Źródło: O. Gabriel od Św. Marii Magdaleny, Współżycie z Bogiem. Rozmyślania o życiu wewnętrznym na wszystkie dni roku, tłum.: o. Leonard od Męki Pańskiej, Wyd. OO. Karmelitów Bosych, Kraków 1960 r.

 

 

Rozmyślanie.

NOC ZMYSŁÓW.

 

OBECNOŚĆ BOŻA. O Panie, ożyw moje pragnienie zjednoczenia się z Tobą, abym odważnie zabrał się z miłości ku Tobie do całkowitego oczyszczenia moich zmysłów.

 

Rozważanie

1. ,,Przejście przez ciemną noc umartwienia pożądań i wyzbycia się upodobań we wszystkich rzeczach, jest niezbędne dla duszy, by mogła dojść do zjednoczenia z Bogiem” (Droga na górę Karmel, tom I, 4, 1). Św. Jan od Krzyża nazywa ,,ciemną nocą” całkowite umartwienie zmysłów, bo kiedy dusza wyrzeka się wszelkiego nieporządnego przywiązania do stworzeń oraz wszelkiego upodobania, jakie może w nich znaleźć, zostaje pod względem pożądania ,,jakby w ciemności i bez niczego” (tamże 3, 1).

Właśnie, by ci pomóc wejść w tę noc, przez którą dochodzi się do zjednoczenia z Panem Bogiem, Święty uczy cię sprzeciwiać się swojej nieporządnej skłonności do zadowalania zmysłów.

Lecz jasną jest rzeczą, iż chociaż chcesz umartwiać na serio swoje zmysły, nie zawsze potrafisz się powstrzymać, by nie widzieć rzeczy miłych, nie słyszeć interesujących wiadomości, nie kosztować pokarmów smacznych itd. Niekiedy te rzeczy narzuci ci konieczność życia, obowiązek stanu lub wola przełożonych. A jednak jest bezwzględnie konieczne, abyś również w tych wypadkach zachował duszę swoją zgoła wolną od najmniejszego nawet przywiązania do stworzeń oraz od przyjemności, jakie mogą ci dać zmysły. W tym celu ,,staraj się, a to wystarczy, nie chcieć zaznawać tego smaku, tych wrażeń zmysłów, lecz jak najprędzej umartw i pozbaw zmysły tych przyjemności, pozostawiając je pogrążone jakby w ciemności” (zob. tamże 13, 4).

Innymi słowy, nie powinieneś się zatrzymywać i samolubnie rozkoszować się tym, co sprawia przyjemność twym zmysłom, ale masz podnosić zaraz serce swoje do Pana Boga, ofiarując Mu przyjemność, jakiej możesz doświadczyć, a którą On daje ci na wzmocnienie sił, abyś z większą wytrwałością prowadził dalej umartwienie. W ten sposób nawet przyjemności i radości naturalne pomagają w zbliżaniu się do Pana Boga oraz wzrastaniu w Jego Miłości. Św. Teresa od Dzieciątka Jezus nazywała to: ,,radowaniem się z miłości”.

Taka jest również nauka Św. Pawła, który powiada: ,,Weselcie się zawsze w Panu”. ,,Czy tedy jecie, czy pijecie… wszystko ku chwale Boga czyńcie” (Fil 4, 4; 1 Kor 10, 31). Jeśli jednak zatrzymują cię upodobania rzeczy zmysłowych, nie wejdziesz w noc zmysłów.

2. ,,Dusza zwykle wchodzi w tę noc zmysłów dwoma sposobami: czynnym i biernym. Czynny stanowi to, co dusza może uczynić i rzeczywiście czyni ze swej strony. W biernym zaś sposobie dusza nie czyni nic, zachowuje się biernie, a tylko Bóg w niej działa” (Droga na górę Karmel, tom I, 13, 1). Sposób czynny obejmuje to wszystko co możesz uczynić z własnej inicjatywy, by się uwolnić od wszelkich upodobań i przywiązań do stworzeń. Np. od ciebie zależy przyłożyć się do praktyki ubóstwa, umartwienia ciała, pokuty, czystości, cnót, które pozbawiają duszę dóbr ziemskich oraz przyjemności zmysłowych. Jeśli chcesz uczynić wszystko, co jest w twojej mocy, by wejść w tę noc, musisz gorliwie ćwiczyć się w wymienionych cnotach, mając zawsze wzrok utkwiony w Panu Jezusie, Boskim Wzorze, Który nam dał przykład we wszystkim.

