podobnym do ludzi… uniżył Samego Siebie, stawszy się posłuszny aż do śmierci, a była to śmierć krzyżowa” (Flp 2, 7-8). Czymże jest nasze uniżenie i nasze poddanie się i zależność od przełożonych w porównaniu z głębokim uniżeniem Pana Jezusa, Który, będąc Bogiem, chciał się stać Człowiekiem, chciał żyć jak zwyczajny człowiek poddany swoim stworzeniom?

Bądźmy przekonani, że jeśli nasze posłuszeństwo ma braki, to prawie zawsze pochodzi to z braku pokory.

Rozmowa.

„Mój słodki Zbawicielu, czyż mogę patrzeć na Ciebie posłusznego z Miłości ku mnie, Swemu stworzeniu a odmawiać posłuszeństwa dla Miłości Twojej tym, którzy Cię zastępują? Czyż mogę widzieć Cię posłusznym z miłości ku mnie aż do śmierci i to śmierci krzyżowej, a nie podjąć z miłością tej cnoty i krzyża, na którym ją wypełnić?”

„Chcę wszystkimi silami starać się naśladować Twój Przykład, słuchając z miłości ku Tobie każdego stworzenia, zarówno wyższego jak równego i niższego, we wszystkich rzeczach, bez obmowy, szemrania czy ociągania się, lecz ochotnie i z miłością. Dlatego nie chcę dociekać, dlaczego mi rozkazano to czy owo, a tym bardziej nie chcę zastanawiać się nad sposobem rozkazu lub osobą, która mi go wydała, lecz w rozkazie chcę widzieć jedynie Twoją Wolę, pozwalając się, za Twoim Wzorem, prowadzić w jakimkolwiek kierunku, jakiejkolwiek osobie, w przyjemnych lub przykrych rzeczach, godnych lub upokarzających. Nic to nie znaczy! Niechaj posłuszeństwo robi ze mną, co chce”.

O Jezu, Który za cenę Swego Życia chciałeś naprawić nieposłuszeństwo Adama i moje; o Jezu, który przez śmierć swoją zdobyłeś mi Łaskę, abym umiał słuchać, nie chcę już dłużej żyć, jak tylko po to, by życie poświęcić Tobie przez ustawiczne i doskonale posłuszeństwo” (Św. Franciszek Salezy).

„O Panie, prawda, że chcesz wlać w serca nasze posłuszeństwo, lecz przeszkodą jest, że nie chcemy uznać, iż to Ty mówisz i działasz w przełożonych i że jeszcze jesteśmy zbyt przywiązani do swojej woli” (Św. Maria Magdalena de Pazzis). Amen.

 

Zachęcamy do:

  1. uczczenia Św. Józefa w miesiącu marcu ku Jego czci poświęconym: Nabożeństwo marcowe ku czci Św. Józefa, Oblubieńca NMP – dzień 16.
  2. poznania Nauki katolickie o Wielkim Poście.
  3. uczczenia Tajemnicy Odkupienia w Wielkim Poście: Nabożeństwo na okres Wielkiego Postu.
  4. uczczenia Męki Pańskiej: Nabożeństwo do Męki Pańskiej.
  5. lektury czytania wielkopostnego: Czytania wielkopostne o Matce Boskiej Bolesnej — dzień 32

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

© salveregina.pl 2024