Lecz choćbyś wiele czynił, twoje wysiłki nie zdołają nigdy zupełnie zniszczyć w duszy najgłębszych korzeni przywiązań. Jeśli zbadasz się uważnie, zobaczysz, że nawet do samej praktyki dobrowolnego umartwienia miesza się trochę przywiązania widocznego w wyborze, którym kieruje własne upodobanie i własna wola. Aby oczyszczenie było zupełne, musi przybyć z Pomocą Pan Bóg, Który w sposób bierny wprowadzi cię w noc zmysłów. Dokonuje tego za pośrednictwem cierpień i przeciwności zewnętrznych i wewnętrznych. Tutaj musisz raczej przyjmować działanie niż działać. Masz się zachować jak chory względem chirurga; to znaczy, przyjąć pokornie i z uległością to, co Pan Bóg dopuszcza, nie starając się ominąć doświadczenia, ani uwolnić się od niego, czy też je zmniejszyć.

Św. Jan od Krzyża, w Drodze na Górę Karmel, ukazuje duszę, która ,,miłosnej męki żarem rozpalona, opiewa szczęście, jakie znalazła po przebyciu ciemnej nocy”. Istotnie, być wprowadzonym w noc bierną, to największa Łaska, jaką dusza może otrzymać, albowiem w ten sposób Sam Pan Bóg przygotowuje ją do zjednoczenia z Sobą. Jeśli chcesz otrzymać tę Łaskę, uczyń, co tylko możesz, by wejść w noc czynną, czyli praktykuj zaparcie się i całkowite oderwanie.

Rozmowa.

O Panie, racz mi wyjść naprzeciw z Łaską Twoją i rozpalić mnie Miłością, abym umiał postępować w tej ciemnej nocy, która ma mnie przygotować do zjednoczenia z Tobą. Nie podoba się ta noc mojej naturze, bo ona kocha światło, słońce, jasny i promienny dzień. Lecz jeśli Ty mnie wesprzesz, dlaczego bym nie miał z miłości ku Tobie pozbawiać moich zmysłów wszelkiej przyjemności i wprowadzać ich w tę ciemną noc, tym bardziej, że chodzi tu przecież o wyrzeczenie się rzeczy, które są niczym i nic nie znaczą, by w zamian za to radować się Tobą, źródłem wszelkiego światła, radości i przyjemności? Czyż więc z miłości ku Tobie nie zniosę trochę ciemności, zimna, braków, ogołocenia, ubóstwa? O, jakże często jestem jeszcze niestety tak ślepy, że wolę odrobinę zadowolenia, jakie mi dają stworzenia, choć ono tak szybko znika jak cień w słońcu, niż zadowolenie mniej zmysłowe, lecz głębsze, prawdziwsze, trwalsze, jakie w Tobie znajduje każdy, kto ma mocne postanowienie tylko w Tobie szukać wszelkiej radości.

O Panie, Ojcze Najłaskawszy, przyjmij, błagam Cię, swego syna marnotrawnego! Już dosyć dotąd cierpiałem, dosyć byłem niewolnikiem nieprzyjaciół Twoich, których trzymasz pod swymi stopami, dosyć już byłem igraszką fałszywych pochlebstw. Rozumiem, że muszę powrócić do Ciebie, spraw więc, abym kołacząc, znalazł bramę otwartą. Wskaż mi drogę, którą bym mógł wrócić do Ciebie. Jedynym moim skarbem jest moja wola, wszystkim innym trzeba mi wzgardzić jako dobrami zmiennymi i przemijającymi, a szukać dóbr stałych i wiecznych.

,,Uchowaj Panie, uchowaj serce sługi Twego, który się korzy przed Tobą, od tego, bym się uważał za szczęśliwego, radując się jakąkolwiek radością. Jest bowiem radość nieznana bezbożnym, która się staje udziałem tych, którzy Cię czczą bezinteresownie. Ich radością jesteś Ty Sam, Panie. I istota życia szczęśliwego polega na radowaniu się z Tobą, przy Tobie, dzięki Tobie. Innego szczęścia nie ma, Ci zaś, którzy sądzą, że istnieje inne życie, gonią za inną złudną radością, nie za ową jedynie prawdziwą” (Św. Augustyn). Amen.

 

 

 

 

© salveregina.pl 2023

Newsletter

Otrzymaj za darmo: Niezbędnik modlitewny za dusze czyśćcowe.
Jeśli chcesz otrzymywać żywoty świętych, codzienne rozmyślania, modlitwy za dusze czyśćcowe, nowenny przed świętami, wypełnij poniższy formularz.
Zaznacz: *
Regulamin *